Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 64.

[Hultaj]

przecież napisałam, że sama o sobie możesz mówić co chcesz, tylko musisz uszanować to jak ktos chce żebyś do niego mówiła.

no nie do konca muszę a już na pewno szacunku się nie wymusza jeśli nie mam zamiaru przyczyniać się do krzewienia czegoś co uznaję za głupotę.

[invisible_01]

Dla mnie przykładem idealnej odmiany zawodu jest księgowy i księgowa. Księgowa, a nie księgówka czy księgożka. Czyli da się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez invisible_01

Jak słyszę "kucharka", to mam przed oczami panią pracującą na stołówce szkolnej z siatką na głowie. Jak słyszę "kucharz", to widzę pracownika restauracji. Może będę jedyna, ale gdybym gotowała zawodowo, to bym siebie określała jako kucharz, w życiu jako kucharka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie!
Nadawanie zawodom płci jest karykaturalne, ginekolozka czy psycholozka brzmią infantylnie i przesmiewczo.
Inxynierka, monterka, spawaczka, adwokatka


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Hultaj

no nie do konca muszę a już na pewno szacunku się nie wymusza jeśli nie mam zamiaru przyczyniać się do krzewienia czegoś co uznaję za głupotę.

ok, dla mnie głupotą jest twoje zachowanie.

[chimay]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88390322]No i mężczyzna.[/QUOTE]

A to akurat rodzaj męskoosobowy, tak samo jak wyżej wspomniany psychiatra albo znawca.
Są też rzeczowniki zenskie takie jak osoba, o ktore panowie się nie obrażają, jeśli się ich użyje w stosunku do nich. Bo forma osobnik w tym kontekście ma złe zabarwienie.

[Hultaj]

no właśnie o to chodzi ta ginekologa to jeszcze jakoś ale ginekolozka, infantylnie i tyle. I siłą rzeczy nie prezydentka tylko prezydenta.
I nie muszę akceptować psycholożka psychiatryczka mecenaska czy inne przewodniczka. Jak tak już straszliwie musi niech sobie będzie psychologą czy psychiatrinią a nie czką żką.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88390380]ok, dla mnie głupotą jest twoje zachowanie.[/QUOTE]
no i co w związku z tym. Twój login to też dla mnie 25 mililitrów a nie 25mililitra.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Hultaj

[/COLOR]
no i co w związku z tym. Twój login to też dla mnie 25 mililitrów a nie 25mililitra.

nic z tym, popisuję się mądrosciami tak samo jak i ty.

[chimay]

Napisane przez invisible_01

Dla mnie przykładem idealnej odmiany zawodu jest księgowy i księgowa. Księgowa, a nie księgówka czy księgożka. Czyli da się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Da się w niewielu przypadkach, bo -owa oznacza żonę pana wykonującego dany zawód. Prezydentowa to żona prezydenta.

[_vixen_]

Dziwią mnie kupujący takie wyroby za taka cenę. Skład naprawdę nędzny. I dziwi mnie, ze Anna Wendzikowska to reklamuje.
https://loriini.pl/produkt/sarah-sky-blue/

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez chimay

Da się w niewielu przypadkach, bo -owa oznacza żonę pana wykonującego dany zawód. Prezydentowa to żona prezydenta.

Koncowka -owa niestety oznacza przynaleznosc do kogos/czegos.

[ojejuniu1974]

Dla mnie końcówka -a to jakis koszmar, jak słyszę 'ginekologa' albo 'ministra' to widzę wielką, wredną babę
'Pielęgniara' ma dla mnie wydźwięk prawie jak 'piguła'

[Lottie69]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88389817]wy nie musicie używać feminatywów, ja je używać chcę i lubię [/QUOTE]
I bardzo fajnie!

Napisane przez Finlora

Nawet jeśli nie istnieją i sama je wymyślasz?

Ale feminatywy istnieją, tylko przez to, że się je bardzo rzadko używa brzmią bardzo nienaturalnie. Jak je wszyscy zaczną używać, to się "opatrzy" i nikogo nie będzie to bolało. Tylko jest to proces, który trwa i trochę czasu zajmie.

[invisible_01]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88390405] Koncowka -owa niestety oznacza przynaleznosc do kogos/czegos.[/QUOTE]To jaka forma żeńska zawodu księgowy jest Twoim zdaniem ok? Księgówka? Księgożka? Jakbyś była księgową, to jakbyś się przedstawiała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez Lottie69

Ale feminatywy istnieją, tylko przez to, że się je bardzo rzadko używa brzmią bardzo nienaturalnie. Jak je wszyscy zaczną używać, to się "opatrzy" i nikogo nie będzie to bolało. Tylko jest to proces, który trwa i trochę czasu zajmie.

Naprawdę istnieje słowo "psychiatrka" jako określenie kobiety psychiatry?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez invisible_01

To jaka forma żeńska zawodu księgowy jest Twoim zdaniem ok? Księgówka? Księgożka? Jakbyś była księgową, to jakbyś się przedstawiała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale akurat w tym wypadku ta forma jest dobra. Księgowy, więc księgowa (oboje "przynależą" do ksiąg). Tyle że jak chimay zauważyła, w pozostałych przypadkach najczęściej to tak nie działa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Ale feminatywy istnieją, tylko przez to, że się je bardzo rzadko używa brzmią bardzo nienaturalnie. Jak je wszyscy zaczną używać, to się "opatrzy" i nikogo nie będzie to bolało. Tylko jest to proces, który trwa i trochę czasu zajmie.

nie no fajnie, z określeniami nauczycielka czy psycholożka (tak psycholożka) ''osłuchana'' jestem od dziecka i jakoś dalej uważam że brzmią niepoważnie i pobłażliwie. Może właśnie dlatego że jak tu już chyba wtrącono jak psycholożka to czemu nie psycholożek, a jak nauczycielka to czemu nie nauczycielek a jakoś nie bardzo sobie wyobrażam faceta który pozwalałby się tytułować psycholożkiem.

[WhiteCherry]

A forma żeńska od KIEROWCA? czy to nie ujma dla feministek posiadajacych prawo jazdy, że są nazywane kierowcami?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez Overcooked

Nie ma co udawać że to przypadkiem zawody które brzmią karytakuralnie w formie żeńskiej to te które są w jakimś stopniu wyżej w hierarchii społecznej, poważniejsze, wymagające większych lub wręcz "męskich" skilli albo po prostu były/są zdominowane przez mężczyzn. Społeczeństwo ewoluuje a język wraz z nim. A także sam język wpływa na mózg przecież nawet pokazując kolory są różnice nacjach co mają osobne słowa w danym języku na dane odcienie.

Hydrauliczka i elektryczka wcale nie brzmią lepiej, niż chirurżka.
Chyba nawet gorzej. Zwłaszcza elektryczka.
Albo taka tapicerka. Zrównanie z rzeczą.

[Hultaj]

Napisane przez WhiteCherry

A forma żeńska od KIEROWCA? czy to nie ujma dla feministek posiadajacych prawo jazdy, że są nazywane kierowcami?

swego czasu natrafiałam na próbę wdrożenia ''kierownica''. Tak z czapy szczęsliwie nie przyjęło się.


A jak traktujecie swoje autka () jako rodzaj męski czy zenski?

[chimay]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88390405] Koncowka -owa niestety oznacza przynaleznosc do kogos/czegos.[/QUOTE]

Z której taka żona miała profity. O wiele lepsze było bycie mecenasową niż żoną nołnejma bez poważanego zawodu. Ja zresztą dalej widze to w starszej generacji Niemek z zachodnich Niemiec, które były aktywne zawodowo w mniejszym stopniu niż te ze wschodniej części i jak chciały pracować to do lat 70 potrzebowały oficjalnej zgody męża (byłam w lekkim szoku, jak się tego dowiedziałam). I te panie, które nie pracowały zawodowo, a mąż miał jakiś poważany zawód, nie omieszkują wspominać, co to za szychą był mąż. Częsta potrzeba chwalenia się osiągnięciami bliskich, zwłaszcza jak samemu się ich nie ma.

Napisane przez ojejuniu1974

'Pielęgniara' ma dla mnie wydźwięk prawie jak 'piguła'

Z tym akurat u mnie nie ma problemu, bo w niemieckim o wiele łatwiej niż w polskim tworzy się zenskie formy zawodów. Ale za to starsze pokolenie zwyczajowo używa formy "siostro" w stosunku do personelu pielegniarskiego, a dość dużo jest w tym zawodzie panow, więc różne sytuacje się w związku z tym zdarzają.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Hultaj

swego czasu natrafiałam na próbę wdrożenia ''kierownica''. Tak z czapy szczęsliwie nie przyjęło się.


A jak traktujecie swoje autka () jako rodzaj męski czy zenski?

WTF??

Kobieta pracująca na statku- marynarka

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Hultaj]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88390446]Hydrauliczka i elektryczka wcale nie brzmią lepiej, niż chirurżka.
Chyba nawet gorzej. Zwłaszcza elektryczka.
Albo taka tapicerka. Zrównanie z rzeczą.[/QUOTE]zawsze można iść w Cinderellę. Albo inną hossę.

Tapicerella. Architektella. Księgossa.

Też bardzo poważnie brzmi. W ogóle nie zwiewnie eterycznie [ 'kobieco' ] i infantylnie za to jak elegancko.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Kobieta pracująca na statku- marynarka

Marynessa.

[Finlora]

Napisane przez WhiteCherry

A forma żeńska od KIEROWCA? czy to nie ujma dla feministek posiadajacych prawo jazdy, że są nazywane kierowcami?

W kontekście żeńskich form zawsze mnie bawi taka zagwozdka - jak nazwać kobietę szermierza? Szermierka?

[Hultaj]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88390391]nic z tym, popisuję się mądrosciami tak samo jak i ty.[/QUOTE]przecież jak się przestawiasz jako dermatolożka to na Ciebie nie nakrzyczę ale ja bym Cię tak na pewno nie przedstawiła nawet 5 minut po tym jak np. nazwałaś siebie dermatolożką.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Hultaj

zawsze można iść w Cinderellę. Albo inną hossę.

Tapicerella. Architektella. Księgossa.

Też bardzo poważnie brzmi. W ogóle nie zwiewnie eterycznie [ 'kobieco' ] i infantylnie za to jak elegancko.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Marynessa.

Hultaj, wygrałaś

Mecenassa i adwokatella

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Hultaj]

Napisane przez Finlora

W kontekście żeńskich form zawsze mnie bawi taka zagwozdka - jak nazwać kobietę szermierza? Szermierka?

Szermierini rzecz jasna. A może szermierra? Chyba musiałby ktoś z odpowiednią emfazą nadać te tytuły.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ----------

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88390465]Hultaj, wygrałaś

Mecenassa i adwokatella

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]Szermierella.
Może miałabym talent się do funkcji naczelnej tytułessy.

[WhiteCherry]

Napisane przez Finlora

W kontekście żeńskich form zawsze mnie bawi taka zagwozdka - jak nazwać kobietę szermierza? Szermierka?

szermierżka?

[Limonka2738]

Napisane przez chimay

Da się w niewielu przypadkach, bo -owa oznacza żonę pana wykonującego dany zawód. Prezydentowa to żona prezydenta.

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88390405] Koncowka -owa niestety oznacza przynaleznosc do kogos/czegos.[/QUOTE]Ale nie w tym przypadku.

Ponieważ księgowy językowo stworzony jest jak przymiotnik, to księgowa to po prostu forma żeńska tego przymiotnika.

Więc mnie to w tym konkretnym przypadku nie razi. Nie ma to też tej samej konstrukcji:

doktor - doktorowa,
prezydent - prezydentowa.

Tutaj się do męskiej nazwy zawodu dodaje -owa. Księgowa powstała poprzez inny mechanizm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Napisane przez Lottie69

I bardzo fajnie!

Ale feminatywy istnieją, tylko przez to, że się je bardzo rzadko używa brzmią bardzo nienaturalnie. Jak je wszyscy zaczną używać, to się "opatrzy" i nikogo nie będzie to bolało. Tylko jest to proces, który trwa i trochę czasu zajmie.

O niech k. spróbują do mnie używać feminatywu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88390465]Hultaj, wygrałaś

Mecenassa i adwokatella

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

To prawie jak contessa

[Limonka2738]

Napisane przez Hultaj

zawsze można iść w Cinderellę. Albo inną hossę.

Tapicerella. Architektella. Księgossa.

Też bardzo poważnie brzmi. W ogóle nie zwiewnie eterycznie [ 'kobieco' ] i infantylnie za to jak elegancko.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Marynessa.

A fizyk?

Hultaj, pomóż, bo udaje Ci się nieziemsko dzisiaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:46 ----------

Napisane przez Hultaj

Szermierini rzecz jasna. A może szermierra? Chyba musiałby ktoś z odpowiednią emfazą nadać te tytuły.

Ej. Szefmierra to naprawdę spoko.