Wszystko co chcecie wiedzieć a nie macie kogo zapytać, cz. 57.

[marza_mr]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88352763]Dziękuję, niestety dzisiaj skończyło się już antybiotykiem.

[/QUOTE]

Współczuję bardzo, to można to wspomagająco stosować, szybciej poczujesz ulgę.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Dagunia

Robię paczki na święta dla dzieciaków 2 letnich. Kupiłam już prezent główny i chciałam coś dorzucić tylko co Takim maluchom daje się jakieś słodycze ? Jeśli tak to jakie ? Żelki ? Nie umiem w dzieci

Ja bym chyba zrezygnowała ze słodyczy i wrzuciła jakieś mandarynki. Imo bardziej świąteczne i trochę zdrowsze niż kinderki ewentualnie może jakieś chrupki kukurydziane smakowe np. flipsy czekoladowe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88352670]A rodzice nie będą się krzywić? Bo różnie reagują. Ja bym kupiła jakiegoś Mikołajka z czekolady

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mikołaje są ochydne🥴, lepiej celować w Kinderki albo Lubisie. Dzieci to lubią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Napisane przez khloe

Sprzedałam coś na vinted przez InPost. Dostałam już wygenerowaną etykietę na maila.

Rozumiem, że podejdę pod paczkomat, robię nadaj paczkę i zeskanuje ten kod, który jest na tej etykiecie, otworzy mi się skrytka i tam sobie wrzucę ta paczkę, tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Dagunia

Robię paczki na święta dla dzieciaków 2 letnich. Kupiłam już prezent główny i chciałam coś dorzucić tylko co Takim maluchom daje się jakieś słodycze ? Jeśli tak to jakie ? Żelki ? Nie umiem w dzieci

Ja nie odważam się dorzucać słodyczy do paczki. No i dwa latka to jeszcze wcześnie. Takich zupełnie małych drobiazgów nie dorzucałam w ogóle, tylko sam główny prezent albo zestaw typu klocki/zabawka + książka/puzzle/ciastolina.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

No nie wiem, te mikołaje z Milki smakują jak Milka.

[czekooczekolada]

Napisane przez khloe

Sprzedałam coś na vinted przez InPost. Dostałam już wygenerowaną etykietę na maila.

Rozumiem, że podejdę pod paczkomat, robię nadaj paczkę i zeskanuje ten kod, który jest na tej etykiecie, otworzy mi się skrytka i tam sobie wrzucę ta paczkę, tak?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88352829]Ja nie odważam się dorzucać słodyczy do paczki. No i dwa latka to jeszcze wcześnie. Takich zupełnie małych drobiazgów nie dorzucałam w ogóle, tylko sam główny prezent albo zestaw typu klocki/zabawka + książka/puzzle/ciastolina.[/QUOTE]Wcześnie?

Moje dziecko od 1rz je wszystko , prócz grzybów.

Słodycze też od czasu do czasu dostanie - nie za często, z umiarem, ale nie widzę sensu żeby do powiedzmy 5rż dziecko nie spróbowało lubisia czy Kinder niespodzianki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Napisane przez tinkerver2

Dziewczyny, pisałam wczoraj o covidzie i dzisiaj dostałam wyniki - jednak covid.

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

Pamietaj, ze zawsze mozesz pisac na wizazu jak Ci bedzie smutno samej w domu.

A Twoj maz ma juz wyniki? Izolujecie sie razem czy osobno?

[agatkaao0]

Co można kupić miesięcznemu dziecku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez Natuś-77

Mikołaje są ochydne🥴, lepiej celować w Kinderki albo Lubisie. Dzieci to lubią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Właśnie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy jakie Mikołaje. Np. z Lindt jest bardzo dobry. Za to Kinderki to dla mnie najmniej smaczne słodycze (ale fakt, dzieciom smakują).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez czekooczekolada

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Wcześnie?

Moje dziecko od 1rz je wszystko , prócz grzybów.

Słodycze też od czasu do czasu dostanie - nie za często, z umiarem, ale nie widzę sensu żeby do powiedzmy 5rż dziecko nie spróbowało lubisia czy Kinder niespodzianki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja uważam, że jeśli całkowicie pozbawia się dziecko słodyczy, to później rzuca się na nie ze zdwojoną siłą. Wyjątki do mnie nie przemawiają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Rena

Pamietaj, ze zawsze mozesz pisac na wizazu jak Ci bedzie smutno samej w domu.

A Twoj maz ma juz wyniki? Izolujecie sie razem czy osobno?

Skoro oboje mają covid, to dlaczego mają się od siebie izolować? Serio pytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez j_fly

Zależy jakie Mikołaje. Np. z Lindt jest bardzo dobry. Za to Kinderki to dla mnie najmniej smaczne słodycze (ale fakt, dzieciom smakują).



Ja uważam, że jeśli całkowicie pozbawia się dziecko słodyczy, to później rzuca się na nie ze zdwojoną siłą. Wyjątki do mnie nie przemawiają.

Ja nie uważam, że trzeba dziecko pozbawiać słodyczy, a traktowanie ich jak zakazanego owocu ma odwrotny skutek, ale to powinna być decyzja rodziców. No i dwa latka ciągle wydaje mi się wcześnie. Póki nie zna, to nie wie, co traci, a przetworzone produkty z dodatkiem cukru i oleju palmowego (jak kinderki) nie są do niczego potrzebne. Choć ja akurat lubię.

Dziecko, o którym myślę, dostaje czasem czekoladę, jak ktoś dorosły je, dostaje lody, idzie na gofra, zaproponuje mu się ciasto, ale nie jest wielką fanką czegokolwiek do jedzenia, nie domaga się słodyczy, więc po co ją do nich przyzwyczajać.

[Pani_Mada]

rozpoczęty syrop do kawy powinien być przechowywany w lodówce czy może sobie stać tak po prostu na półce?

[wika82]

Napisane przez j_fly

Zależy jakie Mikołaje. Np. z Lindt jest bardzo dobry. Za to Kinderki to dla mnie najmniej smaczne słodycze (ale fakt, dzieciom smakują).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------



Ja uważam, że jeśli całkowicie pozbawia się dziecko słodyczy, to później rzuca się na nie ze zdwojoną siłą. Wyjątki do mnie nie przemawiają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Skoro oboje mają covid, to dlaczego mają się od siebie izolować? Serio pytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja uważam odwrotnie.

Mój starszy syn przez pierwsze dwa lata życia nie wiedział nie tylko co to słodycze, ale ciasto itp., teraz słodycze je w bardzo umiarkowanych ilościach i wcale się ich nie domaga.

Młodszy jadł od ok. roku i rzuca się jak zwariowany, jadłby wyłącznie słodycze.

Kinderki są paskudne, sam cukier, co do lindta - pełna zgoda.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez wika82

A ja uważam odwrotnie.

Mój starszy syn przez pierwsze dwa lata życia nie wiedział nie tylko co to słodycze, ale ciasto itp., teraz słodycze je w bardzo umiarkowanych ilościach i wcale się ich nie domaga.

Młodszy jadł od ok. roku i rzuca się jak zwariowany, jadłby wyłącznie słodycze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój też dość szybko (aczkolwiek nie pamiętam dokładnie od kiedy), słodycze je jak mu pozwolę, nie rzuca się na nie.
Gorzej jest właśnie z rzeczami, których w domu nie jemy, np. chipsy. Jak ktoś otworzy na placu zabaw, to rzuca się jak głodzone dziecko.

[Rena]

Napisane przez j_fly

Skoro oboje mają covid, to dlaczego mają się od siebie izolować? Serio pytam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tinker nie doprecyzowala czy oboje, czy tylko ona.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez agatkaao0

Co można kupić miesięcznemu dziecku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Karuzelę nad łóżko, projektor, albo taką zabawkę, choć to i tak musi jeszcze podrosnąć do tego wszystkiego, ale za chwilę już będzie korzystać miesięczne dziecko potrzebuje tylko mamusi
O jeszcze pomyślałam o misiu szumisiu jak jeszcze nie ma. Załącznik 7735715

[Pani_Mada]

Napisane przez Rena

Tinker nie doprecyzowala czy oboje, czy tylko ona.

obydwoje mają takie same objawy. jeśli ona ma, to on raczej na pewno też.
tyle że on miał test później niż ona, wiec będzie wiedział też później

[khloe]

Napisane przez j_fly

Ja uważam, że jeśli całkowicie pozbawia się dziecko słodyczy, to później rzuca się na nie ze zdwojoną siłą. Wyjątki do mnie nie przemawiają. ]

Dla mnie brzmi jak bzdura roku xD

Jesli założymy, że dziecko od urodzenia jest pozbawione słodyczy i mu ich nie daje, to skąd ma wiedzieć " że to dobre i trzeba za tym tęsknić"? Przecież dziecko się wszystkiego uczy poprzez poznawanie, degustowanie. Nie rodzi się ze slodyczowym instynktem.

Nie tęsknimy za czymś, czego nie znamy, nie spróbowaliśmy, bo niby czemu miałoby tak być?

Ja jakoś nie tęsknię za owocami morza. Ludzie mówią, że są pyszne. No może, ja nie spróbowałam, nie znam smaku, nie mam porównania. Trudno tęsknić i rzucać się na coś, czego się nie zna.


Ja tam dzieciom żadnym nie kupuje słodyczy w prezencie. Jest dużo drobiazgów,.które można w tej samej cenie nabyć. Jak rodzice chcą, to niech sami decydują o tym, co je ich dziecko.

Ja wychodzę z zalozenia, że żarcie w obecnych czasach jest tak napakowane cukrem, że to dziecko się od maleńkości nim faszerowane w każdej postaci.

Ja tam jestem dzieckiem, którego rodzice wyznawali taką samą zasadę, jak ty- od małego nie zakazywali nam słodyczy, bo przecież " słodkie dzieciństwo, to udane dzieciństwo"- oprócz nadwagi całe życie, to jakoś żadnych profitów z tego nie miałam 🤷 żałuję, że w tej kwestii nie umieli wyznaczyć jasnych granic.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez agatkaao0

Co można kupić miesięcznemu dziecku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Książeczkę sensoryczną, taką szeleszczącą. Albo książeczkę kontrastową.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez khloe

Dla mnie brzmi jak bzdura roku xD

Jesli założymy, że dziecko od urodzenia jest pozbawione słodyczy i mu ich nie daje, to skąd ma wiedzieć " że to dobre i trzeba za tym tęsknić"? Przecież dziecko się wszystkiego uczy poprzez poznawanie, degustowanie. Nie rodzi się ze slodyczowym instynktem.

Nie tęsknimy za czymś, czego nie znamy, nie spróbowaliśmy, bo niby czemu miałoby tak być?

Wierzysz w to, że nikt nigdy tego dziecka nie poczęstuje słodyczami i że nie spróbuje? A jak spróbuje i zobaczy jakie to dobre, to nie rzuci się jak szczerbaty na suchary przy najbliższej okazji, zwłaszcza jeśli w domu nie będzie tego miał?

[Pani_Mada]

Napisane przez khloe

Dla mnie brzmi jak bzdura roku xD

Jesli założymy, że dziecko od urodzenia jest pozbawione słodyczy i mu ich nie daje, to skąd ma wiedzieć " że to dobre i trzeba za tym tęsknić"? Przecież dziecko się wszystkiego uczy poprzez poznawanie, degustowanie. Nie rodzi się ze slodyczowym instynktem.

Nie tęsknimy za czymś, czego nie znamy, nie spróbowaliśmy, bo niby czemu miałoby tak być?

Ja jakoś nie tęsknię za owocami morza. Ludzie mówią, że są pyszne. No może, ja nie spróbowałam, nie znam smaku, nie mam porównania. Trudno tęsknić i rzucać się na coś, czego się nie zna.

tylko że owoce można od słodyczy różnią się tym, że dziecko prędzej czy później gdzieś te słodycze zje. i już będzie wiedziało za czym ma tęsknić

[khloe]

Napisane przez Finlora

Wierzysz w to, że nikt nigdy tego dziecka nie poczęstuje słodyczami i że nie spróbuje? A jak spróbuje i zobaczy jakie to dobre, to nie rzuci się jak szczerbaty na suchary przy najbliższej okazji, zwłaszcza jeśli w domu nie będzie tego miał?

Przecież ja to wiem. Wystarczy, że pójdzie do żłobka/przedszkola i tam już bach! Słodka herbata, drożdżówki.

Dla mnie to tak samo jak dziecko+smartfon. I tak kiedyś, prędzej, czy później się z tym zetknie, ale im później, tym lepiej pewnych rzeczy nie unikniesz, wolę je odwlekać jak długo się da

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Dostajemy po starej właścicielce mieszkania listy z jakimiś maryjkami o innego tego typu. Jakieś kalendarze, figurki itd.
Właścicielka nie mieszka tu 10 lat a to nadal przychodzi. Jak anulowac subskrypcje? IMG_20201211_151939856.jpg

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[tinkerver2]

Napisane przez Rena

Pamietaj, ze zawsze mozesz pisac na wizazu jak Ci bedzie smutno samej w domu.

A Twoj maz ma juz wyniki? Izolujecie sie razem czy osobno?

Wyniki męża pod wieczór, natomiast jesteśmy razem ogólnie czuje się o niebo lepiej, mam tylko stan podgorączkowy

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88353035]Ja nie uważam, że trzeba dziecko pozbawiać słodyczy, a traktowanie ich jak zakazanego owocu ma odwrotny skutek, ale to powinna być decyzja rodziców. No i dwa latka ciągle wydaje mi się wcześnie. Póki nie zna, to nie wie, co traci, a przetworzone produkty z dodatkiem cukru i oleju palmowego (jak kinderki) nie są do niczego potrzebne. Choć ja akurat lubię.

Dziecko, o którym myślę, dostaje czasem czekoladę, jak ktoś dorosły je, dostaje lody, idzie na gofra, zaproponuje mu się ciasto, ale nie jest wielką fanką czegokolwiek do jedzenia, nie domaga się słodyczy, więc po co ją do nich przyzwyczajać.[/QUOTE]Ale ja nie mówię o przyzwyczajaniu dziecka do słodyczy, tylko o umiarze. Moje dziecko z 2x w tygodniu dostaje np. biszkopta, czy Lubisia i nie widzę w tym nic złego. I zgadzam się, że to rodzice powinni decydować o tym, kiedy dać dziecku coś słodkiego. Nic nie drażni mnie tak, jak sytuacja, gdy ktoś po kryjomu, bez porozumienia ze mną, podaje mojemu dziecku czekoladę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[44fee507034f68ecff0b692d635bddccdf886c4e_65540ba289b10]

Treść usunięta

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez j_fly

Ale ja nie mówię o przyzwyczajaniu dziecka do słodyczy, tylko o umiarze. Moje dziecko z 2x w tygodniu dostaje np. biszkopta, czy Lubisia i nie widzę w tym nic złego. I zgadzam się, że to rodzice powinni decydować o tym, kiedy dać dziecku coś słodkiego. Nic nie drażni mnie tak, jak sytuacja, gdy ktoś po kryjomu, bez porozumienia ze mną, podaje mojemu dziecku czekoladę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Albo słodzi owoce ze słoika (u mnie tak było)

[j_fly]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88353059]Karuzelę nad łóżko, projektor, albo taką zabawkę, choć to i tak musi jeszcze podrosnąć do tego wszystkiego, ale za chwilę już będzie korzystać miesięczne dziecko potrzebuje tylko mamusi
O jeszcze pomyślałam o misiu szumisiu jak jeszcze nie ma. Załącznik 7735715[/QUOTE]Szumiś to droższa sprawa i nie każde dziecko go potrzebuje. Mój w ogóle nim się nie zainteresował, zasypiać też nie pomagał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez wika82

A ja uważam odwrotnie.

Mój starszy syn przez pierwsze dwa lata życia nie wiedział nie tylko co to słodycze, ale ciasto itp., teraz słodycze je w bardzo umiarkowanych ilościach i wcale się ich nie domaga.

Młodszy jadł od ok. roku i rzuca się jak zwariowany, jadłby wyłącznie słodycze.

Kinderki są paskudne, sam cukier, co do lindta - pełna zgoda.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie to nie przekonuje, bo w swoim otoczeniu widzę inną tendencję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez khloe

Dla mnie brzmi jak bzdura roku xD

Jesli założymy, że dziecko od urodzenia jest pozbawione słodyczy i mu ich nie daje, to skąd ma wiedzieć " że to dobre i trzeba za tym tęsknić"? Przecież dziecko się wszystkiego uczy poprzez poznawanie, degustowanie. Nie rodzi się ze slodyczowym instynktem.

Nie tęsknimy za czymś, czego nie znamy, nie spróbowaliśmy, bo niby czemu miałoby tak być?

Ja jakoś nie tęsknię za owocami morza. Ludzie mówią, że są pyszne. No może, ja nie spróbowałam, nie znam smaku, nie mam porównania. Trudno tęsknić i rzucać się na coś, czego się nie zna.


Ja tam dzieciom żadnym nie kupuje słodyczy w prezencie. Jest dużo drobiazgów,.które można w tej samej cenie nabyć. Jak rodzice chcą, to niech sami decydują o tym, co je ich dziecko.

Ja wychodzę z zalozenia, że żarcie w obecnych czasach jest tak napakowane cukrem, że to dziecko się od maleńkości nim faszerowane w każdej postaci.

Ja tam jestem dzieckiem, którego rodzice wyznawali taką samą zasadę, jak ty- od małego nie zakazywali nam słodyczy, bo przecież " słodkie dzieciństwo, to udane dzieciństwo"- oprócz nadwagi całe życie, to jakoś żadnych profitów z tego nie miałam 🤷 żałuję, że w tej kwestii nie umieli wyznaczyć jasnych granic.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Książeczkę sensoryczną, taką szeleszczącą. Albo książeczkę kontrastową.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale takie dziecko nie da się całkowicie odciąć od słodyczy. Wystarczy, że pójdzie np. do szkoły, czy do kolegi i tam spróbuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=44fee507034f68ecff0b692 d635bddccdf886c4e_65540ba 289b10;88353216]Treść usunięta[/QUOTE]

dzięki

[j_fly]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88353217]Albo słodzi owoce ze słoika (u mnie tak było)[/QUOTE]Że co? Fuuuj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Czy możecie doradzić/podpowiedzieć na co zwracać uwagę przy wyborze materaca do łóżka? Macie jakieś godne polecenia?

[wika82]

Napisane przez khloe

Przecież ja to wiem. Wystarczy, że pójdzie do żłobka/przedszkola i tam już bach! Słodka herbata, drożdżówki.

Dla mnie to tak samo jak dziecko+smartfon. I tak kiedyś, prędzej, czy później się z tym zetknie, ale im później, tym lepiej pewnych rzeczy nie unikniesz, wolę je odwlekać jak długo się da

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz