Mamy grudniowe część III (wątek porodowy) <3

[harmonijca89]

Napisane przez tanizaki

Js to już bym chciała grudzień i święta. Wtedy maluszek będzie z nami i już będziemy razem sie tulic. Do tp zostało 45 dni.
Przeraża mnie obecna sytuacja. U mnie w miescie zamkneli 3 z 6 porodówek. W otwartych szpitalach nie ma solny ch łóżek...

Masakra :/

Napisane przez Zoe33

Witajcie Dziewczyny

Dość dawno mnie nie było, bo trochę się u nas porobiło ...
Byliśmy w trakcie zamykania remontu i ogarniania tego całego rozgardiaszu, gdy nagle, po kolei od najstarszego do najmłodszego, moi mężczyźni zaczęli sypać się zdrowotnie... Najbardziej złamało męża
Zrobiło się naprawdę gorąco...padł na nas blady strach, nie wiedzieliśmy co robić ...czy ja mam gdzieś uciekać? a jeśli nawet, to gdzie? do kogo? do rodziców? ...i zanieść im ewentualną zarazę? Lekarz kazał nam spać oddzielnie, więc mąż odciął się w sypialni, a ja stalam sie ciężarnym personelem medycznym w tym naszym domowym szpitalu... Z bezsilności nawet przez chwilę zaczęłam chodzić w maseczce, ale szybko uznałam, że to i tak nie ma już sensu...
Chłopaki dość ładnie reagowali na leki przeciwgorączkowe i przeciwwirusowe. Wracało falami i przechodziło...w końcu uznaliśmy, że to pewnie tylko jakiś grypopodobny twór, a nie corona. I pewnie do dziś żylibyśmy sobie w tej błogiej nieświadomości, gdyby nie to, że kilka dni później zorientowaliśmy się, że wszyscy kompletnie straciliśmy węch i smak!
Teraz odczucie tego, co jemy bardzo niemrawo wraca... już nie jest tak, że wszystko smakuje jak papier , choć apetytu nadal brak Za to zapachu nie czujemy żadnego Koszmar!
Nie robiliśmy testów, ale ze 100% pewnością mogę dziś powiedzieć, że przeszliśmy Covid.

K_opiko, Minula - wszystkiego NAJlepszego Dziewczyny! Spełnienia marzeń i szczęśliwych, terminowych rozwiązań

RulaBee - cudnie, że Was wypuścili Niedzielny rosołek na pewno smakował Ci jak nigdy dotąd

Ściskam Was wszystkie mocno!

Czyli pewnie masz to juz za soba. Lepiej wczesniej niz pozniej

Napisane przez czekooczekolada

Zoe pjona.

Mojego męża rozłożyło jakieś 3 tyg temu, stracił węch i smak, ja miałam jednodniową gorączkę i po paru dniach się zczaiłam, że też nic nie czuję. Dopiero teraz powoli zaczynają do mnie docierać jakieś zapachy, ale to wciąż nie ten sam węch, co był. Więc też pewnie przeszliśmy covida.

Izowlowaliscie sie? Kurcze, mnie dopadlo przeziebienie, katar zalegajacy, cale zatoki zawalone i nie czuje kompletnie nic. Smak czuje ale zapachu zero. I teraz mysli milion czy to nie covid. Zwariuje.
Gdybym zaczela rodzic to tez bymnke wiedziala gdzie jechac. Czasem rozumiem te rodzace ze nie jada do covidowego szpitala bo po prostu nie wiedza czy sa zarazone czy nie. Nie oceniam, sama nie wiem co mam z soba zrobic, termin tuz tuz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Dziewczyny, zdrówka i dbajcie o siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naomi21]

Węch i smak można też stracić przy grypie i przy większości chorób dróg oddechowych. U mnie to w sumie norma przy każdej chorobie (a już przy wspomnianym wyżej zapaleniu zatok to typowy objaw chyba u każdego). Nie traktowałabym tego jako 100% znaku, że ktoś ma lub miał covid. Zwłaszcza, że w tym przypadku objawami może być wszystko albo nic, znam 3 osoby, które przeszły i każda inaczej.

Nie boję się pozytywnego wyniku, bo znam swojego TŻ i wiem, że w razie czego zrobi piekło. Serio, to człowiek, którego bałabym się nie mieć po swojej stronie Pamiętam jak dzwonił do gabinetu Trzaskowskiego kiedy chcieli nam dać mandat w lesie, wtedy kiedy był ten zakaz. Panowie policjanci całkowicie zdezorientowani
Zresztą ja tak samo jak kilka z Was też uważam, że covid za mną, tyle że ja wszystkie objawy miałam już w lutym

Obudziłam się dziś o 8, bo też bóle i skurcze Wzięłam nospę i trochę jeszcze pospałam, ale nie mogę powiedzieć, żeby jakoś super pomogła, po prostu stłumiła trochę ból. Ja w przeciwieństwie do Was nie jestem spakowana, więc wolałabym jeszcze nie rodzić

[czekooczekolada]

Napisane przez harmonijca89

Masakra :/Czyli pewnie masz to juz za soba. Lepiej wczesniej niz pozniej Izowlowaliscie sie? Kurcze, mnie dopadlo przeziebienie, katar zalegajacy, cale zatoki zawalone i nie czuje kompletnie nic. Smak czuje ale zapachu zero. I teraz mysli milion czy to nie covid. Zwariuje.
Gdybym zaczela rodzic to tez bymnke wiedziala gdzie jechac. Czasem rozumiem te rodzace ze nie jada do covidowego szpitala bo po prostu nie wiedza czy sa zarazone czy nie. Nie oceniam, sama nie wiem co mam z soba zrobic, termin tuz tuz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, pratycznie 14 dni siedzieliśmy w domu, akurat było to na rękę bo Tż remontował nam salon

Naomi miałam w swoim życiu nie raz ani nie dwa grype czy przeziębienie, i nigdy nie zdarzyło mi się stracić całkowicie węchu czy smaku. A już nie napewno od razu i to tak nagle. Przecież ten płyn dezynfekujący z orlenu, jak wąchałam czasem to nie dałam rady bo mnie odrzucało na drugi koniec pokoju, a teraz? Mogę się zaciągać a nie czuję nic, jakbym normalne powietrze wciągała.

[manuilla]

Dziewczyny, czy ma któraś na odsprzedanie luteinę?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[k_opiko]

Napisane przez manuilla

Dziewczyny, czy ma któraś na odsprzedanie luteinę?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja mam jedno nieotwarte opakowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Jestem po wizycie, wszystko dobrze szyjka trzyma, ilość wód tez ok.. badania tak samo także u mnie narazie idealnie i spokojnie mam czekać do donoszonej ciąży.. następna wizyte mam 30listopada i to już bedzie w 38 tygodniu

Mały moj ma już około 2600g i uwaga! przekręcił się jednak i jest głowa w dół
także to zmartwienie mam już z głowy narazie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pink_rabbit22]

Napisane przez turkusowapoziomka

Jestem po wizycie, wszystko dobrze szyjka trzyma, ilość wód tez ok.. badania tak samo także u mnie narazie idealnie i spokojnie mam czekać do donoszonej ciąży.. następna wizyte mam 30listopada i to już bedzie w 38 tygodniu

Mały moj ma już około 2600g i uwaga! przekręcił się jednak i jest głowa w dół
także to zmartwienie mam już z głowy narazie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super czujesz inaczej ruchy jak się obrócił?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[manuilla]

Napisane przez k_opiko

Ja mam jedno nieotwarte opakowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chciałabyś odsprzedać? Z wysyłka np do paczkomatu? Wszystko opłacę i mogę nawet wysłać opłacone etykiety na paczuszke itd


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[turkusowapoziomka]

Napisane przez pink_rabbit22

Super czujesz inaczej ruchy jak się obrócił?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wlasnie nie ale ja mam łożysko z przodu i czuje go tylko po bokach i na gorze

Ale podejrzewam kiedy to zrobił- tydzień temu w nocy z piątku na sobotę bo bardzo mnie bolało wszystko. W nocy obudziłam się aż na chwile bo mi tak sie wykręcił a potem całą sobotę bardzo mnie plecy bolały i miałam twardy brzuch.. wiec pewnie to było wtedy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[manuilla]

Napisane przez turkusowapoziomka

Jestem po wizycie, wszystko dobrze szyjka trzyma, ilość wód tez ok.. badania tak samo także u mnie narazie idealnie i spokojnie mam czekać do donoszonej ciąży.. następna wizyte mam 30listopada i to już bedzie w 38 tygodniu

Mały moj ma już około 2600g i uwaga! przekręcił się jednak i jest głowa w dół
także to zmartwienie mam już z głowy narazie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super!

Ja tez po wizycie! Mała ma 2400, wszystko pozamykane - także kłucia w pochwie jakoś tam nie wpłynęły, macica wysoko - jeszcze nie rodzę
Kolejna wizyta 24.11
I ktg co tydzień


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Zoe33]

Dzień dobry

Kciukasy za dzisiejsze wizyty:kc iuki:

Napisane przez harmonijca89

Masakra :/Czyli pewnie masz to juz za soba. Lepiej wczesniej niz pozniej Izowlowaliscie sie? Kurcze, mnie dopadlo przeziebienie, katar zalegajacy, cale zatoki zawalone i nie czuje kompletnie nic. Smak czuje ale zapachu zero. I teraz mysli milion czy to nie covid. Zwariuje.
Gdybym zaczela rodzic to tez bymnke wiedziala gdzie jechac. Czasem rozumiem te rodzace ze nie jada do covidowego szpitala bo po prostu nie wiedza czy sa zarazone czy nie. Nie oceniam, sama nie wiem co mam z soba zrobic, termin tuz tuz.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, na bank zaliczyliśmy Covid. W sumie dobrze się stało. Lepiej dla nas wszystkich przejść przez to teraz, gdy do tp zostało nam jeszcze kilka tygodni.
W tej chwili praktycznie każdy, kto jest „przeziębiony” powinien niestety z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że to korona. Nawet, gdy sam nie ma żadnych objawów, ale wśród najbliższych ktoś gorączkuje, kaszle, odczuwa ból mięśni, głowy etc.

My izolowaliśmy się 3 tygodnie. Dziś wyszłam i rano zrobiłam badania, jutro mam wizytę. Ciekawa jestem jakie będę miała wyniki CRP Nie miałam żadnych objawów poza tą utratą węchu i smaku, chociaż wiecie co, teraz po czasie skumałam, że jeszcze tylko przy samym oddawaniu moczu odczuwałam pieczenie cewki...i myślałam, że jakaś infekcja pęcherza mi się przyplątała, ale po wyjściu z toalety od razu mi przechodziło...a okazuje się, że to też charakterystyczny objaw
Ja też nie oceniam kobiet, które są obecnie w tej samej sytuacji co my Nie one są winne, tylko system. Skąd mamy wiedzieć, co robić w tej chorej sytuacji Nie mamy na to żadnego wpływu. Mamy za to do czynienia z totalnym brakiem organizacji w większości szpitali, a przecież da się to zrobić... Tak jak pisze RulaBee, da się Wystarczy podzielić oddziały na dwie części, gdzie każdy przyjmowany pacjent/rodząca jest najpierw w części odizolowanej, a jak przychodzą wyniki badań, to w zależności od wyniku zostaje w części zainfekowanej lub przechodzi do strefy czystej. Takie procedury były stosowane już przy pierwszej fali, np. na internie.
Nie pojmuję i za wszelką cenę staram się nie myśleć co będzie, gdy zacznę rodzić, bo mnie to stresuje na maxa Niby jestem umówiona z położną, ale skąd mam mieć pewność, że akurat nie będzie chora albo na kwarantannie, gdy wybije moja godzina zero?!?
Już teraz odpisuje na moje SMSy po tygodniu, przepraszając że w szpitalu teraz jak na wojnie Zaczynam się coraz bardziej bać, więc odsuwam te myśli jak najdalej i postanowiłam, że na razie nie rodzę i kropka! Cudownie mi z córcią pod sercem, nie ciąży mi nic a nic, na codzień kompletnie zapominam, że jestem w ciąży. Wstrzymuję małą do wiosny co najmniej!

[Moonia91]

Napisane przez Naomi21

Węch i smak można też stracić przy grypie i przy większości chorób dróg oddechowych. U mnie to w sumie norma przy każdej chorobie (a już przy wspomnianym wyżej zapaleniu zatok to typowy objaw chyba u każdego). Nie traktowałabym tego jako 100% znaku, że ktoś ma lub miał covid. Zwłaszcza, że w tym przypadku objawami może być wszystko albo nic, znam 3 osoby, które przeszły i każda inaczej.

Nie boję się pozytywnego wyniku, bo znam swojego TŻ i wiem, że w razie czego zrobi piekło. Serio, to człowiek, którego bałabym się nie mieć po swojej stronie Pamiętam jak dzwonił do gabinetu Trzaskowskiego kiedy chcieli nam dać mandat w lesie, wtedy kiedy był ten zakaz. Panowie policjanci całkowicie zdezorientowani
Zresztą ja tak samo jak kilka z Was też uważam, że covid za mną, tyle że ja wszystkie objawy miałam już w lutym

Obudziłam się dziś o 8, bo też bóle i skurcze Wzięłam nospę i trochę jeszcze pospałam, ale nie mogę powiedzieć, żeby jakoś super pomogła, po prostu stłumiła trochę ból. Ja w przeciwieństwie do Was nie jestem spakowana, więc wolałabym jeszcze nie rodzić

Boże, mój jest taki sam. Nie chciałabym się z nim rozwodzić

Napisane przez pink_rabbit22

Dzień dobry
Kciuki za wizyty
Dziewczyny, które robią hybrydę. Kiedy zamierzacie zdjąć przed tp?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie w tym momencie myślę, czy jeszcze raz sobie robić hybrydę, czy już tylko bezbarwnym. Miesiąc mi został, więc kto wie kiedy się zacznie

[k_opiko]

Napisane przez manuilla

Chciałabyś odsprzedać? Z wysyłka np do paczkomatu? Wszystko opłacę i mogę nawet wysłać opłacone etykiety na paczuszke itd


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Spoko, mogę za koszty wysyłki oddać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misiozaur2702]

Napisane przez manuilla

Super!

Ja tez po wizycie! Mała ma 2400, wszystko pozamykane - także kłucia w pochwie jakoś tam nie wpłynęły, macica wysoko - jeszcze nie rodzę
Kolejna wizyta 24.11
I ktg co tydzień


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zoe33]

Napisane przez czekooczekolada

Tak, pratycznie 14 dni siedzieliśmy w domu, akurat było to na rękę bo Tż remontował nam salon

Naomi miałam w swoim życiu nie raz ani nie dwa grype czy przeziębienie, i nigdy nie zdarzyło mi się stracić całkowicie węchu czy smaku. A już nie napewno od razu i to tak nagle. Przecież ten płyn dezynfekujący z orlenu, jak wąchałam czasem to nie dałam rady bo mnie odrzucało na drugi koniec pokoju, a teraz? Mogę się zaciągać a nie czuję nic, jakbym normalne powietrze wciągała.

Mnie też wydaje się, że to zupełnie co innego niż przytępiony węch przy przytkany nosie czy zatokach. Cała moja rodzina, łącznie z dziećmi, wąchając nawet czysty spirytus nie czujemy kompletnie NIC! Nie czuję nawet odchodów kota w kuwecie. Już się zaczynam martwić, co będzie jak węch mi nie wróci i nie będę czuła dwójki w pampersie ...będę odpakowywać małą co chwila?!

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez turkusowapoziomka

Jestem po wizycie, wszystko dobrze szyjka trzyma, ilość wód tez ok.. badania tak samo także u mnie narazie idealnie i spokojnie mam czekać do donoszonej ciąży.. następna wizyte mam 30listopada i to już bedzie w 38 tygodniu
Mały moj ma już około 2600g i uwaga! przekręcił się jednak i jest głowa w dół
także to zmartwienie mam już z głowy narazie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super Duży i grzeczny chłopak

[pink_rabbit22]

Napisane przez manuilla

Super!

Ja tez po wizycie! Mała ma 2400, wszystko pozamykane - także kłucia w pochwie jakoś tam nie wpłynęły, macica wysoko - jeszcze nie rodzę
Kolejna wizyta 24.11
I ktg co tydzień


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zoe33]

Napisane przez manuilla

Super!

Ja tez po wizycie! Mała ma 2400, wszystko pozamykane - także kłucia w pochwie jakoś tam nie wpłynęły, macica wysoko - jeszcze nie rodzę
Kolejna wizyta 24.11
I ktg co tydzień
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Gratki Bardzo dobrze, wstrzymaj się na razie może to wszystko się jakoś przewali w najbliższym czasie i będą bardziej sprzyjające warunki do rodzenia

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez pink_rabbit22

Dzień dobry
Kciuki za wizyty
Dziewczyny, które robią hybrydę. Kiedy zamierzacie zdjąć przed tp?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpuściłam sobie w ciąży hybrydę, ale myślę, że gdybym robiła, to najpóźniej przed 38 t.c. już bym zdjęła, bo nigdy nie wiadomo, co maluszek sobie umyśli

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Naomi21

Obudziłam się dziś o 8, bo też bóle i skurcze Wzięłam nospę i trochę jeszcze pospałam, ale nie mogę powiedzieć, żeby jakoś super pomogła, po prostu stłumiła trochę ból. Ja w przeciwieństwie do Was nie jestem spakowana, więc wolałabym jeszcze nie rodzić

Wypoczywaj kochana ile się da! Podpisuję się, nie rodzimy na razie Ja też jeszcze w czarnym lesie z pakowaniem, ale ostatnie wydarzenia trochę mnie zmobilizowały i kupiłam wreszcie szlafrok, koszule i spółkę. Wybrałam, jak wyschną zacznę pakować, choć jak wspominałam planuję wstrzymać małą do przyszłego roku [COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

[Moonia91]

Właśnie pomalowałam sobie paznokcie bezbarwnym (a raczej mlecznym) lakierem hybrydowym. Chyba wolę mieć już spokój w razie W

[Zoe33]

Napisane przez Moonia91

Właśnie pomalowałam sobie paznokcie bezbarwnym (a raczej mlecznym) lakierem hybrydowym. Chyba wolę mieć już spokój w razie W

Ja używam teraz mlecznego lakieru, ale zastanawiam się czy w momencie wyjazdu do szpitala nie będę musiała i tak zmyć tych paznokci, bo na stronie jest napisane, że mają być zupełnie sote

[NecroKitty]

Gratuluję udanych wizyt

Napisane przez pink_rabbit22

Dzień dobry
Kciuki za wizyty
Dziewczyny, które robią hybrydę. Kiedy zamierzacie zdjąć przed tp?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hybrydę jeszcze mam. Z żelem dałam sobie spokój miesiąc temu. Teraz jak zdejmę hybrydę to położę tylko bazę żeby się nie połamały bo pierwszy raz mam swoje takie długie

Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka

[Moonia91]

Napisane przez Zoe33

Ja używam teraz mlecznego lakieru, ale zastanawiam się czy w momencie wyjazdu do szpitala nie będę musiała i tak zmyć tych paznokci, bo na stronie jest napisane, że mają być zupełnie sote

O, to u mnie na stronie nic nie piszą. Za to kobiety z mojego miasta na forum piszą, że nawet z kolorowymi paznokciami nie ma problemu u nas, ale wolę dmuchać na zimne

[harmonijca89]

Napisane przez Naomi21

Węch i smak można też stracić przy grypie i przy większości chorób dróg oddechowych. U mnie to w sumie norma przy każdej chorobie (a już przy wspomnianym wyżej zapaleniu zatok to typowy objaw chyba u każdego). Nie traktowałabym tego jako 100% znaku, że ktoś ma lub miał covid. Zwłaszcza, że w tym przypadku objawami może być wszystko albo nic, znam 3 osoby, które przeszły i każda inaczej.

Dokladnie,mozna stracic, ale w dzisiejszych czasach czlowiek glupieje i po prostu sobie wkreca. Ja nie czuje kompletnie nic, tak jak pisze zoe moge wachac kuwete kota i nic.

Napisane przez czekooczekolada

Naomi miałam w swoim życiu nie raz ani nie dwa grype czy przeziębienie, i nigdy nie zdarzyło mi się stracić całkowicie węchu czy smaku. A już nie napewno od razu i to tak nagle. Przecież ten płyn dezynfekujący z orlenu, jak wąchałam czasem to nie dałam rady bo mnie odrzucało na drugi koniec pokoju, a teraz? Mogę się zaciągać a nie czuję nic, jakbym normalne powietrze wciągała.

A mialas katar?

Napisane przez turkusowapoziomka

Jestem po wizycie, wszystko dobrze szyjka trzyma, ilość wód tez ok.. badania tak samo także u mnie narazie idealnie i spokojnie mam czekać do donoszonej ciąży.. następna wizyte mam 30listopada i to już bedzie w 38 tygodniu

Mały moj ma już około 2600g i uwaga! przekręcił się jednak i jest głowa w dół
także to zmartwienie mam już z głowy narazie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super ze sie przekrecil

Napisane przez Zoe33

Dzień dobry

Kciukasy za dzisiejsze wizyty:kc iuki:




Ja też nie oceniam kobiet, które są obecnie w tej samej sytuacji co my Nie one są winne, tylko system. Skąd mamy wiedzieć, co robić w tej chorej sytuacji Nie mamy na to żadnego wpływu. Mamy za to do czynienia z totalnym brakiem organizacji w większości szpitali, a przecież da się to zrobić... Tak jak pisze RulaBee, da się Wystarczy podzielić oddziały na dwie części, gdzie każdy przyjmowany pacjent/rodząca jest najpierw w części odizolowanej, a jak przychodzą wyniki badań, to w zależności od wyniku zostaje w części zainfekowanej lub przechodzi do strefy czystej. Takie procedury były stosowane już przy pierwszej fali, np. na internie.

Zgadzam sie z Toba, system tak kuleje, ze sie po prostu boje co bedzie dalej. Staram sie myslec pozytywnie, ale zbyt dobrze wiem jak to wyglada od srodka. Moze urodze w domu,maz juz doswiadczony w tych tematach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[manuilla]

Napisane przez Zoe33

Dzień dobry

Kciukasy za dzisiejsze wizyty:kc iuki:



Tak, na bank zaliczyliśmy Covid. W sumie dobrze się stało. Lepiej dla nas wszystkich przejść przez to teraz, gdy do tp zostało nam jeszcze kilka tygodni.
W tej chwili praktycznie każdy, kto jest „przeziębiony” powinien niestety z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że to korona. Nawet, gdy sam nie ma żadnych objawów, ale wśród najbliższych ktoś gorączkuje, kaszle, odczuwa ból mięśni, głowy etc.

My izolowaliśmy się 3 tygodnie. Dziś wyszłam i rano zrobiłam badania, jutro mam wizytę. Ciekawa jestem jakie będę miała wyniki CRP Nie miałam żadnych objawów poza tą utratą węchu i smaku, chociaż wiecie co, teraz po czasie skumałam, że jeszcze tylko przy samym oddawaniu moczu odczuwałam pieczenie cewki...i myślałam, że jakaś infekcja pęcherza mi się przyplątała, ale po wyjściu z toalety od razu mi przechodziło...a okazuje się, że to też charakterystyczny objaw
Ja też nie oceniam kobiet, które są obecnie w tej samej sytuacji co my Nie one są winne, tylko system. Skąd mamy wiedzieć, co robić w tej chorej sytuacji Nie mamy na to żadnego wpływu. Mamy za to do czynienia z totalnym brakiem organizacji w większości szpitali, a przecież da się to zrobić... Tak jak pisze RulaBee, da się Wystarczy podzielić oddziały na dwie części, gdzie każdy przyjmowany pacjent/rodząca jest najpierw w części odizolowanej, a jak przychodzą wyniki badań, to w zależności od wyniku zostaje w części zainfekowanej lub przechodzi do strefy czystej. Takie procedury były stosowane już przy pierwszej fali, np. na internie.
Nie pojmuję i za wszelką cenę staram się nie myśleć co będzie, gdy zacznę rodzić, bo mnie to stresuje na maxa Niby jestem umówiona z położną, ale skąd mam mieć pewność, że akurat nie będzie chora albo na kwarantannie, gdy wybije moja godzina zero?!?
Już teraz odpisuje na moje SMSy po tygodniu, przepraszając że w szpitalu teraz jak na wojnie Zaczynam się coraz bardziej bać, więc odsuwam te myśli jak najdalej i postanowiłam, że na razie nie rodzę i kropka! Cudownie mi z córcią pod sercem, nie ciąży mi nic a nic, na codzień kompletnie zapominam, że jestem w ciąży. Wstrzymuję małą do wiosny co najmniej!

Ja mam pretensje do tych, które wiedza, ze miały kontakt i czuja się chore, a mimo to ukrywają, ze miały kontakt z pozytywnym przypadkiem (u mnie w szpitalu miało to miejsce i przez ta gwiazdę dziewczyny z jej sali musiały siedzieć w szpitalu tydzień dłużej na kwarantannie).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Napisane przez k_opiko

Spoko, mogę za koszty wysyłki oddać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisałam wiadomość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Moonia91]

Napisane przez manuilla

Ja mam pretensje do tych, które wiedza, ze miały kontakt i czuja się chore, a mimo to ukrywają, ze miały kontakt z pozytywnym przypadkiem (u mnie w szpitalu miało to miejsce i przez ta gwiazdę dziewczyny z jej sali musiały siedzieć w szpitalu tydzień dłużej na kwarantannie).


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------




Napisałam wiadomość


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mojego faceta w pracy jedna dziewczyna wiedziała, że miała kontakt z osobą zarażoną covidem, po czym przyszła do pracy z 39 stopniami gorączki i kaszlem

[harmonijca89]

Napisane przez Moonia91

U mojego faceta w pracy jedna dziewczyna wiedziała, że miała kontakt z osobą zarażoną covidem, po czym przyszła do pracy z 39 stopniami gorączki i kaszlem

No takich akcji ja tez nie rozumiem, nie wiem co trzeba miec w glowie. Ale teraz trudno powiedziec czy mialo sie kontakt z kims zakazonym, widzisz sie z kims, ta osoba po tygodniu okazuje sie zakazona, a Ty przez ten czas funkcjonujesz normalnie nic nie wiedzac. To juz jest nie do opanowania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misiozaur2702]

Napisane przez turkusowapoziomka

Jestem po wizycie, wszystko dobrze szyjka trzyma, ilość wód tez ok.. badania tak samo także u mnie narazie idealnie i spokojnie mam czekać do donoszonej ciąży.. następna wizyte mam 30listopada i to już bedzie w 38 tygodniu

Mały moj ma już około 2600g i uwaga! przekręcił się jednak i jest głowa w dół
także to zmartwienie mam już z głowy narazie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super wieści Zaraz dopisze wizytę ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naomi21]

Super, że wizyty udane

Dziewczyny, ale ja przecież nie wiem czy miałyście covid czy nie Napisałam tylko, że zakładanie że utrata węchu czy smaku oznacza 100% covid jest bez sensu, bo to objawy wielu chorób. Miałam raz beznadziejną zimę chorowania, 2 razy zapalenie zatok, a potem ciągnące się w nieskończoność zapalenie płuc Myślałam, że umrę (lekarz w pewnym momencie podejrzewał gruźlicę, bo 3 antybiotyki nie pomogły), schudłam do 39 kg i przez cały ten czas nie czułam kompletnie nic. Żadnych smaków, żadnych zapachów, jeszcze jak próbowałam jeść to mi tak podrażniało, że się normalnie dusiłam od kaszlu. Teraz by mi pewnie mówiono, że to covid, bo teraz nie ma innych chorób

Napisane przez Zoe33

Wypoczywaj kochana ile się da! Podpisuję się, nie rodzimy na razie Ja też jeszcze w czarnym lesie z pakowaniem, ale ostatnie wydarzenia trochę mnie zmobilizowały i kupiłam wreszcie szlafrok, koszule i spółkę.

Na szczęście jest już dobrze, ale właśnie zamówiłam ostatnie pajace, koszulę i szlafrok, niech już leżą W tym tygodniu się pakuję

Moonia91, ja właśnie się boję, że jakby co (tfu tfu) to mój będzie walczył o dziecko jak lew

[turkusowapoziomka]

Ja tez czekam już na paczki z koszulami, szlafrokiem i stanikami do szpitala jak przyjdą to piorę i zaczynam pakowanie

Dostałam meila ze pampersy z roska są do odebrania. W szoku jestem ze to ma być paczka pampersow premium care myślałam ze te zwykle dają

Powiem wam, ze mega mi ulżyło z tym ze jest przekręcony serio tak mi lżej na sercu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pink_rabbit22]

Ja dziś wyparzyłam laktator i naszykowałam wszystko do pakowania. Czekam jeszcze na apteczne rzeczy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz