Mamy Grudniowe 2019 ❤ -część 4.

[PatiPee]

Nilka no to na pewno szok takie USG.
Gosiulam i super, pare dni i mozesz sie rozpakowywac
Misiaq co tam jeszcze wymyslil?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez PatiPee

Nilka no to na pewno szok takie USG.
Gosiulam i super, pare dni i mozesz sie rozpakowywac
Misiaq co tam jeszcze wymyslil?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też wszystko pozamykane, oznak porodu brak. Poza tym że Tomek siedzi bardzo nisko co oczywiście potrafię już sama odróżnić bo wtedy strasznie bola mnie pachwiny

Mam zlecone sporo badań przed porodem, ale gbs dopiero będę mieć pobierany na wizycie 16 grudnia. Śmiał się że 26 grudnia ma dyżur to możemy rodzić

Arya pytałam jak sytuacja na Żelaznej. Mają tylko problem z przyjmowaniem kobiet na patologie ciąży bo brakuje im miejsc i na wcześniakach. W pozostałych przypadkach nie odsyłają Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

U mnie GBS ujemny, Myslicie ze mozna jeszcze na basen isc? Zapomnialam zapytac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milawo]

Gratulacje dla wszystkich wizytujacych dzis

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Napisane przez PatiPee

Nilka no to na pewno szok takie USG.
Gosiulam i super, pare dni i mozesz sie rozpakowywac
Misiaq co tam jeszcze wymyslil?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z basenem to już daj sobie spokój Po co kusić los i się jeszcze stresować jakąś infekcją jak już masz gbs pobrany

A co wymyślił.. To moja ostatnia wizyta, miałam mieć jeszcze usg ale dziś już o tym zapomniał i generalnie nie ma ochoty go robić. Kazał mi umówić się na usg na 13 grudnia.. Hallo to mój termin z usg. On liczy, że ja w tej ciąży będę chodzić 43 tygodnie czy co, że dopiero 13 podejrzy wagę dziecka? Ta wizyta była taka "pożegnalna" bo życzył mi udanego porodu, leki odstawić i czekać. Podsumowując on nie ma ochoty sobie mną dalej zawracać głowy (omijam tu już cześć rzeczy bo naprawdę szkoda gadać). Próbowałam podpytać cokolwiek jak mam się teraz zachować jak się coś zacznie itd ale nie dowiedziałam się NIC. Powiedziałam też, że mam ostatnio sporo dolegliwości w tym ogromne problemy z ciśnieniem na co usłyszałam, że lekarstwo jest jedno: urodzić.

Podsumowując go: odbębnię tę ostatnią wizytę a dalej się odczep i jedz sobie do szpitala jak już się zacznie ale najlepiej nie do mojego bo i tak będę udawał, że Cię tam nie znam

Możecie sobie pomyśleć, że ja przesadzam albo coś wyolbrzymiam ale serio.. Te wizyty gdzieś od połowy ciąży to jest kpina na kółkach. Ja sama organizowałam sobie dodatkowe badania, usg czy sprawdzałam co mnie niepokoi. W tym momencie gdzie kluczowe jest co się dzieje z dzieckiem jestem już praktycznie bez opieki. Wy piszecie o przepływach, łożysku, wodach a ja nie wiem nic i mój lekarz ma wywalone. Trochę mnie to stresuje, że nikt nie wyłapie problemu.

Na szczęście mam ogarniętą już położną i szpital i staram się wierzyć, że jednak wszystko jest i będzie ok przez najbliższy czas. Sama z siebie umówiłam się też dodatkowo na usg w poniedziałek, żeby ktoś mi podejrzał tego malucha i parametry. No i nie świruję już, bo mi to nic nie da. Czekam i wierzę, że pójdzie wszystko jak trzeba.

Natomiast jestem podwójnie wściekła na tego doktora. Bo żeby było zabawniej poszłam do niego po znajomości i miał być taki wspaniały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

A i jeszcze tż woził mnie na wizytę bo to całe miasto a ja mam problem z pęcherzem ostatnio. I po wizycie wypadła szybka akcja do zrobienia i kilka spraw do ogarnięcia więc spędziliśmy w aucie 3 godziny. Moja mała chyba daje mi do zrozumienia, że mnie pogieło bo okopała mnie tak boleśnie jak nigdy. A teraz już leżę i dalej mam skurcze i boleści Ale może ją tym wykurzę szybciej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milawo]

Misiaq no porazka ten Twoj lekarz. Brak slow na takie zachowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

O kurcze, co za koleś. A On na Kasę chorych czy prywatnie przyjmuje? Mimo wszystko, slabo mega, slabo...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Hellołki. Cieszę się z Wami z udanych wizyt!

Misia, mój też mi nic nie mówi na temat przepływów, długości szyjki, ani takich rzeczy i poczytuję to za dobrą kartę, widocznie jest okej.

Boże, nawet laska na szkole rodzenia była zszokowana wielkością mojego brzucha.

Ja też mam pytanie o Xiaomi! Zdecydowałam że do końca tego miesiąca pojawi się u mnie w domu. Jak toto sobie radzi z listwami podłogowym?

Edit: z progami xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Voice a Ty nie wizytowalas dzis?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez PatiPee

Voice a Ty nie wizytowalas dzis?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, zapomniałam się wytłumaczyć. Nie, ja jutro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Gosia, nillka, ola gratuluje udanych wizyt.

Misiaq ja tez już tydzień temu pożegnałam się ze swoim lekarzem w poprzedniej ciąży było w zasadzie to samo. No i mi się nie wydawało to dziwne, bo w zaleceniach mam cotygodniowe KTG i konsultacje w wybranym szpitalu, ale w sumie nie wiem, czy przychodząc tak z ulicy zgodziliby mi się zrobić KTG w 38tc

[Ola0731]

Napisane przez misiaq002

Z basenem to już daj sobie spokój Po co kusić los i się jeszcze stresować jakąś infekcją jak już masz gbs pobrany

A co wymyślił.. To moja ostatnia wizyta, miałam mieć jeszcze usg ale dziś już o tym zapomniał i generalnie nie ma ochoty go robić. Kazał mi umówić się na usg na 13 grudnia.. Hallo to mój termin z usg. On liczy, że ja w tej ciąży będę chodzić 43 tygodnie czy co, że dopiero 13 podejrzy wagę dziecka? Ta wizyta była taka "pożegnalna" bo życzył mi udanego porodu, leki odstawić i czekać. Podsumowując on nie ma ochoty sobie mną dalej zawracać głowy (omijam tu już cześć rzeczy bo naprawdę szkoda gadać). Próbowałam podpytać cokolwiek jak mam się teraz zachować jak się coś zacznie itd ale nie dowiedziałam się NIC. Powiedziałam też, że mam ostatnio sporo dolegliwości w tym ogromne problemy z ciśnieniem na co usłyszałam, że lekarstwo jest jedno: urodzić.

Podsumowując go: odbębnię tę ostatnią wizytę a dalej się odczep i jedz sobie do szpitala jak już się zacznie ale najlepiej nie do mojego bo i tak będę udawał, że Cię tam nie znam

Możecie sobie pomyśleć, że ja przesadzam albo coś wyolbrzymiam ale serio.. Te wizyty gdzieś od połowy ciąży to jest kpina na kółkach. Ja sama organizowałam sobie dodatkowe badania, usg czy sprawdzałam co mnie niepokoi. W tym momencie gdzie kluczowe jest co się dzieje z dzieckiem jestem już praktycznie bez opieki. Wy piszecie o przepływach, łożysku, wodach a ja nie wiem nic i mój lekarz ma wywalone. Trochę mnie to stresuje, że nikt nie wyłapie problemu.

Na szczęście mam ogarniętą już położną i szpital i staram się wierzyć, że jednak wszystko jest i będzie ok przez najbliższy czas. Sama z siebie umówiłam się też dodatkowo na usg w poniedziałek, żeby ktoś mi podejrzał tego malucha i parametry. No i nie świruję już, bo mi to nic nie da. Czekam i wierzę, że pójdzie wszystko jak trzeba.

Natomiast jestem podwójnie wściekła na tego doktora. Bo żeby było zabawniej poszłam do niego po znajomości i miał być taki wspaniały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

A i jeszcze tż woził mnie na wizytę bo to całe miasto a ja mam problem z pęcherzem ostatnio. I po wizycie wypadła szybka akcja do zrobienia i kilka spraw do ogarnięcia więc spędziliśmy w aucie 3 godziny. Moja mała chyba daje mi do zrozumienia, że mnie pogieło bo okopała mnie tak boleśnie jak nigdy. A teraz już leżę i dalej mam skurcze i boleści Ale może ją tym wykurzę szybciej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Faktycznie niepoważny jest ten Twój lekarz ja się widzę ze swoim 16 grudnia ale jeszcze w trakcie w szpitalu mam USG więc się wszystkiego dowiem. Ahh no i zapobiegawczo dostałam antybiotyk bo mi jakąś bakteria w moczu wyszła, podejrzewam że to znów wina tego że źle pobralam próbkę bo ostatnio też mi wyszły ale posiew nic nie wykazał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ja mam wizytę 2.12 i kolejną w dniu ptp ale to tak zapobiegawczo jestem zapisana bo podobno ma nie byc potrzebna , oby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez misiaq002

Z basenem to już daj sobie spokój Po co kusić los i się jeszcze stresować jakąś infekcją jak już masz gbs pobrany

A co wymyślił.. To moja ostatnia wizyta, miałam mieć jeszcze usg ale dziś już o tym zapomniał i generalnie nie ma ochoty go robić. Kazał mi umówić się na usg na 13 grudnia.. Hallo to mój termin z usg. On liczy, że ja w tej ciąży będę chodzić 43 tygodnie czy co, że dopiero 13 podejrzy wagę dziecka? Ta wizyta była taka "pożegnalna" bo życzył mi udanego porodu, leki odstawić i czekać. Podsumowując on nie ma ochoty sobie mną dalej zawracać głowy (omijam tu już cześć rzeczy bo naprawdę szkoda gadać). Próbowałam podpytać cokolwiek jak mam się teraz zachować jak się coś zacznie itd ale nie dowiedziałam się NIC. Powiedziałam też, że mam ostatnio sporo dolegliwości w tym ogromne problemy z ciśnieniem na co usłyszałam, że lekarstwo jest jedno: urodzić.

Podsumowując go: odbębnię tę ostatnią wizytę a dalej się odczep i jedz sobie do szpitala jak już się zacznie ale najlepiej nie do mojego bo i tak będę udawał, że Cię tam nie znam

Możecie sobie pomyśleć, że ja przesadzam albo coś wyolbrzymiam ale serio.. Te wizyty gdzieś od połowy ciąży to jest kpina na kółkach. Ja sama organizowałam sobie dodatkowe badania, usg czy sprawdzałam co mnie niepokoi. W tym momencie gdzie kluczowe jest co się dzieje z dzieckiem jestem już praktycznie bez opieki. Wy piszecie o przepływach, łożysku, wodach a ja nie wiem nic i mój lekarz ma wywalone. Trochę mnie to stresuje, że nikt nie wyłapie problemu.

Na szczęście mam ogarniętą już położną i szpital i staram się wierzyć, że jednak wszystko jest i będzie ok przez najbliższy czas. Sama z siebie umówiłam się też dodatkowo na usg w poniedziałek, żeby ktoś mi podejrzał tego malucha i parametry. No i nie świruję już, bo mi to nic nie da. Czekam i wierzę, że pójdzie wszystko jak trzeba.

Natomiast jestem podwójnie wściekła na tego doktora. Bo żeby było zabawniej poszłam do niego po znajomości i miał być taki wspaniały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

A i jeszcze tż woził mnie na wizytę bo to całe miasto a ja mam problem z pęcherzem ostatnio. I po wizycie wypadła szybka akcja do zrobienia i kilka spraw do ogarnięcia więc spędziliśmy w aucie 3 godziny. Moja mała chyba daje mi do zrozumienia, że mnie pogieło bo okopała mnie tak boleśnie jak nigdy. A teraz już leżę i dalej mam skurcze i boleści Ale może ją tym wykurzę szybciej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurde, dziwny i nieodpowiedzialny ten lekarz... a on przyjmuje na NFZ czy prywatnie?

Napisane przez gosiulam185

Jestem już po wizycie. Mały waży 2560 g, kość udowa 6,67 cm. Przybrał ładnie na wadze, więc łożysko wydolne. Główka bardzo nisko, dziecko ułożone do wyjścia, napiera głową, więc stąd te skurcze, bóle i odpadanie czopa. Szyjka skrócona, rozwarcia na szczęście jeszcze nie ma. Mam leżeć i odpoczywać, zacisnąć nogi i postarać się wytrzymać do kolejnej wizyty, a już na pewno do 26 listopada żeby maluszek był już donoszony. Pochwalił mnie za opanowanie przy zeszłotygodniowych skurczach i mam się nie stresować. W razie gdyby coś się działo to bez nerwów, dziecko jest dobrze rozwinięte i nie będziemy mieć większych problemów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ile dobrych wiadomości

[PatiPee]

Napisane przez Ola0731

Faktycznie niepoważny jest ten Twój lekarz ja się widzę ze swoim 16 grudnia ale jeszcze w trakcie w szpitalu mam USG więc się wszystkiego dowiem. Ahh no i zapobiegawczo dostałam antybiotyk bo mi jakąś bakteria w moczu wyszła, podejrzewam że to znów wina tego że źle pobralam próbkę bo ostatnio też mi wyszły ale posiew nic nie wykazał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mialam na 2 poprzednich wizytach leukocyty , a po antybiotyku juz dzis czysciutko . U Ciebie pewnie tez tak będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Napisane przez PatiPee

O kurcze, co za koleś. A On na Kasę chorych czy prywatnie przyjmuje? Mimo wszystko, slabo mega, slabo...



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prywatnie

Napisane przez midusia86

Gosia, nillka, ola gratuluje udanych wizyt.

Misiaq ja tez już tydzień temu pożegnałam się ze swoim lekarzem w poprzedniej ciąży było w zasadzie to samo. No i mi się nie wydawało to dziwne, bo w zaleceniach mam cotygodniowe KTG i konsultacje w wybranym szpitalu, ale w sumie nie wiem, czy przychodząc tak z ulicy zgodziliby mi się zrobić KTG w 38tc

No to ja zostając tylko przy lekarzu aktualnie nie miała bym nic Ktg w TP i to nie wiem czy tak z ulicy można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez PatiPee

Ja mam wizytę 2.12 i kolejną w dniu ptp ale to tak zapobiegawczo jestem zapisana bo podobno ma nie byc potrzebna , oby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znów mamy ten sam termin wizyty


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Napisane przez misiaq002

Prywatnie No to ja zostając tylko przy lekarzu aktualnie nie miała bym nic Ktg w TP i to nie wiem czy tak z ulicy można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No co Ty? Oj to bym wystawila rzetelną opinię w sieci po porodzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez misiaq002

Prywatnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Yyy, mam nadzieje ze chociaż nie bierze dużo....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ola0731]

Napisane przez PatiPee

Ja mialam na 2 poprzednich wizytach leukocyty , a po antybiotyku juz dzis czysciutko . U Ciebie pewnie tez tak będzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, pewnie tak będzie

Matko ale ze mnie nieogar. Wracałam od lekarza tramwajem, do przejechania miałam jakieś 20 przystanków, kupiłam bilet i zapomniałam skasować 🤣🤣🤣🤣 zorientowałam się jak wysiadłam z tramwaju. Wkurzyłabym się gdyby wpadły kanary ale na szczęście mi się upiekło

Ale kalafior ciążowy konkret

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez Ola0731

Tak, pewnie tak będzie

Matko ale ze mnie nieogar. Wracałam od lekarza tramwajem, do przejechania miałam jakieś 20 przystanków, kupiłam bilet i zapomniałam skasować zorientowałam się jak wysiadłam z tramwaju. Wkurzyłabym się gdyby wpadły kanary ale na szczęście mi się upiekło

Ale kalafior ciążowy konkret

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak wracałam z usg połówkowego zrobiłam dokładnie to samo ;D wsiadłam do tramwaju i tak zajęłam się patrzeniem na zdjęcia i wyniki usg ze zapomniałam skasować bilet, dobrze ze nie było kontrolera


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mychamycha]

Fajnie, że wizyty dzisiaj udane.

Jak mi dziecko tylko zacznie raczkować, to najpóźniej wtedy pojawi się u nas taki xiaomi. Już zapowiedziałam Tżtowi.

Napisane przez voice_of_silence

O, zapomniałam się wytłumaczyć. Nie, ja jutro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też jutro.

Napisane przez PatiPee

No co Ty? Oj to bym wystawila rzetelną opinię w sieci po porodzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie. Koleś kasę bierze i jeszcze tak traktuje pacjentki? Też bym nie darowała sobie wystawienia mu odpowiedniej opinii.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Poćwiczyłam teraz krążenia bioder i kucanie do porodu i tak fajnie lekki wydaje się być teraz brzuszek. Fajne jest to uczucie.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[PatiPee]

A tak ogolnie to czujecie, ze za 12 dni GRUDZIEŃ? czy nie za bardzo?

Cholera Leon tak tańcował, ze cala sila przyfandzolil skronią w stolik biedny plakal strasznie a ja z nim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Napisane przez Smarfetka

Yyy, mam nadzieje ze chociaż nie bierze dużo....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Eee nie 250 zł wizyta z usg, 120 sama wizyta Całkiem "malutko".


A opinię już sobie w głowie przygotowałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez gosiulam185

Jestem już po wizycie. Mały waży 2560 g, kość udowa 6,67 cm. Przybrał ładnie na wadze, więc łożysko wydolne. Główka bardzo nisko, dziecko ułożone do wyjścia, napiera głową, więc stąd te skurcze, bóle i odpadanie czopa. Szyjka skrócona, rozwarcia na szczęście jeszcze nie ma. Mam leżeć i odpoczywać, zacisnąć nogi i postarać się wytrzymać do kolejnej wizyty, a już na pewno do 26 listopada żeby maluszek był już donoszony. Pochwalił mnie za opanowanie przy zeszłotygodniowych skurczach i mam się nie stresować. W razie gdyby coś się działo to bez nerwów, dziecko jest dobrze rozwinięte i nie będziemy mieć większych problemów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ile dobrych wiadomości

[black___raven]

Ja już po fizjo. Jest trochę lepiej. Przy okazji poprosiłam o wymacanie młodej i wychodzi na to, że nadal sobie wesoło pływa głową do góry...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez voice_of_silence

Hellołki. Cieszę się z Wami z udanych wizyt!

Misia, mój też mi nic nie mówi na temat przepływów, długości szyjki, ani takich rzeczy i poczytuję to za dobrą kartę, widocznie jest okej.

Boże, nawet laska na szkole rodzenia była zszokowana wielkością mojego brzucha.

Ja też mam pytanie o Xiaomi! Zdecydowałam że do końca tego miesiąca pojawi się u mnie w domu. Jak toto sobie radzi z listwami podłogowym?

Edit: z progami xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak wysokie masz te progi?

Napisane przez misiaq002

Z basenem to już daj sobie spokój Po co kusić los i się jeszcze stresować jakąś infekcją jak już masz gbs pobrany

A co wymyślił.. To moja ostatnia wizyta, miałam mieć jeszcze usg ale dziś już o tym zapomniał i generalnie nie ma ochoty go robić. Kazał mi umówić się na usg na 13 grudnia.. Hallo to mój termin z usg. On liczy, że ja w tej ciąży będę chodzić 43 tygodnie czy co, że dopiero 13 podejrzy wagę dziecka? Ta wizyta była taka "pożegnalna" bo życzył mi udanego porodu, leki odstawić i czekać. Podsumowując on nie ma ochoty sobie mną dalej zawracać głowy (omijam tu już cześć rzeczy bo naprawdę szkoda gadać). Próbowałam podpytać cokolwiek jak mam się teraz zachować jak się coś zacznie itd ale nie dowiedziałam się NIC. Powiedziałam też, że mam ostatnio sporo dolegliwości w tym ogromne problemy z ciśnieniem na co usłyszałam, że lekarstwo jest jedno: urodzić.

Podsumowując go: odbębnię tę ostatnią wizytę a dalej się odczep i jedz sobie do szpitala jak już się zacznie ale najlepiej nie do mojego bo i tak będę udawał, że Cię tam nie znam

Możecie sobie pomyśleć, że ja przesadzam albo coś wyolbrzymiam ale serio.. Te wizyty gdzieś od połowy ciąży to jest kpina na kółkach. Ja sama organizowałam sobie dodatkowe badania, usg czy sprawdzałam co mnie niepokoi. W tym momencie gdzie kluczowe jest co się dzieje z dzieckiem jestem już praktycznie bez opieki. Wy piszecie o przepływach, łożysku, wodach a ja nie wiem nic i mój lekarz ma wywalone. Trochę mnie to stresuje, że nikt nie wyłapie problemu.

Na szczęście mam ogarniętą już położną i szpital i staram się wierzyć, że jednak wszystko jest i będzie ok przez najbliższy czas. Sama z siebie umówiłam się też dodatkowo na usg w poniedziałek, żeby ktoś mi podejrzał tego malucha i parametry. No i nie świruję już, bo mi to nic nie da. Czekam i wierzę, że pójdzie wszystko jak trzeba.

Natomiast jestem podwójnie wściekła na tego doktora. Bo żeby było zabawniej poszłam do niego po znajomości i miał być taki wspaniały.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

A i jeszcze tż woził mnie na wizytę bo to całe miasto a ja mam problem z pęcherzem ostatnio. I po wizycie wypadła szybka akcja do zrobienia i kilka spraw do ogarnięcia więc spędziliśmy w aucie 3 godziny. Moja mała chyba daje mi do zrozumienia, że mnie pogieło bo okopała mnie tak boleśnie jak nigdy. A teraz już leżę i dalej mam skurcze i boleści Ale może ją tym wykurzę szybciej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masakra z tym Twoim lekarzem...

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[kule_czka]

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt! Super, że wszystko u wszystkich tak dobrze idzie, nie licząc zaparć, zgag i innych wymiotów aleee już zaraz będziemy po kolei się rozpakowywać! Niesamowite! Tzn ja gdzieś tam na szarym końcu, ale to nic, jaram się 🤣
Co do robota xiaomi- moja siostra posiada xiaomi mi robot i sprawdza się u niej super. Wjeżdża na dywany, progi, ma też mate piankową ze skip hopa- wszędzie wjeżdża bez problemu. Sama marzę o nim, może przyniesie gwiazdka



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

A jak wysokie masz te progi?


Masakra z tym Twoim lekarzem...

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

A no takie, ja wiem, 2 cm?

Napisane przez kule_czka

Dziewczyny gratuluję udanych wizyt! Super, że wszystko u wszystkich tak dobrze idzie, nie licząc zaparć, zgag i innych wymiotów aleee już zaraz będziemy po kolei się rozpakowywać! Niesamowite! Tzn ja gdzieś tam na szarym końcu, ale to nic, jaram się
Co do robota xiaomi- moja siostra posiada xiaomi mi robot i sprawdza się u niej super. Wjeżdża na dywany, progi, ma też mate piankową ze skip hopa- wszędzie wjeżdża bez problemu. Sama marzę o nim, może przyniesie gwiazdka



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobre wieści będzie mój.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[Ola0731]

Napisane przez PatiPee

A tak ogolnie to czujecie, ze za 12 dni GRUDZIEŃ? czy nie za bardzo?

Cholera Leon tak tańcował, ze cala sila przyfandzolil skronią w stolik biedny plakal strasznie a ja z nim

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo mamo współczuję. Dobrze że nic sobie nie zrobił i nie trzeba było szyć, bo to juz byłaby w ogóle tragedia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz