Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez chimay

Facet miał się za inteligentniejszego niż był. Wylewał zawartość beczek z nie do końca rozłożonymi ciałami obok swojego garażu, przewalał majątki ofiar w rok i wyszukiwał następne. Jak się ma taki plan, to trzeba by za każdym razem zmieniać tożsamość, wtedy jest szansa, że nie tak szybko by wpadli na jego trop. Zresztą w dzisiejszych czasach to raczej niewykonalne.

Beczki opróżniał z pośpiechu aby miec miejsce na kolejna ofiarę mogł 2-3 beczki miec.
No i to opróżnianie koło siebie.

Zero rozumu. A mogłoby tak pięknie

[michal100]

Napisane przez chimay

Facet miał się za inteligentniejszego niż był. Wylewał zawartość beczek z nie do końca rozłożonymi ciałami obok swojego garażu, przewalał majątki ofiar w rok i wyszukiwał następne. Jak się ma taki plan, to trzeba by za każdym razem zmieniać tożsamość, wtedy jest szansa, że nie tak szybko by wpadli na jego trop. Zresztą w dzisiejszych czasach to raczej niewykonalne.

To jedna z cech psychopaty po prostu. Nie liczył się z innymi,miał się za lepszego od reszty i do tego egocentryk w stopniu skrajnym.
A dzięki temu,że był tak zadufany w sobie i niedokładny to go dorwali.Dokumenty i inne rzeczy osobiste też powinien był w kwas wrzucić i wtedy by mu nic nie udowodnili.W końcu przyznał się do 9 zabójstw a dowody mieli tylko na 6.Za 3 pierwsze nigdy nie odpowiedział.Jakby jego drugi garaż miał odpływ to kto wie ile osób by załatwił...

[Takion94]

Napisane przez khloe

Ja czytam właśnie polskie morderczynie bondy i była tam sprawa, gdzie kobieta zabiła męża i go zabetonowała w garażu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Podobną sprawę opowiadała Justyna Mazur. Kobieta (miała chyba Gabriela na imię) wraz z kochankiem zabiła swojego męża (była jeszcze wersja, że to kochanek zabił). Następnie zwłoki zabetonowano w domu tego jej kochanka. Później ten dom był bodajże wynajęty jakimś studentom i wtedy wpadli, bo straszny smród się roznosił po całym mieszkaniu. Z tego co wiem kochankami są po dzień dzisiejszy, ba planowali ślub Gabriela jest już na wolności. Odsiedziała ok. 12 lat.

Gdybyście mieli w rodzinie osobę, która odsiedziała wyrok za zabójstwo to chcielibyście utrzymywać kontakt z taką osobą? Ja sam nie wiem. Chyba wolałbym nie utrzymywać z taką osobą kontaktu bądź tylko sporadycznie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Absolutnie nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Takion94

Podobną sprawę opowiadała Justyna Mazur. Kobieta (miała chyba Gabriela na imię) wraz z kochankiem zabiła swojego męża (była jeszcze wersja, że to kochanek zabił). Następnie zwłoki zabetonowano w domu tego jej kochanka. Później ten dom był bodajże wynajęty jakimś studentom i wtedy wpadli, bo straszny smród się roznosił po całym mieszkaniu. Z tego co wiem kochankami są po dzień dzisiejszy, ba planowali ślub Gabriela jest już na wolności. Odsiedziała ok. 12 lat.

Gdybyście mieli w rodzinie osobę, która odsiedziała wyrok za zabójstwo to chcielibyście utrzymywać kontakt z taką osobą? Ja sam nie wiem. Chyba wolałbym nie utrzymywać z taką osobą kontaktu bądź tylko sporadycznie.

Zaczęłam się teraz zastanawiać czy przez beton przechodzi zapach. Ale kiedyś czytałam (przy okazji rozważania zakupu kosza na zużyte pieluchy), że cząsteczki smrodu są tak małe, że przechodzą przez zwykłe worki na śmieci. Więc chyba przez beton też by przeszło.

Zależy wszystko od sytuacji. Kto to dla mnie był i kogo zabił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

To chyba zalezy ile tego betonu.
Z drugiej strony oglądałam kiedyś program o psach trapiący zwłoki i sa takie osy które wyczują zwłoki pod woda! Plunął sobie gościu z psem na łódeczce a pies zaczął szczekać w jednym miejscu i okazało sie, ze tam zwłoki były.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez Takion94

Podobną sprawę opowiadała Justyna Mazur. Kobieta (miała chyba Gabriela na imię) wraz z kochankiem zabiła swojego męża (była jeszcze wersja, że to kochanek zabił). Następnie zwłoki zabetonowano w domu tego jej kochanka. Później ten dom był bodajże wynajęty jakimś studentom i wtedy wpadli, bo straszny smród się roznosił po całym mieszkaniu. Z tego co wiem kochankami są po dzień dzisiejszy, ba planowali ślub Gabriela jest już na wolności. Odsiedziała ok. 12 lat.

Gdybyście mieli w rodzinie osobę, która odsiedziała wyrok za zabójstwo to chcielibyście utrzymywać kontakt z taką osobą? Ja sam nie wiem. Chyba wolałbym nie utrzymywać z taką osobą kontaktu bądź tylko sporadycznie.

Moim zdaniem wszystko zależy od okoliczności. Jeśli to byłaby maltretowana latami kobieta, która w końcu nie wytrzymała i zabiła - mogę się kontaktować bez większego problemu. Osoba, która zabiła w afekcie - mogłabym się kontaktować. Uważałabym jednak, nie byłyby to super głębokie kontakty, no jednak jak ktoś zabija w afekcie to raczej jest osoba niestabilna i niepokoiłoby mnie to.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

dla mnie nie wazne kto kogo zabił tylko powód. Bo moze być nieumyślne spowodowanie śmierci, w obronie własnej.

Jakby ktos celowo zabił, zaplanował zabić to bym nie utrzymywała kontaktu.
Nawet nie wazne byłoby dla mnie to, ze ktos tam był bity czy dręczony przez zamordowanego.
Jest tyle możliwości. Nie trzeba zabijać

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88335241]dla mnie nie wazne kto kogo zabił tylko powód. Bo moze być nieumyślne spowodowanie śmierci, w obronie własnej.

Jakby ktos celowo zabił, zaplanował zabić to bym nie utrzymywała kontaktu.
Nawet nie wazne byłoby dla mnie to, ze ktos tam był bity czy dręczony przez zamordowanego.
Jest tyle możliwości. Nie trzeba zabijać[/QUOTE]A jakby twoje dziecko zabiło kogoś z premedytacją?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88335248]A jakby twoje dziecko zabiło kogoś z premedytacją?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Mam nadzieje, ze nie. Dla mnie to za gruby kaliber...

[SzatAnka71]

Napisane przez Takion94

Podobną sprawę opowiadała Justyna Mazur. Kobieta (miała chyba Gabriela na imię) wraz z kochankiem zabiła swojego męża (była jeszcze wersja, że to kochanek zabił). Następnie zwłoki zabetonowano w domu tego jej kochanka. Później ten dom był bodajże wynajęty jakimś studentom i wtedy wpadli, bo straszny smród się roznosił po całym mieszkaniu. Z tego co wiem kochankami są po dzień dzisiejszy, ba planowali ślub Gabriela jest już na wolności. Odsiedziała ok. 12 lat.

Gdybyście mieli w rodzinie osobę, która odsiedziała wyrok za zabójstwo to chcielibyście utrzymywać kontakt z taką osobą? Ja sam nie wiem. Chyba wolałbym nie utrzymywać z taką osobą kontaktu bądź tylko sporadycznie.

To było w Krakowie. Na balkonie było coś w rodzaju komórki i tam schowali zwłoki. Nie było w tym nic dziwnego bo w tej kamienicy każdy balkon miał taki schowek. Tylko ten zapach. Gdyby nie on to pewnie by morderstwo nie wypłynęło. [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88335241]dla mnie nie wazne kto kogo zabił tylko powód. Bo moze być nieumyślne spowodowanie śmierci, w obronie własnej.

Jakby ktos celowo zabił, zaplanował zabić to bym nie utrzymywała kontaktu.
Nawet nie wazne byłoby dla mnie to, ze ktos tam był bity czy dręczony przez zamordowanego.
Jest tyle możliwości. Nie trzeba zabijać[/QUOTE]W przypadku powyżej oni zabili go bo Gabriela nie chciała zostawić męża że względu na dzieci, że trauma i te sprawy a tak to poprostu zaginął.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez SzatAnka71

To było w Krakowie. Na balkonie było coś w rodzaju komórki i tam schowali zwłoki. Nie było w tym nic dziwnego bo w tej kamienicy każdy balkon miał taki schowek. Tylko ten zapach. Gdyby nie on to pewnie by morderstwo nie wypłynęło. W przypadku powyżej oni zabili go bo Gabriela nie chciała zostawić męża że względu na dzieci, że trauma i te sprawy a tak to poprostu zaginął.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słuchałam tego podcastu. Tam była różnica w pojemnosci schowka i tak wpadli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[SzatAnka71]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88337052]Słuchałam tego podcastu. Tam była różnica w pojemnosci schowka i tak wpadli.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Tak, ale zaczęło się od znalezienia samochodu tego męża, wiele błędów kochanek popełnił. I dobrze bo nigdy by to nie wypłynęło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Takion94]

W komentarzach pod filmem Justyny Mazur dotyczącej sprawy Gabrieli i jej kochanka wypowiedziała się jakaś osoba, która twierdzi, że Gabriela utrzymuje kontakt z jedną ze swoich córek oraz z jej dziećmi. Ja bym się chyba trochę bał na miejscu tej córki.
Moim zdaniem Gabriela powinna otrzymać surowszą karę. Wyrok 12 lat jest żenująco niski.

Co do innych morderców to zastanawia mnie, czy taka Karla Homolka utrzymuje "normalne" relację ze swoją rodziną. Ja ją podziwiam, że ona potrafi spojrzeć sobie w lustro z myślą, że parę lat wstecz zabiła swoją siostrę o innych ofiarach nie wspominając.

[chimay]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;88335248]A jakby twoje dziecko zabiło kogoś z premedytacją?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Zauważyłam, że jednym z elementów policyjnych przesłuchań w USA jest właśnie angażowanie rodziców, kiedy już wiadomo, że podejrzany jest winny.

[marza_mr]

Napisane przez Takion94

Co do innych morderców to zastanawia mnie, czy taka Karla Homolka utrzymuje "normalne" relację ze swoją rodziną. Ja ją podziwiam, że ona potrafi spojrzeć sobie w lustro z myślą, że parę lat wstecz zabiła swoją siostrę o innych ofiarach nie wspominając.

Poczytałam sobie o tej pani, okazuje się, że poślubiła brata swojego adwokata i ma z nim troje dzieci I żyją sobie na Gwadelupie. Nie wyobrażam sobie, co musi czuć dziecko, gdy dowiaduje się, że jego matka jest gwałcicielką i morderczynią.

[AnnaVanDort]

Ogólnie polecam profil Watching Karla Homolka na Facebooku.

[Takion94]

Napisane przez marza_mr

Poczytałam sobie o tej pani, okazuje się, że poślubiła brata swojego adwokata i ma z nim troje dzieci I żyją sobie na Gwadelupie. Nie wyobrażam sobie, co musi czuć dziecko, gdy dowiaduje się, że jego matka jest gwałcicielką i morderczynią.

Tak też o tym czytałem. Na prawdę nie wiem co ten gość w niej widział (nie chodzi mi o wygląd oczywiście a o jej przeszłość, choć to nie rzadkie zjawisko, gdzie mordercy układają sobie życie na nowo). Podobno, że Karla się zmieniła, ale ja w tą jej przemianę nie bardzo wierzę. Szkoda mi tych dzieci, bo będą mieć zniszczone życie i przeszłość ich mamusi będzie się za nimi ciągnąć przez wiele lat jak i nie resztę życia.
Coś czuje, że gdyby Karla i jej były mąż mieszkaliby w USA to oboje byliby zapewne skazani na śmierć. Myślę, że w Stanach by się z nimi nie cackali a już w szczególności z Karlą.

[Monia284]

Napisane przez Takion94

W komentarzach pod filmem Justyny Mazur dotyczącej sprawy Gabrieli i jej kochanka wypowiedziała się jakaś osoba, która twierdzi, że Gabriela utrzymuje kontakt z jedną ze swoich córek oraz z jej dziećmi. Ja bym się chyba trochę bał na miejscu tej córki.
Moim zdaniem Gabriela powinna otrzymać surowszą karę. Wyrok 12 lat jest żenująco niski.

Co do innych morderców to zastanawia mnie, czy taka Karla Homolka utrzymuje "normalne" relację ze swoją rodziną. Ja ją podziwiam, że ona potrafi spojrzeć sobie w lustro z myślą, że parę lat wstecz zabiła swoją siostrę o innych ofiarach nie wspominając.

No ciekawe jak to jest z Karla. Moim zdaniem dostala o wiele za niski wyrok i z tego co wiem policja zalowala ze poszla z nia na uklad. Tez woleli zeby dostala wyzsza kara. No ale nikt nie spodziewal sie ze ona jest tez katem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Takion94]

Napisane przez Monia284

No ciekawe jak to jest z Karla. Moim zdaniem dostala o wiele za niski wyrok i z tego co wiem policja zalowala ze poszla z nia na uklad. Tez woleli zeby dostala wyzsza kara. No ale nikt nie spodziewal sie ze ona jest tez katem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I pewnie by wyszła na "ofiarę" gdyby nie te nagrania. Jej wina jest bezsprzeczna. Nie wierzę, że była do tego zmuszana przez Paula. Podziwiam takich ludzi jak ona, którzy w imię miłości potrafią robić takie rzeczy i to własnej siostrze... Już wtedy powinna wyciągnąć wnioski i od niego odejść. W sumie aż szok, że jej rodzice nie połączyli kropek i z góry uznali, że to nieszczęśliwy wypadek. Może dzięki temu ocaleliby dwie kolejne ofiary bądź i więcej. Kij wie ile oni zabili osób. Udowodniono im 3 morderstwa.Karla bodajże wspominała jeszcze o dwóch innych, ale nie było dowodów.
Z tego co wiem to druga siostra Karli była prześladowana i musiała zmienić imię i nazwisko (bardzo mi jej szkoda, bo czym ona była temu winna). Jej dane były tajne aż do sprawy Luki Magnotty, który twierdził, że są z Karlą parą.

[sublips]

Mnie w tej historii Karli i Paula uderza to, że nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to ona zabiła te dziewczyny. On oczywiście zasłużył na karę, którą otrzymał (już nie będę dywagować, czy nie na karę śmierci), za chociażby gwałty, jest chorą osobą, ale sądzę, że to Karla mogła być zazdrosna m.in o swoją siostrę i wolała ją po prostu zabić.

Przerażający jest ten wyrok; nie znam się w ogóle na prawie karnym, więc nie wiem, czy policjanci musieli pójść z nią na układ, bo przecież okoliczności były wyjątkowe, dopiero po ujawnieniu taśm prawda wyszła na jaw. W każdym razie nie wyobrażam sobie, że seryjna morderczyni, gwałcicielka (i to nieletnich) chodzi sobie po ulicach, ma trójkę dzieci i wszystko jest ok. Nie chcę mi się wierzyć w resocjalizację tej osoby i w to, że może być dobrą matką, że mogła się zmienić. No nie po czymś takim. Już pomijając to, że nie powinna mieć prawa do normalnego życia, jej ofiary nie miały szansy nigdy założyć rodziny.

[4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc]

Co sadzicie o sprawie Madison Scott?



https://youtu.be/Xn0ROcjh7ys



Ktos juz chyba tutaj wspominal te sprawe, wydaje mi sie ciekawa.

[mc266]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88328839]A jak fabuła Bondy? Czytałyście?[/QUOTE]
Miałam podejście do "Okularnika", ale nie podołałam.

Napisane przez Takion94

Gdybyście mieli w rodzinie osobę, która odsiedziała wyrok za zabójstwo to chcielibyście utrzymywać kontakt z taką osobą? Ja sam nie wiem. Chyba wolałbym nie utrzymywać z taką osobą kontaktu bądź tylko sporadycznie.

Zależy od okoliczności zabójstwa.

[marza_mr]

Słuchałam właśnie ostatniego podcastu u Justyny Mazur (o Pawle Adamkiewiczu) i mam mieszane uczucia. Justyna bardzo przekonuje, że Paweł jest niewinny i został niesłusznie skazany za zamordowanie swojego kolegi. Fakt, jest dużo niejasności, ale Paweł przyznał się do winy i nawet jeśli zrobił to pod naciskiem policjantów, to miał jeszcze mnóstwo czasu przed procesem i na procesie, żeby zaprzeczyć i zawalczyć o siebie. A już całkowicie przeciwko Pawłowi świadczy program Interwencja z jego udziałem, o sprawie wypowiada się lekceważąco, z nonszalancją. Moim zdaniem coś jest w tym, co powiedziała mama zabitego Michała, że zabił, ale na pewno nie sam. Moim zdaniem zamieszane w to były inne osoby, może koledzy, może ktoś z rodziny Pawła i on wziął winę na siebie jako nieletni? Ale zupełnie nie przemawia do mnie fakt, że Paweł jest nieskalaną, niewinną ofiarą tej sprawy.

[michal100]

Napisane przez marza_mr

Słuchałam właśnie ostatniego podcastu u Justyny Mazur (o Pawle Adamkiewiczu) i mam mieszane uczucia. Justyna bardzo przekonuje, że Paweł jest niewinny i został niesłusznie skazany za zamordowanie swojego kolegi. Fakt, jest dużo niejasności, ale Paweł przyznał się do winy i nawet jeśli zrobił to pod naciskiem policjantów, to miał jeszcze mnóstwo czasu przed procesem i na procesie, żeby zaprzeczyć i zawalczyć o siebie. A już całkowicie przeciwko Pawłowi świadczy program Interwencja z jego udziałem, o sprawie wypowiada się lekceważąco, z nonszalancją. Moim zdaniem coś jest w tym, co powiedziała mama zabitego Michała, że zabił, ale na pewno nie sam. Moim zdaniem zamieszane w to były inne osoby, może koledzy, może ktoś z rodziny Pawła i on wziął winę na siebie jako nieletni? Ale zupełnie nie przemawia do mnie fakt, że Paweł jest nieskalaną, niewinną ofiarą tej sprawy.

A wg mnie jest niewinny. Co najwyżej mógł być świadkiem morderstwa choć to też mocno naciągane.
Policja koncertowo położyła dochodzenie,nie zabezpieczyli porządnie śladów, przesłuchiwali bez obecności adwokata itp.
Wg mnie kluczowy jest tu trop,za którym poszedł pies tropiący. Doszedł do kościoła/plebanii,które były bardzo blisko zarówno kamienicy Pawła jak i miejsca znalezienia zwłok.Poza tym opiekun ministrantów (chyba ksiądz,ale w artykułach konkretnie nie piszą) po latach okazał się pedofilem.To daje do myślenia...

[SzatAnka71]

Napisane przez michal100

A wg mnie jest niewinny. Co najwyżej mógł być świadkiem morderstwa choć to też mocno naciągane.
Policja koncertowo położyła dochodzenie,nie zabezpieczyli porządnie śladów, przesłuchiwali bez obecności adwokata itp.
Wg mnie kluczowy jest tu trop,za którym poszedł pies tropiący. Doszedł do kościoła/plebanii,które były bardzo blisko zarówno kamienicy Pawła jak i miejsca znalezienia zwłok.Poza tym opiekun ministrantów (chyba ksiądz,ale w artykułach konkretnie nie piszą) po latach okazał się pedofilem.To daje do myślenia...

Wg mnie też jest niewinny. W sumie to jaki miał powód żeby go zabić. Prędzej bym to odwróciła że to Michał mógł mieć do Pawła pretensje że ten go upokorzył to za mocne słowo ale jak Paweł stanął na dyskotece za młodszym kolegą którego Michał chciał poturbować.

Tak sobie pomyślałam dlaczego Paweł nic nie mówi, mało co pamieta. Może to faktycznie był afekt albo kogoś mocno kryje.
Jak na plebani działy się różne rzeczy to być może ( to moja teoria spiskowa) wsypano coś Pawłowi do coli która mu nie smakowała( wiem nie każdy musi lubić cole ale w takim razie jak nie lubi to czemu nie nalał sobie czegoś innego) ale czy są takie substancje z" opóźnioną reakcją?" Bo po dyskotece normalnie się zachowywał.

Jeśli kogoś kryje to musiałby wiedzieć że Michał np wybiera się na dyskotekę dla najstarszych ministrantów. Czemu ksiądz się wypierał że nie było tam żadnej dyskoteki? Przecież dyskoteki nie są ciche i sąsiedzi mogli poświadczyć że się odbyła a ponadto było tam raczej sporo osób.

Bardzo dziwna sprawa ale skoro być może kościół jest w to wplątany to raczej się prawdy nie dowiemy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Voytkova]

Napisane przez SzatAnka71

Wg mnie też jest niewinny. W sumie to jaki miał powód żeby go zabić. Prędzej bym to odwróciła że to Michał mógł mieć do Pawła pretensje że ten go upokorzył to za mocne słowo ale jak Paweł stanął na dyskotece za młodszym kolegą którego Michał chciał poturbować.

Tak sobie pomyślałam dlaczego Paweł nic nie mówi, mało co pamieta. Może to faktycznie był afekt albo kogoś mocno kryje.
Jak na plebani działy się różne rzeczy to być może ( to moja teoria spiskowa) wsypano coś Pawłowi do coli która mu nie smakowała( wiem nie każdy musi lubić cole ale w takim razie jak nie lubi to czemu nie nalał sobie czegoś innego) ale czy są takie substancje z" opóźnioną reakcją?" Bo po dyskotece normalnie się zachowywał.

Jeśli kogoś kryje to musiałby wiedzieć że Michał np wybiera się na dyskotekę dla najstarszych ministrantów. Czemu ksiądz się wypierał że nie było tam żadnej dyskoteki? Przecież dyskoteki nie są ciche i sąsiedzi mogli poświadczyć że się odbyła a ponadto było tam raczej sporo osób.

Bardzo dziwna sprawa ale skoro być może kościół jest w to wplątany to raczej się prawdy nie dowiemy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez tak uważam .A to ze wypowiadał się lekceważąco ,różnie ludzie reagują .Jeśli jest niewinny to stracił w poprawczaku kawał życia .
A tak poza tym to odcinek bardzo mi się podobał ,jakby wróciła stara Justyna


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[marza_mr]

Ale wszystkie te wydarzenia, były już po tej dyskotece. Paweł zdążył wrócić do domu, a potem iść na dworzec, pograć na automatach, dopiero później spotkał ponownie Michała. A to, że pies poprowadził w stronę skrzyżowania, gdzie znajdował się kościół mogło być dlatego, że Michał tam wcześniej był, nie przesądza, że tam zginął, zresztą przecież z kościelnej dyskoteki wyszedł żywy. Paweł na pewno, jeśli sam nie zabił Michała, to wie znacznie więcej niż mówi, może kryje kogoś bliskiego (np. dziadka, który być może przyłapał chłopaków na oglądaniu filmu pornograficznego. Piszę o dziadku, bo siostra Pawła była tak naprawdę jego matką). Następna sprawa, skoro był niewinny, to czemu przez rok, który minął od czasu zatrzymania do procesu, nie starał się udowodnić swojej niewinności. Przecież to dużo czasu, a nawet, jak już został skazany, można było się odwoływać. W sprawie sporo zostało zaniedbane, nie zbadano wielu śladów i to zaciemnia obraz. Ale sam Paweł nie jawi mi się jako niewinna ofiara systemu, przynajmniej wiedzę na temat morderstwa miał (skoro wiedział w jaki sposób Michał zginął), a czy go popełnił sam, czy był świadkiem, czy współodpowiedzialnym, to tego raczej już się nie dowiemy.

[Voytkova]

Wczoraj wysłuchałam nowego piąte nie zabijaj o zabójstwie Andrzeja Zauchy .Oczywiście jak to Justyna trochę stronnicza.Ja tam uważam ze wyrok jak i jego uzasadnienie były skandaliczne i z tego Yvesa był i chyba jest niezły manipulator .Zreszta tak gdzieś tez czytałam ze to jego małżeństwo z Lesiak nie było takie cudowne i ze był przemocowcem .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

https://www.facebook.com/watch/live/...atch_permalink
Widziałyście?