Mamusie październik 2020

[margitta]

Napisane przez oblakanyobloczek

Witamy! Gratulacje! Jedyne co pozostaje to pozytywne myslenie, co można więcej zrobić? Ale masz racje- razem jakoś raźniej...

Dzięki Wtedy, co się nie udało to nie mogło się udać, bo to była ciąża bliźniacza jednoowodniowa jednokosmówkowa, a ja do tego byłam kompletnie przeziębiona.

Napisane przez FALLinLOVE

robilas bete ?

mi wedlug kalkulatorow internetowch wychodzi dopiero koniec 5go tygodnia

Robię betę pojutrze, postanowiłam z niczym się nie spieszyć. No u mnie dzisiaj 6t2d więc bardzo niedaleko Ciebie

A termin różne kalkulatory pokazują 20 lub 23.10, ale wiadomo, że to totalnie orientacyjne I że jeszcze dłuuuuga droga

Napisane przez oblakanyobloczek

Ja odkąd mnie zaczęły bolec cycki nieco się uspokoiłam, bo mam ten jeden chociaż objaw ciąży Bolą praktycznie cały czas i mam wrażenie ze się powiększają pomału. Ale poza tym to ciężko powiedzieć, reszta jest mocno naciągana ze np często jem czy sikam (jak dużo pije to dużo sikam)

Mnie tak dwa razy dziennie zabolą w środku i czasem coś zakłuje w brzuchu, a tak to też nie mam specjalnie objawów póki co. Ale poprzednim razem też pojawiły się dopiero na przełomie 6/7 tyg.

[FALLinLOVE]

Napisane przez oblakanyobloczek

Ja odkąd mnie zaczęły bolec cycki nieco się uspokoiłam, bo mam ten jeden chociaż objaw ciąży Bolą praktycznie cały czas i mam wrażenie ze się powiększają pomału. Ale poza tym to ciężko powiedzieć, reszta jest mocno naciągana ze np często jem czy sikam (jak dużo pije to dużo sikam)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja zauwazylam to sikanie bo zawszesikam wybitnie rzadko. 3-4 dziennie to max, nawet przy duzej ilosci plynow, nawet w lecie. A teraz chodze co 1/2 h wiec dla mnie to kolosalna roznica. Piersi mam wieksze, tak ja zwykle przed okresem.
A generalnie mam maly biust wiec to od razu rzucilo sie w oczy mojemu mezowi

Ale nic poza tym...

[pretty_girl19892]

Napisane przez margitta

Cześć dziewczyny, chciałabym się przyłączyć do Was jestem w 6 tyg, termin teoretycznie na 20 października 2020 (kalkulatory internetowe). Jeszcze nie byłam u lekarza, dopiero w przyszłym tygodniu, ale kilka testów już wyszło pozytywnych. Niestety boję się trochę lekarza, bo kilka miesięcy temu nie wyszło. Wierzę, że razem raźniej i przetrwamy 12 tydzień jako graniczny

Hej, gratuluję i witamy na pazdziwrnikowkach


Ja się martwię głównie dlatego że od testu jestem cały czas chora, jak nie gardło tak teraz katar i zatoki. I że to mogło wpłynąć na brak rozwoju zarodka no dziś się dowiem coś więcej, ale stres mam okropny..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez pretty_girl19892

Hej, gratuluję i witamy na pazdziwrnikowkach


Ja się martwię głównie dlatego że od testu jestem cały czas chora, jak nie gardło tak teraz katar i zatoki. I że to mogło wpłynąć na brak rozwoju zarodka no dziś się dowiem coś więcej, ale stres mam okropny..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja dokładnie mam tak samo! odkąd się dowiedziałam chodzę przeziębiona, a wcześniej nic mi nie było. I do tego sikam non stop

[margitta]

Ja w poprzedniej ciąży równo w dniu spodziewanej @ się rozchorowałam (podobno następuje wtedy spadek odporności - gdzieś tak przeczytałam). Dwóch lekarzy (gin i internista) zapewniało mnie, że katar czy przeziębienie na pewno nie szkodzi. Obawy może budzić jedynie gorączka (taka prawdziwa). Niestety ja miałam przy okazji kaszel jak ostatnie stadium gruźlicy.... Non stop całą noc się dusiłam. Skończyło się, jak się skończyło, ale mimo wszystko moja lekarka dalej utrzymuje, że to na pewno nie była przyczyna, a błąd genetyczny.

Także nie przejmujcie się tym zupełnie

[oblakanyobloczek]

Ja dziś zaczęłam się zastanawiać czy na pewno zarodek się rozwinie... Głupie schizy

Staram się zostawać przy optymizmie i dobrym myśleniu ale trochę mnie stresuje że jak przyznam się w pracy a coś będzie nie tak to będzie jeszcze trudniej...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agra123]

Ja na razie nie mówię nikomu. Wie tylko mąż oczywiście. Ja nie żadnych objawów, czasem coś zakluje. Ale w pierwszej ciąży czułam się rewelacyjnie cała ciążę, więc to chyba żaden wyznacznik. Jutro powtarzam betę. Lekarza mam za tydzień 26.02

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez agra123

Ja na razie nie mówię nikomu. Wie tylko mąż oczywiście. Ja nie żadnych objawów, czasem coś zakluje. Ale w pierwszej ciąży czułam się rewelacyjnie cała ciążę, więc to chyba żaden wyznacznik. Jutro powtarzam betę. Lekarza mam za tydzień 26.02

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już muszę powiedzieć bo mam dużo szkodliwych warunków w pracy i musi mnie szef dawać na takie stanowiska mało szkodliwe których jest mniejszość... Już te dwa tygodnie odkąd wiem a nie mówiłam w pracy mnie wykończymy ciągłym wykręceniem się albo unikaniem. Dłużej tak nie pociągnę a nie będę ryzykować zdrowiem dziecka.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------

Napisane przez oblakanyobloczek

Ja już muszę powiedzieć bo mam dużo szkodliwych warunków w pracy i musi mnie szef dawać na takie stanowiska mało szkodliwe których jest mniejszość... Już te dwa tygodnie odkąd wiem a nie mówiłam w pracy mnie wykończymy ciągłym wykręceniem się albo unikaniem. Dłużej tak nie pociągnę a nie będę ryzykować zdrowiem dziecka.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Szczególnie że i tak się domyśla po pooddawalam już wszystkie nocki w marcu także każdy się domyśli o co chodzi jak nie od razu to po kilku tygodniach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mug95]

Obloczek no i bardzo dobrze, odpocznij sobie od nocek, teraz najważniejsze jest twoje zdrowie.

Ja zaczęłam czytać o nacięciu krocza i się przeraziłam. Zapowiedziałam narzeczonemu, że jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że mnie poród tak zmasakruje, to nie zdecyduję się na więcej dzieci, a chciał mieć troje

[margitta]

Napisane przez Mug95

Obloczek no i bardzo dobrze, odpocznij sobie od nocek, teraz najważniejsze jest twoje zdrowie.

Ja zaczęłam czytać o nacięciu krocza i się przeraziłam. Zapowiedziałam narzeczonemu, że jeżeli dojdzie do takiej sytuacji, że mnie poród tak zmasakruje, to nie zdecyduję się na więcej dzieci, a chciał mieć troje

błagam, nie mówmy o tym na tym etapie

Wystarczy mi, że wczoraj byłam u znajomych i słuchałam o porodzie, który trwał dwa dni i znajoma opowiadała, że prosiła o śmierć Cieszmy się, że to jeszcze bardzo daleki problem

[juka_juka]

Witam nowa mamusie 🙂

Ja bardzo denerwowałam się, gdy ktoś mnie straszył porodem. Podczas porodu może nie tyle co prosiłam ale po prostu myślałam że umieram 😉A po porodzie miałam żal, dlaczego nikt mi nie powiedział że tak to wygląda🤣Jeszcze na porodówce mowilam że wiecej dzieci nie chce. Położna do mnie mówi taaa, wrócisz na porodówkę szybciej niż myślisz 🤣Akurat naciecie krocza to pikuś, totalnie się tego nie czuje. Ja nadal czuje się dobrze. Cieszy mnie to, bo muszę zajmować się córka. Ale jednoczenie martwię się czy wszystko dobrze. Do wizyty jeszcze dwa tygodnie. Osiwieje.

[mazdrajka]

Witajcie dziewczyny, pozwólcie, że do Was dołączę .
Mamy z mężem już jednego syna, a od wakacji staraliśmy się o drugie dziecko.
OM miałam 11.01, trzy testy potwierdziły ciążę. W najbliższą sobotę wybieram się do ginekologa. Oby tylko potwierdził nasze przypuszczenia
Co do objawów to mam powiększone piersi i od czasu do czasu pobolewa mnie podbrzusze.

[agra123]

Napisane przez mazdrajka

Witajcie dziewczyny, pozwólcie, że do Was dołączę .
Mamy z mężem już jednego syna, a od wakacji staraliśmy się o drugie dziecko.
OM miałam 11.01, trzy testy potwierdziły ciążę. W najbliższą sobotę wybieram się do ginekologa. Oby tylko potwierdził nasze przypuszczenia
Co do objawów to mam powiększone piersi i od czasu do czasu pobolewa mnie podbrzusze.

Cześć. To mamy razem ostatnia OM 11.01

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez oblakanyobloczek

Ja już muszę powiedzieć bo mam dużo szkodliwych warunków w pracy i musi mnie szef dawać na takie stanowiska mało szkodliwe których jest mniejszość... Już te dwa tygodnie odkąd wiem a nie mówiłam w pracy mnie wykończymy ciągłym wykręceniem się albo unikaniem. Dłużej tak nie pociągnę a nie będę ryzykować zdrowiem dziecka.




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:15 ----------





Szczególnie że i tak się domyśla po pooddawalam już wszystkie nocki w marcu także każdy się domyśli o co chodzi jak nie od razu to po kilku tygodniach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pewnie zdrowie Twoje i dziecka najważniejsze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Dziewczyny czy odczuwacie w jakis sposob bol brzucha? Mnie kilka razy na dzien delikatnie jakby za mgla zakluje jajnik i nie wiem czy mam sie tym martwic.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Hania134]

Dziewczyny, kciuki za dzisiejsze wizyty

Obłoczek, u mnie wiedza od samego początku w pracy i od tego czasu siedzę już w domu... Póki co na zwolnieniu, muszę dodatkowe badania porobić żeby wiedzieć czy mogę pracować dalej.



Witam tez nowe koleżanki

[/COLOR]

Napisane przez rysienka

Dziewczyny czy odczuwacie w jakis sposob bol brzucha? Mnie kilka razy na dzien delikatnie jakby za mgla zakluje jajnik i nie wiem czy mam sie tym martwic.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mam takie bóle, do tego dochodzą bóle jak na okres niby nie często ale są.
Trzymam kciuki za betę, żeby wszystko było dobrze



Mnie wgl do tej pory mdliło strasznie, a teraz z dnia na dzień jest mi lepiej i nie wiem czy się martwić czy jeszcze nie schizować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rysienka]

Napisane przez Hania134

Dziewczyny, kciuki za dzisiejsze wizyty

Obłoczek, u mnie wiedza od samego początku w pracy i od tego czasu siedzę już w domu... Póki co na zwolnieniu, muszę dodatkowe badania porobić żeby wiedzieć czy mogę pracować dalej.



Witam tez nowe koleżanki

[/COLOR]



Ja mam takie bóle, do tego dochodzą bóle jak na okres niby nie często ale są.
Trzymam kciuki za betę, żeby wszystko było dobrze



Mnie wgl do tej pory mdliło strasznie, a teraz z dnia na dzień jest mi lepiej i nie wiem czy się martwić czy jeszcze nie schizować


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja po prostu totalnie panikuje i jak nigdy mam problem z trzezwa ocena sytuacji..

Mnie mdli jak jade autobusem albo autem. Rowniez trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[xenka0]

Napisane przez margitta

Cześć dziewczyny, chciałabym się przyłączyć do Was jestem w 6 tyg, termin teoretycznie na 20 października 2020 (kalkulatory internetowe). Jeszcze nie byłam u lekarza, dopiero w przyszłym tygodniu, ale kilka testów już wyszło pozytywnych. Niestety boję się trochę lekarza, bo kilka miesięcy temu nie wyszło. Wierzę, że razem raźniej i przetrwamy 12 tydzień jako graniczny

Witam

Napisane przez mazdrajka

Witajcie dziewczyny, pozwólcie, że do Was dołączę .
Mamy z mężem już jednego syna, a od wakacji staraliśmy się o drugie dziecko.
OM miałam 11.01, trzy testy potwierdziły ciążę. W najbliższą sobotę wybieram się do ginekologa. Oby tylko potwierdził nasze przypuszczenia
Co do objawów to mam powiększone piersi i od czasu do czasu pobolewa mnie podbrzusze.

Witam
A mi dziś rano doszedł kolejny niefajny objaw Niekontrolowane wymioty. Rano się obudziłam z lekkim mdłościami, ale luzik mam to codziennie od tygodnia jakoś. Zanim wstałam zjadłam troszkę, napiłam się wody, odczekałam. Myślę wstaje. Poszłam do łazienki i nagle poczułam silną potrzebę przytulenia się z toaletą ledwo zdążyłam klapę podnieść do góry. Yh. Przynajmniej na chwilkę zrobiło mi się lepiej.
Kciuki za wizyty!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arenika]

Jestem juz po usg i widziałam dzieciątko ma całe 3 mm i pulsujące serduszko 🥰 jestem już ociupinkę spokojniejsza do nastepnej wizyty w marcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rysienka]

Napisane przez arenika

Jestem juz po usg i widziałam dzieciątko ma całe 3 mm i pulsujące serduszko jestem już ociupinkę spokojniejsza do nastepnej wizyty w marcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje! Czy masz juz przewidywany termin porodu? I w ktorym tc jestes?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pretty_girl19892]

Napisane przez arenika

Jestem juz po usg i widziałam dzieciątko ma całe 3 mm i pulsujące serduszko 🥰 jestem już ociupinkę spokojniejsza do nastepnej wizyty w marcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale super, gratuluję
Przypomnij który masz dziś tydzień i dzień

Ja się właśnie zbieram na wizytę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arenika]

Szybko było juz widać om miałam 11 stycznia wtchodzi 5 t5d. Terminu nie ustalaliśmy to było tylko usg żeby zobaczyć czy cis tam jest w ogóle wiecej sie dowiem na nastepnej wizycie za półtora tygodnia. Ale na ten moment wszystko jest ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xenka0]

Napisane przez arenika

Jestem juz po usg i widziałam dzieciątko ma całe 3 mm i pulsujące serduszko 🥰 jestem już ociupinkę spokojniejsza do nastepnej wizyty w marcu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje, to teraz odliczanie do kolejnej wizyty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pretty_girl19892]

Też jestem już po, ale kamień z serca, jest maluszek o długości 1,3 cm, pięknie bijące serduszko
7+4 tydzień i termin na 3.10, kartę ciąży mi założył. Naprawdę kamień z serca bo balam się że skończy się jak oststnio.. DSC_3266_crop_33.JPG

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hania134]

Super dziewczyny! Gratulacje!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez pretty_girl19892

Też jestem już po, ale kamień z serca, jest maluszek o długości 1,3 cm, pięknie bijące serduszko
7+4 tydzień i termin na 3.10, kartę ciąży mi założył. Naprawdę kamień z serca bo balam się że skończy się jak oststnio.. Załącznik 7708466

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba wyprzedziłas nas wszystkie z terminem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[oblakanyobloczek]

Gratulacje dziewczyny, ale świetne wiadomości!

Choć przyznaję że trochę mnie to stresuje że u mnie nie było nic widać mimo że nie musiało... Ale same wiecie jak to jest... W 5+6 było widać tylko pęcherzyk ciążowy i żołtkowy a zarodka może z 1 mm i to tylko chwilami. Niby byłam spokojna ale teraz to trochę się nakręcam porównawczo jak u niektórych wcześniej widać było już serduszko...

Aaaaa można oszaleć ze zmartwienia choć logicznie myśląc przecież nie ma powodu. Weźcie mnie przywróćcie do normalności!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Hania134]

Napisane przez oblakanyobloczek

Gratulacje dziewczyny, ale świetne wiadomości!

Choć przyznaję że trochę mnie to stresuje że u mnie nie było nic widać mimo że nie musiało... Ale same wiecie jak to jest... W 5+6 było widać tylko pęcherzyk ciążowy i żołtkowy a zarodka może z 1 mm i to tylko chwilami. Niby byłam spokojna ale teraz to trochę się nakręcam porównawczo jak u niektórych wcześniej widać było już serduszko...

Aaaaa można oszaleć ze zmartwienia choć logicznie myśląc przecież nie ma powodu. Weźcie mnie przywróćcie do normalności!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja byłam na wizycie jak dokładnie 6+0 i było widać dokładnie to co u ciebie ostatnio...
Pozytywnie się nastawiam, lekarz mówił ze to bardziej jeszcze na 5 tydzień wyglądało, ale to właśnie zależy kiedy dokładnie zarodek się zagnieździ
Ja codziennie jestem wdzięczna, ze się udało i tak strasznie się cieszę ze nawet te złe myśli do mnie nie dochodzą oby mnie intuicja nie zawiodła
Wszystko okaże się w poniedziałek


A No i u mnie na zdj USG nie widać zarodka, tylko pęcherzyk, ale na monitorze widziałam tam chyba jakaś glizdkę

[pretty_girl19892]

Napisane przez oblakanyobloczek

Gratulacje dziewczyny, ale świetne wiadomości!

Choć przyznaję że trochę mnie to stresuje że u mnie nie było nic widać mimo że nie musiało... Ale same wiecie jak to jest... W 5+6 było widać tylko pęcherzyk ciążowy i żołtkowy a zarodka może z 1 mm i to tylko chwilami. Niby byłam spokojna ale teraz to trochę się nakręcam porównawczo jak u niektórych wcześniej widać było już serduszko...

Aaaaa można oszaleć ze zmartwienia choć logicznie myśląc przecież nie ma powodu. Weźcie mnie przywróćcie do normalności!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kochana ja wcześniejszą wizytę miałam w 5+4 i był tylko pecherzyk ciążowy i żółtkowy, nie było zarodka. Więc to naprawdę możliwe że w 5+6 miałaś tak samo, to są 2 dni tylko. Teraz napewno maluch już rośnie!

A koleżanka wyżej pewnie miała owu wcześniej, stąd na tym etapie już jest zarodek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oblakanyobloczek]

Napisane przez Hania134

Ja byłam na wizycie jak dokładnie 6+0 i było widać dokładnie to co u ciebie ostatnio...
Pozytywnie się nastawiam, lekarz mówił ze to bardziej jeszcze na 5 tydzień wyglądało, ale to właśnie zależy kiedy dokładnie zarodek się zagnieździ
Ja codziennie jestem wdzięczna, ze się udało i tak strasznie się cieszę ze nawet te złe myśli do mnie nie dochodzą oby mnie intuicja nie zawiodła
Wszystko okaże się w poniedziałek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Pocieszylaś mnie! Szczególnie ze po wizycie wyszłam spokojna bo doktor mówi że wszystko jest jak powinno zupełnie i byłam zadowolona. Teraz głupio się porównuje bez sensu a przecież ja przy cyklach 27dniowych zawsze miałam owulacje w okolicach 16-17dc to przecież też opóźnia kilka dni zagnieżdżenie w stosunku do modelowego cyklu... dobra, trochę mi lepiej od razu, dzięki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez pretty_girl19892

Kochana ja wcześniejszą wizytę miałam w 5+4 i był tylko pecherzyk ciążowy i żółtkowy, nie było zarodka. Więc to naprawdę możliwe że w 5+6 miałaś tak samo, to są 2 dni tylko. Teraz napewno maluch już rośnie!

A koleżanka wyżej pewnie miała owu wcześniej, stąd na tym etapie już jest zarodek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kolejny głos rozsądku. Dziękuję Pomaga!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Hania134]

Napisane przez oblakanyobloczek

Pocieszylaś mnie! Szczególnie ze po wizycie wyszłam spokojna bo doktor mówi że wszystko jest jak powinno zupełnie i byłam zadowolona. Teraz głupio się porównuje bez sensu a przecież ja przy cyklach 27dniowych zawsze miałam owulacje w okolicach 16-17dc to przecież też opóźnia kilka dni zagnieżdżenie w stosunku do modelowego cyklu... dobra, trochę mi lepiej od razu, dzięki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------





Kolejny głos rozsądku. Dziękuję Pomaga!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Do usług
Pozytywne myślenie nas tylko uratuje!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[oblakanyobloczek]

Dokładnie, tylko pozytywne myślenie zostaje...

Niby kolejna wizyta miała być za dwa tygodnie, właściwie pół tygodnia minęło, zostało mi półtora. W przyszłym tygodniu lecę do Londynu służbowo na kilka dni to mam nadzieję że też szybciej zleci to oczekiwanie żeby poznać przecinka bliżej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk