**wizażanki, ktorym brak przyjaciólki od serca- poplotkujmy tutaj :) **

[Cerfona]

Napisane przez DsC

ja też nic nie robię. mam najdłuższe wakacje w zyciu i z nich korzystam ... jeszcze się napracuję...po studiach...a tymczasem jeszcze miesiąc lenistwa

zazdroszcze... cały miesiąc.... a ja już od 1 września zaczynam edukację...ehh...
ale dam rade

[larva]

Damy radę, damy radę, damy radę... afirmacja działa [ponoć] cuda.

[agggunia]

Witam!
Kolejna wizażanka bez przyjaciółki do kolekcji mam nadzieję, że to tylko tymczasowy stan...

Ja od kilku miesięcy powtarzam sobie, że mam zgrabne nogi i chyba powoli zaczynam w to wierzyć, a to chyba CUD.

[Chatul]

A ja nie mam chudych nóg. Zgrabne raczej też nie są.
Ale i tak je uwielbiam. Bo są moje I zamiast martwić się, że są grube, wolę się cieszyć, że są sprawne

Tak w ogóle to melduję, że zagoila mi się już rana po wyrwaniu zęba Wczoraj miałam zdejmowane szwy. Od razu mi lepiej

[agggunia]

Napisane przez Chatul

A ja nie mam chudych nóg. Zgrabne raczej też nie są.
Ale i tak je uwielbiam. Bo są moje I zamiast martwić się, że są grube, wolę się cieszyć, że są sprawne

Tak w ogóle to melduję, że zagoila mi się już rana po wyrwaniu zęba Wczoraj miałam zdejmowane szwy. Od razu mi lepiej

Moje także nie są chude, może trochę krzywe, ale właśnie powtarzam sobie od pewnego czasu, że są nawet zgrabne i udało mi się wyzbyć przynajmniej jednego kompleksu - zawsze coś.

Czytałam o Twoich zębowych perypetiach - szczerze współczuję. Ja mimo nieprzyzwoitych ilości pochłanianych słodyczy i wizyt u dentysty rzadziej niż raz do roku, cieszę się zdrowymi zębami (albo żyję w słodkiej nieświadomości)

[Chatul]

Napisane przez agggunia

Czytałam o Twoich zębowych perypetiach - szczerze współczuję. Ja mimo nieprzyzwoitych ilości pochłanianych słodyczy i wizyt u dentysty rzadziej niż raz do roku, cieszę się zdrowymi zębami (albo żyję w słodkiej nieświadomości)

Ale u mnie to nie bylo odwiedzanie dentysty rzadziej niż raz na rok tylko nie odwiedzanie go przez ponad 5 lat... Przy czym z tych 13 zębów do leczenia to tylko jeden był w opłakanym stanie, jeden jest w kiepskim a reszta ma lekką próchnicę. Nie bolą i żadnych dziur nie czuję.

[Cerfona]

Napisane przez larva

Damy radę, damy radę, damy radę... afirmacja działa [ponoć] cuda.

ok... damy radę, damy radę...

hMm...nogi, moje nogi...hMm... mysle, że są zgrabne mało skromne ale przecież nie będe sobie na siłe kompleksów robić

Chatul to duzo Ci jeszcze tych zębów zostało do zrobienia?

[Chatul]

Napisane przez Cerfona

Chatul to duzo Ci jeszcze tych zębów zostało do zrobienia?

No sporo ich- 12. Ale tylko jeden jest w naprawdę kiepskim stanie. Dam radę (;

[larva]

Napisane przez Cerfona

hMm...nogi, moje nogi...hMm... mysle, że są zgrabne mało skromne ale przecież nie będe sobie na siłe kompleksów robić

Napisane przez Chatul

No sporo ich- 12. Ale tylko jeden jest w naprawdę kiepskim stanie. Dam radę (;

Cerfona - ja miałam kompleksy na punkcie moich nóg, ale kiedyś kolega mówi do mnie "No... ładne nogi" - a obok stała jego dziewczyna. Czyli szczerze chyba powiedział

Chatul - będę trzymać kciuki!

[DsC]

Napisane przez agggunia

cieszę się zdrowymi zębami (albo żyję w słodkiej nieświadomości)

ja to samo ale niestety musze sie wybrac w koncu do dentysty

Napisane przez larva

Cerfona - ja miałam kompleksy na punkcie moich nóg, ale kiedyś kolega mówi do mnie "No... ładne nogi" - a obok stała jego dziewczyna. Czyli szczerze chyba powiedział !

to się ciesz .. biedna dziewczyna...wkurzyla sie?

[Cerfona]

Napisane przez Chatul

No sporo ich- 12. Ale tylko jeden jest w naprawdę kiepskim stanie. Dam radę (;

Chatul no to ja też trzymam kciuki

larva napewno szczerze powiedział i wkurzył pewnie przy tym dziewczyne

[DariaKom]

Napisane przez Chatul

A ja nie mam chudych nóg. Zgrabne raczej też nie są.
Ale i tak je uwielbiam. Bo są moje I zamiast martwić się, że są grube, wolę się cieszyć, że są sprawne

Tak w ogóle to melduję, że zagoila mi się już rana po wyrwaniu zęba Wczoraj miałam zdejmowane szwy. Od razu mi lepiej

Jesteś moim bogiem... bez jaj... co za podejście.. bezcenne. Tak trzymaj to poprawisz humor sobie i innym

[DariaKom]

A ja wam powiem coś co pewnie Was nie zdziwi, ostatnio dołączyłam do licznych nałogów (np. nasza-klasa)także wizaż.pl... no i spędzam tu sporo czasu jako że na uczelnie dopiero za jakiś czas a pracy biernie poszukuję ... No i przychodzi mój tż do domku a ja mu trajkocze: " a jedna wizazanka to..." , "a jedna wizażanka tamto" a on tak na mnie z politowaniem patrzy...a jak zaczęłam wtrącać "a tż jednej wizażanki.." to już był całkiem skołowany...a ja zwyczajnie odreagowuje nagromadzone wiadomości a póki co nie mam żadnej koleżanki z którą mogłabym to przerobić hihih i tak mój tż stał się jedną z nas...bo wszystko prawie już wie...choć nigdy tu nie był

[DsC]

ja jak się spotkam z koleżanką to a czytałaś na wizażu, a na wątku tym i tym jedna pisała, ze... , a ostatnio na wizażu widziałam... i tak dalej Tż też jest czasami wtajemniczony... a najlepiej jak z tą samą koleżanką nakręcałyśmy w klasie na lekcji: a na wizażu... nawet naszą babeczkę z angielskiego

[larva]

Napisane przez DsC

to się ciesz .. biedna dziewczyna...wkurzyla sie?

Napisane przez Cerfona

Chatul no to ja też trzymam kciuki

larva napewno szczerze powiedział i wkurzył pewnie przy tym dziewczyne

Dziewczyna się spojrzała dziwnie i poszła. Mój problem? Nie.

[b8ae395ad20fac79699d786016c1d68a9b01f66e_62eafdf253efe]

jej dziewczyny ale dzisiaj nie "do życia" jestem na weekend spędziłam jakieś 20 h w aucie :P
a tak wogóle to próbuje się zabrać za sprawozdanie z praktyki (oczywiście na które nie chodziłam) no i za pisanie pracy inż :/ ale zapał mam marny

[silvi27]

Witajcie Wizażanki
Pragnę dołączyc do Waszego grona. Może się pokrótce przedstawię: mam 28 lat i ponieważ od niedawna mieszkam we Wrocławiu to nie mam obok siebie żadnej przyjaciółki do pogaduch. Mam nadzieję, że mnie przygarniecie do siebie
Pozdrawiam

[Cerfona]

silvi27 jasne, że Cie przygarniemy hehe witaj

[Chatul]

Napisane przez silvi27

Witajcie Wizażanki
Pragnę dołączyc do Waszego grona. Może się pokrótce przedstawię: mam 28 lat i ponieważ od niedawna mieszkam we Wrocławiu to nie mam obok siebie żadnej przyjaciółki do pogaduch. Mam nadzieję, że mnie przygarniecie do siebie
Pozdrawiam

Jasne, że przygarniemy. Kawę, herbatę?

[paulinka_22]

Napisane przez silvi27

Witajcie Wizażanki
Pragnę dołączyc do Waszego grona. Może się pokrótce przedstawię: mam 28 lat i ponieważ od niedawna mieszkam we Wrocławiu to nie mam obok siebie żadnej przyjaciółki do pogaduch. Mam nadzieję, że mnie przygarniecie do siebie
Pozdrawiam

Silvi ja też z wrocławia i też nie mam przyjaciółki do pogaduch

[silvi27]

Napisane przez paulinka_22

Silvi ja też z wrocławia i też nie mam przyjaciółki do pogaduch

paulinka_22 z jakiej dzielnicy jesteś? Ja mieszkam na Krzykach a konkretniej jest to północno-zaczodnia część. Może Ty gdzieś niedaleko...?

Cerfona dzięki

Chatul to ja kawkę wolę od herbatki. Jestem kawomaniaczką

[paulinka_22]

mieszkam na psim polu

[DsC]

wrocław jest piękny!!! ale wam zazdroszczę, że tam mieszkacie...

[silvi27]

Oj tak daleko to my z Felcią (moją sunią) jeszcze się nie wypuszczamy Co najwyżej to koło bloku lub do sklepu. Jest jeszcze za malutka i szybko się męczy. A teraz ma jeszcze kwarantannę z powodu szczepień i wogóle nie dworek raczej nie może. Zapraszam zatem na początek na gg

DsC a Ty skąd jesteś? Co Cię sprowadzało do Wrocławia jeśli mogę zapytać (szkoła, praca)?

Pozdrawiam

[WweronikaA]

Witam
Jestem z okolic Rzeszowa i chcialabym dolaczyc myslalam ze mam prawdziwe przyjaciolki ale gdy ostatnio bylam w bardzo trudnej sytuacji zadna z nich nie miala czasu zeby mnie wysłuchac ojj ale mi bylo ciezko teraz wiem ze mam duzo kolezanek ale zadnej przyjaciolki...
Przykre

[b8ae395ad20fac79699d786016c1d68a9b01f66e_62eafdf253efe]

przykre ale chyba lepiej wiedzieć na czym się stoi chociaż .. człowiek to tylko człowiek , nie może myśleć o kimś jak coś "u niego" nie tak

[Chatul]

silvi27, ja też jestem milośniczką kawy ^^

Wweroniko, też tak kiedyś miałam. Ale zakończylam te znajomości. Na co mi pseudoprzyjaciółki ;] Teraz jest już lepiej

imp18, ale może myśleć i o sobie i o osobie, z którą się przyjaźni (;

[women101]

Witam ,drogię wizażanki to i ja się przylączę mam nadzieję ,że jeszcze trochę starczy dlamnie miejsca ,dużo nie potrzebuję do szczęscia . Gratuluję pomyslodawczyni wątku jest tutaj wielę dziewcząt ,które z wielu powodów nie mają z kim porozmawiać od serca To może i ja napiszę cos od siebie zamieszkuje obecnie jeden z blokowisk w Poznaniu mam lat siedemnaście i obecnie edukuję się w drugiej klasie liceum ogólnoksztalcącym znajomych mam dużo jednak nie ma takiej osoby ,której moglabym w pelni zaufać i zadzwonić w nocy z problem jednak wierzę ,że jest tutaj wiele nocnych marków jak i ja

[silvi27]

Napisane przez women101

znajomych mam dużo jednak nie ma takiej osoby ,której moglabym w pelni zaufać i zadzwonić w nocy z problem

wiesz women101 ja miałam kiedyś taką przyjaciółkę, do której mogłam w nocy zadzwonić z problemem, ona też do mnie o takiej porze dzwoniła. Jednak nasze drogi się rozeszły a teraz ze sobą nie rozmawiamy. Jednak ja nie żałuję tej przyjaźni bo taka już jestem. Jeśli ktoś nie jest w porządku to kończę z nim znajomość metodą szybkiego cięcia.


Chatul no to kwausia Chciaż nie, juz jest za późno. Będę musiała barany w nocy liczyć. Może lepiej rano

[women101]

Napisane przez silvi27

wiesz women101 ja miałam kiedyś taką przyjaciółkę, do której mogłam w nocy zadzwonić z problemem, ona też do mnie o takiej porze dzwoniła. Jednak nasze drogi się rozeszły a teraz ze sobą nie rozmawiamy. Jednak ja nie żałuję tej przyjaźni bo taka już jestem. Jeśli ktoś nie jest w porządku to kończę z nim znajomość metodą szybkiego cięcia.


Chatul no to kwausia Chciaż nie, juz jest za późno. Będę musiała barany w nocy liczyć. Może lepiej rano

"Szybkiego cięcia"
I to jest najgorsze z dnia na dzień traci się kontakt a z drugiej strony zastanawiasz się jak moglas powierzyć komuś cale życie a teraz nawet z tą sobą nie wymienić slowa smutne ale prawdziwe...