Mamy grudniowe 2020 część II :)

[Misiozaur2702]

Niestety będzie coraz gorzej i nie ma co się na nic nastawiać bo sytuacja tak drastycznie się zmienia że nie wiadomo co będzie za tydzień a co dopiero za 2 miesiące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Moonia91]

Jeśli chodzi o pranie, to ja już zrobiłam wszystko. Dzięki niebiosom za suszarkę bębnową

[JestemKropka]

Ja od początku nastawiłam się na samotny poród. Wiadomo chciałabym żeby Tż był wtedy że mną bo to nasze pierwsze dziecko ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Podejrzewam że może być tylko gorzej patrząc na to co się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NecroKitty]

Ja się od początku nastawiałam, że będę sama. U mnie od kwietnia nie ma porodów rodzinnych i nie sądziłam żeby coś się zmieniło mam tylko nadzieję, że zacznie się samo i pójdzie szybko.

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

[Moonia91]

Ja też jestem nastawiona na samotny poród. U nas niby teraz porody rodzinne są, ale myślę, że zaraz się to zmieni. Mamy być w strefie żółtej, więc pewnie znowu nie będzie można rodzić z osobą towarzyszącą.

[harmonijca89]

Napisane przez czekooczekolada

Ja już nawet nie czytam o tym koronaswirusie bo nie mam nerwów na to. Nie wiem co oni chcą osiągnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez omijam takie newsy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misiozaur2702]

Ja już też nie czytam ile zakażonych jedynie patrzę czy u mnie w powiecie coś się zmienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tanizaki]

Ja jestem dzisiaj po wizycie. Córeczka rośnie zdrowo i ma 1372 g. Ja natomiast mam infekcje. Dostałam antybiotyk. Kolejna wizyta. Za dwa tygodnie 15.10 a przed wizyta mam zrobić kolejny raz mocz i posiew.
Dodatkowo wczoraj wyszedł mi hemorid. Ekh Jakos dzisiaj mam przez to wszystko gorszy dzień.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[k_opiko]

Napisane przez tanizaki

Ja jestem dzisiaj po wizycie. Córeczka rośnie zdrowo i ma 1372 g. Ja natomiast mam infekcje. Dostałam antybiotyk. Kolejna wizyta. Za dwa tygodnie 15.10 a przed wizyta mam zrobić kolejny raz mocz i posiew.
Dodatkowo wczoraj wyszedł mi hemorid. Ekh Jakos dzisiaj mam przez to wszystko gorszy dzień.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Trzymaj się ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gilmoregirl92]

Napisane przez tanizaki

Ja jestem dzisiaj po wizycie. Córeczka rośnie zdrowo i ma 1372 g. Ja natomiast mam infekcje. Dostałam antybiotyk. Kolejna wizyta. Za dwa tygodnie 15.10 a przed wizyta mam zrobić kolejny raz mocz i posiew.
Dodatkowo wczoraj wyszedł mi hemorid. Ekh Jakos dzisiaj mam przez to wszystko gorszy dzień.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Współczuję hemoroidów, trochę się z nimi męczyłam po pierwszym porodzie

U mnie taka sytuacja z rana, mąż dogadza ciężarnej żonie IMG_1601620027.631879.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misiozaur2702]

Napisane przez tanizaki

Ja jestem dzisiaj po wizycie. Córeczka rośnie zdrowo i ma 1372 g. Ja natomiast mam infekcje. Dostałam antybiotyk. Kolejna wizyta. Za dwa tygodnie 15.10 a przed wizyta mam zrobić kolejny raz mocz i posiew.
Dodatkowo wczoraj wyszedł mi hemorid. Ekh Jakos dzisiaj mam przez to wszystko gorszy dzień.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

kciuki za szybkie wyleczenie infekcji

Czekolada kciuki za wizytę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Napisane przez gilmoregirl92

Współczuję hemoroidów, trochę się z nimi męczyłam po pierwszym porodzie

U mnie taka sytuacja z rana, mąż dogadza ciężarnej żonie Załącznik 7728889


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[k_opiko]

Napisane przez gilmoregirl92

Współczuję hemoroidów, trochę się z nimi męczyłam po pierwszym porodzie

U mnie taka sytuacja z rana, mąż dogadza ciężarnej żonie Załącznik 7728889


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kochany mąż

Mój młody znalazł sobie miejsce do wypychania stopy, od paru dni wali wciąż w to samo miejsce. Już mam tam obolałe od tego dobrze że to nie żebra albo pęcherz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JestemKropka]

W poniedziałek mój Tż wyjeżdża w tygodniowa delegacje. Ciężko mi na samą myśl. Cały tydzień sama zamknięta w czterech ścianach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Napisane przez gilmoregirl92

Współczuję hemoroidów, trochę się z nimi męczyłam po pierwszym porodzie

U mnie taka sytuacja z rana, mąż dogadza ciężarnej żonie Załącznik 7728889


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dobry mąż!

Napisane przez Misiozaur2702

kciuki za szybkie wyleczenie infekcji

Czekolada kciuki za wizytę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój mąż w delegacji, młoda w przedszkolu, rozkminiam co sobie na obiad ugotować. Chyba wjedzie carbonara


JestemKropka mój tak pracuje cały czas w takim systemie delegacyjnym - 2 tyg w domu, 2 tyg w pracy. Czuję że będzie ciężko póki mała nie podrośnie, ale jakoś będę musiała sobie radzić

[sadaruka]

Mój mąż też pojechał dziś w delegacje ale jutro już wraca więc to taka krotka podróż można powiedzieć...

Gratuluję udanych wizyt oraz trzymam kciuki za leczenie

Dziś chyba wstawię pierwsze pranie wkoncu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misiozaur2702]

Mój ma dziś i jutro pracujący cały dzień do wieczora więc jestem z moim małym szogunem sama

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JestemKropka]

Napisane przez czekooczekolada

dobry mąż!






Mój mąż w delegacji, młoda w przedszkolu, rozkminiam co sobie na obiad ugotować. Chyba wjedzie carbonara


JestemKropka mój tak pracuje cały czas w takim systemie delegacyjnym - 2 tyg w domu, 2 tyg w pracy. Czuję że będzie ciężko póki mała nie podrośnie, ale jakoś będę musiała sobie radzić

Mój ma takie okresy w pracy, jest okres kiedy jest na miejscu w pracy, i jest okres kiedy zaczynają się delegacje co prawda tygodniowe ale jednak. Przed ciaza wyjeżdżał, potem ciąża to był w domu, od kilku tyg. Cisnęli go na wyjazd ale ja leżałam jak klops w łóżku, potem szpital no i jakoś przeciągnął wyjazd że względu na mnie. Jakos odkąd jestem w ciąży to boję się zostać sama, od razu mam wizję że coś się stanie. Mimo że teściowa na dole mieszka ale ma kompletnie wywalone graty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

Ja się wczoraj trzeci dzień z rzędu wstydziłam za Młodą w przedszkolu, dostała z tego wszystkiego karę wczoraj. Zobaczymy jak dziś.

W jeden dzień kredkami pomalowała jakąś kanapę w drugi dzień przeszkadzała na leżakowaniu a wczoraj miała histerię, bo na obiad była "fioletowa surówka" a ona "NIE LUBI FIOLETOWEJ" gdzieś tą surówkę z talerza strącała. Powiedziałam jej że ja więcej po nią nie idę do przedszkola, nie będę się wstydzić nie wiem co w nią wstąpiło w tym tygodniu

[_Aura_]

Napisane przez manuilla

Może Cię zwyczajnie pobolewają wnętrzności? Ucisk itp robi swoje.. powiększające się dziecko i macica.
Tez mam czasem takie bolesne uciski, ale kopy same w sobie mnie nie bolą, zdarzyło mi się jednak, ze tak przywaliła w pęcherz, ze aż mnie naprawdę to zabolało.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak, to jest ból wnętrzności od takiego ciągłego ucisku i rozpychania .
Jak wtedy byłam zaskoczona tymi dolegliwościami , że dużo się rusza tak teraz od wczoraj wieczora jest bardzo mało aktywny , czasami tylko poczuje , że coś się przelewa . Zaczynam się poważnie martwić . Nawet gadanie do niego z rana nie pomogło

Napisane przez gilmoregirl92

Warszawa została zakwalifikowana do strefy zagrożonej dodatkowymi obostrzeniami, jak wejdzie do strefy żółtej to pewnie koniec porodów rodzinnych Już się pogodziłam z myślą, że mój mąż po porodzie bedzie musiał opuścić szpital, ale kurczę że dziecka nawet nie zobaczy... I jak w ogóle rodzić bez jego wsparcia... Dam radę oczywiście, ale już mi trochę przykro z tego powodu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje tereny nie były zakwalifikowane do tej strefy a porody rodzinne wstrzymane już od początku wakacji mamy taką ☠☠☠n***"ą ordynatorke , która tylko czeka na zamknięcie porodów rodzinnych coby nikt jej na ręce nie patrzył ...smutne to jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Napisane przez czekooczekolada

Ja się wczoraj trzeci dzień z rzędu wstydziłam za Młodą w przedszkolu, dostała z tego wszystkiego karę wczoraj. Zobaczymy jak dziś.

W jeden dzień kredkami pomalowała jakąś kanapę w drugi dzień przeszkadzała na leżakowaniu a wczoraj miała histerię, bo na obiad była "fioletowa surówka" a ona "NIE LUBI FIOLETOWEJ" gdzieś tą surówkę z talerza strącała. Powiedziałam jej że ja więcej po nią nie idę do przedszkola, nie będę się wstydzić nie wiem co w nią wstąpiło w tym tygodniu

Mały łobuziak z niej co do takiej fioletowej surówki, to moja siostra ma uraz od przedszkola i jej nie cierpi, więc coś w tym musi być hah

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Czekolada, dobra agentka z twojej córy

Ja tez nie liczę na rodzinny poród i mało tego nawet nie planuje w jakim szpitalu będę rodzic. U mnie to raczej spontan zależny od rozwoju sytuacji nastąpi.. No życie. Mam nadzieje ze wszystko pójdzie gładko i tylko tyle


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[minula]

Napisane przez czekooczekolada

Ja się wczoraj trzeci dzień z rzędu wstydziłam za Młodą w przedszkolu, dostała z tego wszystkiego karę wczoraj. Zobaczymy jak dziś.

W jeden dzień kredkami pomalowała jakąś kanapę w drugi dzień przeszkadzała na leżakowaniu a wczoraj miała histerię, bo na obiad była "fioletowa surówka" a ona "NIE LUBI FIOLETOWEJ" gdzieś tą surówkę z talerza strącała. Powiedziałam jej że ja więcej po nią nie idę do przedszkola, nie będę się wstydzić nie wiem co w nią wstąpiło w tym tygodniu

Ja wczoraj odbierałam syna i usłyszałam ze był bardzo grzeczny, bo nie było jego kolegi
Za to mąż poszedł po córkę i usłyszał ze ugryzła koleżankę w nos, a ona z reguły jest mega grzeczna w przedszkolu.
Co do jedzenia w przedszkolu to mój syn nie zjada nic na obiad, wiec codziennie dostaje paczkę z obiadem do domu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gilmoregirl92]

Właśnie pierwszy raz czuję czkawkę u Marysi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[manuilla]

Napisane przez gilmoregirl92

Właśnie pierwszy raz czuję czkawkę u Marysi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez tydzień temu poczułam pierwszy raz czkawkę! I męczyła ją chyba z dwa dni, kilka razy dziennie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez _Aura_

Tak, to jest ból wnętrzności od takiego ciągłego ucisku i rozpychania .
Jak wtedy byłam zaskoczona tymi dolegliwościami , że dużo się rusza tak teraz od wczoraj wieczora jest bardzo mało aktywny , czasami tylko poczuje , że coś się przelewa . Zaczynam się poważnie martwić . Nawet gadanie do niego z rana nie pomogło Moje tereny nie były zakwalifikowane do tej strefy a porody rodzinne wstrzymane już od początku wakacji mamy taką n***"ą ordynatorke , która tylko czeka na zamknięcie porodów rodzinnych coby nikt jej na ręce nie patrzył ...smutne to jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie tez raz jest bardzo aktywna, potem dwa dni spokój i tylko troszkę tam puka.. potem znowu mocniej. Wydaje mi się, że to tez kwestia ułożenia.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[szokson]

Ja wczoraj miałam USG trzeciego trymestru, z małą wszystko ok, prawie 1700 gram, ulożyla sie glowkowo juz (i najwyrazniej ta pozycja sprzyja sprzedawaniu matce kopow;p), niestety gin odmówił spojrzenia na szyjkę (w Luxmedzie te glowne USG nie sa przeprowadzane przez prowadzacego ciaze) wiec dalej stresik az do srody w przyszlym tygodniu, kiedy to mam wizytę zwyklą.
Powiedzial tez, ze w wymiarow wychodzi mu 30+6, kiedy wg. mojej apki wczoraj bylo 29+3...coraz bardziej wyglada, ze jednak termin z ostatniej miesiaczki jest realniejszy ale moja gin sie upiera, zeby brac ten z poczatkowych USG..

Co do porodow rodzinnych - w szpitalu, w ktorym rodzilam corke (i planowalam teraz tam wlasnie) nie ma takich od marca juz, w przynajmniej jednym innym są póki co i mam zagwozdkę, bo serio czułam różnicę w podejściu personelu kiedy narzeczony był ze mną.

[ikiki]

Napisane przez szokson

Ja wczoraj miałam USG trzeciego trymestru, z małą wszystko ok, prawie 1700 gram, ulożyla sie glowkowo juz (i najwyrazniej ta pozycja sprzyja sprzedawaniu matce kopow;p), niestety gin odmówił spojrzenia na szyjkę (w Luxmedzie te glowne USG nie sa przeprowadzane przez prowadzacego ciaze) wiec dalej stresik az do srody w przyszlym tygodniu, kiedy to mam wizytę zwyklą.
Powiedzial tez, ze w wymiarow wychodzi mu 30+6, kiedy wg. mojej apki wczoraj bylo 29+3...coraz bardziej wyglada, ze jednak termin z ostatniej miesiaczki jest realniejszy ale moja gin sie upiera, zeby brac ten z poczatkowych USG..

Co do porodow rodzinnych - w szpitalu, w ktorym rodzilam corke (i planowalam teraz tam wlasnie) nie ma takich od marca juz, w przynajmniej jednym innym są póki co i mam zagwozdkę, bo serio czułam różnicę w podejściu personelu kiedy narzeczony był ze mną.

Piękna waga Ja mam swoje usg dzisiaj Boje się jakiego wielkoluda mieści mój giga brzuch


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pink_rabbit22]

U mnie brzuch faluje i lekko drga, jakby w środku było pełno motyli 🤭
Jeju już drugi dzień głowa mi pęka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NecroKitty]

Wstawiłam pierwsze pranie. Już mi w całym domu pachnie Lovelą

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

[Misiozaur2702]

Zdecydowaliśmy się na suszarkę bębnowa więc czekam z praniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz