Pytania o kurs kat C, bardzo proszę o odpowiedzi:-)

[Dora62]

Hej!

To mój pierwszy post na tym forum
Podczytuję wątki od jakiegoś czasu, ale nic nie znalazłam na ten temat. Któraś z Was posiada prawo jazdy kat C? Od zawsze marzyłam, żeby jeździć czymś większym od samochodów osobowych ale nie jestem pewna czy sobie poradzę i szczerze mówiąc szkoda mi wydać pieniądze na to, żeby na kursie się okazało, że sobie nie radzę. Jest na forum ktoś kto by potrafił opowiedzieć mi jak wygląda egzamin na kat C, czy jest ciężko go zdać i jakie wymagania trzeba spełniać, żeby można było zacząć kurs? Szukałam po różnych stronach ale nie ma tam żadnych konkretów. Ktoś wie jak wygląda badanie lekarskie żeby otrzymać pozwolenie od lekarza na prowadzenie większych pojazdów? Wypytuję tak, bo kiedy robiłam kurs na kat B, to miałam mały problem z otrzymaniem tego papierka (mam skoliozę). Prowadzenie czegoś większego od osobówki wymaga używania dużo siły (jestem dość szczupłą i drobną osobą)?

[kaszkasz]

Dora62, nie wiem jak to jest bo nie mam prawka na C ale nie sądzę abyś miała jakąś trudność fizyczną. W końcu teraz większość samochodów po 200o roku ma wspomaganie kierownicy
w swoim mieście widzę z jaką lekkością kobiety prowadzą wielkie miejskie autobusy (te nowsze pojazdy ofkors)

[thealee]

Ja osobiście znam jedną babeczkę, która ma i kat. C i D
Z tego co wiem żadnych specjalnych wymagań fizycznych nie ma, trudniejsza jest kat. D - tu moja znajoma miała wywiad psychologiczny z lekarzem, bo większa odpowiedzialność.
Ona sobie chwali taką pracę, nie wyobraża sobie innego stanowiska, a wydaje mi się, że grunt to nastawienie, wszystko inne jest do osiągnięcia

[hera26]

Spokojnie. Moim zdaniem, jesli masz kategorie B, duzo jezdzisz, to zrobienie kazdej nastepnej, wyzszej, to zaden problem.
Posiadam wszystkie mozliwe kategorie prawa jazdy i uwazam, ze nie ma nic trudnego w prowadzeniu samochodu ciezarowego, samochodu ciezarowego z przyczepa lub naczepa, albo autobusu. Kwestia wyczucia, trzeba sie po prostu liczyc z tym, ze pojazd jest wiekszy gabarytowo. Na kursie masz wiecej godzin, niz przy kategorii B, wiec bez obaw - wystarczy, aby wszystkiego sie nauczyc. Egzamin nie jest trudny - jesli dobrze znasz przepisy ruchu drogowego i "czujesz" pojazd, to nie ma problemu. Powodzenia. Ale pamietaj, jezeli chcialabys potem pracowac jako kierowca, samo prawo jazdy to nie wszystko! Potrzebujesz miec potem kurs na przewoz osob lub rzeczy, a to wydatek rzedu okolo 2500-3000 zl. Bez tego nie ma szans na prace w tym zawodzie.

[hera26]

Spokojnie. Moim zdaniem, jesli masz kategorie B, duzo jezdzisz, to zrobienie kazdej nastepnej, wyzszej, to zaden problem.
Posiadam wszystkie mozliwe kategorie prawa jazdy i uwazam, ze nie ma nic trudnego w prowadzeniu samochodu ciezarowego, samochodu ciezarowego z przyczepa lub naczepa, albo autobusu. Kwestia wyczucia, trzeba sie po prostu liczyc z tym, ze pojazd jest wiekszy gabarytowo. Na kursie masz wiecej godzin, niz przy kategorii B, wiec bez obaw - wystarczy, aby wszystkiego sie nauczyc. Egzamin nie jest trudny - jesli dobrze znasz przepisy ruchu drogowego i "czujesz" pojazd, to nie ma problemu. Powodzenia. Ale pamietaj, jezeli chcialabys potem pracowac jako kierowca, samo prawo jazdy to nie wszystko! Potrzebujesz miec potem kurs na przewoz osob lub rzeczy, a to wydatek rzedu okolo 2500-3000 zl. Bez tego nie ma szans na prace w tym zawodzie.

[DJ Guciek]

hera, przede wszystkim żeby zostać kobietą kierowcą to trzeba być "babką z jajami" bo nie każda kobieta sobie w tym zawodzie poradzi. Aczkolwiek ja jestem na TAK dla dziewczyn i dużych składów
Co do pytania z pierwszego postu, to na placu do wykonania są manewry: zawracania na trzy, ruszanie pod górkę, łuk, parkowanie skośne, prostopadłe tyłem, prostopadłe przodem i równoległe. Pierwsza osoba z grupy losuje zestaw manewrów (jest 6 zestawów) dla całej grupy. Płyny i światła losuje komputer dla każdego osobno. Potem ruszasz w miasto i jeździsz 45 minut. W Radomiu nie jest trudno, niektórzy egzaminatorzy baaardzo przyjemne człowieki
Przede wszystkim trzeba się przyzwyczaić do gabarytów samochodu, do innej skrzyni, często gęsto 8 biegowej albo 16 biegowej (chociaż raczej aut z połówkami na egzaminach nie ma, a połówki używa się przy załadowanym aucie żeby lżej mu było), że hamowanie jest trochę dłuższe i ogólnie do specyfikacji auta
Mnie to osobiście bardzo kręci, wczoraj zdałam i niedługo piszę się na C+E

[Szeej]

Zarabianie na zycie bedac kierowca samochodu ciezarowego to nie jest lekki cheb.
Przedewszystkim jest to ogromna odpowiedzialnosc nie tylko za siebie, ale rowniez za innych uczestnikow ruchu drogowego. Mianowicie majac "na plecach" 20 ton mozemy porownywac slonia do biedronki. Nie chodzi mi tutaj o straszenie Ciebie. Tylko chce uswiadomic (niekoniecznie Tobie, ale innym forumowicza rowniez) ze to jest ogromna presja psychiczna. Jezeli jestes osoba odporna na stres i potrafiaca podejmowac szybkie decyzje to jak najbardziej mam ogromny szacunek i jestem za . Co do Twojej skoliozy.. wiadomo siedzacy tryb zycia kierowcy nie sprzyjal by Twoim pleca. Do tego dochodzi czesto rozladowywanie ladunku recznym wozkiem (niestety),podczepianie/odczepianie naczepy lub nastepujaca sytuacja.. Zima.. ciemno, wieje, pada.. nikogo nie ma w poblizu, trzeba zmienic kolo.. To jednak dla kobiety (nawet tej z jajami) moze byc dosc istotnym problemem. Nawet jakies male usterki moga byc problemem. Nie chce wychodzic tutaj na jakiegos "znawce" bo wcale sie za niego nie uwazam i napewno nim nie jestem ale "wychowywalam" sie z kierowcami. Zawsze mialam z nimi stycznosc i do tej pory mam wiec co nieco moge powiedziec "zyciowego" w tym temacie. Co do jazdy ciezarowka (sama zamierzam zrobic C+E w przyszlosci) zanajomy zawsze mi powtarzal ze ciezarowym jezdzi sie duzo lepiej niz osobowym. Duzo lepsza widocznosc i wieksze lusterka. Co do wielkosci to kwestia przyzwyczajenia .

Guciek niesamowicie gratuluje Moja siostra rowniez C zdala za pierwszym razem. Przy E najechala ostatnim kolem na kraweznik i niestety.. Lecz za drugim byla juz szczesliwa posiadaczka C+E . Opowiadala mi ze gdy egzaminator kazal jej sprawdzic dzialanie swiatel "stopu" w naczepie to mu odpowiedziala ze trzeba byc chyba bardzo szybkim zeby wcisnac stop, wysiasc z kabiny i dojsc do konca naczepy aby sprawdzic dzialenie swiatel Oczywiscie egzaminator zrozumial zart a ona jeszcze tego samego dnia zdala .
Co do prawa jazdy.. napewno psychotesty, papiery przewoznika.. ogolnie rzecz biorac cale "prawo jazdy" jest niszczace dla naszego portfela.

[DJ Guciek]

Z tymi naczepami to zależy - nie wszyscy przecież mają tylko firanki czy plandeki, przy których trzeba się pomęczyć z plandeką. Chłodnie są fajne, zazwyczaj rozładunek widłakiem nie robi kierowca, tylko magazynier z firmy Silosy są OK, beczki - ale trzeba uważać jak się z tym jeździ Patelnie, wanny, łódki czy jak to tam sobie ludzie nazywają - też fajna sprawa, no chyba, że nieogrzewane i zimą towar przymarza i trzeba polatać z łopatą Albo zestawy przestrzenne - najczęściej do styropianu lub kartonów. Kartony bardzo łatwo rozładować, sama sobie kiedyś rozładowałam taki zestaw i bardzo się nie namęczyłam
No i podpinanie/odpinanie naczepy to wcale nie takie trudne, skomplikowane i ciężkie.. Naczepy bądź przyczepy, zależy kto z czym jeździ.

Osobiście mam już za sobą papranie z prawkiem, w przyszłym tygodniu kończę kwalifikację, odbieram potem plastik i siadam na jakiś skład, najprawdopodobniej wozić pyry na chipsy Portfel takie uprawnienia niszczą, jak się robi samemu to 8 000 zł jak nic, przy dość niskich cenach kursów i zdawaniu egzaminów "o raz"

[kisielova]

Napisane przez Dora62

Hej!

To mój pierwszy post na tym forum
Podczytuję wątki od jakiegoś czasu, ale nic nie znalazłam na ten temat. Któraś z Was posiada prawo jazdy kat C? Od zawsze marzyłam, żeby jeździć czymś większym od samochodów osobowych ale nie jestem pewna czy sobie poradzę i szczerze mówiąc szkoda mi wydać pieniądze na to, żeby na kursie się okazało, że sobie nie radzę. Jest na forum ktoś kto by potrafił opowiedzieć mi jak wygląda egzamin na kat C, czy jest ciężko go zdać i jakie wymagania trzeba spełniać, żeby można było zacząć kurs? Szukałam po różnych stronach ale nie ma tam żadnych konkretów. Ktoś wie jak wygląda badanie lekarskie żeby otrzymać pozwolenie od lekarza na prowadzenie większych pojazdów? Wypytuję tak, bo kiedy robiłam kurs na kat B, to miałam mały problem z otrzymaniem tego papierka (mam skoliozę). Prowadzenie czegoś większego od osobówki wymaga używania dużo siły (jestem dość szczupłą i drobną osobą)?

na kategorię C i D prowadzone są przez lekarzy testy psychologiczne i szczegółowe badania lekarskie.
warto dodać, że w Polsce po zrobieniu prawka kat. C / C+E musisz zrobić także kurs kwalifikacji wstępnej, który również kończy się egzaminem.

[Szeej]

ja bym jeszcze polecila kontenery..
No niestety wydatek 8000zl to juz cos.. mozna juz za te pieniadze kupic samochod.. Nie wiem jak jest teraz ale wiem ze pare lat temu mozna bylo robic prawo jazdy z urzedu pracy..

No to w takim razie czekam z niecierpliwoscia na relacje z "pierwszej" trasy no i zycze szerokosci

[DJ Guciek]

Kontenery fajne, ale często przeładowane i przez to lubiane przez ITD - a wtedy już i tarczki/karta i wszystko patrzą Tak samo jak z ADRami - też ITD je lubi capnąć. No i w wielu firmach na kontenerach ganianka i przeginanie z czasem pracy. Plus, bo w miarę stałe miejsca załadunków i zero zabezpieczania ładunku, za zabezpieczenie nie odpowiada kierowca, bo on tylko bierze już zamknięty kontener

Prawko z UP fajne, bo darmowe, ale dłuuugo się na to czeka - zanim zbiorą grupę, zorganizują kurs itd... Robiłam KW z ludźmi z takiej grupy właśnie - zgłoszenia w pierwszym trymestrze roku, a rozpoczęcie w połowie grudnia, a gdzie tam do końca kursów i egzaminów

[Gosiaxo]

Kobieta za kierownicą to co raz bardziej popularny trend. Zaczynając miałam podobne wahania, ale cieszę się, że mimo obaw się zdecydowałam. Warto zainwestować bo trzeba realizować marzenia

[mariolwikol]

W zeszłym roku zrobiłam prawko na kat C. I już od 8 miesięcy jeżdżę na tirach po Polsce. Jak dla mnie świetna sprawa. Oczywiście jest lekkie zdziwienie na stacji jak widzą jak wysiada kobitka z takiego dużego samochodu. Jeżeli chodzi o samą jazdę to sprawia mi niesamowitą frajdę. Podróżuje po Polsce i jeszcze mi za to płacą. Tez na początku długo się nad tym zastanawiałam. Trafiłam na szczęście n super szkołę w Radomiu - Delta. Podeszli do mnie i mojego kursu profesjonalnie i bez uprzedzeń. Instruktor udzielał mi rad z których do tej pory korzystam. Bardzo podoba mi się ta praca