PoKaŻ NOGI!!! Byly juz brzuchy i nawet pupa.....

[iza_wiosenna]

się wytłumaczę, że cały czas powtarzałam, że nie mam grubych nóg, a nieproporcjonalne i mają zły KSZTAŁT, zresztą zaznaczałam, że mam skrzywiony obraz siebie, że MAM PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ TEGO, że moje wymiary wskazują na szczupłość nóg, ale nie potrafię tej szczupłości dojrzeć... i w lustrze widzę dwie kłody.

co do krótkich spodenek, miałam wkleić w długich spodniach, żeby się dowiedzieć czy widać różnicę w moich łydkach? zresztą, kolejne sprostowanie - ja się nie redukuję, tylko trochę rozciągam.

[iza_wiosenna]

się wytłumaczę, że cały czas powtarzałam, że nie mam grubych nóg, a nieproporcjonalne i mają zły KSZTAŁT, zresztą zaznaczałam, że mam skrzywiony obraz siebie, że MAM PEŁNĄ ŚWIADOMOŚĆ TEGO, że moje wymiary wskazują na szczupłość nóg, ale nie potrafię tej szczupłości dojrzeć... i w lustrze widzę dwie kłody.

co do krótkich spodenek, miałam wkleić w długich spodniach, żeby się dowiedzieć czy widać różnicę w moich łydkach? zresztą, kolejne sprostowanie - ja się nie redukuję, tylko trochę rozciągam. jak ktoś poczuł się urażony, przepraszam.

choć jakieś milion razy pisałam, że nie potrafię wypowiedzieć się w miarę obiektywnie na temat siebie. aha, i pytałam o 'pozwolenie' na wklejenia zdjęcia bo z góry ostrzegałam, że będę narzekać.

[Ludowa]

Napisane przez WeronikaWargulak

Oui, i ktoś zajmie się tymi pannami bo modki winne tu być.

Modki winne też spać, jeść, pracować i prowadzić życie towarzyskie.

Co do całej afery, moje zdanie jest takie - nie ma rady i będą pojawiać się posty 'nie cierpię moich nóg' z doklejonymi zdjęciami ślicznych, szczupłych nóg - no co modki Fitnessu mają z tym zrobić, przecież nie wnikną w głowy tych dziewczyn, nie poprzestawiają tam co nieco i tym samym nie uszczęśliwią wszystkich. Posty zasługujące na pkty karne czy ostrzeżenie na pewno były i będą w ten sposób karane, ale wydaje mi się, że w większości wystarczające jest słowne upomnienie. W przeciwnym razie doszłoby do sytuacji kuriozalnej, kiedy to ewentualne upomnienie zależałoby od gustu moda:
'Nie lubię moich nóg'
'A ja sądzę że są ładne, pkt karny'

Taka jest natura tego wątku; przykro mi, że u niektórych wywołuje takie emocje i decyzje. Rada wtedy jest tylko jedna, po prostu faktycznie tu nie zaglądać, tak będzie lepiej...

Wyraziłam tylko moje zdanie, pozdrawiam.

[orzeszek01]

Napisane przez phenomena

mnie ogarnia po po prostu zazdrosc.

i bedziesz sie odchudzac z zazdrosci ze inne sa szczuplejsze?

[Ludowa]

Napisane przez orzeszek01

i bedziesz sie odchudzac z zazdrosci ze inne sa szczuplejsze?

Przecież z tego powodu zazwyczaj się odchudzamy - my, kobiety.

[orzeszek01]

Napisane przez Ludowa

Przecież z tego powodu zazwyczaj się odchudzamy - my, kobiety.

z zazdrości?
spotykałam osoby które sie sobie nie podobały,chciały byc bardziej wysportowane jędrne itp ale nie spotkałam sie z czyms takim.
Niekótrzy ludzie są szczupli z natury,i ktos kto ma inne geny nigdy mu nie dorówna.
Więc co, wyścig do śmierci?

[anniaa]

Napisane przez orzeszek01

i bedziesz sie odchudzac z zazdrosci ze inne sa szczuplejsze?

Nie wyobrazam sobie miec takiej motywacji - zuzia x ma 46 cm w udzie i ze wszystkich sił dorównywac zuzi

[orzeszek01]

Napisane przez anniaa

Nie wyobrazam sobie miec takiej motywacji - zuzia x ma 46 cm w udzie i ze wszystkich sił dorównywac zuzi

a jak zuzia ma 40cm to co wtedy
no cóz, sa rózne motywacje

[Ludowa]

Napisane przez orzeszek01

z zazdrości?
spotykałam osoby które sie sobie nie podobały,chciały byc bardziej wysportowane jędrne itp ale nie spotkałam sie z czyms takim.

