Mamy sierpniowe 2018 cz.1

[szaruskowa]

hej. dziewczyny doradźcie mi. jedna rzecz która ciągle mnie martwi w związku z nadchodzącym powiększeniem rodziny jest kwestia wspólnego spania w jednym pokoju. macie pewnie jakieś doświadczenia, chyba Acidka nawet miała 2 "dostawki" z dwóch stron łóżka? czy taki mały szkodnik i np. lampka nocna nie budziły u Was drugiego dziecka? zdarza się aktywność w nocy a o ile wiem lepiej nie zabierać wtedy dziecka z łóżka na znak, że jest pora spania. ale nie chciałabym, żeby maluch budził Polę.

[acidka]

Napisane przez szaruskowa

hej. dziewczyny doradźcie mi. jedna rzecz która ciągle mnie martwi w związku z nadchodzącym powiększeniem rodziny jest kwestia wspólnego spania w jednym pokoju. macie pewnie jakieś doświadczenia, chyba Acidka nawet miała 2 "dostawki" z dwóch stron łóżka? czy taki mały szkodnik i np. lampka nocna nie budziły u Was drugiego dziecka? zdarza się aktywność w nocy a o ile wiem lepiej nie zabierać wtedy dziecka z łóżka na znak, że jest pora spania. ale nie chciałabym, żeby maluch budził Polę.

to nie ja. U nas starsza poszła do siebie do pokoju, jak miała 2 lata a mała urodziła się jak miała 2,9. Te pokoje były blisko siebie i mała starszej nie budziła, ale takie starsze dzieci już mają mocniejszy sen raczej. Nie wiem, jak przy takim maluchu? Choć Pola będzie miała wtedy już dwa lata... U znajomych rozwiązaniem wiem, że był rozdział rodziny - tata ze starszakiem w jednym pokoju, mama z maluchem w drugim.

[acidka]

Ja myślę o odstawieniu N. od piersi. Ostatnio zaczęła mnie gryźć i bardzo ją to bawi a mnie czasem tak zaboli, że aż krzyknę. Karmię ją 1-2 x na dobę i chyba w tym tygodniu zaczniemy się żegnać z wieczornym karmieniem, zostawię to pożłobkowe tylko, ale tak, żeby do 1,5 roku już ją chyba całkiem odstawić... Mam już trochę dość po prostu.

[Kasza888]

Szaruskowa moje dzieci śpią w jednym pokoju. Przez pierwsze trzy miesiące spałam z nim w pokoju, a tata u starszej, później go przenieśliśmy. Mój jak budził się na jedzenie to nie płakał, tylko sobie postękiwal, więc córka się nie budziła. Zresztą tak jak Acidka napisała, starsze dzieci mają raczej mocniejszy sen. Mam całą noc włączone lampki ledowe, więc jest taki półmrok, jestem w stanie nawet przy tym świetle zmienić młodemu pieluchę nad ranem.

[szaruskowa]

dzięki za odpowiedzi na pewno spróbujemy spać razem w jednym pokoju. najwyżej będziemy kombinować, na pewno zależy mi żeby spać z mężem
ostatnio miałam wrażenie, że Pola się nudzi. sporo czasu poświęcałam na bieganie po mieszkaniu, żeby je ogarnąć po tych ciągłych harcach w 4 ścianach. no i mialam poczucie, że nie jestem zbyt twórczą mamą.
dziś od rana wzięłam się za zabawę z małą. najpierw mąka- macanie, przesypywanie, sitka itd. 40 minut dziecko w swoim świecie później przesypywanie soczewicy. wybrałam się z nią do sklepu, kupiłam w carrefourze farbki do malowania palcami- w razie czego wiosną malujemy mieszkanie w ogóle to się załamałam, bo w smyku była zabawka w kształcie kupy czy kibla, a nie było farbek.... w każdym razie po drzemce spróbujemy się trochę pobrudzić. będziemy też łowić rybki, wczoraj dostałam od siostry.
a tak w ogóle to ćććśśś, ale dziś się dowiedziałam że moja przyjaciółka jest w trzeciej ciąży obliczyła termin na sierpień więc super! jestem szczęśliwa bo mam nadzieję, że uda nam się razem spędzić trochę czasu z dzieciakami.

[szaruskowa]

Acidka zapomniałam Ci odpisac odnośnie kp... rozumiem Cię, bo Pola mnie gryzła albo dla żartów, albo przez ząbkowanie. Im głośniej krzyknęłam tym bardziej się śmiała. Życzę powodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwia1906]

Szaruskowa o dwóch dostawach pisała tu kiedyś inna mama, zdaje się Ania. Ale z tego co pamiętam u niej była trochę mniejsza różnica wieku u dzieci. Jeśli miałabym możliwość przeprowadzić małą do innego pokoju to napewno podjęła bym taką próbę zanm urodzi się brat. Ale zdaje się że wy macie dwa pokoje w tym jeden z aneksem, ale planujecie przeprowadzkę w przyszłości ? Wówczas nie ma sensu spać osobno bo Pola by miała wtedy niby swój pokój (no i powiedzmy bawialni z bratem na pół), ale wy musielibyście mieć kącik dla dziecka w pokoju który zarazem jest salonem i jadalnią, bez sensu, nawet gości ciężko zaprosić.. Podsumowując moja rada: jeśli chcecie się wyprowadzić w ciągu 2 (max 3) lat to śpijcie we 4, a jak macie się wyprowadzić później to zróbcie Poli pokoik z myślą że brat szybko tam dołączy, no a wy do salonu z małym, ale łóżeczka bym tam nie dawała tylko kołyske lub dostawę i szybko go dać do siostry. Drugi egzemplarz będzie bardziej współpracujący w nocy i będzie grzecznie spał 12 godzin po 3 miesiącu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Sylwia dzieki za info jeszcze nie wiemy czy to brat czy siostra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[szaruskowa]

Sieciowa to fajnie, że trochę lżej. Oby tak dalej...
U nas spoko, jedna pobudka jak zawsze wieczorem potem spała do 3:30 i wstała o 7. Na piersi to byłoby niewykonalne... ja jakoś słabo, budzilam się kilka razy.
Humor w sumie spoko, mąż poszedł na 7 do pracy i nie była zbyt zadowolona że go nie ma w łóżku ale nie uciekała przy ubieraniu itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

Hej Ja dziś wzięłam wolne w pracy i objechałam miasto, miałam do odebrania przesyłki ze starego adresu, awiza do odebrania na poczcie, wizytę w aptece i kupno prezentów. Wyszło więcej niż planowałam, bo jeszcze tata mnie poprosił o pomoc i mamy zaproszenie do kuzynostwa na 1-szy dzień świąt, więc kupiłam jakieś drobiazgi ich dzieciom.
Teraz dopijam kawę i lecę po dziewczyny do żłobka i przedszkola.

Napisane przez szaruskowa

dzięki za odpowiedzi na pewno spróbujemy spać razem w jednym pokoju. najwyżej będziemy kombinować, na pewno zależy mi żeby spać z mężem
ostatnio miałam wrażenie, że Pola się nudzi. sporo czasu poświęcałam na bieganie po mieszkaniu, żeby je ogarnąć po tych ciągłych harcach w 4 ścianach. no i mialam poczucie, że nie jestem zbyt twórczą mamą.
dziś od rana wzięłam się za zabawę z małą. najpierw mąka- macanie, przesypywanie, sitka itd. 40 minut dziecko w swoim świecie później przesypywanie soczewicy. wybrałam się z nią do sklepu, kupiłam w carrefourze farbki do malowania palcami- w razie czego wiosną malujemy mieszkanie w ogóle to się załamałam, bo w smyku była zabawka w kształcie kupy czy kibla, a nie było farbek.... w każdym razie po drzemce spróbujemy się trochę pobrudzić. będziemy też łowić rybki, wczoraj dostałam od siostry.
a tak w ogóle to ćććśśś, ale dziś się dowiedziałam że moja przyjaciółka jest w trzeciej ciąży obliczyła termin na sierpień więc super! jestem szczęśliwa bo mam nadzieję, że uda nam się razem spędzić trochę czasu z dzieciakami.

Fajnie z tą przyjaciółką. A w jakim wieku ma dzieci?
Szaruskowa - Ty jesteś mega-kreatywną mamą. Większość z nas uciekła już przed swoimi dziećmi do pracy a Ty zajmujesz się nią dzień w dzień i super się z tego wywiązujesz

Napisane przez szaruskowa

Acidka zapomniałam Ci odpisac odnośnie kp... rozumiem Cię, bo Pola mnie gryzła albo dla żartów, albo przez ząbkowanie. Im głośniej krzyknęłam tym bardziej się śmiała. Życzę powodzenia

Otóż to. Ostatnio jak próbowałam jej wyjąć brodawkę z buzi to myślałam, że się rozpłaczę.
A - fajnie już Pola w nocy śpi! Super Wam to poszło

Sieciowa - oby dobry dzień trwał do wieczora

Sieciowa

[szaruskowa]

Acidka dziękuję za te słowa ostatnio i ja mam czasem ochotę uciec, to chyba stąd takie wyrzuty sumienia bo wiem, co siedzi w mojej głowie. rano jeszcze jest super, do 14 mamy dobre chwile a od 14 do powrotu męża napięcie rośnie pogoda nas ne rozpieszcza, mało czasu spędzamy poza domem i stąd moja frustracja, no a ciąża nie pomaga, chętnie pospałabym czasem w ciągu dnia chyba muszę zacząć z nią wychodzić popołudniu na jakieś spacery jak ostatnio, żeby trochę odwrócić uwagę. po prostu nie chce mi się jej 2 razy dziennie ścigać z ubraniami a potem schodzić i wnosić na 3 piętro... więc czekam na męża.

przyjaciółka ma dzieci w wieku 7 lat i niecałe 4.

co do spania to nawet nie wiem kiedy to się stało pamiętam jak prawie z płaczem dzwoniłam do mamy, że Pola od 9 dni jest na mm i nadal je co 3h w nocy a tu po kilku tygodniach jedna pobudka.

[sylwia1906]

Napisane przez szaruskowa

Acidka dziękuję za te słowa ostatnio i ja mam czasem ochotę uciec, to chyba stąd takie wyrzuty sumienia bo wiem, co siedzi w mojej głowie. rano jeszcze jest super, do 14 mamy dobre chwile a od 14 do powrotu męża napięcie rośnie pogoda nas ne rozpieszcza, mało czasu spędzamy poza domem i stąd moja frustracja, no a ciąża nie pomaga, chętnie pospałabym czasem w ciągu dnia chyba muszę zacząć z nią wychodzić popołudniu na jakieś spacery jak ostatnio, żeby trochę odwrócić uwagę. po prostu nie chce mi się jej 2 razy dziennie ścigać z ubraniami a potem schodzić i wnosić na 3 piętro... więc czekam na męża.

przyjaciółka ma dzieci w wieku 7 lat i niecałe 4.

co do spania to nawet nie wiem kiedy to się stało pamiętam jak prawie z płaczem dzwoniłam do mamy, że Pola od 9 dni jest na mm i nadal je co 3h w nocy a tu po kilku tygodniach jedna pobudka.

U nas też była chyba z 3 tygodnie na mm z jedną pobudka w nocy aż stwierdziła, że nie wstaje wcale, tzn wstaje ale z innych powodów (a miała 3/4 miesiące raptem).

U nas dzisiaj znowu jakieś apogeum z powodu zębów, gryzła wszystko w domu co się dało... Ale mamy już (po 3 miesiącach walki?!) 3 trójki! Pewnie ta czwarta ją teraz męczy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

O, Sylwia, no to super. Coraz bliżej finału ząbkowania. U nas na razie komplet jedynek i dwie dwójki. Widzę, że mała wariactwa momentami chce dostać a końca nie widać...

[szaruskowa]

Sylwia no to gratulacje u nas też z miesiąc/1,5 miesiąca trwa bicie po twarzy, łzawienie oczu itp. przez trójki. nie wiem ile razy już moja mama zdziwiona mówiła, że Pola trze oczy (niby na spanie) a ja jej tłumaczyłam, że to od ząbków... pobudek w nocy zbytnio nie ma, trochę się wierci, raczej nic nie wychodzi ale ewidentnie dokucza w ciągu dnia.
mnie drażni brak dolnych dwójek :/ ale z tego co widzę niektórym dzieciom późno wychodzą.

[acidka]

Wszystkie już szalejecie przedświątecznie, że taka cisza?

Ja trochę tak, ale umiarkowanie na razie. Z choinki w tym roku rezygnujemy takiej typowej (a szkoda), bo myślę, że byłby problem przy małej. Przy starszej nie miałam takich obaw, bo ona jednak słuchała, gdy się jej czegoś zabraniało a N. czasem próbuje cichaczem jakichś zakazanych rzeczy, więc nie do końca jej ufam

[sylwia1906]

Napisane przez acidka

Wszystkie już szalejecie przedświątecznie, że taka cisza?

Ja trochę tak, ale umiarkowanie na razie. Z choinki w tym roku rezygnujemy takiej typowej (a szkoda), bo myślę, że byłby problem przy małej. Przy starszej nie miałam takich obaw, bo ona jednak słuchała, gdy się jej czegoś zabraniało a N. czasem próbuje cichaczem jakichś zakazanych rzeczy, więc nie do końca jej ufam

My też nie mamy choinki, bo dziecko nie jest godne zaufania. Od momentu jak zaczęła wstawać mam puste meble bo wszystko zgarnia... Dałam ostatnio na próbę coś nietłukącego się, ale ciągle widzę to w innej części mieszkania... Ona ma manie przenoszenia rzeczy z miejsca na miejsce, a mnie to tak drażni...

Ja w tym roku olałam Święta. Wytarłam (dosłownie) szyby z dwóch okien i się od tego rozchorowałam więc stwierdziłam, że reszty nie ruszam. Umyje wszystko na wiosnę bo nie widzę sensu w tym zimnie babrać się z oknami. W ramach porządków przedświątecznych umyłam lodówkę i zrobiłam przegląd u młodej w szafie. I więcej nie mam w planach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Dla mnie szczytem mozliwosci bylo umycie okien. Jeszcze czekają zasłony na prasowanie i powieszenie ale jakos mi sie nie spieszy w sobotę robie sesje wiec nie wiem czy się zabiorę później do tego. Mąż chyba pojedzie kupić jakiegoś grata służbowego więc będę sama z małą kilka godzin.
Wczoraj miałam kolędę i jak przetarłam wszystkie powierzchnie płaskie i zabrałam graty z widoku to wyglądało to całkiem ok i na święta też może tak być. Choinkę kupiłam taką maleńką żywą w biedronce za 17zł, chyba z 25cm będzie miała wysokości. Żadnych ozdob na nią nie dałam, bo za mała, ładna doniczka i zawsze to jakaś choinka
U nas znowu ząbkowanie się odzywa, mała dostała ibuprom ale z emocji nie mogła zasnąć łącznie 2h. Co za tym idzie spałam od 1 do 6 i nie jestem kwitnąca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[081ed4854e23be6738824bf7e7324809f3af476a_65822e820d4a7]

Treść usunięta

[szaruskowa]

Sieciowa czyli macie taki komplet zębów jak my powodzenia u nas też śmiesznie to wygląda, bo czwórka na dole wyszła już cała i jak się śmieje to ma jedynki i czwórkę na widoku.
Ja dziś mam dzień poza domem. Rano pojechałam z koleżanką i jej córką z lipca do kawiarni i na 20min. Spacer. Potem drzemka w domu, liczylam ze odeśpi słaby sen nocny ale nic z tego. Nie spałam ale położyłam sie na ostatnie 20min. Z nią. Potem pojechałam do mamy, a teraz jadę do domu i za 1h wychodzę z kolezanka bez małej do nalesnikarni, haha.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

Ja za okna też się nie biorę. Myłam w październiku, przed wprowadzką tutaj. Także sprzątanie raczej takie standardowe, jak co tydzień. W sobotę będziemy zdobić mieszkanie bombkami, lampkami, może łańcuchami - zobaczę jaką będziemy mieć wenę.
Wigilię mamy u rodziców, my mamy przyszykować coś na drugi dzień świąt, jakieś sałatki, ciasto. W sumie tyle.

[sylwia1906]

A ja się ustawiłam tak, że w każdy dzień gdzieś idziemy. Najprawdopodobniej "na krzywy ryj" chyba, że uda mi się coś zrobić w co wątpię, bo w poniedziałek i wtorek idę do pracy. Może jakieś ciasto by było dobrze zrobić zanim mała rzuci się na te wszystkie nie wiadomo z czym, ale we wtorek nie dam rady a z poniedziałku w święta będzie nie świeże:/ a że moje dziecko je mega dużo ale jest wybredne (nie je szynki ani sera, sałatek nie wiem bo ostatnio jadła w Wielkanoc) to ze stołu najchętniej weźmie ciasto i pasztet (którego niby nie może że względu na podroby, ale ją daje odświętnie).
W dodatku przez zimowe oznaki AZS mamy ograniczyć mleko a ona najchętniej je jogurty i różne serki... Chyba zostaje nam chleb z masłem:/ no i owoce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

hej. u nas dziś powiało grozą, po powrocie od mamy Pola jeszcze w butach potknęła się i uderzyła głową w stolik rozcinając czoło. ale się wystraszyłam! myślałam, że będę musiała biedną wieźć w porze drzemki do szycia... a była już u mamy wyrąbana. na szczęście ranka ma z 1cm może troszkę mniej, szybko przestała krwawić więc uznałam, że plaster powinien wystarczyć. wysłałam zdjęcie mężowi który miał szyte nawet oko (tak, gałkę oczną) i napisał, że wystarczy plaster. szybko się uspokoiła i poszła spać.

w sumie to ja nawet nie wiem, jak się kwalifikuje ranę do szycia? nie umiem tego ocenić niestety. jeśli by ją szyli to 1 szew.

mnie z kolei coś pokusiło na parówkę w cieście w biedronce bo byłam tak głodna na zakupach... i od 3h naparza mnie brzuch tak, że zaraz oszaleję
Sylwia moja też wybredna chyba, raczej sałatki nie zje. najbardziej lubi mięso ale szynką gardzi. sera też nie je ani jajek pod żadną postacią :/ ja raczej zrobię ciasto w poniedziałek. takie jak sernik czy jabłecznik spokojnie można jeść kilka dni! w ostateczności będę piekła we wtorek, ale raczej poniedziałek popołudniu jak mąż mi weźmie Polcię.

[acidka]

Ja też idę w poniedziałek, a co gorsza też we wtorek i piątek do pracy. Mąż też nie ma wolnego, bo u nich akurat taki czas to wzmożony ruch w pracy. Na szczęście oboje dostaliśmy urlop 2 i 3 stycznia i wtedy mamy przedłużone, 6-dniowe wolne. Fajnie, bo ja już nie wyrabiam i niefajnie, bo myślałam o górach, jakimś śniegu, sankach a okazuje się, że przy takiej pogodzie to nie ma chyba sensu nigdzie jechać.

Szaruskowa, oj biedna Pola! U nas wskazaniem do szycia było to, że rana była głęboka, ale to na szybko oceniła lekarka w przychodni, bo ja sama też bym nie wiedziała...

[pszczoua]

A ja niezmiennie polecam stripy. Nawet z głębokimi ranami sobie radzą i na IP nie trzeba jechać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Pszczoua już ma przyklejonego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pszczoua]

Szaru no i super. Rana przynajmniej oddycha ładnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

Pszczoua no właśnie mojej siostrzenicy na sor pokleili, na to plaster opatrunek i zaś plaster;/ ja najpierw zakleiłam plastrem bo szła drzemac a przez sen trze buzią o materac bo bolą ją zęby i nos od zębów. Potem pojechałam po stripy i zakleiłam stripem a że nie obejmował całej rany (odrobinka wystawala) to dałam plaster który zdjeliśmy rano. Wg mnie takie zaklejanie odcina dopływ powietrza i pewnie gorzej się goi, ale siostrzenica ma prawie 3 lata i pewnie trzeba było zabezpieczyć ranę przed nią samą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pszczoua]

Szaru może tak. Ja kleilam mojego średniaka 2 razy. Raz na głowie wieku 2 lat, krwi masa, trzeba było najpierw wygolic do zera okolice rany. Ale nie dawałam nic na wierzch bo nie grzebał przy tym i po 4 dniach już mogłam zdjąć stripy, tak ładnie się zroslo. A raz w wieku 1,5 roku bawili się z bratem w zapasy i polecial na ścianę. Przeciął wtedy łuk brwiowy. Pięknie się zroslo, prawie nie widać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szaruskowa]

a jak weekend u Was dziewczyny?
u nas dużo siedzenia w domu, bo wczoraj najpierw ja pracowałam (zdjęcia bardzo spokojnego 2 tyg. chłopca) potem mąż na drzemce i wyszliśmy dopiero 15:30 z domu bo szliśmy na urodziny teściowej. tam niestety dzieci odrzuciły Polę, a w szczególności kuzynka która jest jedynaczką i taki maluch jej po prostu przeszkadza nie jest w stanie nacieszyć się starszym kuzynostwem. trochę mi przykro jak ona stoi pod drzwiami a oni nie chcą jej wpuścić, ale niedługo będzie miała rodzeństwo do zabawy z resztą odwracaliśmy jej uwagę i dobrze się bawiła.
dziś 1,5h walki na drzemkę żeby spała, za szybko wystartowałam z usypianiem ale zasnęła dopiero o 12 a to jej rekord ostatnich miesięcy. w międzyczasie karmiłam ją i wygłupiałam się, żeby ją zmęczyć więc też wyszliśmy dopiero po 14 i odwiedziliśmy obydwie babcie, gdzie było dużo śmiechu i zabawy.