Mamy Grudniowe 2019 ❤️- część 5

[voice_of_silence]

Napisane przez midusia86

W taki razie jesteś potencjalnie idealnym materiałem na co-sleeping
Bo ja właśnie tez mam taki tryb czuwania jakby - jestem w stanie zareagować na najmniejsze nawet westchnienie syna i wciąż rewelacyjnie się wyspać.

Teraz tez zamierzam przystawić łóżeczko zaraz do łóżka i dzielnie wstawać. Przy najmniej na samym początku...

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------





A ni waśnie o to chodzi! Różni ludzie różnie śpią i dlatego u niektórych nie ma prawa zadziałać współspanie. Ja byłam chronicznie niewyspana do momentu, kiedy na każde karmienie co 2,5h musiałam się pionizowany i kompletnie wybudzać. Potem nawet zmianę pieluszki ogarnelam w łóżku.

Napisane przez midusia86

O taki to właśnie znam i nawet trochę mnie korciło spróbować, ale nie wszyscy polecają

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------





Ja nie planowałam wspolspania będąc jeszcze w ciąży. Potem kilka razy prawie upuściłam dziecko na ziemie siedząc w nocy i karmiąc i zweryfikowałam swoje poglądy wybierając to, co dla naszej konkretnie rodziny było dużo lepsze. Inne ssaki śpią ze swoimi dziećmi, wiec natura aż tak nie mogła się pomylić.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------





Ola podobno jak jesteś już z tydzień po ptp to drastycznie zmieniasz zdanie co do walorów smakowych tego specyfiku No ale jestem pewna, ze żadna z nas nie będzie się musiała posuwać do takich ekstremów

No ja tego nie wykluczam całkowicie. Chociaż wolałabym uniknąć, przynajmniej na samym początku. Są dzieci, które tego potrzebują. Udowodniono że współspanie przynosi im też wiele korzyści. To działa od tysięcy? / milionów? lat, więc hello

Jeśli uznam że jest nam to potrzebne to po prostu zgłębię zagadnienie żeby maksymalnie zminimalizować ryzyko jakiejkolwiek krzywdy dla dziecka.

W temacie sids, jedyne do czego jestem kategorycznie przeciwnie nastawiona to bibeloty w łóżeczkach, bo to zwyczajnie kurzołapy są plus nie służą niczemu poza łechtaniem próżności rodziców.

Haha, ja będę chodzić w ciąży do stycznia, a ten specyfik mi przez gardło nie przejdzie.

Napisane przez MagaLena84

Trzymamy kciuki i czekamy na relacje
Wiecie co ja mam rozmiar piersi - małe B i cycuchy w sumie mi nic nie urosły w ciąży i się czasem zastanawiam czy w ogóle jak przyjdzie Kp to czy ja dam rady bo tam mało co mleka się zmieści

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie martw się, rozmiar piersi nie ma absolutnie nic do kwestii karmienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marlena234]

Cześć Mamusie przepraszam ze sie wtrace do wątku. Jestem mamusia styczniowa. Czy dodatni gbs jest powodem do zmartwień?.... wizyta w czwartek u lekarza. W poprzedniej ciąży był ujemny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milawo]

Napisane przez Marlena234

Cześć Mamusie przepraszam ze sie wtrace do wątku. Jestem mamusia styczniowa. Czy dodatni gbs jest powodem do zmartwień?.... wizyta w czwartek u lekarza. W poprzedniej ciąży był ujemny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko taki ze musisz byc troche wczesniej w szpitalu aby mogli Ci podac antybiotyk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Emosz]

Napisane przez PatiPee

Ja to ciekawa jestem ile zmieni sie w moich pogladach po narodzinach drugiego dziecka.

Jak sobie pomysle jakie mialam zalozenia przez narodzinami pierwszego to chyba wiele sie nie zmieniło po porodzie. Poza tym,ze mial spac w SWOIM POKOJU
Zla bylam tez bo mialam zlych doradcow jesli chodzi o KP. Moze gdyby wkoło byly kolezaneki wtedy które by mnie wspierały i pomogly a nie nastawialy na mm i mowily ,ze mam odpuscic bym karmila. I to w sumie tyle.
Wiem,ze duzo zalezy od nas samych i nikt za nas nie zadecyduje ale bardzo jest istotne jaka mamy pomoc w tym czasie. Zdalam sobie z tego sprawe ogladajac milion filmikow o KP w tej ciazy...

Podobno przy drugim wiecej sie odpuszcza, mniej panikuje, zobaczymy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Pierwszy raz po narodzinach zazdrościlam kobietom z malym biustem.
Ja mialam ogromny przed nawalem a po nawale to bylo jakies monstrum. I najgorsze ze wszystko zbieralo sie nad brodawkami nie pod.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pati problem z małymi jest za to taki, że przy kp robią się super a po kp znikają prawie całkiem przynajmniej ja tak miałam, liczę że teraz nie będzie aż tak źle

Napisane przez misiaq002

Później nadrobię strony bo właśnie zaczynam maraton usg ktg na izbie. Trzymajcie kciuksy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Emosz powiem Ci, ze (o dziwo!) Piersi to jedyny element mojego ciala który niezaleznie od rozmiaru zostaje jedrny. A naprawde wahania wagi plus minus 40kg mocno tę skórę nadwyrężaja. Brzuch porazka ale cycki po schudnieciu mialam mega.

Marlena tak jak Milawo napisala , nie mozesz za dlugo poczekac w domu jak juz sie akcja zacznie zeby zdazyli podać antyb.


Melduje , ze po zabawie laktatorem ani pół skurczu.


Żadna nie rodzi?

Smarfetka te staniki sa po 99zl 2pak w komplecie ciemny szary taki melange i jasny pudrowy roz.
Poszukaj na HM. Na niemieckiej ich nie mogę znaleźć a mi od razu w apkę wchodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Ciekawe z tymi cyckami. Ja mam wrażenie że one mi już opadły, jak to jest możliwe? Pod wpływem pokarmu czy o co chodzi? Zawsze miały taki stożkowaty kształt a teraz sobie po prostu leżą. Albo może z perspektywy dużego brzucha tak to wygląda. No i czytałam kiedyś że kp nie ma wpływu na kondycję piersi. Czy na pewno?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez PatiPee

Emosz powiem Ci, ze (o dziwo!) Piersi to jedyny element mojego ciala który niezaleznie od rozmiaru zostaje jedrny. A naprawde wahania wagi plus minus 40kg mocno tę skórę nadwyrężaja. Brzuch porazka ale cycki po schudnieciu mialam mega.

Marlena tak jak Milawo napisala , nie mozesz za dlugo poczekac w domu jak juz sie akcja zacznie zeby zdazyli podać antyb.


Melduje , ze po zabawie laktatorem ani pół skurczu.


Żadna nie rodzi?

Smarfetka te staniki sa po 99zl 2pak w komplecie ciemny szary taki melange i jasny pudrowy roz.
Poszukaj na HM. Na niemieckiej ich nie mogę znaleźć a mi od razu w apkę wchodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziekuje kochana za odpowiedz ;*

O tych mowa? Jaki rozmiar mam wziąć?przed ciąża miałam 65f teraz pewnie 70gIMG_0186.jpg

Te maja lepsza wersje kolorystyczna, tzn ze chciałabym cienisty i czarny:

IMG_0187.jpg

[PatiPee]

Ja sama nie wiem jak to jest. Moja przyjaciółka miala przed ciaza B, w ciazy miala spore a na poczatku KP miala ogromne i niestety ma flaczki. Za to brzuch napiety jakby nigdy w ciazy nie byla. Moja mama ma bardzo jedrny biust mimo ze ma 46 lat i karmila 4 dzieci. Nie mam pojecia. Ja sie nie wypowiem bo karmilam kilka dni, sciagalam tez kilka. Mi w ciazy ani w tej ani poprzedniej biust w ogole nie urósł a cycki sobie lezą na brzuchu pewnie dlatego ze jedno i drugie jest po Prostu Big wiadomo tez ,ze jak sie ma rozmiar powyzej D/E one nie będą sterczec jak B niestety. Ale wazne by byly jędrne i pelne. przynajmniej choc tego oczekuje i to mnie zadowala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Udalo mi sie wejść nie przez aplikacje.
To sa te.

https://m2.hm.com/m/pl_pl/productpage.0530953015.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez Smarfetka

Dziekuje kochana za odpowiedz ;*

O tych mowa? Jaki rozmiar mam wziąć?przed ciąża miałam 65f teraz pewnie 70gZałącznik 7698933

Te maja lepsza wersje kolorystyczna, tzn ze chciałabym cienisty i czarny:

Załącznik 7698934

Myślę ze te które pokazujesz to to samo co moje ale z koronką, tez chciałam je wyprobowac ale w koncu nie wzielam bo nastawiam sie ze bede z tych korzystać na poczatku plus w nocy i boje sie ze by mnie drapala albo draznila doszyta koronka, chyba ze masz jeszcze jakies staniki proste to spoko. Ja mam te dwa plus dwa rozciagniete stare w których chodze po domu cala ciaze ;D



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

One sa dosc szerokie pod biustem moim zdaniem. ja mam L ale obwod spory bo ok 85 a miseczka chyba aktualnie H
Ciężko doradzic z tym rozmiarem , sama nie wiem :/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Napisane przez gosiulam185

Ja łóżeczko mam postawione 20 cm od naszego łóżka, a poziom materaca jest na równi z naszym łóżkiem więc będę widzieć małego. Nie mam monitora. Zamierzam dzielnie wstawać do młodego i go doglądać, odsypiać będę w dzień jak TŻ będzie w domu. Z resztą po to jest dwóch rodziców żeby się zmieniać, także w nocy. Nie chcę też popadać w paranoję. Przeczytałam wasze posty i wyszło mi z tego, że żadna opcja nie jest dobra, że najlepiej jakbym całą noc siedziała i patrzyła na dziecko myślę, że każdy musi sobie wypracować jakiś system, który będzie się sprawdzał. Ja np. nie wyobrażam sobie żeby młody spał z nami bo ja uwielbiam poduszki, a kołdrą zakrywam się pod sam nos. Wierzę w to, że po porodzie będzie działał instynkt, ale mimo wszystko u nas w łóżku za dużo się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jest w ogóle możliwość, żeby już od początku wymieniać się z TZtem przy nocnym wstawaniu? Dzisiaj o tym rozmawiałam z TZtem i w sumie to nie wiem. No bo w nocy dziecko chyba głównie z głodu będzie płakać? Czy potrafi też przez sen wyczuć mokra pieluchę i z tego powodu krzyczeć?

Napisane przez misiaq002

Później nadrobię strony bo właśnie zaczynam maraton usg ktg na izbie. Trzymajcie kciuksy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki!

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[arya09]

Napisane przez gosiulam185

Ja łóżeczko mam postawione 20 cm od naszego łóżka, a poziom materaca jest na równi z naszym łóżkiem więc będę widzieć małego. Nie mam monitora. Zamierzam dzielnie wstawać do młodego i go doglądać, odsypiać będę w dzień jak TŻ będzie w domu. Z resztą po to jest dwóch rodziców żeby się zmieniać, także w nocy. Nie chcę też popadać w paranoję. Przeczytałam wasze posty i wyszło mi z tego, że żadna opcja nie jest dobra, że najlepiej jakbym całą noc siedziała i patrzyła na dziecko myślę, że każdy musi sobie wypracować jakiś system, który będzie się sprawdzał. Ja np. nie wyobrażam sobie żeby młody spał z nami bo ja uwielbiam poduszki, a kołdrą zakrywam się pod sam nos. Wierzę w to, że po porodzie będzie działał instynkt, ale mimo wszystko u nas w łóżku za dużo się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam koleżankę, która pierwsze dni siedziała i patrzyła, bo właśnie bała się bezdechu.

U nas plan, że będzie w chwilach kryzysu mąż podawał małego na karmienie, żebym nie musiała za każdym razem wstawać na SR pokazywała położna jak dostawiać na leżąco i jak to mąż ma zrobić bez naszej ingerencji. Ciekawe czy wypali


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mychamycha]

Napisane przez arya09

Mam koleżankę, która pierwsze dni siedziała i patrzyła, bo właśnie bała się bezdechu.

U nas plan, że będzie w chwilach kryzysu mąż podawał małego na karmienie, żebym nie musiała za każdym razem wstawać na SR pokazywała położna jak dostawiać na leżąco i jak to mąż ma zrobić bez naszej ingerencji. Ciekawe czy wypali


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oooo to też w sumie jakieś rozwiązanie.
Dla mnie jeszcze niejasne było, czemu ma być tak dużo wygodniej brać dziecko z dostawki do karmienia niż z osobno stojącego łóżeczka poza tym, że bliżej. No bo przecież sobie dziecka nie przeciągnę na mój materac i tak będę musiała je porządnie, delikatnie złapać obiema rękami a do tego to chyba i tak muszę się podnieść?

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[Ola0731]

Napisane przez arya09

Mam koleżankę, która pierwsze dni siedziała i patrzyła, bo właśnie bała się bezdechu.

U nas plan, że będzie w chwilach kryzysu mąż podawał małego na karmienie, żebym nie musiała za każdym razem wstawać na SR pokazywała położna jak dostawiać na leżąco i jak to mąż ma zrobić bez naszej ingerencji. Ciekawe czy wypali


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mam podobny plan jeszcze nie wiem co na to mąż ale będzie się musiał dostosować

Dziś chciałam sprawdzić czy pamięta co jest czym i oczywiście dopiero za drugim razem zgadł 2 szt ubranek które mu pokazałam 🤣

Marnie to widzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

U mnie mąż sam to zaproponował, ale zobaczymy po jego miesięcznym urlopie czy się utrzyma jak wróci do pracy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosiulam185]

Napisane przez mychamycha

A jest w ogóle możliwość, żeby już od początku wymieniać się z TZtem przy nocnym wstawaniu? Dzisiaj o tym rozmawiałam z TZtem i w sumie to nie wiem. No bo w nocy dziecko chyba głównie z głodu będzie płakać? Czy potrafi też przez sen wyczuć mokra pieluchę i z tego powodu krzyczeć? Kciuki!

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

My też ustaliliśmy, że w chwilach kryzysu i mojego wyczerpania po prostu on będzie wstawał, przewijał małego i podawał mi do łóżka do piersi, a później odkładał do łóżeczka. Wtedy nie będę musiała się aż tak rozbudzać. W końcu nocne imprezy to nie tylko karmienie, ale też przewijanie, przytulanie i obecność. Z resztą ja też będę chciała szybko wprowadzić laktator i przyzwyczajać małego do picia z butelki to może akurat na chociaż jedno nocne karmienie będzie wstawał tylko TŻ

U nas jedynym wyjątkiem będzie to, że jak TŻ będzie pracował na rano to siedzi z małym do wieczora, a ja idę wcześniej spać, za to w nocy wstaję tylko ja żeby on mógł się do pracy wyspać. A jak popołudniówki robi, to siedzi do nocy, a ja wstaję rano

Oczywiście to są tylko plany i zobaczymy jak to wszystko się sprawdzi. Ale na pewno wypracujemy jakiś system żeby się wymieniać i być w tym razem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddd]

Hej dziewczyny!!!
Przepraszam, że Wam nie poodpisywalam, i niestety nie jestem narazie w stanie Was nadrobić, taka adrenalina mnie trzyma po tym porodzie, tyle się dzieje, że szok
Jestem zachwycona swoim dzieckiem nie chce zapeszać, ale nie jest jakoś mocno marudna, płacze jak zrobi kupe czy chce jeść A tak to ładnie śpi cały czas. Mój mąż ma chyba większy instynkt macierzyński niż ja bo jak do nas zagląda to cały czas małą by nosił i nie chce mi oddawac hehe

Mam tylko problem z tym kp porażka to jest dla mnie bolą mnie strasznie cycki jak próbuje karmić, strasznie się spinam wtedy,dzieć też się spina i kaplica próbuje odciągnąć Laktatorem.i karmic przez butelke, to wcześniej szlo, ale teraz jak sciagalam, prawie godzine, to Ani z jednej cycki, ani z drugiej nie poleciało NIC
Musialy dać położne mleko modyfikowane, bo mała plakala bo głodna, A ja nie miałam czym nakarmić bieda no...

Dziewczyny, Któraś napisala żebym wysłała np.fotke dla Pati, inwstawi na fb, także tak zrobię, te co mają fb to zobaczą Lenke

Pozdrawiam Was ciepło,jutro wypis że szpitala, także ciekawe jak to będzie już w domku

[Smarfetka]

Napisane przez PatiPee

Ja sama nie wiem jak to jest. Moja przyjaciółka miala przed ciaza B, w ciazy miala spore a na poczatku KP miala ogromne i niestety ma flaczki. Za to brzuch napiety jakby nigdy w ciazy nie byla. Moja mama ma bardzo jedrny biust mimo ze ma 46 lat i karmila 4 dzieci. Nie mam pojecia. Ja sie nie wypowiem bo karmilam kilka dni, sciagalam tez kilka. Mi w ciazy ani w tej ani poprzedniej biust w ogole nie urósł a cycki sobie lezą na brzuchu pewnie dlatego ze jedno i drugie jest po Prostu Big wiadomo tez ,ze jak sie ma rozmiar powyzej D/E one nie będą sterczec jak B niestety. Ale wazne by byly jędrne i pelne. przynajmniej choc tego oczekuje i to mnie zadowala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

Udalo mi sie wejść nie przez aplikacje.
To sa te.

https://m2.hm.com/m/pl_pl/productpage.0530953015.html

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Myślę ze te które pokazujesz to to samo co moje ale z koronką, tez chciałam je wyprobowac ale w koncu nie wzielam bo nastawiam sie ze bede z tych korzystać na poczatku plus w nocy i boje sie ze by mnie drapala albo draznila doszyta koronka, chyba ze masz jeszcze jakies staniki proste to spoko. Ja mam te dwa plus dwa rozciagniete stare w których chodze po domu cala ciaze ;D



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

One sa dosc szerokie pod biustem moim zdaniem. ja mam L ale obwod spory bo ok 85 a miseczka chyba aktualnie H
Ciężko doradzic z tym rozmiarem , sama nie wiem :/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za pomoc w piątek maja być jakies zniżki na black friday wiec któreś kliknę



Opadł mi brzuch, nawet tz sam to zauważył poród nadchodzi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny!!!
Przepraszam, że Wam nie poodpisywalam, i niestety nie jestem narazie w stanie Was nadrobić, taka adrenalina mnie trzyma po tym porodzie, tyle się dzieje, że szok
Jestem zachwycona swoim dzieckiem nie chce zapeszać, ale nie jest jakoś mocno marudna, płacze jak zrobi kupe czy chce jeść A tak to ładnie śpi cały czas. Mój mąż ma chyba większy instynkt macierzyński niż ja bo jak do nas zagląda to cały czas małą by nosił i nie chce mi oddawac hehe

Mam tylko problem z tym kp porażka to jest dla mnie bolą mnie strasznie cycki jak próbuje karmić, strasznie się spinam wtedy,dzieć też się spina i kaplica próbuje odciągnąć Laktatorem.i karmic przez butelke, to wcześniej szlo, ale teraz jak sciagalam, prawie godzine, to Ani z jednej cycki, ani z drugiej nie poleciało NIC
Musialy dać położne mleko modyfikowane, bo mała plakala bo głodna, A ja nie miałam czym nakarmić bieda no...

Dziewczyny, Któraś napisala żebym wysłała np.fotke dla Pati, inwstawi na fb, także tak zrobię, te co mają fb to zobaczą Lenke

Pozdrawiam Was ciepło,jutro wypis że szpitala, także ciekawe jak to będzie już w domku

Ale cudownie <3 w domu będzie jeszcze lepiej, bo będziesz u siebie, większa swoboda. KP się nie przejmuj, dojdziecie do wprawy, i pamietaj ze jakby jednak się niebiesko to nie koniec świata.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Maddd mleczko nachodzi najczęściej dopiero w 2-3 dobie. Przystawiaj Lenkę jak najczesciej a sie rozkręci. W domu tez podobno latwiej i sprawniej laktacja idzie. Mi sie tez wydawało ze mam puste piersi a Leo ulwal w pierwszych dobach, gdzie Lakator początkowo sciagal po 5ml. Jesli zalezy Ci na kp to lepiej dokarmiac strzykawka nie butla.
Oczywiście ja sie na KP znam mniej niż wcale ale to takie moje wiadomości ktore przyswoilam po nieudanej próbie z Leo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:32 ----------

A przede wszystkim jak Ty sie czujesz? Czekam na fotkę Lenki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez Marlena234

Cześć Mamusie przepraszam ze sie wtrace do wątku. Jestem mamusia styczniowa. Czy dodatni gbs jest powodem do zmartwień?.... wizyta w czwartek u lekarza. W poprzedniej ciąży był ujemny

Nie ma się zbytnio czym martwić. Zgodnie z obecnymi standardami okołoporodowymi przy przyjęciu do porodu zaproponują ci podanie dożylnie antybiotyku. Jeżeli urodzisz chyba(!) wcześniej, niż 4h od jego podania, lub wcale nie zdążą ci go podać, biora dziecku wymaz, kontrolują CRP i podają antybiotyk w razie zakażenia lub ida po mniejszej sile oporu i maluch dostaje antybiotyk zaraz po porodzie.

Generalnie ostatnio spotkałam siez taką praktyką niektórych dziewczyn, że podejrzewając u siebie dodatni GBS (np. był taki w poprzedniej ciąży) robią takie badanie wcześniej i próbują się go pozbyć odpowiednią dietą i dowcipnymi probiotykami. POdobno wcale nie jest trudno go wybić i poźniej robią juz terminowo kolejny wymaz i śmigają na porodówkę z ujemnym GBS

Napisane przez voice_of_silence

Ciekawe z tymi cyckami. Ja mam wrażenie że one mi już opadły, jak to jest możliwe? Pod wpływem pokarmu czy o co chodzi? Zawsze miały taki stożkowaty kształt a teraz sobie po prostu leżą. Albo może z perspektywy dużego brzucha tak to wygląda. No i czytałam kiedyś że kp nie ma wpływu na kondycję piersi. Czy na pewno?

Czytałam tez o tym, że większy wpływ na ich wygląd ma sama ciąża, niż późniejsze karmienie - nie wiem. Ja przy swoim dużym rozmiarze nie zauważyłam chyba żadnych zmian ani po ciąży, ani po kp.

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny!!!
Przepraszam, że Wam nie poodpisywalam, i niestety nie jestem narazie w stanie Was nadrobić, taka adrenalina mnie trzyma po tym porodzie, tyle się dzieje, że szok
Jestem zachwycona swoim dzieckiem nie chce zapeszać, ale nie jest jakoś mocno marudna, płacze jak zrobi kupe czy chce jeść A tak to ładnie śpi cały czas. Mój mąż ma chyba większy instynkt macierzyński niż ja bo jak do nas zagląda to cały czas małą by nosił i nie chce mi oddawac hehe

Mam tylko problem z tym kp porażka to jest dla mnie bolą mnie strasznie cycki jak próbuje karmić, strasznie się spinam wtedy,dzieć też się spina i kaplica próbuje odciągnąć Laktatorem.i karmic przez butelke, to wcześniej szlo, ale teraz jak sciagalam, prawie godzine, to Ani z jednej cycki, ani z drugiej nie poleciało NIC
Musialy dać położne mleko modyfikowane, bo mała plakala bo głodna, A ja nie miałam czym nakarmić bieda no...

Dziewczyny, Któraś napisala żebym wysłała np.fotke dla Pati, inwstawi na fb, także tak zrobię, te co mają fb to zobaczą Lenke

Pozdrawiam Was ciepło,jutro wypis że szpitala, także ciekawe jak to będzie już w domku

Maddd wierzę, że jak będziecie już sobie same siedziec w domu będzie o wiele łatwiej. Mneijsza spina o przyrosty, duuuużo tulenia, przystawiania, wietrzenia piersi i mleko wreszcie poleci. Na pewno też uda ci się znaleźć jakąs lepsza pozycję ciała przy kp. Pamiętaj, że większa ilośc mleka pojawia się średnio dopiero w ok. 3 dobie a przy cc jeszcze później, więc potaraj się być cierpliwa

[nillka88]

Madd przesłodką masz córcie w domku będzie łatwiej z karmieniem, Pati dobrze radzi z tym częstym przystawianiem, nie przejmuj się tak, zawsze jest ciut gorzej po cesarce z naplywem mleka takze jak Ci na tym zalezy to sie nie poddawaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny!!!
Przepraszam, że Wam nie poodpisywalam, i niestety nie jestem narazie w stanie Was nadrobić, taka adrenalina mnie trzyma po tym porodzie, tyle się dzieje, że szok
Jestem zachwycona swoim dzieckiem nie chce zapeszać, ale nie jest jakoś mocno marudna, płacze jak zrobi kupe czy chce jeść A tak to ładnie śpi cały czas. Mój mąż ma chyba większy instynkt macierzyński niż ja bo jak do nas zagląda to cały czas małą by nosił i nie chce mi oddawac hehe

Mam tylko problem z tym kp porażka to jest dla mnie bolą mnie strasznie cycki jak próbuje karmić, strasznie się spinam wtedy,dzieć też się spina i kaplica próbuje odciągnąć Laktatorem.i karmic przez butelke, to wcześniej szlo, ale teraz jak sciagalam, prawie godzine, to Ani z jednej cycki, ani z drugiej nie poleciało NIC
Musialy dać położne mleko modyfikowane, bo mała plakala bo głodna, A ja nie miałam czym nakarmić bieda no...

Dziewczyny, Któraś napisala żebym wysłała np.fotke dla Pati, inwstawi na fb, także tak zrobię, te co mają fb to zobaczą Lenke

Pozdrawiam Was ciepło,jutro wypis że szpitala, także ciekawe jak to będzie już w domku

Nie dziwię się że trzyma Cię adrenalina. Jak wyjdziecie do domu to będzie tylko lepiej

Co do kp nie mam o tym zielonego pojęcia więc się nie wypowiem. Ale trzymam kciuki żeby z każdym dniem było łatwiej

Dawaj co jakiś czas znać jak tam u Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MagaLena84]

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny!!!
Przepraszam, że Wam nie poodpisywalam, i niestety nie jestem narazie w stanie Was nadrobić, taka adrenalina mnie trzyma po tym porodzie, tyle się dzieje, że szok
Jestem zachwycona swoim dzieckiem nie chce zapeszać, ale nie jest jakoś mocno marudna, płacze jak zrobi kupe czy chce jeść A tak to ładnie śpi cały czas. Mój mąż ma chyba większy instynkt macierzyński niż ja bo jak do nas zagląda to cały czas małą by nosił i nie chce mi oddawac hehe

Mam tylko problem z tym kp porażka to jest dla mnie bolą mnie strasznie cycki jak próbuje karmić, strasznie się spinam wtedy,dzieć też się spina i kaplica próbuje odciągnąć Laktatorem.i karmic przez butelke, to wcześniej szlo, ale teraz jak sciagalam, prawie godzine, to Ani z jednej cycki, ani z drugiej nie poleciało NIC
Musialy dać położne mleko modyfikowane, bo mała plakala bo głodna, A ja nie miałam czym nakarmić bieda no...

Dziewczyny, Któraś napisala żebym wysłała np.fotke dla Pati, inwstawi na fb, także tak zrobię, te co mają fb to zobaczą Lenke

Pozdrawiam Was ciepło,jutro wypis że szpitala, także ciekawe jak to będzie już w domku

Co do KP to nic nie poradzę tylko tyle żeby być twardym i starać się nie poddawać!
A Lenka to jest przeslodka, normalnie nie mogę się napatrzec!!! Dziecko to jest cud! Trzymam za Waszą współpracę kciuki!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Z kazda kolejna piękną dzidzią moje zniecierpliwienie wzrasta
Zarzekalam sie ,ze listopad zły, to mam


Misia jak u Ciebie? Melduj nam tutaj!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Maddd, śliczną masz córcię!

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[misiaq002]

No to jestem

Słuchajcie postaram się to sprawnie opisać. Moja dziewczynka waży już 3600 Jestem oficjalnie przerażona. Pomyłka +/- 500 g. Przepływy ok, łożysko 3 st. już. Taki ból pod brzuchem na środku i cierpnięcie brzucha, który odczuwam zwłaszcza wieczorami to ponoć spojenie. Jasno mi powiedział doktor, że mała jest w 100% gotowa do wyjścia i powinnam się przygotować i niczego już absolutnie nie zatrzymywać. I tu się słuchajcie zaczyna cyrk 18 listopada doktorek twierdził, że mój termin to 13 i koniec i umawiał mnie nawet na usg 12 przecież. Dzisiaj mówi, że cofa wszystko i mała jest zupełnie gotowa a mój termin to ten z OM. Że mam wszystkie oznaki donoszenia i mogę rodzić w każdej chwili.

Co dziwne był wyjątkowo miły, uprzejmy i dokładny w tym badaniu. Na koniec mówi, że jeśli mnie niepokoją ruchy to, żebym prosto od niego jechała na IP szpitala w którym pracuje na ktg.. (Ja miałam jechać do tego drugiego szpitala gdzie pracuje moja znajoma położna). No ktoś podmienił człowieka. Dostałam skierowanie i pojechaliśmy, stwierdziłam, że już nie będę koleżance zawracać głowy. Na ktg zapis ok, skurczy 0 a tętno między 130-160 ale te 160 to ponoć dobrze, że tak podskakuje.. Trafiłam na fajną Panią doktor, która mnie dodatkowo zbadała i oczywiście wszystko pozamykane oznak 0. Podobno od wagi 4,2 kg robią cesarki od razu. Na koniec wypisując dokumenty pyta jaki mam termin wpisany w karcie. Mówię, że 2 a ona w szoku. Zaczęła wertować moje badania z całej ciąży i mówi, że mój doktor miał niezłą fazę z tym 13. I że według niej i moich wszystkich wyników jest 3 i koniec. Ja mówię, że nawet ostatnio pytałam czy zostaje 13 no to nie mogła jakoś tego pojąć skąd on wziął tę datę. Jeśli nie urodzę do 3 to mam na dokumentach wpisane, że mam się zgłosić do szpitala kontrolnie.

Ale ten termin to już mało istotne bo przy tej wadze to i tak muszę pannę ewakuować jakoś bo ona wciąż rośnie..

W każdym razie jestem mega spokojna i to była dobra decyzja pojechać sprawdzić wszystko. Teraz spokojnie czekam do piątku na następne ktg i liczę, że coś się rozkręci

Aha i żeby nie było, że uwierzyłam w cudowną przemianę mojego doktorka Uważam, że on liczy na koniec na jakiś profit.. Całą ciążę dał mi popalić a na ostatniej wizycie aniołek.. Tsa... I wcale nie zmieniłam zdania co do szpitala w którym chcę rodzić mimo, że dziś zostałam super potraktowana. W tym drugim mam znajomą i kiedy byłam z rotawirusem zaopiekowano się mną na 100%, trochę po znajomości. Tutaj to wciąż obcy ludzie z przypadku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Misiaq, super, że wyniki dobre i możesz odetchnąć. Powodzenia w wykurzaniu córki

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[milawo]

Misiaq ale zakrecony ten Twoj lekarz.

To kiedy teraz rodzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiaq002]

Napisane przez milawo

Misiaq ale zakrecony ten Twoj lekarz.

To kiedy teraz rodzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie najgorsze, że ja nie mam 1% objawów zbliżającego się porodu. Brzuch wysoko, szyjka zamknięta, skurcze na poziomie 10 (śmiech). Na moje oko pociągnę jeszcze ze 2 tyg. Ale jak usłyszałam, że dziewczyna ma już 3,6 kg to przydały by się chociaż jakieś lekkie skurczyki.. No trochę mnie to przeraziło. Zostało mi 7 dni i jeśli nie urodzę to mam się zgłosić do szpitala.. Myślę, że jeśli dziecina dociągnie do 4 kg a ja wciąż w dwupaku to spróbuję załatwić z tą znajomą cesarkę po prostu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Misia, cieszę się ze wszystko w porządku


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MagaLena84]

Misiaq to już spokojna chociaż jesteś. Super.
To co kolejna do porodu to chyba ty później Pati? Kto jeszcze chce w tym miesiącu? Wiem wiem na pewno dużo chętnych jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Misia, no i to są konkretne wiadomości. Najwazniejsze ,ze z tętnem wszystko gites. Trzymam kciuki zebys byla na 1szym miejscu porodów SN. Zasłużyłaś tą swoją cierpliwością do doktorka niezły z niego ananasek swoją drogą
Fajnie,ze masz opinię jeszcze dodatkowej osoby.

Ja ostatnio zaczelam myslec, ze moje dziecko ogladala tylko jedna Pani doktor, co prawda jedna z lepszych w mieście, ale podobno jest taka praktyka by te główne USG robil dodatkowo inny lekarz.... I się troszkę zestresowalam , czy u Bobasa wszystko git. Ufam jej, ale wiecie jak to w życiu.


Ja bym chciala urodzić ale nastawiam się, ze urodze w terminie, na nic wcześniej nie liczę.... nic sie nie dzieje, wszystko się wyciszylo...


Jutro mam o 13.00 wizyte w klinice w której bede rodzic z doktorem. Więc sie doczekalam omówimy co nieco. Troszkę się ekscytuje tym spotkaniem. Podobno będzie mnie tez badal....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Napisane przez MagaLena84

Misiaq to już spokojna chociaż jesteś. Super.
To co kolejna do porodu to chyba ty później Pati? Kto jeszcze chce w tym miesiącu? Wiem wiem na pewno dużo chętnych jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ha ha ha. Moje pobożne życzenia

Do niedzieli już chwila została wiec pewnie będę miała swój wymarzony świąteczny grudzien. Jutro juz wtorek w czwartek jak mialam te skurcze i czop odchodził to bylam pewna, ze wtorku nie dotrzymam a proszę...
Do grudnia juz dokulam w piątek mam fryzjera wiec niech juz siedzi , co bede miala wlosy zrobione chociaz.

Skurcze nie męczą to się da żyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz