Mamy Grudniowe 2019 ❤ -część 4.

[arya09]

Napisane przez gosiulam185

Pierwszy raz usłyszałam, że mały jest nisko dwie wizyty wstecz, czyli 6 tygodni temu. Ułożony był już główkowo, lekarz mowil, że czuje główkę palcami na ostatniej wizycie nadal był "nisko", ale szyjka w porządku i wszystko super. Teraz Maks jest mega mega nisko, gotowy do wyjścia i do tego skrócona szyjka. Dlatego mam zalecone leżeć i nic nie robić. U mnie dochodzi zestarzałe łożysko, niski poziom wód płodowych, więc pewnie to wszystko ma wpływ na to, że młody pcha się na świat. No co ja poradzę, mogę tylko leżeć i czekać, siłą go tam nie zatrzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gosia odpoczywaj póki możesz, nic się nie przejmuj jak będzie chciał wyjść tzn. że już lepiej mu będzie po drugiej stronie brzuszka

Ja to w sumie od miesiąca mam łożysko w 3 stopniu dojrzałości a nadal wszystko dobrze, mały rośnie. A tak już bym chciała, żeby wyszedł.


Dziś urodziła żona kolegi z pracy męża. Poród trwał ponad 20h termin mieli tydzień przed nami, więc tylko moje dziecię wyjść nie chce


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lava_cake]

Napisane przez arya09

Wszystko ok u was? Coś się działo, że wylądowałaś na patologii?

Że co? A to jak on to oceni? Ginekolog oczy będzie badał ?

Miałam ekstremalne zatrzymanie wody, stopy mi spuchły do niebotycznych rozmiarów i lekarka dała mi skierowanie. "Przytyłam" tyle, że nie będę się przyznawać, ale w momencie krytycznym moja waga była daleko, daleko od tej wyjściowej. Tam po jednym dniu leżenia i oszczędzania się cudownie ozdrowiałam. Waga od razu też poleciała 2gk w dół. Teraz poprostu staram się poleżeć kilka razy w ciągu dnia i jest ok.
Dziecko sprawdzili wzdłuż i wszerz, miałam w ciągu 24h dwa usg i 4 razy ktg.


A z tym ginekologiem, to wiesz na zasadzie poroszę przyjechać z dokumentacją i lekarz oceni/zakwalifikuje. Kolejny tydzień siedzenia jak na bombie. Ja na serio wcale nie chcę tego cc, ale też nie mogę ryzykować, jak mam problemy z siatkówką.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez PatiPee

Lava bierz zaswiadczenia od tych okulistow i idz gdzies prywanie do lekarza najlepiej ordynatora zeby sie umówić na ta CC do jakiegos szpitala. Mysle ,ze nie czekaj az sie zacznie bo rzeczywiscie mozesz roznie trafic na dyżurze , moze Ci zrobia a moze nie. Ryzyk fizyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie umówili mnie do przychodni przy moim szpitalu do "kierownika" jak to określiła rejestratorka, ale wizyta dopiero w poniedziałek, wcześniej go nie ma. Kurde, jakie to wszystko jest porąbane.

[nillka88]

Napisane przez PatiPee

Ten ;D choć mysli mnie biorą ,ze moglam ten w strzaly. Ha ha ha.Załącznik 7698331

Eeee ten jest bardzo fajny nie masz co żałować

Napisane przez PatiPee

A w ogole, przyszedl ten kojec ,tata mowi do kuriera, ze nic nie zamawiali. Próbuje sie do mamy dodzwonic ale nie odbiera no ale podpisal,odebral i mu to spokoju nie dawalo wiec otworzył paczke bo byla na jego imie i nazwisko (tata jest na chorobowym wiec na niego zamowilam do domu). Dzwoni ponownie do mamy i sie pyta: Ty zamawialas kojec dla psa? Nie będzie za mały? 🤣🤣🤣🤣 rodzice maja psa w typie owczarka niemieckiego.... 🤣🤣

Napisane przez lava_cake

Miałam ekstremalne zatrzymanie wody, stopy mi spuchły do niebotycznych rozmiarów i lekarka dała mi skierowanie. Tam po jednym dniu leżenia i oszczędzania się cudownie ozdrowiałam. Teraz poprostu staram się poleżeć kilka razy w ciągu dnia i jest ok.

A z tym ginekologiem, to wiesz na zasadzie poroszę przyjechać z dokumentacją i lekarz oceni/zakwalifikuje. Kolejny tydzień siedzenia jak na bombie. Ja na serio wcale nie chcę tego cc, ale też nie mogę ryzykować, jak mam problemy z siatkówką.

Odpoczywaj

No teraz tak jest, ze ostateczna decyzja zalezy od lekarza na oddziale, wszystko zalezy na kogo się trafi więc najlepiej popytaj wśród znajomych, moja kumpela tak własnie przez przypadek trafiła na inny szpital niż w którym miała rodzić jak chciała skontrolowac czy wszystko ok bo coś kiepsko ruchy czuła i tam lekarz jej powiedział, ze wiaodmo, ze on by wolał zeby rodziła sn ale nie weźmie też odpowiedzialności za poród jak ona mu powie, że np. boli ją blizna po poprzedniej cesarce, więc pewnie tak samo byłoby u niego jakby pacjentka przyniosła zaswiadczenie od okulisty

[lava_cake]

Napisane przez nillka88

No teraz tak jest, ze ostateczna decyzja zalezy od lekarza na oddziale, wszystko zalezy na kogo się trafi więc najlepiej popytaj wśród znajomych, moja kumpela tak własnie przez przypadek trafiła na inny szpital niż w którym miała rodzić jak chciała skontrolowac czy wszystko ok bo coś kiepsko ruchy czuła i tam lekarz jej powiedział, ze wiaodmo, ze on by wolał zeby rodziła sn ale nie weźmie też odpowiedzialności za poród jak ona mu powie, że np. boli ją blizna po poprzedniej cesarce, więc pewnie tak samo byłoby u niego jakby pacjentka przyniosła zaswiadczenie od okulisty

No zobaczymy na kogo ja trafię, jeszcze popytam, bo jedna koleżanka miała cc w innym szpitalu tylko nie wiem jakie u niej były wskazania. Zazdroszczę, że możecie sobie spokojnie siedzieć i czekać

[arya09]

Napisane przez lava_cake

Miałam ekstremalne zatrzymanie wody, stopy mi spuchły do niebotycznych rozmiarów i lekarka dała mi skierowanie. "Przytyłam" tyle, że nie będę się przyznawać, ale w momencie krytycznym moja waga była daleko, daleko od tej wyjściowej. Tam po jednym dniu leżenia i oszczędzania się cudownie ozdrowiałam. Waga od razu też poleciała 2gk w dół. Teraz poprostu staram się poleżeć kilka razy w ciągu dnia i jest ok.
Dziecko sprawdzili wzdłuż i wszerz, miałam w ciągu 24h dwa usg i 4 razy ktg.


A z tym ginekologiem, to wiesz na zasadzie poroszę przyjechać z dokumentacją i lekarz oceni/zakwalifikuje. Kolejny tydzień siedzenia jak na bombie. Ja na serio wcale nie chcę tego cc, ale też nie mogę ryzykować, jak mam problemy z siatkówką.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------



Właśnie umówili mnie do przychodni przy moim szpitalu do "kierownika" jak to określiła rejestratorka, ale wizyta dopiero w poniedziałek, wcześniej go nie ma. Kurde, jakie to wszystko jest porąbane.

O kurde to dobrze, że to unormowali i jest już ok. Odpoczywaj


No niestety witamy w naszej rzeczywistości mnie to jeszcze przeraża, że 3 okulistów i każdy mówi Ci co innego. U mnie np. Okulistka i tak zalecała zrobić laser nawet jeśli bym przed porodem nie zdążyła to, żeby zrobić go po porodzie. Bo każde dźwiganie wózka, fotelika z dzieckiem itp. mogłoby prowadzić do odklejenia siatkówki. Mimo, że mam zaświadczenie że mogę rodzic SN to i tak obawa jest, bo to jednak oczy więc Cię dobrze rozumiem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[lava_cake]

Napisane przez arya09

O kurde to dobrze, że to unormowali i jest już ok. Odpoczywaj


No niestety witamy w naszej rzeczywistości mnie to jeszcze przeraża, że 3 okulistów i każdy mówi Ci co innego. U mnie np. Okulistka i tak zalecała zrobić laser nawet jeśli bym przed porodem nie zdążyła to, żeby zrobić go po porodzie. Bo każde dźwiganie wózka, fotelika z dzieckiem itp. mogłoby prowadzić do odklejenia siatkówki. Mimo, że mam zaświadczenie że mogę rodzic SN to i tak obawa jest, bo to jednak oczy więc Cię dobrze rozumiem.

Tak, to też z tymi trzema okulistami mnie dobija. Co do lasera, to ta pierwsza nic o nim nie mówiła, wczorajsza powiedziała, że gdyby były zmiany na siatkówce to do dwóch tygodni przed można zrobić (ja słyszałam, że miesiąc przed), a dzisiejsza, że już za późno na laser. Badz tu mądry.

Jeszcze idę do kliniki okulistycznej przy szpitalu tylko musze załatwić od rodzinnego skierowanie. Boże jak ja bym chciała już usiąść na dupie i nic nie robić.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

A jak często teraz macie wizyty na tym etapie? Bo tak czytam i mam czasami wrażenie, że niektóre nawet co dwa-trzy dni? Mnie wypisali ze szpitala w piątek i kazali przyjść do poradni za tydzień, czyli jestem zapisana na kolejny poniedziałek. Zastanawiam się, czy to nie za długo.

[Mylukier]

O matko współczuję Ci tego chodzenia... Ja wczoraj byłam u okulisty i wszystko jest ok, wynik GBSu też ujemny. Z papierologi to muszę jeszcze zbadac sobie HIV i WR, grupy krwi nie powtarzać "jak będą chcieli to sobie w szpitalu zrobią"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez lava_cake

No zobaczymy na kogo ja trafię, jeszcze popytam, bo jedna koleżanka miała cc w innym szpitalu tylko nie wiem jakie u niej były wskazania. Zazdroszczę, że możecie sobie spokojnie siedzieć i czekać

Ja w sumie to wcześniej nie myślałam o okuliście ale dziś porozmawiam z moim ginem i chyba też się wybiorę na wizytę

Napisane przez lava_cake

Tak, to też z tymi trzema okulistami mnie dobija. Co do lasera, to ta pierwsza nic o nim nie mówiła, wczorajsza powiedziała, że gdyby były zmiany na siatkówce to do dwóch tygodni przed można zrobić (ja słyszałam, że miesiąc przed), a dzisiejsza, że już za późno na laser. Badz tu mądry.

Jeszcze idę do kliniki okulistycznej przy szpitalu tylko musze załatwić od rodzinnego skierowanie. Boże jak ja bym chciała już usiąść na dupie i nic nie robić.

A jak często teraz macie wizyty na tym etapie? Bo tak czytam i mam czasami wrażenie, że niektóre nawet co dwa-trzy dni? Mnie wypisali ze szpitala w piątek i kazali przyjść do poradni za tydzień, czyli jestem zapisana na kolejny poniedziałek. Zastanawiam się, czy to nie za długo.

I bądź tu człowieku mądry jak oni sami nie mogą się zdecydowac co i jak

ja przez całą ciąże mam co 3 tygodnie, dzis też wizytuję bo mój gin robi na osobnych wizytach usg a na osobnych normlane badania na samolecie, ocena wyników badan itd, u mnie jest skonczony 34 tc, zobaczymy kiedy karze mi przyjśc znowu

[PatiPee]

Ja mam wizyty co dwa tygodnie od 28tc. Wczesniej mialam co cztery.

Lava życzę Ci zeby Ktoś Ci ulzyl w tym czekaniu i umówil Cię na planowane CC przed TP.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Lava, ja mam teraz co tydzień wizyty, wcześniej co cztery tygodnie.

Melduję się po wizycie. Wszystko ok. Młoda tak szalała w brzuchu, że im na ktg sygnał uciekał.
Żadnych zmian na szyjce, więc gin wróży mi kolejne spotkanie za tydzień.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[Mylukier]

Ja mam dalej co 3tyg... Od poczatku ciąży tak mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Rzeczozn jak Synek? Lepiej sie czuje?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez lava_cake

Dzień dobry, witam się po przerwie spowodowanej pobytem na patologii ciąży. Juz wyszłam, ale pojechałam tam ze spakowaną walizką, ale po jednym dniu mnie wypuścili.

Pisałam jakiś czas temu o cc. Pierwsza okulistka powiedziała, że będzie 50/05 i dała kartkę, żeby robić cc tylko, gdyby druga faza się wydłużała. Druga sama nie wiedziała co doradzić, ale raczej na nie. Trzecia powiedziała, że są zmiany na siatkówce, które są wyraźnym wskazaniem do cc. Dobra, przyznam, że przezyłam szok, bo jednak wolałabym naturalnie, liczyłam, że dostanę diagnozę jasno wskazującą, że moge bez obaw naturalnie. Po tym szoku, jak juz oswiołam się z myślą o cc, dzwonię do przychodni przy szpitalu, a tam mi mówią, że osteteczną decyzję podejmie i tak lekarz.

Ja już sama nie wiem, co mam robić.

Napisane przez lava_cake

Miałam ekstremalne zatrzymanie wody, stopy mi spuchły do niebotycznych rozmiarów i lekarka dała mi skierowanie. "Przytyłam" tyle, że nie będę się przyznawać, ale w momencie krytycznym moja waga była daleko, daleko od tej wyjściowej. Tam po jednym dniu leżenia i oszczędzania się cudownie ozdrowiałam. Waga od razu też poleciała 2gk w dół. Teraz poprostu staram się poleżeć kilka razy w ciągu dnia i jest ok.
Dziecko sprawdzili wzdłuż i wszerz, miałam w ciągu 24h dwa usg i 4 razy ktg.


A z tym ginekologiem, to wiesz na zasadzie poroszę przyjechać z dokumentacją i lekarz oceni/zakwalifikuje. Kolejny tydzień siedzenia jak na bombie. Ja na serio wcale nie chcę tego cc, ale też nie mogę ryzykować, jak mam problemy z siatkówką.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------




Właśnie umówili mnie do przychodni przy moim szpitalu do "kierownika" jak to określiła rejestratorka, ale wizyta dopiero w poniedziałek, wcześniej go nie ma. Kurde, jakie to wszystko jest porąbane.

Myślałam wczoraj o Tobie, dobrze że już wszystko okej.

P.S. Skonsultuj to z innym lekarzem - mówili. A na koniec się okazuje, że konsultowało to pięciu różnych lekarzy i każdy mówi co innego.

Wróciłam z wizyty. Moje dziecko waży w przybliżeniu 3,5 kg. Myślałam, że spadnę z samolotu, 2 tygodnie temu ważył 2,6. Plus granica błędu 0,5 kg więc w sumie równie dobrze może już ważyć 4. Zagadka ogromnego brzucha, który jest na maksa napięty z każdej możliwej strony, rozwiązana.

Ogólnie to tak, za tydzień mam się zgłosić na szczegółowe usg. Wtedy się dowiem czy rodzę naturalnie czy będę skierowana na cc.

I jeszcze jedna rzecz. Nie wiem czy to ja jestem gamoniem, czy ci lekarze tacy zakręceni - mój lekarz poprosił dzisiaj jeszcze raz o pierwsze badania prenatalne i z całą stanowczością stwierdził, że mój termin to 9.12. Coś tam gadał o miesiączce, trochę o pomiarach (o owulacji słuchać nie chciał, co mnie nie zdziwiło, ale wpieniło bo różnica między om a owulacją to 3 tyg. :P). 13.12. to był mój termin z pierwszego usg w ogóle, ale on się trzyma prenatalnych i finito. Biorąc pod uwagę powyższe, o ile nie dostanę skierowania na cc a bobas mnie wcześniej sam z siebie nie zaskoczy, 16. grudnia najpóźniej mam się zgłosić do szpitala.

A nocka była tragiczna. Zalewałam się sokami trawiennymi i nie umiałam sobie znaleźć dosłownie żadnej pozycji. Do tego milion razy siku, a serio odczuwam już potrzebę zainstalowania żurawia w pokoju, żeby mnie z łóżka podnosił. K o s z m a r.

[Ola0731]

Napisane przez lava_cake

Tak, to też z tymi trzema okulistami mnie dobija. Co do lasera, to ta pierwsza nic o nim nie mówiła, wczorajsza powiedziała, że gdyby były zmiany na siatkówce to do dwóch tygodni przed można zrobić (ja słyszałam, że miesiąc przed), a dzisiejsza, że już za późno na laser. Badz tu mądry.

Jeszcze idę do kliniki okulistycznej przy szpitalu tylko musze załatwić od rodzinnego skierowanie. Boże jak ja bym chciała już usiąść na dupie i nic nie robić.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

A jak często teraz macie wizyty na tym etapie? Bo tak czytam i mam czasami wrażenie, że niektóre nawet co dwa-trzy dni? Mnie wypisali ze szpitala w piątek i kazali przyjść do poradni za tydzień, czyli jestem zapisana na kolejny poniedziałek. Zastanawiam się, czy to nie za długo.

Ja mam za miesiąc ostatnia wizytę, do tej pory też miałam co miesiąc. Także częstotliwości nie zwiększył. Gdyby coś się w trakcie działo mam jechać na IP.

Mi dał do zrobienia HBS, HCV, HIV i kiłę. Grupy krwi nie kazał powtarzać

GBS będziemy robić na wizycie 16 grudnia bo wczoraj było za wcześnie ( podobno w szpitalu w którym rodzę pilnują żeby był pobrany po 35 tc)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez voice_of_silence

Myślałam wczoraj o Tobie, dobrze że już wszystko okej.

P.S. Skonsultuj to z innym lekarzem - mówili. A na koniec się okazuje, że konsultowało to pięciu różnych lekarzy i każdy mówi co innego.

Wróciłam z wizyty. Moje dziecko waży w przybliżeniu 3,5 kg. Myślałam, że spadnę z samolotu, 2 tygodnie temu ważył 2,6. Plus granica błędu 0,5 kg więc w sumie równie dobrze może już ważyć 4. Zagadka ogromnego brzucha, który jest na maksa napięty z każdej możliwej strony, rozwiązana.

Ogólnie to tak, za tydzień mam się zgłosić na szczegółowe usg. Wtedy się dowiem czy rodzę naturalnie czy będę skierowana na cc.

I jeszcze jedna rzecz. Nie wiem czy to ja jestem gamoniem, czy ci lekarze tacy zakręceni - mój lekarz poprosił dzisiaj jeszcze raz o pierwsze badania prenatalne i z całą stanowczością stwierdził, że mój termin to 9.12. Coś tam gadał o miesiączce, trochę o pomiarach (o owulacji słuchać nie chciał, co mnie nie zdziwiło, ale wpieniło bo różnica między om a owulacją to 3 tyg. :P). 13.12. to był mój termin z pierwszego usg w ogóle, ale on się trzyma prenatalnych i finito. Biorąc pod uwagę powyższe, o ile nie dostanę skierowania na cc a bobas mnie wcześniej sam z siebie nie zaskoczy, 16. grudnia najpóźniej mam się zgłosić do szpitala.

A nocka była tragiczna. Zalewałam się sokami trawiennymi i nie umiałam sobie znaleźć dosłownie żadnej pozycji. Do tego milion razy siku, a serio odczuwam już potrzebę zainstalowania żurawia w pokoju, żeby mnie z łóżka podnosił. K o s z m a r.

Voice no co Ty piszesz? Ha ha ha. Niesamowite. Czym Ty to dziecko przykoksowalas? Pamietam jak dlugo on byl mniejszy od Tymka a potem magicznie sie wyrównali i O. Niespodzianka...
Nie przejmuj się za bardzo bo jest duza granica błędu
Dobrze, ze ladnie rośnie czyli wszystko pracuje jak nalezy

Też poproszę dźwig .... i moja noc również była fatalna...

Wlasnie czuje czkawke w pipce, doslownie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Napisane przez mychamycha

Lava, ja mam teraz co tydzień wizyty, wcześniej co cztery tygodnie.

Melduję się po wizycie. Wszystko ok. Młoda tak szalała w brzuchu, że im na ktg sygnał uciekał.
Żadnych zmian na szyjce, więc gin wróży mi kolejne spotkanie za tydzień.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Super! A ile wazy? Czyli nie Zapowiada się na coś szybciej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lava_cake]

Napisane przez voice_of_silence

Myślałam wczoraj o Tobie, dobrze że już wszystko okej.

P.S. Skonsultuj to z innym lekarzem - mówili. A na koniec się okazuje, że konsultowało to pięciu różnych lekarzy i każdy mówi co innego.

Wróciłam z wizyty. Moje dziecko waży w przybliżeniu 3,5 kg. Myślałam, że spadnę z samolotu, 2 tygodnie temu ważył 2,6. Plus granica błędu 0,5 kg więc w sumie równie dobrze może już ważyć 4. Zagadka ogromnego brzucha, który jest na maksa napięty z każdej możliwej strony, rozwiązana.

Ogólnie to tak, za tydzień mam się zgłosić na szczegółowe usg. Wtedy się dowiem czy rodzę naturalnie czy będę skierowana na cc.

I jeszcze jedna rzecz. Nie wiem czy to ja jestem gamoniem, czy ci lekarze tacy zakręceni - mój lekarz poprosił dzisiaj jeszcze raz o pierwsze badania prenatalne i z całą stanowczością stwierdził, że mój termin to 9.12. Coś tam gadał o miesiączce, trochę o pomiarach (o owulacji słuchać nie chciał, co mnie nie zdziwiło, ale wpieniło bo różnica między om a owulacją to 3 tyg. :P). 13.12. to był mój termin z pierwszego usg w ogóle, ale on się trzyma prenatalnych i finito. Biorąc pod uwagę powyższe, o ile nie dostanę skierowania na cc a bobas mnie wcześniej sam z siebie nie zaskoczy, 16. grudnia najpóźniej mam się zgłosić do szpitala.
.

Niezła waga juz i gratuluje udanej wizyty, że z dzieciem wszystko ok

U mnie w piątek były 3 kg, ale wiadomo, że może być i 3,5 kg skoro jets jakiś błąd pomiaru.

A cc ze zwględu, że może dużo ważyć?

[voice_of_silence]

Napisane przez PatiPee

Voice no co Ty piszesz? Ha ha ha. Niesamowite. Czym Ty to dziecko przykoksowalas? Pamietam jak dlugo on byl mniejszy od Tymka a potem magicznie sie wyrównali i O. Niespodzianka...
Nie przejmuj się za bardzo bo jest duza granica błędu
Dobrze, ze ladnie rośnie czyli wszystko pracuje jak nalezy

Też poproszę dźwig .... i moja noc również była fatalna...

Wlasnie czuje czkawke w pipce, doslownie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Super! A ile wazy? Czyli nie Zapowiada się na coś szybciej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od 3 dni jem na zmianę tylko pizzę, KFC i popijam pepsi Nie polecam.

Myślę że któreś usg się myli, tylko nie wiem czy to dzisiejsze, czy to sprzed tygodnia

Czkawka w pipce, znam ten stan

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez mychamycha

Lava, ja mam teraz co tydzień wizyty, wcześniej co cztery tygodnie.

Melduję się po wizycie. Wszystko ok. Młoda tak szalała w brzuchu, że im na ktg sygnał uciekał.
Żadnych zmian na szyjce, więc gin wróży mi kolejne spotkanie za tydzień.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Super Więc za tydzień znowu się wymienimy relacjami.

Napisane przez lava_cake

Niezła waga juz i gratuluje udanej wizyty, że z dzieciem wszystko ok

U mnie w piątek były 3 kg, ale wiadomo, że może być i 3,5 kg skoro jets jakiś błąd pomiaru.

A cc ze zwględu, że może dużo ważyć?

Tak, bo ja jestem drobna i niska i doktorek nie chce mnie dopuścić do porodu naturalnego jeśli dziecko przekroczy 4kg.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[arya09]

Napisane przez voice_of_silence

Myślałam wczoraj o Tobie, dobrze że już wszystko okej.



P.S. Skonsultuj to z innym lekarzem - mówili. A na koniec się okazuje, że konsultowało to pięciu różnych lekarzy i każdy mówi co innego.



Wróciłam z wizyty. Moje dziecko waży w przybliżeniu 3,5 kg. Myślałam, że spadnę z samolotu, 2 tygodnie temu ważył 2,6. Plus granica błędu 0,5 kg więc w sumie równie dobrze może już ważyć 4. Zagadka ogromnego brzucha, który jest na maksa napięty z każdej możliwej strony, rozwiązana.



Ogólnie to tak, za tydzień mam się zgłosić na szczegółowe usg. Wtedy się dowiem czy rodzę naturalnie czy będę skierowana na cc.



I jeszcze jedna rzecz. Nie wiem czy to ja jestem gamoniem, czy ci lekarze tacy zakręceni - mój lekarz poprosił dzisiaj jeszcze raz o pierwsze badania prenatalne i z całą stanowczością stwierdził, że mój termin to 9.12. Coś tam gadał o miesiączce, trochę o pomiarach (o owulacji słuchać nie chciał, co mnie nie zdziwiło, ale wpieniło bo różnica między om a owulacją to 3 tyg. :P). 13.12. to był mój termin z pierwszego usg w ogóle, ale on się trzyma prenatalnych i finito. Biorąc pod uwagę powyższe, o ile nie dostanę skierowania na cc a bobas mnie wcześniej sam z siebie nie zaskoczy, 16. grudnia najpóźniej mam się zgłosić do szpitala.



A nocka była tragiczna. Zalewałam się sokami trawiennymi i nie umiałam sobie znaleźć dosłownie żadnej pozycji. Do tego milion razy siku, a serio odczuwam już potrzebę zainstalowania żurawia w pokoju, żeby mnie z łóżka podnosił. K o s z m a r.

Wow! Gonisz mnie ale spoko teraz jest spory pomiar błędu, tylko mam taką samą obawę jak Ty czy przypadkiem nie na naszą niekorzyść ta waga i czy już nie ma 4 kg

Napisane przez lava_cake

Tak, to też z tymi trzema okulistami mnie dobija. Co do lasera, to ta pierwsza nic o nim nie mówiła, wczorajsza powiedziała, że gdyby były zmiany na siatkówce to do dwóch tygodni przed można zrobić (ja słyszałam, że miesiąc przed), a dzisiejsza, że już za późno na laser. Badz tu mądry.



Jeszcze idę do kliniki okulistycznej przy szpitalu tylko musze załatwić od rodzinnego skierowanie. Boże jak ja bym chciała już usiąść na dupie i nic nie robić.

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

A jak często teraz macie wizyty na tym etapie? Bo tak czytam i mam czasami wrażenie, że niektóre nawet co dwa-trzy dni? Mnie wypisali ze szpitala w piątek i kazali przyjść do poradni za tydzień, czyli jestem zapisana na kolejny poniedziałek. Zastanawiam się, czy to nie za długo.

Chyba ta ostatnia najrozsądniej gada, bo mi okulistka mówiła, że musi być minimum miesiąc żeby oko się zagoiło i żeby powtórzyć badanie dna oka czy pomogło. I żeby wydać zaświadczenie czy SN czy cc. W szpitalu okulistka, która robiła mi zabieg powiedziała mi to samo.

Trzymam kciuki i współczuje załatwiania, ja to robiłam ponad miesiąc temu i ledwo żyłam po codziennym maratonie i jeżdżeniu, a co dopiero na takim etapie ciąży

Ja miałam wizyty co 4 tygodnie, ostatni miesiąc co 2 tygodnie z uwagi na sprawdzanie przepływów i moje łożysko. Wczoraj miałam ostatnią wizytę u mojego gina i teraz już tylko szpital na KTG



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

A teraz to w ogole mnie przerazil bo czuje dwie gule po dwoch stronach brzucha, czegos takiego jeszcze nie bylo, az sie wystraszylam,ze sie przekręca ale oby nie. Tak dlugo juz jest glowa w dol, ze chyba nie zrobi mi takiego psikusa w 37tyg?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez mychamycha

Lava, ja mam teraz co tydzień wizyty, wcześniej co cztery tygodnie.

Melduję się po wizycie. Wszystko ok. Młoda tak szalała w brzuchu, że im na ktg sygnał uciekał.
Żadnych zmian na szyjce, więc gin wróży mi kolejne spotkanie za tydzień.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Super, że wizyta udana coś te nasze dzieci nie pchają się na świat


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[voice_of_silence]

Napisane przez arya09

Wow! Gonisz mnie ale spoko teraz jest spory pomiar błędu, tylko mam taką samą obawę jak Ty czy przypadkiem nie na naszą niekorzyść ta waga i czy już nie ma 4 kg




Chyba ta ostatnia najrozsądniej gada, bo mi okulistka mówiła, że musi być minimum miesiąc żeby oko się zagoiło i żeby powtórzyć badanie dna oka czy pomogło. I żeby wydać zaświadczenie czy SN czy cc. W szpitalu okulistka, która robiła mi zabieg powiedziała mi to samo.

Trzymam kciuki i współczuje załatwiania, ja to robiłam ponad miesiąc temu i ledwo żyłam po codziennym maratonie i jeżdżeniu, a co dopiero na takim etapie ciąży

Ja miałam wizyty co 4 tygodnie, ostatni miesiąc co 2 tygodnie z uwagi na sprawdzanie przepływów i moje łożysko. Wczoraj miałam ostatnią wizytę u mojego gina i teraz już tylko szpital na KTG



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Haha, jeszcze niedawno byłam dość spokojna bo co bym nie czytała to te wagi po urodzeniu okazywały się przeszacowane. Teraz gdy mnie to spotyka osobiście, jak na złość czytam tylko o tym że dzieci urodziły większe niż zapowiadano

Niech mi ktoś wyłączy Internet.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez mychamycha

Lava, ja mam teraz co tydzień wizyty, wcześniej co cztery tygodnie.

Melduję się po wizycie. Wszystko ok. Młoda tak szalała w brzuchu, że im na ktg sygnał uciekał.
Żadnych zmian na szyjce, więc gin wróży mi kolejne spotkanie za tydzień.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Super, że wszystko ok

Napisane przez voice_of_silence

Myślałam wczoraj o Tobie, dobrze że już wszystko okej.

P.S. Skonsultuj to z innym lekarzem - mówili. A na koniec się okazuje, że konsultowało to pięciu różnych lekarzy i każdy mówi co innego.

Wróciłam z wizyty. Moje dziecko waży w przybliżeniu 3,5 kg. Myślałam, że spadnę z samolotu, 2 tygodnie temu ważył 2,6. Plus granica błędu 0,5 kg więc w sumie równie dobrze może już ważyć 4. Zagadka ogromnego brzucha, który jest na maksa napięty z każdej możliwej strony, rozwiązana.

Ogólnie to tak, za tydzień mam się zgłosić na szczegółowe usg. Wtedy się dowiem czy rodzę naturalnie czy będę skierowana na cc.

I jeszcze jedna rzecz. Nie wiem czy to ja jestem gamoniem, czy ci lekarze tacy zakręceni - mój lekarz poprosił dzisiaj jeszcze raz o pierwsze badania prenatalne i z całą stanowczością stwierdził, że mój termin to 9.12. Coś tam gadał o miesiączce, trochę o pomiarach (o owulacji słuchać nie chciał, co mnie nie zdziwiło, ale wpieniło bo różnica między om a owulacją to 3 tyg. :P). 13.12. to był mój termin z pierwszego usg w ogóle, ale on się trzyma prenatalnych i finito. Biorąc pod uwagę powyższe, o ile nie dostanę skierowania na cc a bobas mnie wcześniej sam z siebie nie zaskoczy, 16. grudnia najpóźniej mam się zgłosić do szpitala.

A nocka była tragiczna. Zalewałam się sokami trawiennymi i nie umiałam sobie znaleźć dosłownie żadnej pozycji. Do tego milion razy siku, a serio odczuwam już potrzebę zainstalowania żurawia w pokoju, żeby mnie z łóżka podnosił. K o s z m a r.

Równie dobrze może mieć 3kg co do nocki, to jeszcze trochę i to wszystko minie

Lava współczuję, straszne jest takie bieganie od lekarza do lekarza U mnie wizyty od początku ciąży są co 4 tyg

Byłam na zakupach, posprzątalam łazienkę, zrobiłam sobie obiad i nie mam już siły na nic, a jeszcze muszę umyć podłogę i zrobić przekąski

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[Ola0731]

Napisane przez voice_of_silence

Od 3 dni jem na zmianę tylko pizzę, KFC i popijam pepsi Nie polecam.

Myślę że któreś usg się myli, tylko nie wiem czy to dzisiejsze, czy to sprzed tygodnia

Czkawka w pipce, znam ten stan

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



Super Więc za tydzień znowu się wymienimy relacjami.




Tak, bo ja jestem drobna i niska i doktorek nie chce mnie dopuścić do porodu naturalnego jeśli dziecko przekroczy 4kg.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Też to znam śmieszne uczucie

Dziewczyny tak się zastanawiam bo mam tylko 2 kocyki, czy to wystarczy? Czy macie więcej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez Ola0731

Też to znam śmieszne uczucie

Dziewczyny tak się zastanawiam bo mam tylko 2 kocyki, czy to wystarczy? Czy macie więcej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też mam dwa. Moja kumpela miała na start dwa a potem jak już ją odwiedził każdy kto chciał to naliczyła 8. Więc myślę że na początek starczy

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

[arya09]

Napisane przez voice_of_silence

Haha, jeszcze niedawno byłam dość spokojna bo co bym nie czytała to te wagi po urodzeniu okazywały się przeszacowane. Teraz gdy mnie to spotyka osobiście, jak na złość czytam tylko o tym że dzieci urodziły większe niż zapowiadano

Niech mi ktoś wyłączy Internet.

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Mam to samo, Internet to zło. Czekam na wizytę w szpitalu bo jestem ciekawa czy tam oprócz KTG robią w ptp jakieś usg czy coś

Brzuch też mi wystrzelił więc mam obawę, że faktycznie jest duży chociaż u nas główka też sporo zawyża.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez Ola0731

Też to znam śmieszne uczucie

Dziewczyny tak się zastanawiam bo mam tylko 2 kocyki, czy to wystarczy? Czy macie więcej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to uczucie jest irytujące. Też mam dwa kocyki, wydaje mi się, że starczy

Pati, a ten kokon jak długo się używa? Fajny jest, zaczęłam o takim myśleć, ale jak ma się przydać na 3-6 miesiący to chyba sobie daruje

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[milawo]

Tez mam dwa kocyki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Alicja no on jest na krótko , z 1 synem bym nie kupila , ale teraz musi byc jakos zabezpieczony przed tym starszym.;D czy na kanapie czy w lozku naszym czasami. No i ja wzielam zeby w kojcu mial przytulnie bo tam będzie drzemkowal w dzien.
Ten akurat i tak starczy na dluzej niz inne bo rozklada sie na taką matę. Wiec jak juz bedzie siedzial to mysle ze tez sie sprawdzi bo te tyly beda zabezpiecznieniem dla niego jak sie przewroci a z przodu bedzie mial swobode w nóżkach.

No ale nadal jest to gadżet.
Ja nie chce by Tymek spal w pustym kojcu , a w tym bedzie mu przytulnie.
Jest dosc spory bo ma 110×70cm. Screenshot_20191119-131131_Chrome.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Ja mam 5 kocykow. 2 kupilam nowe i 3 mam po Leo, moja mama wczoraj dzwonila ze kupila jakis wiec bedzie 6 ;D ale mi sie przydadzą bo ja bede w nich spowijać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez PatiPee

Alicja no on jest na krótko , z 1 synem bym nie kupila , ale teraz musi byc jakos zabezpieczony przed tym starszym.;D czy na kanapie czy w lozku naszym czasami. No i ja wzielam zeby w kojcu mial przytulnie bo tam będzie drzemkowal w dzien.
Ten akurat i tak starczy na dluzej niz inne bo rozklada sie na taką matę. Wiec jak juz bedzie siedzial to mysle ze tez sie sprawdzi bo te tyly beda zabezpiecznieniem dla niego jak sie przewroci a z przodu bedzie mial swobode w nóżkach.

No ale nadal jest to gadżet.
Ja nie chce by Tymek spal w pustym kojcu , a w tym bedzie mu przytulnie.
Jest dosc spory bo ma 110×70cm. Załącznik 7698344

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, to chyba sobie jednak daruje

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka