Staraczki 2019, cześć 6

[Ewelinatir]

Napisane przez NotreDame

Mnie mój gin powiedział, że jak jeszcze raz poronie to mi znów będą robić histeroskopie, jak coś jest nie tak z macicą, to mogą od razu „naprawić”, a dopiero potem jakiekolwiek badania, bo badania i tak nic nie dadzą jak z macicą jest coś nie tak, a niestety nie są w stanie wszystkiego zobaczyć na usg.

Mnie na usg tylko podejrzewali przegrodę, a okazało się, że przegrodę mam tak duża, że praktycznie można było mówić u mnie o dwóch macicach. I nawet takiej przegrody nie byli w stanie dobrze zobaczyć w usg.
Idź, zobacz potem się będziemy martwić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie też nie widzieli przegrody...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez Ewelinatir

U mnie też nie widzieli przegrody...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo to właśnie dopiero histeroskopia potwierdza.
U mnie w sumie już 16 lat temu powiedzieli, że mam. Mój ginekolog 4 lata temu stwierdzil, że miałam dużo szczęścia, ze trafiłam na takiego lekarza, który był w stanie tyle lat temu to stwierdzić, bo dopiero po 2 poronieniach by szukali przyczyny.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

U mnie dziś 5dc, a po @ ani śladu. Zwykle trwała 6 dni. Czyli powoli trzeba zacząć myśleć o staraniach. Jestem ciekawa czy w tym cyklu w ogóle będzie owu, skoro dwa poprzednie cykle były lipne. Mam sok z buraka, ale chyba nie jestem aż taką fanką, żeby pić codziennie. Nie wiem co jeszcze bym mogła zrobić, żeby pomóc tej owu.
Poza tym torbiele chyba się nie wchłonęły tylko mają się dobrze, bo pobolewa mnie lewy jajnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88065369]U mnie dziś 5dc, a po @ ani śladu. Zwykle trwała 6 dni. Czyli powoli trzeba zacząć myśleć o staraniach. Jestem ciekawa czy w tym cyklu w ogóle będzie owu, skoro dwa poprzednie cykle były lipne. Mam sok z buraka, ale chyba nie jestem aż taką fanką, żeby pić codziennie. Nie wiem co jeszcze bym mogła zrobić, żeby pomóc tej owu.
Poza tym torbiele chyba się nie wchłonęły tylko mają się dobrze, bo pobolewa mnie lewy jajnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ja mam 4-5 dniowe @ i jestem z tego powodu bardzo zadowolona
U mnie już powoli testy owu ciemnieją, wiec tez już powoli działamy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ulotnamelodia]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88065369]U mnie dziś 5dc, a po @ ani śladu. Zwykle trwała 6 dni. Czyli powoli trzeba zacząć myśleć o staraniach. Jestem ciekawa czy w tym cyklu w ogóle będzie owu, skoro dwa poprzednie cykle były lipne. Mam sok z buraka, ale chyba nie jestem aż taką fanką, żeby pić codziennie. Nie wiem co jeszcze bym mogła zrobić, żeby pomóc tej owu.
Poza tym torbiele chyba się nie wchłonęły tylko mają się dobrze, bo pobolewa mnie lewy jajnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A jakie masz zalecenia od lekarza w temacie torbieli? Ja gdyby nie zaplanowana histeroskopia miałabym przepisane tabletki anty na miesiąc na oczyszczenie.

[stotek]

Napisane przez ulotnamelodia

No właśnie idę, idę ale przez psikusy mojego organizmu i opóźnienia @, jutro przepada mi drugi termin zabiegu . Jestem zapisana na poniedziałek ale pewności nie mam, że się odbędzie, bo potrzebny jest komplet badań których, póki co nie mogę zrobić przez plamienie, a na wyniki czeka się 3-5 dni. Z kolei termin na następną sobotę to będzie 14dc, więc robi się późno. Oszaleć można ale nie odpuszczę i zrobię to w tym cyklu, skoro i tak ma być z dużym prawdopodobieństwem bezowulacyjny.


Do iui mam bardzo sceptyczne podejście, w szczególności, że problem jest u mnie a nie męża. Poczytam jeszcze o tej immunologii, ale chyba jestem coraz bliżej myśli o ivf, jeśli histeroskopia nie pomoże.

Moim zdaniem podchodzenie do ivf bez zrobienia immunologii to strata kasy i przede wszystkim szkoda zarodków. Koleżanka tak straciła kilka potencjalnych maluchów...
Różne jest podejście, ale dla mnie taki zarodek to już w pewnym sensie moje dziecko, dlatego np. my zanim podejdziemy do ivf to przebadamy wszystko wzdłuż i wszerz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ulotnamelodia]

Napisane przez stotek

Moim zdaniem podchodzenie do ivf bez zrobienia immunologii to strata kasy i przede wszystkim szkoda zarodków. Koleżanka tak straciła kilka potencjalnych maluchów...
Różne jest podejście, ale dla mnie taki zarodek to już w pewnym sensie moje dziecko, dlatego np. my zanim podejdziemy do ivf to przebadamy wszystko wzdłuż i wszerz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od jakich badań zacząć w kontekście immunologii? Ja podejrzewam, że u mnie jest problem głównie z poprawnym zagnieżdżeniem zarodka i tu liczę mocno na poprawę po histeroskopii. Mam już za sobą ciążę biochemiczną i kilka cykli z pozytywnymi testami ale zupełnie nie mam pomysłu co dalej.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez NotreDame

Ja mam 4-5 dniowe @ i jestem z tego powodu bardzo zadowolona
U mnie już powoli testy owu ciemnieją, wiec tez już powoli działamy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja sobie postanowiłam, że nigdy więcej testów owu. Już mnie wyprowadziły w pole, jak pokazały owu w cyklu bezowulacyjnym. Dlatego daję sobie z nimi spokój.

Napisane przez ulotnamelodia

A jakie masz zalecenia od lekarza w temacie torbieli? Ja gdyby nie zaplanowana histeroskopia miałabym przepisane tabletki anty na miesiąc na oczyszczenie.

Jedyne zalecenie to zrobić usg za miesiąc. Też myślałam, że mi da coś, jak mu powiem, że ta torbiel już tam jest drugi cykl. Ale zlał totalnie.

Teraz mam umówione dwie wizyty w odstępie 4 dni, u różnych lekarzy. Ciekawe co powiedzą. Będę już wtedy po teoretycznej owulacji. Chciałam jedną wizytę odwołać, ale to wiązałoby się chyba z tym, że już bym się do tej lekarki co chcę nie dostała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ulotnamelodia]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88065816]Ja sobie postanowiłam, że nigdy więcej testów owu. Już mnie wyprowadziły w pole, jak pokazały owu w cyklu bezowulacyjnym. Dlatego daję sobie z nimi spokój. Jedyne zalecenie to zrobić usg za miesiąc. Też myślałam, że mi da coś, jak mu powiem, że ta torbiel już tam jest drugi cykl. Ale zlał totalnie.

Teraz mam umówione dwie wizyty w odstępie 4 dni, u różnych lekarzy. Ciekawe co powiedzą. Będę już wtedy po teoretycznej owulacji. Chciałam jedną wizytę odwołać, ale to wiązałoby się chyba z tym, że już bym się do tej lekarki co chcę nie dostała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
To będziesz miała podwójne sprawdzenie teorii pierwszego lekarza, zobaczymy czy reszta będzie zgodna z zaproponowaną strategią . Moja lekarka napisała liścik do lekarza, który będzie robił histeroskopię, żeby zobaczył czy torbiel dalej jest i ma zadecydować co z nią dalej robić. Znając lekarzy, obstawiam, że nawet mu się nie będzie chciało zrobić mi usg, ale może się pozytywnie zaskoczę .

[Ewelinatir]

Napisane przez stotek

Moim zdaniem podchodzenie do ivf bez zrobienia immunologii to strata kasy i przede wszystkim szkoda zarodków. Koleżanka tak straciła kilka potencjalnych maluchów...
Różne jest podejście, ale dla mnie taki zarodek to już w pewnym sensie moje dziecko, dlatego np. my zanim podejdziemy do ivf to przebadamy wszystko wzdłuż i wszerz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam sie. Jak mam zaplacić x zł za procedurę to wolę dołożyć i mieć pewność, że immunologia jest ok.

Napisane przez ulotnamelodia

Od jakich badań zacząć w kontekście immunologii? Ja podejrzewam, że u mnie jest problem głównie z poprawnym zagnieżdżeniem zarodka i tu liczę mocno na poprawę po histeroskopii. Mam już za sobą ciążę biochemiczną i kilka cykli z pozytywnymi testami ale zupełnie nie mam pomysłu co dalej.

A jakie miałaś badania zrobione? Immunologia jest bardzo droga i moze się okazać, ze to w innym miejscu jest problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez orzeszkova

Ale dzisiaj cisza tutaj dziewczyny dzisiaj środa.
Jak wasze plany urlopowe na najbliższy czas, gdzieś się wybieracie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My już po urlopie, w lipcu byliśmy nad morzem.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[orzeszkova]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88065369]U mnie dziś 5dc, a po @ ani śladu. Zwykle trwała 6 dni. Czyli powoli trzeba zacząć myśleć o staraniach. Jestem ciekawa czy w tym cyklu w ogóle będzie owu, skoro dwa poprzednie cykle były lipne. Mam sok z buraka, ale chyba nie jestem aż taką fanką, żeby pić codziennie. Nie wiem co jeszcze bym mogła zrobić, żeby pomóc tej owu.
Poza tym torbiele chyba się nie wchłonęły tylko mają się dobrze, bo pobolewa mnie lewy jajnik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]U mnie dzisiaj 8dc, to widzę że idziemy podobnie
Też jestem ciekawa czy owu będzie w tym cyklu, bo poprzednie miałam na lamettcie. Wybierasz się na jakiś monitoring?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez orzeszkova

U mnie dzisiaj 8dc, to widzę że idziemy podobnie
Też jestem ciekawa czy owu będzie w tym cyklu, bo poprzednie miałam na lamettcie. Wybierasz się na jakiś monitoring?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez mam 8dc, wiec może będziemy testować razem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[dorotka1066]

Ja mam dzisiaj jakiś podły nastrój. Mam wrażenie, że nic mi się w zyciu nie układa, a los rzuca mi same kłody pod nogi. Czy kiedyś to się odmieni? Chodzę taka podłamana już od jakiegoś czasu. W związku (a raczej w moim stosunku do męża) coś się spier.oliło i nie wiem jak to naprawić. Wyniki krzywej glukozowej wyszły mi na granicy normy (a trzymam dietę) w związku z tym muszę się mocniej pilnować. Nie jem słodyczy, ale raz na tydzień-raz na dwa zdarzały mi się jakieś lody. No i nie ukrywam, ale lubiłam sobie wypić co pare dni jedno piwko do serialu wieczorem. Także nie mogę nawet takich małych przyjemności. Wiecie co mi powiedziała dzisiaj lekarka? Żebym zamiast piwa napiła się wody, albo niesłodzonej herbaty i nie patrzyła na towarzystwo podczas spotkań. Czujecie to? Nie mam problemu z tym, że nie wolno mi alkoholu (bo często piłam 0 lub 2%), ale z tym, że obecnie nie wolno mi niczego. Rano nie mogę się napić kawy, bo biorę Euthyrox. Najlepiej jeść same warzywa i pić wodę. Tylko, żeby to chociaż przyniosło jakiś efekt, a nie tak jak teraz. Pilnuję leków, diety, a i tak wszystko jest do dupy. Nawet psychika. To się pożaliłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amore_]

Napisane przez NotreDame

Tez mam 8dc, wiec może będziemy testować razem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Czyżbyśmy już się zsynchronizowały? U mnie 7 dc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez dorotka1066

Ja mam dzisiaj jakiś podły nastrój. Mam wrażenie, że nic mi się w zyciu nie układa, a los rzuca mi same kłody pod nogi. Czy kiedyś to się odmieni? Chodzę taka podłamana już od jakiegoś czasu. W związku (a raczej w moim stosunku do męża) coś się spier.oliło i nie wiem jak to naprawić. Wyniki krzywej glukozowej wyszły mi na granicy normy (a trzymam dietę) w związku z tym muszę się mocniej pilnować. Nie jem słodyczy, ale raz na tydzień-raz na dwa zdarzały mi się jakieś lody. No i nie ukrywam, ale lubiłam sobie wypić co pare dni jedno piwko do serialu wieczorem. Także nie mogę nawet takich małych przyjemności. Wiecie co mi powiedziała dzisiaj lekarka? Żebym zamiast piwa napiła się wody, albo niesłodzonej herbaty i nie patrzyła na towarzystwo podczas spotkań. Czujecie to? Nie mam problemu z tym, że nie wolno mi alkoholu (bo często piłam 0 lub 2%), ale z tym, że obecnie nie wolno mi niczego. Rano nie mogę się napić kawy, bo biorę Euthyrox. Najlepiej jeść same warzywa i pić wodę. Tylko, żeby to chociaż przyniosło jakiś efekt, a nie tak jak teraz. Pilnuję leków, diety, a i tak wszystko jest do dupy. Nawet psychika. To się pożaliłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysyłam dobre fuidy. Myślę że doskonale cię rozumiemy, też czuje że na każdym kroku czegoś muszę sobie odmawiac, ale jestem tą zła która odmawia czegoś mężowi - słodyczy, wina, piwa, wyjazdu z kolegami.

Czekam razem z Tobą na efekty, no kiedyś muszą się pojawić!

A jeśli chodzi o męża, czujesz od niego wsparcie? Coś się zmieniło u was?

Ja w ramach staran w tym miesiącu zarezerwowałam nam domek pośrodku niczego, zdala od cywilizacji tam będzie idealne miejsce do starań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amore_]

Napisane przez dorotka1066

Ja mam dzisiaj jakiś podły nastrój. Mam wrażenie, że nic mi się w zyciu nie układa, a los rzuca mi same kłody pod nogi. Czy kiedyś to się odmieni? Chodzę taka podłamana już od jakiegoś czasu. W związku (a raczej w moim stosunku do męża) coś się spier.oliło i nie wiem jak to naprawić. Wyniki krzywej glukozowej wyszły mi na granicy normy (a trzymam dietę) w związku z tym muszę się mocniej pilnować. Nie jem słodyczy, ale raz na tydzień-raz na dwa zdarzały mi się jakieś lody. No i nie ukrywam, ale lubiłam sobie wypić co pare dni jedno piwko do serialu wieczorem. Także nie mogę nawet takich małych przyjemności. Wiecie co mi powiedziała dzisiaj lekarka? Żebym zamiast piwa napiła się wody, albo niesłodzonej herbaty i nie patrzyła na towarzystwo podczas spotkań. Czujecie to? Nie mam problemu z tym, że nie wolno mi alkoholu (bo często piłam 0 lub 2%), ale z tym, że obecnie nie wolno mi niczego. Rano nie mogę się napić kawy, bo biorę Euthyrox. Najlepiej jeść same warzywa i pić wodę. Tylko, żeby to chociaż przyniosło jakiś efekt, a nie tak jak teraz. Pilnuję leków, diety, a i tak wszystko jest do dupy. Nawet psychika. To się pożaliłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każda z nas ma zjazdy w humorze przez to wszystko. A nie daj Boże w związku zaczyna coś nie grać albo w robocie, to chodzimy podminowane x czasu.

Te wszystkie wyrzeczenia wkoncu przyniosą upragnione dzieciątko, przecież kazdej z nas się uda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

No i domowy test na ruchliwość plemników zrobiony. Wynik wysoki.
No to jak nabrał wprawy to pójdzie do kliniki się zbadać.
Wiecie co chciałabym wiedzieć czemu tak długo nie wychodzi, myślałam że to może być problem u męża. A teraz to już nie wiem czego się uczepić. Może tego mojego dziwnego okresu który trwa 3 dni i tylko jeden dzień widzę żywą krew a potem to tylko brązowa? Może moja niekończąca się anemia przeszkadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez amore_

Każda z nas ma zjazdy w humorze przez to wszystko. A nie daj Boże w związku zaczyna coś nie grać albo w robocie, to chodzimy podminowane x czasu.

Te wszystkie wyrzeczenia wkoncu przyniosą upragnione dzieciątko, przecież kazdej z nas się uda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

No i domowy test na ruchliwość plemników zrobiony. Wynik wysoki.
No to jak nabrał wprawy to pójdzie do kliniki się zbadać.
Wiecie co chciałabym wiedzieć czemu tak długo nie wychodzi, myślałam że to może być problem u męża. A teraz to już nie wiem czego się uczepić. Może tego mojego dziwnego okresu który trwa 3 dni i tylko jeden dzień widzę żywą krew a potem to tylko brązowa? Może moja niekończąca się anemia przeszkadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ten test bada tylko ruchliwość plemników czy coś jeszcze?
U mojego męża wyszła ilość świetna, ruchliwość świetna, ale za to wady główki i przez to morfologia jest słaba.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewelinatir]

Napisane przez dorotka1066

Ja mam dzisiaj jakiś podły nastrój. Mam wrażenie, że nic mi się w zyciu nie układa, a los rzuca mi same kłody pod nogi. Czy kiedyś to się odmieni? Chodzę taka podłamana już od jakiegoś czasu. W związku (a raczej w moim stosunku do męża) coś się spier.oliło i nie wiem jak to naprawić. Wyniki krzywej glukozowej wyszły mi na granicy normy (a trzymam dietę) w związku z tym muszę się mocniej pilnować. Nie jem słodyczy, ale raz na tydzień-raz na dwa zdarzały mi się jakieś lody. No i nie ukrywam, ale lubiłam sobie wypić co pare dni jedno piwko do serialu wieczorem. Także nie mogę nawet takich małych przyjemności. Wiecie co mi powiedziała dzisiaj lekarka? Żebym zamiast piwa napiła się wody, albo niesłodzonej herbaty i nie patrzyła na towarzystwo podczas spotkań. Czujecie to? Nie mam problemu z tym, że nie wolno mi alkoholu (bo często piłam 0 lub 2%), ale z tym, że obecnie nie wolno mi niczego. Rano nie mogę się napić kawy, bo biorę Euthyrox. Najlepiej jeść same warzywa i pić wodę. Tylko, żeby to chociaż przyniosło jakiś efekt, a nie tak jak teraz. Pilnuję leków, diety, a i tak wszystko jest do dupy. Nawet psychika. To się pożaliłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Każda z nas ma lepsze i gorsze dni Masz prawo być sflustrowana wiecznymi zakazami, brakiem efektów itp. Mam nadzieję, że jutro wstaniesz z lepszym nastawieniem.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

Napisane przez orzeszkova

Ja w ramach staran w tym miesiącu zarezerwowałam nam domek pośrodku niczego, zdala od cywilizacji tam będzie idealne miejsce do starań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszczę. My w tym roku nie mamy wakacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez amore_

[/COLOR]No i domowy test na ruchliwość plemników zrobiony. Wynik wysoki.
No to jak nabrał wprawy to pójdzie do kliniki się zbadać.
Wiecie co chciałabym wiedzieć czemu tak długo nie wychodzi, myślałam że to może być problem u męża. A teraz to już nie wiem czego się uczepić. Może tego mojego dziwnego okresu który trwa 3 dni i tylko jeden dzień widzę żywą krew a potem to tylko brązowa? Może moja niekończąca się anemia przeszkadza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie ten domowy test jest bez sensu. Dopiero badanie w dobrym laboratorium potwierdzi czy wynik jest ok. Poza tym często ogolne badanie jest poprawne, a fragmentacja lub wiązanie z kwasem hialuronowym już nie..
Oby u Was wynik sie potwierdził, ale musicie to zbadać.

Przypomnij ile się staracie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ulotnamelodia]

Napisane przez dorotka1066

Ja mam dzisiaj jakiś podły nastrój. Mam wrażenie, że nic mi się w zyciu nie układa, a los rzuca mi same kłody pod nogi. Czy kiedyś to się odmieni? Chodzę taka podłamana już od jakiegoś czasu. W związku (a raczej w moim stosunku do męża) coś się spier.oliło i nie wiem jak to naprawić. Wyniki krzywej glukozowej wyszły mi na granicy normy (a trzymam dietę) w związku z tym muszę się mocniej pilnować. Nie jem słodyczy, ale raz na tydzień-raz na dwa zdarzały mi się jakieś lody. No i nie ukrywam, ale lubiłam sobie wypić co pare dni jedno piwko do serialu wieczorem. Także nie mogę nawet takich małych przyjemności. Wiecie co mi powiedziała dzisiaj lekarka? Żebym zamiast piwa napiła się wody, albo niesłodzonej herbaty i nie patrzyła na towarzystwo podczas spotkań. Czujecie to? Nie mam problemu z tym, że nie wolno mi alkoholu (bo często piłam 0 lub 2%), ale z tym, że obecnie nie wolno mi niczego. Rano nie mogę się napić kawy, bo biorę Euthyrox. Najlepiej jeść same warzywa i pić wodę. Tylko, żeby to chociaż przyniosło jakiś efekt, a nie tak jak teraz. Pilnuję leków, diety, a i tak wszystko jest do dupy. Nawet psychika. To się pożaliłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dorotko, jak to mówią po burzy zawsze wychodzi słońce. Rozumiemy Cię doskonale i przesyłam wirtualne przytulasy do Ciebie . Nasza droga jest ciężka i kręta ale cel jest zdecydowanie tego warty, dlatego spinamy się i dalej walczymy . Niepokojąca jest zmiana nastawienia do męża, musicie to sobie koniecznie wyjaśnić, żeby się to nie pogłębiało. Trzymam za was mocno kciuki.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Ewelinatir

Zgadzam sie. Jak mam zaplacić x zł za procedurę to wolę dołożyć i mieć pewność, że immunologia jest ok. A jakie miałaś badania zrobione? Immunologia jest bardzo droga i moze się okazać, ze to w innym miejscu jest problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z badań póki co tylko zupełnie podstawowe AMH, PRL, tsh, Ft4, DHEA-S i glukoza pod obciążeniem. Liczę mocno na tę histeroskopię ale chce też powoli przygotować się na plan B, a pojęcia nie mam co dalej robić.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------

Napisane przez amore_

Czyżbyśmy już się zsynchronizowały? U mnie 7 dc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Idziemy w zwartym szyku, u mnie dzisiaj 5 dc

[NotreDame]

Napisane przez ulotnamelodia

Dorotko, jak to mówią po burzy zawsze wychodzi słońce. Rozumiemy Cię doskonale i przesyłam wirtualne przytulasy do Ciebie . Nasza droga jest ciężka i kręta ale cel jest zdecydowanie tego warty, dlatego spinamy się i dalej walczymy . Niepokojąca jest zmiana nastawienia do męża, musicie to sobie koniecznie wyjaśnić, żeby się to nie pogłębiało. Trzymam za was mocno kciuki.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------


Z badań póki co tylko zupełnie podstawowe AMH, PRL, tsh, Ft4, DHEA-S i glukoza pod obciążeniem. Liczę mocno na tę histeroskopię ale chce też powoli przygotować się na plan B, a pojęcia nie mam co dalej robić.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ----------


Idziemy w zwartym szyku, u mnie dzisiaj 5 dc

To mamy szanse na zbiorowe dwie kreski!
Wszystkie pójdziemy zbiorowo na majówki


Dorotko ściskam każda z nas ma zjazdy i doły, ale wierze, że wszystko się ułoży


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[dorotka1066]

Napisane przez orzeszkova

Wysyłam dobre fuidy. Myślę że doskonale cię rozumiemy, też czuje że na każdym kroku czegoś muszę sobie odmawiac, ale jestem tą zła która odmawia czegoś mężowi - słodyczy, wina, piwa, wyjazdu z kolegami.

Czekam razem z Tobą na efekty, no kiedyś muszą się pojawić!

A jeśli chodzi o męża, czujesz od niego wsparcie? Coś się zmieniło u was?

Ja w ramach staran w tym miesiącu zarezerwowałam nam domek pośrodku niczego, zdala od cywilizacji tam będzie idealne miejsce do starań

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie mam wrażenie, że mąż mnie nie wspiera. Jakbyśmy byli z dwóch różnych planet. On nie rozumie co ja czuję i twierdzi, że wyolbrzymiam. Owszem, jeździ ze mną na wizyty, pyta jak tam wyniki, ale nie myśli o tym wszystkim na co dzień. To ja ciągle mu przypominam: weź tabletki, śpij bez gaci, dbam o to żeby zjadł coś zdrowego. Daje z siebie 100 %, myślę i działam za nas dwoje i pewnie dlatego wpadłam w takie bagno. Każdą wolną chwilę poświęcam na czytanie o badaniach, lekach, diecie itp. Mam wrażenie, że nasz związek stanął w martwym punkcie i powoli zaczynam rozumieć dlaczego ludzie się rozstają po długotrwałych staraniach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez dorotka1066

No właśnie mam wrażenie, że mąż mnie nie wspiera. Jakbyśmy byli z dwóch różnych planet. On nie rozumie co ja czuję i twierdzi, że wyolbrzymiam. Owszem, jeździ ze mną na wizyty, pyta jak tam wyniki, ale nie myśli o tym wszystkim na co dzień. To ja ciągle mu przypominam: weź tabletki, śpij bez gaci, dbam o to żeby zjadł coś zdrowego. Daje z siebie 100 %, myślę i działam za nas dwoje i pewnie dlatego wpadłam w takie bagno. Każdą wolną chwilę poświęcam na czytanie o badaniach, lekach, diecie itp. Mam wrażenie, że nasz związek stanął w martwym punkcie i powoli zaczynam rozumieć dlaczego ludzie się rozstają po długotrwałych staraniach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mysle że to może być taki typ faceta który chce pokazać że jest silny, że emocje to słabość.

Mi jest bardzo szkoda mojego TZ - robi co może, ostatnio kupił sam z siebie plastry fertilman które przykleja się na noc na jądra żeby się nie przegrzewały. Nie wiem czy o tym slyszalyscie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Napisane przez dorotka1066

No właśnie mam wrażenie, że mąż mnie nie wspiera. Jakbyśmy byli z dwóch różnych planet. On nie rozumie co ja czuję i twierdzi, że wyolbrzymiam. Owszem, jeździ ze mną na wizyty, pyta jak tam wyniki, ale nie myśli o tym wszystkim na co dzień. To ja ciągle mu przypominam: weź tabletki, śpij bez gaci, dbam o to żeby zjadł coś zdrowego. Daje z siebie 100 %, myślę i działam za nas dwoje i pewnie dlatego wpadłam w takie bagno. Każdą wolną chwilę poświęcam na czytanie o badaniach, lekach, diecie itp. Mam wrażenie, że nasz związek stanął w martwym punkcie i powoli zaczynam rozumieć dlaczego ludzie się rozstają po długotrwałych staraniach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój to samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Napisane przez dorotka1066

No właśnie mam wrażenie, że mąż mnie nie wspiera. Jakbyśmy byli z dwóch różnych planet. On nie rozumie co ja czuję i twierdzi, że wyolbrzymiam. Owszem, jeździ ze mną na wizyty, pyta jak tam wyniki, ale nie myśli o tym wszystkim na co dzień. To ja ciągle mu przypominam: weź tabletki, śpij bez gaci, dbam o to żeby zjadł coś zdrowego. Daje z siebie 100 %, myślę i działam za nas dwoje i pewnie dlatego wpadłam w takie bagno. Każdą wolną chwilę poświęcam na czytanie o badaniach, lekach, diecie itp. Mam wrażenie, że nasz związek stanął w martwym punkcie i powoli zaczynam rozumieć dlaczego ludzie się rozstają po długotrwałych staraniach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój prawie wcale się nie interesował. Wszystko ja łatwiłam, wizyty ustalałam, dzwoniłam, on tylko na nie jeździł (dobre i to!). JAK się udało, to stwierdził, że problem był w mojej głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Wyszłam właśnie od lekarza, z całej mojej dorodnej kolekcji pęcherzyków pękł aż - uwaga - 1 na szczęście po drożnej stronie, więc dostałam siate leków i czekamy na betę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1a9c51b4548d89d11e721d236c99b8ab04e98e50_62b39ef2e88cf]

Napisane przez stotek

Wyszłam właśnie od lekarza, z całej mojej dorodnej kolekcji pęcherzyków pękł aż - uwaga - 1 na szczęście po drożnej stronie, więc dostałam siate leków i czekamy na betę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie tak było kochana. 4 dorodne i tylko jeden pękł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Ja wiem, że tak jest, chce tylko zwrócić uwagę na fakt, że mimo uhodowania kilku pęcherzyków nie znaczy to, że będą wieloraczki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewelinatir]

Cześć Jak mi) o mieć wolny piątek. W planach mam sprzatanie i wizytę u dentysty Udało mi się dostać skierowanie na badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego także jakieś 500 zł w kieszeni

Napisane przez ulotnamelodia

[/COLOR]
Z badań póki co tylko zupełnie podstawowe AMH, PRL, tsh, Ft4, DHEA-S i glukoza pod obciążeniem. Liczę mocno na tę histeroskopię ale chce też powoli przygotować się na plan B, a pojęcia nie mam co dalej robić.[COLOR="Silver"]

A fsh, lh, estradiol, testosteron, anty tpo, anty tg, shbg? Ja bym dorobiła jeszcze homocysteinę, witaminę b12 i kwas foliowy, bo ich podstawie można ocenić czy przyswajasz kwas foliowy i witaminy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Napisane przez stotek

Wyszłam właśnie od lekarza, z całej mojej dorodnej kolekcji pęcherzyków pękł aż - uwaga - 1 na szczęście po drożnej stronie, więc dostałam siate leków i czekamy na betę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem, że dostałaś leki na brak kirów? Masz aa czy bx? Udało się obniżyć nk?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorotka1066]

Napisane przez stotek

Wyszłam właśnie od lekarza, z całej mojej dorodnej kolekcji pęcherzyków pękł aż - uwaga - 1 na szczęście po drożnej stronie, więc dostałam siate leków i czekamy na betę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, myślałam, że po zastrzyku to zawsze wszystkie pękają

Napisane przez Ewelinatir

Cześć Jak mi) o mieć wolny piątek. W planach mam sprzatanie i wizytę u dentysty Udało mi się dostać skierowanie na badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego także jakieś 500 zł w kieszeni



A fsh, lh, estradiol, testosteron, anty tpo, anty tg, shbg? Ja bym dorobiła jeszcze homocysteinę, witaminę b12 i kwas foliowy, bo ich podstawie można ocenić czy przyswajasz kwas foliowy i witaminy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ----------

Rozumiem, że dostałaś leki na brak kirów? Masz aa czy bx? Udało się obniżyć nk?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajnie, że udało Ci się dostać skierowanie rodzinny Ci wypisał czy jakiś specjalista?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz