Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

[FilifionkaB]

Napisane przez euphoriall

na łydki niezastąpiona jest skakanka , dobre są też pajacyki, znam jeszcze coś takiego też bardzo fajne a nie męczące: nogi złączone i stajesz na palcach, po kilku sekundach wracasz do pozycji wyjściowej-i tak codziennie 3 serie po 12-16 powtórzeń.
czujesz jak pracują ci mięśnie.

Euphoriall dzięki, jak chodziłam na aerobik to rzeczywiscie takie stawanie na palcach było i zawsze sie zastanawiałam po co jest to ćwiczenie. Od dzis zaczynam wiec stawanie na palcach i chyba wróce do steppera jesli czas mi pozwoli.

Napisane przez enex

Ny wysmuklenie ogólnie mam wrażenie, że się zaleca ćwczenia rozciągające - a propos pytania - na fitness jest cały dział o łydkach

Enex widziałam ten wątek ale głównie w nim przewiją się rozmowa na temat tego, która ma ile obwodu w łydce.

Napisane przez kika171

Ewelka jak to jest wydęty brzuszek to jak on wygląda jak taki nie jest? masz bardzo płaski brzuch, nie wiem co Ty chcesz od niego, nogi tak samo baaaardzo zgrabne i Ty się boisz zjeść Nutellę? ehh...masz śliczną figurkę

Ewelka czy mogę też prosic o fotkę?
filifionka-bezogonka@wp.pl

Wczoraj rozmawiałam ze znajomym i powiedział mi ze schudł w 2 miesiace 27 kg ( oczywiscie jest pod opieką dietetyka, dużo ćwiczy , mowi ze nie chodzi głodny no i waga wyjsciowa to ponad 150 kg wiec inaczej na to trzeba patrzeć) ale podłamało mnie to.. bo ja bym chciała jeszcze 5 kg i nic, waga stoi w miejscu. wiem mam teraz okres pewnie jestem spuchnięta itp.. ale to takie irytujące, ze on może a ja nie

A sytuacji Werki nie będę komentować. Czytałam o tym co się jej przydarzyło w każdym wątku w którym się wypowiadała.
Jak Asiol napisała, wiele osób tutaj się udzielających przeżyło tragedie w swoim życiu. Ja również, nie ukrywam, próbowałąm póżniej popełnic samobójstwo, miałam wiele lat depresje itp... ale nie ma co rozdrapywać ran i "afiszować" się moimi wspomnieniami przed każdym. Ale to tylko moje zdanie

[euphoriall]

Filifionko z tym chudnięciem to jest tak że chudniesz jak masz z czego:P coś mi się wydaje że na straszny nadmiar kg nie powinnaś narzekać. A ćwiczenia najprostrze są zawsze najskuteczniejsze


Jejku cisza, nie stresować się, wszystkie wziąść głeboki oddech 1, 2, 3 i po kłopocie.. bo porozstawiam po kątach !

[Asilos Magdalena]

Napisane przez WeronikaWargulak

To mi nie odpisuj i skończ tą dyskusję.

Wybacz, ale mam prawo wypowiadać swoje zdanie i będę to robiła kiedy będę chciała. Po prostu żal mi się robi jak na to wszystko patrze.

[FilifionkaB]

Napisane przez euphoriall

Filifionko z tym chudnięciem to jest tak że chudniesz jak masz z czego:P coś mi się wydaje że na straszny nadmiar kg nie powinnaś narzekać. A ćwiczenia najprostrze są zawsze najskuteczniejsze

wiem, wiem, ze ostatnie kg są zawsze najtrudniejsze. I wiem, ze nie mam nadmiaru kilogramów, ale potrzebuje tych 5 żeby lepiej się poczuć.
Z jednej strony wiem, ze nie będe juz nigdy miała figury 15-latki, ale z drugiej strony chce spróbować, muszę...

[EwelkaaS]

Napisane przez FilifionkaB

Wczoraj rozmawiałam ze znajomym i powiedział mi ze schudł w 2 miesiace 27 kg ( oczywiscie jest pod opieką dietetyka, dużo ćwiczy , mowi ze nie chodzi głodny no i waga wyjsciowa to ponad 150 kg wiec inaczej na to trzeba patrzeć) ale podłamało mnie to.. bo ja bym chciała jeszcze 5 kg i nic, waga stoi w miejscu. wiem mam teraz okres pewnie jestem spuchnięta itp.. ale to takie irytujące, ze on może a ja nie

Ale on, Filifionko, przecież ważył 150 kg więc jeśli prawidłowo schudnął bo pod okiem dietetyka (i tak dosyć szybko i dużo) to dlatego, że to spora nadwaga a Ty, tak jak napisała Euphoriall nie masz takiego nadmiaru kcal i odchudzasz się dla lepszego samopoczucia toteż wyglądu, a waga Twa nie zagraża zdrowiu przecież
Fotki już wysłałam.

[euphoriall]

Napisane przez FilifionkaB

wiem, wiem, ze ostatnie kg są zawsze najtrudniejsze. I wiem, ze nie mam nadmiaru kilogramów, ale potrzebuje tych 5 żeby lepiej się poczuć.
Z jednej strony wiem, ze nie będe juz nigdy miała figury 15-latki, ale z drugiej strony chce spróbować, muszę...

to może zamiast 5 skończ na 2. a jak Twoj organizm? wszystko w porzadku? masz okres? jeśli nie to nie powinnaś zrzucać kilogramów.

[FilifionkaB]

Napisane przez euphoriall

to może zamiast 5 skończ na 2. a jak Twoj organizm? wszystko w porzadku? masz okres? jeśli nie to nie powinnaś zrzucać kilogramów.

Nie wiem czy mam okres, bo jestem cały czas ( od 8lat) na tabletach antykoncepcyjnych więc mam krwawienie z odstawienia, ale niedowagi nie mam wiec wszystko powinno być ok.
a to 5 to i tak minimum, nie miałabym nic przeciwko gdybym schudła wiecej.

[enex]

Napisane przez FilifionkaB

wiem, wiem, ze ostatnie kg są zawsze najtrudniejsze. I wiem, ze nie mam nadmiaru kilogramów, ale potrzebuje tych 5 żeby lepiej się poczuć.
Z jednej strony wiem, ze nie będe juz nigdy miała figury 15-latki, ale z drugiej strony chce spróbować, muszę...

Przecież pisałaś kiedyś, że ważysz 4X kg jeśli dobrze kumam, no w każdym razie ostatnio doszły notki o tym, że z powodu ogromnych stresów nie jesz i chudniesz, Filifionko.... O co chodzi?...

[FilifionkaB]

enex o to, ze nie potrafie spojrzeć na siebie bez wstrętu do swojego wygladu

[euphoriall]

Napisane przez FilifionkaB

Nie wiem czy mam okres, bo jestem cały czas ( od 8lat) na tabletach antykoncepcyjnych więc mam krwawienie z odstawienia, ale niedowagi nie mam wiec wszystko powinno być ok.
a to 5 to i tak minimum, nie miałabym nic przeciwko gdybym schudła wiecej.

nie mów tak . Nie obniżaj swojej wagi do minimum. lepiej miec te pare kilo w zapasie i to nie jest nadwaga to jest zdrowa waga! nie ma sensu psuć sobie organizmu.

[enex]

Napisane przez FilifionkaB

enex o to, ze nie potrafie spojrzeć na siebie bez wstrętu do swojego wygladu

A tak szczerze - jest wstrętny czy ty potrzebujesz gdzieś wyładować emocje i wybrałaś ciało do ulżenia sobie? Byłaś kiedy tak naprawdę szczęśliwa jeśli chodzi i sylwetkę?

[euphoriall]

enex dobre pytanie
filifionko to jezeli cos się stało to wyżyj się tutaj. Napisz co ci na sercu leży bedzie Ci łatwiej

[euphoriall]

Plamuś widzę Cię, że wątek przeglądasz. I jak humorek poprawił się od wczoraj?

[FilifionkaB]

Napisane przez enex

A tak szczerze - jest wstrętny czy ty potrzebujesz gdzieś wyładować emocje i wybrałaś ciało do ulżenia sobie? Byłaś kiedy tak naprawdę szczęśliwa jeśli chodzi i sylwetkę?

Wbrew pozorom byłam, tzn może nie mozna było powiedzieć ze jestem z jej powodów szczęsliwa, ale akceptowałam ja - przynajmniej wtedy jak brałam leki i wtedy jak chodziłam jeszcze do szkoły, ale byłam wtedy strasznym chudzielcem.

I nie chce się tutaj wyżywać, bo zawsze chodzi o to samo: nienawidze ludzi a najbardziej siebie i ciagle mam takie samo poczucie winy które zżera mnie od środka, choc wiem ze o irracjonalne i mojej wina w tym żadnej nie było, to jednak w głowie ciągle słysze szept - to przec ciebie.
Nie umiem okazywać uczuć, nie umiem zaufać.. zawsze stoje z boku tak jakby całe moje życie działo się gdzieś obok, bez mojego udziału...

[plameczka]

Napisane przez euphoriall

Plamuś widzę Cię, że wątek przeglądasz. I jak humorek poprawił się od wczoraj?

Tak, dzisiaj jest juz lepiej, po prostu staram sie nie myslec o tym co bedzie, bo wtedy nachodza mnie czarne mysli. Nie moge myslec o przyszlosci. Jak narazie bede zyla dniem dzisisiejszym i terazniejsza chwila, a co bedzie, to bedzie Ale to tylko chwilowe rozwiazanie, na poczatku wrzesnia mam wizyte i psychologa, takze pogadam z nia o tym. A co u Ciebie?

[kika171]

Napisane przez EwelkaaS

Noogi ? kiedyś zrobię jeszcze fotke w spodniach od tyłu to zobaczysz, to dopiero koszmar ^^ i nie żartuję, może jeszcze z boku je przebolę, ale z tyłu i z przodu zrobiły się okropne . Ale dziękuję, mam nadzieję, że to nie tylko przez grzeczność .
A Nutellę kupiłam i teraz w ramach IIśn jem tosta z nią .


To właśnie uroki ED...



Rozumiem, więc poczekam ; ) .

tak właśnie nogi, ok, zobaczymy na zdj, ale one teraz wyglądają świetnie, nie mówię tego przez grzeczność na prawdę masz ekstra nogi a co do Nutelli to bardzo się cieszę, że się skusiłaś, ja yeż dziś ją jadłam, ale było mi potem za słodko bo poszło pół słoiczka

Napisane przez euphoriall

kika pewno jak każda tutaj
Tylko, że żadna nie potrafi spojrzeć na siebie obiektywnie, oczami kogoś drugiego

dokładnie, widzimy siebie nie takie jakie jsteśmy tylko robimy z siebie...potworki a Ty masz okres normalnie? masz w ogóle problemy z ED?anoreksja/bulimia/kompulsy? przepraszam, ale nie zwróciłam uwagi wcześniej

Napisane przez Asilos Magdalena

Nie ma szans, nie zapomnę o Was Teraz przez ten remont komputer stoi w kuchni i jakoś tak trudniej mi się skupić. Jak już wszystko wróci do normy to postaram się co wieczór do Was wpaść i pogadać A koniec remontu już w piątek




I co w związku z tym?? Tak Cię to cieszy? To jest dla Ciebie powód do dumy, do chwalenia się?? Bo nie bardzo rozumiem?? Dla mnie to wygląda nie nieudolną próbe wzbudzenia w innych współczucia, tylko nie bardzo wiem po co Ci to??

super mam nadzieję, że jakieś zdj nowego pokoiku wkleiszmusimy ocenić Twoje dzieło do piątku już nie tak daleko więc może wy3mamy

Napisane przez FilifionkaB

Euphoriall dzięki, jak chodziłam na aerobik to rzeczywiscie takie stawanie na palcach było i zawsze sie zastanawiałam po co jest to ćwiczenie. Od dzis zaczynam wiec stawanie na palcach i chyba wróce do steppera jesli czas mi pozwoli.



Enex widziałam ten wątek ale głównie w nim przewiją się rozmowa na temat tego, która ma ile obwodu w łydce.



Ewelka czy mogę też prosic o fotkę?
filifionka-bezogonka@wp.pl

Wczoraj rozmawiałam ze znajomym i powiedział mi ze schudł w 2 miesiace 27 kg ( oczywiscie jest pod opieką dietetyka, dużo ćwiczy , mowi ze nie chodzi głodny no i waga wyjsciowa to ponad 150 kg wiec inaczej na to trzeba patrzeć) ale podłamało mnie to.. bo ja bym chciała jeszcze 5 kg i nic, waga stoi w miejscu. wiem mam teraz okres pewnie jestem spuchnięta itp.. ale to takie irytujące, ze on może a ja nie

A sytuacji Werki nie będę komentować. Czytałam o tym co się jej przydarzyło w każdym wątku w którym się wypowiadała.
Jak Asiol napisała, wiele osób tutaj się udzielających przeżyło tragedie w swoim życiu. Ja również, nie ukrywam, próbowałąm póżniej popełnic samobójstwo, miałam wiele lat depresje itp... ale nie ma co rozdrapywać ran i "afiszować" się moimi wspomnieniami przed każdym. Ale to tylko moje zdanie

Filifionko wiem, że na łydki działa też świetnie skakanka, moja kol chciała kiedyś wyszczuplić łydki i owijała je folią spozywczą i skakała 20 min na skakance, potem miała baaardzo zgrabne łydki, nie takie umięsnione zbytnio, ale jędrne i smukłe

[euphoriall]

Filifionko a długo jestes w takim stanie? moze powinnac wrocic do lekow. Wiesz takie stany czesto wracaja i trzeba sie wtedy wspomóc.
Potrafisz okazywać uczucia i jestes pełnowartościową osobą, masz poprostu gorszy czas to minie ale musisz chciac cos z tym zrobic

[euphoriall]

Kika nie masz za co przepraszać. a no problemy mam niestety o sobie mowiłam w wątku edkowe poznajmy się w skrócie to się z siebie smieję ze jestem zrerwicowaną anorektyczką z depresją:P ale zauważyłam że oprócz mnie to nikogo nie bawi ale ja czasem dziwaczna jestem. Od paru dni nie wiem w jakim dziwnym w dodatku stanie jestem. mam strasznie złe przeczucia ale mam nadzieje że to ylko przeczucia. a okres mam ale nieregularnie.

[EwelkaaS]

Napisane przez kika171

tak właśnie nogi, ok, zobaczymy na zdj, ale one teraz wyglądają świetnie, nie mówię tego przez grzeczność na prawdę masz ekstra nogi a co do Nutelli to bardzo się cieszę, że się skusiłaś, ja yeż dziś ją jadłam, ale było mi potem za słodko bo poszło pół słoiczka

Wcale się nie dziwię, że tak mówisz bo.. przecież wysyłałam Ci priorytetem moje uda .

Nogi były szczuplejsze, kiedy góra była wychudzona, nogi akurat wtedy, noale nie potrafiłam tego docenić i narzekałam bardziej niż teraz. Ale to już było i nie warto do tego wracać .

[euphoriall]

Matko jak wy to robicie ze tak jecie nutelle? ja po 2 łyżkach miałam dość. oj cos kiepska słodka dziura z mła

[euphoriall]

Napisane przez plameczka

Tak, dzisiaj jest juz lepiej, po prostu staram sie nie myslec o tym co bedzie, bo wtedy nachodza mnie czarne mysli. Nie moge myslec o przyszlosci. Jak narazie bede zyla dniem dzisisiejszym i terazniejsza chwila, a co bedzie, to bedzie Ale to tylko chwilowe rozwiazanie, na poczatku wrzesnia mam wizyte i psychologa, takze pogadam z nia o tym. A co u Ciebie?

U mnie bardzo podobnie. cieszę się że dobrej mysli jestes. Tez sie bede musiała do mojej wybrac, moze mnie juz wezmie z powrotem do siebie

[plameczka]

Ja bym mogla zjesc caly sloiczek nutelli...

euphoriall a jak sie u Ciebie objawia depresja?

[euphoriall]

plamuś hmm... u mnie to tak się wszystko łączy: mam problemy ze wstaniem z lozka a jak to robie to z placzem. wszystko mnie boli ale jestem swiadoma tego ze tego bolu tak naprawde nie ma. bola mnie wszystkie miesnie i potrafie nawet goraczkowac wracają mi wtedy napady anoreksji i nerwicy. teraz np. od paru mni starsznie bola mnie zeby i niewiele co jem pewno spadłam z wagi.

[Asilos Magdalena]

Napisane przez euphoriall

plamuś hmm... u mnie to tak się wszystko łączy: mam problemy ze wstaniem z lozka a jak to robie to z placzem. wszystko mnie boli ale jestem swiadoma tego ze tego bolu tak naprawde nie ma. bola mnie wszystkie miesnie i potrafie nawet goraczkowac wracają mi wtedy napady anoreksji i nerwicy. teraz np. od paru mni starsznie bola mnie zeby i niewiele co jem pewno spadłam z wagi.

A miałaś/masz może szczękościsk? Ja pamiętam, jak w najostrzejszej fazie mojej depresji miałam wiecznie zaciśniętą szczękę. Myślałam, że mi zęby popękają. To był niewyobrażalny ból.

[euphoriall]

Napisane przez Asilos Magdalena

A miałaś/masz może szczękościsk? Ja pamiętam, jak w najostrzejszej fazie mojej depresji miałam wiecznie zaciśniętą szczękę. Myślałam, że mi zęby popękają. To był niewyobrażalny ból.

Tyyyy a może masz rację...nigdy sie nad tym nie zastanawiałam...muszę się przyjrzeć sobie moze to przyuważę. Dzięki za radę hehe wiedziałam do kogo zagadać

[plameczka]

To straszne o czym piszecie. Mnie bola miesnie plecow i caly kregoslup i coraz czesciej glowa. Ostatnio coraz gorzej sypiam, wieczorem normalnie zasne, ale rano budze sie co chwile. I do tego dochodza przerozne mysli i czyny, ale nie mam stwierdzonej depresji jeszcze. Obym nie miala, ale zamiast lepiej, to jest coraz to gorzej.

[Asilos Magdalena]

Napisane przez euphoriall

Tyyyy a może masz rację...nigdy sie nad tym nie zastanawiałam...muszę się przyjrzeć sobie moze to przyuważę. Dzięki za radę hehe wiedziałam do kogo zagadać

Trafiła deprecha na deprechę Trzeba się wymieniać doświadczeniami

[euphoriall]

Napisane przez plameczka

To straszne o czym piszecie. Mnie bola miesnie plecow i caly kregoslup i coraz czesciej glowa. Ostatnio coraz gorzej sypiam, wieczorem normalnie zasne, ale rano budze sie co chwile. I do tego dochodza przerozne mysli i czyny, ale nie mam stwierdzonej depresji jeszcze. Obym nie miala, ale zamiast lepiej, to jest coraz to gorzej.

Plamuś koniecznie powiedz o tym swojej psycholog. depresja jest teraz baardzo czesta choroba wiec czym wczesniej wykryta tym lepiej. moze obedzie sie bez lekow a bóle miesni klopoty ze spaniem ogólne podłamanie to czesty objaw wiec nie ma na co czekac. po co się potem meczyc z kolejnym dziadostwem.

[Dekas]

Cześć euphoriall

Dzisiaj mam bardzo dobry nastrój. Mam ochotę wszystkich ściskać i całować .
A co mi tam siebie też dzisiaj wyjątkowo mniej torturuje myśleniem .

Wczoraj odezwała się do mnie moja przyjaciółka z LO i zrobiło mi się tak miło i ciepło, że o mnie nie zapomniała. Może powinnam powoli zacząć odnawiać kontakty ze znajomymi? Jakoś mnie tak między ludzi ciągnie

monochrome co to za sprzęt do skakania? Można to nabyć w naszym kraju, w przystępnej cenie ? Mam ochotę skakać

dawno nutelli nie jadłam... oj mam zaległości !

[Asilos Magdalena]

Napisane przez euphoriall

Plamuś koniecznie powiedz o tym swojej psycholog. depresja jest teraz baardzo czesta choroba wiec czym wczesniej wykryta tym lepiej. moze obedzie sie bez lekow a bóle miesni klopoty ze spaniem ogólne podłamanie to czesty objaw wiec nie ma na co czekac. po co się potem meczyc z kolejnym dziadostwem.

Zgadzam się. Powiedz jak tylko będziesz u psychologa. Z depresja jest tak, że pojawia się powoli, ukradkiem, aż pewnego dnia nie masz siły wstać z łóżka. Skrada się niezauważona, a później powala.