Dlaczego kochamy kotki?

[vadi]

mi się strasznie podobają peruki i żaba

[madmuazelle]

Napisane przez vadi

fajny jest?

o, Boże, zobaczcie!
http://www.rakuten.ne.jp/gold/takuhai/catprin/

Jak uroczo wyglądają koty w tych dziankach.

Napisane przez Toffiee

Ooo, to mądry kotuś. A moja tez gdy zobaczy, ze miseczce ma cos niedobrego do ponosi łapkę i oscentacyjnie ja cofa po czym sie wzdyga i oburzona ucieka z kuchni
moja kicunia też często lubi mi towarzyszyc. Gdy na przykład kapię sie to siada na rogu wanny, albo gdy przeglądam album ze zdjeciami to próbuje mnie nasldowac i przkełada strony.

No mądry kiciuś,już się powtórze ale powtórze wiedzą co dobre. No właśnie i niech mi ktoś powie,że koty są nietowarzyskie,bo własnie że są.

[vadi]

Madmuazelle - mnie chyba nawet bardziej od wdzianek śmieszą ich zszokowane/sfoszone miny

[sintagma]

Moje drogie jaka jest (nie wiem jak to nazwac) antykoncepcja dla kotki bezinwazyjna? nie chciałabym jej ciąć-o to mi chodzi.

[vadi]

Napisane przez sintagma

Moje drogie jaka jest (nie wiem jak to nazwac) antykoncepcja dla kotki bezinwazyjna? nie chciałabym jej ciąć-o to mi chodzi.

tabletki i zastrzyki w ogromnym procencie kończą się nowotworem i śmiercią kota, bardzo nie polecam
za to sterylka ratuje przed wieloma rodzajami nowotworów i bardzo groźnym i częstym ropomaciczem, więc dlaczego nie chcesz jej ciąć? to teraz jest szybki zabieg, często już stosowany z małym nacięciem, kot MIGIEM dochodzi do siebie.

[madmuazelle]

Napisane przez vadi

Madmuazelle - mnie chyba nawet bardziej od wdzianek śmieszą ich zszokowane/sfoszone miny

W sumie nie ma co się dziwić,też bym miala gdyby mnie w takie coś ubrano.

Wczoraj nadziałam się na pazura kocura i mam rane.

[vadi]

Napisane przez madmuazelle

W sumie nie ma co się dziwić,też bym miala gdyby mnie w takie coś ubrano.

Wczoraj nadziałam się na pazura kocura i mam rane.

ach SAMA SIĘ nadziałaś?
dezynfekuj porządnie. czasem jak podwijam rękawy, to mam wrażenie, ze ludzie mi rzucają spojrzenia typu 'ona chyba się tnie...'

[madmuazelle]

Napisane przez vadi

ach SAMA SIĘ nadziałaś?
dezynfekuj porządnie. czasem jak podwijam rękawy, to mam wrażenie, ze ludzie mi rzucają spojrzenia typu 'ona chyba się tnie...'

Tak sama się nadziałam,wziełam łape kota i przejechałam od spodu i nadziałam się na pazura.
No tak,bo tylko się ciąć,a nikt nie pomyśli że to przez zabawy z kotem.

[vadi]

Napisane przez madmuazelle

Tak sama się nadziałam,wziełam łape kota i przejechałam od spodu i nadziałam się na pazura.
No tak,bo tylko się ciąć,a nikt nie pomyśli że to przez zabawy z kotem.

albo sprobuj powiedziec, ze to przez kota - wtedy pada litosciwe spojrzenie z podtekstem 'nie wypieraj się, wiemy swoje'

[loss_lauri]

. ja mogę pochwalić się piekną blizną od nadgarstka do łokcia - po prostu niosąc Blumka nie zauważyłam że on chce iść w inna stronę niż ja no i zahaczył mi tylnołapkowym pazurem o skórę. ale jest juz prawie niewidoczna

[madmuazelle]

Napisane przez vadi

albo sprobuj powiedziec, ze to przez kota - wtedy pada litosciwe spojrzenie z podtekstem 'nie wypieraj się, wiemy swoje'

A myślisz,że kot nie oberwał,dostał ochrzań że too przez niego,pokazałam mu rane z krwią i powiedziałam,widzisz co mam,to przez ciebie.Biedny się wystraszył.

Napisane przez loss_lauri

. ja mogę pochwalić się piekną blizną od nadgarstka do łokcia - po prostu niosąc Blumka nie zauważyłam że on chce iść w inna stronę niż ja no i zahaczył mi tylnołapkowym pazurem o skórę. ale jest juz prawie niewidoczna

No prosze,ja jeszcze takich blizn nie mam.Ta jest pierwsza,a mam ją na wskazującym palcu prawe ręki.

[vadi]

no ja mam też na palcu wskazującym, ale lewej reki - pamiątka po Miodziu niosąc ją na rękach potknęłam się o kotę nr 2 i obie wyskoczyły w powietrze Miodzio startując z mojej ręki
ale ja kocham tę bliznę
(wiem, wiem, nie brzmi to specjalnie zdrowo psychicznie )

[madmuazelle]

Napisane przez vadi

no ja mam też na palcu wskazującym, ale lewej reki - pamiątka po Miodziu niosąc ją na rękach potknęłam się o kotę nr 2 i obie wyskoczyły w powietrze Miodzio startując z mojej ręki
ale ja kocham tę bliznę
(wiem, wiem, nie brzmi to specjalnie zdrowo psychicznie )

Jak się kocha,uwielbia koty,to lubi się pamiątki po nich.


Nasz kot jest wybredny. Robie dzisiaj śniadanie,wyciągałam parówki z lodówki,jak kot zobaczył,to jak zawsze stanął na lodówce i przebierał lapkami,są lekkie ślady przez te jego opieranie się i drapanie.To dałam mu kawałek parówki,pokrojonej oczywiście i co zjadł może kawałeczek i dalej miauczał.I zrozum tu kota,a sam chciał.Tak w ogóle tz mu wcześniej dawał karme i dalej coś chciał.Ma pełną miske a miauczał,jak zgłodnieje to przyjdzie i będzie jadł to co ma w misce,bo jest pełna.Tż go nawet wziął na ręce podstawił pod miske,a gdzie tam popatrzył i poszedł na schody prowadzące do pokoi.

[vadi]

heheheh a Miodzio, mój kochany głodomorek, jak ktoś się krzątał po kuchni (tzn. ja ) biegła pędem i się przednimi łapkami opierała o drzwi lodówki, wyciągaaaając się na całą długość na nich i patrząc na mnie wymownie

i uwielbiała moje parówki... sojowe

[201707171013]

Napisane przez vadi

silikonowy wchłania siusiu i te granulki, które wchłoną, się rozpadają na bezwonny piasek - nie trzeba tego usuwać ani nic (tylko qpkę), tylko co jakiś czas wymienić całość
dość drogi, ale fajny.
Tosia z Miodziem czasem ucinały sobie drzemkę w kuwecie z silikonem, więc to chyba najlepsza rekomendacja odnośnie zapachów

Ja kiedyś kupiłam ten żwirek silikonowy i dobry jest. Chociaż ja zmieniam żwirek raz na miesiąc, bo Gruszka chodzi siusiu na dwór Też czasem kupię Benka, ale wolę ten silikonowy, chociaz niczym nie pachnie

Napisane przez vadi

heheheh a Miodzio, mój kochany głodomorek, jak ktoś się krzątał po kuchni (tzn. ja ) biegła pędem i się przednimi łapkami opierała o drzwi lodówki, wyciągaaaając się na całą długość na nich i patrząc na mnie wymownie

i uwielbiała moje parówki... sojowe

On jadł parówki Jak tylko chcę coś takiego dać Gruszce to ode mnie ucieka

[vadi]

Napisane przez Literka96

On jadł parówki Jak tylko chcę coś takiego dać Gruszce to ode mnie ucieka

zajadała jak szalona, ale tylko sojowe

[201707171013]

Napisane przez vadi

zajadała jak szalona, ale tylko sojowe

Ups, wybacz, cały czas myślałam, że Miodzio to chłopczyk, nie dziewczynka Nie będę się fatygowała po sojowe, bo jak ona ich nie zje to ja też nie

[vadi]

Napisane przez Literka96

Ups, wybacz, cały czas myślałam, że Miodzio to chłopczyk, nie dziewczynka Nie będę się fatygowała po sojowe, bo jak ona ich nie zje to ja też nie

powiem Ci jako wege, że różne pasztety sojowe itp. są paskudne, ale parówki i kiełbaski (sprzedawane w takich plastikowych opak. po kilka) - zwłaszcza wędzone - PYCHOTA ;D
nawet mój mięsożerny i anty-sojowy Tż je lubi i podkrada

[Majka184]

Hej Dziewczyny
czy wasze koty boją się wody??
Bo mój nie
dzisiaj go popryskałam a on sie tym umył

[vadi]

Napisane przez Majka184

Hej Dziewczyny
czy wasze koty boją się wody??
Bo mój nie
dzisiaj go popryskałam a on sie tym umył

hehe zależy jakiej
np. Tosia uwielbia deszcz, śnieg itp., ale wody np. w umywalce czy wannie - za nic
Lola mojej mamy uwielbia się bawić wodą np. kapiącą z kranu.
A Pchełka już parę razy brykała w wannie, w której na dnie była odrobina wody

Reszta kotów ucieka, aż się kurzy

[201707171013]

Napisane przez Majka184

Hej Dziewczyny
czy wasze koty boją się wody??
Bo mój nie
dzisiaj go popryskałam a on sie tym umył

Gruszka zdecydowanie nie cierpi kąpieli, ale wodę pije tylko z umywalki, za nic się z miski nie napije. A na deszcz, śnieg, czy burzę uwielbia wychodzić. Kajtuś jak był mały chodził po boczku i wpadł to pełnej wanny

[loss_lauri]

Napisane przez Majka184

Hej Dziewczyny
czy wasze koty boją się wody??
Bo mój nie
dzisiaj go popryskałam a on sie tym umył

mój Finek lubi wodę - w ogrodzie mam wielką, ceramiczną misę z wodą dla nich, wkopaną w ziemię (tafla wody jest na poziomie ziemi), więc koty muszą się do niej schylać. wszystkie inne normalnie opieraja łapki na brzegu i piją a Finek włazi przednimi do misy az po same pachy (misa ma 30 cm głęb.). ale robi tak tylko gdy jest gorąco. pamiętam tez jak rok temu wiosną wylała u nas rzeka i na łąkach utworzyły sie rozlewiska. babcia poszła z nimi na spacer na łąkę, żeby poobserwowały zaby i takie tam. oczywiście koty doszły do granicy, gdzie było sucho no i siędzą patrząc sie w wodę. ale nie Finek - skończył się suchy ląd, ale po wodzie też można przecież chodzić - więc zaczął brodzić w wodzie prawie po sam grzbiet... potem musiałam go suszyć, żeby się nie przeziębił. od tamtej pory babcia mówi na niego Płetwak... więc logiczne jest, że spryskiwacz na niego nie podziała

[madmuazelle]

Napisane przez Majka184

Hej Dziewczyny
czy wasze koty boją się wody??
Bo mój nie
dzisiaj go popryskałam a on sie tym umył

Mój kocur boi się wody,też go raz spryskałam to uciekł. Nawet wody nie lubi pić,tylko mleko.

[sabbatha]

ja odkrylam slady zbrodni - kocia lape na brzegu wanny;p

[vadi]

Napisane przez sabbatha

ja odkrylam slady zbrodni - kocia lape na brzegu wanny;p

to ja się 1. raz zorientowałam, że Pchełka jest kotem wodnym, jak zobaczyłam ślady na brzegu, ślady na dnie i rozmazane ślady zjazdu na pochyłej części

Edit: Madmuazelle, mleko to posiłek dla kota ponoć, a nie picie, więc ucz go picia wody - np. stopniowo rozcieńczając mleko I potem - jeśli mu nie szkodzi - niech sobie je pije, ale oprócz wody

[madmuazelle]

Ok vadi,bede mu probować dawać wode,może się nauczy i zechce pic.

[Majka184]

Chodzi o taka wodę z węża ogrodowego moja sie bawiła łapką,a potem ją oblałam

loss_lauri ale ten twój Finek udany

jeśli chodzi o picie to nie pije,tylko mleko z wodą tak jakby

[loss_lauri]

wiem.
to Finek:

[vadi]

hahaha widze, ze kazdy kociarz chyba ma chociaż 1 zdjęcie z whiskasową myszką

[Majka184]

Jest cudny ten Finek