|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 12
|
problematyczni rodzice
Hej. Postanowiłam założyć tutaj konto i opisać swoją sytuację życiową, z którą wspólnie z partnerem nie potrafimy wybrnąć, a problem dotyczy toksycznych rodziców mojego narzeczonego. Mianowicie znamy się 3 lata, niedawno się zaręczyliśmy i planujemy ślub w połowie przyszłego roku. Od jakiegoś już czasu mieszkamy razem, wszystko się między nami bardzo dobrze układa. Problem pojawia się, gdy mój partner jeździ do swojego rodzinnego domu, aby załatwić sprawy typu zabranie swojej rzeczy, która jest mu potrzebna, naprawa auta, itp. Za każdym razem gdy tam się pojawia, padają pytania wyłącznie o naszą przyszłość, o to kiedy planujemy pójść na swoje, czyli kupić dom, mieszkanie, itp. Póki co nie mamy tego kompletnie w planach, gdyż na tą chwilę są ważniejsze wydatki, z którymi musimy sobie radzić, a do nich między innymi należy wesele, które jak wiadomo jest dość kosztownym wydatkiem, tym bardziej, że organizujemy go bez pomocy ze strony rodziców. Pytania odnośnie naszej przyszłości są zadawane z czystej ciekawości, a to dlatego, że nigdy nie padła propozycja jakiejkolwiek pomocy z ich strony. Matka mojego partnera kompletnie nie liczy się z naszym zdaniem i nie bierze pod uwagę tego, że nasze plany rozmijają się z jej pomysłem na nasze życie. Z biegiem czasu zaczęły padać już nie tylko pytania, a dosłownie stwierdzenia, że w związku z tym, iż przyszli teście mają ogromny dom, w którym mieszkają tylko we dwójkę, my weźmiemy kredyt i wyremontujemy sobie część domu i pójdziemy tam mieszkać, co oczywiście absolutnie nie wchodzi w grę. Mój partner już nie wie jak ma tłumaczyć i rozmawiać z rodzicami, że nie stanie się tak, jak oni tego pragną. Dodam tylko, że wszelkie rozmowy odnośnie tego, gdzie będziemy mieszkać, odbywają się za moimi plecami. Temat dotyczy tak samo mojego partnera, jak i mnie, a ja nie jestem w tym wszystkim brana pod uwagę. Ze strony rodziców, padały już różne słowa, zastraszania, że nie przyjdą na nasz ślub, itp. Dodam jeszcze, że rodzina mojego partnera jest dysfunkcyjna. Całe życie był tym najgorszym, czarną owcą, która nie otrzymywała od rodziców wsparcia psychicznego, jak i materialnego, gdzie ja uważam go za najlepszego człowieka, którego znam. Jak rozmawiać z ludźmi, którzy mają już wykreowany plan w swojej głowie na nasze życie? Jak im się sprzeciwić, żeby jednocześnie nie zerwać kontaktu, a wiem, że mojemu partnerowi mimo wszystko, w jakimś stopniu zależy na rodzinie.
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: problematyczni rodzice
Jak bardzo Waw zależy na tym, żeby przestali? Mogą gadać, a wy róbcie swoje.
A jak już macie dość to moim zdaniem przede wszystkim bazą jest całkowita niezależność od rodziców. Tj. żadnych rzeczy u nich, nie potrzebujecie ich pomocy do życia. Wtedy w razie czego można na jakiś czas ochłodzić kontakt lub w najgorszym razie zerwać. Twój narzeczony powinien porozmawiać z rodzicami. Zaznaczyć, że dziękujecie za propozycję mieszkania z nimi, ale nie skorzystacie. Prosicie o nie poruszanie tego tematu ponownie i nie ustawianie wam życia. Jak zrobią to znowu to niech tam nie jedzie, a jak zapytają to powie dlaczego nie przyjeżdża. Tylko, że ta metoda nie wypali, jeżeli będzie musiał tam jeździć. Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy... |
|
|
|
|
#3 |
|
Eternal rebel
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 1 054
|
Dot.: problematyczni rodzice
Nie rozmawiać. Po prostu robić swoje i im to oznajmiać. Koniec tematu. Z takimi ludźmi się nie dyskutuje. A jak grożą, że nie przyjdą na ślub, to niech sobie nie przychodzą, ich strata. Ja bym ich wyśmiała po takim tekście i jeszcze się cieszyła, że toksyków nie będzie na uroczystości.
__________________
In a society that profits from self-doubt... loving yourself is an act of rebellion. |
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: problematyczni rodzice
Ale po co Twój facet próbuje im cokolwiek tłumaczyć? Mówi się "nie, dziękuję" i robi swoje. Niech załatwia sprawy szybko, bez zbędnego gadania, a nie wdaje się w jakieś dyskusje. Chyba widzisz problem większym, niż jest. No jego rodzice sobie lubią pogadać i się powymądrzać. Serio robi Wam to w życiu taką różnicę? Krzywdzi Was w jakiś sposób? Co najwyżej może wkurzać.
Niech facet ograniczy wizyty tam jeszcze bardziej, skoro taka panika z powodu gadania rodziców.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
|
|
|
#5 |
|
Interleukina Druga
Zarejestrowany: 2015-10
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 1 817
|
Dot.: problematyczni rodzice
Uświadomcie sobie, że nie macie żadnego obowiazku żeby im się tłumaczyć z waszych planów i decyzji, dyskutować, rozmawiać.
Niech facet raz, a konkretnie powie rodzicom, że nie macie planów, ale na pewno nie zamieszkacie z nimi i jak coś się zmieni to być może da znać. Jak zaczynają temat to niech partner go ucina, że przecież wszystko wiedzą i ma dość powtarzania. Jak zaczynają rozprawy na ten temat to niech nie ciągnie rozmowy, raz powie, że on swoje powiedział i mają skończyć albo wyjdzie i niech faktycznie się żegna albo jak naprawdę musi zostać to niech sobie brzęczą nad uchem, a on się nie odzywa. Największym problemem jest chyba to, że brakuje wam konkretu w ucinaniu tego wszystkiego, bo boicie się, że oni faktycznie nie przyjdą na wasze wesele czy zerwą kontakt. Ale jeśli tak się stanie to w sumie co z tego? Przecież raczej wam nie zależy na gościach, którzy mają gdzieś wasze szczęście. Uczestnictwo w weselu czy utrzymanie relacji jest ich decyzją. Nie przyszli, bo nie chcieli. Nie chcieli, bo mają swojego syna, was, wasz związek i wasze szczęście gdzieś, a interesują ich tylko własne cele. I krzyżyk na drogę. Jest to przykre i bolesne, ale rodziców się nie wybiera. Z niektórymi ludźmi nie da się utrzymać zdrowych relacji rodzinnych i twój partner musi zrozumieć, że to nie jego wina. Jeśli nie jest w stanie poradzić sobie z relacją z rodzicami to warto pomyśleć o terapii żeby to porządnie przepracować. Edytowane przez Cytokina Czas edycji: 2020-08-18 o 14:54 |
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: problematyczni rodzice
skoro te rozmowy sie odbywaja poza twoimi plecami to czym sie denerwujesz?
ja tez nie rozumiem waszych priorytetow dla mnie np mieszkanie jest wazniejsze niz wesele wiec sie nie dziwie ze jego rodzice tez tak na to patrza moim zdaniem tu nic nie dotyczy ciebie bo do ciebie nic nie mowia i na tobie niczego nie wymuszaja to jest problem na lini twoj partner i jego rodzice jesli nie chca przyjsc na slub to niech nie przychodza ja bym nie zmuszala twoj partner ma problemy z rodzicami od dawna to moze czas uciac kontakty albo zapisac sie na terapie? ty nie powinnas sie do tego wtracac moim zdaniem |
|
|
|
|
#7 |
|
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: problematyczni rodzice
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88076152]skoro te rozmowy sie odbywaja poza twoimi plecami to czym sie denerwujesz?
ja tez nie rozumiem waszych priorytetow dla mnie np mieszkanie jest wazniejsze niz wesele wiec sie nie dziwie ze jego rodzice tez tak na to patrza moim zdaniem tu nic nie dotyczy ciebie bo do ciebie nic nie mowia i na tobie niczego nie wymuszaja to jest problem na lini twoj partner i jego rodzice jesli nie chca przyjsc na slub to niech nie przychodza ja bym nie zmuszala twoj partner ma problemy z rodzicami od dawna to moze czas uciac kontakty albo zapisac sie na terapie? ty nie powinnas sie do tego wtracac moim zdaniem[/QUOTE]Jak rzadko zgadzam się z xfrida, tak tutaj podpisuje się rękami i nogami. ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: problematyczni rodzice
Serio gadanie jego rodziców to jest problem, którego nie potraficie rozwiązać? Przecież to tylko gadanie, nic więcej. Chcą wiedzieć KIEDY POJDZIECIE NA SWOJE.
Niech zatem twój narzeczony powie, że teraz robicie wesele, z kasy uzbieranej na weselu i waszej pracy za 2-3 lata uskładacie na wkład własny i bierzecie kredyt na zakup mieszkania/ budowę domu. I idziecie na swoje.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
|
|
|
|
#9 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 716
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#10 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: problematyczni rodzice
[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;88076214]Ja też się zgadzam, tylko zastanawiam się czy tu nie ma drugiego dna a.k.a. "trup w szafie". Może zaczynają przekabacać syna na swoją stronę i on już też mówi o ładowaniu kasy w remont pięterka?
[/QUOTE]Post Autorki jest jak dla mnie właśnie strachem o to podszyty - że narzeczony się nasłucha i może zaczyna lub lada moment zacznie przebąkiwać, że nie wszystkie pomysły rodziców takie głupie...
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 12
|
problematyczni rodzice
Dziękuję za odpowiedzi. Niektóre z Was nie widzą w tym żadnego problemu, niektóre twierdzą, że nie tyczy się mnie. Jak ten problem może mnie nie dotyczyć, skoro ktoś za moimi plecami układa moje życie? Przecież logicznym jest, że im chodzi o to, abyśmy oboje poszli tam mieszkać, nie przyjmują nawet innej opcji. A paniom, które snują już jakieś niestworzone historie podziękuję. Podkreślam, że ani mnie, ani mojego narzeczonego nie da się urobić w żaden sposób. Oboje wiemy co przyniosłoby takie wspólne mieszkanie. Poza tym nie po to mój partner się wyprowadzał z toksycznego domu, aby znów tam wracać i się męczyć. Żadnych plusów w tym nie ma. Jedyne o co mi chodzi, to to, aby w normalny sposób bez zbędnych kłótni wytłumaczyć rodzicom, że nie będzie tak jak tego sobie życzą i niech sobie wezmą to do świadomości. Chociaż teraz powoli zdaję sobie sprawę, że faktycznie nie ma sensu takie tłumaczenie. To nasza sprawa gdzie będziemy mieszkać i za co. Nikomu nie musimy się z tego tłumaczyć. Gdyby nie mój narzeczony i fakt, że zawsze czuł się odrzucony i jest mu przykro jak jest traktowany przez rodziców, nawet nie zakładałabym tego wątku. Chodzi na terapię, ale na zrozumienie i przyjęcie pewnych faktów potrzeba więcej czasu.
Edytowane przez atenaw190 Czas edycji: 2020-08-18 o 19:50 |
|
|
|
|
#13 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
Toksycznych rodziców nie zmienisz. |
|
|
|
|
|
#14 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
Autorko, ale jakie układa? Jesteście dwojgiem dorosłych ludzi, którzy tworzą związek, zarabiają sobie na swoje życie i plany (o czym zresztą sama piszesz w dalszej części posta). Więc co gadanie jego rodziców ma Wam niby układać? Sama sobie w tym momencie przeczysz. Sorry, jak dla mnie to albo się boisz, że facet ma miękką d... i da się jednak ostatecznie urobić, albo liczyłaś, że jego rodzice rzucą groszem, a tu zonk - mają inne pomysły, niż Wy i w dodatku coś nie za bardzo chcą wyskoczyć z kasy. Cytat:
Gdyby propozycja padła, to ich pomysły przestałyby być takie "be"?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2020-08-18 o 19:58 |
||
|
|
|
|
#15 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
Akurat o to się nie muszę martwić, bo w naszym związku nie ma tajemnic to jedno, a drugie sam nie chce tam mieszkać. Gdy tylko stał się samodzielny i zaczął zarabiać, od razu się wyprowadził. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
|
|
|
|
#16 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
Z tego wynika, że problemu nie ma. I z tej perspektywy nie wiem czemu w 1 poście piszesz z żalem, że nie zaproponowali pomocy finansowej.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
|
|
|
|
#17 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 12
|
problematyczni rodzice
Cytat:
To nie są pytania z propozycjami skierowane do nas, tylko stwierdzenia, że ma zrobić to czy tamto. Zwyczajnie nie rozumiem tego, takie zachowania są jak dla mnie totalnie obce. Ani w mojej rodzinie, ani wśród znajomych rodzice nie planowali niczego i nie suszyli nikomu głowy. Zwyczajnie drażni mnie to, że przyszła teściowa wnika w nasze sprawy, nie podoba mi się to. Jest osobą wścibską aż nadto. Nie zależy mi na żadnych pieniądzach. Pomoc to nie tylko ta materialna, ale wsparcie psychiczne. Edytowane przez atenaw190 Czas edycji: 2020-08-18 o 20:03 |
|
|
|
|
|
#18 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: problematyczni rodzice
|
|
|
|
|
#19 | |
|
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
Autorko, Nawet jeśli gadają to niech gadają. Olać ich i tyle, nie kłócić się tylko oznajmić, że nie będzie tak jak chca i tyle. Nie wiem za bardzo gdzie jest problem skoro nie ma ryzyka, że twoj facet zmieni zdanie. Autorko, co do pomocy to chyba nawet jakby zaproponowali to raczej nikt przy zdrowych zmysłach by z niej nie skorzystał na waszym miejscu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. |
|
|
|
|
|
#20 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: problematyczni rodzice
Macie rację. Jestem taka, że chłonę czyjeś problemy jak gąbka i bardzo przejmuję się problemami bliskich mi osób. Nie powinnam tak wnikać w relacje rodzinne mojego narzeczonego, on sam musi się z tym uporać.
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
Nigdy nie zamieszkam z Twoimi rodzicami. (mówisz o sobie). Jeżeli Ty (Twój narzeczony) będziesz chciał z nimi zamieszkać - nie wprowadzę się z Tobą. |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
Przestać w końcu rozmawiać, bo ewidentnie oni rozmawiać nie chcą. Oni mają swoją wizję waszej przyszłości i są zamknięci na argumenty Twojego partnera. Jesteście dorośli i macie prawo żyć po swojemu. Grożą, że nie przyjadą na wesele- to jest manipulacja. Od dysfunkcyjnej rodziny, z którą nie można się dogadać, trzeba się w końcu odciąć, bo zniszczy życie. |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: problematyczni rodzice
ale w jaki sposob oni ci zycie ukladaja?
przeciez oni nie maja zadnego wplywu na to jak ty zyjesz piszesz ze ze swoim chlopakiem nie macie tajemnic ,ze on nie chce tam mieszkac i planuje z toba wesele za wasze pieniadze,wiec w czym jest problem?jak ukladaja ci zycie?czy ich gadanie fizycznie cokolwiek zmienia w waszych ustaleniach i planach? wyrazaja swoje zdanie nic ci nie ukladaja ja tez wyrazam swoje zdanie do mich dzieci np mowie:mysle ze powinienes odkladac na mieszkanie zamiast kupowac samochod za 189tys ale to nie jest ukladanie zycia tylko moje zdanie ,nie zakladam mu konta oszczednosciowego i nie wystawiam jego samochodu na sprzedaz w gazecie rodzice maja prawo sobie pogadac,wyrazic swoja opinie,nie zgadzac z jego wizja(wesele przed zakupem mieszkania)ale nic wiecej z tym nie robia,nie ukladaja wam zycia w zaden sposob a najwazniejsza rzecza jest to ze do ciebie nic nie mowia wiec dla mnie to zupelnie problem z dupy Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-08-18 o 20:50 |
|
|
|
|
#24 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: problematyczni rodzice
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88076496]ale w jaki sposob oni ci zycie ukladaja?
przeciez oni nie maja zadnego wplywu na to jak ty zyjesz piszesz ze ze swoim chlopakiem nie macie tajemnic ,ze on nie chce tam mieszkac i planuje z toba wesele za wasze pieniadze,wiec w czym jest problem?jak ukladaja ci zycie?czy ich gadanie fizycznie cokolwiek zmienia w waszych ustaleniach i planach? wyrazaja swoje zdanie nic ci nie ukladaja ja tez wyrazam swoje zdanie do mich dzieci np mowie:mysle ze powinienes odkladac na mieszkanie zamiast kupowac samochod za 189tys ale to nie jest ukladanie zycia tylko moje zdanie ,nie zakladam mu konta oszczednosciowego i nie wystawiam jego samochodu na sprzedaz w gazecie rodzice maja prawo sobie pogadac,wyrazic swoja opinie,nie zgadzac z jego wizja(wesele przed zakupem mieszkania)ale nic wiecej z tym nie robia,nie ukladaja wam zycia w zaden sposob a najwazniejsza rzecza jest to ze do ciebie nic nie mowia wiec dla mnie to zupelnie problem z dupy[/QUOTE] Problem pojawia się tu, że rozmowy tyczą się tylko tych rzeczy. Nic innego ich nie interesuje. Nie zapytają o zdrowie, o cokolwiek, tylko trują w kółko z tym mieszkaniem. Jest to zwyczajnie męczące. |
|
|
|
|
#25 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: problematyczni rodzice
|
|
|
|
|
#26 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: problematyczni rodzice
[1=7890bc1b377a5416551befc 97751d9fcee09a13b_608ddd8 419bd3;88076459]Przestać w końcu rozmawiać, bo ewidentnie oni rozmawiać nie chcą. Oni mają swoją wizję waszej przyszłości i są zamknięci na argumenty Twojego partnera. Jesteście dorośli i macie prawo żyć po swojemu.
Grożą, że nie przyjadą na wesele- to jest manipulacja. Od dysfunkcyjnej rodziny, z którą nie można się dogadać, trzeba się w końcu odciąć, bo zniszczy życie.[/QUOTE] Niestety, ale wychodzi na to, że kontakty muszą jeszcze bardziej się osłabić, bo żadnemu z nas nie chce się wysłuchiwać w koło tych samych rzeczy. Od rodziców mój narzeczony, a ja od narzeczonego. ---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ---------- [1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;88076519]a kogo to męczy?[/QUOTE] Mojego narzeczonego w głównej mierze, gdyż nie interesują się nim i jego życiem tak, jak normalni rodzice, nie pytają o nic innego niż o to, o czym jest ten wątek. Mnie tez to męczy skoro widzę, że mojemu narzeczonemu jest przykro z tego powodu. |
|
|
|
|
#27 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 080
|
Dot.: problematyczni rodzice
Cytat:
moze podswiadomie czujesz ze maja racje ;-) ps.rady sa dwie powiedz swojemu chlopakowi zeby ci o tym nie opowiadal bo cie to meczy rada druga dla niego:niech przestanie do nich jezdzic -niech wezmie wszystkie swoje rzeczy nastepnym razem i powie ze go mecza i nie bedzie przyjezdzal problem solved Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-08-18 o 21:04 |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: problematyczni rodzice
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88076550]ale przeciez oni z toba o tym nie rozmawiaja wiec jak cie to moze meczyc?
moze podswiadomie czujesz ze maja racje ;-) ps.rady sa dwie powiedz swojemu chlopakowi zeby ci o tym nie opowiadal bo cie to meczy rada druga dla niego:niech przestanie do nich jezdzic -niech wezmie wszystkie swoje rzeczy nastepnym razem i powie ze go mecza i nie bedzie przyjezdzal problem solved[/QUOTE] Wystarczy przeczytać wyżej, nie lubię się powtarzać. Z czym niby mają rację? Z tym, żeby iść do nich mieszkać? Bo tylko i wyłącznie już o to chodzi. Przestań snuć domysły i wyjeżdżać z chorymi sugestiami w moim kierunku, bo o to nie prosiłam. Tak to jest założyć wątek na wizażu, z nadzieją, że ktoś pomoże, a w zamian dostajesz tego typu teksty wszechwiedzących bab. Porażka. Temat do zamknięcia. |
|
|
|
|
#29 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 21 343
|
Dot.: problematyczni rodzice
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88076550]ale przeciez oni z toba o tym nie rozmawiaja wiec jak cie to moze meczyc?
moze podswiadomie czujesz ze maja racje ;-) (...)[/QUOTE] ---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- Cytat:
Zawsze tak nerwowo reagujesz, gdy ludzie mają odmienne od Twojego zdanie lub próbują Ci coś podpowiedzieć? Szczególnie, że sama przecież prosiłaś o spojrzenie na sprawę osób trzecich.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
|
|
|
|
#30 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 572
|
Dot.: problematyczni rodzice
sądzę że normalni rodzice zawsze się prz.pier.dalają. Do czegoś tam.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:38.





Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. 







