Czy masz jakieś dziwactwa?

[inc0rrect]

Ja jeszcze dopisze:

-zawsze kiedy mijam sie z moim psem albo się widzimy muszę strzelić do niego głupią minę i wystawić mu język
- jak popchnę, kopnę, albo niechcący wjadę w np. kolezankę rowrem zawszę dre się "AŁŁŁAAAAA....!!" za nią


reszta tak jak u was

[lalalola]

Napisane przez wspaniala

znam to !

Ja też

[Katarzyna xD]

Napisane przez little.b.blue

jak jem pierogi, to zawsze je otwieram, wyjadam farsz a ciasto jem na końcu

jak leżę, obojętnie sama czy z Tż to poduszki muszą być idealnie i równiutko ułożone.

nie znoszę jak ktoś pisze sex a nie seks, cholera jesteśmy w Polsce i piszmy po polsku.

szlag mnie trafia jak ktoś mówi perfum, a nie perfumy, toż to perfumy nie mają liczby pojedynczej!

nie znoszę słówek takich jak 'nio, cio, tia'... szału dostaję jak to słyszę

ja mam to samo a najgorzej gdy tak faceci piszą, od razu mowie mu zeby tak nie pisal bo to cipciakie jest i koncze rozmowe przeciez to takie niemeskie... ale u kobiet tez tego niecierpie wrr...

[DsC]

nie cierpię jak ktoś piszczy nosem, albo jak słyszę, że ktoś oddycha koło mojego ucha, nienawidzę ocierania steropianu o steropian - od razu ogarnia mnie dziwne uczucie, nienawidzę zgrzytania zębami ...

mam ciarki na całym ciele!

[Aranka]

Napisane przez Lynn

Moim dziwactwem jest również to, że na imprezy w klubach, dyskotekach zabieram grzebien i kredkę do oczu, które chowam później, w zależności od pory roku albo do kozaka, albo do skarpetki Tylko zimą biore ze sobą komórkę, którą też pozniej wciskam do buta

[wspaniala]

Napisane przez Emilia211

Dziwactwa...hmm... nie mam ...

moze nie wiesz, ze masz .

[roxaneczka]

ja mam bardzo dużo dziwactw i jakbym zaczęła pisać to chyba bym nie skończyła xD ale dużo było tu wymienionych

[kretencja]

Oj, to ja dostaję szału, jak słyszę niewłaściwie użyte słówko "bynajmniej" (często popełniany błąd-używanie go tam, gdzie powinno być "przynajmniej").
Po prostu krew mnie zalewa jak to słyszę, mam ochotę delikwenta czy delikwentkę zdrowo przetrzepać

[magica]

Napisane przez kretencja

Oj, to ja dostaję szału, jak słyszę niewłaściwie użyte słówko "bynajmniej" (często popełniany błąd-używanie go tam, gdzie powinno być "przynajmniej").
Po prostu krew mnie zalewa jak to słyszę, mam ochotę delikwenta czy delikwentkę zdrowo przetrzepać

Mam tak samo Przed chwilą znalazłam
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=272630 trzecia lub 4 wypowiedź

[Jutte]

nie cierpię jak ktoś piłuje przy mnie paznokcie :P od razu dostaje szału..:P

[hedda]

"-zawsze kiedy mijam sie z moim psem albo się widzimy muszę strzelić do niego głupią minę i wystawić mu język "


Ja też !! i pierwsze co robie rano to mówie zwierzakom zdrastwujcie


poza tym ciagle szczypię się po udach patrząc czy nie mam zwałków, to moja obsesja bardzo niemiła, zawsze po zjedzeniu czegokolwiek mam taki odruch

[madziuuula]

nie wzięłam pod uwagę, że za dziwactwo może być moje przenoszenie ślimaków z chodnika na trawnik, coby ich nikt nie zdepnął, ale poprostu muszę to robić, nawet jak przez to spóźnię się do pracy...

I ciągłe picie wody, a ostatnio napojów gazowanych jet moim irytującym nawykiem, zwłaszcza że potem ciągle latam do wc

[jo@n@]

Napisane przez madziuuula

nie wzięłam pod uwagę, że za dziwactwo może być moje przenoszenie ślimaków z chodnika na trawnik, coby ich nikt nie zdepnął, ale poprostu muszę to robić, nawet jak przez to spóźnię się do pracy...

I ciągłe picie wody, a ostatnio napojów gazowanych jet moim irytującym nawykiem, zwłaszcza że potem ciągle latam do wc

Mam to samo ze ślimakami

[Niuniuska]

Napisane przez kretencja

Oj, czytanie (i nie tylko) na kibelku to też mój nawyk.
Jak robie siusiu, to nie, ale jak mam dłuższe posiedzenie... Czytam gazety (jak się coś nawinie), etykietki od kosmetyków, smsy (jeśli mam przy sobie telefon), a nawet gram w Snake'a na komórce
Jak się czyms nie zajmę to nie mogę i już

Muahaha, mam to samo! Czasem nawet biorę ze sobą zeszyt i robię jakieś zaległe notatki nawet jeśli idę tylko na chwilkę;p

[Rocusiowa]

jak maluję oczy to zawsze opieram nogę o sedes inaczej nie umaluję

nie zasnę bez ręki pod jaśkiem, choćbym miała nie wiem jak wysoką poduszkę to i tak muszę mieć jaśka i ręka pod nim

wmawiam nie prawdę i jeszcze jestem święcie przekonana że mam rację, okropne...

zawsze jak wracam do domu to zaglądam do lodówki. ZAWSZE nawet jak jestem tak najedzona że aż mi niedobrze to do lodówki muszę zajrzeć

[famra]

Napisane przez Kissabble

oo mi się jeszcze jedno przypomniało (:

kiedy "obgryzę" lakier z jednego paznokcia muszę to zrobić z pozostałą dziewiątką - nie umiem tego wytłumaczyć

kiedy jestem sama w domu, a ktoś zapuka/zadzwoni do drzwi, podchodzę na palcach, niestety zdradza mnie to, że "całym ciałem" opieram się o drzwi, jeśli jednak widzę nieznajomą twarz mimo wszystko nie otwieram

zanim wyjdę z domu muszę obejść cały dom - sprawdzić, czy nie cieknie woda, czy wsystko pozamykane, czy odłączyłam żelazko od prądu - inaczej aż do powrotu męczą mnie wyrzuty sumienia

Mam dokladnie tak samo z paznokciami. Zamiast tego jednego "odmalowac" to ja wykanczam wszystkie pozostale xD

[famra]

Napisane przez Rocusiowa

jak maluję oczy to zawsze opieram nogę o sedes inaczej nie umaluję

nie zasnę bez ręki pod jaśkiem, choćbym miała nie wiem jak wysoką poduszkę to i tak muszę mieć jaśka i ręka pod nim

wmawiam nie prawdę i jeszcze jestem święcie przekonana że mam rację, okropne...

zawsze jak wracam do domu to zaglądam do lodówki. ZAWSZE nawet jak jestem tak najedzona że aż mi niedobrze to do lodówki muszę zajrzeć

tak tak!! tak samo mam(nie wiem czemu) haha

[martital]

Napisane przez cytrynowa88

Moja siostra mi kiedys powiedziala ze mam objawy nerwicy natręctw. Mam takie cos ze np. jak wchodze do lazienki i patrze na polke to musze poprawic wszytsko co jest moim zdaniem zle ustawione. I tak dlugo potrafie ukladac az nie bedzie tak jak powinno. Tak samo mam np. z tym ze woda zawsze musi stac normalnie w butelce nie moze sie przewrocic, od raz sie wtedy denerwuje kiedy ona nie stoi jak powinna hehe ale dziwak ze mnie

i mam mnostwo inncyh rzeczy ktore juz wczesniej napisalyscie nie bede powtarzac

Mam dokładnie tak samo. Nawet gdybym miala sie gdzies spoznic, to sie spoznie, ale cokolwiek stoi nie tak, musze poprawiac nawet 10 razy, az wedlug mnie bedzie ok .Zawsze tez zauwaze czy ktos "przestawial " moje rzeczy, bo dokladnie pamietam jak one staly. TO JEST NIESTETY NERWICA NATRECTW. Moim kolejnym dziwactwem jest to, ze nie usne bez komorki i pilota obok, a kiedy rano wstaje, pierwsze co robie to otwieram okno. Niewazne jaka pora roku:P

[hanko]

wiec tak , mieszam smaki tak ze czasem mojemu TZ chce sie wymiotować na sama myśl jak to smakuje (:
myje zęby dopóty nie zrobi mi sie niedobrze ;/
ostatnio pije tylko wodę niegazowana ale czemu ?! nie to że sie odchudzam czy cos takiego ale jakos tak mi sie wkręciło
nie odbieram domowego telefonu bo i tak nikt do mnie nie dzwoni ;p
do WC musi byc lektura
zawsze jak wracam do domu to zaglądam do lodówki.-< na fazie (: ZAWSZE
do pifffaa musza byc chrupasy !
nie zasne w skarpetach
przed snem zawsze musze zmyc makijaz chodz ledwo stoje na nogach i nie pamietam tego ale wiem ze na 2000 % zmyłam go ;.
zbieram bilety a potem szukam tego dobrego do tramwaju ;p
zupa pomidorowa z makaronem musi byc z kromka z maslem

chyba to wszystko .

[Emilia211]

hej dziewczyny,
odkryłam dziwactwo w sobie, a mianowicie kupowanie gazet ,czasopism dla kobiet itp. Jak mną ogarnie to mam ochotę nawet cały kiosk ruchu wykupić

[ashiva]

mojedziwactwa:

-nie tkne sie surowego miesa (tzn nie dotknę zeby coś z niego ugotować), obrzydzenia dostaję na sam widok, a jak poczuje jego zapach to mi sie rzygac chce.. ale przyrządzone mięsko juz zjem
-nie mogę się uczyć dopóki mam nieporządek w pokoju
-nie usne jeśli choćby jedna rzecz nie leży na swoim miejscu
-nie umiem sie uczyc przy biurku, jedyne miejsce gdzie cokolwiek wchodzi mi do glowy to moje łóżko
-nienawidze mieć brudnych rąk, kiedy robie coś w kuchni lub sprzatam myje dłonie co 5 minut bo szału dostaje kiedy czuję na dłoniach odrobine tłuszczu (np masło przy smarowaniu kanapek "wdarło" sie na łape) czy kurz który pozostał na ręce bo chwyceniu szmaty do wycierania..
-jestem chorobliwą pedantką przez co najbardziej cierpi moja mama, która z kolei jest bałaganiarzem..
-mam obsesję ze moje włosy sa wiecznie przetłuszczone i bywa ze myję je dwa razy dziennie (dobrze że znalazlam szampon który pozwolił moim włoskom odpoczać i już zdarza się ze moge je myć co dwa dni )

myśle ze znalazlo by sie jeszcze sporo dziwactw

[Emilia211]

[dzolls]

Napisane przez truzkawka

EDIT: a właśnie, jak zapisałam tego posta to mi sie jeszcze jedno przypomnialo! Za chiny nie umiem napisać na klawiaturze WSZYSTKIE (musze sie skupić i patrzeć na kazde literki żeby dobrze napisać) zawsze pisze WSYZTSKIE xD

Napisane przez sweety21

* kiedy jadę samochodem co chwile sprawdzam czy mam właczone swiatła, a kiedy stoje na światłach to stoję na biegu z nogą na sprzęgle i hamulcu i co chwile włączam pierwszy bieg, tzn sprawdzam czy jest właćzony albym mogła od razu ruszyć jak sie switło zapali, to doprowadzaj moja mamę do szału, bp ja potrafię cały czas ten pierwszy bieg włączać, nawet przez minute, tzn właczam luz i pierwszy bie, za chwile luz i pierwszy bieg...ech....no comment

tlyko to cytuję, ponieważ gdybym chciała wyszczególnić wsyztskie moje powtarzające się u was dziwactwa, wyszedłby mi megapost, jakieog nikt jeszcze w życiu nie widział xD

więc tlyko podsumowanie powtórek walnę:
-czytanie w łazience;
-obsesja na pkt włosów-że są nieświeże, że myłam aż pzredwczoraj, ze nie są wyprostowane, że mam krzywo upięte (mam krótkie:P)
-krzyczenie ała za każdym razme gdy KOMUŚ coś zrobię;
-ptasie mleczko, delicje, batony standardowo jak wszyscy;
-telefonu nie ładuję dopóki mi nie zdechnie albo w skjrajnych przypadkach dopóki nie zacznie wrzeszczeć;
-zawsze siedzę na gadu na niewidoku, chyba ze chcę z kimś pogadać to wchodze na zw i czekam aż ta osoba się odezwie (telepatycznie wołam);
-w drodze do auta sprawdzam czy mam portfel, dokumenty z auta, prawo jazdy, legitymację studencką i potzrebne notatki oraz tel, żeby puścić dziewczynom dzwonka że wyjeżdżam i żeby mama się nie denerwowała (dojeżdżam 40km);
-potrafię po każdych ćwiczeniach czy wykładzie wyjść na parking pod szkołę zobacyzć, czy ABY NAPEWNO zamknęłam auto;
-jedzenie od najnielubieńszych do najulubieńszych rzeczy;
-nienawidże sałatki mieć razem z mięsem i ziemniakami, musi być albo z miski albo z osobnej miseczki;
-komary i nocne polowania-norma;
-boczek snów i poducha między nogami, a jak nie umiem zasnąć to przekładam głowę na drugą stronę łożka, działa ZAWSZE;
-słuchanie ipoda przed snem też norma, bez tego nie usnę, jak jestem fest zmęczona to ustawiam slee na 15 min a jak nie to nawet i na 3 godziny:P;
-jesli jade do szkoły, albo wychodze gdzieś sama albo jae busem dla odmiany to też zawsze mam ipoda przy sobie;
-jak mama praucje na noc to uchylam drzwi dla kota, bo wtedy skacze po klamce;
-namiętnie bawę się biżuterią noszoną, kolczykami, łańcuszki często po twarzy się bujają podczas zabawy, patyczki z lodów i słomki też dewastuję :P;
-zawsze nosze przy sobie orbit dla dzieci w listkach i zostawiam z nich papierki dla znajomej, łyżeczkę do jogurtu, puszkę blaszaną kredek (przedszkolanka:P) chusteczki i długopis;
-zawsze maluję rzęsy i równie uporczywie myję ręce, po miliardzie razy dziennie;
-jak idę do łazienki t zawsze oglądam "gumki" (mam aparat na zębach z kolorowymi gumkami) choćbym szła tylko po np. wacik :P;
małogowo od prawie 21lat obgryzam paznokcie i z lakierami mam to samo (o ile maluję, bo nie lubię);

moje, których nie widziałam bądź przeoczyłam:
-zawsze nawet jak idę do łazienki, idę na drugi koniec mieszkania otworzyć lodówkę, żeby sprawdzić czy na coś mi nie przyszła ochota;
-za każydm razem jak kogoś widze mówię mu siema albo cześć nawet jeśli robię to milionowy raz jedneog dnia;
-w sklepach nigdy, ale to nigdy nie biorę pierwszego stojącego na półce artykułu, musze otworzyć nowy karton albo wziąć coś najdalszego z całej półki xD;
-zawsze jak włącze tv robię "zipping" sprawdzam wsyztskei kanały, z tym że zawsze zahaczam o vivę pl(na której MUSZĘ mieć ustawiony program gdy wyłączam tv) oraz o niemieckie mtv. a jeśli leic jakas z moich ulubionych piosenek to nie ma bata, czekam ;
-kocham limonkę-w sokach, słodyczach, kosmetykach;
-wsyztskie moje żele pod prysznic i spraye do ciała (poza perfumami zielona herbata Fm no 6) mają zapach owocowy, najchętniej właśnie limonka;
-za każdym razem jak widze Felka (kota) to muszę go zaczepić, pogłaskać, pokrzyczeć, "pofelkować"-Felinek titinku moje TY słoneczko kochane (i tak jak do małego dziecka wsyztskie możliwe zmiękczenia);
-moim największym przekleństwem jest obdzieranie wsyztskiego z etykiet i naklejek, żaden kostemtyk ani butelka ani nic innego w domu nie ma kompletu etykiet naklejonych, bo nie :P (podczas konkursku pchnięcia kulą na IO w Pekinie obdarłam KARTON soku limonkowo-jabłkowego xD)


omg :O jak tego dużo, jestem naprawdę pełna natręctw xD

[orzeszek01]

hmmm..moje dziwactwa...

-zawsze jak jada moi znajomi autem i na mnie trąbią a ja ide to zamiast wystawic ręke i pomachac to wystawiam dwa palce "peace" nie umiem nad tym zapanowac, zawsze sie besztam w mysli ze zamiast im pomachac to ja głupia im peace wystawiam automatyczny odruch


-musze cos czytac w WCcokolwiek,etykiety od kosmetyków np-

-bardzo czesto myje ręce, bo boje sie zarazków i bakterii

-jestem pedantką..układam ciuchy kolorystycznie w szafie,musi byc porzadek u mnie,nawet bajzel w kuchnie mnie denerwuje wiec sprzatam,, w lodówce rowniez ukladam wszytsko zeby łądnie wygladało

-jak ide ulica i ktos z naprzeciwka i sie smieje bo np gada z kolega czy kolezanka to mysle ze to mnie obgaduje i sie ze mnie wysmewaja

jak sobie jeszcze cos przypomne to dopisze

[LLuuLLLa]

Napisane przez madziuuula

nie wzięłam pod uwagę, że za dziwactwo może być moje przenoszenie ślimaków z chodnika na trawnik, coby ich nikt nie zdepnął, ale poprostu muszę to robić, nawet jak przez to spóźnię się do pracy...

I ciągłe picie wody, a ostatnio napojów gazowanych jet moim irytującym nawykiem, zwłaszcza że potem ciągle latam do wc

ja tak ostatnio przenosiłam jeża ale ślimaki też przenoszę

Napisane przez ashiva

-nie tkne sie surowego miesa (tzn nie dotknę zeby coś z niego ugotować), obrzydzenia dostaję na sam widok, a jak poczuje jego zapach to mi sie rzygac chce.. ale przyrządzone mięsko juz zjem
-nie mogę się uczyć dopóki mam nieporządek w pokoju
-nie umiem sie uczyc przy biurku, jedyne miejsce gdzie cokolwiek wchodzi mi do glowy to moje łóżko
-nienawidze mieć brudnych rąk, kiedy robie coś w kuchni lub sprzatam myje dłonie co 5 minut bo szału dostaje kiedy czuję na dłoniach odrobine tłuszczu (np masło przy smarowaniu kanapek "wdarło" sie na łape) czy kurz który pozostał na ręce bo chwyceniu szmaty do wycierania..

i ostatnio moja mama zauważyła, że ja po prostu NIE POTRAFIĘ schować ubrań od razu, muszę je chociażby rzucić i za pięć minut złożyć i schować do szafy, nie ma bata żebym inaczej zrobiła, nie wiem czemu i proszę sobie wyobrazić jak musi wyglądać mój pokój

jak sobie coś jeszcze przypomnę to dam znać;p

[ewanka1989]

Napisane przez LLuuLLLa

i ostatnio moja mama zauważyła, że ja po prostu NIE POTRAFIĘ schować ubrań od razu, muszę je chociażby rzucić i za pięć minut złożyć i schować do szafy, nie ma bata żebym inaczej zrobiła, nie wiem czemu i proszę sobie wyobrazić jak musi wyglądać mój pokój

mam podobnie

[Baby14]

Napisane przez ewanka1989

mam podobnie

ja tez

I obcinam paznokcie jednym modelem nozyczek ;D Przeszukam całe miasto zeby kupic identyczne bo innymi nie obetne

[nastychick]

hmm.. ja wieczorem przed polozeniem sie spac musze trzy razy domknac drzwi wejsciowe... moj kot zawsze musi w nocy lezec na krzesle w moim pokoju, jak pale papierosa i widze ze sie juz konczy to zawsze musze wziasc trzy szybkie machy (to juz chyba jakies mega zboczenie ) sa pewnie jeszcze jakies dziwactwa ale nie moge sobie przypomniec teraz

[elkiza81]

Napisane przez vanesia1

Jak w opisie

Ja na przyklad zawsze malujac rzesy otwieram szeroko buzie i "naciagam" oczy

Ja nie uważam, żeby to było dziwactwem, wypraszam sobie

[kretencja]

Napisane przez ashiva

mojedziwactwa:

-nie tkne sie surowego miesa (tzn nie dotknę zeby coś z niego ugotować), obrzydzenia dostaję na sam widok, a jak poczuje jego zapach to mi sie rzygac chce.. ale przyrządzone mięsko juz zjem

Mam identycznie