Droga do idealnej sylwetki - Wspólne odchudzanie - Sojuszniczki poszukiwane

[asi_ula]

Napisane przez Nimrodelle

i tak sie zdolowalam ze az pol Nutelli zjadlam

Rozśmieszyło mnie to, przepraszam ale jakbym moja przyjaciółkę słyszała Ona też odchudza się a potem coś jej źle wyjdzie i się obżera, a zjeść wtedy potrafi nieźle

Napisane przez Ladysarna

asi_ula ja już próbowałam i musli i Fitelle i mam tak sama w obu przypadkach... :/
Ależ oczywiście dzisiaj podjadać nie będę... A jak rano wstałam i spojrzałam do lodówki a tam na talerzyku takie pyszne ciasteczko z budyniem, galaretką i delicja w środku... I tak pomyślałam zjem je a co mi to zaszkodzi... I od razu taka reakcja NIE, nie zjem go, mam się odchudzać i nie podjadać... Aż jestem z siebie dumna Mam nadzieję, że później się na nie nie skuszę...

To może spróbuj jeść owsiankę (górska najlepsza ) na mleku? Ja jem taką gęstą Można do niej dać np. rodzynek, albo malin A co do ciasta to podziwiam Ja kocham budyń i wszystko, do czego jest dodany, więc pewnie zeżarłabym to ciasto w minutę Jak dobrze, że go tu nie mam

Napisane przez ___just_me

Asiula czekamy na relację z wagi ! hihi ^^ i miarki

Nie ważyłam się, bo rano dostałam @ no i bez sensu by to było Ale się zmierzyłam i zostało mi już tylko po 2cm zrzucić w każdym z wymiarów - no poza biustem
Biust: 93cm
Talia: 71cm (było 73cm) będzie 69cm
Pod pępkiem: 91cm (było 93cm)
Biodra: 99cm (było 100cm) będzie 97cm
Udo: 58cm (nie wiem ile było) będzie 57cm

Nie wiem, czy coś z kg schudłam, ale i tak się cieszę, że dieta daje jakieś efekty (jak się staram i trzymam) Dziewczyny niech moc będzie w Wami ! Słodycze niech znikają a Wy na rower

[Nimrodelle]

[quote=asi_ula;8769598]Rozśmieszyło mnie to, przepraszam ale jakbym moja przyjaciółkę słyszała Ona też odchudza się a potem coś jej źle wyjdzie i się obżera, a zjeść wtedy potrafi nieźle



Nie ważyłam się, bo rano dostałam @ no i bez sensu by to było Ale się zmierzyłam i zostało mi już tylko po 2cm zrzucić w każdym z wymiarów - no poza biustem
Biust: 93cm
Talia: 71cm (było 73cm) będzie 69cm
Pod pępkiem: 91cm (było 93cm)
Biodra: 99cm (było 100cm) będzie 97cm
Udo: 58cm (nie wiem ile było) będzie 57cm


Ale smieszne
prosze sie wiecej nie smiac z moich slabosci...ja potrzebuje wsparcia a nieoburzajace:n ie:
ja tez sie zmierzylam:
udo 53 cm
Biodra 95
Talia 68

[___just_me]

Napisane przez asi_ula

Nie ważyłam się, bo rano dostałam @ no i bez sensu by to było Ale się zmierzyłam i zostało mi już tylko po 2cm zrzucić w każdym z wymiarów - no poza biustem
Biust: 93cm
Talia: 71cm (było 73cm) będzie 69cm
Pod pępkiem: 91cm (było 93cm)
Biodra: 99cm (było 100cm) będzie 97cm
Udo: 58cm (nie wiem ile było) będzie 57cm

Nie wiem, czy coś z kg schudłam, ale i tak się cieszę, że dieta daje jakieś efekty (jak się staram i trzymam) Dziewczyny niech moc będzie w Wami ! Słodycze niech znikają a Wy na rower

gratuluję ! : * kosmiczne wyniki !

[asi_ula]

Nimrodelle przecież ja to nie złośliwie powiedziałam Tylko ja bym się mega wnerwiła gdyby mi łazienkę zalało i chyba jedzenie byłoby ostatnie o czym bym myślała A pół słoika Nutelli - no to Cię troszkę musiało zmulić /ej nie jadłam Nutelli jakieś 8 lat /
--Just me dzięki A co to znaczy kosmiczne? Ty idź po metra i sama się pochwal ile masz

[Nimrodelle]

ok ok asi_ula, mnie faktycznie niezle zmulilo i moze dzisiaj dlatego nie w sosie jestemgratuluje ci wynikow,2 cm to cos jakby é kilo wiec niezlemnie na razie cos sie cm nie ruszaja...mam taki maly problem bo ciagle wydaje mi sie ze mierze w innym miejscu i dlatego nie moge obiektywnie tych cm ocenic;(jak to zrobic zeby zawsze w tym samym miejscu sie mierzyc zeby moc porownac?

[___just_me]

właśnie się zmierzyłam ; <
i nic miłego, bleh

poza tym ze na wadze 54,7 zamiast 55
to nic sie nie zmienilo ;/


piersi-89
talia-65
biodra-89
udo-49
łydka-34



PS: kosmiczne to kosmiczne ! hehe
też bym chciała żeby centymetry mi troszkę spadły ; <

[Nimrodelle]

mialo byc 2 kilo ale na tej klawiaturce nie dosc ze nie ma polskich liter to jeszcze na wet cyfry nie zawsze wchodza;(

[___just_me]

Napisane przez Nimrodelle

ok ok asi_ula, mnie faktycznie niezle zmulilo i moze dzisiaj dlatego nie w sosie jestemgratuluje ci wynikow,2 cm to cos jakby é kilo wiec niezlemnie na razie cos sie cm nie ruszaja...mam taki maly problem bo ciagle wydaje mi sie ze mierze w innym miejscu i dlatego nie moge obiektywnie tych cm ocenic;(jak to zrobic zeby zawsze w tym samym miejscu sie mierzyc zeby moc porownac?

mam ten sam problem ; o
obawiam się, że ciągle inne miejsce owijam miarką ! ;p

[Nimrodelle]

Napisane przez ___just_me

właśnie się zmierzyłam ; <
i nic miłego, bleh

poza tym ze na wadze 54,7 zamiast 55
to nic sie nie zmienilo ;/


piersi-89
talia-65
biodra-89
udo-49
łydka-34



PS: kosmiczne to kosmiczne ! hehe
też bym chciała żeby centymetry mi troszkę spadły ; <

jak Ty to robisz ze masz 49cm w udzie?!!!!!!!!jakies special cwiczenia?polecilabys jakies...

[Nimrodelle]

no wlasnie, np talia to jak-najwezsze miejsce?albo biodra?bo udo to chyba w najgrubszym miejscu?przynajmniej ja tak robie...

[___just_me]

piersi, udo, biodra -mierzę w najgrubszym miejscu
talię- w najchudszym ^^

[___just_me]

Napisane przez Nimrodelle

jak Ty to robisz ze masz 49cm w udzie?!!!!!!!!jakies special cwiczenia?polecilabys jakies...

ogólnie nie lubię ćwiczeń typu poduszka na podłogę i ćwiczyc ;/
ale lubię sobie dziennie chwilę potanczyc i staram się codzinnie pośmigać trochę na skakance!

ale najbardziej polecam poprostu poranną gimnastykę (rozciąganie)
ja po 15 minutach takiego `świrowania na podłodze` czuję się dużo lepiej, mięśnie są takie wyluzowane.
często robie cwiczenia połączone z masażem, to pobudza tkankę tłuszczową ponoć.

i żadnego fenomenu nie mam jak polecić, eh ;p

[Nimrodelle]

Cwiczenia z masazem,hmmm? To brzmi fajnie.° a jak dlugo i czesto je robisz?

[asi_ula]

Ale Wy macie ładne wymiary A ja.. no cóż Zawsze byłam wielka babą No, może poza jednym okresem w życiu, kiedy byłam naprawdę chudziutka
Zjadłam 7 knedli ze śliwkami Nawet nie żałuję, bo były pycha Ale nie chce mi się dziś ćwiczyć, brzuch mnie boli Może tylko hh i masażer - mam taki do uciskania w pewne punkty ciała i np. żeby schudnąć uciska się nad, potem pod pępkiem, przy wewnętrznej stronie lewej łydki-tak poniżej, a potem na kręgosłupie w części lędźwiowej. Hmm nie wiem czy to coś daje, ale mama dostała ten przyrząd za granicą od znajomego masażysty, spróbować nie zaszkodzi

[Ladysarna]

O ja tez musze poćwiczyć dzisiaj (skłony) hula-hop , bo ja częściej się schylam aby je podnieść z ziemi niż nim kręcę...
Aj, oś chyba ze mną jest nie tak... Aż wstyd się przyznać ale wypiłam dzisiaj dopero swoją pierwszą zieloną herbatkę I zaczęła mnie coś boleć głowa...

[___just_me]

cwiczenia+ masaż, czyli np. siadam w rozkroku, raz robię sklon do jednej nogi, raz do drugiej, i delikatnie uciskam przy tym dłońmi mięśnie łydek.
a na udach szczypię się ^^'


nie robie niestety tego regularnie ; < tylko jak mnie najdzie ;/

[szagma]

Ja się dziś zmierzyłam z ciekawości:
w talii mam 68
biodra 96
udo 55
na wagę nie chodzę bo się boję bo jestem właśnie przed okresem, więc mogę być cięższa i napuchnięta to dam sobie spokój ;]
Najżałośniejsze jest to że w zeszłym roku wyglądałam satysfakcjonująco jak dla mnie samej ale na własne życzenie to zaprzepaściłam.
Mierzyłam wtedy: talia - 62, biodra- 87, udo 50.
Ech no cóż teraz mogę tylko wspominać dobre czasy, bo całe życie byłam trochę większa ale w zeszłym roku mi się właśnie udało schudnąć ale nie umiałam tego docenić Niestety.

[Ladysarna]

No to trzymam kciuki aby udało Ci się wrócić do tamtych wymiarów

[antonninna]

cześć dziewczyny!

Przyłączam się do odchudzania, nigdy nie przejmowałam się tym co jem i ile jem, no i są efekty... waże 70 kg przy 175 a na udach i brzuszku pełno tłuszczyku...

wszem i wobec postanawiam ograniczyc liczbe kalorii do max 1200 i drałować codziennie na rowerku i nie jeść nic po 18

pierwsze efekty wagowe i centymetrowe ogłoszę za 2 tygodnie

uff, no to się zaczyna...

[asi_ula]

Napisane przez antonninna

cześć dziewczyny!

Przyłączam się do odchudzania, nigdy nie przejmowałam się tym co jem i ile jem, no i są efekty... waże 70 kg przy 175 a na udach i brzuszku pełno tłuszczyku...

wszem i wobec postanawiam ograniczyc liczbe kalorii do max 1200 i drałować codziennie na rowerku i nie jeść nic po 18

pierwsze efekty wagowe i centymetrowe ogłoszę za 2 tygodnie

uff, no to się zaczyna...

hej mam identycznie jak Ty 70 kg (tak przypuszczam), 175cm, duuuużo tłuszczyku na brzuchu i udach, jem ok. 1200kcal i nie jem po 18 - najwyżej plasterek szynki, kilka rodzynek itp. Tak więc jesteśmy prawie identyczne Jaki jest Twój cel?

Ladysarna ja też nie umiałam kręcić, bo miałam za małe hh kupiłam takie w dużym rozmiarze, nasypałam do całego ryżu i kręcę

[Aligatorek93]

No ho ho... To ja też się przyłączę
Ważę 65kg, przy wzroście 166cm... Nie jest dobrze
Narazie "6 weidera" i ćwiczenia typu rowerek, przysiady itd...
Narazie ograniczam posiłki i jem raczej rzeczy niskokaloryczne i lekkostrawne...
Od 1 września licze kalorie, nie jem po 18 i takie tam
Zobaczymy... Może coś z tego będzie Dam znać 14września

[antonninna]

hej asi_ula! tak raźniej się czuje jakoś, jak ktoś obok w podobnej sytuacji
mój cel, to 59, bo to taka magiczna liczba, która nie zaczyna się od 6 ani 7... no i chce żeby mi jakies mięśnie wyszły...

ja to nic nie moge zjeść po osiemnastej, bo jak już zjem coś małego, to leciiiiiiiiiiiiiiiii dalej ale dziś, pierwszy dzień udało się wytrwać i na rowerku też grzecznie bylam. Jestem dobrej myśli, taki cytat sobie znalazłam adekwatny:

"porażka nigdy mnie nie dosięgnie
jesli moje pragnienie osiągnięcia
sukcesu bedzie wystarczająco silne."

no musi mi się teraz udać, bo wiem że jak mi się nie uda, to za rok będe z 6kg więcej ważyć, a tego bym nie chciała, oj nie

[Ladysarna]

Ej dziewczyny a o której chodzicie spać? Bo jeśli dosyć późno to chyba trochę za wcześnie jecie ten ostatni posiłek... Ja np chodzę spać koło 24-1-2 to zalezy, w roku szkolnym podobnie... Teraz mam zamiar jeść ostatni posiłek między 19 a 20... Bo z tego co wiem od dietetyków ostatni poiłek powinnyśmy jeść ok 3 godzin przed spaniem...

[asi_ula]

Napisane przez antonninna

hej asi_ula! tak raźniej się czuje jakoś, jak ktoś obok w podobnej sytuacji
mój cel, to 59, bo to taka magiczna liczba, która nie zaczyna się od 6 ani 7... no i chce żeby mi jakies mięśnie wyszły...

ja to nic nie moge zjeść po osiemnastej, bo jak już zjem coś małego, to leciiiiiiiiiiiiiiiii dalej ale dziś, pierwszy dzień udało się wytrwać i na rowerku też grzecznie bylam. Jestem dobrej myśli, taki cytat sobie znalazłam adekwatny:

"porażka nigdy mnie nie dosięgnie
jesli moje pragnienie osiągnięcia
sukcesu bedzie wystarczająco silne."

no musi mi się teraz udać, bo wiem że jak mi się nie uda, to za rok będe z 6kg więcej ważyć, a tego bym nie chciała, oj nie

Rany Boskie Ty jesteś taka sama jak ja Nie no.. niesamowite Ja mam kilka 'celi' : waga I: 65kg, II: 61kg (tyle ważyłam pół roku temu i było ok..) III: 59kg (byłoby bosko..) IV: 57kg (raczej nierealne ). Ja mam mięśnie na brzuchu, gdyby nie to to nie chcę wiedzieć jakbym wyglądała przy 70kg Kolację jem różnie - bywało, że o 15.. (tak tak wiem schiz ), 16, teraz jem o 17. Nie mogę podjadać później, bo się rzucam i jem już wszystko, bo skoro zaczęłam no to co mi tam I jeszcze jedno - nie ma na mnie innego sposobu jak nie jedzenie wieczór. Nie chudnę po prostu, mam taki organizm, że potrafi tylko tyć A spać teraz chodzę koło 1 w nocy, bywa, że później. Jak jestem bardzo głodna to idę po wodę z limonką i słodzikiem.
Mam motywację. ten chłopak, o którym wspomniałam parę postów wyżej (z mojej byłej klasy) ma ostatnio jakieś dołujące opisy na gg, co w jego przypadku znaczy, że niezbyt mu się wiedzie z panią K. I dziś był na moim profilu na fotce, na który nie zaglądał z 3 miesiące, więc sobie o mnie przypomniał Wiem, że to głupie, ale ja znowu odzyskałam nadzieję i chcę wyglądać super, może jakoś go 'olśnię' wyglądem i będzie mój Schudnę dla niego, to najlepsza motywacja jaką mogłabym sobie wybrać.

[Nimrodelle]

Napisane przez asi_ula

Cześć Ja też mam podobnie, w talii zgubiłam 4,5cm, w biodrach 1cm, a waga ta sama.. a nawet większa :/ Nie wiem..
Podobno na 1000kcal mało się chudnie. Najlepiej jeść tak ok. 1200, wtedy jest szybszy metabolizm

chyba masz racje Asi_ula. wlasnie wczoraj zjadlam cos tak okolo 1200 kalorii bo po 1000 to ciagle bylam glodna
moj problem z rozlozeniem posilkow polega na tym ze w pracy mam godzinna przerwe w poludnie a potem wychodze dopiero tak o 17-18. Tak wiec obiad staram sie zjadac w czasie tej przerwy tylko ze po tylu godzinach po poludniu/wieczorem jestem znow bardzo glodna. Zanim zaczelam te prace bylam przyzwyczajona do obiadu tak ok 15, wtedy latwiej jest wytrzymac do wieczora... a tak od poludnia
z drugiej strony nie chce jesc najwiekszego posilku o 18. Zawsze po powrocie do domu staram sie cwiczyc, najlepiej wiec zjesc cos lekkiego...ale ten glodek

[antonninna]

no właśnie, ja też jak już zaczne jeść, to sobie myślę co mi tam, więc choć chodzę spać koło drugiej, to żeby cokolwiek osiągnąć, nie mogę już po osiemnastej zjeść nic a nic, a poza tym jak sobie rozłożę te 1200 kcal na cały dzień, to nawet wole je zjeść do osiemnastej i nie czuć głodu, a po osiemnastej już się nastawiam na ssanie w żołądku, i jest ok poza tym jak tak nie jem wieczorem, to rano czuję, że mam bardzej płaski brzuch, a to pomaga no i nic mi nie zalega w żołądku

asi_ula napewno razem damy rade, a co za tym idzie olśnisz chłopaka! i w ogóle, życie będzie piękniejsze


dziś wieczorm ide na małą imprezke, ale tyle dobrze, że piwa nie lubię, więc zostaje winko, zdrowsze i mniej kaloryczne


postanowone, kupuję hula-hop, tylko jeszcze nie wiem gdzie...

[pulce]

edit: aha Pulce.. ja mam taki dziwny gust, że podobają mi się wystające kości.. może przez to, że kiedyś miałam anoreksję. Szczerze mówiąc, to chciałabym znowu tak wyglądać ...
;/[/quote]


.....no to super!!! zapraszam na wczasy odchudzajace...gratis!!!! !!
oswiecim ,albo brzezinka!!! gdzie ci sie bardziej podoba.powodzenia

[Nimrodelle]

no no no juz zaraz poludnie a na forum cisza...ciekawe tylko czy dziewczynki wlasnie cwicza czy podjadaja?

[Ladysarna]

W moim przypadku ani to, ani to Chociaż idę zaraz po serek wiejski... Zobaczymy czy posmakuje. A jak tam wam wczoraj poszło? Nie było podjadania?? U mnie było ok, zero słodyczy tylko troszkę galaretki zjadłam, muszę bo mam strasznie osłabione pazurki a żelatyna zawarta w galaretce ponoć pomaga, muszę zacząć jeść regularnie te galaretki to zobaczymy...

[Nimrodelle]

u mnie tez w miare ok. Jak juz pisalam to 1000kcal okazalo sie niewystarxzajace wiec podjadlam do 1200, ale tylko zdrowo czyli jogurcikiem, Wasa i marcheweczkami. Prawda ze nieco pozno ok 21.30-22 no ale dzis bedzie lepiej