Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 7.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Monia284

Resrauracje puste czy w sensie niektore pozamykane? Jak z innymi rozrywkami? Pytam z ciekawosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, puste, siedzi właściciel i zaprasza przechodniów. Naprawdę bardzo przejmująco to wygląda. Bary, dyskoteki puste. Pewnie za rok nic z tego nie będzie istnieć. Jak inne atrakcje nie wiem, jestem w miejscu, gdzie główną atrakcją jest natura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88070873]Nie, puste, siedzi właściciel i zaprasza przechodniów. Naprawdę bardzo przejmująco to wygląda. Bary, dyskoteki puste. Pewnie za rok nic z tego nie będzie istnieć. Jak inne atrakcje nie wiem, jestem w miejscu, gdzie główną atrakcją jest natura.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ok rozumiem. To duzo mniej turystow jest? Wiele z nich pewnie boi sie ewentualnej kwarantanny a niektorzy i wirusa moze bali sie ze bedzie duzo ludzi a tu pusto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88070843]I jak tam turystycznie wygląda? Bo ja jestem w Grecji i widoki są dołujące, restauracje, sklepy puste, wiele hoteli zamkniętych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja bylam we wloszech. Nocowalismy w niewielkiej miejscowosci Montevatini terme. Tam rzeczywiscie widok przygnebiajacy. Masa hoteli i restauracji zamknieta, a wiem od znajomego ze dwa lata temu wszystko bylo otwarte. W naszym hotelu tlumow nie bylo. I ceny obnizyli bo my w ostatniej chwili zmienialismy rezerwacje na ten hotel. Jak robilismy pierwotna rezerwacje to byl dla nas za drogi i wzielismy inny o gorszym standardzie, a w lipcu zmienilismy.
Bylismy nad morzem - tam ludzi sporo ale jednak nie tlumy. Mimo ze dotarlismy kolo poludnia bez problemu znalezlismy wolne lezaki i parasole.
We florencji i pizie tlum ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Ja byłam ok. 3 tygodnie temu w Chorwacji i tłumów może nie było, ale restauracje wieczorami raczej pełne, nawet trzeba było czekać na stolik w tych lepszych. A od tego poniedziałku Austria wpisuje Chorwację na "czerwoną listę", zalecają do końca tygodnia wracać do domu, bo potem albo kwarantanna, albo test na covid (oczywiście na własny koszt, a do czasu otrzymania wyniku - kwarantanna). A to wszystko przy zaledwie około 200 nowych przypadkach. Trudno nie mieć wrażenia, że to nic innego jak próba zatrzymania turystów w kraju.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Monia284

Ok rozumiem. To duzo mniej turystow jest? Wiele z nich pewnie boi sie ewentualnej kwarantanny a niektorzy i wirusa moze bali sie ze bedzie duzo ludzi a tu pusto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No raczej się nie boją, tylko nie mogą przyjeżdżać, np. Brytyjczycy, którzy tu mocno imprezują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Słyszałam plotki, że Rzym czy Wenecję dobrze się teraz zwiedza, bo pusto.
Z kolei o Węgrzech słyszałam, że tłumy, nie wiem, jak muzea, ale knajpy i nawet dyskoteki działały i pustkami zdecydowanie nie świeciły.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88070946]No raczej się nie boją, tylko nie mogą przyjeżdżać, np. Brytyjczycy, którzy tu mocno imprezują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ok rozumiem. To faktycznie musi byc smutny widok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88070843]I jak tam turystycznie wygląda? Bo ja jestem w Grecji i widoki są dołujące, restauracje, sklepy puste, wiele hoteli zamkniętych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Wszystko pootwierane, widziałam tylko dwa obiekty zamknięte--sklep z torebkami i salon fryzjerski.
Ludzi sporo, to mój pierwszy pobyt we Włoszech więc nie wiem jak się ustosunkować do liczby turystów, na pewno nie są to pustki, na uliczkach ludzie chodzą ramię w ramię. Czasem mam ludzi dosłownie na plecach, nikt nie trzyma dystansu na ulicach.
W kawiarenkach, barach stoliki poustawiane obok siebie, w restauracjach są zachowane odstępy między stolikami.
Na plaży łudź przy ludzu.
Muzea, obiekty turystyczne pootwierane. Jestem tu od środy. Nikt mi nie mierzył temperatury, wszędzie wchodzę bez problemu. W sklepach maski.
W weekend zorganizowane koncerty uliczne, pokazy itp.
Z perspektywy turysty nie widzę wirusa lub jego konsekwencji. Jedynym znakiem epidemii są żele dezynfekujace i maski w przestrzeniach zamkniętych.
A te opowiadania jak Włochy się pilnują, jaki mają reżim sanitarny, jak pilnują turystów i odstępów można między bajki włożyć.
Farsa, jak i ten wirus


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:28 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

Napisane przez Monia284

Ok rozumiem. To duzo mniej turystow jest? Wiele z nich pewnie boi sie ewentualnej kwarantanny a niektorzy i wirusa moze bali sie ze bedzie duzo ludzi a tu pusto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Borys szaleje z kwarantanną , zbanował Francję, Holandię, Belgię, Hiszpanię itp.
Praktycznie każdy kierunek obierany przez Brytyjczykow jest objęty kwarantanną. Stąd pustki w niektórych krajach. We Włoszech słyszę język niemiecki i włoski, bardzo rzadko polski. Angielskiegi w ogóle mi nie wpadł w ucho. Widziałam parę Azjatów i to wszystko. Dominują Włosi i Niemcy. Pokuszę się o stwierdzenie że Niemców jak mrówków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaylla]

Napisane przez Czarina

Wszystko pootwierane, widziałam tylko dwa obiekty zamknięte--sklep z torebkami i salon fryzjerski.
Ludzi sporo, to mój pierwszy pobyt we Włoszech więc nie wiem jak się ustosunkować do liczby turystów, na pewno nie są to pustki, na uliczkach ludzie chodzą ramię w ramię. Czasem mam ludzi dosłownie na plecach, nikt nie trzyma dystansu na ulicach.
W kawiarenkach, barach stoliki poustawiane obok siebie, w restauracjach są zachowane odstępy między stolikami.
Na plaży łudź przy ludzu.
Muzea, obiekty turystyczne pootwierane. Jestem tu od środy. Nikt mi nie mierzył temperatury, wszędzie wchodzę bez problemu. W sklepach maski.
W weekend zorganizowane koncerty uliczne, pokazy itp.
Z perspektywy turysty nie widzę wirusa lub jego konsekwencji. Jedynym znakiem epidemii są żele dezynfekujace i maski w przestrzeniach zamkniętych.
A te opowiadania jak Włochy się pilnują, jaki mają reżim sanitarny, jak pilnują turystów i odstępów można między bajki włożyć.
Farsa, jak i ten wirus


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 01:28 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

Borys szaleje z kwarantanną , zbanował Francję, Holandię, Belgię, Hiszpanię itp.
Praktycznie każdy kierunek obierany przez Brytyjczykow jest objęty kwarantanną. Stąd pustki w niektórych krajach. We Włoszech słyszę język niemiecki i włoski, bardzo rzadko polski. Angielskiegi w ogóle mi nie wpadł w ucho. Widziałam parę Azjatów i to wszystko. Dominują Włosi i Niemcy. Pokuszę się o stwierdzenie że Niemców jak mrówków

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tam gdzie ja bylam we wloszech wygladalo to inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[~Veronique]

Ja bylam w Rzymie 2 tygodnie temu i mam odmienne zdanie. Bylo bardzo pusto w porównaniu do mojego pobytu kilka lat temu na wiosnę. Wiele knajpek, do których chcieliśmy się udać bylo zamkniętych, w większości właściciele obsługiwali. Bardzo często na cala restauracje siedzieliśmy tylko my i moze 1-2 stoliki byly zajęte. W bardziej popularnych turystycznych miejscach owszem bylo sporo osób, ale to nie był normalny widok. Właściciel jednej restauracji mowil nam, ze ma teraz 10% klientów i niestety musi zamknąć. Na ulicach slychac bylo glownie język włoski, w weekend bylo troche wiecej ludzi. I co do reżimu sanitarnego to moim zdaniem przestrzegaja go bardzo. Nikt się do nas nie zbliżał, zawsze maski. W muzeach pilnowali i upominali ludzi. Przed wejściem pomiar temperatury. Przy wejsciu do knajp zawsze pilnowali by dezyfekowac rece. Ja sama raz się zapomnialam z maska i zostałam mocno skarcona przez obsluge.
Bardzo przyjemnie zwiedzało się Rzym bez tlumow, ale mi się krajało serce jak widzialam tych wszystkich właścicieli kawiarni, restauracji itp.

[Czarina]

Pewnie zależy gdzie się jest i ile turystów przyjechało.
Tutaj sporo ludzi, nikt nie pilnuje dezynfekcji rąk, niektórzy kelnerzy w maskach pod nosem, niektórzy klienci, sporadyczne przypadki bez maski.
W supermarkecie ludzie wchodzą bez dezynfekcji rąk.
W piątek złapała nas burza, schroniliśmy się w kafejce, na ten sam pomysł wpadło kilkadziesiąt innych osób, ludzie stali ramię w ramię, mój partner skomentował że ochrona przed deszczem jest ważniejsza niż ryzyko złapania wirusa.

Nie wiem, może to jest zmęczenie tematem? A może to, że myślą że już przechorowali i są odporni? Riva leży przy granicy z Lombardią.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocia_lapka]

Odnośnie smutnych widoków, byłam wczoraj w kinie, nie dość, że jest bardzo mało seansów (może 1/3 tego co było albo i mniej) to na sali garstka ludzi, o 19 razem ze mną było 7 osób.

[3d080c1d79cb6a75330075a8e7ac619f4d31eb84_5ff7a0822ced9]

https://www.google.com/amp/s/natemat...k-w-maseczkach

W sumie jak na to trafilam, to myslalam, ze to ASZ dziennik xD

[andra]

Ale może też są pustki bo nie ma nic ciekawego do oglądania? Mam bilety, już był termin przesunięty o czas wyłączenia usługi, a chyba w końcu przepadną. Nic dla siebie nie widzę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocia_lapka]

Napisane przez andra

Ale może też są pustki bo nie ma nic ciekawego do oglądania? Mam bilety, już był termin przesunięty o czas wyłączenia usługi, a chyba w końcu przepadną. Nic dla siebie nie widzę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To na pewno jeden z powodów, jednak do kina chodzę po 2-4 razy w tygodniu, więc logicznym jest, że często chodziłam na filmy mało ciekawe i zawsze było dużo więcej ludzi niż teraz

[kasiunia788742]

Napisane przez Czarina

Pewnie zależy gdzie się jest i ile turystów przyjechało.
Tutaj sporo ludzi, nikt nie pilnuje dezynfekcji rąk, niektórzy kelnerzy w maskach pod nosem, niektórzy klienci, sporadyczne przypadki bez maski.
W supermarkecie ludzie wchodzą bez dezynfekcji rąk.
W piątek złapała nas burza, schroniliśmy się w kafejce, na ten sam pomysł wpadło kilkadziesiąt innych osób, ludzie stali ramię w ramię, mój partner skomentował że ochrona przed deszczem jest ważniejsza niż ryzyko złapania wirusa.

Nie wiem, może to jest zmęczenie tematem? A może to, że myślą że już przechorowali i są odporni? Riva leży przy granicy z Lombardią.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dla Was też to było ważniejsze



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

[1=3d080c1d79cb6a75330075a 8e7ac619f4d31eb84_5ff7a08 22ced9;88071339]https://www.google.com/amp/s/natemat...k-w-maseczkach

W sumie jak na to trafilam, to myslalam, ze to ASZ dziennik xD[/QUOTE]

Ostatnio mówili o tym w Antyradiu, nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać

[kasiunia788742]

Napisane przez kocia_lapka

Odnośnie smutnych widoków, byłam wczoraj w kinie, nie dość, że jest bardzo mało seansów (może 1/3 tego co było albo i mniej) to na sali garstka ludzi, o 19 razem ze mną było 7 osób.

Jak idę do kina to akurat też zawsze tyle miałam osób przed pandemia

W sumie co się dziwić - nie ma w kinie nowości, nie ma na co iść.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Czarina]

Napisane przez kasiunia788742

No dla Was też to było ważniejsze



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Zgadza się
Chodziło że większość pomyślało tak samo.
Ja z wirusem pracowałam, także więc mam na niego lekko wywalone, co nie oznacza że nie stosuje się do wytycznych.
Nosimy maski, dezynfekujemy ręce itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Oo pomorskie na drugim miejscu z przyrostem dziennym.
W wakacje zmiana z prawie zerowymi zakażeniami do podium.
Ciekawe jak to ma się do tego, że wszędzie odnotowano spadek turystów, a tu ich jest więcej aż o 30% niż przed rokiem.

W sumie trochę mnie dziwi że zorganizowali jarmark.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Napisane przez ~Veronique

Ja bylam w Rzymie 2 tygodnie temu i mam odmienne zdanie. Bylo bardzo pusto w porównaniu do mojego pobytu kilka lat temu na wiosnę. Wiele knajpek, do których chcieliśmy się udać bylo zamkniętych, w większości właściciele obsługiwali. Bardzo często na cala restauracje siedzieliśmy tylko my i moze 1-2 stoliki byly zajęte. W bardziej popularnych turystycznych miejscach owszem bylo sporo osób, ale to nie był normalny widok. Właściciel jednej restauracji mowil nam, ze ma teraz 10% klientów i niestety musi zamknąć. Na ulicach slychac bylo glownie język włoski, w weekend bylo troche wiecej ludzi. I co do reżimu sanitarnego to moim zdaniem przestrzegaja go bardzo. Nikt się do nas nie zbliżał, zawsze maski. W muzeach pilnowali i upominali ludzi. Przed wejściem pomiar temperatury. Przy wejsciu do knajp zawsze pilnowali by dezyfekowac rece. Ja sama raz się zapomnialam z maska i zostałam mocno skarcona przez obsluge.
Bardzo przyjemnie zwiedzało się Rzym bez tlumow, ale mi się krajało serce jak widzialam tych wszystkich właścicieli kawiarni, restauracji itp.

To pewnie zalezy od miejsca. W Rzymie moglo byc malo ludzi, a w innym miejscu we Wloszech juz sporo choc tez moze bez tlumow bo tak jak piszecie np Brytyjczycy juz tam nie moga obecnie jechac.

https://fakty.interia.pl/raporty/rap...rp,nId,4673490 Tylw zarazen w Polsce dzisiaj. Troche mniej choc ogolnie zazwyczaj w weekendy jest mniej. W pomorskim duzo... Wiecej niz w mazowieckim.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Napisane przez Czarina

Zgadza się
Chodziło że większość pomyślało tak samo.
Ja z wirusem pracowałam, także więc mam na niego lekko wywalone, co nie oznacza że nie stosuje się do wytycznych.
Nosimy maski, dezynfekujemy ręce itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z wirusem pracowalas w sensie szpitalu? Nie jest tak grozny czy po prostu jestes spokojniejsza bo znasz tego wirusa od naukowej strony?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88071529]Oo pomorskie na drugim miejscu z przyrostem dziennym.
W wakacje zmiana z prawie zerowymi zakażeniami do podium.
Ciekawe jak to ma się do tego, że wszędzie odnotowano spadek turystów, a tu ich jest więcej aż o 30% niż przed rokiem.

W sumie trochę mnie dziwi że zorganizowali jarmark.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No moze i to kwestia turystyki. Dlatego ja zwwsze pisalam w tym watku ze to ze jakies wojewodztwo ma malo zarazen to nie znaczy ze bedzie tak caly czas. Ludzie sie przemieszczaja. Ja bylam az w szoku wyprsedzili nas czyli mazowieckie gdzie tez zazwyczaj bylismy i nadal jestesmy dosc wysoko tutaj tez wiele ludzi i ryzyko zarazenia jest. No ja wiedzac ze turystow i tak duzo to nie robilabym tego jarmarku ale ich sprawa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88071529]Oo pomorskie na drugim miejscu z przyrostem dziennym.
W wakacje zmiana z prawie zerowymi zakażeniami do podium.
Ciekawe jak to ma się do tego, że wszędzie odnotowano spadek turystów, a tu ich jest więcej aż o 30% niż przed rokiem.

W sumie trochę mnie dziwi że zorganizowali jarmark.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No niestety, mamy dziś rekord ilości zakażeń od samego początku pandemii. Ale turystów ogrom, to było do przewidzenia. Nie dalej, jak kilka dni temu słuchałam głupiego tłumaczenia (chyba wiceministra zdrowia?), że to nie z powodu turystów, tylko z ogniska zakażeń na katamaranie (impreza Big Boat Party )

[Ingrid80]

Napisane przez Czarina

Pewnie zależy gdzie się jest i ile turystów przyjechało.
Tutaj sporo ludzi, nikt nie pilnuje dezynfekcji rąk, niektórzy kelnerzy w maskach pod nosem, niektórzy klienci, sporadyczne przypadki bez maski.
W supermarkecie ludzie wchodzą bez dezynfekcji rąk.
W piątek złapała nas burza, schroniliśmy się w kafejce, na ten sam pomysł wpadło kilkadziesiąt innych osób, ludzie stali ramię w ramię, mój partner skomentował że ochrona przed deszczem jest ważniejsza niż ryzyko złapania wirusa.

Nie wiem, może to jest zmęczenie tematem? A może to, że myślą że już przechorowali i są odporni? Riva leży przy granicy z Lombardią.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wy również byliście w tym tłumie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Ingrid80

Wy również byliście w tym tłumie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo ochrona przed deszczem jest ważniejsza od wirusa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez andra

Ale może też są pustki bo nie ma nic ciekawego do oglądania? Mam bilety, już był termin przesunięty o czas wyłączenia usługi, a chyba w końcu przepadną. Nic dla siebie nie widzę.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mieliśmy z TŻ się wybrać do kina, ale zrezygnowaliśmy, bo nic ciekawego nie ma

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez wika82

Bo ochrona przed deszczem jest ważniejsza od wirusa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na to wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

Napisane przez Ingrid80

Wy również byliście w tym tłumie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No byliśmy, czy ja mam pretensje do tych ludzi że stali koło mnie, bo nie chcieli zmoknąć? Nie.
Zabawne jest tylko jak z czasem zmieniają się priorytety ludzi, jak strach ustępuje obojętności. Tego dotyczył ten komentarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez wika82

Bo ochrona przed deszczem jest ważniejsza od wirusa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dla niektórych jest, jak pokazała ta sytuacja. Dla nas też była.

Ktos się pytał czy pracowałam z covidem, tak pracowałam przez 2 miesiące.
Pracuje w szpitalu psychiatrycznym, ale w związku z kryzysem covidowym był stworzony oddział covidowski dla pacjentów z problemami psychicznymi
Najwiecej mieliśmy 7 pacjentów w jednym rzucie, na 89 łóżek przygotowanych w naszym okręgu, 17 było w sumie zajętych. Wiekszosc pacjentów była bezobjawowa, mieli po prostu pozytywny winik. Najgorszym objawem była temperatura i kaszel, chce zaznaczyć że pacjenci w większości są w grupie ryzyka, są to osoby z różnymi fizycznymi problemami. I nikt nie wymagał interwencji lekarskiej.

Nie traktuje covida jak groźnego wirusa, nie po tym co zobaczyłam u siebie i w szpitalu z chorobami fizycznymi na oddziale covidowskim, bo tam też przebywałam kilka razy. Dla mnie jest to odmiana grypy, dlatego stanie w deszczu w tłumie mnie nie emocjonuje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[denneris]

Napisane przez Czarina

No byliśmy, czy ja mam pretensje do tych ludzi że stali koło mnie, bo nie chcieli zmoknąć? Nie.
Zabawne jest tylko jak z czasem zmieniają się priorytety ludzi, jak strach ustępuje obojętności. Tego dotyczył ten komentarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

No dla niektórych jest, jak pokazała ta sytuacja. Dla nas też była.

Ktos się pytał czy pracowałam z covidem, tak pracowałam przez 2 miesiące.
Pracuje w szpitalu psychiatrycznym, ale w związku z kryzysem covidowym był stworzony oddział covidowski dla pacjentów z problemami psychicznymi
Najwiecej mieliśmy 7 pacjentów w jednym rzucie, na 89 łóżek przygotowanych w naszym okręgu, 17 było w sumie zajętych. Wiekszosc pacjentów była bezobjawowa, mieli po prostu pozytywny winik. Najgorszym objawem była temperatura i kaszel, chce zaznaczyć że pacjenci w większości są w grupie ryzyka, są to osoby z różnymi fizycznymi problemami. I nikt nie wymagał interwencji lekarskiej.

Nie traktuje covida jak groźnego wirusa, nie po tym co zobaczyłam u siebie i w szpitalu z chorobami fizycznymi na oddziale covidowskim, bo tam też przebywałam kilka razy. Dla mnie jest to odmiana grypy, dlatego stanie w deszczu w tłumie mnie nie emocjonuje


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A sama też miałaś covida? Bo napisałaś, że po tym co zobaczyłaś u siebie. Pytam z ciekawości
Ja cały czas się zastanawiam, czy miałam to w marcu, czy nie. Zachorowałam tak jak nigdy dotąd (nie że jakoś strasznie, tylko zupełnie inaczej niż zawsze, a najbardziej dokuczliwy objaw to byl właśnie męczący suchy kaszel). Ciekawe no ale może to wcale nie było to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kocia_lapka]

Jak w biurze robili mi badania to okazało się, że mam przeciwciała. Ciekawa jestem czy to było mojego styczniowo- lutowe przeziębienie (gorączka i męczący kaszel) czy po prostu przechodziłam bezobjawowo.

[Czarina]

Napisane przez denneris

A sama też miałaś covida? Bo napisałaś, że po tym co zobaczyłaś u siebie. Pytam z ciekawości
Ja cały czas się zastanawiam, czy miałam to w marcu, czy nie. Zachorowałam tak jak nigdy dotąd (nie że jakoś strasznie, tylko zupełnie inaczej niż zawsze, a najbardziej dokuczliwy objaw to byl właśnie męczący suchy kaszel). Ciekawe no ale może to wcale nie było to

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem.
Objawy covida miałam ja i moja córka na początku lutego. Koleżanka z pracy tydzień wcześniej wróciła z Tajlandii. Zaraziło się parę osób, wszyscy mieliśmy te same objawy. Nasze objawy to był kaszel i wysoka gorączka, ok 39 stopni. Córkę trzymało ponad tydzień, mnie 3 dni. Mnie przeszło błyskawicznie po aspirynie, córce nie mogłam jej dawać, a kombinacja paracetamol-nurofen zbijała gorączkę na krótko. Właściwie tylko gorączka była problemem, szybko rosła i ciężko się ją zbijało , tzn spadała, ale na krótko. Byłam pewna za złapałyśmy grypę. Partner i syn nie zarazili sie.
Na początki lutego covid był tylko w Londynie i nikt o nim nie mówił, testów dostępnych nie było.

Podczas pracy na oddziale nie miałam objawów.
Testy na przeciwciala były dostępne w maju, ja nie zrobiłam, po tym co się dzieje wokół tego wirusa w nic już nie wierzę i nie ufam. Nie chcę być w żadnych covidowskich statystykach. Tym bardziej że na wyniki tych testów ludzie czekali tygodniami, a miały być do 7 dni, gdy próbowali się czegoś dowiedzieć, laboratorium mówiło że mają jakieś problemy, potem kontaktowali sie z niektórymi i kazali im test powtórzyć bo niby próbki zgubione

Nazwijcie mnie wariatką ale dla mnie ta cała sytuacja z wirusem jest tak dziwna, tyle już teorii powstało na ten temat, że ja wolę siedziec cicho w kąciku i udawać że mnie nie ma
Zresztą co mi da ta wiedza czy mam przeciwciała czy nie, nic to nie zmieni w moim życiu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Coś mi się obiło o uszy że Słowenia i Austria zamykają granicę dla ludzi podróżujących z Chorwacji. Prawda to?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz