Koronawirus z Chin i inne epidemie.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Kala713

Nie wiem z jakiej części Niemiec mieszkasz ale właśnie wróciłam z zakupów z Lidla i u mnie też nie było mleka w kartonie ,ani jednej sztuki

Ciekawe przypomnialo mi sie tez ze wczoraj nie bylo makaronu.

Gdyby zbieralo sie na apokalipse to ja kupilabym chyba jedzenie z puszki, krakersy i platki owsiane.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87624446]Ciekawe przypomnialo mi sie tez ze wczoraj nie bylo makaronu.

Gdyby zbieralo sie na apokalipse to ja kupilabym chyba jedzenie z puszki, krakersy i platki owsiane.[/QUOTE]

A czemu krakersy i płatki owsiane?

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;87624453]A czemu krakersy i płatki owsiane? [/QUOTE]

Bo krakersy mozna jesc na sucho i przechowywac bez lodowki, a platki owsiane pecznieja w malej ilosci nawet zimnej wody i sa bogate w zwiazki odzywcze, kaloryczne i syca.

Makaron trzeba najpierw ugotowac (trzeba miec na czym). A mleko jakos bardzo sycace nie jest.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87624446]Ciekawe przypomnialo mi sie tez ze wczoraj nie bylo makaronu.

Gdyby zbieralo sie na apokalipse to ja kupilabym chyba jedzenie z puszki, krakersy i platki owsiane.[/QUOTE]I kabanosy! Mają długi termin i też bez lodówki można trzymać. przynajmniej na pierwsze tygodnie apokalipsy jak znalazł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;87624463]I kabanosy! Mają długi termin i też bez lodówki można trzymać. przynajmniej na pierwsze tygodnie apokalipsy jak znalazł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Faktycznie, nie pomyslalam o tym no to smaczna moze byc ta apokalipsa

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;87624463]I kabanosy! Mają długi termin i też bez lodówki można trzymać. przynajmniej na pierwsze tygodnie apokalipsy jak znalazł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

O widzisz Krakusa lubię, smaczne są.
Tarczyńskiego kiedyś kupiłam, paskudztwo.

I chleb ryżowy, dżem, miód. Nie psują się długo, a cukier dostarcza energii.

[effcia82]

Kocia pasza wciąż dostępna!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

O. Łódź się mobilizuje.
I nie tylko Łódź. W szpitalach w całym kraju wprowadzono stan podwyższonej gotowości.

Napisane przez jaksy

A tak serio, byłam w aptece po leki i gość przede mną się pytał o żel - ni ma.

Ja tam myślę, że teorie o ukrywaniu przez rząd to duża przesada. Póki co mamy media z różnych opcji, które powściągliwe nie są i podchwycają każdy clickbajt, więc zabiłyby się o to, żeby jako pierwsze donieść o potwierdzonym przypadku.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

Może masz rację.

[puchaty71]

Nie będziemy żyć wiecznie. Po prostu umrzemy. Każdy z nas dobrze o tym wie. Po co aż tak bardzo spinać się tym, kiedy? Póki żyjemy, nie umarliśmy. Ale śmierci swojej nie przeżyjemy - nigdy nie doświadczymy śmierci. Nic nie będziemy o niej wiedzieć. Żyjmy więc, póki żyjemy. Czy warto się bać tego, co jest tak samo naturalne, jak to, że się jest? Strach przed śmiercią to strach przed życiem.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

W New York Post jest artykuł o źródle rozwleczenia wirusa. W Wuhanie jest laboratorium biologiczne, gdzie przechowuje się i bada m.in takie 'nowe' wirusy. Piszą, że pracownicy mieli zwyczaj dorabiać sobie na boku i sprzedawać małpy i szczury doświadczalne z tego laboratorium (po zakończeniu badań nad nimi) na pobliskim targu W ten sposób ten wirus mógł przenieść się na człowieka i zacząć epidemię.


https://nypost.com/2020/02/22/dont-b...ed-from-a-lab/

[Limonka2738]

Napisane przez puchaty71

Nie będziemy żyć wiecznie. Po prostu umrzemy. Każdy z nas dobrze o tym wie. Po co aż tak bardzo spinać się tym, kiedy? Póki żyjemy, nie umarliśmy. Ale śmierci swojej nie przeżyjemy - nigdy nie doświadczymy śmierci. Nic nie będziemy o niej wiedzieć. Żyjmy więc, póki żyjemy. Czy warto się bać tego, co jest tak samo naturalne, jak to, że się jest? Strach przed śmiercią to strach przed życiem.

Wielu ludzi nie boi się śmierci, tylko chorowania, bólu i umierania.

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Napisane przez Limonka2738

Wielu ludzi nie boi się śmierci, tylko chorowania, bólu i umierania.

Ja się tak nie boję o siebie (jakby co), a bardziej o najbliższe mi osoby.

[puchaty71]

Napisane przez Limonka2738

Wielu ludzi nie boi się śmierci, tylko chorowania, bólu i umierania.

Wiesz, Limonka, mogłoby się tak wydawać. Tyle, że właściwie jeśli chodzi o samą naturę lęku to jesteśmy w stanie wytrzymać wiele bólu, wytrzymać każde chorowanie, ba, nawet umieranie, pod warunkiem, że miałoby się to skończyć "dobrze".
Nie wiem, czy zrozumiale to wyraziłem. Chodzi mi o to, że jesteśmy w stanie wytrzymać niebywale wiele, jeśli tylko mamy w głowie, że koniec będzie pomyślny. Rzecz w tym, że śmierć wydaje nam się końcem niepomyślnym. I o to mi właśnie chodzi. Czy faktycznie śmierć jest końcem skoro jej nie doświadczymy.
[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87624776]Ja się tak nie boję o siebie (jakby co), a bardziej o najbliższe mi osoby.[/QUOTE]
Mam dwie córki, jeszcze na moim utrzymaniu. Takie myślenie nie jest mi obce.
Dlatego zastanawiam się, czy będę gotów umierać, gdy tylko moje życie przestanie być nieodzowne najbliższym. Myślałaś o tym w ten sposób? A może tak na prawdę wcale nie o to chodzi?

[niemanicka]

Takie fantazjowanie o smierci nazwalabym swego rodzaju histeria.

[puchaty71]

Napisane przez niemanicka

Takie fantazjowanie o smierci nazwalabym swego rodzaju histeria.

Fantazjowanie o śmierci? Co masz na myśli gdy piszesz 'fantazjowanie"?

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;87624317]nie jesteśmy jednym krajem, w którym nie stwierdzono koronawirusa, więc nie wiem, skąd podejrzenia, że coś jest ukrywane.
[/QUOTE]


Tu nawet nie chodzi o to, że coś jest intencjonalnie ukrywane. Ludzie są podejrzliwi, bo przecież każdy wie jak wygląda polska opieka medyczna, że brakuje praktycznie wszystkiego, łącznie z personelem, jest brud smród i ubóstwo. Myślę, że ten wirus jest już w Polsce, z tym, że nie został po prostu wykryty - jest już dokoła Polski, ludzie właśnie masowo wrócili z zimowych ferii, np. z Włoch. To jakie są szanse, że ktoś - nawet jedna osoba - nie przywlokła tego ścierwa tutaj ? No przecież, że zerowe.

Jak wziąć pod uwagę, że drastycznie brak respiratorów, płuco-serc jest tyle co kot napłakał; ba ! - w szpitalnych kiblach nie ma nawet mydła czy papieru do tyłka, to niedziwne, że ludzie s*ają żarem, bo doskonale wiedzą, że jak poważnie się rozchorują, to niezbędnej pomocy mogą nie otrzymać.

Obecna władza, o ile dotąd miała dużo szczęścia - łatwo zawiadować krajem kiedy jest w miarę spokojnie, odnotowuje się wzrost gospodarczy, przejada zyski itd. itp., tak sytuacja jak ta, to duży pech i mocne sprawdzam dla zawiadujących tym systemem - nie tylko opieki zdrowotnej, ale też państwem ogółem. Ludzie już teraz są mocno nieufni jak jeszcze nic się de facto nie stało, to co dopiero będzie potem ? Podejrzewam, że parę osób przestało już spać spokojnie i to wcale nie przez strach o zdrowie obywateli, a bardziej w trosce o własny stołek. Życie. Nie zawsze jest pierwszy maja.

[Limonka2738]

Napisane przez puchaty71

Wiesz, Limonka, mogłoby się tak wydawać. Tyle, że właściwie jeśli chodzi o samą naturę lęku to jesteśmy w stanie wytrzymać wiele bólu, wytrzymać każde chorowanie, ba, nawet umieranie, pod warunkiem, że miałoby się to skończyć "dobrze".
Nie wiem, czy zrozumiale to wyraziłem. Chodzi mi o to, że jesteśmy w stanie wytrzymać niebywale wiele, jeśli tylko mamy w głowie, że koniec będzie pomyślny. Rzecz w tym, że śmierć wydaje nam się końcem niepomyślnym. I o to mi właśnie chodzi. Czy faktycznie śmierć jest końcem skoro jej nie doświadczymy.

Nie sądzę. Zależy od osoby.

Ja wolę szybką śmierć niż dwutygodniowe niewyobrażalne cierpienie, które przeżyję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Przeczytajcie sobie to
Screenshot_2020-02-29-07-53-20-213_com.facebook.katana_copy_711x1295.jpgScreenshot_2020-02-29-07-53-35-071_com.facebook.katana_copy_720x1289.jpgScreenshot_2020-02-29-07-53-39-366_com.facebook.katana_copy_720x1087.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kala713]

psychoza trwa...

[khloe]

+1

Zgadzam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87624871]Tu nawet nie chodzi o to, że coś jest intencjonalnie ukrywane. Ludzie są podejrzliwi, bo przecież każdy wie jak wygląda polska opieka medyczna, że brakuje praktycznie wszystkiego, łącznie z personelem, jest brud smród i ubóstwo. Myślę, że ten wirus jest już w Polsce, z tym, że nie został po prostu wykryty - jest już dokoła Polski, ludzie właśnie masowo wrócili z zimowych ferii, np. z Włoch. To jakie są szanse, że ktoś - nawet jedna osoba - nie przywlokła tego ścierwa tutaj ? No przecież, że zerowe.

Jak wziąć pod uwagę, że drastycznie brak respiratorów, płuco-serc jest tyle co kot napłakał; ba ! - w szpitalnych kiblach nie ma nawet mydła czy papieru do tyłka, to niedziwne, że ludzie s*ają żarem, bo doskonale wiedzą, że jak poważnie się rozchorują, to niezbędnej pomocy mogą nie otrzymać.

Obecna władza, o ile dotąd miała dużo szczęścia - łatwo zawiadować krajem kiedy jest w miarę spokojnie, odnotowuje się wzrost gospodarczy, przejada zyski itd. itp., tak sytuacja jak ta, to duży pech i mocne sprawdzam dla zawiadujących tym systemem - nie tylko opieki zdrowotnej, ale też państwem ogółem. Ludzie już teraz są mocno nieufni jak jeszcze nic się de facto nie stało, to co dopiero będzie potem ? Podejrzewam, że parę osób przestało już spać spokojnie i to wcale nie przez strach o zdrowie obywateli, a bardziej w trosce o własny stołek. Życie. Nie zawsze jest pierwszy maja.[/QUOTE]W tym wątku pojawiły się głosy, że wiedzą, ale nie powiedzą i do tego się odnosiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyla]

Napisane przez Kala713

psychoza trwa...

Nie wierzę : O

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Przecież te ceny są specjalnie tak wysokie, aby nikt tego nie kupował. Sprzedający ma aukcję z jakąś liczbą kupionych rzeczy, z oceną, z komentarzami itd. Po prostu nie ma towaru na magazynie i dlatego daje taką cenę, aby nikt nie kupił a żeby aukcja z wszystkimi danymi wisiała, bo nie jest niczym odkrywczym, że dużo ludzi kupuje przedmioty, które były też w sporej ilości kupione przez innych. Ja często wyszukuję dany produkt po "ilości zamówień", bo jak tyle osób kupiło i opinię sklep ma spoko, to znaczy, że warto zaufać, bo wszystko z przesyłką będzie okej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

Napisane przez Kala713

psychoza trwa...

Za czasów naszych dziadków i pradziadków (czyt. w czasach wojennych), to się nazywało spekulanctwo i dostawało się za to kulkę w łeb.


[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87625092]Przecież te ceny są specjalnie tak wysokie, aby nikt tego nie kupował. Sprzedający ma aukcję z jakąś liczbą kupionych rzeczy, z oceną, z komentarzami itd. Po prostu nie ma towaru na magazynie i dlatego daje taką cenę, aby nikt nie kupił a żeby aukcja z wszystkimi danymi wisiała, bo nie jest niczym odkrywczym, że dużo ludzi kupuje przedmioty, które były też w sporej ilości kupione przez innych. Ja często wyszukuję dany produkt po "ilości zamówień", bo jak tyle osób kupiło i opinię sklep ma spoko, to znaczy, że warto zaufać, bo wszystko z przesyłką będzie okej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Też się nad tym zastanawiałam. Ale co zrobi sprzedawca, jeżeli ktoś, mimo ceny, zdecyduje się n zakup?

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;87625044]W tym wątku pojawiły się głosy, że wiedzą, ale nie powiedzą i do tego się odnosiłam.

[/QUOTE]


Kompletnie mnie nie dziwi brak zaufania do tych notorycznych kłamców. I do tego się odnosiłam.

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez Misia452

Przeczytajcie sobie to
Załącznik 7709462Załącznik 7709463Załącznik 7709464

Wiadomka, że to spiseg big pharmy Zawsze się znajdzie jakiś wielce oświecony ze swoimi teoriami odkrywającymi zakryte.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez Paprotka_

Za czasów naszych dziadków i pradziadków (czyt. w czasach wojennych), to się nazywało spekulanctwo i dostawało się za to kulkę w łeb.

Na szczęście to już czasy słusznie minione.

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87625206]Kompletnie mnie nie dziwi brak zaufania do tych notorycznych kłamców. I do tego się odnosiłam.[/QUOTE]

Pisałaś, że nie chodzi o to, że coś jest intencjonalnie ukrywane. A ja zaznaczam, że właśnie o to chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez Paprotka_

Też się nad tym zastanawiałam. Ale co zrobi sprzedawca, jeżeli ktoś, mimo ceny, zdecyduje się n zakup?

Przeprasza, ale niestety nie ma już, a potem zwraca pieniądze.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;87624871]Tu nawet nie chodzi o to, że coś jest intencjonalnie ukrywane. Ludzie są podejrzliwi, bo przecież każdy wie jak wygląda polska opieka medyczna, że brakuje praktycznie wszystkiego, łącznie z personelem, jest brud smród i ubóstwo. Myślę, że ten wirus jest już w Polsce, z tym, że nie został po prostu wykryty - jest już dokoła Polski, ludzie właśnie masowo wrócili z zimowych ferii, np. z Włoch. To jakie są szanse, że ktoś - nawet jedna osoba - nie przywlokła tego ścierwa tutaj ? No przecież, że zerowe.

Jak wziąć pod uwagę, że drastycznie brak respiratorów, płuco-serc jest tyle co kot napłakał; ba ! - w szpitalnych kiblach nie ma nawet mydła czy papieru do tyłka, to niedziwne, że ludzie s*ają żarem, bo doskonale wiedzą, że jak poważnie się rozchorują, to niezbędnej pomocy mogą nie otrzymać.

Obecna władza, o ile dotąd miała dużo szczęścia - łatwo zawiadować krajem kiedy jest w miarę spokojnie, odnotowuje się wzrost gospodarczy, przejada zyski itd. itp., tak sytuacja jak ta, to duży pech i mocne sprawdzam dla zawiadujących tym systemem - nie tylko opieki zdrowotnej, ale też państwem ogółem. Ludzie już teraz są mocno nieufni jak jeszcze nic się de facto nie stało, to co dopiero będzie potem ? Podejrzewam, że parę osób przestało już spać spokojnie i to wcale nie przez strach o zdrowie obywateli, a bardziej w trosce o własny stołek. Życie. Nie zawsze jest pierwszy maja.[/QUOTE]

Świetna wypowiedź

[_Bumblebee_]

https://twitter.com/MarcinPalade/sta...088669696?s=19

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz