Mamy grudniowe część III (wątek porodowy) <3

[pink_rabbit22]

Napisane przez manuilla

Ja nie Rodzilam, ale tak patrzę, ze u mnie zgadzałaby się waga, ale wiadomo, ze się okaże... a resztę zweryfikuje po


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U mnie też by się zgadzała waga lekkopiórkowa dziecka jak u mojej mamy było z dziećmi. No i analogicznie, że żadne z jej dzieci nie wykonało stosownego obrotu i było 3xcc🤷☠♀️ no chyba że coś się zmieni w moim przypadku i będzie niespodzianka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misiozaur2702]

Dzień dobry u mnie dziś wizyta położnej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Napisane przez gilmoregirl92

U mnie w bardzo bliskiej rodzinie covid Ciekawe czy się zaraziłam...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej, a chory jest objawowy? może nie miałaś okazji sie zarazić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Moonia91]

Cześć, ja od dzisiaj donoszona
Można w końcu okna umyć

[gilmoregirl92]

Napisane przez turkusowapoziomka

Ojej, a chory jest objawowy? może nie miałaś okazji sie zarazić


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ma objawy, ale łagodne, ta osoba pracuje w służbie zdrowia i rutynowo zrobiła test, a tu zonk Także siedzę i czekam czy i u nas się coś rozwinie...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ikiki]

Napisane przez gilmoregirl92

Ma objawy, ale łagodne, ta osoba pracuje w służbie zdrowia i rutynowo zrobiła test, a tu zonk Także siedzę i czekam czy i u nas się coś rozwinie...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Współczuje. Nawet jakbyś miała bezproblemowo przejść chorobę to jednak znaczne ograniczenie dostępu do lekarzy itp.
U nas w szpitalu na szczęście mogą nawet rodzic dziewczyny z covidem albo z kwarantanny. Są przygotowane izolatki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Dziewczyny ja mam dzisiaj wizytę. U mnie wszystko zawsze ok, od dawna Mlodziak prawidłowo ułożony. Mam tylko jedna obawę.. jak dużo przybrał na wadze przez dwa tygodnie, bo rośnie jak szalony i boje się ile będzie ważył do terminu A jakoś zafiksowałam się na poród SN


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Misiozaur2702]

Napisane przez ikiki

Współczuje. Nawet jakbyś miała bezproblemowo przejść chorobę to jednak znaczne ograniczenie dostępu do lekarzy itp.
U nas w szpitalu na szczęście mogą nawet rodzic dziewczyny z covidem albo z kwarantanny. Są przygotowane izolatki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Dziewczyny ja mam dzisiaj wizytę. U mnie wszystko zawsze ok, od dawna Mlodziak prawidłowo ułożony. Mam tylko jedna obawę.. jak dużo przybrał na wadze przez dwa tygodnie, bo rośnie jak szalony i boje się ile będzie ważył do terminu A jakoś zafiksowałam się na poród SN


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W takim razie trzymam kciuki za to że zwolnił z wagą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JestemKropka]

Jutro będzie tydzień odkąd malutek się urodził nie do wiary
Szwy zdjęte, w nocy miałam potop mleczny 2 razy zmieniałam koszule
Muszę zweryfikować moją apteczna listę i kosmetyczna a jak wyjdziemy to się kupi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Naomi21]

Napisane przez Rumtum

Dziewczyny które już rodziły, czy analizując ciążę waszych mam i wasze wcześniejsze ciążę widzicie podobieństwo np. w tygodniu ciąży w którym rodzi się dziecko, w wadze urodzeniowej dziecka, albo szybkości/łatwości porodu?

U mnie chyba będzie pół na pół, bo moja mama rodziła wcześniaki, ja z 7 miesiąca, brat z 8. Z bratem leżała miesiąc w szpitalu na podtrzymaniu. U mnie za 2 tygodnie ciąża donoszona, póki co synek chyba nie zamierza wychodzić Siłą rzeczy i ja, i brat byliśmy maleńcy, mniej niż 3 kg, a porody mama miała bardzo lekkie, do dziś mówi, że nic nie bolało i że kobiety "histeryzują" jeśli chodzi o porody Nie wiem jakie będą moje doświadczenia, coś czuję, że mój mały będzie ważył więcej, więc może nie być tak lekko. Podobnie jak mama mało przytyłam - ona chyba max 9 kg za każdym razem.

Napisane przez Moonia91

Cześć, ja od dzisiaj donoszona
Można w końcu okna umyć

Ale to minęło! Donoszona to 37+0?

Napisane przez gilmoregirl92

Ma objawy, ale łagodne, ta osoba pracuje w służbie zdrowia i rutynowo zrobiła test, a tu zonk Także siedzę i czekam czy i u nas się coś rozwinie...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki, żeby Cię jednak ominęło

Ja po KTG, ledwo się rano zwlokłam, ale byłam pierwsza i poszło ekspresowo dzisiaj. Za tydzień powtórka, a po drodze czekają mnie badania, i to dużo badań, bo te wszystkie wirusowe znowu

[Moonia91]

Napisane przez Naomi21

U mnie chyba będzie pół na pół, bo moja mama rodziła wcześniaki, ja z 7 miesiąca, brat z 8. Z bratem leżała miesiąc w szpitalu na podtrzymaniu. U mnie za 2 tygodnie ciąża donoszona, póki co synek chyba nie zamierza wychodzić Siłą rzeczy i ja, i brat byliśmy maleńcy, mniej niż 3 kg, a porody mama miała bardzo lekkie, do dziś mówi, że nic nie bolało i że kobiety "histeryzują" jeśli chodzi o porody Nie wiem jakie będą moje doświadczenia, coś czuję, że mój mały będzie ważył więcej, więc może nie być tak lekko. Podobnie jak mama mało przytyłam - ona chyba max 9 kg za każdym razem.



Ale to minęło! Donoszona to 37+0?



Trzymam kciuki, żeby Cię jednak ominęło

Ja po KTG, ledwo się rano zwlokłam, ale byłam pierwsza i poszło ekspresowo dzisiaj. Za tydzień powtórka, a po drodze czekają mnie badania, i to dużo badań, bo te wszystkie wirusowe znowu

Tak, 37+0

[fruczakk]

Ja mam nadzieję że nie zawsze dziedziczy się takie sprawy po matkach. Moja mama - wszystkie ciąże przenoszone 2 tygodnie, bardzo ciężkie porody przy czym podczas drugiego prawie się przekręciła . To ja już wolę CC na zimno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Napisane przez JestemKropka

Jutro będzie tydzień odkąd malutek się urodził nie do wiary
Szwy zdjęte, w nocy miałam potop mleczny 2 razy zmieniałam koszule
Muszę zweryfikować moją apteczna listę i kosmetyczna a jak wyjdziemy to się kupi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiadomo kiedy Was wypuszczą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Napisane przez ikiki

Współczuje. Nawet jakbyś miała bezproblemowo przejść chorobę to jednak znaczne ograniczenie dostępu do lekarzy itp.
U nas w szpitalu na szczęście mogą nawet rodzic dziewczyny z covidem albo z kwarantanny. Są przygotowane izolatki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Dziewczyny ja mam dzisiaj wizytę. U mnie wszystko zawsze ok, od dawna Mlodziak prawidłowo ułożony. Mam tylko jedna obawę.. jak dużo przybrał na wadze przez dwa tygodnie, bo rośnie jak szalony i boje się ile będzie ważył do terminu A jakoś zafiksowałam się na poród SN


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja tak samo sie martwię ile moj przykoksuje, niby wszystko jest w porządku, a jednak człowiek i tak sie martwi jak takiego klocka wypchnie z siebie. Ja mam wrażenie ze mnie już tak mega wybrzuszylo czuje ze jest tak duży! Ale to tak na serio, serio duży

Napisane przez JestemKropka

Jutro będzie tydzień odkąd malutek się urodził nie do wiary
Szwy zdjęte, w nocy miałam potop mleczny 2 razy zmieniałam koszule
Muszę zweryfikować moją apteczna listę i kosmetyczna a jak wyjdziemy to się kupi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeju tydzień? ale to leci, zaraz naprawdę wszystkie po kolei będziemy rodzic

Napisane przez Naomi21

:



Ja po KTG, ledwo się rano zwlokłam, ale byłam pierwsza i poszło ekspresowo dzisiaj. Za tydzień powtórka, a po drodze czekają mnie badania, i to dużo badań, bo te wszystkie wirusowe znowu

Moj mi wlasnie nie wypisał skierowania na powtórkę tych wszystkich badań ciekawe czemu

Napisane przez gilmoregirl92

Ma objawy, ale łagodne, ta osoba pracuje w służbie zdrowia i rutynowo zrobiła test, a tu zonk Także siedzę i czekam czy i u nas się coś rozwinie...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby was ominęło


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[JestemKropka]

Napisane przez pink_rabbit22

Wiadomo kiedy Was wypuszczą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Póki co nie ma ani słowa o wyjściu.
Ostatnie dwa dni był naświetlany-żółtaczka. Dzisiaj też ale już mniej tak profilaktycznie bo jutro badanie pod tym kątem. Antybiotyk ma dzisiaj nieco zmniejszony. Trwają nauki jedzenia z piersi, radzi sobie i przybiera na wadze ale wiadomo to nie jest tak hop siup.
Mimo wszystko to wczesniak i to on musi być gotowy na wyjście. Generalnie z dnia na dzień jest coraz lepiej.

Ale szczerze już mam dość tego szpitala, szpitali. Mega tęsknię za moim Tż i za domem....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[szokson]

Napisane przez JestemKropka

Póki co nie ma ani słowa o wyjściu.
Ostatnie dwa dni był naświetlany-żółtaczka. Dzisiaj też ale już mniej tak profilaktycznie bo jutro badanie pod tym kątem. Antybiotyk ma dzisiaj nieco zmniejszony. Trwają nauki jedzenia z piersi, radzi sobie i przybiera na wadze ale wiadomo to nie jest tak hop siup.
Mimo wszystko to wczesniak i to on musi być gotowy na wyjście. Generalnie z dnia na dzień jest coraz lepiej.

Ale szczerze już mam dość tego szpitala, szpitali. Mega tęsknię za moim Tż i za domem....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki żebyście mogli niedługo wyjść ale też nie ma co się wyrywać do domu, najlepsza opieka jednak w szpitalu no i macie opiekę laktacyjną 24/7
I super, że Ciebie nie wypisują, czytałam ostatnio jak to niektóre szpitale odsyłają mamy wcześniaków do domu i nie pozwalają dziecka zobaczyć aż do wypisu, włos się jeży...:/

[czekooczekolada]

Kropka wytrwałości i cierpliwości, obyście jak najszybciej wyszli

[ikiki]

Napisane przez JestemKropka

Jutro będzie tydzień odkąd malutek się urodził nie do wiary
Szwy zdjęte, w nocy miałam potop mleczny 2 razy zmieniałam koszule
Muszę zweryfikować moją apteczna listę i kosmetyczna a jak wyjdziemy to się kupi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli u Was wszystko dobrze?
Uff

Ja jak czuje nóżkę albo pupkę przez brzuch to mam już takie momenty ze chciałabym pocałować albo złapać już to ciałko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

A co do porodów podobnych do mamusiek to u mnie loteria. Mama rodziła 2 razy, każda ciąża aktywna i bezproblemowa (jak u mnie do tej pory). Tylko raz nic nie przytyła a poród był koszmarny i brat 3600 ważył i był 2 tygodnie przenoszony, a za drugim razem przytyła 30 kg, poród minutę trwał a ja ważyłam 2600 i urodziłam się miesiąc przed terminem.
U mnie Młodziak nie daje sygnałów żeby chciał wyjść przed czasem a ważył 2 tygodnie temu więcej niż ja jak się rodziłam

Także nie mam jak zgadywać co będzie..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ikiki]

Ja po wizycie. Młodziak zwolnił z nabieranie masy Wazy 2900 i jeszcze ze trzy tygodnie powinien posiedzieć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[JestemKropka]

No akurat to spoko że mama może zostać tak długo jak dzieciątko. Mam nadzieję że maluszek szybko dojdzie do siebie i wrócimy do domu cali i zdrowi
Niby jest gabinet doradcy laktacyjnego ale czy on faktycznie istnieje wątpię. Położne i pielengniarki też każda mówi co innego i bądź mądra. Co do laktacji to robię wszystko na czuja, ale myślę jakby mały zaczął normalnie ssać pierś nie miałabym problemu z nawałem. Bo dziś ładnie wypił z jednej piersi no i miałam dłuższy spokój z nią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmonijca89]

Napisane przez Rumtum

Dziewczyny które już rodziły, czy analizując ciążę waszych mam i wasze wcześniejsze ciążę widzicie podobieństwo np. w tygodniu ciąży w którym rodzi się dziecko, w wadze urodzeniowej dziecka, albo szybkości/łatwości porodu?

Chyba nie ma tu zaleznosci, przynajmniej u mnie w rodzinie

Napisane przez gilmoregirl92

U mnie w bardzo bliskiej rodzinie covid Ciekawe czy się zaraziłam...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wspolczuje, mi zostal jeden dzien izolacji

Napisane przez ikiki

Współczuje. Nawet jakbyś miała bezproblemowo przejść chorobę to jednak znaczne ograniczenie dostępu do lekarzy itp.
U nas w szpitalu na szczęście mogą nawet rodzic dziewczyny z covidem albo z kwarantanny. Są przygotowane izolatki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Dziewczyny ja mam dzisiaj wizytę. U mnie wszystko zawsze ok, od dawna Mlodziak prawidłowo ułożony. Mam tylko jedna obawę.. jak dużo przybrał na wadze przez dwa tygodnie, bo rośnie jak szalony i boje się ile będzie ważył do terminu A jakoś zafiksowałam się na poród SN


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Badz otwarta na wszystko, bo potem ciezko przebolec jak jednak nie uda sie SN. Miejmy nadzieje ze przystopuje, kciuki

Napisane przez JestemKropka

Jutro będzie tydzień odkąd malutek się urodził nie do wiary
Szwy zdjęte, w nocy miałam potop mleczny 2 razy zmieniałam koszule
Muszę zweryfikować moją apteczna listę i kosmetyczna a jak wyjdziemy to się kupi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A mozesz napisac jak wygladal porod? W poprzedniej grupie na wizazu na ktorej bylam, zawsze byl opis porodu, co myslicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Ja jestem za, jeśli chodzi o opisanie naszych porodów. Miło, jeśli wymienimy się doświadczeniami.
Wieczorny spacer odhaczony, lepiej chyba śpię jak się dotlenię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misiozaur2702]

Napisane przez ikiki

Ja po wizycie. Młodziak zwolnił z nabieranie masy Wazy 2900 i jeszcze ze trzy tygodnie powinien posiedzieć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super że zwolnił

Na FB jest temat opisy porodów ale jak któraś chce się też podzielić na forum to pewnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tanizaki]

Napisane przez JestemKropka

No akurat to spoko że mama może zostać tak długo jak dzieciątko. Mam nadzieję że maluszek szybko dojdzie do siebie i wrócimy do domu cali i zdrowi
Niby jest gabinet doradcy laktacyjnego ale czy on faktycznie istnieje wątpię. Położne i pielengniarki też każda mówi co innego i bądź mądra. Co do laktacji to robię wszystko na czuja, ale myślę jakby mały zaczął normalnie ssać pierś nie miałabym problemu z nawałem. Bo dziś ładnie wypił z jednej piersi no i miałam dłuższy spokój z nią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nam położna mówiła, że na nawał laktacyjny jest super kolektor pokarmu. Absolutnie nie laktator bo laktator pobudzi laktacje.

[Misiozaur2702]

Hej witam się po ciężej nocy jakieś nowe wieści?
Jakie plany na dziś ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[JestemKropka]

Kopiuje z fb.
Więc u mnie nad ranem o 4 odszedł czop, i już stres dzwoniłam do gin kazała mi się uspokoić i iść spać, no dobra, poszłam i wstałam a tu jeszcze więcej leci dzwonię do niej znowu kazała mi się zgłosić do szpita żeby zobaczyli co tam się dzieje.pojechalam na badaniu stwierdzili ze to czop i zostaje w szpitalu w razie w jakby coś się działo to kwalifikuje się jechać do miasta dalej bo tam mają odział neonatologiczny a w tym moim szpitalu przyjmuja porody od 37 tc. To ja już większy stres. I nadal że mnie leciał ten czop robili mi ktg raz a potem powiedziałam że bola mnie plecy jak na okres szybko robili drugie ktg.no skurczy nie wyłapało a mnie bolało, no i od koło 16 zaczęły się konkretne skurcze, bóle krzyżowe, jeszcze lekarz mnie zbadał i chlusnely wody na fotelu. Więc szybko załatwiali karetkę ale z tym oczywiście był problem bo covid... Pielengniarki biegiem mnie pakowały, przyjechała karetka i jedziemy ja w laczkach i i koszuli przykryta koldra dojechałam do tego szpitala to już miałam 3 cm rozwarcia i mega skurcze, więc na porodówkę heja, mega bóle krzyżowe myślałam że umrę wkoncu 6 cm rozwarcia i się zaczęło, darłam się jak opentana, lekarz chyba milion razy mnie opierszielil żebym nie blokowała, i trzymała tylek nisko i parła na końcu 4 osoby mnie powyginały i to był moment patrzę a mały już na moim brzuchu dostałam takiej chyba histeri i szoku że nie pytajcie. Od razu go wzięli do inkubatorka a ja wydaliłam łożysko i mnie szyli dostałam gaz polecam ogólnie dostałam też gaz w trakcie porodu ale się potem okazało że była pusta butla no dobra to mnie szył ten lekarz co milion razy opierdzielil podczas porodu a jak pod wpływem tego gazu tak zaczęłam mu cisnąć i pyskować ze aż wstyd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Dzień dobry po ciężkiej nocy. Ale miałam ból głowy. Wzięłam apap, ale i tak było ciężko. Dodam, że mała strasznie się w nocy świeciła, a od 5 szczególnie się rozpychała.
My bez planów, odpoczywamy i poczytamy.
JestemKropka- opis jak z filmu dobrze, że masz to już za sobą i dziecko przy sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ikiki]

Napisane przez JestemKropka

Kopiuje z fb.
Więc u mnie nad ranem o 4 odszedł czop, i już stres dzwoniłam do gin kazała mi się uspokoić i iść spać, no dobra, poszłam i wstałam a tu jeszcze więcej leci dzwonię do niej znowu kazała mi się zgłosić do szpita żeby zobaczyli co tam się dzieje.pojechalam na badaniu stwierdzili ze to czop i zostaje w szpitalu w razie w jakby coś się działo to kwalifikuje się jechać do miasta dalej bo tam mają odział neonatologiczny a w tym moim szpitalu przyjmuja porody od 37 tc. To ja już większy stres. I nadal że mnie leciał ten czop robili mi ktg raz a potem powiedziałam że bola mnie plecy jak na okres szybko robili drugie ktg.no skurczy nie wyłapało a mnie bolało, no i od koło 16 zaczęły się konkretne skurcze, bóle krzyżowe, jeszcze lekarz mnie zbadał i chlusnely wody na fotelu. Więc szybko załatwiali karetkę ale z tym oczywiście był problem bo covid... Pielengniarki biegiem mnie pakowały, przyjechała karetka i jedziemy ja w laczkach i i koszuli przykryta koldra dojechałam do tego szpitala to już miałam 3 cm rozwarcia i mega skurcze, więc na porodówkę heja, mega bóle krzyżowe myślałam że umrę wkoncu 6 cm rozwarcia i się zaczęło, darłam się jak opentana, lekarz chyba milion razy mnie opierszielil żebym nie blokowała, i trzymała tylek nisko i parła na końcu 4 osoby mnie powyginały i to był moment patrzę a mały już na moim brzuchu dostałam takiej chyba histeri i szoku że nie pytajcie. Od razu go wzięli do inkubatorka a ja wydaliłam łożysko i mnie szyli dostałam gaz polecam ogólnie dostałam też gaz w trakcie porodu ale się potem okazało że była pusta butla no dobra to mnie szył ten lekarz co milion razy opierdzielil podczas porodu a jak pod wpływem tego gazu tak zaczęłam mu cisnąć i pyskować ze aż wstyd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, ze teraz z uśmiechem to opisujesz Najwazniejsze, żebyście bezpiecznie i zdrowo wrócili do domu pewnie Twoje Maleństwo to kruszyna


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[harmonijca89]

Napisane przez Misiozaur2702

Hej witam się po ciężej nocy jakieś nowe wieści?
Jakie plany na dziś ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi chyba czop powoli odchodzi

Napisane przez JestemKropka

Kopiuje z fb.
Więc u mnie nad ranem o 4 odszedł czop, i już stres dzwoniłam do gin kazała mi się uspokoić i iść spać, no dobra, poszłam i wstałam a tu jeszcze więcej leci dzwonię do niej znowu kazała mi się zgłosić do szpita żeby zobaczyli co tam się dzieje.pojechalam na badaniu stwierdzili ze to czop i zostaje w szpitalu w razie w jakby coś się działo to kwalifikuje się jechać do miasta dalej bo tam mają odział neonatologiczny a w tym moim szpitalu przyjmuja porody od 37 tc. To ja już większy stres. I nadal że mnie leciał ten czop robili mi ktg raz a potem powiedziałam że bola mnie plecy jak na okres szybko robili drugie ktg.no skurczy nie wyłapało a mnie bolało, no i od koło 16 zaczęły się konkretne skurcze, bóle krzyżowe, jeszcze lekarz mnie zbadał i chlusnely wody na fotelu. Więc szybko załatwiali karetkę ale z tym oczywiście był problem bo covid... Pielengniarki biegiem mnie pakowały, przyjechała karetka i jedziemy ja w laczkach i i koszuli przykryta koldra dojechałam do tego szpitala to już miałam 3 cm rozwarcia i mega skurcze, więc na porodówkę heja, mega bóle krzyżowe myślałam że umrę wkoncu 6 cm rozwarcia i się zaczęło, darłam się jak opentana, lekarz chyba milion razy mnie opierszielil żebym nie blokowała, i trzymała tylek nisko i parła na końcu 4 osoby mnie powyginały i to był moment patrzę a mały już na moim brzuchu dostałam takiej chyba histeri i szoku że nie pytajcie. Od razu go wzięli do inkubatorka a ja wydaliłam łożysko i mnie szyli dostałam gaz polecam ogólnie dostałam też gaz w trakcie porodu ale się potem okazało że była pusta butla no dobra to mnie szył ten lekarz co milion razy opierdzielil podczas porodu a jak pod wpływem tego gazu tak zaczęłam mu cisnąć i pyskować ze aż wstyd

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wow, konkretnie

Napisane przez pink_rabbit22

Dzień dobry po ciężkiej nocy. Ale miałam ból głowy. Wzięłam apap, ale i tak było ciężko. Dodam, że mała strasznie się w nocy świeciła, a od 5 szczególnie się rozpychała.
My bez planów, odpoczywamy i poczytamy.
JestemKropka- opis jak z filmu dobrze, że masz to już za sobą i dziecko przy sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przepraszam, ale rozbawilo mnie to swiecenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pink_rabbit22]

Haha słownik przekręcił miało być- się wierciła hahah
harmonijca- jakieś skurcze dodatkowo odczuwasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmonijca89]

Napisane przez pink_rabbit22

Haha słownik przekręcił miało być- się wierciła hahah
harmonijca- jakieś skurcze dodatkowo odczuwasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Poki co nic, tylko rozpychanie malego. Dopakowalam walizke o brakujace rzeczy i bede oczekiwac na dalszy rozwoj wydarzen

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz