Problemy z jedzeniem, otyłość

[Mijanou]

Nasza prośba jest ogólna. Nie tylko do Ciebie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=567c01f80e5b49e5d4c91cc aaf1ccfb850a64aae_5f88d48 edcf1b;88000733]Ale tylko ja, czy też te, co piszą, że "ujadam", "sikam" i jestem "małym wkurzającym pieskiem" mimo, że w podobnym tonie się wypowiadają i są mojego wzrostu? [/QUOTE]Nie interesujesz mnie na tyle, żebym wiedziała, ile masz wzrostu. Małość odnosi się do czegos innego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

DZIEWCZYNY, KONIEC!
Będzie tego!

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=567c01f80e5b49e5d4c91cc aaf1ccfb850a64aae_5f88d48 edcf1b;88000728]Ja już obroniłam moją tezę - odsyłam do przeczytania mojego postu jeszcze raz. Organizm ludzki i zachodzące w nim procesy jest znacznie bardziej złożony od Twojego podstawowego prawa fizyki. Teraz Ty udowodnij, że to co napisałam, to nieprawda. Nie zrobisz tego z lenistwa, wiem. Łatwiej się nabijać i trollować.[/QUOTE]Nie obroniłaś, bo nie podałaś naukowego dowodu. Wypowiedź dowolnego użytkownika forum to nie jest naukowy dowód. Dowodem takim jest recenzowana publikacja naukowa. Złożoność procesów zachodzących w organizmach żywych nie oznacza, że ich funkcjonowanie łamie prawa fizyki.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[567c01f80e5b49e5d4c91ccaaf1ccfb850a64aae_5f88d48edcf1b]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88000734]Nawet ja tego nie pamiętam Robi się coraz zabawniej. Wal dalej każdemu ad personam, ale nie udawaj, że prowadzisz dyskusje na poziomie, bo tylko się ośmieszasz. Cóż, emocje biorą górę Może moderacja jednak zareaguje na takie chamstwo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A ty nie widzisz chamstwa w swoich wypowiedziach? Przeczytaj, jak mnie nazwałaś i zastanów się, czy nie ma w Tobie agresji. Może moderacja zareaguje też na chamski atak stałych użytkowniczek. Liczę na to, że mimo że jesteś tu od dawna, też otrzymasz ostrzeżenie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

][1=567c01f80e5b49e5d4c91cc aaf1ccfb850a64aae_5f88d48 edcf1b;88000751]A ty nie widzisz chamstwa w swoich wypowiedziach? Przeczytaj, jak mnie nazwałaś i zastanów się, czy nie ma w Tobie agresji. Może moderacja zareaguje też na chamski atak stałych użytkowniczek. Liczę na to, że mimo że jesteś tu od dawna, też otrzymasz ostrzeżenie.[/QUOTE]

Nazwałam cię tak, bo sobie zasłużyłaś. Bardzo agresywnie jedziesz po wszystkich ad personam, piszesz, że są leniwi i są ignorantami, wyciągasz informacje z innych wątków jak jakaś stalkerka. A "piesek" cię obraża Nie dało się tego czytać. Ale oczywiście to jest merytoryczna dyskusja na poziomie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Przykro mi, dziewczyny.
Dwa razy prosiłyśmy.

[567c01f80e5b49e5d4c91ccaaf1ccfb850a64aae_5f88d48edcf1b]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88000759]Nazwałam cię tak, bo sobie zasłużyłaś. Bardzo agresywnie jedziesz po wszystkich ad personam, piszesz, że są leniwi i są ignorantami, wyciągasz informacje z innych wątków jak jakaś stalkerka. Nie dało się tego czytać. Ale oczywiście to jest merytoryczna dyskusja na poziomie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

nie stalkerka, tylko mam bardzo dobrą pamięć, nic na to nie poradzę. To Lisbeth zaczęła prześmiewczo i z inwektywami. Ty i tak bardziej mnie obraziłaś i widać, że jesteś tu najbardziej agresywna, bo przychodzisz, żeby tylko "dowalić" a nawet nie wiesz o czym jest wątek i nic do niego nie wniosłaś, w przeciwieństwie do mnie.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Biorę ostrzeżenie na klatę. Ta użytkowniczka za tyle chamstwa powinna dostać co najmniej bana tymczasowego. Jeszcze wielce zdziwiona, że ktoś ośmiela się komentowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=567c01f80e5b49e5d4c91cc aaf1ccfb850a64aae_5f88d48 edcf1b;88000766]nie stalkerka, tylko mam bardzo dobrą pamięć, nic na to nie poradzę. To Lisbeth zaczęła prześmiewczo i z inwektywami. Ty i tak bardziej mnie obraziłaś i widać, że jesteś tu najbardziej agresywna, bo przychodzisz, żeby tylko "dowalić" a nawet nie wiesz o czym jest wątek i nic do niego nie wniosłaś, w przeciwieństwie do mnie.[/QUOTE]Skoro masz tak dobra pamięć, to powinnaś ogarnąć, że czytam wątek i że wypowiadałam się w nim na samym początku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Dziewczyny, jeszcze 2 punkty i wylądujecie na tymczasach.

[Mimiko]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;88000231]Brawo! [/QUOTE]

Napisane przez Ruwi

Gratulacje! Też tak myślę, że psychika jest bardzo ważna. Jak miałam problemy ze zdrowiem i masę stresu z tym związaną, to też ciągle sięgałam po słodkie i w d... wtedy miałam, czy to dobre czy nie. Teraz jak mi się ogólnie w życiu układa, to nie mam problemu, żeby ze słodyczy zrezygnować całkowicie.

Dzięki dziewczyny! Mam nadzieję, że uda mi się zmienić złe nawyki na zawsze. Otóż to, mnie poważne problemy też zabiły chęć dbania o siebie i myślenia o swoim zdrowiu. Teraz są tego efekty, ale liczę, że jeszcze mogę wszystko naprawić.

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Myślę, że spokojnie można dać dziecku bułkę z dżemem tylko nie codziennie i bułkę upiec z mąki pełnoziarnistej a dżem kupić bez dodatków cukru albo zrobić swój. I myślę, że będzie git. Co do kierowców to zgadzam się. W ogóle plusem pracy zdalnej jest to, że można skupić się na odżywianiu. Mam wreszcie czas, żeby iść do sklepu, na targ po świeże owoce i przypilnować godzin posiłków bez martwienia się, co zjeść w pracy.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Mijanou]

Ech...no właśnie, to słodkie.
Ja odkąd pamiętam jestem cukrolubna, mój mąż także. Teraz jest fajnie, bo cukier da się zastąpić świeżymi owocami (akurat cytrusów i innych egzotyków to tak nie bardzo lubię). Jesienią/zimą to jogurtem.

Ale cieżko, oj ciężko bez słodkiego.....

[cava]

Dobra tam.


Wezmę swój starczy testosteron i pooświecam koleżków na siłce, że ogólnie to trochę przypał czynią z tym żelastwem, wystarczy dieta, sterydy i leżenie pupa na kanapie.
A masa będzie z nimi.
Takie są fakty naukowe.

[Mijanou]

Napisane przez cava

Dobra tam.


Wezmę swój starczy testosteron i pooświecam koleżków na siłce, że ogólnie to trochę przypał czynią z tym żelastwem, wystarczy dieta, sterydy i leżenie pupa na kanapie.
A masa będzie z nimi.
Takie są fakty naukowe.

Cava, Ty lepiej mnie wywal na tę siłkę albo chociaż na rower

[cava]

Napisane przez Mijanou

Cava, Ty lepiej mnie wywal na tę siłkę albo chociaż na rower

Na rower/spacer/nad morze/jezioro/do lasu/w badmintona pograć sio!
Szkoda tej pory roku na siłkę.

[Ruwi]

Napisane przez Mimiko

W ogóle plusem pracy zdalnej jest to, że można skupić się na odżywianiu. Mam wreszcie czas, żeby iść do sklepu, na targ po świeże owoce i przypilnować godzin posiłków bez martwienia się, co zjeść w pracy.

Też tak mam. Często wychodziłam w pośpiechu bez śniadania albo nie miałam sobie jak dzień wcześniej przygotować obiadu. Przez to później albo siedziałam w biurze głodna albo wpychałam w siebie cokolwiek. Już nie mówiąc o ciągłych pokusach jak słodycze na czyjeś urodziny albo wspólne zamawianie pizzy...

[khloe]

Napisane przez Mijanou

Ech...no właśnie, to słodkie.
Ja odkąd pamiętam jestem cukrolubna, mój mąż także. Teraz jest fajnie, bo cukier da się zastąpić świeżymi owocami (akurat cytrusów i innych egzotyków to tak nie bardzo lubię). Jesienią/zimą to jogurtem.

Ale cieżko, oj ciężko bez słodkiego.....

U mnie ta mityczna zamiana cukierka na owoce kończyła się tak.

Zjadłam banana. Ok, nadal czegoś mi brakuje.
Zjadłam jabłko, to nadal nie to.
W końcu zjadłam cukierka, co kończyło się tym, że zjadłam kalorie z banana, jabłka i cukierka.

Także możecie sobie takie dobre rady w tyłek wsadzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gravitsappa]

Napisane przez khloe

U mnie ta mityczna zamiana cukierka na owoce kończyła się tak.

Zjadłam banana. Ok, nadal czegoś mi brakuje.
Zjadłam jabłko, to nadal nie to.
W końcu zjadłam cukierka, co kończyło się tym, że zjadłam kalorie z banana, jabłka i cukierka.

Także możecie sobie takie dobre rady w tyłek wsadzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Urocze.
Tylko że inna dostępna rada to: nie jedz cukierka. Albo go zjedz i nie zawracaj głowy, że waga ci rośnie.
A jak zjesz banana i się powstrzymasz od cukierka dwadzieścia razy to przestanie ci się tak chcieć cukierka.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Czyli na końcu wszystko sprowadza się do powstrzymania się od zjedzenia zachcianki, a nie wmawiania sobie, że banan czy inny owoc ją zastąpi. Czyli w sumie do determinacji.


Jeśli ten jeden cukierek nie spowoduje lawiny kolejnych zachcianek, to w sumie najlepszą radą byłoby go zjeść, ale uwzględnić w bilansie.

[Anqa35]

Nie czytałam całego wątku, ale się wypowiem. Od zawsze byłam szczupła, no może czasem chuda, ale to wtedy gdy miałam stresy i nie mogłam jeść. Każdy w pracy dziwi się że mam taką figurę, a ciągle jestem głodna... Tylko ze ja zaczynam dzień od porządnego śniadania, nawet o 5 rano, później drugie, obiad, na podwieczorek zjadam zwykle owoce i to koniec. Nie jem nic od 17-18. Takie mam nawyki. Nie pije slodzonych napojów, fast foody jem może raz na miesiąc, albo i rzadziej, pizze robić sama i zjadam kawałek bo nie zmieszcze więcej. Chipsów nie jem praktycznie w ogóle, chociaż raz na ruski rok mam na nie ochotę, tak samo jak na colę. Ale to naprawdę mniej niż raz na miesiąc. Mam słabość do lodów i to jedyny mój grzech. Pije tylko wode i raz dziennie kawę która slodze trzema łyżeczkami cukru
Z moich obserwacji wynika że wiele osób z nadwagą nie je śniadań, tylko batonika i zapija cola... I ta cola jest napojem glownym przez cały dzień.
Co do porcji jedzenia, to mam pewna rodzinkę do której często jeździłam na wakacje, tam każdy ma nadwage. I było dla mnie szokiem że oni tam ciągle jedza! Ja nie potrafiłam wcisnąć w siebie połowy z tego co oni zjadali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Gravitsappa

Urocze.
Tylko że inna dostępna rada to: nie jedz cukierka. Albo go zjedz i nie zawracaj głowy, że waga ci rośnie.
A jak zjesz banana i się powstrzymasz od cukierka dwadzieścia razy to przestanie ci się tak chcieć cukierka.

No to po co udawać że banan ma być cukierkiem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88001173]Czyli na końcu wszystko sprowadza się do powstrzymania się od zjedzenia zachcianki, a nie wmawiania sobie, że banan czy inny owoc ją zastąpi. Czyli w sumie do determinacji.


Jeśli ten jeden cukierek nie spowoduje lawiny kolejnych zachcianek, to w sumie najlepszą radą byłoby go zjeść, ale uwzględnić w bilansie.[/QUOTE]Otóż to.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gravitsappa]

Napisane przez khloe

No to po co udawać że banan ma być cukierkiem?

Nikt nie każe udawać, tylko stopniowo zmieniać sobie smak i nawyki żywieniowe. Żeby nie MUSIEĆ już jeść tego cukierka.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;88000007]Yyy, nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi? Dieta osoby dorosłej jest kwestią jej wyborów, których konsekwencją jest np. otyłość.



Jak ktoś chce schudnąć i przechodzi na określoną dietę to potrafi się powstrzymać przed jedzeniem tego i owego, oblicza kaloryczność i nie je paczki słodyczy, a zamiast tego wcina sałatę z pomidorem więc jednak człowiek potrafi wybrać pokarm i nie jest tak, że musi bo się udusi.[/QUOTE]

Wcześniej pisałaś, żeby sięgac po zamienniki słodyczy, bo jedno i drugie cukier, więc co za różnica. A tu się nie ma co oszukiwać, że jabłko nigdy nie będzie smakować jak czekolada i żadnej czekolady nie zastąpi.

Jak ktoś jest uzależniony od cukru, to będzie mu ciezko. Powiedz alkoholikowi, że ma nie pić piwa, bo przecież nie musi.
Szkoda tylko, że jego organizm tego nie wie. To nie jest wszystko takie proste.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[amillia]

Ogólnie to jest proste, każda osoba, która kiedykolwiek schudła zaczęła jeść mniej, tyle filozofii, nie ma się co obrażać na takie rady, bo "mi jest trudno". No każdemu było albo jest albo będzie, bardzo dobre porównanie tutaj padło do wyników w nauce, nikt nie lubi ślęczeć nad podręcznikiem, ale albo można się zmusić albo narzekać całe życie, że niby się chce mieć to wykształcenie, ale wyłącznie bez nauki, proszę mi nie mówić, że się nie da, bo mi się nie chce uczyć.

Akurat zmiana nawyków żywieniowych czy smaków jest jak najbardziej możliwa. U mnie w domu rodzinnym się nałogowo piło słodzoną herbatę, każda inna dla mnie smakowała jak gotowana woda, ewentualnie mdła kawa. Nie byłam w stanie przełknąć herbaty bez cukru i cytrynki. Małymi kroczkami zaczęłam trochę wmuszać w siebie niesłodzoną herbatę do serialu, a teraz to potrafię z czystą przyjemnością wypić 3-4 kubeczki dziennie, dobieram różne kombinacje liści, no pyszna jest, nie wiem jak to mogłam cukrem zasypywać, teraz mnie na mdłości zbiera jak mama mi poda słodzoną herbatę.

[Limonka2738]

Napisane przez Gravitsappa

Nikt nie każe udawać, tylko stopniowo zmieniać sobie smak i nawyki żywieniowe. Żeby nie MUSIEĆ już jeść tego cukierka.

Srutu tutu.

To już jakieś 5 lat jak zmieniłam nawyki żywieniowe.

Wciąż są noce, które spędzam na chorobliwym wręcz pragnieniu Snickersa i nie mogę spać przez to.

To jest jak alkoholik, zostaje z tobą na zawsze. Uczysz się tylko nie dawać się tym zachciankom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Gravitsappa]

Napisane przez Limonka2738

Srutu tutu.

To już jakieś 5 lat jak zmieniłam nawyki żywieniowe.

Wciąż są noce, które spędzam na chorobliwym wręcz pragnieniu Snickersa i nie mogę spać przez to.

To jest jak alkoholik, zostaje z tobą na zawsze. Uczysz się tylko nie dawać się tym zachciankom.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podziwiam i szanuję.
Ale czy nie jest tak, że wcześniej pragnełaś snickersa częściej?
Mnie też jeszcze trzepie czasem, jak poczuję dym z papierosa. Ale teraz to się zdarza raz na mesiąc, a nie 20 razy dziennie, jak kiedyś.

[invisible_01]

Napisane przez Gravitsappa

Podziwiam i szanuję.
Ale czy nie jest tak, że wcześniej pragnełaś snickersa częściej?
Mnie też jeszcze trzepie czasem, jak poczuję dym z papierosa. Ale teraz to się zdarza raz na mesiąc, a nie 20 razy dziennie, jak kiedyś.

Ale od jedzenia się nie da uciec. Koleżanka obok Ciebie w pracy nie zapali papieroska, za to może zjeść batonika albo i cztery. Potem druga koleżanka ma imieniny i przyniesie ciasto, które widzisz przed sobą na stole jak składacie jej życzenia. W sklepie papierosy masz nad kasami, obecnie chyba nawet nie są na wystawce tylko trzeba o nie poprosić, za to słodycze są wyłożone długimi rzędami, a czekając do kasy zobaczysz mnóstwo batoników. Nie ma też reklam papierosów, za to słodycze i jedzenie są reklamowane ciągle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz