Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 6.

[Linka25]

Polskie miasta tracą miliony przez koronawirusa. Uciepi edukacja, służba zdrowia i transport. Jednocześnie szpital jednoimienny w moim wojewodztwie prawie pusty. Na 450 łóżek zajętych jest kilkadziesiąt. Wczoraj zmarła kolejna osoba, to 88 latka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Linka25

Polskie miasta tracą miliony przez koronawirusa. Uciepi edukacja, służba zdrowia i transport. Jednocześnie szpital jednoimienny w moim wojewodztwie prawie pusty. Na 450 łóżek zajętych jest kilkadziesiąt. Wczoraj zmarła kolejna osoba, to 88 latka.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A u nas na 420 łóżek obecnie 5 osób, od 2 tygodni jest max 10, zazwyczaj 5-7. Najwięcej hospitalizowanych na początku kwietnia to byl o 30 osób.
A ż z poradni przyszpitalnych dziala od niedawna 9 z 18tu, dopiero niedawno poradnie chirurgii dziecięcej uruchomili gdzie takie opóźnienia w przypadku dzieci zwłaszcza to mogą być bardzo ciężkie do naprawienia szkody...

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No właśnie w całym tym planie brakuje zainteresowania funkcjonowaniem służby zdrowia, a nadal są problemy z dostaniem się jak człowiek do lekarza. Myślę, że ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo.

Co do górników, to słyszałam, że z przebadanych 1400 osób, zainfekowanych jest 2000, z czego 95% przechodzi bezobjawowo. Przez kilka dni będą spływać te stosunkowo wysokie wyniki, a następnie testy mają być powtórzone wszystkim tym, którzy byli negatywni w pierwszym badaniu.



Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[patiasym]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87853484]Myślę, że ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo.[/QUOTE]W ostatnich miesiącach umarło w Polsce mniej osób niż w tym samym okresie w ubiegłych latach, to gdzie te ofiary?

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez patiasym

W ostatnich miesiącach umarło w Polsce mniej osób niż w tym samym okresie w ubiegłych latach, to gdzie te ofiary?

Ofiary pośrednie to będą osoby, które zwlekaly z leczeniem różnego rodzaju, onkologicznym itd. Sama mam w domu taka osobę, która ma podejrzenie raka krtani, ledwie mówi, a miała to nieszczęście, że wszystko zaczęło się psuć z jej zdrowiem w okresie epidemii, nadal czeka na szczegółowe badania, które być może odbędą się końcem maja. Być może. Mają dzwonić.

W ogóle niby odmrażają wszystko, a sądy nadal stoją i sprawy (poza top pilnymi) odwolonane do końca maja. Mój wujek miał mieć sprawę, na którą czekał chyba z 8 miesięcy, właśnie pod koniec maja i co? I jajco. Dzwonili właśnie i przesuwają na święte nigdy. A to sprawa, na której nie ma adwokatów, 3 osoby na krzyż. Ciekawe jak oni to potem rozwiążą, jakie będą terminy...to samo się tyczy tych wszystkich odwołanych zabiegów medycznych. Pewnie ludzie podostają terminy na 2038 r.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[patiasym]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87853558]Ofiary pośrednie to będą osoby, które zwlekaly z leczeniem różnego rodzaju, onkologicznym itd. Sama mam w domu taka osobę, która ma podejrzenie raka krtani, ledwie mówi, a miała to nieszczęście, że wszystko zaczęło się psuć z jej zdrowiem w okresie epidemii, nadal czeka na szczegółowe badania, które być może odbędą się końcem maja. Być może. Mają dzwonić.

W ogóle niby odmrażają wszystko, a sądy nadal stoją i sprawy (poza top pilnymi) odwolonane do końca maja. Mój wujek miał mieć sprawę, na którą czekał chyba z 8 miesięcy, właśnie pod koniec maja i co? I jajco. Dzwonili właśnie i przesuwają na święte nigdy. A to sprawa, na której nie ma adwokatów, 3 osoby na krzyż. Ciekawe jak oni to potem rozwiążą, jakie będą terminy...to samo się tyczy tych wszystkich hodowlanych zabiegów medycznych. Pewnie ludzie podostają terminy na 2038 r.[/QUOTE]Skoro takich ludzi byłoby dużo, to wzrosłaby całkowita śmiertelność. A spadła. Więc ani wirus nie zbiera wielkiego żniwa, ani takie przypadki jakie opisałaś nie są statystycznie istotne.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez patiasym

Skoro takich ludzi byłoby dużo, to wzrosłaby całkowita śmiertelność. A spadła. Więc ani wirus nie zbiera wielkiego żniwa, ani takie przypadki jakie opisałaś nie są statystycznie istotne.

Ale przecież Ci ludzie nie umierają już, dziś, teraz tylko umrą w ciągu kilku najbliższych miesięcy (zalozmy),bo za długo zwlekano z pomocą i jest już za późno na efektywne leczenie. Czy to będzie widoczne w statystykach, tego nie wiem. Ale takie przypadki są i mówią o tym szeroko sami lekarze. Tata koleżanki mojej mamy, miał zawał i trafił do szpitala już w bardzo ciężkim stanie, bo mimo, że czuł się fatalnie, nie zgadzał się na pogotowie. Ze strachu przed koronawirusem.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez patiasym

W ostatnich miesiącach umarło w Polsce mniej osób niż w tym samym okresie w ubiegłych latach, to gdzie te ofiary?

Ludzie nie umierają od razu, a skutki mogą być niewidzialne w statystyce, bo będą rozkładać na xxx czasu. Gorzej, jeśli to będzie ktoś bliski, bo nie mógł iść na jakąś profilaktyczną wizytę albo "wytrzymał" niepokojące obawy, z obawy o zarażenie wirusem. Ale przykre jest to tak samo, jak śmierć tych ludzi w sędziwym wieku, nawet jeśli "mieli umrzeć" już niedługo...

Mnie ciągle dobija brak uspokajających głosów, brak jakiejś nadziei, której nie ma w mediach - najbardziej widać skrajności. Albo spiseg i koronaświrus albo kryzys gospodarczy największy od 100 lat (to wymontowane z jakiejś wypowiedzi Mateo, żeby nie było) i pięć fali zachorowań, wszyscy się dezynfekujmy non stop, a kto tego nie robi, to zabija od 10 tygodni itd.
Jeśli chodzi o liczbę osób w szpitalach - w moim rodzinnym mieście, największym w promieniu 100km (pół-zach Mazowsze) - 3 osoby. Na szczęście szpital funkcjonuje normalnie, na potrzeby korony jest normalnie oddział zakaźny, funkcjonujący od lat, no i przekształcili oddzielny budynek oddziału płucnego. Liczba chorych od 2 miesięcy - 9, w tym jeden "świeży" przypadek.

[patiasym]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87853594]Ale przecież Ci ludzie nie umierają już, dziś, teraz tylko umrą w ciągu kilku najbliższych miesięcy (zalozmy),bo za długo zwlekano z pomocą i jest już za późno na efektywne leczenie. Czy to będzie widoczne w statystykach, tego nie wiem. Ale takie przypadki są i mówią o tym szeroko sami lekarze. Tata koleżanki mojej mamy, miał zawał i trafił do szpitala już w bardzo ciężkim stanie, bo mimo, że czuł się fatalnie, nie zgadzał się na pogotowie. Ze strachu przed koronawirusem.[/QUOTE]Zakładam, że nie będzie widoczne w statystykach. I choć przykro mi z powodu takich jednostkowych przypadków jakie opisałaś, to uważam mówienie teraz, że "ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo" za robienie takiej samej dramy jak mówienie o tym, że ofiar samego wirusa będzie sporo. Oczywiście, odnoszę się do sytuacji w Polsce a nie w innych krajach.

[Hultaj]

Napisane przez patiasym

W ostatnich miesiącach umarło w Polsce mniej osób niż w tym samym okresie w ubiegłych latach, to gdzie te ofiary?

Napisane przez patiasym

Skoro takich ludzi byłoby dużo, to wzrosłaby całkowita śmiertelność. A spadła. Więc ani wirus nie zbiera wielkiego żniwa, ani takie przypadki jakie opisałaś nie są statystycznie istotne.

Nie muszą umierać, wystarczy że ludzie nie chcą płacić drożej za wizytę u specjalisty poza tym nie wiem czy słyszałas o komforcie, to że czegoś nie leczysz nie oznacza że nie powinieneś by móc lepiej funkcjonować. Pozostałe kwestie to te o których pisze Linka.

[patiasym]

Napisane przez Hultaj

Nie muszą umierać, wystarczy że ludzie nie chcą płacić drożej za wizytę u specjalisty poza tym nie wiem czy słyszałas o komforcie, to że czegoś nie leczysz nie oznacza że nie powinieneś by móc lepiej funkcjonować. Pozostałe kwestie to te o których pisze Linka.

No jak nie chodzi o umieranie, to nie ma co pisać o ofiarach, proste. Mam nadzieję, że każda z nas podobnie rozumie definicję słowa "ofiara", bo inaczej się nie dogadamy.

[Hultaj]

I choć przykro mi z powodu takich jednostkowych przypadków jakie opisałaś, to uważam mówienie teraz, że "ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo" za robienie takiej samej dramy

no ale uważasz czemu to zawdzięczamy jak nie koronasrejs (trzęsawce nad koroną)?
To nie są jednostkowe przypadki jak twierdzisz tylko funkcjonowanie całego społeczeństwa. Od służby zdrowia, przez edukację, opiekę nad dzieciakami. Skoro do tej pory wszystko to działało i było potrzebne (a i tak nie było reweli) to po coś. Naprawdę jesteś dobijająca.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez patiasym

No jak nie chodzi o umieranie, to nie ma co pisać o ofiarach, proste. Mam nadzieję, że każda z nas podobnie rozumie definicję słowa "ofiara", bo inaczej się nie dogadamy.

Ofiara to inaczej poświęcenie, nie wiem czemu ubzdurało ci się że poświęcenie dotyczy wyłącznie życia.

Poza tym jeśli ktoś umrze np. za kilka miesięcy czy lat, wcześniej, bo np. w marcu okazało się że ma podejrzenie czegoś a od kilku tygodni nawet nie może gruntownie się przebadać o wdrożeniu leczenia nie wspominając to jak najbardziej również będzie ofiarą korony. Czego nie rozumiesz. Nie czytałaś tego wątku jak czasem ktoś wpisywał że np. udało mu się zrobić biopsję i wszystko stanęło? Nie słyszałaś o 17latku, Bartku, który miał ropnia w mózgu ale jakże pięknie zachowano koronaprocedury szkoda tylko że chłopak finalnie zmarł od obrzęku i stanu zapalnego? To nie jest ofiara wg ciebie.

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87853558]
W ogóle niby odmrażają wszystko, a sądy nadal stoją i sprawy (poza top pilnymi) odwolonane do końca maja. Mój wujek miał mieć sprawę, na którą czekał chyba z 8 miesięcy, właśnie pod koniec maja i co? I jajco. Dzwonili właśnie i przesuwają na święte nigdy. A to sprawa, na której nie ma adwokatów, 3 osoby na krzyż. Ciekawe jak oni to potem rozwiążą, jakie będą terminy...to samo się tyczy tych wszystkich odwołanych zabiegów medycznych. Pewnie ludzie podostają terminy na 2038 r.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Z sądami w ogóle będą cyrki. 14 maja parlament przyjął tzw. tarczę 3.0 (czeka na podpis prezydenta). Wprowadzone mają być wideorozprawy, ogólnie z tego, co wiem, mają iść sprawy pilne wyłącznie (przy czym rozszerzono katalog pilnych).
I teraz się zastanawiam w jaki sposób zmusić świadka, żeby o określonej godiznie danego dnia siedział przez kamerą i połączył się z sądem? W jaki sposób zweryfikować jego tożsamość (przez kamerę ciężko stwierdzić autentyczność dowodu osobistego, nawet kiepsko podrobiony może wyglądać na autentyczny). Jak dopilnować, żeby nikt nie wywierał presji na świadku (bo nie wiemy, czy za kamerę nie stoi ktoś, kto tego świadka wcześniej zaszantażował).
No, będzie fajno.

Co do ofiar pośrednich to wprawdzie nie czuję się jeszcze ofiarą, ale zrobiło mi się niemiło jak dzwoniłam do lekarki POZ po receptę na euthyrox. Zostałam dokładnie przepytana kiedy robiłam ostatnie badania (w listopadzie), dlaczego ich nie powtarzałam, bo powinnam co pół roku i ok, ona mi wypisze 100 tabletek, ale kolejnych nie, bo muszę iść do endo, a wcześniej na badania... A badań nie mogłam zrobić, bo nie miałam skierowania (dziwne, rodzinna wypisuje mi receptę, ale skierowania na TSH już nie chce), a w tym czasie w labach robili tylko ludziom ze skierowaniami.

[ciri15]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87852537]
Jakbyś jechała, to koniecznie zajrzyjcie do Muzeum Zabytkowych Motocykli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Kurcze, tyle razy ze Śląska w góry jeździłam i o tym nie wiedziałam, a z tego co piszecie to gdzieś po trasie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez Hultaj

no ale uważasz czemu to zawdzięczamy jak nie koronasrejs (trzęsawce nad koroną)?
To nie są jednostkowe przypadki jak twierdzisz tylko funkcjonowanie całego społeczeństwa. Od służby zdrowia, przez edukację, opiekę nad dzieciakami. Skoro do tej pory wszystko to działało i było potrzebne (a i tak nie było reweli) to po coś. Naprawdę jesteś dobijająca.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Ofiara to inaczej poświęcenie, nie wiem czemu ubzdurało ci się że poświęcenie dotyczy wyłącznie życia.

Poza tym jeśli ktoś umrze np. za kilka miesięcy czy lat, wcześniej, bo np. w marcu okazało się że ma podejrzenie czegoś a od kilku tygodni nawet nie może gruntownie się przebadać to jak najbardziej również będzie ofiarą korony. Czego nie rozumiesz.

Dobijające jest to, że nie widzisz (a raczej nie chcesz widzieć) dramy, którą kręci tu PrincessMadeleine. Napisała, że "ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo", a odwracanie teraz przez Ciebie kota ogonem, że ofiara to poświęcenie jest na takim samym poziomie, jak twierdzenie że jak media podają statystykę "ofiar koronawirusa", to wliczją też w tę liczbę lekarzy którzy poświęcają się żeby leczyć ludzi, a nie same zgony z powodu COVID-19.

[ciri15]

Napisane przez Tepsa

Ponad 400 osób dziś zarażonych i 14 zgonów lwią część przypisują do Śląska, ale poleciały zakażenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To się pewnie jeszcze z dwa tygodnie utrzyma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Napisane przez patiasym

Dobijające jest to, że nie widzisz (a raczej nie chcesz widzieć) dramy, którą kręci tu PrincessMadeleine. Napisała, że "ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo", a odwracanie teraz przez Ciebie kota ogonem, że ofiara to poświęcenie jest na takim samym poziomie, jak twierdzenie że jak media podają statystykę "ofiar koronawirusa", to wliczją też w tę liczbę lekarzy którzy poświęcają się żeby leczyć ludzi, a nie same zgony z powodu COVID-19.

Ona nie kręci dramy tylko podumowuje sytuację która jest jak gdyby nieco bardziej skomplikowana niż tylko jakikolwiek ładnie przedstawiony licznik. O którym jak wiesz po 2 miesiącach od ogłoszenia pandemii na dzień dzisiejszy wynosi 18184 zachorowan, 912 zgonów, w 38 mln kraju. To Ty sprawiasz wrażenie osoby która nie zastanawia się w zyciu nad czymś więcej niż możliwość obnażania cycków na plaży.

[patiasym]

Napisane przez Hultaj

Nie słyszałaś o 17latku, Bartku, który miał ropnia w mózgu ale jakże pięknie zachowano koronaprocedury szkoda tylko że chłopak finalnie zmarł od obrzęku i stanu zapalnego? To nie jest ofiara wg ciebie.

Posługujesz się identyczną metodą, jak jeszcze niedawno straszący koronawirusem. Wybieramy jednostkowy przypadek, najlepiej jeszcze biorący za serce i pokazujemy jak młody człowiek umiera w męczarniach przez koronaprocedury/koronawirusa* A potem na podstawie tego jednostkowego przypadku wyrokujemy, że ofiar koronawirusa będzie sporo/ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo*

No i kariera w propagandzie zapewniona

*-niepotrzebne skreślić, w zależności od wyznawanej opcji

Napisane przez Hultaj

To Ty sprawiasz wrażenie osoby która nie zastanawia się w zyciu nad czymś więcej niż możliwość obnażania cycków na plaży.

A ty na mnie sprawiasz wrażenie osoby, która nie mogąc znaleźć argumentów ucieka się do wycieczek personalnych. Szorowanie po dnie żenady od spodu.

[ciri15]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87853558]
W ogóle niby odmrażają wszystko, a sądy nadal stoją i sprawy (poza top pilnymi) odwolonane do końca maja. Mój wujek miał mieć sprawę, na którą czekał chyba z 8 miesięcy, właśnie pod koniec maja i co? I jajco. Dzwonili właśnie i przesuwają na święte nigdy. A to sprawa, na której nie ma adwokatów, 3 osoby na krzyż. Ciekawe jak oni to potem rozwiążą, jakie będą terminy...to samo się tyczy tych wszystkich odwołanych zabiegów medycznych. Pewnie ludzie podostają terminy na 2038 r.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To jest taka durnota że szok. Nie można nadal iść pisma złożyć w okienku, mimo że pani tam zabudowana ze wszystkich stron od zawsze, a najdłuższa kolejka jaka w moim sądzie widzialam to 3 osoby.

My mieliśmy sprawę mieć w kwietniu, taka na której nikogo by nie było, odwołana oczywiscie. W wielu sprawach możnaby się porozumieć ze stronami jaka jest szansa, że ktoś będzie przyjeżdżał i takie sprawy mogłyby się odbywać. Zresztą na salach sądowych ścisku na ogół nie ma. Czasem jak sąd ciasny to jest na korytarzach, ale to powinny być odgórne zarządzenia, ktory sędzia kiedy może wyznaczać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez staska_stasia

Z sądami w ogóle będą cyrki. 14 maja parlament przyjął tzw. tarczę 3.0 (czeka na podpis prezydenta). Wprowadzone mają być wideorozprawy, ogólnie z tego, co wiem, mają iść sprawy pilne wyłącznie (przy czym rozszerzono katalog pilnych).

I teraz się zastanawiam w jaki sposób zmusić świadka, żeby o określonej godiznie danego dnia siedział przez kamerą i połączył się z sądem? W jaki sposób zweryfikować jego tożsamość (przez kamerę ciężko stwierdzić autentyczność dowodu osobistego, nawet kiepsko podrobiony może wyglądać na autentyczny). Jak dopilnować, żeby nikt nie wywierał presji na świadku (bo nie wiemy, czy za kamerę nie stoi ktoś, kto tego świadka wcześniej zaszantażował).

No, będzie fajno.



Co do ofiar pośrednich to wprawdzie nie czuję się jeszcze ofiarą, ale zrobiło mi się niemiło jak dzwoniłam do lekarki POZ po receptę na euthyrox. Zostałam dokładnie przepytana kiedy robiłam ostatnie badania (w listopadzie), dlaczego ich nie powtarzałam, bo powinnam co pół roku i ok, ona mi wypisze 100 tabletek, ale kolejnych nie, bo muszę iść do endo, a wcześniej na badania... A badań nie mogłam zrobić, bo nie miałam skierowania (dziwne, rodzinna wypisuje mi receptę, ale skierowania na TSH już nie chce), a w tym czasie w labach robili tylko ludziom ze skierowaniami.

O matko z córką, tego to nie wiedziałam. No powiem Ci szczerze, że brzmi to wręcz przerażająco i stanowi takie pole do nadużyć, że aż zęby bolą. Poroniony pomysł. A co z tymi, którzy w ogóle nie mają dostępu do tego typu wynalazków jak Skype. Jak oni będą uczestniczyć w sprawach?? Komedia. Niech jeszcze wprowadza operacje przez wideokonferencje. Chirurg mówi przez Skype co trzeba robić, a rodzina operuje i cool

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez ciri15

To jest taka durnota że szok. Nie można nadal iść pisma złożyć w okienku, mimo że pani tam zabudowana ze wszystkich stron od zawsze, a najdłuższa kolejka jaka w moim sądzie widzialam to 3 osoby.

My mieliśmy sprawę mieć w kwietniu, taka na której nikogo by nie było, odwołana oczywiscie. W wielu sprawach możnaby się porozumieć ze stronami jaka jest szansa, że ktoś będzie przyjeżdżał i takie sprawy mogłyby się odbywać. Zresztą na salach sądowych ścisku na ogół nie ma. Czasem jak sąd ciasny to jest na korytarzach, ale to powinny być odgórne zarządzenia, ktory sędzia kiedy może wyznaczać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie o to chodzi, ze na tych salach sądowych jest często bardzo mało osób. Większość spraw to strony zainteresowane i cyk. Choćby takie sprawy rozwodowe za porozumieniem stron (A których jest większość) to mamy sad i 2 małżonków. Faktycznie powód żeby odwoływać podczas gdy galerie, restauracje, sklepy działają. Oj będzie burdello jak te cyrk się skończy.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Hultaj]

Napisane przez patiasym

Posługujesz się identyczną metodą, jak jeszcze niedawno straszący koronawirusem. Wybieramy jednostkowy przypadek, najlepiej jeszcze biorący za serce i pokazujemy jak młody człowiek umiera w męczarniach przez koronaprocedury/koronawirusa* A potem na podstawie tego jednostkowego przypadku wyrokujemy, że ofiar koronawirusa będzie sporo/ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo*

No i kariera w propagandzie zapewniona

Osobiście mam to w 4 literach. (W tym znaczeniu tego słowa że każda śmierć jest przykra i trudna; ale też nie można dawać się zwariować i w panice zamrażać egzystencję milionów czy miliardów ludzi). Staram się zachowywać dystans bo to akurat nie szkodzi ale od początku nie wydawało mi się sensownym rozwiązaniem zamykanie wszystkiego co się dało. Teoretycznie nie krytykuję bo z boku ocenia się najłatwiej. Nie rozumiem dlaczego wymagasz żeby twierdzić że skutki to tylko statystyki zgonów. Nie ogarniasz że jeśli ktoś np. od 2 miesięcy normalnie nie pracuje bo np. jest kosmetyczką albo ma zamkniętą knajpę to że jak najbardziej odczuł rezultaty? Albo obawia się czy gdyby trafił do szpitala z powodu wypadku to czy by się nim zajęto właściwie czy też może korona priorytetem reszta sobie niech jakoś radzi?

*-niepotrzebne skreślić, w zależności od wyznawanej opcjiA ty na mnie sprawiasz wrażenie osoby, która nie mogąc znaleźć argumentów ucieka się do wycieczek personalnych. Szorowanie po dnie żenady od spodu.

Niepotrzebnie bierzesz tak do siebie. Zripostuj to jakoś elegancko jak musisz bo dno żenady to pkolandia. To nie są personalne wycieczki tylko gorąco angażujesz się w dyskredytowanie innych a sama nie przedstawiasz sensownej argumentacji która by się broniła.

[staska_stasia]

Napisane przez ciri15

To jest taka durnota że szok. Nie można nadal iść pisma złożyć w okienku, mimo że pani tam zabudowana ze wszystkich stron od zawsze, a najdłuższa kolejka jaka w moim sądzie widzialam to 3 osoby.

My mieliśmy sprawę mieć w kwietniu, taka na której nikogo by nie było, odwołana oczywiscie. W wielu sprawach możnaby się porozumieć ze stronami jaka jest szansa, że ktoś będzie przyjeżdżał i takie sprawy mogłyby się odbywać. Zresztą na salach sądowych ścisku na ogół nie ma. Czasem jak sąd ciasny to jest na korytarzach, ale to powinny być odgórne zarządzenia, ktory sędzia kiedy może wyznaczać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co do ścisku to się nie zgodzę.
Ostatnio ruszyła mi sprawa, gdzie jest kilkudziesięciu oskarżonych, część przyjeżdża z aresztu (więc jeszcze konwoje), plus większość ma obrońców (co prawda niektórzy nie mają, a bywa, że 2-3 gości ma tego samego, ale mimo wszystko to jest dodatkowych kilkanaście osób na sali) i ścisk był taki, że na ławce przewidzianej dla 2 osób gnieździliśmy się we troje.
Sale w wydziale pracy u mnie w mieście są tak malutkie, że ze swojej ławy bez wstawania mogę podawać dokumenty na stół sędziowski, a na upartego mogłabym nawet dotknąć świadka.
Korytarze w 2 sądach (spośród tych, w których bywam najczęściej) to dramat. W jednym na korytarzu nie ma żadnego okna (dookoła sale sądowe lub gabinetu, w środku szyby windowe i klatki schodowe) i tam już od kwietnia / maja jest dramat na korytarzu, bo wchodzisz o 8 i śmierdzi- tego nie da się przewietrzyć. Rozprawa w lecie ok. 13-14 to sauna. A bywa, że na korytarzu ludź na ludziu, a wszyscy psioczący na opóźnienia.

Owszem, są sprawy, że przychodzą po 2 osoby (strony), sędzia i protokolant, i jest takich spraw dużo. Ale też sporo jest spraw, gdzie przychodzi całe stado ludzi (karne, gdzie może być kilku oskarżonych lub pokrzywdzonych, z zakresu prawa cywilnego choćby wszelkiego rodzaju działy własności, drogi konieczne). I one też muszą się jakoś odbywać.

[patiasym]

Napisane przez Hultaj

Nie ogarniasz że jeśli ktoś np. od 2 miesięcy normalnie nie pracuje bo np. jest kosmetyczką albo ma zamkniętą knajpę to że jak najbardziej odczuł rezlutaty?

Aha czyli kosmetyczki to "ofiary pośrednie". Tego to nawet minister propagandy by nie wymyślił

Napisane przez Hultaj

Niepotrzebnie bierzesz tak do siebie. Zripostuj to jakoś elegancko jak musisz bo dno żenady to pkolandia. To nie są personalne wycieczki tylko gorąco angażujesz się w dyskredytowanie innych a sama nie przedstawiasz sensownej argumentacji która by się broniła.

Już była tu na forum dyskusja o osobach piszących pkole Drugi raz w stosunku do mnie na tym wątku piszesz ni z gruchy ni z pietruchy o cyckach. Jak masz fiksację na punkcie cycków, to cóż ja na to poradzę

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez patiasym

Dobijające jest to, że nie widzisz (a raczej nie chcesz widzieć) dramy, którą kręci tu PrincessMadeleine. Napisała, że "ofiar pośrednich koronawirusa będzie sporo", a odwracanie teraz przez Ciebie kota ogonem, że ofiara to poświęcenie jest na takim samym poziomie, jak twierdzenie że jak media podają statystykę "ofiar koronawirusa", to wliczją też w tę liczbę lekarzy którzy poświęcają się żeby leczyć ludzi, a nie same zgony z powodu COVID-19.

Ale jaką ja znowu kręcę drame, kobieto. Napisałam, że ofiar pośrednich będzie sporo. OMG jaka drama, klekajcie narody! Tak, będzie sporo ofiar pośrednich- nie tylko w obszarze, o którym pisałam, ale też zdrowia psychicznego, spadku odporności, ofiar odwołanych spraw sądowych, ofiar debilnych spraw sądowych online, ofiar dobieranych leków na ślepo przez teleporadę, ofiar chorej edukacji zdalnej. Nie zawsze są to tylko ofiary śmiertelne. W życiu, oprócz śmierci, może pojawić się jeszcze szereg innych, z☠☠☠anych problemów, które wynikną z tego bałaganu. Czy to jest kręcenie dramy? No nie sądzę. Jak na moje oko to stwierdzam fakt na podstawie obserwacji tego co się dzieje i jaki bałagan sie nam funduje. Natomiast ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem pytią i nie wieszczę, że świat znany do tej pory umarł. A że będą problemy inne, w moim przekonaniu(niektore) poważniejsze, niż koronawirus? No będą. Ale kiedyś, mam nadzieję, miną.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

I.prosze Cię, patiasym, nie kręci gownoburzy, bo naorawde mam chill i mi się nie chce Z Tobą kłócić.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Hultaj]

Napisane przez patiasym

Aha czyli kosmetyczki to "ofiary pośrednie". Tego to nawet minister propagandy by nie wymyślił Już była tu na forum dyskusja o osobach piszących pkole Drugi raz w stosunku do mnie na tym wątku piszesz ni z gruchy ni z pietruchy o cyckach. Jak masz fiksację na punkcie cycków, to cóż ja na to poradzę

Ile razy jeszcze odmienisz słowo propaganda przez przypadki? I weź powiedz że nie zachowujesz się jak nawiedzona pieniaczka.

Madlen jak kojarzę skupiła się na tym że jeśli ktoś dzisiaj choruje i nie może pójść normalnym trybem do dentysty czy innego lekarza to jak najbardziej zalicza się do ofiar. Dla ciebie jest wspaniale bo zgonów jest mniej niż w kwietniu zeszłego roku np. Również mnie to bardzo cieszy.

Nie mam fiksacji. Skoro sobie wstawiłaś w podpis hasełko o piersiowym szczelaniu laserami i chyba nawet stworzyłaś wątek o nagusach na plaży nie udawaj że to nie jest dla ciebie wazne. Z tym cię kojarzę, po prostu, a ponieważ uważam twoje tutaj wyśmiewanie rozumowania innych za równie niesympatyczne i mało pożyteczne to widzisz po prostu jak to jest.

[patiasym]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87853720]Ale jaką ja znowu kręcę drame, kobieto. Napisałam, że ofiar pośrednich będzie sporo. OMG jaka drama, klekajcie narody! Tak, będzie sporo ofiar pośrednich- nie tylko w obszarze, o którym pisałam, ale też zdrowia psychicznego, spadku odporności, ofiar odwołanych spraw sądowych, ofiar debilnych spraw sądowych online, ofiar dobieranych leków na ślepo przez teleporadę, ofiar chorej edukacji zdalnej. Nie zawsze są to tylko ofiary śmiertelne. W życiu, oprócz śmierci, może pojawić się jeszcze szereg innych, z☠☠☠anych problemów, które wynikną z tego bałaganu. Czy to jest kręcenie dramy? No nie sądzę. Jak na moje oko to stwierdzam fakt na podstawie obserwacji tego co się dzieje i jaki bałagan sie nam funduje. Natomiast ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem pytią i nie wieszczę, że świat znany do tej pory umarł. A że będą problemy inne, w moim przekonaniu(niektore) poważniejsze, niż koronawirus? No będą. Ale kiedyś, mam nadzieję, miną.[/QUOTE]Nie kupiłam chleba, bo ze względu na pandemię sklep był czynny krócej, a ja poszłam do niego za późno. Jestem pośrednią ofiarą koronawirusa

[Hultaj]

Napisane przez patiasym

Nie kupiłam chleba, bo ze względu na pandemię sklep był czynny krócej, a ja poszłam do niego za późno. Jestem pośrednią ofiarą koronawirusa

Możesz sobie kręcić bekę ale jeśli ludziom np. nasiliły się nerwice czy stany depresyjne nie mówiąc o załamce tych którym się świat zawalił to przyjmuję że dla ciebie to takie śmieszne.

[j_fly]

Napisane przez patiasym

No jak nie chodzi o umieranie, to nie ma co pisać o ofiarach, proste. Mam nadzieję, że każda z nas podobnie rozumie definicję słowa "ofiara", bo inaczej się nie dogadamy.

Ofiara przemocy domowej też musi być martwa ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87853720]Natomiast ja, w przeciwieństwie do Ciebie, nie jestem pytią i nie wieszczę, że świat znany do tej pory umarł. [/QUOTE]chyba przeoczyłam jeszcze 'fajniejsze' kwiatki.