A ja się spotkałam. Wydaje mi się, że wszystko siedzi w podświadomości. Taka dziewczyna nie mówi sobie przecież w oczy: 'odchudzam się, bo jestem zazdrosna', ale jednocześnie chce mieć ciało jak modelki, one są dla niej wzorem, więc to jest równoznaczne z tym, że zazdroszczą im figury. Nie mówię tu o jakiejś chorobliwej zazdrości co do konkretnej osoby z najbliższego otoczenia, tej zuzi x, tylko o zazdrości ogólnej i niezależnej od nas.

[phenomena]

tak, dlatego tez. a takze z powodow o ktorych pisalam wczesniej. nie chce czuc sie gorsza. a kobiety zawsze sobie zazdroszcza, chcialabym, zeby ktoras zazdroscila kiedys i mi.

[suzana]

Napisane przez anniaa

Nie wyobrazam sobie miec takiej motywacji - zuzia x ma 46 cm w udzie i ze wszystkich sił dorównywac zuzi

mysle, ze duzo zalezy od poziomu samostanowienia
dla mnie równiez motywacja plytka i krotka, nic dlugodystanosowego się przy takiej motywacji w sporcie nie osiagnie
ale na tym forum chyba nie o sport chodzi

[iza_wiosenna]

nigdy nie możesz być pewna, że już nie zazdrości...

[orzeszek01]

Napisane przez phenomena

tak, dlatego tez. a takze z powodow o ktorych pisalam wczesniej. nie chce czuc sie gorsza. a kobiety zawsze sobie zazdroszcza, chcialabym, zeby ktoras zazdroscila kiedys i mi.

a ja Ci zazdroszcze brzucha. Wklejałaś go na pokaz brzuch, otoczyłas czerwoną kreską cos co Ty nazywałas tłuszczem i napisałas" jak sie tego pozbyć?"-dobrze pamiętam.
A ja myslałam sobie " Boze czego ta dziewczyna chce od swojego brzucha.Sama dałabym sie pociąc z taki".

[asvr]

Napisane przez Ludowa

Modki winne też spać, jeść, pracować i prowadzić życie towarzyskie.

Co do całej afery, moje zdanie jest takie - nie ma rady i będą pojawiać się posty 'nie cierpię moich nóg' z doklejonymi zdjęciami ślicznych, szczupłych nóg - no co modki Fitnessu mają z tym zrobić, przecież nie wnikną w głowy tych dziewczyn, nie poprzestawiają tam co nieco i tym samym nie uszczęśliwią wszystkich. Posty zasługujące na pkty karne czy ostrzeżenie na pewno były i będą w ten sposób karane, ale wydaje mi się, że w większości wystarczające jest słowne upomnienie. W przeciwnym razie doszłoby do sytuacji kuriozalnej, kiedy to ewentualne upomnienie zależałoby od gustu moda:
'Nie lubię moich nóg'
'A ja sądzę że są ładne, pkt karny'

Taka jest natura tego wątku; przykro mi, że u niektórych wywołuje takie emocje i decyzje. Rada wtedy jest tylko jedna, po prostu faktycznie tu nie zaglądać, tak będzie lepiej...

Wyraziłam tylko moje zdanie, pozdrawiam.

Czy posty zasługujące na punkt karne to np posty które wklejaja dziewczyny ze swoimi nogami, które większość uważa za ładne a one podpisują ze nie są ładne?

Przecież forum jest do wymiany zdań. Ja z chęcią wklejam swoje zdjęcia by usłyszeć zdanie innych. Bardziej mi zależy nawet na krytyce bo wielu rzeczy nie dostrzegam nie umiem na siebie spojrzeć obiektywnie, dlatego mi np to forum pokazuje jak inni widzą moje ciało. Dlaczego pojawiają sie te wszystkie sprzeczki? Jak ktoś nie umie zrozumieć ze nawet zgrabne dziewczyny czuja sie źle ze swoim ciałem( dla każdego inny jest ideał, jedne lubią kobiece sylwetki inne bardziej szczupłe) to po co czyta? i na dodatek ma do tych dziewczyn pretensje. Ja wklejałam swoje zdjęcia nóg i tyłka a np brzucha sie boje. Bo mam 60 cm, niby nie dużo a dla mnie wcale nie jest szczupły, ale boje sie ze jak wkleję, napisze szczerze ze mi sie nie podoba to zaraz jakaś dziewczyna mnie zjedzie ze " no coś Ty a co ma powiedzieć ta co ma 70 cm w pasie" .

pozdrawiam wszystkich, dla mnie to jeden z ulubionych wątków i chciałabym by panowała tu milsza atmosfera a nie wszyscy patrzyli na to ze każdy szczuplejszy co narzeka na wygląd to już jakiś dziwny itp.

[hihi]

Napisane przez *piękna

hihi rozumiem problem i też uważam że nadmierne katowanie się i odchudzanie jest głupotą zwłaszcza gdy robią to naprawde szczupłe dziewczyny. po prostu zastanowił mnie tekst ze dziewczyny z normalną figurą nie wklejają tu zdjęc. ale ok nieważne już. i nie złość się tak na mnie

myślałam, myślałam i już wiem - kiedyś dziewczyna nosząca rozmiar 36/38 była normalna, a teraz ejst dziewczyną, której się mówi, że powinna schudnąć, bo ma za dużo ciała.

Teraz, aby być "normalnym" trzeba mieścić się w XS/S, być szczupłym i wiotkim, bo inaczej będzie "potężnym i masywnym", jak choćby Asia Jabłczyńska, o której po jej występach w kusych stronach w "Jak oni śpiewają" można było przeczytac, że jest potężna. No sorry, ale ona jest szczupła...

BTW, Iza, to nie o Tobie było.

[justyna_dt]

Napisane przez hihi

myślałam, myślałam i już wiem - kiedyś dziewczyna nosząca rozmiar 36/38 była normalna, a teraz ejst dziewczyną, której się mówi, że powinna schudnąć, bo ma za dużo ciała.

Teraz, aby być "normalnym" trzeba mieścić się w XS/S, być szczupłym i wiotkim, bo inaczej będzie "potężnym i masywnym", jak choćby Asia Jabłczyńska, o której po jej występach w kusych stronach w "Jak oni śpiewają" można było przeczytac, że jest potężna. No sorry, ale ona jest szczupła...

BTW, Iza, to nie o Tobie było.

Dziwi mnie trochę to, co napisałaś. W ogóle to, co piszecie. Może to kwestia Polski jako społeczeństwa, nie wiem, ale mieszkam w dwóch miastach i w każdym się uważa, że osoba o rozmiarze 36/38 jest chuda / szczupła / rzadko w sam raz. Ja mam właśnie taki rozmiar i uważana jestem za chodzący szkielet! No, może już trochę mniej, ale nadal słyszę opinie, że jestem chudzielcem i, do wszystkich przerażonych swoimi centymetrami - to WCALE nie jest miłe! I baaaaaaaaardzo długi czas mi zajęło, żeby przestać tak bardzo przejmować się opiniami innych i zaakceptować swoje ciało. Więc proszę wszystkie te "grube, szerokie i brzydkie" - opanujcie się, dziewczyny, narzekacie na siebie, a widząc dziewczynę, która ma niemalże taką samą figurę, nazywacie ją chudzielcem, anorektyczką (w skrajnym przypadku!) albo osobą o figurze modelki (to najmilsze, póki się nie popatrzy na taką wychudzoną modelkę).
Szczerze - ktoś mógłby ustawić kilka Waszych zdjęć w rzędzie i podejrzewam, że kilka uważałabym za zdjęcia tej samej osoby. A w rzeczywistości jedna drugiej zazdrości figury :|

[*piękna]

ja nosze rozmiar 36 a czasem 34 i nikt mnie od szkieletów nie wyzywa? wszyscy mówia ze jestem w sam raz.

[hihi]

Napisane przez justyna_dt

Dziwi mnie trochę to, co napisałaś. W ogóle to, co piszecie. Może to kwestia Polski jako społeczeństwa, nie wiem, ale mieszkam w dwóch miastach i w każdym się uważa, że osoba o rozmiarze 36/38 jest chuda / szczupła / rzadko w sam raz. Ja mam właśnie taki rozmiar i uważana jestem za chodzący szkielet! No, może już trochę mniej, ale nadal słyszę opinie, że jestem chudzielcem i, do wszystkich przerażonych swoimi centymetrami - to WCALE nie jest miłe! I baaaaaaaaardzo długi czas mi zajęło, żeby przestać tak bardzo przejmować się opiniami innych i zaakceptować swoje ciało. Więc proszę wszystkie te "grube, szerokie i brzydkie" - opanujcie się, dziewczyny, narzekacie na siebie, a widząc dziewczynę, która ma niemalże taką samą figurę, nazywacie ją chudzielcem, anorektyczką (w skrajnym przypadku!) albo osobą o figurze modelki (to najmilsze, póki się nie popatrzy na taką wychudzoną modelkę).
Szczerze - ktoś mógłby ustawić kilka Waszych zdjęć w rzędzie i podejrzewam, że kilka uważałabym za zdjęcia tej samej osoby. A w rzeczywistości jedna drugiej zazdrości figury :|

no to ja, 36/38 wzrost 174 (więc teoretycznie wysoka) jestem "normalna, ale jakbyś zrzuciła z 5 kg to byłoby fajnie", otwieram "Poradnik domowy" i co widze? Dziewczynie o wzroście 183 (!!!! Wysoka, więc proporcje inne...) i rozmiarze 38 zalecają schudnięcie CONAJMNIEJ! 7kg, aby wyglądała atrakcyjnie i zgrabnie, a na zdjęciach szczupła, zgrabna kobieta, której nigdy nie kazałabym chudnąć ani grama, ale jak to ostatnio widziałam w jakiejś gazecie w nagłówku, panuje moda na odchudzanie, jest takie powiedzenie w niektórych środowiskach, że nie ma osoby, która nie powinna zgubić kilku cm, a dieta każdemu się przyda... I o tym właśnie piszę.

Moje zdjęcia wklejałam kilkakrotnie i więcej nie będę.

[sweetpinky]

Napisane przez hihi

no to ja, 36/36 wzrost 174 (więc teoretycznie wysoka) jestem "normalna, ale jakbyś zrzuciła z 5 kg to byłoby fajnie", otwieram "Poradnik domowy" i co widze? Dziewczynie o wzroście 183 (!!!! Wysoka, więc proporcje inne...) i rozmiarze 38 zalecają schudnięcie CONAJMNIEJ! 7kg, aby wyglądała atrakcyjnie i zgrabnie, a na zdjęciach szczupła, zgrabna kobieta, której nigdy nie kazałabym chudnąć ani grama, ale jak to ostatnio widziałam w jakiejś gazecie w nagłówku, panuje moda na odchudzanie, jest takie powiedzenie w niektórych środowiskach, że nie ma osoby, która nie powinna zgubić kilku cm, a dieta każdemu się przyda... I o tym właśnie piszę.

Moje zdjęcia wklejałam kilkakrotnie i więcej nie będę.

a co powiesz o mnie? mam rozmiar 38-40 a dla niektórych jestem pasztetem? fajnie co?
codziennie słyszę, że powinnam schudnąć aż mi się żygać chce, wkurza mnie to strasznie. Dlatego tym bardziej boli mnie gdy dziewczyna o rozmiarze 34 czy o 40 kilku kilogramów mówi, że musi schudnąć bo jest za gruba. No kurde to ja wieloryb jestem

[hihi]

Napisane przez sweetpinky

a co powiesz o mnie? mam rozmiar 38-40 a dla niektórych jestem pasztetem? fajnie co?
codziennie słyszę, że powinnam schudnąć aż mi się żygać chce, wkurza mnie to strasznie. Dlatego tym bardziej boli mnie gdy dziewczyna o rozmiarze 34 czy o 40 kilku kilogramów mówi, że musi schudnąć bo jest za gruba. No kurde to ja wieloryb jestem

Hej, halo halo!! Ja jestem z tych, które zdjęcia tu nie wrzucą, bo przy tych wszystkich "normalnych" w rozmiarze 34 ejstem salcesonem, tak więc to co piszę to nie jest moja opinia, ale to co widzę, co obserwuję wokół siebie, a co... nie powiem, niepokoi mnie i martwi, szczególnie, że ja sama siebie za takiego kaszalota nie mam

[sweetpinky]

Napisane przez hihi

Hej, halo halo!! Ja jestem z tych, które zdjęcia tu nie wrzucą, bo przy tych wszystkich "normalnych" w rozmiarze 34 ejstem salcesonem, tak więc to co piszę to nie jest moja opinia, ale to co widzę, co obserwuję wokół siebie, a co... nie powiem, niepokoi mnie i martwi, szczególnie, że ja sama siebie za takiego kaszalota nie mam

ja też siebie nie uważam za grubą, poprostu świat głupieje i tyle.
Dobrze, że dla mojego męża jestem ładna i w sam raz a inni mogą mnie cmoknąć w mój zgrabny tyłeczek

[*piękna]

Napisane przez hihi

no to ja, 36/36 wzrost 174 (więc teoretycznie wysoka) jestem "normalna, ale jakbyś zrzuciła z 5 kg to byłoby fajnie", otwieram "Poradnik domowy" i co widze? Dziewczynie o wzroście 183 (!!!! Wysoka, więc proporcje inne...) i rozmiarze 38 zalecają schudnięcie CONAJMNIEJ! 7kg, aby wyglądała atrakcyjnie i zgrabnie, a na zdjęciach szczupła, zgrabna kobieta, której nigdy nie kazałabym chudnąć ani grama, ale jak to ostatnio widziałam w jakiejś gazecie w nagłówku, panuje moda na odchudzanie, jest takie powiedzenie w niektórych środowiskach, że nie ma osoby, która nie powinna zgubić kilku cm, a dieta każdemu się przyda... I o tym właśnie piszę.

Moje zdjęcia wklejałam kilkakrotnie i więcej nie będę.

No to jak masz rozmiar 36 i 174 wzrostu to wygladasz jak wszystkie dziewczyny wklejające tu zdjecia wiec nie wiem o co chodzi?? nie widziałam Twoich zdjęc ale skoro nosisz ten rozmiar to jestes szczupła.

[hihi]

Napisane przez *piękna

No to jak masz rozmiar 36 i 174 wzrostu to wygladasz jak wszystkie dziewczyny wklejające tu zdjecia wiec nie wiem o co chodzi?? nie widziałam Twoich zdjęc ale skoro nosisz ten rozmiar to jestes szczupła.

Jakbys przeczytała ze zrozumieniem i uwagą to co napisałam, to byś zrozumiała o co mi chodzi.

W poprzednim poście zropbiłam literówke, którą juz naprawiłam.
Ja noszę 36/38.

[*piękna]

przeczytałam i wiem. po prostu uznałam ze skoro nisisz romiar 36 i jestes dosc wysoka to znaczy jestes szczupła i nie powinnas uwazac ze przy zamieszczonych tu zdjeciach wygladałabys jak gruba bo jestem pewna ze wiekszasc pokazanych tu nog za włascicielki ma dziewczyny o takich wlasnie rozmiarach.
co do nagonki na odchudzanie to tez uwazam ze to bez sensu jak jakies kolorowe gazety wpajają młodym dziewczynom ze chudosc jest super i im robią wode z mózgu.

[hihi]

Napisane przez *piękna

przeczytałam i wiem. po prostu uznałam ze skoro nisisz romiar 36 i jestes dosc wysoka to znaczy jestes szczupła i nie powinnas uwazac ze przy zamieszczonych tu zdjeciach wygladałabys jak gruba bo jestem pewna ze wiekszasc pokazanych tu nog za włascicielki ma dziewczyny o takich wlasnie rozmiarach.
co do nagonki na odchudzanie to tez uwazam ze to bez sensu jak jakies kolorowe gazety wpajają młodym dziewczynom ze chudosc jest super i im robią wode z mózgu.

Ja swoje zdanie o sobie, moich nogach i brzuchu mam. Co więcej, codziennie Mąż udowadnia, że owo zdanie jest słuszne i prawdziwe, więc mnie to tam wisi i powiewa, bo forum nie jest w stanie zrobic mi wody z mózgu, juz nie te lata, za stara jestem

Ale jeśli w takim wątku sa dziewczyny, a wiemy, że są,. które wpadają w kompleksy i mają problemy, ponieważ inne wklejają chude nogi/pupy/brzuchy lamentując jakie to one nie sa grube, to trzeba coś z tym zrobić, bo... niestety na bardzo wiele, szczególnie młodych osób takie fora, gazety, ogólnie to co się dzieje ma olbrzymi wpływ i może naprawdę popsuc im życie...

[anniaa]

Teraz wychodzi na to , że ja z hihi wyraziłysmy zdanie tak jakbysmy zazdroscili tym osoba które sa za chude - JA NIKOMU TUTAJ NIE ZAZDROSZCZE BO MOJA IDEALNA SYLWETKA JAK SYLWETKI KTÓRE MNIE SIE PODOBAJA NIE SA WKLEIANE.

[hihi]

Napisane przez anniaa

Teraz wychodzi na to , że ja z hihi wyraziłysmy zdanie tak jakbysmy zazdroscili tym osoba które sa za chude - JA NIKOMU TUTAJ NIE ZAZDROSZCZE BO MOJA IDEALNA SYLWETKA JAK SYLWETKI KTÓRE MNIE SIE PODOBAJA NIE SA WKLEIANE.

Przykre. hm?

[neheszta]

To moje nóżki, na tym zdjęciu troszkę krótkie się wydają

[hogatk@]

Moje giry ;p i w sumie ja cała

[Tancerka Pl]

DZIEWCZYNY, A CO CWICZYCIE?
Po co wklejacie tu swoje nogi? ;> - proste pytanie