Lepiej być ekstrawertykiem czy introwertykiem?

[chacaos]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87780265]W pracy nie, nigdy bym niczego nie olała, ale w domu już mi się zdarza np. olać giga bajzel, robić pranie na ostatnią minutę, zrobić gotowca zamiast gotować obiadu (bo np. nie zawsze jestem super przygotowana i nie mam składników). Te dwie platformy mi się nie pokrywają.[/QUOTE]
No to pliz, to są ludzkie zachowania, judger to nie jakiś robot ani koniecznie perfekcjonista. Judger osądza szybciej, lubi szybko "domykać" sprawy (nie znaczy to, że zawsze dopilnuje wszystkiego, ale ma większą motywację, by w ogóle się starać) i dobrze czuje się w przewidywalnych scenariuszach. Perceiver woli poczekać na więcej informacji, chce pozostać spontaniczny i otwarty na alternatywy.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87780265]To samo z mówieniem. Wśród swoich przyjaciół jestem zdecydowanie liderką w rozmowie, w pracy wśród koleżanek jestem szeregowa, mówię jak wiem, że mam coś interesującego do dodania, a wśród obcych ludzi bądź kogoś nade mną (np. szef) nie odzywam się wcale.
I nie bardzo czasami wiem, do którego aspektu życia przypiąć odpowiedź.[/QUOTE]
Większość ludzi ma podobnie, w zależności od sytuacji/towarzystwa będzie zachowywać się inaczej. Introwertyzm/ekstrawertyzm w kontekście mbti można stwierdzić po tym, czy najpierw przepuszczasz coś przez siebie (pierwsza funkcja introwertyczna - subiektywna), czy bierzesz jakie jest (pierwsza funkcja ekstrawertyczna - obiektywna). Czy to dla mnie logiczne? (IxTP) Czy to zgodne z moimi wartościami? (IxFP) Czy to zgodne z moim doświadczeniem? (ISxJ) Czy to zgodne z moją wizją przyszłości? (INxJ) vs Czy to zgodne z faktami i ma przełożenie na prawdziwy świat? (ExTJ) Czy to zgodne z wartościami mojej grupy? (ExFJ) Co to jest (patrząc realnie) i czy jest stymulujące fizycznie? (ESxP) Co to jest (patrząc abstrakcyjnie) i czy jest stymulujące mentalnie? (ENxP).

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mnie w tych testach powychodziło 5/logistyk/isnj? Czy coś takiego? W każdym razie chyba literka S tam była.
Czyli wszędzie właśnie takie zorganizowanie, logiczne myślenie, przedkładanie działania nad uczuciami. Co jest oprócz kwestii zawodowych (wcześniej uczelnianych) nieprawdą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez chacaos

Do Enneagramu polecam podejść w najprostszy sposób - przeczytać opisy np. tutaj https://www.enneagraminstitute.com/ i skoncentrować się wyłącznie na negatywnych cechach, konkretnie na core fear. Jeden z nich powinien Was uderzyć, wręcz zawstydzić, tak jakby ktoś opisał Wasze najgorsze myśli o sobie - to jest Wasz typ, nawet jeśli nie wszystko w opisie będzie się zgadzać. 5 boi się, że nigdy nie jest dość przygotowana. Bycie 5 to unikanie życia i gromadzenie wiedzy - nie z ciekawości czy z intelektualizmu, ale po to, żeby kiedyś być przygotowanym na starcie z prawdziwym światem. To patrzenie, jak ludzie 3 razy głupsi od niej radzą sobie znacznie lepiej, bo nie rzucają sobie kłód pod nogi, tylko działają. 5 nie lubią uczuć, chcą być niezależne od innych ludzi i bardzo rzadko są feelerami, podobnie jak 4 rzadko są thinkerami.

Patrząc na fear to ja jestem 3, The Achiever.


Nie wiem, czy się zgadzam. Chyba nie.


Threes are self-assured, attractive, and charming. Ambitious, competent, and energetic, they can also be status-conscious and highly driven for advancement. They are diplomatic and poised, but can also be overly concerned with their image and what others think of them. They typically have problems with workaholism and competitiveness. At their Best: self-accepting, authentic, everything they seem to be—role models who inspire others.


Tylko podgrubione się zgadza. A czerwone to absolutne nie, jestem tego przeciwieństwem - ciapą, której nikt normalny na pierwszy rzut oka nie lubi i to mój szczęśliwy dzień, jak wszystkie moje włosy są w miarę na swoim miejscu.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez chacaos

Każdy z nas posługuje się intuicją, sensoryką, myśleniem i czuciem, pytanie tylko, w jakiej kolejności. Jako nastolatka każdemu, kto przyszedłby z problemem dałabym szczerą radę, niekoniecznie taką, na jaką liczył. Później zmądrzałam na tyle, by przynajmniej wiedzieć, że czasem ludzie chcą po prostu wygadania się i poklepania po główce. Moim pierwszym instynktem i tak jest i zawsze będzie potrząśnięcie kimś i przedstawienie rozwiązania problemu, ale jako że dorosłam i nie zatrzymałam się w rozwoju na etapie nastolatki, czasem świta mi w głowie, że w danej sytuacji to nie moja rola i niekoniecznie ktoś mnie prosił, żebym go brutalnie uświadamiała, że jego związek jest do dupy albo że sam jest sobie winny. Testy tego typu są bez sensu, bo nie uwzględniają tego, że dorosła osoba nauczy się w końcu innego podejścia, żeby nie popełniać w kółko tych samych błędów.

To, że np. masz czasem bajzel w domu albo nie odpiszesz od razu na mało ważnego maila nie wyklucza bycia xxxJ. To zwyczajne ludzkie zachowania. Czy zaniedbałabyś coś naprawdę dużego? Stwierdziła, że walić tę prezentację w pracy, coś tam zaimprowizujesz albo zrobisz na kolanie godzinę przed? Zdarza Ci się nie dotrzymać deadline'u, gdy naprawdę może to narobić Ci problemów?


Nie ma co się kierować przesłodzonymi opisami z 16personalities, a nazwy to już w ogóle są od czapy. Chodzi o sposób podejmowania decyzji i zbierania informacji, altruizm i egoizm nie mają tu nic do rzeczy. Feeler może być doskonałym manipulatorem i gorszym sukinsynem, bo lepiej wyczuwa i rozumie emocje innych.

Nawiasem mówiąc, te testy konstruowane są częściej przez osoby o wysokiej intuicji, które nie rozumieją sensoryków, dlatego te sensoryczne opcje często brzmią tak, że nikt nie chciałby się z nimi utożsamiać. Nie wiem, czy ktokolwiek zaznaczyłby np., że nie zdarza mu się zamyślać.
...

Zaznaczyłam zdecydowanie doradzanie, ale rozumiem przez to szukanie konkretnych rozwiązań problemów innych niż emocjonalne (bo tego unikam, jak mogę), i oczywiście realnie pomagam (jeśli tego wymaga sytuacja), tzn. siadamy i wspólnie ustalamy plan ratunkowy wyjścia z kanału.
Też zaznaczyłam, że się nie zamyślam, bo rozumiem przez to jakieś odrealnione dumanie. Lubię tylko czasem rozmyślać o tym, co planuję.

Cenię zwięzłość i logikę informacji, nie znoszę słuchać ludzi, którzy w 10 zdaniach mówią to samo- słowotok i lanie wody.

W życiu nie cierpię objawów egzaltacji, przeżywania w kółko tego samego, rozwodzenia się nad emocjami - bardzo mnie to wyczerpuje (nadrabiam emocjonalną literaturą - uwielbiam np. pisarzy wiktoriańskich). Z tego samego powodu nie oglądam seriali- relaksuję się przy łowcach domu do remontu lub wielkie projekty.

Typ ISTP (intrawersja, poznanie, myślenie, obserwacja)-wszystkie cechy w ok.70%.

[CringoHype]

Napisane przez Limonka2738

Patrząc na fear to ja jestem 3, The Achiever.

5 - Being useless, helpless, or incapable
3 - Being worthless

Czyli są bardzo podobne, więc akurat ten przypadek nie warto po tym rozróżniać?
W sensie możesz być 5 i jeśli czujesz się bezużyteczna to jednocześnie myślisz, że jesteś bez wartości i tego się boisz.

[Limonka2738]

Napisane przez CringoHype

5 - Being useless, helpless, or incapable
3 - Being worthless

Czyli są bardzo podobne, więc akurat ten przypadek nie warto po tym rozróżniać?
W sensie możesz być 5 i jeśli czujesz się bezużyteczna to jednocześnie myślisz, że jesteś bez wartości i tego się boisz.

Worthless ma jednak inne znaczenie niż useless czy helpless.

Ale jutro poczytam, bo dziś już nie mam siły.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Roselyn]

Mysle ,ze ekstarwertykom jest latwiej w zyciu, bo umieja 'sie sprzedac ' i sa w stanie bez wysilku zalatwic wiele spraw.

Sama napewno jestem ekstrawertykiem (lubie dzialac, przewodzic, wyrazac swoje opinie, mam wielu znajomych) , ale z drugiej strony lubie i potrzebuje spedzac czas w domu. W kazdy weekend (wspominajac jeszcze normalne czasy ... ) zawsze dbalam o to by miec jeden dzien ktory jest dla mnie. Dzien w ktorym wiem , ze nic nie musze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Limonka2738

Patrząc na fear to ja jestem 3, The Achiever.


Nie wiem, czy się zgadzam. Chyba nie.


Threes are self-assured, attractive, and charming. Ambitious, competent, and energetic, they can also be status-conscious and highly driven for advancement. They are diplomatic and poised, but can also be overly concerned with their image and what others think of them. They typically have problems with workaholism and competitiveness. At their Best: self-accepting, authentic, everything they seem to be—role models who inspire others.


Tylko podgrubione się zgadza. A czerwone to absolutne nie, jestem tego przeciwieństwem - ciapą, której nikt normalny na pierwszy rzut oka nie lubi i to mój szczęśliwy dzień, jak wszystkie moje włosy są w miarę na swoim miejscu.

To do mnie też pasuje ten fear, a reszta się nie zgadza.
Ale tak na logikę, czy większość ludzi nie zgodziłaby się z tym, że najgorszą z tych rzeczy jest właśnie bycie bezwartościowym? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby ktoś bal się najbardziej np. "Of being without support and guidance". "Being worthless" brzmi tak ostatecznie i strasznie.
Podobnie okropnie brzmi strach typu 2 - "Being unworthy of love".
A może to tylko mój bardzo subiektywny odbiór i naprawdę są ludzie, którzy mogą się najbardziej bać tego, że nie mają wsparcia albo że nie są dobrymi ludźmi? (typ pierwszy - tu już szczerze mówiąc nie bardzo nawet rozumiem, jak to się w ogóle odnosi do strachu. Kto niby i jak miałby tym osobom udowodnić, że jednak nie są dobre?)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chacaos]

Napisane przez Limonka2738

Patrząc na fear to ja jestem 3, The Achiever.


Nie wiem, czy się zgadzam. Chyba nie.


Threes are self-assured, attractive, and charming. Ambitious, competent, and energetic, they can also be status-conscious and highly driven for advancement. They are diplomatic and poised, but can also be overly concerned with their image and what others think of them. They typically have problems with workaholism and competitiveness. At their Best: self-accepting, authentic, everything they seem to be—role models who inspire others.


Tylko podgrubione się zgadza. A czerwone to absolutne nie, jestem tego przeciwieństwem - ciapą, której nikt normalny na pierwszy rzut oka nie lubi i to mój szczęśliwy dzień, jak wszystkie moje włosy są w miarę na swoim miejscu.

To tylko opis, który zwykle zgadza się częściowo. Nie chodzi tylko o to, jak się zachowujesz i jaka jesteś, a o to, z jakiej motywacji to wynika, co próbujesz sama sobie zrekompensować. W przypadku 3 dążenie do kompetencji i osiągnięć wynika ze strachu, że bez tego jesteś bezwartościowa, poczucia, że skrywasz w sobie pustkę, którą musisz jakoś wypełnić lub zakamuflować - kompetencją, pozycją, zarobkami, pozorami idealnego życia, itd.

5 i 3 mogą mieć taki sam prestiżowy zawód, takie same sukcesy - tylko że 3 chce w ten sposób udowodnić swoją wartość i być ceniona przez innych, a 5 chce zyskać poczucie, że wie wystarczająco, by poradzić sobie z wymaganiami świata. Widzę to tak: 5 to będzie np. typ, który jest piekielnie inteligentny i świetny w tym co robi, ale nie aplikuje do idealnej dla siebie pracy, bo spełnia tylko 11/12 wymagań i w swojej opinii wciąż jest za głupi, i musi jeszcze przeczytać książkę o tym programie, którego pewnie nauczyliby go pierwszego dnia, ale co jeśli zrobi z siebie durnia???? 3 wejdzie na rozmowę o tę pracę oknem, przedstawi swoje porażki jako sukcesy, stwierdzi, że nauczy się w mig tego, czego nie wie (i nawet jeśli zarwie na to wiele nocy, oficjalną wersją będzie dalej, że to było izi pizi).

[chacaos]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87780579]To do mnie też pasuje ten fear, a reszta się nie zgadza.
Ale tak na logikę, czy większość ludzi nie zgodziłaby się z tym, że najgorszą z tych rzeczy jest właśnie bycie bezwartościowym? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby ktoś bal się najbardziej np. "Of being without support and guidance". "Being worthless" brzmi tak ostatecznie i strasznie.
Podobnie okropnie brzmi strach typu 2 - "Being unworthy of love".
A może to tylko mój bardzo subiektywny odbiór i naprawdę są ludzie, którzy mogą się najbardziej bać tego, że nie mają wsparcia albo że nie są dobrymi ludźmi? (typ pierwszy - tu już szczerze mówiąc nie bardzo nawet rozumiem, jak to się w ogóle odnosi do strachu. Kto niby i jak miałby tym osobom udowodnić, że jednak nie są dobre?)[/QUOTE]
Tak, to subiektywny odbiór. Dla mnie np. bycie nieudolną, niezaradną, albo ranioną i kontrolowaną przez innych jest dużo gorsze od bycia niegodną miłości.

,, Now if you two don't mind, I'm going to bed before either of you come up with another clever idea to get us killed - or worse, expelled.'' to esencja 1. Spotkałaś kiedyś osobę, która wpadła w kompletną furię, gdy zwróciłaś jej uwagę np. na złe wykonywanie pracy albo podwójne standardy? Ja tak i od tej pory wierzę, że usłyszenie krytycznego komentarza na swój temat naprawdę może być dla kogoś największym dramatem ever.

,,Support and guidance'' może oznaczać bardzo wiele rzeczy. Mentora w pracy, rodzinę, bez której wsparcia nie zrobisz ani kroku, autorytety naukowe, żeby zawsze podeprzeć swoje zdanie, organizację neonazistowską o takich samych poglądach, paczkę przyjaciół, forum Wizaż albo Bracia Smalcy, itd. Szóstki potrzebują poczucia bezpieczeństwa płynącego z czegoś większego niż one same, czemu mogą w pełni zaufać, co pomoże im uporać się z ich lękami i podejrzeniami. Podobno to najczęstszy typ!

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chacaos

,,Support and guidance'' może oznaczać bardzo wiele rzeczy. Mentora w pracy, rodzinę, bez której wsparcia nie zrobisz ani kroku, autorytety naukowe, żeby zawsze podeprzeć swoje zdanie, organizację neonazistowską o takich samych poglądach, paczkę przyjaciół, forum Wizaż albo Bracia Smalcy, itd. Szóstki potrzebują poczucia bezpieczeństwa płynącego z czegoś większego niż one same, czemu mogą w pełni zaufać, co pomoże im uporać się z ich lękami i podejrzeniami. Podobno to najczęstszy typ!

Hmm, no tak. Może dlatego tyłu ludzi potrzebuje wierzyć w boga. Z tej strony na to nie patrzyłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez chacaos

To tylko opis, który zwykle zgadza się częściowo. Nie chodzi tylko o to, jak się zachowujesz i jaka jesteś, a o to, z jakiej motywacji to wynika, co próbujesz sama sobie zrekompensować. W przypadku 3 dążenie do kompetencji i osiągnięć wynika ze strachu, że bez tego jesteś bezwartościowa, poczucia, że skrywasz w sobie pustkę, którą musisz jakoś wypełnić lub zakamuflować - kompetencją, pozycją, zarobkami, pozorami idealnego życia, itd.

5 i 3 mogą mieć taki sam prestiżowy zawód, takie same sukcesy - tylko że 3 chce w ten sposób udowodnić swoją wartość i być ceniona przez innych, a 5 chce zyskać poczucie, że wie wystarczająco, by poradzić sobie z wymaganiami świata. Widzę to tak: 5 to będzie np. typ, który jest piekielnie inteligentny i świetny w tym co robi, ale nie aplikuje do idealnej dla siebie pracy, bo spełnia tylko 11/12 wymagań i w swojej opinii wciąż jest za głupi, i musi jeszcze przeczytać książkę o tym programie, którego pewnie nauczyliby go pierwszego dnia, ale co jeśli zrobi z siebie durnia???? 3 wejdzie na rozmowę o tę pracę oknem, przedstawi swoje porażki jako sukcesy, stwierdzi, że nauczy się w mig tego, czego nie wie (i nawet jeśli zarwie na to wiele nocy, oficjalną wersją będzie dalej, że to było izi pizi).

Ok, to ja jestem bardziej 5.

W szkole darłam kartkówki, z których wiedziałam, że będę miała 99/100, bo wolałam 0 i poprawę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalia_t]

Napisane przez chacaos

Do Enneagramu polecam podejść w najprostszy sposób - przeczytać opisy np. tutaj https://www.enneagraminstitute.com/ i skoncentrować się wyłącznie na negatywnych cechach, konkretnie na core fear. Jeden z nich powinien Was uderzyć, wręcz zawstydzić, tak jakby ktoś opisał Wasze najgorsze myśli o sobie - to jest Wasz typ, nawet jeśli nie wszystko w opisie będzie się zgadzać. 5 boi się, że nigdy nie jest dość przygotowana. Bycie 5 to unikanie życia i gromadzenie wiedzy - nie z ciekawości czy z intelektualizmu, ale po to, żeby kiedyś być przygotowanym na starcie z prawdziwym światem. To patrzenie, jak ludzie 3 razy głupsi od niej radzą sobie znacznie lepiej, bo nie rzucają sobie kłód pod nogi, tylko działają. 5 nie lubią uczuć, chcą być niezależne od innych ludzi i bardzo rzadko są feelerami, podobnie jak 4 rzadko są thinkerami.

Wciąż wszystko jest 50:50. Po wpływach innych typów można by uznać, że moze trochę bliżej mi do 5, ale najwyraźniej skrzydło 4 mam baaaaardzo silne, bo wciąż nie potrafię jednoznacznie tego rozsądzić.

[natalcia250]

zagłębiłam się wczoraj w lekturę tej strony o enneagramie i byłam w szoku jak bardzo teraz wszystko ma sens zakwalifikowałam siebie jako Czwórkę już lata temu i jestem w szoku jak ten opis trafnie oddaje moją osobowość i problemy, także w kontekście "zdrowej" i "niezdrowej" Czwórki, dzisiaj poczytam o tym jeszcze więcej

[natalia_t]

Napisane przez natalcia250

zagłębiłam się wczoraj w lekturę tej strony o enneagramie i byłam w szoku jak bardzo teraz wszystko ma sens zakwalifikowałam siebie jako Czwórkę już lata temu i jestem w szoku jak ten opis trafnie oddaje moją osobowość i problemy, także w kontekście "zdrowej" i "niezdrowej" Czwórki, dzisiaj poczytam o tym jeszcze więcej

Co jakiś czas wracam do tych opisów i zawsze się dziwię, jak bardzo jest to trafne w moim przypadku. I wydaje mi się, że sprawdza się o wiele lepiej niż mbti. W ogóle enneagram jest też szerszy - skrzydła, połączenia z innymi typami, opisy chorych i zdrowych, w stresie i relaksie... Może jak się wgłębię w mbti dojdę do podobnych wniosków, ale jak na razie niewiele w opisach zgadza się ze mną.

[AnnaZa]

Ekstrawertykiem zdecydowanie

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Chyba rzeczywiście jestem 5. Słuchając Trumpa, który powiedział, ze może chorym na covid trzeba oczyszczać płuca środkami dezynfekujacymi, nie mogę się nadziwic, że ktoś tak głupi jest w stanie funkcjonowac w codziennym życiu, a co dopiero zostać prezydentem xd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz