2008-08-27, 18:01 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 119
|
slub..
hej dziewczyny mam pytanie co sadzicie o mlodzienczych slubach ??ja mam 17 lat moj skarb 20..jestesmy razem prawie 2 lata oboje bardzo sie kochamy i nie wyobrazamy sobie bez siebie zycia...bardzo chcialabym byc juz jego zona on tez chcialby zebysmy wzieli slub...oczywiscie nie teraz ale za rok najszybciej...on sie jeszcze uczy i na pewno nie bedzie go stac za rok na wynajecie mieszkania i utrzymanie rodziny...mam takie pytanie czy wzielibyscie w takiej sytuacji slub cywilny??nie moglibysmy razem mieszkac bo nie mamy gdzie lee ale pewnie za 2-3 lata juz tak...a moze Wy kochane wyszlyscie za maz w mlodym wieku i jak to bylo??
|
2008-08-27, 18:10 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 706
|
Dot.: slub..
Uważam to za głupotę i brak odpowiedzialności. Masz 17 lat, i moim zdaniem jesteś jeszce za młoda na zabawę w dom. Myślę, że to nie ma żadnego sensu się tak spieszyć. Skoro się kochacie, to bądźcie ze sobą. tak bardzo Wam potrzebny ślub do szczęścia? I tak nie będziecie ze sobą mieszkać.. "on sie jeszcze uczy i na pewno nie bedzie go stac za rok na wynajecie mieszkania i utrzymanie rodziny"-a Ty masz 17 lat i się już nie uczysz, że się tak spytam? Moim zdaniem dziecinne podejście. Dziewczyno, korzystaj z życia póki młoda jesteś, na ślub przyjdzie czas. To nie jest wszystko takie piękne i proste jak w filmie. Pozdrawiam.
__________________
When I grow up I wanna be famous I wanna be a star I wanna be in movies |
2008-08-27, 18:11 | #3 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: slub..
Ja totalnie nie rozumiem tej dziwacznej "mody" na wczesne śluby. Jaki ma sens brać ślub, skoro nie jest się samodzielnym, nie mieszka się razem, skoro to właściwie nic nie zmienia poza tym, że w razie rozstania trzeba się jeszcze szarpać z rozwodem?
Po co to w ogóle? Do czego się tak spieszyć? No i ja nie bardzo wierzę w związku zawierane w wieku "nastu" lat na całe życie, bo przed każdym wtedy jest jeszcze etap, kiedy wchodzi się w dorosłość, człowiek może się bardzo zmienić (i zwykle się zmienia), a wiele związków się rozpada. A jeśli para ma być razem, to będzie, hiperwczesny ślub do tego nie jest potrzebny. Właściwie mnie bardzo dziwi, że dziewczyny w moim wieku i młodsze to teraz chyba największa wiekowa grupa wychodząca za mąż. Mam 22 lata i nie mam pojęcia po co już pchać się do ślubu. A tu 17-latka chce się chajtać. |
2008-08-27, 18:14 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Ze swojego pokoju:P
Wiadomości: 299
|
Dot.: slub..
Cytat:
Ja mam 18 i jestem z moim TZ-tem 3 lata.O slubie myslelismy ale oczywiscie nie w najblizszym czasie.Kochamy sie to najwazniejsze a slub moze poczekac.Nie radzila bym ci jeszcze brac slubu,za kilka lat twoje myslenie moze sie totalnie zmienic i mozesz zalowac tego kroku.Wazne ze jestescie ze soba,a slub i tak niczego nie zmieni.Wiec po co go brac???Owszem slyszalam o takich malzenstwach,ale mniej wiecej po roku sie rozpadaly,bo dziewczyna stwierdzila ze czego innego oczekuje w zwiazku i sie rozwiedli;/ Wiec mysle,ze lepiej poczekac
__________________
Pomyśl chociaż raz ile możesz dać każdego dnia...
|
|
2008-08-27, 18:15 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: slub..
Cytat:
Z czego byście żyli? Małżeństwo to nie tylko budzić się u boku kochanej osoby, to przede wszystkim odpowiedzialność, już nie tylko za siebie, ale i za drugiegio człowieka. |
|
2008-08-27, 18:24 | #6 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: slub..
Masz dopiero 17 lat,gdzie Ci/wam tak śpieszno do ślubu. Jesteście dopiero 2 lata,macie jeszcze czas na zakładanie rodziny,tym bardziej że nie macie stałych dochodów.Wasz zwiazek trwa dopiero 2 lata,więc może się jeszcze rozpaść albo i nie. Przepraszam bardzo,ale sama miłość nie wystarczy,trzeba być na ten krok dojrzałym,co w waszym przypadku tego brak.
Przeraża mnie dzisiejsza młodzież,ktora chce się bawić w dom. |
2008-08-27, 18:29 | #7 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: slub..
Cytat:
To, że para się kocha, nie znaczy jeszcze, że trzeba od razu brać ślub, to nie zając, nie ucieknie. |
|
2008-08-27, 18:37 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 5 673
|
Dot.: slub..
bez sensu pomysł. a w ogóle to co to znaczy ze on sie jeszcze uczy i nie stac go na utrzymanie rodziny? a Ty sie nie uczysz? poza tym jestes jeszcze dzieckiem i w ogóle skad takie mysli? i po co ten slub w końcu? bez sensu..
__________________
|
2008-08-27, 18:39 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
|
Dot.: slub..
dla mnie to jest totalna glupota..ja jestem z moim 6 lat a mam 23 lata..w sumie moglabym brac slub ale nie spieszy mi sie bo i po co ? po to zeby miec papierek i obraczke? fakt faktem mieszkamy razem i w sumie moznaby przypieczetowac nasz zwiazek ale w wieku 17 lat slub brac?? to jest najglupsza rzecz jaka slyszalam..no chyba ze chcecie sie rozwodzic za rok czy dwa bo ktoremus cos nie poszlo czy tez...odwidziala sie mlodziencza milosc.nie mowie ze tak bedzie bo moze bedzieci zyc dlugo i szczesliwie czego wam zycze ale ze slubem bym poczekala jak juz zamieszkacie ze soba i troche..dojrzejecie oboje
__________________
|
2008-08-27, 18:40 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: ...Poznań
Wiadomości: 26
|
Dot.: slub..
Z mojego bardzo bliskiego otoczenia (przyjaciolka...) wziela slub z chlopakiem w jej wieku (19 lat) po pol roku bycia razem. Narazie trudno to ocenic, bo sa dopiero 1 mc po slubie, wiec jest okej... Utrzymuja ich rodzice (ona nigdy nie pracowala) i on ze swojej letniej dorywczej pracy. Beda razem studiowac w innym miescie i zamieszkaja w akademiku
Jak on tam pozna inna, to ona zostanie na lodzie. To przykre Nie bijcie, ja probowalam jej to wybic z glowy. Nie dalo sie. Ehh |
2008-08-27, 18:41 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: slub..
Na pewno nie. Bogu dziekuje,ze mi taki pomysł nie wpadł do głowy kiedy miałam 17 lat,i byłam ze swoim owczesnym skarbem,bez ktorego sobie zycia nie wyobrazałam))
|
2008-08-27, 18:42 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 332
|
Dot.: slub..
Uważam że jeszcze nie dojrzaliście do wspólnego życia, jest miło i fajnie, ale problemy dnia codziennego - rachunki do zaplacenia, niepozmywane naczynia moga barzdo szybko zabic to wszystko co dobre... Sama mam 23 lata ale kiedy mialam 18 lat bylam bardzo zakochana, wydawalo mi sie ze taka dorosla bylam cudownie ochy i ach. Poszlam na studia i teraz, z perspektywy czasu widze jak bardzo niedojrzala wtedy bylam, jak barzdo mnie zmienily studia, samodzielne mieszkanie itp. Z tamta miloscia oczywicie nie wyszlo, notabene - mysle ze teraz nie zwiazala bym sie z kims takim jak on (cos co kiedys mi nie przeszkadzalo, dzis na pewno mialo by dla mnie znaczenie). Rozumiem ze wielka miłość ale jesli sie kochacie to poczekajcie - jesli za kilka lat stwierdzicie ze jestescie gotowi to sie pobierzcie. DO pierwszej milosci podchodzi sie bardzo idealistycznie i malo racjonalnie. Czlowiekowi sie wydaje ze milosc sprawi ze wszystkie problemy znikna a tak nie jest. Czasem wrecz odwrotnie - znam wiele par ktore sie rozeszly po zamieszkaniu razem, bo jednak nie mogli sie dogadac. Slub to bardzo powazna sprawa i nie macie gdzie sie spieszyc. Korzystajcie z tego ze jestescie mlodzi, na zakladanie rodziny macie jeszcze mase czasu
|
2008-08-27, 18:49 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 111
|
Dot.: slub..
cos takiego jak m jak miłośc Kinga Paweł ślub ohhh wspólny dom , wspaniali przyjaciele, duży ogród ( jeszcze psa zabraknie ) jesli tak sobie to wyobrazasz to jestes w błędzie
apropo w niedziele mój kumpel miał cywilny(21lat) z dziewczyną która ma 17 lat i jest w 6 miesiącu ciązy , w tym wieku brac ślub bo wpadlijak dla mnie głupota.
__________________
zabawnie tak oddychać przez różową słomkę ... cudownie tak |
2008-08-27, 19:05 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 295
|
Dot.: slub..
Cytat:
|
|
2008-08-27, 19:09 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 827
|
Dot.: slub..
Czytam i przypomniał mi się ślub mojej siostry ciotecznej, miała 17lat jej chłopak chyba 18, pobrali się dlatego, ze spodziewała się dziecka, wiadomo wpadka.
Ale gdy przypomne jak wyglądali, tak jakby małe dzieci. nie wiem czy rozumieli co oznacza ta przysięga w kościele Teraz ma 22 lata i już dwójkę dzieci. Akurat nic do tego nie mam, mam inne poglądy ale dla mnie to niedorzeczność. Bierzemy ślub z myślą, że to będzie na całe życie. W wieku 20lat może się 100razy odmienić a co dopiero 17 lat. Wspólne życie nie kończy się na ślubie i weselu (zapewne opłaconym za pieniążki rodziców) tylko to jest trudna ścieżka. Widzę to po małżeństwie moich rodziców, dzisiaj mają rocznicę Ile trzeba wyrzeczeń, kompromisów, ile kłótni, miłości, wspólnych decyzji..... To nie jest ot tak sobie, na zawołanie: bo ja chcę wziąźć ślub i tak zrobię! Trzeba mieć pieniążki na mieszkanie, rachunki, życie. Rodzice wiecznie pomagać nie będą. Myślę, że powinnaś razem z chłopakiem przemyśleć ten pochopny pomysł. Najpierw skończyć szkołę, znaleźć pracę, na pewno masz jakieś marzenia dotyczące Twojej przyszłości, spróbować je zrealizować. Tak samo Twój chłopak. Gdy będziecie mieć jakiś grunt pod nogami wtedy warto powrócić do tego planu. Takie jest moje zdanie Pozdrawiam Serdecznie Ps. Podziwiam ludzi, którzy decydują się na małżństwo (ale nie takie pochopne, ze względu na okoliczności losu) tylko takie przemyślane. To bardzo wielka odpowiedzialność. |
2008-08-27, 19:11 | #16 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: slub..
Cytat:
|
|
2008-08-27, 19:18 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: slub..
Zamiast nas pytac o zdanie lepiej zapytaj rodziców hehe
|
2008-08-27, 19:35 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 378
|
Dot.: slub..
Cytat:
odpowiadając na pytanie zawarte w poście - to nieodpowiedzialne i niedojrzałe. I głupie. |
|
2008-08-27, 19:51 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 516
|
Dot.: slub..
A skąd ty to wiesz,prowadzisz jakieś statystyki??? Raczej powiedziałabym że najczęsciej rozwodzą się pary,które będąc młodym i naiwnym się ohajtało i są to potem błędy młodości.
|
2008-08-27, 19:58 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
|
Dot.: slub..
Trafne spostrzeżenie
Dziewczyno, po co Ci ślub? Jesteś ze swoim chłopakiem DOPIERO dwa lata, które (prawdopodobnie) były okresem największego "szczeniactwa" i będziecie się jeszcze zmieniać, dorastać, uczyć życia przez długi czas. Za kolejne dwa lata możecie być zupełnie innymi ludźmi - czy nadal będziecie się tak kochać? Nie życzę Ci źle, ale pierwsza miłość rzadko jest również tą ostatnią. Chcesz pochwalić się koleżankom obrączką, że tak gnasz do ołtarza? Plotkuj z przyjaciółkami, jedz mamine obiadki i ucz się do matury zamiast bawić się w dom (no chyba, że Twoją ambicją jest zostanie kurą domową bez wykształcenia i własnych zarobków).
__________________
bzzz... bzzz...
Edytowane przez Reijel Czas edycji: 2008-08-27 o 19:59 Powód: literówka |
2008-08-27, 20:07 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 581
|
Dot.: slub..
Dokladnie. Skoro masz 17 lat to chyba nawet matura dopiero przed Toba? Chlopak sie uczy, Ty sie uczysz, pracy brak, mieszkac nie ma gdzie.... Piszesz ze za 2, 3 lata pewnie bedziecie mogli pozwolic sobie juz na mieszkanie? A powiedz co zmieni sie przez 3 lata? Wielkie nic. Bo na mieszkanie niestety dalej Was stac nie bedzie.
Nie mam nic przeciwko formalnym zwiazkom, przychodzi i na nie czas, ale nie wyobrazam sobie ze biore slub, mieszkam katem u rodzicow, a oni mnie na dodatek utrzymuja..... Slub to wazna decyzja, przypieczetowanie tego ze jestes dorosla i odpowiedzialna.A jestes? Ja po dwoch latach zwiazku tez bylam szalenczo zakochana. Dzisiaj mija 6 lat jak jestesmy razem, od 4 razem mieszkamy.... a slub? Rozmawiamy o tym. Ale mamy po 24 i 28 lat, pracujemy, nie mieszkamy z rodzicami. Poza tym wiele zmienia sie po zamieszkaniu razem, milosc nie mija ale jest inaczej. I niestety we wspolnym zyciu milosc i sentyment to za malo niestety.... bo Wasza milosc moga zabic ( choc dzis pewnie w to nie wierzysz ) zupelnie przyziemne problemy i szara codziennosc....
__________________
MY LIFE = MY LOVE |
2008-08-27, 20:09 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 544
|
Dot.: slub..
Sorry ale w wieku 17 lat nic jeszcze się nie wie o życiu. I mówię to z własnego doświadczenia. Ja do 19 roku życia chodziłam po świecie zadowolona i też mi się wydawało, że wszystko już o życiu wiem. Nic bardziej mylnego. Od tamtego czasu wydarzyło się w moim życiu tyle różnych sytuacji losowych, że już chyba z 5 razy zmieniałam się o 180* Wydaje mi się, że dopiero wtedy, po maturze człowiek się kształtuje, bierze odpowiedzialność za własne życie i decyzje. Po co brać ślub teraz skoro nie znasz jeszcze dorosłej siebie, a co gorsza dorosłego Tż'ta. Na to potrzeba czasu..
|
2008-08-27, 20:22 | #23 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: slub..
Cytat:
a) Slub mlodych osob to glupota. b) poczekaj zanim wyprowadzisz sie od rodzicow, pozyjesz CONAJMNIEJ 2 lata sama (na swoim wlasnym utrzymaniu) i wtedy mozna zaczac myslec teoretycznie o slubie. c) nie rozumiem, nie pojmuje, dlaczego kazda mloda kobieta uwaza ze ten pierscionek na palcu zapewni jej szczescie. Nikt juz nie wierzy w milosc bez slubu? |
|
2008-08-27, 20:36 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 270
|
Dot.: slub..
Nie! Nie! Nie! I jeszcze raz NIE! W wieku 17 lat człowiek nie wiem tak na prawdę nic o dorosłym życiu> nie jest się dzieckiem ale nie jest się tym bardziej dorosłym człowiek. Trzeba używać życia a prawda jest taka, że po ślubie musiałabys stac sie Panią domu - gotowanie, sprzatanie, zajmowanie się domem, a Twój mąż powinien byc w stanie utrzymać rodzinę, bo Ty bez skończonej szkoły nie byłabyś w stanie dawać na dom. Bez tego drugiego nie ma mowy o ślubie. Ja mam 21 lat, mój TŻ 24 - jesteśmy razem prawie 3 lata, od roku mieszkamy razem ale nie myślimy o ślubie teraz. Dla nas najbardziej przyzwoity termin to za 3 - 4 lata. Gdy Kuba będzie miał stała prace i ja również, gdy będziemy mogli samodzielnie się utrzymywać a przede wszystkim będziemy mieli pieniądze na wyprawienie wesela. Tak na parwdę ślub to ogromne koszta o, których w wieku 17 lat w ogóle się nie mysli. Wtedy wszystko wydaję się proste. A dorosłe życie wiąże sie z przeszkodami, trudami, problemami finansowymi. Trzeba mieć zaplecze finansowe by myśleć o ślubie i stworzeniu rodziny. W końcu ślub to przypieczętowanie miłości i wcale nie trzeba go brać na "hop siup" wtedy gdy sie nam wydaje, że będzie fajnie być czyjąś żoną lub mężem. a poza tym wierzę, że teraz bardzo się kochacie i myślicie o wspólnej przyszłości ale... ja w Twoim wieku też tak myślałam ze swoim chlopakiem i nie byl on moim obecnym TŻetem.
__________________
Zapraszam, kibicuj małemu Filipowi www.facebook.com/halofilip |
2008-08-27, 21:00 | #25 |
Raczkowanie
|
Dot.: slub..
Bardzo madra decyzja. Chyba pod koniec wakacji juz bardzo nudzi Ci sie w domu skoro wpadlas na taki pomysl. Za rok chcialabys wziac slub, bedziesz miala wtedy przed soba jeszcze szkole, zadnej pracy i tak Ci bardzo potrzebny papaierek z USC? Rodzice beda Cie utrzymywali, moze jeszcze bedziesz u nich mieszkac, ale najwazniejsze ze bedziesz mezatka.
Totalna nieodpowiedzialnosc i brak jakiegokolwiek przyszlosciowego myslenia. Mam kolezanke ktora tak samo w Twoim wieku byla zakochana w swoim misiu-pysiu i swiecie przekonana ze ich milosc to juz na cale zycie i nic ich nie moze rozdzielic. Jak mi powiedziala ze chce wziac slub to sie tylko w glowe popukalam i zapytalam czy moze sie przypadiem w glowe nie uderzyla. Koniec koncow slubu nie bylo bo ten jej romeo od siedmiu bolesci w koncu ja zostawil (2 lata pozniej).
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
2008-08-27, 21:02 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: slub..
Zgadzam się z większością wypowiedzi. Skończcie szkołę, zamieszkajcie razem i wtedy myślcie o ślubie.
|
2008-08-27, 21:12 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
|
Dot.: slub..
Oboje jesteście jeszcze dziećmi i wasze osobowości nie są do końca ukształtowane,nie znacie na tyle dobrze samych siebie by pakować się w małżeństwo. A skoro się tak bardzo kochacie jak mówisz to chyba możecie poczekać ze ślubem i nic się nie stanie,prawda? Jestem absolutnie przeciwna takim małżeństwom.
|
2008-08-27, 21:20 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 308
|
Dot.: slub..
Popieram większość. Co da Ci wyjście za mąż w tym wieku? Nie zamieszkacie razem. Będziecie mieć jedynie papierek. A czy on jest do szczęścia potrzebny? Boisz się, że facet Ci ucieknie? Jeśli naprawdę kocha to Cię nie zostawi. A jeśli jednak po jakimś czasie okaże się, że to nie jest to to nawet ślub go nie zatrzyma przy Tobie do końca życia.
To już nie są te czasy kiedy brało się ślub żeby uciec od rodziców albo żeby ludzie nie gadali że żyjesz w konkubinacie. Pomyśl o tym. |
2008-08-27, 21:28 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: slub..
Eh...przecież Ty jeszcze jesteś dzieckiem
Według mnie taki pomysl jest głupotą,zazwyczaj przy zwiazkach w takim wieku mysli sie,że to ten i na całe zycie.Po slubie niestety okazuje się,że jest zupełnie inaczej.Życie to nie bajka...slub i co dalejMieszkac nie macie gdzie,pracy też nie,szkoła w toku.Skoro jesteście tacy pewni,że chcecie ze soba by na dobre i złe to warto jeszcze poczekac pare lat.Z tego co wiem,bedąc w Twoim wieku na ślub potrzebna jest zgoda rodziców chyba
__________________
Kto Ty jesteś? -Polak stary Jaki znak Twój? -Moher szary Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
|
2008-08-27, 21:34 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: slub..
nie
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:06.