Szukam dziewczyn, które są chore i chcą z tego wyjść - część III

[euphoriall]

Ewelka jak chcesz ćwiczenia to jakoś strona lub dwie wczesniej na łydki ktoś się pytał

[EwelkaaS]

Gdybym tylko wiedziała co poćwiczyć, by przyniosło efekty, noale będę się chwytała za takie tam różne, może akurat .

Jakie tam zgrabne, ja się czuję jakby one były takie potężne, że toż to szok .

Euphoriall- hm, zobaczę, ale na same lydki mi nie potrzeba, bo one to szczuplutkie są .

[deMitia]

Ewelka- słonko ale co Ty chchesz od tych nóg?

Oui, śliczne są

[kika171]

cholera jasna ewelka Ty masz takie nogi i Ty chcesz coś z nimi robić? nie no ja albo muszę iść do okulisty albo ślepa jestem...co Ty od nich chcesz? są śliczne boskie! ja mając takie nawet bym nie pomyślała, żeby ćwiczyć je w jakiś sposób Słonko ile Ty masz cm w udach? możesz nap na PW

[EwelkaaS]

Demito dla mnie są takie .. dziwne. Ani nie wysportowane, nawet za grube, do tego ten tyłek .
Kika hee, coś Ty a cm ile mam to dokładnie nie wiem nawet nie chcę się mierzyć... ale zrobię to rano i napiszę, ale około 52 cm.

[deMitia]

Grube chybaś z konia spadła
Fajne masz nogi i tyłek tez masz fajny. w ogole ładna z Ciebie dziewczyna jest.

Tak, jak każda z nas, no nie

[plameczka]

Napisane przez deMitia

Grube chybaś z konia spadła
Fajne masz nogi i tyłek tez masz fajny. w ogole ładna z Ciebie dziewczyna jest.

i szkoda ze taka niedowartosciowana

[euphoriall]

Napisane przez plameczka

i szkoda ze taka niedowartosciowana

Popracujemy nad nia

[Krytia]

Napisane przez Sherelle

dziewczyny z gory przepraszam na offa ale normalnie nie wytrzymam - musze sie "wyplakac"

juz tu kiedys pisalam, ale pozniej przestalam.
przypomne sie...
odchudzalam sie tylam dalej sie odchudzalam... bledne kolo...
teraz nie wierze gdy ludzie mowia mi ze jestem chuda. mam 163 cm waze ok 52 kg nosze rozmiar 36... teoretycznie powinnam byc szczupla, ale jak patrze w lustro to widze monstrum...
mama mowi ze mi wystaja kosci - ja tego jakos nie zauwazam
nie mam anoreksji, lubie jesc i lubie rozkoszowac sie jedzeniem... tylko ze czesto przeginam... nie potrafie zjesc kostki czekolady czy jedno ciastko - musi byc cala paczka i jeszcze szukam czegos slodkiego, gdy wyjem wszystko co jest w domu to zabieram sie za majonez, chleb czy cokolwiek byle napchac sie do granic wytrzymalosci i isc wszystko zwrocic... pozniej litry senesu i 2 dni glodowki zeby "odpokutowac", a gdzy wszystko wraca do normy staram sie jesc zdrowo i zwiekszac ilosc kalorii to po jakims czasie gdy jestem sama w domu zaczynam jesc (byc moze z nudow) i kolo sie zamyka...
potrafie sie trzymac nawet i tydzien ale gdy przychodzi weekend a ja siedze w domu to zaczyna sie szalenstwo.
mama wie ze wymiotuje - powiedziala ze jestem glupia. mam z nia bardzo dobry kontakt ale ona mnie nie rozumie - moze sie boi? tata nie wie o niczym, tylko pyta czemu tak dlugo siedze w lazience... ja mu mowie ze mam biegunke... czasami prosilam go zeby mi kupowal senes i robil to, razfarmaceutka powiedziala mu zeby mi zakazal pic to badziewie ale ja nie moge... wkurzam sie jak nie wypije senesu i na nastepny dzien mam wiekszy brzuch (zalagajace jedzenie) bo musi byc zawsze plaski... ba... nawet wklesly...
o psycjologu nie ma mowy - brak kasy, brak psychologa - mieszkam na totalnym zadupiu...

bywaja dni kiedy mysle ze jest juz dobrze, ze fajnie wygladam i nie jestem guba nawet pozwalam sobie wtedy na loda czy jakiegos malego batonika ale na nastepny dzien jest tragizm...
bywalo ze wymiotowalam krwia, wystraszylam sie i przestalam na jakis czas ale to wrocilo... chyba jest silniejsze ode mnie...

bywaly takie momenty ze specjalnie jadlam tylko po to zeby wymiotowac - uzaleznienie? wygoda? moge jesc wszystko co chce i ile chce a nie bedzie wiekszych konsekwencji bo zwroce i sie przeczyszcze, oczyszcze?

jak jem male porcje to jest ok... jak tylko poczuje ze cos jest w zoladku (nawet glupie warzywa, ktore praktycznie nie maja kcali i przeciez moge je jesc i jesc) to od razu chce wiecej i wiecej...

wczoraj kolezanka z pracy powiedziala mi ze ledwo co mnie widac, moze troche przesadzila, moze to tylko ja nie wierze...

jestem beznadziejna i bezwartosciowa, czuje sie brudna a mimo to nie wiem co robic jak zadzialac... znajduje wyjsce: tony jedzenia i wymioty...

jestem juz tym zmeczona...

pojde na studia, bede mieszkala z obcymi ludzmi i co? dam rade zyc bez obzerania? moze jak zostane rzucona na taka gleboka wode to mi sie uda?
moze zaczne juz od dzisiaj? a moze nie bo przeciez wczoraj byl "napad" i wymioty, nie poszlo wszystko wiec 2 dni glodowki i senes...

jestem nienormalna...

_________________________ _

przepraszam dziewczyny, ale chyba musialam to napisac...

Sherelle strasznie przykro o tym pisać ale wymioty to jest bardzo wielkie zło. Niszczą uzębienie przełyk itd. Może rzeczywiście powinnaś iść do lekarza i on mógłby ci dać jakieś skierowanie czy coś

Napisane przez kika171

to jest mój chyba 2 nałóg,zaraz po płatkach śniadaniowych ojj płatki ja ubóstwiam płatki





ciekawe jak Enex i egzaminy

a u mnie? kurcze sama nie wiem, niby przez te rolki trochę mniej te uda latają, ale przez to nie tyję bo to jednak swojego rodzaju aeroby, boję się, że jak teraz zacznę jeść coraz więcej a nie będę jeździć na rolkach to ten "efekt" znowu się pojawi

Kika nie pojawi się, a przynajmniej nie dowiesz się puki nie zobaczysz, nie możesz jeździć na rolkach TYLKO dla tego że ci uda po nih się nie "trzęsą" rolki to powinna byc zabawa i frajda

Napisane przez schism_

Ahoj ;]

Już wrócona z Warszawy i przybita kwestią,co tygodniowych wizyt u tamtego protetyka, ot są jakieś komplikacje z dopasowaniem do nowego podniebienia tej zębowej atrapy i do października mogą się nie wyrobić,a studia tuż tuż Ogólnie chce mi się rzygać na myśl o tym, jak przyjmie mnie nowe otoczenie,gdy prędzej czy później się dowie (w styczniu zaplanowali część drugą operacji,a i częste kontrole) ,wciąż tkwię w traumie ,lęku,że to powróci, racji,że nawracać lubi,a pewność,że jestem zdrowa będę mieć po pięciu latach
Wiem,może brzmię malkontencko,jako taka zastraszona dziewczynka,która nie ma ciekawszych rzeczy do roboty ,ale muszę gdzieś to z siebie wypieprzyć.
oj jak to okropnie brzmi , nowe otoczenie mam nadzieje że przyjmie to ok bo cóż mieliby zrobić, każdy ma swoje problemy i inni musszą to zrozumieć
Mimo tych nieudogodnień,spędziłam tam czas całkiem miło, rajd po centrum handlowym, nabyłam nawet kolejną z rzędu parę spodni. Pierw gdy mierzyłam 34 były idealne,pomijając tyłek,w którym dopiąć się nie mogłam. W rozpaczy,że się roztyłam,wzięłam 36, te luźniejsze,w biodrach ciut obcisłe
,tak więc doszłam do wniosku,że w tym Stradivariusie mają zaniżoną numerację Przy najniższej wadze 41,5 kilka miesięcy temu wchodziłam w bluzki tylko w M .Niby od 32 do 38,acz te 36 są takie jak gdzie indziej 34,a ich 34 to 32 I chyba niezdrowo/nieestetycznie byłoby mieć zadek w tak maciupeńkim rozmiarze..._^_ehh rozmiary to jednak czasem mnie wkurzają
Z żarciem oczywiście zaszalałam, bez zmrużenia oka wczorajszy bilans wyniósł 2400 , niby od takiej ilości tyję,acz czułam sie wczoraj na wieczór,mimo trzygodzinnego snu,długiej podróży ,pełna energii,weselsza, jakoś tak mi dziwnie gorąco,mimo,że w pomieszczeniach się srogo ochłodziło. Czyżby metabolizm wzrósł... ;> ;D

Możliwe że wzrósł.

Napisane przez EwelkaaS

Mogęę ? ewelkasss@wp.pl


Jasne ; ) .


Nie warto, ale ja tęsknie na tymi wystającymi koścmi..naprawdę..nie wiem co się ze mną dzieje, ale chciałabym wyglądać jak kiedyś, taki szkielet .


Przytyć ? Ja naprawdę nie jestem w stanie uwierzyć, że mogłabym przytyć czy, że jestem chuda jak mi to mówią... ale dziękuję.

Werko jak modelka z wybiegu ? Nie powiedziałabym.. noale thx .


Jestem w okropnym stanie, wybaczcie, że Wam tak nie poodpisuję, ale naprawdę nie dam rady niedość, że jestem słaba i nie mam na nic siły to w lustrze widzę grubasa i mam ochotę .. nie, nie być na R, ale głodzić się najlepiej wogóle nic nie jeść bo już nie wytrzymuję. A z drugiej strony nakupywałabym sobie pełno ciastek i jadła .. ostatnio jak jadłam codziennie jakieś tam słodycze to się nie przejmowałam, a teraz boję się, że przytyję, boję się ujrzec na wadze nawet te głupie 4X kg. A poprzednio to nie wiem czy były wahania, niby po mnie nie widać tych 3 kg i nie czuję ich, ale boję się stanąć na wagę...

Napisane przez EwelkaaS

Jakoś ja tego nie widzę i dopóki sama tego nie zobaczę to i pewnie nie uwierzę...



Do modelki to mi wiele brakuje


Mam 155 /156 cm . I ostatnio jak się ważyłam to było 45 kg, niby przytyłam tak szybko 3 kg, chociaż powtarzam, że nie wiem czy to aby nie wahania... bo niby tego nie widać i niby tego nie czuję, ale kto wie... Fotki zaraz wyślę, ale mail ?

Toffie też wysyłam ; )

Eh, weszłam na Fitness i dziewczyna pisała, że nosi rozmiar 36 przy 17X cm i jest szczupła, a ja taki noszę (na dole) przy moich 155 cm, więc znów te chore myśli ... w sumie to nie wiem jak mogę być za chuda przy tym
Wiem, wiem, że ja już wygaduję głupoty, ale nie potrafię z uśmiechem spojrzeć w lustro i cieszyć się swoją figurą w pełni. Jestem chorą perfekcjonalistką, która ZAWSZE WSZYSTKO musi mieć najlepsze, najładniejsze i wogóle cacy..

Ewelko nóżki masz śliczne i ii takie zgrabne według mnie.
A ze zdanie pogróbionym mam podobnie

Napisane przez WeronikaWargulak

No co zrobisz, panny mają zrobioną wodę z mózgu (czasem oglądam ich blogi - za głowę można się złapać, takie bzdury wygadują - jeden, może 2 komentarze normalne, a reszta, to same głupoty - oglądam bo, chcę zobaczyć, jak umierają - na głupotę...).... powinny być zamknięte w odziałach zamkniętych w izolatkach i na silnych lekach - czasem mi ręce opadają
Do psychiatryka z nimi! - wybaczcie, ale nie mam słów na to.

Do psychiatryka? a nie lepiej im pomóc np. wizytami u psychologa a nie zamykać gdzie nawzajem będą się nakręcać patrzeć na inne które mniej jedzą i "lepiej" ukrywają jedzenie. Bądź co bądź anoreksja atakuje psychikę i niekiedy nie da się "normalnie" myśleć myśli się tylko o dietach, wadze, żeby mniej jeść a więcej ćwiczyć.
Takie jest moje zdanie że nie powinno się nienawidzić "motyli" ale spróbować im pomóc wyjść na prostą. Przynajmniej tym, które jeszcze mają szanse

[EwelkaaS]

Hihi, dziewczyny

niedowartościowana ? ciągle ktoś mówi, że jestem ładna, słyszę to niemalże codziennie, czy nawet żem chuda..On powtarza, że mam wszystko co do ideału potrzebne..ale ja mam taką naturę, że wiem swoje i nikt nie jest w stanie mnie przekonać nawet do tej prawdy jeśli się mylę, bo ja muszę to sama ujrzeć...

[deMitia]

Ewelka- to pomyśl o kobietach którym nigdy nikt w życiu nie powiedział czegos takiego...

[euphoriall]

Napisane przez deMitia

Ewelka- to pomyśl o kobietach którym nigdy nikt w życiu nie powiedział czegos takiego...

O dokładnie

[iza_wiosenna]

Ewelka ale z Ciebie kruszynka. jesteś strasznie drobniutka

Krytia - one są tak zaślepione, że to jest nie możliwe.... często próbowano im pomóc, a one i tak dalej...... mają całkowicie zniszczone myślenie zdroworosądkowe. Ja bym ich dała do psychiatryka, o zaostrzonym rygorze, z samymi izolatkai, gdzie przykuwa się do łóżka i nie ma możliwości kontaktu z innymi dziewczynami - jak chcą mogą umrzeć w męczarniach.... skoro sobie taki idiotyczny tok myślenia wybrały... to droga wolna.
Ich się nie da wyciągnąć, uwierz mi, wiele z nich tak mocno siedzi w ruchu... że nawet po wyjściu ze szpitala tam wracają.

[EwelkaaS]

Napisane przez iza_wiosenna

Ewelka ale z Ciebie kruszynka. jesteś strasznie drobniutka

jejuu, chyba niedługo naprawdę w to uwierzę. A jak mówię to znajomym to plują się, że jeszcze tak nie sądzę, więc teraz Wam powiem ^^ .

[deMitia]

Werka- dziwi mnie to co piszesz, szczególnie, że pisałaś, że sama miałaś anoreksję....

[deMitia]

Ewelka- nie choróbstko Cię łapie tylko jestem przemęczona- senność to jeden z objawów niedożywienia

[iza_wiosenna]

Napisane przez EwelkaaS

jejuu, chyba niedługo naprawdę w to uwierzę. A jak mówię to znajomym to plują się, że jeszcze tak nie sądzę, więc teraz Wam powiem ^^ .

chyba najwyższy czas strasznie drobniutka z Ciebie dziewczyna taka filigranowa kruszyna

Napisane przez deMitia

Werka- dziwi mnie to co piszesz, szczególnie, że pisałaś, że sama miałaś anoreksję....

zgadzam się. Wera, chyba kolejny raz za ostro dobierasz słowa...

wg mnie takie szpitale psych dla osób z ed nie zawsze są dobrym rozwiązaniem, bo nie trafiają tam, jak wiadomo, tylko dziewczyny, które chcą wyzdrowieć, ale również "motyle"... I potem - wiadomo, zaczyna się nakręcanie tych chcących wyzdrowieć, deprymowanie ich swoim niejedzeniem, gadanie o żarciu i grubości i tak dalej :/

Wiem, defakto dalej ją mam - ale nie byłam nigdy w ruchu pro-ana. Wiem, że to co piszę jest straszne, ale taka prawda.... one są tak zacietrzeźwione, że nie mogą z tego wyjść. Więc komukolwiek mówię to.... nie wchodź do pro-any - to droga do piekła.
Może to mocne słowa, ale to jedyna metoda..... delikatnie tego się nie da napisać. Mnie się nie dobrze robi na widok stron pro-ana.
Iza - wejdź w google - wbij pro-ana i zobacz sama, one piszą same bzdury, do nich nic nie dociera - nawet na początku bloga piszą - jeśli chcesz skrytykować, nie pisz tego i nie wchodź tutaj.
Ja nie umiem w takim wypadku delikatnie pisać, ich nie da się wyciągnąć, to siedzi w głowie.

[EwelkaaS]

Napisane przez deMitia

Ewelka- nie choróbstko Cię łapie tylko jestem przemęczona- senność to jeden z objawów niedożywienia

Gdzie taam, ostatnio jadłam po 2 tys. parę kcal a naprawdę mnie łapie, bo gorączka też, ehh, muszę się położyć.

[mongan75]

ups, sory Ewelka zapomnialam maila podac mongan75@vp.pl ale patrzac na to zdjecie to masz idealne nogi jak dla mnie a jak do tego masz jeszcze kogos kto Ci to mowi prawie codziennie to juz w ogole ja juz zaczynam wątpic czy kogos takiego znajde

hmm a jak z moimi zdjeciami? doszły? co powiecie? ..... sory ze tak sie upominam ale chce znac wasze zdanie

[euphoriall]

Napisane przez mongan75

ups, sory Ewelka zapomnialam maila podac mongan75@vp.pl ale patrzac na to zdjecie to masz idealne nogi jak dla mnie a jak do tego masz jeszcze kogos kto Ci to mowi prawie codziennie to juz w ogole ja juz zaczynam wątpic czy kogos takiego znajde

hmm a jak z moimi zdjeciami? doszły? co powiecie? ..... sory ze tak sie upominam ale chce znac wasze zdanie

mogan nie łam się znajdziesz sobie,bez wcale nie jest tak zle a z czasem potrafi byc smutno, a narazie właż na odmóżdżanie bo coś się smutać mi tu zaczynasz

[enex]

Jestem. Zdałam. Choć z wielkim komentarzem kobity na temat mojej obecności na tym kierunku....kretynka.
Opiszę póżniej, bo dopiero co nogi cucę po coładniowym stepowaniu na obcasach i trzeba by coś trochu jeszcze zjeść. Obiad coprawda spory z luksosowy, ale to bymło...hmm...5 godzin temu?
Foty powysyłam wieczorem, tylko powymyślam jakie.

Toffiee - no ten brzuch tego teges...miało być tylko dla izy, fota w bałaganie i przypadkowej bieliźnie, że był mail pierwotnie grupowy to doszło i do dziewczyn, ale masz go mieć

Morgan - do mnie nie doszły - daję jeszcze raz maila - weronka_18@onet.eu

[euphoriall]

Napisane przez enex

Jestem. Zdałam. Choć z wielkim komentarzem kobity na temat mojej obecności na tym kierunku....kretynka.
Opiszę póżniej, bo dopiero co nogi cucę po coładniowym stepowaniu na obcasach i trzeba by coś trochu jeszcze zjeść. Obiad coprawda spory z luksosowy, ale to bymło...hmm...5 godzin temu?
Foty powysyłam wieczorem, tylko powymyślam jakie.

Toffiee - no ten brzuch tego teges...miało być tylko dla izy, fota w bałaganie i przypadkowej bieliźnie, że był mail pierwotnie grupowy to doszło i do dziewczyn, ale masz go mieć

wiedziałam, że zdasz Gratuluje

[enex]

Napisane przez euphoriall

wiedziałam, że zdasz Gratuluje

Dziękuję.

I oczywiście dziękuję wszystkim kciukotrzymaczkom!! !

[Krytia]

Napisane przez enex

Jestem. Zdałam. Choć z wielkim komentarzem kobity na temat mojej obecności na tym kierunku....kretynka.
Opiszę póżniej, bo dopiero co nogi cucę po coładniowym stepowaniu na obcasach i trzeba by coś trochu jeszcze zjeść. Obiad coprawda spory z luksosowy, ale to bymło...hmm...5 godzin temu?
Foty powysyłam wieczorem, tylko powymyślam jakie.

Toffiee - no ten brzuch tego teges...miało być tylko dla izy, fota w bałaganie i przypadkowej bieliźnie, że był mail pierwotnie grupowy to doszło i do dziewczyn, ale masz go mieć

A widzisz zdałaś : jupi::c mok::ju pi:

Enex - dla ciebie