Mamy grudniowe 2020 część II :)

[goslawka]

Napisane przez RulaBee

Miałam ktg i zarejestrowało trzy skurcze powyżej 40. Znowu mnie będą badać na fotelu. Takim sposobem to chyba prędko mnie nie wypuszczą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm, a co mówią lekarze? Pewnie po badaniu cos powiedzą. Z mojego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że ja na długo przed porodem miałam skurcze na ktg, a urodziłam w 42 tc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RulaBee]

Napisane przez goslawka

Hmm, a co mówią lekarze? Pewnie po badaniu cos powiedzą. Z mojego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że ja na długo przed porodem miałam skurcze na ktg, a urodziłam w 42 tc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zbadali mnie i bez zmian. Włączyli luteinę, chociaż sama już ją brałam. Tyle usłyszałam, że mała jest za mała, czy mam cukrzycę ciążową, a cukier mam w porządku. Na razie nie wyjdę. Mam leżeć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Ja w sumie mimo dolegliwości nie narzekam na ciążę.

Owszem, nawalający kręgosłup, nadmierny ciężar, dieta związana z cukrzycą, wiele wyrzeczeń.. ale cieszę się tym stanem, bo pewnie to ostatni* raz, kiedy w nim jestem

Po prostu chyba za długo się staraliśmy, żebym teraz narzekała. Mus to mus. Wiem, że zatęsknię jeszcze za kopniakami i brzuszkiem

* jeśli nie najdzie mnie jakaś dzika ochota na kolejne potomstwo za kolejne 5 lat

[gilmoregirl92]

Ja się czuję ogólnie ok, chociaż ostatnio trochę brzuszek zaczyna mi ciążyć, nie mogę znaleźć wygodnej pozycji do siedzenia czy leżenia. Poza tym wszystko jest ok, już mi trochę smutno, że za dwa miesiące koniec Zwłaszcza, że nie planujemy więcej dzieci.

Wyciągnęłam dzisiaj już różne gadżety po Natalce, żeby sprawdzić czy coś ewentualnie jest do prania IMG_1601292716.123705.jpgIMG_1601292724.710006.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moonia91]

Napisane przez czekooczekolada

Ja w sumie mimo dolegliwości nie narzekam na ciążę.

Owszem, nawalający kręgosłup, nadmierny ciężar, dieta związana z cukrzycą, wiele wyrzeczeń.. ale cieszę się tym stanem, bo pewnie to ostatni* raz, kiedy w nim jestem

Po prostu chyba za długo się staraliśmy, żebym teraz narzekała. Mus to mus. Wiem, że zatęsknię jeszcze za kopniakami i brzuszkiem

* jeśli nie najdzie mnie jakaś dzika ochota na kolejne potomstwo za kolejne 5 lat

Mam to samo, za długo się staraliśmy żeby teraz narzekać

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez gilmoregirl92

Ja się czuję ogólnie ok, chociaż ostatnio trochę brzuszek zaczyna mi ciążyć, nie mogę znaleźć wygodnej pozycji do siedzenia czy leżenia. Poza tym wszystko jest ok, już mi trochę smutno, że za dwa miesiące koniec Zwłaszcza, że nie planujemy więcej dzieci.

Wyciągnęłam dzisiaj już różne gadżety po Natalce, żeby sprawdzić czy coś ewentualnie jest do prania Załącznik 7728607Załącznik 7728608


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale fajne, co to za bujaczek?

[gilmoregirl92]

Napisane przez Moonia91

Mam to samo, za długo się staraliśmy żeby teraz narzekać

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------







Ale fajne, co to za bujaczek?

Ingenuity Bright Starts, super się sprawdzał, żeby odłożyć małą na te 15-20 minut, zwłaszcza w nocy - nieraz było tak, że mi nie zasypiała na piersi po nocnym karmieniu o 2 czy 3 nad ranem, wrzucałam ją na kilkanaście minut bujania i magicznie usypiała 🤪


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruczakk]

Napisane przez czekooczekolada

Ja w sumie mimo dolegliwości nie narzekam na ciążę.

Owszem, nawalający kręgosłup, nadmierny ciężar, dieta związana z cukrzycą, wiele wyrzeczeń.. ale cieszę się tym stanem, bo pewnie to ostatni* raz, kiedy w nim jestem

Po prostu chyba za długo się staraliśmy, żebym teraz narzekała. Mus to mus. Wiem, że zatęsknię jeszcze za kopniakami i brzuszkiem

* jeśli nie najdzie mnie jakaś dzika ochota na kolejne potomstwo za kolejne 5 lat

Też nie chcę narzekać trochę pomarudzę na dolegliwości, ale generalnie za bardzo się wytrzęsliśmy nad komplikacjami i zdrowiem małej, najważniejsze żeby wszystko było z nią ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szokson]

Napisane przez manuilla

Daj znać, co powie lekarz ja jeszcze dwa tygodnie do wizyty.
Czytałam, ze przy szyjce to jednak mocny rwący ból, i chyba nie przechodzi, a się potęguje. A same pachwiny to podobno częsta dolegliwość w ciąży, wiec aż tak się nie martwię, ale kto tam wie także daj znać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja niedawno miałam uporczywy ból jednej pachwiny, z tym, że nie czułam nic w pozycji siedzącej i leżącej ale przy chodzeniu auuuu. Moja gin kazała mi się nie martwić, powiedziała, że relaksyna robi swoje, wszystkie więzadła się rozluźniają i taki efekt.

Dziewczyny z cukrzycą - czy Wy też tak macie, że z każdego palca inny wynik? Trafia mnie już bo np. dziś mierzę na czczo i ciut powyżej 90. Kontrolnie spróbowałam z innego palca drugiej ręki i 84...ja wiem, że one mają błąd pomiarowy do 10% nawet ale przy tych granicznych wartościach (bo tylko na czczo mam problem) to jest wkurzające grrr....kiedyś z trzech palców po obiedzie miałam rozstrzał 30 jednostek...

[JestemKropka]

Napisane przez szokson

Ja niedawno miałam uporczywy ból jednej pachwiny, z tym, że nie czułam nic w pozycji siedzącej i leżącej ale przy chodzeniu auuuu. Moja gin kazała mi się nie martwić, powiedziała, że relaksyna robi swoje, wszystkie więzadła się rozluźniają i taki efekt.

Jestem spokojniejsza w takim razie

Ciąża w sama w sobie jest pięknym stanem, tylko kobiety czasami muszą wiele przejść. To moje pierwsze dziecko wszystko jest takie nowe i inne. Trzeba to przetrawic. My nie wykluczamy kolejnego dziecka, napewno się pojawi. Co prawda Tż chciałby szybciej może jak będę na urlopie wychowawczym, ja bym wolała chyba chwilę dłużej ochłonąć po tej ciąży i skupić się na wychowaniu pierworodnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NecroKitty]

Napisane przez szokson

Ja niedawno miałam uporczywy ból jednej pachwiny, z tym, że nie czułam nic w pozycji siedzącej i leżącej ale przy chodzeniu auuuu. Moja gin kazała mi się nie martwić, powiedziała, że relaksyna robi swoje, wszystkie więzadła się rozluźniają i taki efekt.

Dziewczyny z cukrzycą - czy Wy też tak macie, że z każdego palca inny wynik? Trafia mnie już bo np. dziś mierzę na czczo i ciut powyżej 90. Kontrolnie spróbowałam z innego palca drugiej ręki i 84...ja wiem, że one mają błąd pomiarowy do 10% nawet ale przy tych granicznych wartościach (bo tylko na czczo mam problem) to jest wkurzające grrr....kiedyś z trzech palców po obiedzie miałam rozstrzał 30 jednostek...

Też tak mam. Diabetolog kazała mierzyć cały czas z jednego palca i nie kombinuje ale ja mam cukry unormowane. Ostatnie przekroczenia miałam jak byłam chora.

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

[Moonia91]

Napisane przez szokson

Ja niedawno miałam uporczywy ból jednej pachwiny, z tym, że nie czułam nic w pozycji siedzącej i leżącej ale przy chodzeniu auuuu. Moja gin kazała mi się nie martwić, powiedziała, że relaksyna robi swoje, wszystkie więzadła się rozluźniają i taki efekt.

Dziewczyny z cukrzycą - czy Wy też tak macie, że z każdego palca inny wynik? Trafia mnie już bo np. dziś mierzę na czczo i ciut powyżej 90. Kontrolnie spróbowałam z innego palca drugiej ręki i 84...ja wiem, że one mają błąd pomiarowy do 10% nawet ale przy tych granicznych wartościach (bo tylko na czczo mam problem) to jest wkurzające grrr....kiedyś z trzech palców po obiedzie miałam rozstrzał 30 jednostek...

Ja to nawet nigdy nie probowałam z różnych palców mierzyć. Ale ja nie mam przekroczeń w ogóle

[szokson]

Napisane przez NecroKitty

Też tak mam. Diabetolog kazała mierzyć cały czas z jednego palca i nie kombinuje ale ja mam cukry unormowane. Ostatnie przekroczenia miałam jak byłam chora.

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Moonia91

Ja to nawet nigdy nie probowałam z różnych palców mierzyć. Ale ja nie mam przekroczeń w ogóle

A ile razy dziennie macie mierzyć? Ja mam na czczo i po każdym posiłku i szczerze mówiąc mam tak skłute opuszki, że czasem pęka mi naskórek nie tylko w miejscu wkłucia.
Btw, jakieś rady na upierdliwy cukier na czczo? Mam tuż przed snem jeść jogurt i to wydaje się działać pomijając noce kiedy córka kiepsko śpi i dużo się budzę więc pewnie wątroba zaczyna działać.

[manuilla]

Napisane przez Moonia91

Mam to samo, za długo się staraliśmy żeby teraz narzekać

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------




Ale fajne, co to za bujaczek?

Kwestia starań to raczej zupełnie inna bajka, niezależnie od tego można mieć przecież dosyć tego stanu - to przecież nie usuwa radości z samego faktu ciąży i dziecka w drodze! Jednak jest kolosalna różnica między : mieć bóle czy czuć dyskomfort, a być przez pół roku np. przypiętym do łóżka..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pink_rabbit22]

Napisane przez gilmoregirl92

Ja się czuję ogólnie ok, chociaż ostatnio trochę brzuszek zaczyna mi ciążyć, nie mogę znaleźć wygodnej pozycji do siedzenia czy leżenia. Poza tym wszystko jest ok, już mi trochę smutno, że za dwa miesiące koniec Zwłaszcza, że nie planujemy więcej dzieci.

Wyciągnęłam dzisiaj już różne gadżety po Natalce, żeby sprawdzić czy coś ewentualnie jest do prania Załącznik 7728607Załącznik 7728608


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fajne te gadżety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JestemKropka]

Napisane przez manuilla

Kwestia starań to raczej zupełnie inna bajka, niezależnie od tego można mieć przecież dosyć tego stanu - to przecież nie usuwa radości z samego faktu ciąży i dziecka w drodze! Jednak jest kolosalna różnica między : mieć bóle czy czuć dyskomfort, a być przez pół roku np. przypiętym do łóżka..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Leżałam 2 tyg. w łóżku, mogłam tylko do toalety chodzić. Zależna od kogoś, Tż ogarniał dom jak mógł i jak miał czas, teściowa robiła obiady. Miałam dosyć tego stanu, na końcu byłam tak podłamana psychicznie że aż sama siebie nie przypominałam. Nie polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[manuilla]

Napisane przez JestemKropka

Leżałam 2 tyg. w łóżku, mogłam tylko do toalety chodzić. Zależna od kogoś, Tż ogarniał dom jak mógł i jak miał czas, teściowa robiła obiady. Miałam dosyć tego stanu, na końcu byłam tak podłamana psychicznie że aż sama siebie nie przypominałam. Nie polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, kompletnie nieporównywalne do typowych schorzeń ciążowych..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NecroKitty]

Napisane przez szokson

A ile razy dziennie macie mierzyć? Ja mam na czczo i po każdym posiłku i szczerze mówiąc mam tak skłute opuszki, że czasem pęka mi naskórek nie tylko w miejscu wkłucia.
Btw, jakieś rady na upierdliwy cukier na czczo? Mam tuż przed snem jeść jogurt i to wydaje się działać pomijając noce kiedy córka kiepsko śpi i dużo się budzę więc pewnie wątroba zaczyna działać.

5 razy dziennie mierze ale moje palce się już chyba przyzwyczaiły
Ten cukier na czczo jest najtrudniej wyregulować. Na mnie na początku działała tylko sałatka z kurczakiem przed snem, po nabiale miałam rano dramat teraz jem normalnie kanapki o 20 a o 7 cukier jest w granicach 80-87. Mam wrażenie, że z czasem to się samo unormowało. Po posiłkach też nie mam w ogóle przekroczeń.
Mam nadzieję, że tak zostanie bo podobno pod koniec ciąży cukier lubi sobie skakać

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

[Naomi21]

A ja aż jestem w szoku jak fajna jest dla mnie ta ciąża Wiadomo, początki był słabe, ale potem jakoś się unormowało i nie mam żadnych dolegliwości (raz na jakiś czas coś zakłuje i zaraz przechodzi, w nocy co prawda budzę się do łazienki, ale zaraz znowu zasypiam), wyglądam super (4,5 kg od początku ciąży, żadnych rozstępów, cera i włosy lepsze niż przed ciążą), mam całkiem dużo energii (mam siłę na spotkania ze znajomymi i wyjścia). Wkurza mnie trochę, że muszę brać sterydy, których nienawidzę i to, że jednak z powodu brania tego badziewia czeka mnie zapewne dieta cukrzycowa Ale porównując plusy i minusy, to w ciąży jest mi dobrze

Przeraża mnie tylko myślenie o tym, co będzie później. Tak jak pisałam na grupie fb, czeka mnie zapewne kilka tygodni w szpitalu i to mnie dołuje. Co prawda wcześniej chciała mnie kierować już w 32 tygodniu, a teraz stwierdziła, że zadziwiająco dobrze znoszę ciążę i poczekamy do 36, czyli to już właściwie końcówka. Ale naprawdę, cała ta szpitalna, porodowa i połogowa rzeczywistość przyprawiają mnie o załamanie nerwowe i staram się o tym nie myśleć Zwłaszcza że po połogu najprawdopodobniej będę miała atak stałej choroby, dodatkowo skutki uboczne sterydów (np. problemy z cukrem) będą mnie męczyć dość długo.

[Katerina29]

Hej, wróciłam właśnie ze standardowej wizyty. Mały ułożony główką do dołu, także co chwilę inaczej gin nadal twierdzi, że spojenie łonowe mam dość nisko, ale to za wcześnie, żeby przesądzać o cesarce na 100%. Dała mi też namiary na sprawdzoną położną. Wyniki mam raczej ok, tylko hemoglobina do kontroli No i tyle, w następny piątek usg III trymestru i w końcu dowiem się czegoś bardziej konkretnego

[k_opiko]

Napisane przez Katerina29

Hej, wróciłam właśnie ze standardowej wizyty. Mały ułożony główką do dołu, także co chwilę inaczej gin nadal twierdzi, że spojenie łonowe mam dość nisko, ale to za wcześnie, żeby przesądzać o cesarce na 100%. Dała mi też namiary na sprawdzoną położną. Wyniki mam raczej ok, tylko hemoglobina do kontroli No i tyle, w następny piątek usg III trymestru i w końcu dowiem się czegoś bardziej konkretnego

Super że wszystko dobrze

Dziewczyny, jestem nadal na liście zakupów apteczno-kosmetycznych i tak się zastanawiam... Co polecacie do codziennego smarowania pupy pod pieluszkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NecroKitty]

Napisane przez k_opiko

Super że wszystko dobrze

Dziewczyny, jestem nadal na liście zakupów apteczno-kosmetycznych i tak się zastanawiam... Co polecacie do codziennego smarowania pupy pod pieluszkę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja używałam pudru po każdym przewijaniu. Dopiero jak były jakieś zaczerwienienia to smarowałam Linomagiem. Ogólnie ten sposób się sprawdzał i teraz też tak będę robić.

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

[sadaruka]

Hejka my dziś byliśmy na wizycie mały ma 1430 g. Gin twierdzi że nie ma się do czego doczepić jeżeli chodzi o małego mocz wkoncu się uregulował

Następna wizyta 19.10

Jejku to już tak blisko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JestemKropka]

Pierwsza tura ciuszków od bratowej przebrana, coś tam nam się przyda resztę oddam.Jeszcze druga tura od drugiej bratowej. Jutro po wizycie mam zamiar kupić staniki do karmienia i inne pierdy co nam brakują. Plecy mnie bolą jak cholera. Nie wiem jak uciagne jeszcze 2 miesiące z tym bolem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Napisane przez szokson

A ile razy dziennie macie mierzyć? Ja mam na czczo i po każdym posiłku i szczerze mówiąc mam tak skłute opuszki, że czasem pęka mi naskórek nie tylko w miejscu wkłucia.
Btw, jakieś rady na upierdliwy cukier na czczo? Mam tuż przed snem jeść jogurt i to wydaje się działać pomijając noce kiedy córka kiepsko śpi i dużo się budzę więc pewnie wątroba zaczyna działać.

ja miałam mierzyć po każdym posiłku, ale mierzę po trzech głównych. na początku mierzyłam po każdym, i po takich typu przekąska , drugie sniadanie jem połowę porcji, zawsze był niski cukier więc darowałam sobie mierzenie po nich. chyba że jem coś nowego

[turkusowapoziomka]

Napisane przez NecroKitty

Ja używałam pudru po każdym przewijaniu. Dopiero jak były jakieś zaczerwienienia to smarowałam Linomagiem. Ogólnie ten sposób się sprawdzał i teraz też tak będę robić.

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

A co to jakis konkretny puder? ja czytałam gdzieś o mące ziemniaczanej ale nie wiem czy to nie wjeżdża na podrażnienia dopiero

Ja kupiłam bepanthen narazie ale kupie tez linomag jeszcze do wypróbowania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[NecroKitty]

Napisane przez turkusowapoziomka

A co to jakis konkretny puder? ja czytałam gdzieś o mące ziemniaczanej ale nie wiem czy to nie wjeżdża na podrażnienia dopiero

Ja kupiłam bepanthen narazie ale kupie tez linomag jeszcze do wypróbowania.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mąka ziemniaczana się zbryla. Pudru używałam z Babydream i było okej.

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

[Moonia91]

Napisane przez szokson

A ile razy dziennie macie mierzyć? Ja mam na czczo i po każdym posiłku i szczerze mówiąc mam tak skłute opuszki, że czasem pęka mi naskórek nie tylko w miejscu wkłucia.
Btw, jakieś rady na upierdliwy cukier na czczo? Mam tuż przed snem jeść jogurt i to wydaje się działać pomijając noce kiedy córka kiepsko śpi i dużo się budzę więc pewnie wątroba zaczyna działać.

Mi kazali tylko na czczo i po głównych posiłkach, czyli 4 razy dziennie

[JestemKropka]

Ja w sumie kupiłam bepanthen baby, sudocrem i w planach kupno krem bambino ochronny zobaczymy co podpasuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misiozaur2702]

Dzień dobry dziś dzień wizyt więc czekam na same super wieści

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

Moja przyjaciółka z terminem na początek października na porodówce ️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

Napisane przez sadaruka

Hejka my dziś byliśmy na wizycie mały ma 1430 g. Gin twierdzi że nie ma się do czego doczepić jeżeli chodzi o małego mocz wkoncu się uregulował

Następna wizyta 19.10

Jejku to już tak blisko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moonia91]

Napisane przez Misiozaur2702

Dzień dobry dziś dzień wizyt więc czekam na same super wieści

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:00 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

Moja przyjaciółka z terminem na początek października na porodówce ️️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:00 ----------

️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super

Faktycznie dziś dzień wizyt Ja lecę na 10:20 na trzecie prenatalne