Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

[AshaN_]

Napisane przez evonla

Właśnie.. Czemu wobec tego gadała mu takie rzeczy, wiedząc, że jest psychopatą? No jakby sama tego podświadomie chciała, skoro tak sobie o tym fantazjowała, a teraz próbuje się wybielić.

Ale zaraz zostaniemy oskarżone o victim blaming. W tej sytuacji napewno facet jest winien napasci seksualnej ale autorka sama się wepchnęła w tę sytuację. Nie wiem czy jest naiwna, mało rozgarnięta a może sytuacja wygladala jeszcze inaczej ale porobila tyle błędów, że głowa mała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[evonla]

Napisane przez AshaN_

Ale zaraz zostaniemy oskarżone o victim blaming. W tej sytuacji napewno facet jest winien napasci seksualnej ale autorka sama się wepchnęła w tę sytuację. Nie wiem czy jest naiwna, mało rozgarnięta a może sytuacja wygladala jeszcze inaczej ale porobila tyle błędów, że głowa mała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My nie wiemy jak było naprawdę, bo nie znamy tego, co siedzi w głowie Autorki. Ona sama jedna zna prawdę i wie, jak było. Jeśli twierdzi, że ją zgwałcił, ok - ja to przyjmuję, bo tak jak napisałam wyżej, w głowie tej dziewczyny nie siedzę, jednakże trzeba być naprawdę bardzo, ale to bardzo naiwnym by dać się wplątać w coś takiego.

[pigwajowa]

Nie wiedziałam od początku, że coś z nim nie tak. Co prawda ta dziewczyna mnie ostrzegła ale nie jestem osobą, która wierzy w plotki. Nie znałam tej dziewczyny, jedynie z widzenia. Opowiadała chore historie, a równocześnie ten facet wydawał się miły i przyjacielski.



Nie miałam oporów, żeby z nim gdzieś jechać, bo wcześniej się z nim spotkałam na tych samych warunkach z tym, że po prostu gadaliśmy jak zwykli znajomi i nie było dziwnych akcji. Więc no nie domyślałam się, co może się stać.



Przesiadka do tyłu? On zaproponował, że będzie lepiej się gadało. Nie widzialam w tym podtekstu seksualnego.



Przyznaje, że byłam naiwna, łatwowierna i głupia, dlatego czuję się winna tego wszystkiego. Po prostu może to kwestia tego, że miałam w głowie myśl, że każdemu się może to zdarzyć, ale nie mi. Rozumiecie o co chodzi.



Obecnie ten facet do mnie wypisuje ciagke, że chce ze mną utrzymywać kontakt, chce być moim znajomym, itd. Nie odpisuje mu od kilku godzin i mam skrzynkę zawaloną wiadomościami. Ciągle dręczy mnie myśl czy komuś powiedzieć, ciężko mi się trzyma to wszystko tylko w swojej głowie

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez pigwajowa

Ciągle dręczy mnie myśl czy komuś powiedzieć, ciężko mi się trzyma to wszystko tylko w swojej głowie

Z twojego pierwszego posta praktycznie wynika, że sam się przyznał do gwałtu i masz na to dowód na piśmie. Dziwi mnie, że w takiej sytuacji jeszcze się zastanawiasz czy komuś powiedzieć. Przecież to się nadaje do zgłoszenia od razu na policję z całym materiałem dowodowym.

Napisane przez pigwajowa

Następnego dnia jak on do mnie napisał jakby nic się nie stało to wyrzygałam mu co on mi zrobił, że miałam w nocy myśli samobójcze i czuję się jak totalne dno. On zaczął przepraszać. Tłumaczył się, że przecież mówiłam mu, że mam fantazję o gwałcie i potraktował to jako propozycję. Że dla niego moje "nie" oznaczało, że wkręciłam się w fabułę. Potem zaczął do mnie pisać, że mnie kocha i boi się, że to gdzieś zgłoszę.

[poscielowa]

Napisane przez Patsak

A ja jako ofiara przemocy seksualnej (zgloszonej) uwazam ze ktos kto glosi ze na gwalt mozna zasluzyc zasluguje na obicie mordy,

No to zapraszam, bo ja się ani do xxx, ani do xxx w najbliższym czasie nie wybieram.

Napisane przez AshaN_

Ale zaraz zostaniemy oskarżone o victim blaming.

Żeby tak się stało, to musiałybyście dosłownie napisać: "to jej wina", więc luz.

Napisane przez pigwajowa

Nie wiedziałam od początku, że coś z nim nie tak. Co prawda ta dziewczyna mnie ostrzegła ale nie jestem osobą, która wierzy w plotki. Nie znałam tej dziewczyny, jedynie z widzenia. Opowiadała chore historie, a równocześnie ten facet wydawał się miły i przyjacielski.

Opowiadała chore sytuacje, bo ten facet jest chory, a nie ona. Widocznie trafnie oddała rzeczywistość.

To nie były plotki. Ona ci opowiadała, co sama z nim przeżyła, a nie przekazywała opowieść z którejś ręki.

Nigdy nie czytałaś ani nie oglądałaś żadnego materiału o zwyrodnialcach, seryjnych zabójcach itd.? Nikt się nigdy nie spodziewa, bo "to taki miły chłopak, ZAWSZE DZIEŃ DOBRY MÓWIŁ".

[Patsak]

Napisane przez poscielowa

No to zapraszam, bo ja się ani do xxx, ani do xxx w najbliższym czasie nie wybieram.

Żeby tak się stało, to musiałybyście dosłownie napisać: "to jej wina", więc luz.

Opowiadała chore sytuacje, bo ten facet jest chory, a nie ona. Widocznie trafnie oddała rzeczywistość.

To nie były plotki. Ona ci opowiadała, co sama z nim przeżyła, a nie przekazywała opowieść z którejś ręki.

Nigdy nie czytałaś ani nie oglądałaś żadnego materiału o zwyrodnialcach, seryjnych zabójcach itd.? Nikt się nigdy nie spodziewa, bo "to taki miły chłopak, ZAWSZE DZIEŃ DOBRY MÓWIŁ".

Alez wybieraj sie gdzie chcesz, byles sie do mnie nie odzywala, bo niedobrze mi so robi od twoich wypowiedzi.

[pigwajowa]

Kurcze, ale postawcie się w mojej sytuacji.. Poznajecie kogoś, koleżankę czy kolegę. Świetnie wam się rozmawia, spędza czas. Nagle jakaś dziewczyna niewiadomo skąd podchodzi do was i mówi to i tamto. Skąd miałam wiedzieć, że mówi prawdę? Nie czulibyście się dziwnie jakby ktoś obcy do was podszedł i mówił takie rzeczy?

[poscielowa]

Napisane przez Patsak

Alez wybieraj sie gdzie chcesz, byles sie do mnie nie odzywala, bo niedobrze mi so robi od twoich wypowiedzi.

Daj spokój, XXX, dopiero co się przyznałaś do mnie parę postów temu.

Chyba cię jednak pociągają, podobnie jak te dupy na Instagramie, których nie możesz przestać oglądać.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez pigwajowa

Kurcze, ale postawcie się w mojej sytuacji.. Poznajecie kogoś, koleżankę czy kolegę. Świetnie wam się rozmawia, spędza czas. Nagle jakaś dziewczyna niewiadomo skąd podchodzi do was i mówi to i tamto. Skąd miałam wiedzieć, że mówi prawdę? Nie czulibyście się dziwnie jakby ktoś obcy do was podszedł i mówił takie rzeczy?

Ok tu moglas miec jeszcze watpliwosci ale...
On to potwierdził i stwierdził że jej się nalezalo
A później zaczal.wyznawac ci milosc i bral sie za calowanie
Nie dalo ci to nic do myslenia? Zastanowienia się przez chwilę?

[evonla]

Napisane przez pigwajowa

Nie wiedziałam od początku, że coś z nim nie tak. Co prawda ta dziewczyna mnie ostrzegła ale nie jestem osobą, która wierzy w plotki. Nie znałam tej dziewczyny, jedynie z widzenia. Opowiadała chore historie, a równocześnie ten facet wydawał się miły i przyjacielski.

A co to za plotki, skoro dotyczyły jej relacji z nim? Ona nie opowiadała Tobie o jakiejś tam dziewczynie, która z nim tego doświadczyła, ale o samej sobie.

Napisane przez pigwajowa

Nie miałam oporów, żeby z nim gdzieś jechać, bo wcześniej się z nim spotkałam na tych samych warunkach z tym, że po prostu gadaliśmy jak zwykli znajomi i nie było dziwnych akcji. Więc no nie domyślałam się, co może się stać.

Przecież pierwsze Wasze spotkanie sam na sam już mogło dać Ci do myślenia, kiedy to wyznał Ci miłość i chciał się całować, przytulać.. Ja mając faceta, jeśli jakiś kolega wyznałby mi miłość plus zaczął odwalać wyżej wymienione akcje, ucięłabym z nim kontakt momentalnie. Skoro mam faceta, to po co mi jeszcze ktoś, kto się do mnie podwala?

Napisane przez pigwajowa

Obecnie ten facet do mnie wypisuje ciagke, że chce ze mną utrzymywać kontakt, chce być moim znajomym, itd. Nie odpisuje mu od kilku godzin i mam skrzynkę zawaloną wiadomościami. Ciągle dręczy mnie myśl czy komuś powiedzieć, ciężko mi się trzyma to wszystko tylko w swojej głowie

Cóż, stało się. Czasu nie cofniesz. Na Twoim miejscu nie dusiłabym tego w sobie, pierwsze co, to opowiedziałabym swojemu facetowi o tym co się stało, oczywiście jeśli masz poczucie, że możesz na niego liczyć, a drugie to raczej zgłosiłabym to gdzieś. Domyślam się, że trudno byłoby Ci opowiadać o tym obcym ludziom, ale jeśli tego nie zrobisz, ten zwyrodnialec dalej będzie chadzał po tym świecie i robił, co mu się żywnie podoba, no i pewnie prześladował Ciebie. Zastanów się czy Twoja psychika jest w stanie znieść to, że on może Ciebie stalkować, albo nawet i skrzywdzić?

[AshaN_]

Napisane przez pigwajowa

Kurcze, ale postawcie się w mojej sytuacji.. Poznajecie kogoś, koleżankę czy kolegę. Świetnie wam się rozmawia, spędza czas. Nagle jakaś dziewczyna niewiadomo skąd podchodzi do was i mówi to i tamto. Skąd miałam wiedzieć, że mówi prawdę? Nie czulibyście się dziwnie jakby ktoś obcy do was podszedł i mówił takie rzeczy?

Ale on Ci potwierdzil, ze to zrobil

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[evonla]

Napisane przez pigwajowa

Kurcze, ale postawcie się w mojej sytuacji.. Poznajecie kogoś, koleżankę czy kolegę. Świetnie wam się rozmawia, spędza czas. Nagle jakaś dziewczyna niewiadomo skąd podchodzi do was i mówi to i tamto. Skąd miałam wiedzieć, że mówi prawdę? Nie czulibyście się dziwnie jakby ktoś obcy do was podszedł i mówił takie rzeczy?

Przecież rzucił się na Ciebie z pocałunkami, nie wzbudziło to w Tobie żadnych myśli typu, kurcze, może ta dziewczyna jednak miała rację?

[AshaN_]

Napisane przez evonla

A co to za plotki, skoro dotyczyły jej relacji z nim? Ona nie opowiadała Tobie o jakiejś tam dziewczynie, która z nim tego doświadczyła, ale o samej sobie.





Przecież pierwsze Wasze spotkanie sam na sam już mogło dać Ci do myślenia, kiedy to wyznał Ci miłość i chciał się całować, przytulać.. Ja mając faceta, jeśli jakiś kolega wyznałby mi miłość plus zaczął odwalać wyżej wymienione akcje, ucięłabym z nim kontakt momentalnie. Skoro mam faceta, to po co mi jeszcze ktoś, kto się do mnie podwala?






Cóż, stało się. Czasu nie cofniesz. Na Twoim miejscu nie dusiłabym tego w sobie, pierwsze co, to opowiedziałabym swojemu facetowi o tym co się stało, oczywiście jeśli masz poczucie, że możesz na niego liczyć, a drugie to raczej zgłosiłabym to gdzieś. Domyślam się, że trudno byłoby Ci opowiadać o tym obcym ludziom, ale jeśli tego nie zrobisz, ten zwyrodnialec dalej będzie chadzał po tym świecie i robił, co mu się żywnie podoba, no i pewnie prześladował Ciebie. Zastanów się czy Twoja psychika jest w stanie znieść to, że on może Ciebie stalkować, albo nawet i skrzywdzić?

Wątpie czy zgłoszenie coś da. On na obrone może przedstawić wiadomosci, ktore mu pisala o fantazji itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pigwajowa]

Potwierdził, że to zrobił, ale dużo dużo później. Wcześniej o tej dziewczynie jedynie słyszałam od niego że go skrzywdziła, że miał depresję i ona robi z niego tego złego. Dopiero później mi się przyznał ze to prawda.

[evonla]

Napisane przez AshaN_

Wątpie czy zgłoszenie coś da. On na obrone może przedstawić wiadomosci, ktore mu pisala o fantazji itd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słowo przeciwko słowu.. Pewnie byłaby to dość długa batalia, chyba, że ów koleżanka zdecydowałaby się dodatkowo zeznać przeciwko psycholowi.

[AshaN_]

Napisane przez pigwajowa

Potwierdził, że to zrobił, ale dużo dużo później. Wcześniej o tej dziewczynie jedynie słyszałam od niego że go skrzywdziła, że miał depresję i ona robi z niego tego złego. Dopiero później mi się przyznał ze to prawda.

Kiedy się przyznał? Już po gwałcie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pigwajowa]

Wiele z was ma rację. Powinnam jednak bardziej krytycznie spojrzeć na tą znajomość. Przyznaje że byłam głupia i naiwna. Nie będę na siłę wam wmawiać, że tak nie było, bo byłam lekkomyślna i to jest fakt. Nie umiem właściwie logicznie wytłumaczyć dlaczego nie urwałam tej znajomości po tym wyznaniu miłości czy po tym jak się przyznał do prześladowania tej dziewczyny. Nie będę próbować bo nawet nie wiem czemu nie zadziałał mi instynkt samozachowawczy. Może to desperacja, bo szukam w tym mieście usilnie jakiś znajomych. A może to przez moją chorobę psychiczną trochę nie ogarniam takich rzeczy. Nie wiem. Ale no cóż już mleko się rozlało. Mam nauczkę na przyszłość żeby tak szybko nie ufać na 100%

[AshaN_]

Przed sie przyznal i nadal nie urwalas?.. Naprawdę.. Idz na terapię.. Bo z takim cisnieniem na znajomych zrobisz sobie krzywdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[evonla]

Napisane przez pigwajowa

Wiele z was ma rację. Powinnam jednak bardziej krytycznie spojrzeć na tą znajomość. Przyznaje że byłam głupia i naiwna. Nie będę na siłę wam wmawiać, że tak nie było, bo byłam lekkomyślna i to jest fakt. Nie umiem właściwie logicznie wytłumaczyć dlaczego nie urwałam tej znajomości po tym wyznaniu miłości czy po tym jak się przyznał do prześladowania tej dziewczyny. Nie będę próbować bo nawet nie wiem czemu nie zadziałał mi instynkt samozachowawczy. Może to desperacja, bo szukam w tym mieście usilnie jakiś znajomych. A może to przez moją chorobę psychiczną trochę nie ogarniam takich rzeczy. Nie wiem. Ale no cóż już mleko się rozlało. Mam nauczkę na przyszłość żeby tak szybko nie ufać na 100%

Zostałaś ofiarą manipulatora.

[pigwajowa]

EVONLA ja nie mówię że jestem winna gwałtowi samemu w sobie, ale jednak dziewczyny mają rację że moje zachowanie było nieodpowiedzialne, lekkomyślne i głupie. Przyznał się do tych akcji dwa czy trzy dni przed tym gwałtem. Nie wiem co ja sobie myślałam. Nie umiem tego wytłumaczyć skąd moja głupota. Może to ta desperacja, może mam problem z ocenianiem zagrożenia. Nie wiem mogę tylko gdybać

[Patsak]

Napisane przez poscielowa

Daj spokój, XXX, dopiero co się przyznałaś do mnie parę postów temu.

Chyba cię jednak pociągają, podobnie jak te dupy na Instagramie, których nie możesz przestać oglądać.

Nie mowi sie 'przyznac do mnie', wroc do tej podstawowki, ktorej mi tak ostatnio zazdroscilas , i nie znam zadnej XXX wiec po raz kolejny prosze o nieodzywanie sie do mnie, bo nie zycze sobie czytac wypowiedzi laski ktora zyczy komus gwaltu.

Moderacje prosze o reakcje, dziekuje.

[AshaN_]

Napisane przez Patsak

Nie mowi sie 'przyznac do mnie', wroc do tej podstawowki, ktorej mi tak ostatnio zazdroscilas , i nie znam zadnej kamili, wiec po raz kolejny prosze o nieodzywanie sie do mnie, bo nie zycze sobie czytac wypowiedzi laski ktora zyczy komus gwaltu.

Moderacje prosze o reakcje, dziekuje.

To ją zignoruj zamiast prosić nauczyciela o interwencję, wątek nam jeszcze zamkną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patsak]

Napisane przez AshaN_

To ją zignoruj zamiast prosić nauczyciela o interwencję, wątek nam jeszcze zamkną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ty tez zignoruj, zamiast sie wtryniac miedzy wodke a zakaske, pozdrawiam.
Nic smiesznego w tym watku nie ma!

[pigwajowa]

Czuję się teraz fatalnie. On cały czas naciska żebyśmy spróbowali być dalej znajomymi. Pisał że próbował się zabić przez to. Ja mu mówię ciagke że nie chce kontaktu. Męczy mnie już to.

[poscielowa]

Napisane przez Patsak

Nie mowi sie 'przyznac do mnie', wroc do tej podstawowki, ktorej mi tak ostatnio zazdroscilas , i nie znam zadnej xxx, wiec po raz kolejny prosze o nieodzywanie sie do mnie, bo nie zycze sobie czytac wypowiedzi laski ktora zyczy komus gwaltu.

Moderacje prosze o reakcje, dziekuje.

To nie jest koncert życzeń.

Może u górali się tak nie mówi, ale to normalne wyrażenie: https://zapytaj.onet.pl/Category/001..._do_kogos.html

Nie zazdroszczę nauczania patologii w podstawówce, dlaczego miałabym?

[wiekanka]

Mnie trochę zastanawia brak opisu szarpaniny, czy krzyków przy krępowaniu rąk. Jedynie powiedziałaś " co robisz, nie mogę" Z uwagi na brak możliwości swobodnego ruchu siedząc na tyłach samochodu związanie osobie rąk, nawet kobiecie, myślę byłoby trudne. Po prostu dla mnie jest to dziwne i na pewno gdybym zobaczyła jakieś sznury w jego dłoni, że chce mnie koleś związać, to chyba dostałabym szału. Brak jest też z jego strony zastraszania, czy grózb. Ale za to narzekanie, że nie wykazyjesz inicjatywy. Odnoszę wrażenie, że wy chyba oboje się należycie nie zrozumieliście.

[AshaN_]

Napisane przez Patsak

To ty tez zignoruj, zamiast sie wtryniac miedzy wodke a zakaske, pozdrawiam.
Nic smiesznego w tym watku nie ma!

A gdzie ja napisalam, ze jest cos smiesznego nerwusku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

Napisane przez pigwajowa

Czuję się teraz fatalnie. On cały czas naciska żebyśmy spróbowali być dalej znajomymi. Pisał że próbował się zabić przez to. Ja mu mówię ciagke że nie chce kontaktu. Męczy mnie już to.

Po co mu wogole odpisujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pigwajowa]

Było ciemno I to nie był jakiś wielki sznur tylko taki jakby mały paseczek. Nawet nie zauważyłam że to ma w rękach. Dopiero się zorientowałam kiedy poczułam to na nadgarstkach i myślałam że to żart. A doszło do tego związania w taki konkretny soosib: ja patrzyłam na okolice przez okno odwrócona do niego bokiem, on mnie wziął delikatnie za ręce do tyłu i potem poczułam ten pas. Wstyd mi o tym pisać

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Asha bo chce żeby dał mi spokój i przestał do mnie pisać

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Ignorowałam go cały dzień to nie skutkowało więc chce napisać wprost że koniec znajomości

[AshaN_]

Napisane przez pigwajowa

Było ciemno I to nie był jakiś wielki sznur tylko taki jakby mały paseczek. Nawet nie zauważyłam że to ma w rękach. Dopiero się zorientowałam kiedy poczułam to na nadgarstkach i myślałam że to żart. A doszło do tego związania w taki konkretny soosib: ja patrzyłam na okolice przez okno odwrócona do niego bokiem, on mnie wziął delikatnie za ręce do tyłu i potem poczułam ten pas. Wstyd mi o tym pisać

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Asha bo chce żeby dał mi spokój i przestał do mnie pisać

Ale jak? Jak Cie wzial za rece do tylu? Ciezko mi sobie to wrecz wyobrazic jak musial Ci te rece wygiac, zeby je z tylu zwiazac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Napisane przez pigwajowa

Było ciemno I to nie był jakiś wielki sznur tylko taki jakby mały paseczek. Nawet nie zauważyłam że to ma w rękach. Dopiero się zorientowałam kiedy poczułam to na nadgarstkach i myślałam że to żart. A doszło do tego związania w taki konkretny soosib: ja patrzyłam na okolice przez okno odwrócona do niego bokiem, on mnie wziął delikatnie za ręce do tyłu i potem poczułam ten pas. Wstyd mi o tym pisać

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Asha bo chce żeby dał mi spokój i przestał do mnie pisać

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Ignorowałam go cały dzień to nie skutkowało więc chce napisać wprost że koniec znajomości

To napisz i go zablokuj. To, ze pisze sprawia, ze czujesz sie jeszcze gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[robcia]

Ten wątek powinno sie pokazać swoim nastoletnim córkom. Ku przestrodze i nie mam tu na mysli tylko gwaltu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz