Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi? - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-08-21, 21:39   #211
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Autorka żadnej decyzji jeszcze nie podjeła.
A skąd Ty to wiesz? Nie musi się chyba tutaj tłumaczyć nikomu.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-21, 21:43   #212
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 071
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
A skąd Ty to wiesz? Nie musi się chyba tutaj tłumaczyć nikomu.
Na tej samej zasadzie skąd wie moja poprzedniczka że podjeła.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-21, 21:53   #213
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
moim zdaniem nie jest. Ale by było mi przykro, że nie podzielił się kłopotem i pozwolił mi żyć jakiś czas w błednej rzeczywistości. Odebrałabym to jako zbyt wielką skrytość i obawiałabym się gdzie jest jej granica.
Mi wcale
Bylabym wdzięczna ze mi oszczedzil niepotrzebnych nerwow
Ale ok wrocmy do senda watku bo to właśnie autorka musi zadecydwac a nie my i to ona wie co dla niej będzie najlepsze
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-21, 22:45   #214
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Cześć. Proszę, niech ktoś przeczyta do końca i mi coś doradzi, bo nie daję sobie rady psychicznie z sytuacją, która mnie spotkała.

Od kilku miesięcy mieszkam z ukochanym, między nami układa się świetnie. Kocham go bardzo, chcę spędzić z nim resztę życia. Incydent, który się wydarzył niedawno przewrócił mi życie do góry nogami.

W pracy poznałam kolegę. Nie jest on pracownikiem u mnie, ale często wpada, bo ma tu znajomych. Złapaliśmy ze sobą fajny kontakt. Zaczęło się od pogaduszek podczas pracy, potem przeszliśmy na FB, później były spotkania integracyjne z innymi ludźmi.



Kiedy taka dziewczyna z mojej pracy dowiedziała się, że się z nim zaczęłam trzymać to mnie ostrzegła. Powiedziała, że K był w niej zakochany, a kiedy go odrzuciła to ten zaczął ją prześladować i męczyć psychicznie. Opowiadała historie niczym z paradokumentu "ukryta prawda", że jej podchodził pod dom, pobił ją raz, nie chciał wypuścić z samochodu przez całą noc, wpychał się do mieszkania. Szczerze mówiąc uznałam ją za jakąś wariatkę, bo opowiadała dziwne rzeczy, a koleś wydawał się w porządku. Jednak później dowiedziałam się OD NIEGO, że to wszystko była prawda i jak to on sam powiedział "zasłużyła sobie". Wspominam o tym, bo może to ważne, ewidentnie z tym człowiekiem jest coś mocno nie tak, w jego głowie..



Kiedy spotkaliśmy się pierwszy raz tak sam na sam wyznał mi miłość i próbował mnie całować, przytulał się do mnie. Doskonale wiedział, że mam chłopaka i z nim mieszkam, ale widocznie mu to nie przeszkadzało. Potem mnie przepraszał, że mu odbiło i obiecał, że to się już więcej nie powtórzy. Tą sytuację puściłam w niepamięć, nawet się z tego śmiałam.


Jednak potem stało się coś, co mnie zrujnowało. Umówiliśmy się na pogaduszki. Miał być jego przyjaciel, ale jednak coś się stało, że go nie było. Byliśmy sami. Pojechaliśmy na jakieś odludzie. Kiedy siedzieliśmy na tyłach samochodu to związał mi ręce.. Mówiłam, że co ty robisz, że ma przestać, że nie mogę. Nie było pełnego gwałtu, dotykał mnie jedynie i zmusił do zrobienia mu dobrze ustami. Po jakimś czasie narzekał, że mnie zmuszać trzeba, że nie wykazuję inicjatywy.. Mówiłam, że chcę wracać do domu to nie chciał mnie odwieźć. Dla świętego spokoju sama siebie 'starałam się' go zaspokoić, żeby już skończył, żeby wreszcie mnie odwiózł, bo miałam dość. Po prostu się poddałam.

Czuję się wszystkiemu winna, bo mam wrażenie, że nie protestowałam wystarczająco dobrze. Mówiłam co jakiś czas, że nie chcę, ale nie było to stanowcze. Nie jestem asertywna, bałam się, nie wiedziałam co mam zrobić.


Następnego dnia jak on do mnie napisał jakby nic się nie stało to wyrzygałam mu co on mi zrobił, że miałam w nocy myśli samobójcze i czuję się jak totalne dno. On zaczął przepraszać. Tłumaczył się, że przecież mówiłam mu, że mam fantazję o gwałcie i potraktował to jako propozycję. Że dla niego moje "nie" oznaczało, że wkręciłam się w fabułę. Potem zaczął do mnie pisać, że mnie kocha i boi się, że to gdzieś zgłoszę.

Nie wiem, co mam zrobić. Zgłosić nigdzie nie chcę, bo chce się od tego odciąć, po prostu zapomnieć i żyć dalej normalnie. Ale nie potrafię. Czuję taką pustkę w środku po tym wszystkim, brzydzę się sobą. Czuję się winna. Nie wiem czy to był gwałt czy ja po prostu zdradziłam... Najgorsze jest to, że w trakcie czasem moje ciało odczuwało fizyczną przyjemność, ale psychicznie w tym momencie byłam rozwalona, nie rozumiem tego zjawiska. Czuję, że muszę powiedzieć chłopakowi, ale nie wiem jak.. Boję się, że zacznie dopytywać kto to, a ja chcę po prostu zapomnieć, nie chcę się w tym babrać. Boję się, że wyjdzie, że to moja wina. A może lepiej nic nie powiedzieć chłopakowi i starać się żyć samej z tym wszystkim, po prostu zapomnieć i udawać dalej, że wszystko jest dobrze?

Nie chce mi się żyć, moje poukładane życie legło w gruzach. Proszę o słowa wsparcia.. jakieś rady..
Już abstrahując od tego czy jesteś trollem (raczej w to wątpię, ale tak sobie gdybam) raczej nie zrobiłaś tego świadomie, a pod wpływem choroby. Ktoś wspomniał o ChAD i jest duże prawdopodobieństwo, że o ile nie chorujesz to możesz chorować na ChAD. Osoba z ChAD nie biorąc leków, nie lecząc się pod okiem psychiatry, nie będąc pod kontrolą lekarza - świadomości nie ma więc z automatu nie wie co robi, jak postępuje, być może nie odróżnia dobrego postępowania od złego. Czyli wychodzi na to, że taka osoba chorująca na ChAD z łatwością może dopuścić się przestępstwa, pozbawić kogoś życia etc. Jakby ktoś powiedział takiej osobie, że ma obciąć sobie dla przykładu palec - zrobiłaby to, albo skończyć w ogień, rzucić się z mostu... Po za tym istnieje również obawa bycia niepoczytalnym przy ostrych epizodach manii.

Naprawdę nie znam (co prawda osobiście dla przykładu) żadnej dziewczyny, kobiety (nie słyszałam też o takiej), która po usłyszeniu słów przestrogi od jakiejś dziewczyny, która mogła by być przyjaciółką, eks, współpracownicą, koleżanką, siostrą ( whatever ) tego faceta i rzuciła wiązanką słów ''uważaj na niego'' a następnie walnęła o nim elaborat, również o jego postępowaniu, traktowaniu kobiet i innych facetów, była tak naiwna i pchała mu się do wozu, wyra, na samotny wyjazd we dwoje, gdziekolwiek. Człowiek świadomy po słyszeniu, że ktoś jest czerwoną flagą, toksykiem czy wie po prostu (bo ma świadomość), że na wspomnienie o danej osobie zapalają się czerwone lampki - daje w tył out. A Ty się w to ''pchałaś''. Dlatego jakoś ciężko niezwykle mi uwierzyć, że zrobiłaś to pod wpływem świadomości i powiedzmy ''chęci'' (dlatego w cudzysłów ubieram).

Moim zdaniem Ty po prostu jesteś/musisz być chora. Może gdybyś była desperatką, ale naprawdę nie wiem jak wielką (bardziej gdybyś była mega głębokie pato, albo wychodziła ze związku toksycznego) to może byłabym bardziej w stanie uwierzyć w taką historię i może wtedy faktycznie byłoby możliwe w Twoim przypadku pójście na coś takiego, ale nie w sytuacji gdy mówimy o świadomym stanie, wolnej woli i tak dalej.

A tu masz chłopaka, nigdzie nie wspominasz, że to toksyczny związek, kochasz partnera, planujesz z nim przyszłość, mieszkanie ze sobą, dogadujecie się a tu taka sytuacja. Gdyby to był związek toksyczny, albo czułabyś się nie kochana przez partnera, nie akceptowana czy ogólnie zaniedbywana to też mogłabyś uznać, że kolega z pracy dostarczy Ci wrażeń, może też taki bady guy, albo taki niepokorny krnąbrny charakter. Takie cechy charakteru często mają się do takich typków, ale nie zawsze bo to nie reguła.

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Kiedy taka dziewczyna z mojej pracy dowiedziała się, że się z nim zaczęłam trzymać to mnie ostrzegła.Powiedziała, że K był w niej zakochany, a kiedy go odrzuciła to ten zaczął ją prześladować i męczyć psychicznie. Opowiadała historie niczym z paradokumentu "ukryta prawda", że jej podchodził pod dom, pobił ją raz, nie chciał wypuścić z samochodu przez całą noc, wpychał się do mieszkania. Szczerze mówiąc uznałam ją za jakąś wariatkę, bo opowiadała dziwne rzeczy, a koleś wydawał się w porządku.
Już sam ten opis brzmi jakby ta dziewczyna mówiła o jakimś psychicznie chorym typie albo zwyczajnym świrze.
Tutaj miałaś czerwone lampki na temat tego typa...

które...

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Jednak później dowiedziałam się OD NIEGO, że to wszystko była prawda i jak to on sam powiedział "zasłużyła sobie". Wspominam o tym, bo może to ważne, ewidentnie z tym człowiekiem jest coś mocno nie tak, w jego głowie..
...zignorowałaś.

Bo poszłaś w to ''tango'' z tym typem i nie zastanawiałaś się nad tym dlatego wspominam, że możesz być CHORA. Jeśli wiesz, że nie masz stwierdzonego ChAD to wybierz się mimo wszystko do psychiatry. Jeśli potwierdzi chorobę, zacznie leczenie, prowadzenie Cię i ogólną farmakoterapię Po za tym potrzebujesz psychologa, terapeuty, żeby z tą traumą się uporać. I koniecznie powinnaś zgłosić to na policję, ja nie wiem dlaczego przed tym się tak wzbraniasz, tutaj nie ma się nad czym zastanawiać. Nie wiem czy też ktoś aby wcześniej nie wspominał ale - zadzwoń na Niebieską Linię, co prawda to nr dla ofiar przemocy w rodzinie, ale jestem pewna, że będą w stanie Ci pomóc wsparcie, że tak powiem ''radą'' gdzie pójść, gdzie się udać i co ''załatwić''. Możliwe, że podadzą też numer odpowiedni dla ludzi z Twoim problemem. Nie możesz zostać z tym sama (to na początek) (dlatego ten nr, psycholog, psychiatra też konieczny, jakaś terapia i zgłoszenie na policję).

Zostałaś ofiarą gwałtu bo nawet jeśli nie było ''pełnego stosunku'' to wystąpiła przemoc fizyczna, koleś chciał Cię zmusić do obcowania płciowego wbrew Twojej woli nawet jeśli usiłował zgwałcić.
Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Byliśmy sami. Pojechaliśmy na jakieś odludzie. Kiedy siedzieliśmy na tyłach samochodu to związał mi ręce.. Mówiłam, że co ty robisz, że ma przestać, że nie mogę. Nie było pełnego gwałtu, dotykał mnie jedynie i zmusił do zrobienia mu dobrze ustami. Po jakimś czasie narzekał, że mnie zmuszać trzeba, że nie wykazuję inicjatywy.. Mówiłam, że chcę wracać do domu to nie chciał mnie odwieźć. Dla świętego spokoju sama siebie 'starałam się' go zaspokoić, żeby już skończył, żeby wreszcie mnie odwiózł, bo miałam dość. Po prostu się poddałam.
Seks oralny wbrew woli to też gwałt, przemoc fizyczna zarówno ta, aby doprowadzić do stosunku wbrew woli, oraz ta w trakcie samego seksu wbrew woli oczywiście.
Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Po jakimś czasie narzekał, że mnie zmuszać trzeba, że nie wykazuję inicjatywy...
Zwyrol. Zwykłe zwierzę. Obrzydliwy typ. Żałuję, że nie rzygłam gdy to przeczytałam. I to jest powyżej obrzydliwa argumentacja sprawców względem ofiar gwałtu ''nie wykazuje inicjatywy taka a taka''...


Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Czuję się wszystkiemu winna
Nie jesteś winna, tylko on. Ofiary gwałtu nigdy nie są winne, nieważne jakby się zachowywały, jak wyglądały. Winny jest zawsze sprawca. Gwałciciel. Jednak z drugiej strony też źle postąpiłaś.

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Czuję się wszystkiemu winna, bo mam wrażenie, że nie protestowałam wystarczająco dobrze. Mówiłam co jakiś czas, że nie chcę, ale nie było to stanowcze. Nie jestem asertywna, bałam się, nie wiedziałam co mam zrobić.
Ofiary gwałtu zachowują się różnie. Ty (jeśli chorujesz, a tak by się na przykład okazało) zachowałaś się tak, a nie inaczej. Nie obwiniaj się, że to Twoja wina. Myślisz, że mogłaś zachować się lepiej, zaprotestować i sama mówisz, że nie byłaś asertywna. Zdarza się tak, że ofiary gwałtów jakoś ''tak wychodzi'' zostają na noc i robią śniadania swoim oprawco. Paradoks? Nie mnie oceniać i ja też nie będę oceniać bo to kwestia po prostu indywidualna jak zachowa się dana ofiara. Każda osoba jest inna i inaczej się zachowa, inaczej zareaguje na zagrożenie mimo, że to sytuacja związana ze stresem i wydzielaniem adrenaliny. Każdy by powiedział, że wiadomo jak zareagować. Nie, niekoniecznie.

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Tłumaczył się, że przecież mówiłam mu, że mam fantazję o gwałcie i potraktował to jako propozycję. Że dla niego moje "nie" oznaczało, że wkręciłam się w fabułę.
Tacy to najwięksi zwyrole. Koleś należy do tych dla których słowo ''NIE'' oznacza ''TAK''. To podobnie do tych, którzy uważają, że jak dziewczyna chciałaby (Ty nie chciałaś niczego, wiadomo (jednak podaję tylko przykład) ostrego seksu to przecież trzeba zgwałcić i to gwałt wtedy... Nieważne czy to w związku czy nie, czy ludzie się znają czy nie (jednak najwięcej ofiar gwałtów dobrze zna swoich sprawców, Ty praktycznie wcale). Jemu powinno obciąć się genitalia wraz z jajami, pozbawić przyrodzenia. Niektórzy osobnicy płci przeciwnej uważają swoją broń biologiczną za przewagę względem płci co do kobiet. I to wielki błąd bo tak nie powinno być. Ten koleś to śmieć. Odpad. Z chęcią ucięłabym mu to co powinien mieć ucięte.

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Potem zaczął do mnie pisać, że mnie kocha i boi się, że to gdzieś zgłoszę.
Nie daj się nabrać na łzawe ckliwe kawałki. Przecież ten koleś Tobą manipuluje i nagle zesrany bo zgłosisz na policję? No masz do tego prawo. To jest psychol. Zrób swoje, a potem zablokuj wszędzie tego człowieka. On powinien zgnić w pierdlu.


Nie chcę Cię oceniać choć pewnie już to dawno zrobiłam, nie robię tego aby Ci dokopać. Szukasz rad, pomocy. To wszystko co mogę udzielić. Psycholog, terapia, psychiatra i policja. Tylko w ten sposób możesz się uratować, a co z chłopakiem to już inna historia. Powinien wiedzieć, powinnaś mu powiedzieć. Powiedz, że podejrzewasz, że jesteś chora. To nie musi być łagodzące i nie chodzi o litość bo może chłopak zechce odejść, w tym momencie najważniejsze jest to abyś zadbała o siebie, a chłopak...jeśli nie zrozumie to trudno. Powinnaś mieć obok siebie kogoś bliskiego z rodziny, może Twoja mama? (ona zrozumie?) (zależy jakie masz z nią kontakty), przyjaciółka, a jeśli nie ma na chwile obecną takiej osoby (nie liczymy chłopaka bo jego reakcja na to może być różna) to na początek zostaje psycholog, terapeuta. Psychiatra też w międzyczasie, ale na razie uporanie się z traumą.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2020-08-22 o 11:26
MsN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-21, 23:58   #215
Arlekinowa
Raczkowanie
 
Avatar Arlekinowa
 
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 237
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

O samej sytuacji nie będę się już obszerniej wypowiadać, bo zgadzam się z żelaznymi "ustaleniami" tematu: tak, to był gwałt. Nie, Autorka nie jest niczemu winna. Jednocześnie jej nieostrożność i nieodpowiedzialność niewątpliwie przyczyniła się do stworzenia "sprzyjających okoliczności". To jakby zostawić drzwi frontowe otwarte na oścież i wyjść z domu, a po powrocie ze zdziwieniem odkryć, że nic cennego już się w nim nie ostało. Czy złodziej miał prawo/powinien kraść? No oczywiście, że nie. Ale jego (jako przestępcy) to nie obchodzi. Czy ofiara jest winna? Nie. Jednakże sama niewątpliwie stworzyła złodziejowi okazję do rabunku, gdyby była ostrożniejsza i zamknęła drzwi to z dużym prawdopodobieństwem uniknęłaby kradzieży. Niemniej - przestępca (jakikolwiek) jest przestępcą i tu nie ma żadnych wątpliwości.

Ale przeraża mnie to, że wiele osób - z Autorką włącznie - rozważa opcję zatajenia prawdy przed partnerem. Relacja, którą Autorka stworzyła z tym typem jest/była BARDZO niejednoznaczna, a w konsekwencji doprowadziła do tragedii. I uważam, że facet ma prawo wiedzieć, ocenić na tej podstawie lojalność swojej partnerki i zdecydować czy chce żyć w takim związku. Na moment odchodząc od gwałtu - Autorka spotykała się sam na sam, na odludziu, z innym mężczyzną doskonale wiedząc, że ten mężczyzna żywi w jej stronę jakieś uczucia, a nawet próbował ją pocałować. A ona nie urwała kontaktu. Dla mnie to przekroczenie relacji koleżeńskiej, może dla faceta Autorki nie, a może tak, ale uważam, że on ma prawo świadomie zdecydować, a nie być "uszczęśliwiany na siłę", tj. okłamywany i żyć w ułudzie, że ma dobry związek i lojalną kobietę. Autorko, zamierzasz go oszukiwać przez całe życie? Czy po 10 albo 20 latach wyznasz mu prawdę jak już będzie mu ciężej odejść?
Arlekinowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 04:56   #216
pigwajowa
Przyczajenie
 
Avatar pigwajowa
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 18
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Nie rozumiem, dlaczego mój dobry związek jest niby ułudą. Nigdy nie zdradziłam swojego faceta ani nie miałam takiego zamiaru. Serio pisanie z kolegą to jest taka wielka zbrodnia? Jechajac z nim na odludzie (nawet nie wiedziałam że on tam jedzie zacznijmy) i przesiadając się do tyłu nie miałam zamiaru nikogo zdradzać. Już nie mam siły na ten wątek, bo radzę się co zrobić w tej sprawie, a dostaje rozprawki na temat posiadania czy nie posiadania kolegów czy spotykania się sam na sam. Nie widzę nic w tym złego. Może pisanie o tych fantazjach było słabe, ale to nie miało na celu go zachęcenia do czegoś tylko po prostu takie zwierzenia, z koleżanką też czasem pisze o seksie ale to nie znaczy że jestem ukryta lesbijka i jej coś w ten sposób proponuję.. Za jedyne co może być na mnie zły to moja nieodpowiedzialność I naiwność myślę
pigwajowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 07:30   #217
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

skoro tak uważasz, że będzie tylko zły za naiwność, czemu mu nie powiedziałaś jeszcze co się wydarzyło?
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-08-22, 08:06   #218
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, dlaczego mój dobry związek jest niby ułudą. Nigdy nie zdradziłam swojego faceta ani nie miałam takiego zamiaru. Serio pisanie z kolegą to jest taka wielka zbrodnia? Jechajac z nim na odludzie (nawet nie wiedziałam że on tam jedzie zacznijmy) i przesiadając się do tyłu nie miałam zamiaru nikogo zdradzać. Już nie mam siły na ten wątek, bo radzę się co zrobić w tej sprawie, a dostaje rozprawki na temat posiadania czy nie posiadania kolegów czy spotykania się sam na sam. Nie widzę nic w tym złego. Może pisanie o tych fantazjach było słabe, ale to nie miało na celu go zachęcenia do czegoś tylko po prostu takie zwierzenia, z koleżanką też czasem pisze o seksie ale to nie znaczy że jestem ukryta lesbijka i jej coś w ten sposób proponuję.. Za jedyne co może być na mnie zły to moja nieodpowiedzialność I naiwność myślę
Samo pisanie z kolegą nie, ale zwierzanie się mu ze swoich fantazji erotycznych już do normalnych nie należy. Zależy co kto postrzega jako zdradę. To już kwestia indywidualna. Jednakże nie wydaje mi się by Twój chłopak tryskał radością, gdyby dowiedział się, że pisałaś z jakimś tam kolegą o swoich niezrealizowanych fantazjach seksualnych.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 08:23   #219
Olala24z
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 78
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
Samo pisanie z kolegą nie, ale zwierzanie się mu ze swoich fantazji erotycznych już do normalnych nie należy. Zależy co kto postrzega jako zdradę. To już kwestia indywidualna. Jednakże nie wydaje mi się by Twój chłopak tryskał radością, gdyby dowiedział się, że pisałaś z jakimś tam kolegą o swoich niezrealizowanych fantazjach seksualnych.
No dokładnie. Ja bym bardzo nie chciała żeby mój facet prowadził pogawędki z koleżanką na temat swoich fantazji seksualnych i wiem, że jakbym się o tym dowiedziała to poczułabym się źle i miałabym pretensje do partnera. Tym bardziej jakby się okazało, że ta koleżanka jeszcze do niego "startowała". Nie wiem, ja nie robię chłopakowi scen zazdrości o pisanie z koleżankami, ale o coś takiego już bym się wkurzyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Olala24z
Czas edycji: 2020-08-22 o 08:25
Olala24z jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 08:32   #220
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
Samo pisanie z kolegą nie, ale zwierzanie się mu ze swoich fantazji erotycznych już do normalnych nie należy. Zależy co kto postrzega jako zdradę. To już kwestia indywidualna. Jednakże nie wydaje mi się by Twój chłopak tryskał radością, gdyby dowiedział się, że pisałaś z jakimś tam kolegą o swoich niezrealizowanych fantazjach seksualnych.
Zgadzam sie. Niestety autorko, ale widac, ze masz niskie umiejetnosci spoleczne, skoro rozmawianie z kolega (nawet nie z dlugoletnim przyjacielem) o fantazjach seksualnych to dla ceibie normalka. Powinna ci sie zapalic czerwona lampka. O zignorowaniu tego, ze facet przyznal sie do przesladowania tamtej kolezanki juz nie wspomne.

Naprawde zastanow sie nad tym, bo jestes kiepska w ocenianiu ludzi i tego, jakie zachowania sa odpowiednie. Z takim ignorowaniem oczywistych sygnalow to jeszcze nie raz spotkaja cie nieprzyjemne sytuacje.
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 08:33   #221
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, dlaczego mój dobry związek jest niby ułudą. Nigdy nie zdradziłam swojego faceta ani nie miałam takiego zamiaru. Serio pisanie z kolegą to jest taka wielka zbrodnia? Jechajac z nim na odludzie (nawet nie wiedziałam że on tam jedzie zacznijmy) i przesiadając się do tyłu nie miałam zamiaru nikogo zdradzać. Już nie mam siły na ten wątek, bo radzę się co zrobić w tej sprawie, a dostaje rozprawki na temat posiadania czy nie posiadania kolegów czy spotykania się sam na sam. Nie widzę nic w tym złego. Może pisanie o tych fantazjach było słabe, ale to nie miało na celu go zachęcenia do czegoś tylko po prostu takie zwierzenia, z koleżanką też czasem pisze o seksie ale to nie znaczy że jestem ukryta lesbijka i jej coś w ten sposób proponuję.. Za jedyne co może być na mnie zły to moja nieodpowiedzialność I naiwność myślę
Pomijasz cały czas fakt że wiedziałaś iż on nie chce być tylko Twoim kolegą. Nie ma nic złego w umówieniu się na kawę czy pojechanie gdzieś wspólnie ale wtedy i tylko wtedy kiedy relacja jest czysta z obu stron. U Ciebie tak nie było i miałaś tego swiadomość. Naprawdę nie wiedziałaś że jeżeli bedziesz opowiadać facetowi który wyznał Ci miłość swoje fantazje seksualne to go tym podkręcisz?
Dziewczyny tu nie piszą tego po to aby wywołać w Tobie poczucie winy tylko po to aby w przyszłości ponownie nie spotkało Cie nic złego. Nikt tu Ci źle nie życzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-08-22, 09:10   #222
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, dlaczego mój dobry związek jest niby ułudą. Nigdy nie zdradziłam swojego faceta ani nie miałam takiego zamiaru. Serio pisanie z kolegą to jest taka wielka zbrodnia? Jechajac z nim na odludzie (nawet nie wiedziałam że on tam jedzie zacznijmy) i przesiadając się do tyłu nie miałam zamiaru nikogo zdradzać. Już nie mam siły na ten wątek, bo radzę się co zrobić w tej sprawie, a dostaje rozprawki na temat posiadania czy nie posiadania kolegów czy spotykania się sam na sam. Nie widzę nic w tym złego. Może pisanie o tych fantazjach było słabe, ale to nie miało na celu go zachęcenia do czegoś tylko po prostu takie zwierzenia, z koleżanką też czasem pisze o seksie ale to nie znaczy że jestem ukryta lesbijka i jej coś w ten sposób proponuję.. Za jedyne co może być na mnie zły to moja nieodpowiedzialność I naiwność myślę
Dziewczyny Ci cierpliwie po kilka razy tłumaczą i punktują w których miejscach i w których momentach już było widać, że to nie jest Twój kolega, że przekraczał ten próg kilka razy, Ty na to przyzwalałaś, a Ty dalej uparcie wszystkie takie wypowiedź ignorujesz i zacięłaś się na: no ale to nie można z kolegą popisać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 09:15   #223
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Autorko koniecznie skontaktuj się ze swoim psychiatrą, myśli samobójcze brzmią bardzo niepokojąco. Druga sprawa to terapia. Uważam, ze powinnaś wiele przepracować, nauczyć się oceniać pewne sytuacje społeczne, rozpoznawać swoje emocje etc. Zignorowałaś ogrom znaków ostrzegawczych, na pewno nie bez powodu, podejrzewam, ze Twoja choroba miała w tym duży udział. Gwałt jest oczywiście winą sprawcy, ale musisz to przepracować żeby umieć reagować na podobne (i nie tylko) sytuacje.

Co do lojalności. Bronisz swojego stanowiska i ok, ale według mnie masz zaburzone postrzeganie tej sytuacji. Ja bym takie zachowanie (jak Twoje) odebrała za brak lojalności i zdradę emocjonalną. Pamiętaj, ze partner nie siedzi w Twojej głowie i nawet jeśli nie miałaś złych zamiarów, on oceni po swojemu to co się wydarzyło. Ja umawianie się sam na sam z koleżanką, która się w moim facecie podkochuje, rozmowy z nią o jego fantazjach seksualnych, wypady za miasto i nocne rozmowy z osoba, która coś do niego czuje, odebrałabym jako zdradę i dla mnie to stanowiłoby podstawę do rozwodu. Już prędzej jestem w stanie wybaczyć jakiś jednorazowy wybryk, nieplanowany i np. Pod wpływem niż takie świadome podkręcanie atmosfery.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 10:18   #224
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, dlaczego mój dobry związek jest niby ułudą. Nigdy nie zdradziłam swojego faceta ani nie miałam takiego zamiaru. Serio pisanie z kolegą to jest taka wielka zbrodnia? Jechajac z nim na odludzie (nawet nie wiedziałam że on tam jedzie zacznijmy) i przesiadając się do tyłu nie miałam zamiaru nikogo zdradzać. Już nie mam siły na ten wątek, bo radzę się co zrobić w tej sprawie, a dostaje rozprawki na temat posiadania czy nie posiadania kolegów czy spotykania się sam na sam. Nie widzę nic w tym złego. Może pisanie o tych fantazjach było słabe, ale to nie miało na celu go zachęcenia do czegoś tylko po prostu takie zwierzenia, z koleżanką też czasem pisze o seksie ale to nie znaczy że jestem ukryta lesbijka i jej coś w ten sposób proponuję.. Za jedyne co może być na mnie zły to moja nieodpowiedzialność I naiwność myślę
no to mu powiedz i przekonaj sie za co bedzie zly
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 10:27   #225
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Autorko, życzę Ci dużo siły w tej strasznej sytuacji.
Też po przeczytaniu pierwszego posta odniosłam wrażenie, że autorka była trochę nielojalna wobec swojego faceta ALE post MsN o Chad mi sporo rozjaśnił i widzę, że zbyt pochopnie oceniłam sytuację. Nie ma tu winy autorki. Jak już wiele osób napisało, powinnaś porozmawiać z psychologiem/psychiatrą. Czy mówić chłopakowi - myślę, że biorąc pod uwagę chorobę (zakładam, że o niej wie) możesz to zrobić. Zależy to od Ciebie czy jesteś gotowa, możesz też dać sobie czas, żeby na spokojnie spróbować wszystko ułożyć z pomocą psychologa i jeśli dalej będziesz czuła, że masz potrzebę go poinformować, to dopiero wtedy to zrobić. Trzymaj się mocno.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 10:44   #226
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez MsN Pokaż wiadomość
Już abstrachując od tego czy jesteś trollem (raczej w to wątpię, ale tak sobie gdybam) raczej nie zrobiłaś tego świadomie, a pod wpływem choroby. Ktoś wspomniał o ChAD i jest duże prawdopodobieństwo, że o ile nie chorujesz to możesz chorować na ChAD. Osoba z ChAD nie biorąc leków, nie lecząc się pod okiem psychiatry, nie będąc pod kontrolą lekarza - świadomości nie ma więc z automatu nie wie co robi, jak postępuje, być może nie odróżnia dobrego postępowania od złego. Czyli wychodzi na to, że taka osoba chorująca na ChAD z łatwością może dopuścić się przestępstwa, pozbawić kogoś życia etc. Jakby ktoś powiedział takiej osobie, że ma obciąć sobie dla przykładu palec - zrobiłaby to, albo skończyć w ogień, rzucić się z mostu... Po za tym istnieje również obawa bycia niepoczytalnym przy ostrych epizodach manii.

Naprawdę nie znam (co prawda osobiście dla przykładu) żadnej dziewczyny, kobiety (nie słyszałam też o takiej), która po usłyszeniu słów przestrogi od jakiejś dziewczyny, która mogła by być przyjaciółką, eks, współpracownicą, koleżanką, siostrą ( whatever tego faceta ''uważaj na niego'' i rzuciła wiązanką elaboratu o nim, jego postępowaniu, traktowaniu kobiet i innych facetów, była tak naiwna i pchała mu się do wozu, wyra, gdziekolwiek. Człowiek świadomy po słyszeniu, że ktoś jest czerwoną flagą, toksykiem czy wie po prostu (bo ma świadomość), że na wspomnienie o danej osobie zapalają się czerwone lampki - daje w tył out. A Ty się w to ''pchałaś''. Dlatego jakoś ciężko niezwykle mi uwierzyć, że zrobiłaś to pod wpływem świadomości i powiedzmy ''chęci'' (dlatego w cudzysłów ubieram).

Moim zdaniem Ty po prostu jesteś/musisz być chora. Może gdybyś była desperatką, ale naprawdę nie wiem jak wielką (bardziej gdybyś była mega głębokie pato, albo wychodziła ze związku toksycznego) to może byłabym bardziej w stanie uwierzyć w taką historię i może wtedy faktycznie byłoby możliwe w Twoim przypadku pójście na coś takiego, ale nie w sytuacji gdy mówimy o świadomym stanie, wolnej woli i tak dalej.

A tu masz chłopaka, nigdzie nie wspominasz, że to toksyczny związek, kochasz partnera, planujesz z nim przyszłość, mieszkanie ze sobą, dogadujecie się a tu taka sytuacja. Gdyby to był związek toksyczny, albo czułabyś się nie kochana przez partnera, nie akceptowana czy ogólnie zaniedbywana to też mogłabyś uznać, że kolega z pracy dostarczy Ci wrażeń, może też taki bady guy, albo taki niepokorny krnąbrny charakter. Takie cechy charakteru często mają się do takich typków, ale nie zawsze bo to nie reguła.


Już sam ten opis brzmi jakby ta dziewczyna mówiła o jakimś psychicznie chorym typie albo zwyczajnym świrze.
Tutaj miałaś czerwone lampki na temat tego typa...

które...



...zignorowałaś.

Bo poszłaś w to ''tango'' z tym typem i nie zastanawiałaś się nad tym dlatego wspominam, że możesz być CHORA. Jeśli wiesz, że nie masz stwierdzonego ChAD to wybierz się mimo wszystko do psychiatry. Jeśli potwierdzi chorobę, zacznie leczenie, prowadzenie Cię i ogólną farmakoterapię Po za tym potrzebujesz psychologa, terapeuty, żeby z tą traumą się uporać. I koniecznie powinnaś zgłosić to na policję, ja nie wiem dlaczego przed tym się tak wzbraniasz, tutaj nie ma się nad czym zastanawiać. Nie wiem czy też ktoś aby wcześniej nie wspominał ale - zadzwoń na Niebieską Linię, co prawda to nr dla ofiar przemocy w rodzinie, ale jestem pewna, że będą w stanie Ci pomóc wsparcie, że tak powiem ''radą'' gdzie pójść, gdzie się udać i co ''załatwić''. Możliwe, że podadzą też numer odpowiedni dla ludzi z Twoim problemem. Nie możesz zostać z tym sama (to na początek) (dlatego ten nr, psycholog, psychiatra też konieczny, jakaś terapia i zgłoszenie na policję).

Zostałaś ofiarą gwałtu bo nawet jeśli nie było ''pełnego stosunku'' to wystąpiła przemoc fizyczna, koleś chciał Cię zmusić do obcowania płciowego wbrew Twojej woli nawet jeśli usiłował zgwałcić.
Seks oralny wbrew woli to też gwałt, przemoc fizyczna zarówno ta, aby doprowadzić do stosunku wbrew woli, oraz ta w trakcie samego seksu wbrew woli oczywiście.

Zwyrol. Zwykłe zwierzę. Obrzydliwy typ. Żałuję, że nie rzygłam gdy to preczytałam. I to jest powyżej obrzydliwa argumentacja sprawców względem ofiar gwałtu ''nie wykazuje inicjatywy taka a taka''...



Nie jesteś winna, tylko on. Ofiary gwałtu nigdy nie są winne, nieważne jakby się zachowywały, jak wyglądały. Winny jest zawsze sprawca. Gwałciciel.


Ofiary gwałtu zachowują się różnie. Ty (jeśli chorujesz, a tak by się na przykład okazało) zachowałaś się tak, a nie inaczej. Nie obwiniaj się. Myślisz, że mogłaś zachować się lepiej, zaprotestować i sama mówisz, że nie byłaś asertywna. Zdarza się tak, że ofiary gwałtów jakoś ''tak wychodzi'' zostają na noc i robią śniadania swoim oprawco. Paradoks? Nie mnie oceniać i ja też nie będę oceniać bo to kwestia po prostu indywidualna jak zachowa się dana ofiara. Każda osoba jest inna i inaczej się zachowa, inaczej zareaguje na zagrożenie mimo, że to sytuacja związana ze stresem i wydzielaniem adrenaliny. Każdy by powiedział, że wiadomo jak zareagować. Nie niekoniecznie.



Tacy to najwięksi zwyrole. Koleś należy do tych dla których słowo ''NIE'' oznacza ''TAK''. To podobnie do tych, którzy uważają, że jak dziewczyna chciałaby (Ty nie chciałaś niczego, wiadomo (jednak podaję tylko przykład) ostrego seksu to przecież trzeba zgwałcić i to gwałt wtedy... Nieważne czy to w związku czy nie, czy ludzie się znają czy nie (jednak najwięcej ofiar gwałtów dobrze zna swoich sprawców, Ty praktycznie wcale). Jemu powinno obciąć się genitalia wraz z jajami, pozbawić przyrodzenia. Niektórzy osobnicy płci przeciwnej uważają swoją broń biologiczną za przewagę względem płci co do kobiet. I to wielki błąd bo tak nie powinno być. Ten koleś to śmieć. Odpad. Z chęcią ucięłabym mu to co powinien mieć ucięte.


Nie daj się nabrać na łzawe ckliwe kawałki. Przecież ten koleś Tobą manipuluje i nagle zesrany bo zgłosisz na policję? No masz do tego prawo. To jest psychol. Zrób swoje, a potem zablokuj wszędzie tego człowieka. On powinien zgnić w pierdlu.


Nie chcę Cię oceniać choć pewnie już to dawno zrobiłam, nie robię tego aby Ci dokopać. Szukasz rad, pomocy. To wszystko co mogę udzielić. Psycholog, terapia, psychiatra i policja. Tylko w ten sposób możesz się uratować, a co z chłopakiem to już inna historia. Powinien wiedzieć, powinnaś mu powiedzieć. Powiedz, że podejrzewasz, że jesteś chora. To nie musi być łagodzące i nie chodzi o litość bo może chłopak zechce odejść, w tym momencie najważniejsze jest to abyś zadbała o siebie, a chłopak...jeśli nie zrozumie to trudno. Powinnaś mieć obok siebie kogoś bliskiego z rodziny, może Twoja mama? (ona zrozumie?) (zależy jakie masz z nią kontakty), przyjaciółka, a jeśli nie ma na chwile obecną takiej osoby (nie liczymy chłopaka bo jego reakcja na to może być różna) to na początek zostaje psycholog, terapeuta. Psychiatra też w międzyczasie, ale na razie uporanie się z traumą.
autorka napisala ze choruje na chorobe afektywna dwubiegunowa i bierze leki
Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Ktoś pytał o tą chorobę. Choruje na afektywną dwubiegónową. Ale mój stan jest dobry biorę leki. Partner mówi że nawet nie odczuwa za bardzo, że mam jakieś problemy z psychika. Głównie ostatnio mam stany mieszane, od depresji do stanow hipo, ale nie wpływa to na moje życie jakoś bardzo źle. Po prostu teraz mam takie wachania nastrojów.
skoro bierze leki to jej zachowania nie mozna tlumaczyc jej choroba
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 10:47   #227
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez Olala24z Pokaż wiadomość
No dokładnie. Ja bym bardzo nie chciała żeby mój facet prowadził pogawędki z koleżanką na temat swoich fantazji seksualnych i wiem, że jakbym się o tym dowiedziała to poczułabym się źle i miałabym pretensje do partnera. Tym bardziej jakby się okazało, że ta koleżanka jeszcze do niego "startowała". Nie wiem, ja nie robię chłopakowi scen zazdrości o pisanie z koleżankami, ale o coś takiego już bym się wkurzyła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja bym takie zachowanie odebrała jako zdradę i raczej nie wybaczyłabym czegoś takiego. Rozumiem, jeśli Autorka wymieniałaby się swoimi fantazjami z zaufanymi koleżankami, ale co innego koleżanka, a co innego kolega, którego zna się krótko, o którym nie krążą dobre opinie, i który ewidentnie podbija do Autorki.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88085150]Zgadzam sie. Niestety autorko, ale widac, ze masz niskie umiejetnosci spoleczne, skoro rozmawianie z kolega (nawet nie z dlugoletnim przyjacielem) o fantazjach seksualnych to dla ceibie normalka. Powinna ci sie zapalic czerwona lampka. O zignorowaniu tego, ze facet przyznal sie do przesladowania tamtej kolezanki juz nie wspomne.

Naprawde zastanow sie nad tym, bo jestes kiepska w ocenianiu ludzi i tego, jakie zachowania sa odpowiednie. Z takim ignorowaniem oczywistych sygnalow to jeszcze nie raz spotkaja cie nieprzyjemne sytuacje.[/QUOTE]

Autorka, jeśli traktuje swój związek poważnie, uważam, że powinna opowiedzieć wszystko swojemu chłopakowi, gdyż on ewidentnie powinien wiedzieć co się wydarzyło i mieć w ogóle możliwość podjęcia decyzji czy dalej chce być w tym związku. Poza tym kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później zatajenie tej historii i tak ujrzy światło dzienne, a wtedy można być pewnym końca związku.
Tak jak Ty, widzę tu problem z oceną rzeczywistych faktów, łączenia wątków, składania wszystkiego do kupy i wyciągania odpowiednich wniosków. Terapia i tylko wyłącznie terapia. Jak najszybciej.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 10:59   #228
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
Ja bym takie zachowanie odebrała jako zdradę i raczej nie wybaczyłabym czegoś takiego. Rozumiem, jeśli Autorka wymieniałaby się swoimi fantazjami z zaufanymi koleżankami, ale co innego koleżanka, a co innego kolega, którego zna się krótko, o którym nie krążą dobre opinie, i który ewidentnie podbija do Autorki.



Autorka, jeśli traktuje swój związek poważnie, uważam, że powinna opowiedzieć wszystko swojemu chłopakowi, gdyż on ewidentnie powinien wiedzieć co się wydarzyło i mieć w ogóle możliwość podjęcia decyzji czy dalej chce być w tym związku. Poza tym kłamstwo ma krótkie nogi i prędzej czy później zatajenie tej historii i tak ujrzy światło dzienne, a wtedy można być pewnym końca związku.
Tak jak Ty, widzę tu problem z oceną rzeczywistych faktów, łączenia wątków, składania wszystkiego do kupy i wyciągania odpowiednich wniosków. Terapia i tylko wyłącznie terapia. Jak najszybciej.
dlaczego myslisz ze ta historia ujrzy swiatlo dzienne jesli bedzie o niej wiedziala jedynia autorka i ten facet?
jakim cudem to by wyszlo na jaw?on nie ma w tym zadnego interesu zeby to wyszlo na jaw ona tez
ja w zyciu mialam duzo"wpadek" i nikt o nich nie wie,nigdy nie wyszly na jaw bo nikomu o nich nie powiedzialam ,nie wszystko wychodzi na jaw wszystko zalezy od tego jak bardzo klapiesz jezorem ,jesli umiesz zachowac swoje sprawy dla siebie to wiekszosc rzeczy o ktorych nie chcesz zeby wyszly na jaw zostaje z toba
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 11:05   #229
AshaN_
Rozeznanie
 
Avatar AshaN_
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Problem może być jeśli ten psychol powie jej facetowi. Przekształcajac na swoje, że "spełnił jej fantazję". Ma wiadomosci, on po fakcie tez pisal jej, ze chodzilo o spelnienie fantazji. Jesli sama mu nie powie to istnieje ryzyko, ze dowie sie w ten sposob jesli tamten bedzie sie mscil za urwany kontakt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AshaN_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-08-22, 11:08   #230
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Problem może być jeśli ten psychol powie jej facetowi. Przekształcajac na swoje, że "spełnił jej fantazję". Ma wiadomosci, on po fakcie tez pisal jej, ze chodzilo o spelnienie fantazji. Jesli sama mu nie powie to istnieje ryzyko, ze dowie sie w ten sposob jesli tamten bedzie sie mscil za urwany kontakt

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ale przeciez ona ma wiadomosci ze zrobil to wbrew jej woli ,wiadomosci w ktorych on ja przeprasza i blaga o przebaczenie
wiec raczej nie wykorzysta tego zeby zniszczyc jej zwiazek bo moze za to zaplacic zgloszeniem na policje
watpie zeby byl az takim idiota
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 11:10   #231
AshaN_
Rozeznanie
 
Avatar AshaN_
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88085462]ale przeciez ona ma wiadomosci ze zrobil to wbrew jej woli
wiec raczej nie wykorzysta tego zeby zniszczyc jej zwiazek bo moze za to zaplacic zgloszeniem na policje
watpie zeby byl az takim idiota[/QUOTE]Pisala, ze napisal jej, ze przeprasza ale chcial spelnic jej fantazje i myslal, ze nie to wczucie w rolę. Ta sprawa bylaby trudna. Poza tym sadzisz, ze psychol po tym co robil tamtej az tak racjonalnie mysli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AshaN_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 11:14   #232
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez AshaN_ Pokaż wiadomość
Pisala, ze napisal jej, ze przeprasza ale chcial spelnic jej fantazje i myslal, ze nie to wczucie w rolę. Ta sprawa bylaby trudna. Poza tym sadzisz, ze psychol po tym co robil tamtej az tak racjonalnie mysli?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tak mysle
naprawde watpie aby posunal sie do informowania jej chlopaka ma za duzo do stracenia w tym momencie
to ze sobie myslal ze spelnia jej fantazje nie zmienia sytuacji ze ja zgwalcil w swietle prawa
ma zbyt wiele do stracenia moim zdaniem zeby isc do jej chlopaka

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-08-22 o 11:18
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 11:23   #233
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88085437]dlaczego myslisz ze ta historia ujrzy swiatlo dzienne jesli bedzie o niej wiedziala jedynia autorka i ten facet?
jakim cudem to by wyszlo na jaw?on nie ma w tym zadnego interesu zeby to wyszlo na jaw ona tez
ja w zyciu mialam duzo"wpadek" i nikt o nich nie wie,nigdy nie wyszly na jaw bo nikomu o nich nie powiedzialam ,nie wszystko wychodzi na jaw wszystko zalezy od tego jak bardzo klapiesz jezorem ,jesli umiesz zachowac swoje sprawy dla siebie to wiekszosc rzeczy o ktorych nie chcesz zeby wyszly na jaw zostaje z toba[/QUOTE]

Problem w tym, że jest też druga osoba zamieszana w całą tą sytuację, czyli jej kolega, pomijam fakt, że Autorka powiadomiła również swoją matkę. Dlaczego uważasz, że skoro kolega posunął się do tego by w podły sposób wykorzystać Autorkę, nie posunie się dalej? Nie będzie zastraszania oraz tego, że komuś dalej to przekaże, np chłopakowi Autorki? Tego nie wiesz.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 11:31   #234
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88084759]dla mnie to dziwne
szczegolnie ze nie jestes w stanie sprawdzic czy ktos ci wszystko powiedzial[/QUOTE]Dlatego zaznaczam, że jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce i się i tym dowiem, to się rozstaję.

Nie chcę być w takim związku, w którym partner mi nie ufa i kropka. Skoro nie potrzebuje mojego wsparcia, to nie, do widzenia. Mam do tego prawo, to moje uczucia i moje granice. I proponuję zakończyć ten temat, bo nie ma on tutaj sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 12:11   #235
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
Problem w tym, że jest też druga osoba zamieszana w całą tą sytuację, czyli jej kolega, pomijam fakt, że Autorka powiadomiła również swoją matkę. Dlaczego uważasz, że skoro kolega posunął się do tego by w podły sposób wykorzystać Autorkę, nie posunie się dalej? Nie będzie zastraszania oraz tego, że komuś dalej to przekaże, np chłopakowi Autorki? Tego nie wiesz.
Nie wiem
Ale obstawiam ze jesli popelniles przestepstwo (do ktorego sie przyznales w smsacj)to raczej nie bedziesz o tym rozpowiadal czy ona powie to chlopakowi czy ten gosciu to nic tu w tej historii nie zmienia .fakty mowia same za siebie
On ja zgwalcil a ona z nim flirtowala ,opowoadala o seksualnej fantazji typu gwalt pojechala gdzies na pustkowie przesiadla sie na tylne siedzenie mimo ze on wyznawal jej uprzednio milosc i bral sie za calowanie
Sytuacja jest dwuznaczna nie wazne kto to opowiada

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Dlatego zaznaczam, że jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce i się i tym dowiem, to się rozstaję.

Nie chcę być w takim związku, w którym partner mi nie ufa i kropka. Skoro nie potrzebuje mojego wsparcia, to nie, do widzenia. Mam do tego prawo, to moje uczucia i moje granice. I proponuję zakończyć ten temat, bo nie ma on tutaj sensu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale czy naprawde musisz wspierac kogos kiedy on tego wsparcia nie potrzebuje?
Ja np swietnie daje sobie rade bez wspierania a partnera potrzebuje do innch rzeczy
Chyba korzystanie z wsparcia jest wyborem a nie obowiazkiem
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 12:15   #236
AshaN_
Rozeznanie
 
Avatar AshaN_
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 899
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88085619]Nie wiem
Ale obstawiam ze jesli popelniles przestepstwo (do ktorego sie przyznales w smsacj)to raczej nie bedziesz o tym rozpowiadal czy ona powie to chlopakowi czy ten gosciu to nic tu w tej historii nie zmienia .fakty mowia same za siebie
On ja zgwalcil a ona z nim flirtowala ,opowoadala o seksualnej fantazji typu gwalt pojechala gdzies na pustkowie przesiadla sie na tylne siedzenie mimo ze on wyznawal jej uprzednio milosc i bral sie za calowanie
Sytuacja jest dwuznaczna nie wazne kto to opowiada

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------



Ale czy naprawde musisz wspierac kogos kiedy on tego wsparcia nie potrzebuje?
Ja np swietnie daje sobie rade bez wspierania a partnera potrzebuje do innch rzeczy
Chyba korzystanie z wsparcia jest wyborem a nie obowiazkiem[/QUOTE]Sadzę, że bardziej chodzi o brak zaufania partnera. Ja uznalabym, że to, że partner nie chce sie ze mną dzielic trudnymi sprawami oznacza, ze mi nie ufa. No ale moze Limonka ma inaczej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
AshaN_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 12:30   #237
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Nie rozumiem, dlaczego mój dobry związek jest niby ułudą. Nigdy nie zdradziłam swojego faceta ani nie miałam takiego zamiaru. Serio pisanie z kolegą to jest taka wielka zbrodnia? Jechajac z nim na odludzie (nawet nie wiedziałam że on tam jedzie zacznijmy) i przesiadając się do tyłu nie miałam zamiaru nikogo zdradzać. Już nie mam siły na ten wątek, bo radzę się co zrobić w tej sprawie, a dostaje rozprawki na temat posiadania czy nie posiadania kolegów czy spotykania się sam na sam. Nie widzę nic w tym złego. Może pisanie o tych fantazjach było słabe, ale to nie miało na celu go zachęcenia do czegoś tylko po prostu takie zwierzenia, z koleżanką też czasem pisze o seksie ale to nie znaczy że jestem ukryta lesbijka i jej coś w ten sposób proponuję.. Za jedyne co może być na mnie zły to moja nieodpowiedzialność I naiwność myślę
Raczej żadna z nas nie twierdzi, że Twój wiązek jest ułudą. Przynajmniej ja nie zauważyłam takiej odpowiedzi, nie śledzę całego wątku tylko pobieżnie więc nie jestem raczej na bieżąco choć staram się czytać wszystkie wpisy. Tak więc wiesz chyba, że źle zrobiłaś i nieodpowiednio się zachowałaś. Mimo wszystko dobrze niektóre dziewczyny zauważyły, masz niską komunikację społeczną, nie potrafisz się bronić, być asertywna i to również jest znak abyś udała się na przykład najpierw do psychologa a potem na terapię do psychoterapeuty bo może być tak, że sobie z tym nie radzisz. Gdybyś miała myśli samobójcze, to również oznaka, że potrzebujesz lekarza. To też znak tego, że sobie nie radzisz psychicznie. Chodzi też o to abyś potrafiła mówić ''nie'', odmawiać gdy czegoś nie chcesz, zgłaszać swój sprzeciw a gdy trzeba użyć też siły fizycznej (nie wiem dać kolesiowi po ryju czy w jaja). A gwałt to również trauma jak śmierć bliskiej osoby i inne rzeczy w życiu, których się człowiek nie spodziewa. Żadna z nas Ci źle nie życzy tylko chodzi o to co dalej w sytuacji w której się znajdujesz. Nabawiłaś się traumy, przeżyłaś jakiś szok i potrzebujesz zwyczajnie pomocy psychologicznej, wsparcia. To może być długa droga choć nie musi, zależy od przypadku, a każdy przypadek jest inny. To zależy od tego co danego człowieka spotkało + jego osobowość, charakter.

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Serio pisanie z kolegą to jest taka wielka zbrodnia?
Nie, pisanie z kolegą nie jest zbrodnią, ale jeśli wspominasz mu o swoich fantazjach seksualnych mając chłopaka plus wiesz lub podejrzewasz, że koleś może się w Tobie durzyć (być zabujanym w Tobie) i zwyczajnie liczy na coś więcej niż zwykłe kumpelstwo to jest to oznaka, której należy się obawiać, należy faceta mieć na oku. A to co wcześniej napisałaś na początku swojego wątku (nie zauważyłam tej informacji, że koleś czuje mięte do Ciebie, podobasz mu się, ale masz chłopaka, odtrąciłaś jego zaloty, poinformowałaś, że masz chłopaka, ale jego to nie ruszyło wręcz chyba bardziej nakręciło (?); i ta dziewczyna z Twojej pracy miała z nim podobny problem) więc ja uznałam w swojej odpowiedzi, że koleś jest psycholem i może być w dodatku niebezpieczny. Ja takim go widzę.
No i źle, że opowiadałaś mu o swoich fantazjach seksualnych również z tego powodu gdy MASZ ŚWIADOMOŚĆ (mam nadzieję), że FACET CHCIAŁBY OD CIEBIE CZEGOŚ WIĘCEJ (bo podobasz mu się, on chciałby seksu, fwb itd), wzmianka o chłopaku nie ruszyła go. Może uznał, że z chłopakiem nie realizujesz fantazji seksualnych albo ich nie zrealizujesz, ale skoro mu tak ochoczo o nich wspomniałaś na przykład w tajemnicy to uznał w myślach, że ''da Ci to czego byś chciała, pragnęła'' etc. a skończyło się jak się skończyło, dramatycznie.

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Już nie mam siły na ten wątek,
Jeśli nie masz sił na ten wątek to dlaczego on nadal istnieje? Jeśli poprosisz o zamknięcie go to nikt do tematu nie wróci. Co za problem?
Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
bo radzę się co zrobić w tej sprawie, a dostaje rozprawki na temat posiadania czy nie posiadania kolegów czy spotykania się sam na sam.
Pójście sam na sam to może być na piwo, na kawę generalnie do miejsca publicznego, a do niego to tylko z chłopakiem skoro wiesz jakimi uczuciami darzy Cię ten chłopak i nie jesteś mu pewnie obojętna. Jednak nie pojechanie samochodem z nim na odludzie skoro masz chłopaka, masz zobowiązania i podobno jesteś taka lojalna. No gdzieś ta Twoja lojalność po drodze się zagubiła bo te hamulce Ci puściły, może nie byłaś świadoma tego co robisz do końca, skoro jak już wiem chorujesz na dwubiegunówkę. Mnie ciężko ocenić, nie miałam w życiu do czynienia z takimi osobami tylko czytałam o ChAD więc trudno mi się odnieść i nie wiem do końca jak zachowują się osoby chore, no ale coś mi tu nie pasuje zwyczajnie.
Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
z koleżanką też czasem pisze o seksie ale to nie znaczy że jestem ukryta lesbijka i jej coś w ten sposób proponuję..
Sorry, ale ten fragment kompletnie z czterech liter i mnie nie przekonuje. Znów powtórzę, iż rozumiem, że jesteś chora, ChAD to podejrzewam ciężka bardzo choroba i nadal nie wiem jak ma się do tego świadomość (chyba jej nie ma, albo jest upośledzona bo przy braku leczenia świadomości nie ma, tak czytałam), ale to naprawdę nie jest argument to co piszesz. Koleżanka to co innego, niż facet któremu się podobasz, a nie jesteś singielką przecież. Tak samo, gdyby koleś był rasowym zabójcą i wiedziałabyś o tym, poszłabyś w coś takiego wiedząc, że zbrodnia to czyn karalny i generalnie to przestępstwo?

Cytat:
Napisane przez pigwajowa Pokaż wiadomość
Za jedyne co może być na mnie zły to moja nieodpowiedzialność I naiwność myślę
Twój chłopak może być na Ciebie zły nie tylko za Twoją nieodpowiedzialność i naiwność (sama powinnaś być tego świadoma, no ale nie wiem czy jesteś ze względu na chorobę), ale też za to, że dopuściłaś się zdrady. Twój chłopak wie, że chorujesz na chorobę afektywną dwubiegunową? Przypuśćmy, że wie (bo rozpoczynając związek powinnaś go o tym poinformować) i ta jego wiedza, nie może być efektem litości z jego strony bo chorujesz to mogłaś zdradzić i ta Twoja choroba miałaby być okolicznością łagodzącą. Powiedz mu, on sam zdecyduje co z Tobą zrobić, czy odejdzie czy Ci wybaczy. Sam stwierdzi z jakiego powodu będzie zły. Wiedziałaś do czego ten koleś jest zdolny bo ON SAM CI TO POTWIERDZIŁ to tak jakby zwierzył Ci się, że zgwałcił jakąś dziewczynę, Ty byś poszukała świadków, albo samej ofiary i by Ci się zgodziło wszystko, ułożyło w spójną całość i wiedziałabyś, że koleś nie kłamał, ani, że nie kłamią te osoby. A mimo wszystko poszłaś w to chcąc sprawdzić czy koleś przy Tobie będzie inny? Miałaś tyle czerwonych lampek... To tak brzmi moim zdaniem jak powyższa sytuacja.

Ja rozumiem, że jesteś chora, że chorujesz, ale ja na miejscu tego Twojego chłopaka bym Ci nie wybaczyła. Pomogłabym Ci na jego miejscu uporać się z traumą i zacząć leczenie pod kątem tego co Cię spotkało i zacząć pracować nad kontaktami w społeczeństwie, ale nie wybaczyłabym Ci i uznałabym że Twoja choroba nie może być okolicznością łagodzącą tego gwałtu czy zdrady. To, że facet Cię zdradził nie było Twoją winą (biorąc pod uwagę okoliczności choroby) i nie chodzi też o to aby wpędzać Cię w poczucie winy (to ten koleś tego chce +manipuluje Tobą).

Uratuj siebie i pójdź na terapię. Tutaj chodzi o Twoje zdrowie i o życie. To naprawdę jest poważne. Bo jeśli to tak będzie wyglądać jak to co spotkało Cię teraz to tak jak pisała Celestine_M takie sytuacje spotkają Cię jeszcze nie raz. Nieprzyjemne. Jeśli się leczysz z powodu swojej choroby to bardzo dobrze, powiedz chłopakowi o tym co Cię spotkało, że zdradziłaś, nie byłaś lojalna, postąpiłaś nieuczciwie i spotkało Cię to co Cię niestety spotkało - facet z pracy Cię zgwałcił. Powinnaś zgłosić na policję choć rozumiem, że możesz bać się zastraszenia więc może to ta obawa sprawia, że nie chcesz tego zrobić i tak przed tym się bronisz.

Współczuję Ci tego co Cię spotkało, to było efektem Twojej choroby i aby zaprzestać takich sytuacji, aby nieprzyjemne i ciężkie sytuacje Cię już nigdy w życiu nie spotkały ważne, jest abyś podjęła leczenie. Leczenie kilku kwestii, choroba to osobna kwestia i leczysz się już więc zostaje tylko komunikacja społeczna i uczenie się nie ignorowania ostrzeżeń, niebezpieczeństw i wszelkich znaków ostrzegawczych w sytuacjach i u ludzi.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2020-08-22 o 12:59
MsN jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 13:30   #238
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88085619]Nie wiem
Ale obstawiam ze jesli popelniles przestepstwo (do ktorego sie przyznales w smsacj)to raczej nie bedziesz o tym rozpowiadal czy ona powie to chlopakowi czy ten gosciu to nic tu w tej historii nie zmienia .fakty mowia same za siebie
On ja zgwalcil a ona z nim flirtowala ,opowoadala o seksualnej fantazji typu gwalt pojechala gdzies na pustkowie przesiadla sie na tylne siedzenie mimo ze on wyznawal jej uprzednio milosc i bral sie za calowanie
Sytuacja jest dwuznaczna nie wazne kto to opowiada
[/QUOTE]

Owszem, zmienia. Czy Ty o ewentualnej zdradzie (załóżmy, że pisanie o fantazjach seksualnych się do takich zalicza) wolałabyś usłyszeć od swojego chłopaka czy od kogoś z zewnątrz? Co innego, jak sama się o tym przyzna i wytłumaczy całe zajście, niżeli on miałby to zrobić, dodatkowo kolorując historię.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 14:11   #239
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

Cytat:
Napisane przez evonla Pokaż wiadomość
Owszem, zmienia. Czy Ty o ewentualnej zdradzie (załóżmy, że pisanie o fantazjach seksualnych się do takich zalicza) wolałabyś usłyszeć od swojego chłopaka czy od kogoś z zewnątrz? Co innego, jak sama się o tym przyzna i wytłumaczy całe zajście, niżeli on miałby to zrobić, dodatkowo kolorując historię.
Wolalabym tego nie uslyszec wcale
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-08-22, 14:38   #240
evonla
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 1 115
Dot.: Czy to był gwałt? Jak powiedzieć chłopakowi?

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88085893]Wolalabym tego nie uslyszec wcale[/QUOTE]

To, że Ty wolisz brak szczerości w związku, to nie oznacza, że innym to również odpowiada.
evonla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-08-22 23:18:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.