![]() |
#4561 |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Nie wiem, czy powinnaś tak na 100% zakładać, że oszukał Cię, mówiąc o miłości do byłej. Powiedział Ci kiedyś, czy w poprzednich związkach uprawiał seks? Czy był prawiczkiem?
Oczywiście nie będę Ci mówić, co masz robić, ale miej na uwadze, że ten człowiek zostawił Cię bez nawet próby porozumienia (kochanie, czuję że Cię tracę, zastanówmy się co się dzieje) - to byłyby normalne słowa, gdyby Wasz związek był naprawdę tak mocny, jak go przedstawiasz (przecież mieliście się pobrać). Postawił Cię przed faktem dokonanym - jego rodzina wiedziała o rozstaniu wcześniej, Ty zostałaś jedynie z niezamkniętymi ślubnymi rezerwacjami, którymi obiecał się zająć, ale tego nie zrobił. W dodatku odciął Ci furtkę, blokując Twój numer. Z jakiegoś powodu uznał, że nie nadajesz się do rozwiązania jego wielkiego problemu. I myślę, że ta wątpliwość pojawiła się dlatego, że z czasem zapominamy o rzeczach złych, a pamiętamy tylko dobre. |
![]() ![]() |
![]() |
#4562 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 784
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]()
__________________
Kopciuszek jest wręcz idealnym przykładem na to, jak buty potrafią zmienić kobiece życie. ![]() "... czasem ukruszy się dzień,
czasem życie tonami się wali..." |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4563 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Ohmandy, a z czego wynika Twoje niskie poczucie wartości? Moze właśnie głównie na tym powinnaś się skupić na terapii? Ja Ci powiem, że uważam Cię za super mądrą dziewczynę. Masz dobrą pracę, ciagle się uczysz i rozwijasz, mieszkasz sama w wielkim mieście i dodatkowo jesteś super ładna. Musisz w siebie uwierzyć ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez patisia123 Czas edycji: 2020-04-23 o 20:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4564 |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Niestety pewne fakty bardzo ciężko jest po prostu zaakceptować. Dlatego się tak miotałam przy pierwszym rozstaniu i w kółko zadawałam sobie to samo pytanie co Beyonce tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=QczgvUDskk0
WHY DON'T YOU LOVE ME? W pewnym momencie trzeba przełknąć gorzką pigułkę prawdy i przejść do porządku dziennego |
![]() ![]() |
![]() |
#4565 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
2. Jego rodzina wiedziała o rozstaniu wcześniej? Nie, nie było tak. Jedynie mama i siostra wiedziały, że przyjeżdża, jak pakował rzeczy i zadzwonił, czy będzie mógł przyjechać, a ja byłam jeszcze w pracy. To tak, one wtedy już wiedziały, na te nie wiem, dwie godziny przede mną. 3. No właśnie przyjmując, że pokonała go jego dysfunkcja, kompleks i problem psychiczny, to wtedy jego zachowania układają się w logiczną całość - brak efektów leczenia; ciśnienie rodziców o wnuka a on wie, że łatwo nie będzie; poczucie, że nie zaspokaja swojej kobiety; świadomość, że niedługo ślub a on wciąż nie może stanąć na wysokości zadania jak facet; poczucie beznadziei i marnowania mi życia, że zasługuję na coś więcej; mętlik w głowie i kilka zachowań, zeby może mnie sobie obrzydzić, sprowokowac do kłótni, ułatwić decyzję o odejściu. I w końcu decyzja, że odejście będzie najlepszym wyjściem. Więc spakowanie się po kryjomu, gdy mnie nie ma, i słowa, że już nie kocha (nie, że "kochanie tracę ciebie, zrobmy coś", bo on właśnie nie widzi szansy na zrobienie czegoś. Widzi, że przez dwa lata nie dał mi spełnienia w łóżku i jest przygnieciony swoim kompleksem, więc poddaje się). Ale jak po tygodniu się spotykamy i ja widzę, że on się miota, zmizerniał, jest cały rozstrzęsiony, zaczął palić, i mówię mu, że nie pojmuję takiego odkochania niemal z dnia na dzień, i jego rodzina też nie pojmuje - to po jeszcze kilku dniach nagle wyciąga asa z rękawa w postaci kochania jakiejś dziewczyny z przeszłości, z którą od kilku lat nie miał kontaktu. No i myśli, że zamknął usta wszystkim i ma spokój, nikt mu nie suszy głowy. A żebym czasem go nie zdemaskowała w tym jego kłamstwie, to blokuje mój numer i dba o brak kontaktu, mówiąc wcześnie "tobie nie wolno już o nas myśleć, ja tak zdecydowałem". I zostaje sam z tym swoim problemem. Bo nie sądzę, żeby nagle poszedł i zaczął nowe leczenie, w tym u psychologa. Przyjmując tę wersję, jego zachowanie wobec mnie, choć okrutne i raniące mnie, jest logiczne. Jak człowiek przyparty do muru, który nie widzi wyjścia z sytuacji, odrzuca pomoc najbliższej osoby i jest tak safiksowany na swoim poczuciu nieszczęścia, że zachowuje się irracjonalnie. Są w życiu sytuacje, które nie sa tylko czarno-białe. 4. Nie, ja nie zapomniałam o złych rzeczach. Zupełnie nie o to chodzi. Doskonale o nich pamiętam i wiem, że on mnie skrzywdził. Tylko że dopuszczam możliwość, że zadziało się tak, jak opisałam powyżej. A nie tak, że on prostu przestał w kilka dni mnie kochać, jego problem nie ma żadnego znaczenia, on kocha dziewczynę z którą nigdy nie był i jest zwyczajnie niedojrzałym draniem. ---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ---------- Cytat:
Ale wiesz co? Tak sobie myślę teraz o tym: on w ogóle nie odniósł się do pożądania. Wręcz powiedział, że to, że przestał mnie kochać, nie ma żadnego związku ze sprawami łóżkowymi. Tylko że "po prostu przestałem cię traktować jak kobietę, stałaś się tylko przyjaciółką". A po kilku dniach "sam nie rozumiałem, czemu tak się dzieje, ale sobie już uświadomiłem, że kocham inną". Ja nie twierdzę, że jest tak, jak podejrzewam, że jest. Opcji jest kilka i w żadnej z nich nie był co do mnie fair, wiem to. Edytowane przez Milagros_90 Czas edycji: 2020-04-23 o 20:27 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4566 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Mili jeśli naprawdę czujesz się na siłach to spróbuj. Jeśli jesteś gotowa na brak odzewu lub na kolejny cios pokroju tego, że nie traktuje Cię jako kobiety lub na wiadomość że wyleczył już swój problem i jest szczęśliwy... Chciałabyś powrotu? Dałaś mu tyle wsparcia i tyle możliwości rozwiązania problemu, że teraz powrót istniałby chyba tylko na zasadzie, że seksu nie będzie i koniec tematu
![]() A masz kontakt z terapeutką? Ciekawe czy ona odradziłaby Ci takiego meila... Rozumiem, że pokładasz w tym wszystkim nadzieję bo jednak Twój związek wyglądał nieco inaczej niż większość tu opisywanych Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez patisia123 Czas edycji: 2020-04-23 o 20:44 |
![]() ![]() |
![]() |
#4567 |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Zgadzam się z Patisią, powrót byłby bardzo ciężki. Wszelkie problemy natury psychicznej mają to do siebie, że osoba musi sama chcieć się leczyć i nikt za nią takiej decyzji nie podejmie.
I wiem co mówię, bo mam ojca alkoholika, brata hazardzistę i ex z NPD (ale combo, wtf ![]() ![]() Mila, zrobisz jak uważasz, ale ja bym potraktowała to wszystko jako dar od losu. Jesteś młoda, dalej masz szansę zbudować normalny związek, wolny od demonów przeszłości i ciężkich problemów, które pewnie musiałabyś rozwiązywać sama |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#4568 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 9 742
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
W dodatku Mili jestes taką mądrą i ciepłą osobą, że naprawdę najlepsze przed Tobą
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#4569 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Milagros, chciałabym Ci napisać, nie, nie pisz to głupota. I w istocie pewnie jest, jak dziewczyny ujmowały tam wyżej - istotą jest pytanie po co chcesz to zrobić i jaki efekt uzyskać, biorąc pod uwagę ile już przepracowałaś, ale...
...chociaż chciałabym Ci napisać, że nie rozumiem, to rozumiem Cię w całej rozciągłości. Na moim przykładzie, który w jakiejś części jest zbieżny z Twoją historią. Też próbowałam po kilku tygodniach, wszystko usystematyzować, nie dlatego nawet, żeby wrócić, bo nie ma już takiej opcji, ale żeby poukładać to sobie w głowie, powiedzieć składnie to, co chciałam powiedzieć, bo przy tym rozstaniu tak naprawdę poza kilkoma zdaniami emocji i duszącym płaczem nie miałam na to szansy, aż wreszcie zrozumieć i dać mu też inf., że wiem, że podobny schemat powtarzał we wcześniejszych związkach i jak bardzo ranił i żeby zaczął terapię, nim będzie za późno, nim w przyszłości jakaś bardziej krucha kobieta nie wytrzyma i posunie się do ostateczności, robiąc sobie, czy jemu krzywdę. Bo mnie zostawił w rozsypce, ale wcześniejsze dziewczyny kończyły na psychotropach branych całymi miesiącami, to bardzo cienka granica itd. I napisałam kilometrowego maila, bez wielkich wyrzutów, emocji. Dostałam odpowiedź po 3 dniach, kilka suchych zdań, krótkie zaprzeczenie, ze i tak bym nie zrozumiała. Tak bardzo, bardzo żałowałam później tego maila, że ciężko uwierzyć. Rozsypałam się bardziej, niż przy rozstaniu. To właśnie Wy (w tym Ty Mili) tutaj na forum tłukłyście mi - nie analizuj już, daj sobie powoli zapominać, nie szukaj odpowiedzi, bo ona może nie istnieć, bo my chcemy odwoływać się do systemu wartości, które same posiadamy, oni tego nie mają i bez względu na to, jak nazywa się ich problem, są nim obudowani i nie dopuszczając głosu rozsądku z zewnątrz... Zrób, co Ci intuicja podpowiada, jesteś fajną i rozsądną dziewczyną i to, co czujesz i czego chcesz jest najważniejsze, ale miej na uwadze, to co napisałam powyżej... |
![]() ![]() |
![]() |
#4570 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Instytut nelumbo jest świetna, też ja uwielbiam. Dzięki niej zrozumiałam cały schemat relacji z narcyzem. Cieszę się że Ci pomaga ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ---------- Cytat:
![]() Juz ustaliliśmy ze mamy spotkania Skype co środę. Ogólnie bardzo mi się podoba jej metoda pracy (bardzo zbliżona do instytut nelumbo). Milagros, a czy czujesz się na siłach żeby do niego pisać? Czy jesteś na tyle silna, żeby przyjąć brak odpowiedzi, lub taka odpowiedź która by nie była satysfakcjonująca? Widzę, że skupiasz się bardzo na "dojściu do prawdy", a tak naprawdę on mial gdzieś, żeby cokolwiek Ci wyjaśnić i przekreślił w jednej chwili to, co was łączyło. Przekreślił dosyć poważne plany. Pisalam Ci już na meseengerze, że moim zdaniem nic by się nie zmieniło, bo on tego nie chciał, a dzięki odejściu masz szansę na poznanie kogoś i założenie rodziny... Pisalam już Pandorce, że ja niestety bardzo żałuję, że pisalam do ex i opisałam mu wszystkie swoje emocje i odczucia. On i tak mial swoją wersję wydarzeń i nie mam na to żadnego wpływu. Żadne nasze słowa nie sprawia że oni zmienia swoje postrzeganie, nie uważam również, żeby mieli choć odrobinę poczucia odpowiedzialności, skoro z taką łatwością pozbywają się "najważniejszych" w swoim życiu osób. Po prostu, Milagros, uważam, ze przdz te 3 miesiące odkąd się tu znamy, zrobiłaś niesamowity krok do przodu i to tylko pokazuje jak bardzo jesteś silna. Uważam że pisząc do niego zrobisz krok w tył. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4571 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 643
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Dziewczyny miałam mieć spotkanie, już umówione kilka dni temu, a typ ewidentnie mnie olal tzw dał głupia wymówkę...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#4572 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() Co napisał? Jeju zaraz was muszę nadrobić ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4573 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Snil mi się dziś ex, że powiedział że tak naprawdę mnie nigdy nie kochał tylko zaszlo to tak za daleko i on nie wiedział jak wybrnąć.
Thankyounext co powiedział? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
![]() ![]() |
![]() |
#4574 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() Myślę bardzo podobnie, bo mam za sobą podobne doświadczenie. Jakoś rok temu odezwałam się do faceta z którym bujałam się rok... Takie to było uj wi co. Ranił mnie, a ja mu na to ochoczo pozwalałam. Resztkami sił i rozsądku, będą na granicy nerwicy... zakończyłam to. Ale właśnie... minely 2 miesiące i mi się zrobiło smutno, samotnie, a on był ostatnim facetem z ktoprym byłam blisko, wiec logicznie - uderzyłam do niego ![]() To spotkanie było żenujące. Z perspektywy czasu absolutnie nie widzę żeby ono mi jakoś super pomogło ruszyć do przodu. Czułam jeszcze większą pustkę, a co najważniejsze... ZAWÓD, rozczarowanie SOBĄ, że szukałam szczęście w szambie. Właśnie... my trochę bierzemy za oczywiste, ze ktoś nam da odpowiedzi... a na 99% tak nie będzie. Gdyby tak miało być, to dałby je dużo wcześniej. Nie musiałybyśmy teraz tego w kółko analizować. Wdech i wydech, trzeba to porządnie PRZEMYŚLEĆ, bo nie da się tego wycofać, wymazać... Osobiście nie znam historii zeby spotkanie z byłym/byłym nieodszłym po zakonczeniu znajomosci dało jakieś pozytywy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4575 | ||||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ---------- Cytat:
![]() Nie. Nie jestes beznadziejna! ![]() ---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ---------- Cytat:
No właśnie... dlatego sama bylam w szoku, ze mi przyszedł do głowy taki pomysł. ---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ---------- Cytat:
Dziękuję Milagros za ten post! ![]() Już się odnoszę. Oczywiście, że on mnie nie zrozumie!!!! Jestem bardziej niż pewna... A nawet jak zrozumie to co? ![]() ![]() Pamiętam jak on się spinał i stresował każdą ważniejszą rozmową (nie zawsze, był raz czy dwa, może 3, że faktycznie mnie przytulił i starał się pomóc ![]() Jedną z rzeczy, która jest w TOP 3 żenady tego związku jets to, jak był kolejny dzien... tej męki, on szykował się do pracy. Oczywiscie szybko chaotycznie, byleby tylko ze mną nie zamienić słowa, nie dotknąć mnie przypadkiem... Napisałam mu wtedy wiadomość (kuźwa mieszkamy razem, a ja musialam pisać jakieś wiadomosci...), ze wlasnie ten brak czułości, dlaczego mi zle itp itd. Dostałam odpowiedź, bo o nią poprosiłam po 2 dniach. Ale dostałam ją na mailu ![]() Była... zdecydowanie poniżej oczekiwań. Aż mam ciary żenady jak sobie przypomnę klimat jego odpowiedzi. Aż szkoda, ze nie moge wam jej zacytować, bo usunęłam od niego te maile. Odnosząc się do najwazniejszego, punktu numer 3, czyli czego ja oczekiwałabym po takiej rozmowie: "- o uzyskanie jego zrozumienia i potwierdzenia, że to co my tu piszemy, jest prawdą? "tak Pandora, jestem piotrusiem panem i nie potrafię tworzyć stałego związku, sorry mam inne priorytety jednak, na początku jak nie mieszkaliśmy razem to było fajnie i ekscytująco, ale mi się nie chce naginać do bycia razem na poważnie i na co dzień". On w pewnym sensie mi to powiedział ![]() Czytaj: wybierałem spędzanie czasu z tobą, bo nie miałem innego wyjścia. A teraz mam do wyboru wiadomości z byłą, spotkania z kolegami, pijaństwo i podróże z kolegą. Byłaś dla mnie ważna, kiedy byłaś jedyną z opcji. A jak było ich więcej - nie umiałem postawić na ciebie. Piotruś Pan z definicji nie przyzna się, ze jest Piotrusiem Panem. On przecież jest, jaki jest i zadna baba nie będzie mu mówiła co on ma robić ![]() Więc to odpada. - o uzyskanie jego rozgrzeszenia? "to była moja wina, nie obwiniaj siebie, to ja nie potrafiłem stworzyć związku i niepotrzebnie zawróciłem Ci głowę" Najbardziej chyba o to. Co prawda powiedział coś podobnego przy rozstaniu. Ale jednak ja się męczę z tymi myślami ![]() Tylko wiecie... Szukać rozgrzeszenia u kogoś takiego? To 'trochę' nielogiczne. Tak samo jak szukanie u niego wsparcia, miłości, czułości, poświęcenia i zaangażowania. Nie kupujesz książki-kryminału żeby znaleźć tam przepis na obiad. Tak samo nie szukasz u tego typu faceta rzeczy o których on nawet nie słyszał. - o powrót? "tak Pandora, byłem głupi, zmieniłem się, spróbujemy jeszcze raz?" TAK. TAK. TAK. ![]() Jeśli by mi obiecał, ze się zmieni i pokazał mi to.. i zapewnił, ze nie popłeni już tych samych błędów, to oczywiście - chciałabym do niego wrócić. Ale... ŻYCIE TO NIE FILM I NIGDY BY TO TAK NIE WYGLĄDAŁO. U faceta leżą fundamentalne kwestie, które wymagają psychologa lub partnerki, która akceptuje takie stan rzeczy. Jedno i drugie tutaj odpada, więc jednak... nie, nie, nie. - o potwierdzenie, że on nic nie rozumie i nie ma za kim tęsknić? to chyba sama rozumiem.... ![]() " Dziękuję wam dziewczyny! ![]() Zadecydowałam, ze pomimo tego, ze chcę, że mam ochotę, że trochę nawet płakałam dziś... nie odezwę się. Po prostu nie. Nie ma takiej siły, która mnie zaciągnie w to bagno. Choćbym miała sobie oczy wypłakać, to wypłaczę. Ale nie otworzę swojego serca przed tym człowiekiem. Nie byłam idealna, ale miałam najbardziej szczere intencje z jakimi on mógł się kiedykolwiek spotkać... Dziś mijają równe 3 miesiące od rozstania. Samotność jest smutna i nie radzę sobie z tym jakoś świetnie, ale... to nie koniec swiata (wbrew pozorom ![]() |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
#4576 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 643
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87784568]
![]() Co napisał? Jeju zaraz was muszę nadrobić ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#4577 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4578 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 643
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87785321]Ale napisał ci to dopiero wczoraj? Sam z siebie czy tak wyszło bo zadała jakieś pytanie/rzuciłas uwagę na temat randki? Zaproponował inny termin? Przeprosił?[/QUOTE]Tak napisał dopiero wczoraj sam z siebie to. Ja nie pytałam o spotkanie, bo byłam pewna że się widzimy. Przeprosil i napisał "że może uda nam się kiedyś złapać na mieście" (???)
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
#4579 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4580 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#4581 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Tak jak równie mocno nie znoszę, gdy na początku spotykania z kimś pojawiają się takie słowa jak "może, kiedyś, się zobaczy" itd., bo niestety, jak ktoś chc,e nie mówi kiedyś, tylko jutro, nie może, a "jasne!" itd. A tak btw., nie mam teraz czasu, żeby szerzej odnieść się do tego, co pisała Pandora, ale powiem tylko, że lubię Cię tutaj czytać ![]() Edytowane przez anna_joanna Czas edycji: 2020-04-24 o 12:01 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4582 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Jak czytałam o 10 lat razem, szale jajników itp. to byłam pewna, że to pisze kobieta przed 40., a tu 26-latka! Przepraszam, ale wręcz mną to wstrząsnęło. Dziewczyno, jesteś młodziutka, co ty robisz w związku zawartym za dzieciaka, w którym już od początku było kiepsko? Nie szkoda ci życia? Chcesz się obudzić za kolejne 10 lat z ręką w nocniku i bez dziecka? Bo ten facet nie chce go mieć. Tu nie ma czego naprawiac. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4583 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Ok, teraz mam chwilę, więc piszę.
Dziękuję Wam Dziewczyny za posty i uwagi! ![]() ![]() Cytat:
Obecnie nie mam spotkań z psychologiem, przez epidemię. Masz rację, chęć odezwania się na pewno jest związana z tym, że to był związek, którego mi szkoda, i eksa jako człowieka też mi szkoda (o ile faktycznie jest przygnieciony przez swój problem). Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Ja również uważam, że zrobiłam krok do przodu, wiele w sobie wypracowałam i właśnie dlatego zaczęłam w ogóle myśleć o odezwaniu się. Bo kilka tygodni temu na pewno byłby to dla mnie krok w tył, natomiast teraz mam w sobie siłę, jakiej wtedy nie miałam. Ale jak mówię, nie podjęłam decyzji, zastanawiam się. [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87785035] Wdech i wydech, trzeba to porządnie PRZEMYŚLEĆ, bo nie da się tego wycofać, wymazać... [/QUOTE] Otóż to! Nic się nie pali. Spokojnie, słuchając siebie, troszcząc się w pierwszej kolejności o siebie i swoje dobro. [1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;87785039] Piotruś Pan z definicji nie przyzna się, ze jest Piotrusiem Panem. On przecież jest, jaki jest i zadna baba nie będzie mu mówiła co on ma robić ![]() - o uzyskanie jego rozgrzeszenia? "to była moja wina, nie obwiniaj siebie, to ja nie potrafiłem stworzyć związku i niepotrzebnie zawróciłem Ci głowę" Najbardziej chyba o to. Co prawda powiedział coś podobnego przy rozstaniu. Ale jednak ja się męczę z tymi myślami ![]() Tylko wiecie... Szukać rozgrzeszenia u kogoś takiego? To 'trochę' nielogiczne. Tak samo jak szukanie u niego wsparcia, miłości, czułości, poświęcenia i zaangażowania. Dziękuję wam dziewczyny! ![]() Zadecydowałam, ze pomimo tego, ze chcę, że mam ochotę, że trochę nawet płakałam dziś... nie odezwę się. Po prostu nie. Nie ma takiej siły, która mnie zaciągnie w to bagno. Choćbym miała sobie oczy wypłakać, to wypłaczę. Ale nie otworzę swojego serca przed tym człowiekiem. Nie byłam idealna, ale miałam najbardziej szczere intencje z jakimi on mógł się kiedykolwiek spotkać... Dziś mijają równe 3 miesiące od rozstania. Samotność jest smutna i nie radzę sobie z tym jakoś świetnie, ale... to nie koniec swiata (wbrew pozorom ![]() Bardzo dobre wnioski wyciągnęłaś ![]() ![]() ![]() Myślę, że najbardziej gniecie Cię poczucie winy, że coś tam zawiniłaś, byłaś za bardzo taka czy śmaka - ale: po pierwsze - od niego i tak rozgrzeszenia nie dostaniesz po drugie - byłaś najlepszą wersją samej siebie na tamten moment, starałaś się, robiłaś wszystko w dobrej wierze, nie krzywdziłaś go po trzecie - byłaś z nim szczera, nie udawałaś, nie grałaś, próbowałaś rozmawiać i wypracować pewne rzeczy, a on nic sobie z tego nie robił. Naprawdę, skończ z wyrzutami wobec siebie samej. Popatrz w lustro i uśmiechnij się do siebie ![]() Edytowane przez Milagros_90 Czas edycji: 2020-04-24 o 16:58 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#4584 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4585 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87786749]Ale on nie jest dzieckiem, to dorosły facet, który doskonale zdaje sobie sprawę, że ma problem i że powinien szukać rozwiązania. Skoro nie szuka, to widocznie aż tak mu nie zależy, i na tobie widocznie też mu aż tak nie zależało
![]() [/QUOTE] Dziękuję za opinię. Nie wiem, dlaczego odezwanie się raz - nie proszenie, błaganie, płaszczenie się itd. - ktoś uznaje za matkowanie. Bardzo łatwo jest ocenić innych, w tym kogoś kto ma problem, z jakim sami się nie mieliśmy okazji zmierzyć. Ja jestem mimo wszystko bardziej wyrozumiała, bo wiem, że ludzie różnie sobie radzą bądź nie radzą z problemami. I tak, myślę o sobie, przede wszystkim o sobie. Ale no nie będę tego tutaj nikomu na siłę udowadniać, bo chyba i tak czegokolwiek nie napiszę, to i tak ktoś mi napisze, że "usprawiedliwiam i idealizuję biednego misia, który miał mnie w dupie". Macie prawo do takiej oceny, tak jak i ja mam prawo do swojej, i ja wiem, ile i co w sobie przepracowałam. Także Dziewczyny, dziękuję za uwagi. Ja zrobię to, co uznam dla siebie za dobre. Konsekwencje swoich decyzji i tak ponoszę tylko ja. |
![]() ![]() |
![]() |
#4586 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
On ma swój rozum i po prostu zdecydował, co uważał, a mam wrażenie, że masz go trochę za uposledzonego (bez urazy, to taka analogia). On już cię nie chce w swoim życiu, z jakiegoś jemu znanego powodu, uszanuj to. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 Czas edycji: 2020-04-24 o 17:29 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4587 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87786825]
On ma swój rozum i po prostu zdecydował, co uważał, a mam wrażenie, że masz go trochę za uposledzonego (bez urazy, to taka analogia). On już cię nie chce w swoim życiu, z jakiegoś jemu znanego powodu, uszanuj to. [/QUOTE] A nie szanuję? Moim zdaniem szanuję. Dałam mu spokój od samego początku. Wysłanie jednej wiadomości, którą może usunąć bez czytania, nie jest moim zdaniem oznaką braku szacunku. Jeśli już mówić o braku szacunku, to raczej ja mogłabym mu to zarzucić. Nie uważam go za upośledzonego... Wiem, że zrobił, co uznawał za stosowne. Ja tylko dopuszczam myśl, że wcale nie jest z tym szczęśliwy, a nie widzi innej drogi. I tyle. Mogę prosić o niekomentowanie już tego? Nie chcę tu nikogo przekonywać do swoich rozważań. Wiem, jakie macie zdanie. Ja mam swoje, związane z tym, że z nim byłam i go znałam. I kolejny raz mówię, że nie wiem, czy cokolwiek zrobię - być może nic. Proszę o uszanowanie tego. |
![]() ![]() |
![]() |
#4588 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
![]() Ale oczywiście zrobisz, jak zechcesz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4589 |
Attention Seeker
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Hastenland
Wiadomości: 236
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Patisia123 jak się udała randka? Umieram z ciekawości
![]() Tak przy okazji dziewczyny, jaka różnica wzrostu w Waszej opinii to już przesada? Sama mam 163 cm i pisze do mnie ktoś o wzroście 195. Według mnie takie pary zawsze wyglądają karykaturalnie i zastanawiam się, czy nie zdusić tego w zarodku ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4590 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XL.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:38.