Mamusie marcowe 2020 - cz. II

[paula54]

Napisane przez przezduzeem

Paula, Marzena gratuluję Wam!
Marzena, bardzo sie ciesze, ze się odezwałaś

Moje skurcze nocne o ktorych pisalam ustaly ok godz. 4rano. Za to juz o 10 rano zaczęla sie na nowo akcja wlasciwa i o 14:30 przyszedl na swiat moj synek. 2520g spedzilam na porodowce 30minut tak szybko się wszystko toczylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany, szybko Ci poszło. Gratulacje

Napisane przez agulaaaa

Dzień dobry
Mogę edytować pierwszy post, tylko każda niech napisze datę porodu, wagę dziecka i co jeszcze ? Poród sn albo cc? Będę kopiować, ewentualnie na priv

24.02.2020, waga 3000 g, 51 cm, poród cc

Za nami pierwsza noc, nie oddałam co na noworodki, bo spaliśmy sobie razem. Na razie jest bardzo grzeczny, panikuje tylko przy ściąganiu pampersa. Poza tym je i śpi, czasem jednocześnie
No i udało mi się go podpiąć do cyca, więc się strasznie cieszę

[przezduzeem]

U nas 24.02.2020, waga 2520g, 53cm, poród sn

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[shinypearl]

Wizyta i ktg ok, mała przybrała tylko 100g i waży 3300g ale wszystko w porządku. Mam skierowanie do szpitala i jutro rano jedziemy zobaczyć czy są łóżka i mnie przyjmą.
Ogólnie to się podlamalam, rozwarcie nadal na pół cm i brak gotowości porodowej. A tydzień sprzatalam dom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cisa89]

Napisane przez shinypearl

Wizyta i ktg ok, mała przybrała tylko 100g i waży 3300g ale wszystko w porządku. Mam skierowanie do szpitala i jutro rano jedziemy zobaczyć czy są łóżka i mnie przyjmą.
Ogólnie to się podlamalam, rozwarcie nadal na pół cm i brak gotowości porodowej. A tydzień sprzatalam dom

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A przypomnij proszę dlaczego już Cię kładą? Bo termin widzę masz na marzec

[shinypearl]

Napisane przez Cisa89

A przypomnij proszę dlaczego już Cię kładą? Bo termin widzę masz na marzec

Mam cukrzycę. Sama nie wiem, bez sensu takie leżenie. Zastanawiam się czy nie jechać w czwartek. Idealnie by było, gdybym zaczęła rodzic w nocy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nadi-a]

Dziewczyny, przygotowuje pierwszy zestaw ubranek. Wystarczy body na długi rękaw i polspiochy plus czapeczka? I rożek do tego? Czy cos na drugą warstwę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anusia1990]

Napisane przez nadi-a

Dziewczyny, przygotowuje pierwszy zestaw ubranek. Wystarczy body na długi rękaw i polspiochy plus czapeczka? I rożek do tego? Czy cos na drugą warstwę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to wystarczajacy wybor. Ewent. Mam opcje body krotki rekaw plus pajac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika21121984]

Dzis nikt nie rodzi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agulaaaa]

Napisane przez monika21121984

Dzis nikt nie rodzi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cisza przed burzą

Ja do szpitala biorę pajacyki i właśnie body długi rękaw plus półśpiochy

[anusia1990]

Albo ktos rodzi tylko info dotrze z opoznieniem hehe. Ja od dzis donoszona wiec zobaczymy co czas pokaze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula54]

U nas kazali przywieźć body z długim, pajaca, czapkę, skarpetki i niedrapki. I wszystko się sprawdza. Jeszcze i tak mi go każą otulac w koc lub becik.

My mamy tu rewelacje jeśli chodzi o ciuchy. Jak nie zasika to zasra albo mu się odbije. Kupy wali takie, że klekajcie narody ale doradca laktacjny mówi, że to dobrze i mam nie dokarmiac niczym. Więc lecimy na samym kp.

[anusia1990]

Napisane przez paula54

U nas kazali przywieźć body z długim, pajaca, czapkę, skarpetki i niedrapki. I wszystko się sprawdza. Jeszcze i tak mi go każą otulac w koc lub becik.

My mamy tu rewelacje jeśli chodzi o ciuchy. Jak nie zasika to zasra albo mu się odbije. Kupy wali takie, że klekajcie narody ale doradca laktacjny mówi, że to dobrze i mam nie dokarmiac niczym. Więc lecimy na samym kp.

Dopakuje skarpetki. Niedrapek nie mam bo z corka uzylam jeden dzien a teraz mam pajace z rekawiczkami 2w1 hehe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nadi-a]

Napisane przez anusia1990

Dla mnie to wystarczajacy wybor. Ewent. Mam opcje body krotki rekaw plus pajac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez agulaaaa

Cisza przed burzą

Ja do szpitala biorę pajacyki i właśnie body długi rękaw plus półśpiochy

Napisane przez paula54

U nas kazali przywieźć body z długim, pajaca, czapkę, skarpetki i niedrapki. I wszystko się sprawdza. Jeszcze i tak mi go każą otulac w koc lub becik.

My mamy tu rewelacje jeśli chodzi o ciuchy. Jak nie zasika to zasra albo mu się odbije. Kupy wali takie, że klekajcie narody ale doradca laktacjny mówi, że to dobrze i mam nie dokarmiac niczym. Więc lecimy na samym kp.

Dzięki. W takim razie dokupie jeszcze jakieś pajace.
Paula, super, że laktacja ruszyła, bo martwilas się chyba o to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cisa89]

Napisane przez shinypearl

Mam cukrzycę. Sama nie wiem, bez sensu takie leżenie. Zastanawiam się czy nie jechać w czwartek. Idealnie by było, gdybym zaczęła rodzic w nocy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaa Hmm no to faktycznie szybko Cię chcą kłaść. Z tego co czytałam to przy cukrzycy jak nie ma innych komplikacji to zwykle po prostu czekają max do terminu i najwyżej wtedy wywołują, bo faktycznie lepiej za długo nie czekać. Trzymam mocno kciuki za to, by jednak samo się zaczęło szybciej co byś nie musiała leżeć tam tyle

Napisane przez nadi-a

Dziewczyny, przygotowuje pierwszy zestaw ubranek. Wystarczy body na długi rękaw i polspiochy plus czapeczka? I rożek do tego? Czy cos na drugą warstwę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie najbardziej sprawdzały się pajace, łatwe do ubrania i rozpinania przy przewijaniu. Pępuszek też dobrze dostępny. Ewentualnie kopertowe body + półśpiochy.

Napisane przez paula54

My mamy tu rewelacje jeśli chodzi o ciuchy. Jak nie zasika to zasra albo mu się odbije. Kupy wali takie, że klekajcie narody ale doradca laktacjny mówi, że to dobrze i mam nie dokarmiac niczym. Więc lecimy na samym kp.

A jak tam się w ogóle czujesz po CC? Wszystko ok? Bo pamiętam że się bałaś jak to będzie. Mam nadzieję, że póki co sprawdza się ten lepszy scenariusz

Dziewczyny, jadę za chwilę ze skierowaniem na kwalifikację do CC w szpitalu, trzymajcie kciuki by nie robili jakichś poblemów

[paula54]

Napisane przez nadi-a

Dzięki. W takim razie dokupie jeszcze jakieś pajace.
Paula, super, że laktacja ruszyła, bo martwilas się chyba o to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, martwiłam się mocno. Ale była cdl nawet i mówiła, że się rozkrecamy, więc będzie dobrze.
Tylko mnie na razie tak sutki bolą, że jak się młody przysysa to mi łzy lecą. Ale potem już jest jakos lepiej.

Napisane przez Cisa89

A jak tam się w ogóle czujesz po CC? Wszystko ok? Bo pamiętam że się bałaś jak to będzie. Mam nadzieję, że póki co sprawdza się ten lepszy scenariusz

Dziewczyny, jadę za chwilę ze skierowaniem na kwalifikację do CC w szpitalu, trzymajcie kciuki by nie robili jakichś poblemów

Czuję się ogólnie dobrze, macica się już obkurcza, rana się goi. Tylko mnie mocno ciągną szwy, ale mam brać przeciwbólowe i będzie ok. Już chodzę, kapie się, funkcjonuje w miarę normalnie, tylko na lekach

[Cisa89]

Napisane przez paula54

Czuję się ogólnie dobrze, macica się już obkurcza, rana się goi. Tylko mnie mocno ciągną szwy, ale mam brać przeciwbólowe i będzie ok. Już chodzę, kapie się, funkcjonuje w miarę normalnie, tylko na lekach

Czyli standard, to super! Szwy zawsze ciągną, najgorsze śmiech i
kaszel Ale to tylko kilka pierwszych dni. Za to grażyna cała Teraz będzie już tylko lepiej

[anusia1990]

Napisane przez paula54

Tak, martwiłam się mocno. Ale była cdl nawet i mówiła, że się rozkrecamy, więc będzie dobrze.
Tylko mnie na razie tak sutki bolą, że jak się młody przysysa to mi łzy lecą. Ale potem już jest jakos lepiej.



Czuję się ogólnie dobrze, macica się już obkurcza, rana się goi. Tylko mnie mocno ciągną szwy, ale mam brać przeciwbólowe i będzie ok. Już chodzę, kapie się, funkcjonuje w miarę normalnie, tylko na lekach

Super

Pewnie Was wypuszcza niebawem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika21121984]

Kolezanka w pon miala cc o 8.20
Wczoraj rano juz kapiel I chodzenie ,caly dzien miala malego ,dzis tez . Jutro rano maja dostac wypis .


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kalinolistek]

Jutro mam wizytę u lekarza, przyznam szczerze, że miałam cicha nadzieję, że jej nie doczekam. Rozwarcie na 1,5 cm od dwóch tygodni, a na poród się nie zapowiada. Zaczynam się niecierpliwić, bo jutro będzie równy tydzień do tp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Meamia]

Hej dziewczyny. Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom 🥰 Czytam Was na bieżąco, ale przytłacza mnie codzienność Mam dużo zajęć, przeprowadzkę i nie mogę zebrać myśli żeby coś napisać.

Chciałam zapytać czy jest tu mama, której dziecko ma położenie pośladkowe? Mój mały w 30 tygodniu przyjął taka pozycje i niestety już jej raczej nie zmieni. Aktualnie 36 tydzień u mnie. Dzieć to mały leniuch, nie wyglada jakby mial ochote sie ruszyć, chociaż od kilku tygodni probowalam już wszystkich ćwiczeń świata Głowę ma bardzo wysoko, prawie pod moim mostkiem. Położna powiedziała, że na dodatek mam trochę mało wód i miejsca w brzuchu. We wtorek bedą próbować obrotu zewnętrznego w szpitalu. Trochę się boję. Jak nie wyjdzie, to umowią mnie na cesarkę. Lekko się podłamałam, bo bardzo nastawiłam się na poród naturalny. Wiem, że wiele z Was z własnej wybiera cesarke ale mnie to przeraża jeszcze bardziej, tym bardziej że mąż dużo pracuje, a ja mieszkam za granicą i nikt z rodziny do mnie nie przyjedzie.
Ehh co za los.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula54]

Napisane przez Cisa89

Czyli standard, to super! Szwy zawsze ciągną, najgorsze śmiech i
kaszel Ale to tylko kilka pierwszych dni. Za to grażyna cała Teraz będzie już tylko lepiej

Dokładnie. Szwy się zagoja raz dwa i będzie super. Jestem dobrej myśli

Napisane przez anusia1990

Super

Pewnie Was wypuszcza niebawem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam cc w poniedziałek o 7:30, o 9:30 już miałam małego na sobie nakarmionego. O 16 ostatnia kroplowka z przeciwbolowymi, pionizacja i prysznic.Następnego dnia rano ściągnięty cewnik i wenflon i przenosiny na oddzial położniczy (wcześniej leżałam na pooperacyjnym). Do teraz juz tylko Ibuprom z paracetamolem i tyle.
Zrobili mi dzis usg i badanie (wszystko w normie), maly też zaczął przybierać prawidłowo. Czekamy już tylko na wypis i dziś już do domu.
Nie mogę się doczekać normalnego prysznica
Ale szczerze powiedziawszy na warunki szpitalne nie mogę narzekać. Pokoje jak hotelowe, opieka mega sympatyczna a jedzonko wypasione (Jak na dietki).
Jak to podsumowała mi koleżanka- traumy porodowej nie będzie

Napisane przez Meamia

Hej dziewczyny. Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom Czytam Was na bieżąco, ale przytłacza mnie codzienność Mam dużo zajęć, przeprowadzkę i nie mogę zebrać myśli żeby coś napisać.

Chciałam zapytać czy jest tu mama, której dziecko ma położenie pośladkowe? Mój mały w 30 tygodniu przyjął taka pozycje i niestety już jej raczej nie zmieni. Aktualnie 36 tydzień u mnie. Dzieć to mały leniuch, nie wyglada jakby mial ochote sie ruszyć, chociaż od kilku tygodni probowalam już wszystkich ćwiczeń świata Głowę ma bardzo wysoko, prawie pod moim mostkiem. Położna powiedziała, że na dodatek mam trochę mało wód i miejsca w brzuchu. We wtorek bedą próbować obrotu zewnętrznego w szpitalu. Trochę się boję. Jak nie wyjdzie, to umowią mnie na cesarkę. Lekko się podłamałam, bo bardzo nastawiłam się na poród naturalny. Wiem, że wiele z Was z własnej wybiera cesarke ale mnie to przeraża jeszcze bardziej, tym bardziej że mąż dużo pracuje, a ja mieszkam za granicą i nikt z rodziny do mnie nie przyjedzie.
Ehh co za los.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mialam pośladkowe. Nie próbowałam obrotu ze względu na wady pepowiny. Jak coś chcesz wiedzieć- pytaj.

[anusia1990]

Napisane przez paula54

Dokładnie. Szwy się zagoja raz dwa i będzie super. Jestem dobrej myśli Ja miałam cc w poniedziałek o 7:30, o 9:30 już miałam małego na sobie nakarmionego. O 16 ostatnia kroplowka z przeciwbolowymi, pionizacja i prysznic.Następnego dnia rano ściągnięty cewnik i wenflon i przenosiny na oddzial położniczy (wcześniej leżałam na pooperacyjnym). Do teraz juz tylko Ibuprom z paracetamolem i tyle.
Zrobili mi dzis usg i badanie (wszystko w normie), maly też zaczął przybierać prawidłowo. Czekamy już tylko na wypis i dziś już do domu.
Nie mogę się doczekać normalnego prysznica
Ale szczerze powiedziawszy na warunki szpitalne nie mogę narzekać. Pokoje jak hotelowe, opieka mega sympatyczna a jedzonko wypasione (Jak na dietki).
Jak to podsumowała mi koleżanka- traumy porodowej nie będzie Ja mialam pośladkowe. Nie próbowałam obrotu ze względu na wady pepowiny. Jak coś chcesz wiedzieć- pytaj.

Az milo sie czyta takie historie. Zazdroszcze Wam. Ja juz jestem tak zmeczona ze jakiekolwiek rozwiazanie by mnie satysfakcjonowalo. Wczoraj w nocy od 22 do 24 nie moglam sobie znalezc pozycji w dodatku mala tak mnie kopala ze na razy czulam doslownie kopniaki po jelicie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chouette_]

Ja już po porannej wizycie w szpitalu. Jestem około terminu, już nawet nie chce mi się zastanawiać, który jest właściwy bo każdy sobie inaczej liczy i same problemy z tego, lekarze i system liczą 27/28.02, w karcie ciąży tak z dupy mam wpisany 2.03, z USG prenatalnego wychodził 1.03. KTG w porządku, w badaniu szyjka wysoko, zamknięta i 1,5 cm długości. W USG wyszło, że dziecko jest duże i jak się nie zacznie w ciągu paru dni to we wtorek kładę się do szpitala.

Paula, z Twojego opisu wynika że poród (wiadomo, jak na sytuację) i warunki miałaś naprawdę w porządku, tylko pozazdrościć

[Adity]

Paula super, że wszystko tak dobrze poszło i bez komplikacji i większych bóli. Moja koleżanka po cc mówiła że na nią nawet morfina nie działała na początku, ale wiadomo każda z nas jest inna.

Kalinolistek, mamy prawie taki sam termin porodu, u mnie nawet rozwarcia nie było na poniedziałkowej wizycie i nie sadze ze coś się od tamtego czasu zmieniło. Wg u mnie brak jakichkolwiek oznak zbliżającego się porodu, czasem tylko mam bóle jak na okres.

Generalnie wczoraj pierwszy raz powiedziałam że już mam dość. W tym tyg jakąś bardziej zmęczona jestem, a jeszcze młody mi się czasami tak kręci że ledwo wytrzymuje. W poniedziałek jestem umówiona na KTG w szpitalu, ciekawe czy coś się podzieje do tego czasu.

[Meamia]

Napisane przez paula54

Dokładnie. Szwy się zagoja raz dwa i będzie super. Jestem dobrej myśli Ja miałam cc w poniedziałek o 7:30, o 9:30 już miałam małego na sobie nakarmionego. O 16 ostatnia kroplowka z przeciwbolowymi, pionizacja i prysznic.Następnego dnia rano ściągnięty cewnik i wenflon i przenosiny na oddzial położniczy (wcześniej leżałam na pooperacyjnym). Do teraz juz tylko Ibuprom z paracetamolem i tyle.
Zrobili mi dzis usg i badanie (wszystko w normie), maly też zaczął przybierać prawidłowo. Czekamy już tylko na wypis i dziś już do domu.
Nie mogę się doczekać normalnego prysznica
Ale szczerze powiedziawszy na warunki szpitalne nie mogę narzekać. Pokoje jak hotelowe, opieka mega sympatyczna a jedzonko wypasione (Jak na dietki).
Jak to podsumowała mi koleżanka- traumy porodowej nie będzie Ja mialam pośladkowe. Nie próbowałam obrotu ze względu na wady pepowiny. Jak coś chcesz wiedzieć- pytaj.

Dzieki, zobaczymy jak pójdzie we wtorek, w razie co będę pisać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula54]

Napisane przez chouette_

Ja już po porannej wizycie w szpitalu. Jestem około terminu, już nawet nie chce mi się zastanawiać, który jest właściwy bo każdy sobie inaczej liczy i same problemy z tego, lekarze i system liczą 27/28.02, w karcie ciąży tak z dupy mam wpisany 2.03, z USG prenatalnego wychodził 1.03. KTG w porządku, w badaniu szyjka wysoko, zamknięta i 1,5 cm długości. W USG wyszło, że dziecko jest duże i jak się nie zacznie w ciągu paru dni to we wtorek kładę się do szpitala.

Paula, z Twojego opisu wynika że poród (wiadomo, jak na sytuację) i warunki miałaś naprawdę w porządku, tylko pozazdrościć

To prawda, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i generalnie zadowolona.

My już w domu. Jutro przyjeżdża do nas położna a poza tym musimy się powoli oswajac z codziennością. Dobrze, że w domu mam wsparcie męża, bo jednak w szpitalu był tylko na chwilę codziennie a trzeba było sobie radzić mimo bólu i zmęczenia.

[agulaaaa]

Napisane przez paula54

To prawda, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i generalnie zadowolona.

My już w domu. Jutro przyjeżdża do nas położna a poza tym musimy się powoli oswajac z codziennością. Dobrze, że w domu mam wsparcie męża, bo jednak w szpitalu był tylko na chwilę codziennie a trzeba było sobie radzić mimo bólu i zmęczenia.

Super, że już w domu

Mój na początku też będzie z nami, potem niestety będzie już do pracy wyjeżdzać.A zawsze to dodatkowo pomoc czy wsparcie

[kalinolistek]

No i wróciłam od lekarza. Jestem rozczarowana, bo póki co nie zanosi się na poród Jeżeli nie urodze, to 12 marca mam się zgłosić do szpitala. Mam nadzieję, że synek zdecyduje się w końcu opuścić lokal...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NiEBiE]

Napisane przez Meamia

Hej dziewczyny. Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom 🥰 Czytam Was na bieżąco, ale przytłacza mnie codzienność Mam dużo zajęć, przeprowadzkę i nie mogę zebrać myśli żeby coś napisać.

Chciałam zapytać czy jest tu mama, której dziecko ma położenie pośladkowe? Mój mały w 30 tygodniu przyjął taka pozycje i niestety już jej raczej nie zmieni. Aktualnie 36 tydzień u mnie. Dzieć to mały leniuch, nie wyglada jakby mial ochote sie ruszyć, chociaż od kilku tygodni probowalam już wszystkich ćwiczeń świata Głowę ma bardzo wysoko, prawie pod moim mostkiem. Położna powiedziała, że na dodatek mam trochę mało wód i miejsca w brzuchu. We wtorek bedą próbować obrotu zewnętrznego w szpitalu. Trochę się boję. Jak nie wyjdzie, to umowią mnie na cesarkę. Lekko się podłamałam, bo bardzo nastawiłam się na poród naturalny. Wiem, że wiele z Was z własnej wybiera cesarke ale mnie to przeraża jeszcze bardziej, tym bardziej że mąż dużo pracuje, a ja mieszkam za granicą i nikt z rodziny do mnie nie przyjedzie.
Ehh co za los.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hej!
Moja była od początku z głową w górze, na żadnym USG nie leżała inaczej.
Robiłam ćwiczenia spinning babies, ćwiczenia znalezione na grupie FB błękitny poród, hipnozę z hipnoporodów oraz byłam 3 razy u osteopaty. Brzuch też miałam bardzo wysoko.
Aż w końcu odpuściłam, pogodziłam się, zrozumiałam, że jest jakiś powód, dla którego ona tak leży.
We wtorek była ostatni raz u osteopaty, wieczorem zrobiłam ostatnia hipnozę. Bez przekonania.

Wczoraj mała fikneła do położenia główkowego.


Ja najbardziej polecam osteopate i wsłuchanie się w siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Wczoraj było 36+4

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Meamia]

Napisane przez NiEBiE

Hej!
Moja była od początku z głową w górze, na żadnym USG nie leżała inaczej.
Robiłam ćwiczenia spinning babies, ćwiczenia znalezione na grupie FB błękitny poród, hipnozę z hipnoporodów oraz byłam 3 razy u osteopaty. Brzuch też miałam bardzo wysoko.
Aż w końcu odpuściłam, pogodziłam się, zrozumiałam, że jest jakiś powód, dla którego ona tak leży.
We wtorek była ostatni raz u osteopaty, wieczorem zrobiłam ostatnia hipnozę. Bez przekonania.

Wczoraj mała fikneła do położenia główkowego.


Ja najbardziej polecam osteopate i wsłuchanie się w siebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:22 ----------

Wczoraj było 36+4

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A właściwie na czym polega taka wizyta u osteopaty? Co on może zrobić żeby dziecko się obróciło?
W Holandii raczej nie znajdę takiego specjalisty:/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz