Mamy Grudniowe 2019 [emoji173]️ - część 6

[milawo]

Napisane przez mychamycha

Pierś jest odczuwalnie twardsza, ale nie powoduje to jeszcze dyskomfortu.

OK, mała man teraz takie Show zafundowała, że szok. Po trzech godzinach na jednej piersi była tak głodna, że myślałam, że jej nie dam rady przebrać. Nie chcę nastawiać budzika na karmienia, więc spróbuję w nocy dawać jej najpierw kilka minut pierś, przebrać i dokończyć karmienie.

Milawo, a twoje dziecię nie zasypia po pierwszej piersi? Musisz je rozbudzać du drugiej piersi? Jeśli tak, to jak to robisz? I ile minut pije z każdej piersi?

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Nie nie zasypia. Daje jej jedna piers tak mniej wiecej 20 minut i potem zmieniam. I na drugiej z reguly odpada

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez mychamycha

Mi też szkoda, że wątek tutaj jest tak rzadko przez nas odwiedzany. Tak coś jednak czułam, że fb ostatecznie wygra.

U nas nastąpiła z ostatnim karmieniem zmiana całego systemu. Wcześniej położna poleciła mi karmić z jednej piersi 20 min, przebrać dziecko i potem z drugiej piersi karmić aż dziecko samo odpuści. Cały taki proces trwał u nas czasem godzinę, do tego przy przewijaniu dziecko nam często ulewało co wymagało od nas delikatniejszego i przez to dłuższego przewijania.
Dziś widziałam się z cdl i poradziła mi jednak przewijać przed karmieniem i potem dać tylko jedną pierś aż dziecko samo się odetka. Pierwsza próba fajnie się udała, całe karmienie trwało dużo krócej i mała poszła w kime, ale głodna była już po dwóch godzinach (wcześniej karmilam ją średnio co trzy godziny)
Teraz po drugiej serii wg nowych zasad, dziecię śpi już ponad trzy godziny. To daje nadzieję, że niekoniecznie będę musiała teraz częściej karmić.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Ja tak robiłam od początku jak ci radziła cdl ale w nocy zmieniłam system i sama już nie wiem. Jak go przewijam głodnego przed jedzeniem to jest wrzask. A jak po jedzeniu to mi ulewa i się rozbudza, przez co trzeba go bujać. A takie przewijanie w trakcie, tak jak mówisz, wydłuża wszystko i nocą jest uciążliwe. Sama już nie wiem.

My chyba mamy kolki. Dziecko nam wczoraj tak dało popalić że wyłam razem z nim. Dzisiaj od rana na rękach. Ani zjeść, ani się umyć. Obłęd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Nasz jak ktoś nas odwiedza też przesypia całe wizyty ogólnie mamy trochę problemy z kp bo Mały ma trochę schowana brodę i to utrudnia mu ssanie, ale się nie poddajemy

Napisane przez midusia86

U nas tez te wariacje głowa a na dodatek machając tymi rękami już pare razy zahaczył paznokciami o sutek

U nas to samo. Już kilkanaście razy mi zadrapał sutki, bo same piersi drapie praktycznie za każdym karmieniem.

Napisane przez sevenofnine

Nie miałam, kazała mi przyjść pod koniec stycznia . A czy to wystarczy -- nie wiem. Jeśli lekarz powiedział, że goi się i obkurcza spoko, to pewnie wystarczy.
W ogóle bardzo się cieszę, że po raz ostatni na dłuuuuugi czas rozkładam nogi przed kimś innym niż mój mąż. Ha tfu, nienawidzę badań na fotelu, a w tej ciąży miałam ich miliard trzysta za te wszystkie lata, kiedy bardzo skutecznie unikałam ginekologów

Mnie jeszcze czeka wizyta popologowa za miesiąc i też już się cieszę że to będzie ostatnia bo nienawidzę tak samo badań na fotelu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez Ola0731

Mnie jeszcze czeka wizyta popologowa za miesiąc i też już się cieszę że to będzie ostatnia bo nienawidzę tak samo badań na fotelu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja to świetnie rozumiem, bo mam to samo trzepie mnie na samą myśl o pielgrzymkach przypadkowych osób zaglądających mi w krocze i oceniających, czy jestem wystarczająco dobrym inkubatorem dla swojego dziecka .
No i waśnie w związku z tym ostatnio odkryłam, ze w PL można tez normalnie prowadzić fizjologiczna ciąże na NFZ u położnej, czyli coś w klimacie UK. No i taka położna normalnie da ci skierowanie na badania czy na USG jak lekarz a przy okazji ogranicza do minimum niepotrzebne grzebanie w tobie. Tylko L4 ci wypisać nie może. No i chyba mam już pomysł na swoją POTENCJALNA trzecia ciąże .

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

No i za nami drugie ważenie od porodu. W miesiąc i 4 dni: wzrost od wagi urodzeniowej o 1760g (spadkowej nie znam), czyli Jasiek na dzień dzisiejszy waży 5760g . Położnej ręka drżała od ciężaru przy ważeniu .

[Ola0731]

Napisane przez midusia86

Ja to świetnie rozumiem, bo mam to samo trzepie mnie na samą myśl o pielgrzymkach przypadkowych osób zaglądających mi w krocze i oceniających, czy jestem wystarczająco dobrym inkubatorem dla swojego dziecka .
No i waśnie w związku z tym ostatnio odkryłam, ze w PL można tez normalnie prowadzić fizjologiczna ciąże na NFZ u położnej, czyli coś w klimacie UK. No i taka położna normalnie da ci skierowanie na badania czy na USG jak lekarz a przy okazji ogranicza do minimum niepotrzebne grzebanie w tobie. Tylko L4 ci wypisać nie może. No i chyba mam już pomysł na swoją POTENCJALNA trzecia ciąże .

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

No i za nami drugie ważenie od porodu. W miesiąc i 4 dni: wzrost od wagi urodzeniowej o 1760g (spadkowej nie znam), czyli Jasiek na dzień dzisiejszy waży 5760g . Położnej ręka drżała od ciężaru przy ważeniu .

Woow. To ladnie przybiera nasz to jeszcze kruszynka. Ledwie 4 kg mamy, ale w sumie dziś 16 dni ma Zobaczymy co jutro pediatra powie na wizycie.

W weekend planujemy pojechać do moich rodziców. Chce trochę się oderwać od siedzenia w Warszawie, tym bardziej że od czwartku zostaje sama z Tomciem. Mam nadzieję że dobrze zniesie podróż bo to prawie 90 km

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez midusia86

Ja to świetnie rozumiem, bo mam to samo trzepie mnie na samą myśl o pielgrzymkach przypadkowych osób zaglądających mi w krocze i oceniających, czy jestem wystarczająco dobrym inkubatorem dla swojego dziecka .
No i waśnie w związku z tym ostatnio odkryłam, ze w PL można tez normalnie prowadzić fizjologiczna ciąże na NFZ u położnej, czyli coś w klimacie UK. No i taka położna normalnie da ci skierowanie na badania czy na USG jak lekarz a przy okazji ogranicza do minimum niepotrzebne grzebanie w tobie. Tylko L4 ci wypisać nie może. No i chyba mam już pomysł na swoją POTENCJALNA trzecia ciąże .

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:29 ----------

No i za nami drugie ważenie od porodu. W miesiąc i 4 dni: wzrost od wagi urodzeniowej o 1760g (spadkowej nie znam), czyli Jasiek na dzień dzisiejszy waży 5760g . Położnej ręka drżała od ciężaru przy ważeniu .

Super waga u nas pewnie podobnie, może go zważę na wizycie w czwartek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ann555]

Dziewczyny czy Wasze pociechy mialy juz uśmiech społeczny? Moj ma 7 tygodni i jeszcze nie zauważyłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez Ann555

Dziewczyny czy Wasze pociechy mialy juz uśmiech społeczny? Moj ma 7 tygodni i jeszcze nie zauważyłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nieee, u nas uśmiech tylko jak kupa idzie. Ale my mamy 4 tygodnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez Ann555

Dziewczyny czy Wasze pociechy mialy juz uśmiech społeczny? Moj ma 7 tygodni i jeszcze nie zauważyłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie dzisiaj się uśmiechnął jak do niego gadałam i się uśmiechałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[mychamycha]

Napisane przez voice_of_silence

Ja tak robiłam od początku jak ci radziła cdl ale w nocy zmieniłam system i sama już nie wiem. Jak go przewijam głodnego przed jedzeniem to jest wrzask. A jak po jedzeniu to mi ulewa i się rozbudza, przez co trzeba go bujać. A takie przewijanie w trakcie, tak jak mówisz, wydłuża wszystko i nocą jest uciążliwe. Sama już nie wiem.

My chyba mamy kolki. Dziecko nam wczoraj tak dało popalić że wyłam razem z nim. Dzisiaj od rana na rękach. Ani zjeść, ani się umyć. Obłęd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się raz udało ją przebrać przed karmieniem w ciszy, za drugim razem też był nieziemski krzyk, jakiego jeszcze u niej nie słyszałam. Będę musiała lepiej zwracać uwagę na wcześniejsze oznaki głodu. Ale przynajmniej taka głodna od razu porządnie przyssala się do piersi a nie całowała mnie po cycku jak to czasem potrafi.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[milawo]

Poddalam sie dzis z wyjsciem na spacer przy ubieraniu tych kombinezonow, czapek itd. nie na spiaco. Prawie sie zaszla od placzu.
Wasze tez takie dramy urzadzaja?
Wczoraj na spiaco nawet nie jeknela.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddd]

Milawo, moja Lena też się wkurza jak ją na spacer ubieram I nie cierpi, jak jej nakładam bluzeczki! Spodenki czy body/ pajace ok, ale bluzeczki - dramat, wyje w niebogłosy, jakbym ją ze skóry obdzierała
U nas dziś piękna pogoda, słońce świeci jakby wiosna byla!

Dziewczyny, chrzcicie swoje dzieci? Zastanawiam się, kiedy robić chrzciny. Chciałam jeszcze w lutym, ale jednak wiosną byłoby przyjemniej...sama nie wiem, jeśli będziecie chrzcić, to kiedy?

[Ola0731]

Napisane przez milawo

Poddalam sie dzis z wyjsciem na spacer przy ubieraniu tych kombinezonow, czapek itd. nie na spiaco. Prawie sie zaszla od placzu.
Wasze tez takie dramy urzadzaja?
Wczoraj na spiaco nawet nie jeknela.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My mieliśmy wyjść o 11 ale książę urządził sobie od 10 do 13 drzemkę i musieliśmy przesunąć spacer na 13:30. Na spacerze też nam spał godzinę i teraz już też spi godzinę. Coś czuję że w nocy będzie bal. Pierwszy raz tak dużo w ciągu dnia śpi.

Napisane przez maddd

Milawo, moja Lena też się wkurza jak ją na spacer ubieram I nie cierpi, jak jej nakładam bluzeczki! Spodenki czy body/ pajace ok, ale bluzeczki - dramat, wyje w niebogłosy, jakbym ją ze skóry obdzierała
U nas dziś piękna pogoda, słońce świeci jakby wiosna byla!

Dziewczyny, chrzcicie swoje dzieci? Zastanawiam się, kiedy robić chrzciny. Chciałam jeszcze w lutym, ale jednak wiosną byłoby przyjemniej...sama nie wiem, jeśli będziecie chrzcić, to kiedy?

My będziemy chrzcić. Albo w święta albo w ostatni weekend kwietnia. Muszę właśnie zadzwonić na plebanię i zapytać czy w niedzielę wielkanocna czy w poniedziałek wielkanocny są chrzty. Chociaż nie wiem czy nie będzie nam problemów robił bo po 1 nie mamy jeszcze kościelnego ślubu a po drugie mój mąż wypisał się z kościoła ale zgadza się na chrzest Tomka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Napisane przez milawo

Poddalam sie dzis z wyjsciem na spacer przy ubieraniu tych kombinezonow, czapek itd. nie na spiaco. Prawie sie zaszla od placzu.
Wasze tez takie dramy urzadzaja?
Wczoraj na spiaco nawet nie jeknela.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja ryczy zawsze przy ubieraniu czapki.

Napisane przez maddd

Milawo, moja Lena też się wkurza jak ją na spacer ubieram I nie cierpi, jak jej nakładam bluzeczki! Spodenki czy body/ pajace ok, ale bluzeczki - dramat, wyje w niebogłosy, jakbym ją ze skóry obdzierała
U nas dziś piękna pogoda, słońce świeci jakby wiosna byla!

Dziewczyny, chrzcicie swoje dzieci? Zastanawiam się, kiedy robić chrzciny. Chciałam jeszcze w lutym, ale jednak wiosną byłoby przyjemniej...sama nie wiem, jeśli będziecie chrzcić, to kiedy?

My będziemy chrzcić chyba jakoś na wiosnę.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[arya09]

Napisane przez milawo

Poddalam sie dzis z wyjsciem na spacer przy ubieraniu tych kombinezonow, czapek itd. nie na spiaco. Prawie sie zaszla od placzu.
Wasze tez takie dramy urzadzaja?
Wczoraj na spiaco nawet nie jeknela.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakbym czekała, żeby go ubrać na śpiocha to bym nigdy z domu nie wyszła na początku po włożeniu w kombinezonik usypiał, a teraz się drze w niebogłosy. Najbardziej nie lubi czapek. Ale jak go ubieram to biorę go co chwilę na ręce i się uspokaja i po kompletnym ubraniu i włożeniu do wózka zazwyczaj zasypia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez arya09

Jakbym czekała, żeby go ubrać na śpiocha to bym nigdy z domu nie wyszła na początku po włożeniu w kombinezonik usypiał, a teraz się drze w niebogłosy. Najbardziej nie lubi czapek. Ale jak go ubieram to biorę go co chwilę na ręce i się uspokaja i po kompletnym ubraniu i włożeniu do wózka zazwyczaj zasypia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ooo to tak, jak u nas. Jak tylko wyjdziemy z wózkiem za drzwi to od razu odpada. Jak na razie jest to gwarant na 2h bezproblemowego spaceru .

Zaliczyłam dzisiaj wizytę u fizjo. Okazało się, ze rozejście mięśni, które było wyczuwalne już w ciąży samo się zeszło, wiec jestem oficjalnie już bezrozstepowcem. Zostało mi jeszcze poprawić kondycję miesni dna miednicy, bo dość słabiutkie, choć podobno na tak szybki poród o i tak nie ma tragedii. Mam w kazdym bądź razie zielone światło na fitnessy popologowe, wiec od przyszłego tygodnia zaczynam

Mam nieodparte wrażenie, ze u nas zaczął się pierwszy skok rozwojowy. Dzisiaj J zasypiając wieczorem zrobił aferę życia, bo jak ciumkal cyca to leciało mleko a przecież on chciał tylko sobie pociumkac

[arya09]

Napisane przez midusia86

Ooo to tak, jak u nas. Jak tylko wyjdziemy z wózkiem za drzwi to od razu odpada. Jak na razie jest to gwarant na 2h bezproblemowego spaceru .

Zaliczyłam dzisiaj wizytę u fizjo. Okazało się, ze rozejście mięśni, które było wyczuwalne już w ciąży samo się zeszło, wiec jestem oficjalnie już bezrozstepowcem. Zostało mi jeszcze poprawić kondycję miesni dna miednicy, bo dość słabiutkie, choć podobno na tak szybki poród o i tak nie ma tragedii. Mam w kazdym bądź razie zielone światło na fitnessy popologowe, wiec od przyszłego tygodnia zaczynam

Mam nieodparte wrażenie, ze u nas zaczął się pierwszy skok rozwojowy. Dzisiaj J zasypiając wieczorem zrobił aferę życia, bo jak ciumkal cyca to leciało mleko a przecież on chciał tylko sobie pociumkac

U mnie też te 2h wytrzymuje, a potem już jest pobudka na jedzenie. Chociaż wczoraj przeżyłam pierwszy ryk na spacerze, na szczęście szybko opanowany

Midusia czy my mamy to samo dziecko? U nas też jak ciumka, a niestety tryska mi na prawo i lewo mleko to jest ryk


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 01:26 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

Ja się wybieram do fizjo i narazie trafić nie mogę. Od porodu po tych skurczach krzyżowych non stop bolą mnie plecy :/ po ciąży też nie bardzo przeszły mi te bóle przy chodzeniu, chociaż i tak jest dużo lepiej.
W ogóle to wczoraj oficjalnie zakończyłam połóg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez arya09

U mnie też te 2h wytrzymuje, a potem już jest pobudka na jedzenie. Chociaż wczoraj przeżyłam pierwszy ryk na spacerze, na szczęście szybko opanowany

Midusia czy my mamy to samo dziecko? U nas też jak ciumka, a niestety tryska mi na prawo i lewo mleko to jest ryk


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 01:26 ---------- Poprzedni post napisano o 01:24 ----------

Ja się wybieram do fizjo i narazie trafić nie mogę. Od porodu po tych skurczach krzyżowych non stop bolą mnie plecy :/ po ciąży też nie bardzo przeszły mi te bóle przy chodzeniu, chociaż i tak jest dużo lepiej.
W ogóle to wczoraj oficjalnie zakończyłam połóg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Hmmm... ten Jasiek i ten Jasiek. Waga urodzeniowa w okolicach 4kg i tyją jak szaleni. Śpi na spacerach, wierzgające przy cycu i co by tu jeszcze wymienić?

Jak ci kręgosłup napitala p otuchy krzyżowych to nie męcz się, tylko iść szybko do fizjo to ci rozmasuje te przykurcze i odrazu poczujesz różnice.
Ja już płacze za prologiem, bo powoli wszyscy przestają się ze mną cackać

[gosiulam185]

Napisane przez midusia86

Hmmm... ten Jasiek i ten Jasiek. Waga urodzeniowa w okolicach 4kg i tyją jak szaleni. Śpi na spacerach, wierzgające przy cycu i co by tu jeszcze wymienić?

Jak ci kręgosłup napitala p otuchy krzyżowych to nie męcz się, tylko iść szybko do fizjo to ci rozmasuje te przykurcze i odrazu poczujesz różnice.
Ja już płacze za prologiem, bo powoli wszyscy przestają się ze mną cackać

Że mną się nikt nie cackał od początku, więc luz. Ale faktycznie, jakoś tak przykro, że to już koniec tej ciąży

My chrzciny robimy na koniec marca, już wszystko zaklepane.

Moje dziecko z kolei drze się bo cycka trzeba zassać, dlaczego samo nie wpada od razu do brzucha? I dlaczego że smoczka nie leci mleko skoro ssie?!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez gosiulam185

Że mną się nikt nie cackał od początku, więc luz. Ale faktycznie, jakoś tak przykro, że to już koniec tej ciąży

My chrzciny robimy na koniec marca, już wszystko zaklepane.

Moje dziecko z kolei drze się bo cycka trzeba zassać, dlaczego samo nie wpada od razu do brzucha? I dlaczego że smoczka nie leci mleko skoro ssie?!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oooo właśnie to! Smutno mi, bo koniec połogu oznacza absolutny konie tej ciąży . Ciężko to normalnemu zrozumieć, ale co tam .


My chcemy chrzcić wiosna. Pewnie gdzieś w kwietniu, ale jeszcze nawet chrzestnego nie mamy wybranego .

[midusia86]

No a my dzisiaj trzeci dzień bez spaceru . Och, jak w takie dni ja kocham moje miasto

[arya09]

Napisane przez midusia86

Hmmm... ten Jasiek i ten Jasiek. Waga urodzeniowa w okolicach 4kg i tyją jak szaleni. Śpi na spacerach, wierzgające przy cycu i co by tu jeszcze wymienić?

Jak ci kręgosłup napitala p otuchy krzyżowych to nie męcz się, tylko iść szybko do fizjo to ci rozmasuje te przykurcze i odrazu poczujesz różnice.
Ja już płacze za prologiem, bo powoli wszyscy przestają się ze mną cackać

Chyba wsio
U nas waga dziś 5360g
Muszę iść koniecznie bo ledwo zipie z tymi plecami, a Jasiek coraz cięższy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[izzy_91]

Moja też awantury robi przy składaniu czapki. Ba. W wózku kręci co jakiś czas głowa i siła rzeczy czapka się zsuea trochę na czoło. Bo i już krzyk bo czapka nie może się ani trochę zwinąć. Najlepiej całe czoło odkryte. A broń panie Boże żeby przyslonila na chwilę trochę oczek no cyrk. Wczoraj na spacerze z mężem był taki krzyk o tą czapkę że się zanosila aż. Dziś wzięłam ja sposobem. Było ciepło to założyłam cieńsza bardziej przylegająca którą jej się nie zsunie na to czoło za bardzo i było ok. Godzinkę pospacerowalysmy w spokoju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez izzy_91

Moja też awantury robi przy składaniu czapki. Ba. W wózku kręci co jakiś czas głowa i siła rzeczy czapka się zsuea trochę na czoło. Bo i już krzyk bo czapka nie może się ani trochę zwinąć. Najlepiej całe czoło odkryte. A broń panie Boże żeby przyslonila na chwilę trochę oczek no cyrk. Wczoraj na spacerze z mężem był taki krzyk o tą czapkę że się zanosila aż. Dziś wzięłam ja sposobem. Było ciepło to założyłam cieńsza bardziej przylegająca którą jej się nie zsunie na to czoło za bardzo i było ok. Godzinkę pospacerowalysmy w spokoju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas o dziwo awantur nie ma przy zakładaniu czapki. Dziś miałam trochę stresa bo padł mi w wózku dopiero po 20 min spaceru, a tak padał po włożeniu do wózka. Ale jak zasnął na spacerze tak wróciliśmy do domu, rozebrałam, przełożyłam do łóżeczka i spał jeszcze półtorej godziny

Mi jeszcze ponad 3 tyg połogu zostały

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sevenofnine]

Napisane przez maddd

Milawo, moja Lena też się wkurza jak ją na spacer ubieram I nie cierpi, jak jej nakładam bluzeczki! Spodenki czy body/ pajace ok, ale bluzeczki - dramat, wyje w niebogłosy, jakbym ją ze skóry obdzierała
U nas dziś piękna pogoda, słońce świeci jakby wiosna byla!

Dziewczyny, chrzcicie swoje dzieci? Zastanawiam się, kiedy robić chrzciny. Chciałam jeszcze w lutym, ale jednak wiosną byłoby przyjemniej...sama nie wiem, jeśli będziecie chrzcić, to kiedy?

My nie chrzcimy w ogóle.



2h spaceru? Niewykonalne z małym wyjcem. Na ogół da radę łazić przez 45 minut, rekord to godzina dziesięć, potem to już za duży hazard, bo poczuje się głodna, brudna albo niedosrana xD. Ale za to od wypisu ze szpitala panienka NIE była na dworze może z 4-5 razy.


No i też od wczoraj koniec książkowego połogu, bo Aligator skończyła 6 tygodni.

[midusia86]

To co, spacerować czy nie? IMG_0673.jpg

[arya09]

Napisane przez midusia86

To co, spacerować czy nie? Załącznik 7704203

My też dziś nie pójdziemy teraz u nas 504% normy pm 2.5 i 278% pm10:/




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[milawo]

Dziewczyny jak jest u Was ze szczepieniami? Robicie zgodnie z kalendarzem czy cos przesuwacie? Zastanawiam sie czy pneumokokow troche nie opoznic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez milawo

Dziewczyny jak jest u Was ze szczepieniami? Robicie zgodnie z kalendarzem czy cos przesuwacie? Zastanawiam sie czy pneumokokow troche nie opoznic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My jesteśmy wciąż przed pierwszymi szczepieniami i na razie jeszcze nie jestem umówiona.


Eeej nie wiem o co kaman ale ja dalej, podobnie jakie ciąży, mogę spokojnie myć włosy co tydzień. Myślałam, ze to hormony ciążowe, ale teraz już nie wiem...

Zaliczyłam z Jaskiem pierwsze fitnessy. Oczywiście jak nigdy akurat wtedy nie chciał spać .

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Arya no jak widzisz, u nas tez absolutna masakra z tym powietrzem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[milawo]

Napisane przez midusia86

My jesteśmy wciąż przed pierwszymi szczepieniami i na razie jeszcze nie jestem umówiona.


Eeej nie wiem o co kaman ale ja dalej, podobnie jakie ciąży, mogę spokojnie myć włosy co tydzień. Myślałam, ze to hormony ciążowe, ale teraz już nie wiem...

Zaliczyłam z Jaskiem pierwsze fitnessy. Oczywiście jak nigdy akurat wtedy nie chciał spać .

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Arya no jak widzisz, u nas tez absolutna masakra z tym powietrzem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My mamy termin na 28.01.

Mi w ciazy kompletnie przestaly wypadac wlosy, a przedtem to lecialy garsciami.
Ciekawe czy teraz po porodzie znowu sie zacznie

Dalej borykamy sie z tradzikiem. Chociaz doradcy z boku probuja mi wmowic alergie na nabial. Nie wiem juz sama. Chyba przy tej alergii to bylyby jeszcze inne objawy niz wysypka na twarzy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz