Piękne, młode i szalone ;) 30+, 40+ IV część

[Reign]

Kamlisa zapewne to nie Covid
Ale widze, ze nie tylko ja tak mam , zwlaszcza o bliskich sie boje.

Szczegolnie o Mame, a ona mi jeszcze wesolutko oznajmila ze byla w kosciele I przyjela komunie, KMN!!!
Ja szanuje jej wiare I ze to dla niej wazne, no ale jest pandemia!! I oplatkow ksiadz w rekawiczkach nie podawal

Cinde hugs 🫂


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Ava_]

Cinde, piekna milosc miedzygatunkowa. Zawsze mnie to rozczula. Tymczasem lis, ktory do nas regularnie przychodzi obsikal mi kota. Ktokolwiek mial do czynienia z lisiorami wie jaki to zabojczy smrod.

Dalej sie izoluje, zastanawiam sie czy zlapalam covid, bo przez caly wieczor siedzialam tuz obok osoby pozytywnej. Nie mam zadnych symptomow, troche jestem przeziebiona, ale z tego co mi wiadomo to nie ma nic wspolnego z korona. Dzisiaj zmywajac paznokcie zaciagnelam sie zmywaczem, zeby sprawdzic czy czuje zapachy. Wyglada na to, ze wszystko gra.

[aussiewoman]

Crazy world... Czy też dziwny ten nasz świat na chwilę obecną. Pewnie to jeden z powodów dlaczego staram się jak najwięcej czasu spędzać na łonie natury.
Tak jak dzisiaj Tż z młodym wyliczyli mi, że zniknęłam na4h i 15min czy jakos tak...
Potrzebowałam tego aby się wyciszyć. Załapałam się na podryw przy tym... Hahaha gość chciał mnie podwieźć do centrum miasta, chociaż centum było zaledwie km od nas. A może chciał mi ukraść aparat fotograficzny?
Tak czy inaczej podziękowałam grzecznie panu 3 razy i powiedziałam że ja naprawdę potrzebuję tego spaceru i świeżego powietrza IMG_20201228_133739.jpg

Wysłane z mojego ELE-L29 przy użyciu Tapatalka

[Soso]

Moja najbliższa przyjaciółka ma covid, ale przechodzi go lekko bardzo, w sumie jak przeziębienie bardziej - lekki katar, lekki kaszel, podwyższona temperatura na samym początku, węch i zapach lekko przytłumione, ale ma. Nie wiem, jak to się dzieje, że ja ze swoją mikroodpornością jeszcze tego nie złapałam, chyba ta witamina D i marsze w terenie mnie zahartowały (odpukać!). Zdecydowanie te góry nie były mi teraz pisane

Zamknęli mi ściankę i to serio jest smutne, tym bardziej, że siłki dalej działają :/

Czytam świetną książkę opisującą mega ciekawe zjawisko społeczne w Afganistanie (i nie tylko). Nie chcę Wam spojlerować, więc tylko zachęcam - Chłopczyce z Kabulu. Za kulisami buntu obyczajowego w Afganistanie. Jenny Nordberg. Jest na legimi, jakby co.

Wrzuciłam dla testów jakiś czas temu ok. półtora tysiąca na btc, odkryłam dziś, że mam teraz 11 tys. pln I teraz, przehulać to czy zostawić i zobaczyć, co będzie dalej?

Zdrowia dziewczyny i pozytywnych myśli

[Soso]

Aussie śliczne zdjęcie! Dorzucam z sobotniego spaceru po Żuławach bardzo lubię taką wiejską Polskę, na Pomorzu kocham też dawno-pruskie krajobrazy i w sumie to chyba brakowało mi tego, że wsiadam w samochód i jadę przed siebie, na te wioski właśnie ;-)2019_0113_20174400-01.jpg2019_0113_20241700-01.jpg2019_0113_20262800-01.jpg2019_0113_20250400-01.jpg2019_0113_20285900-02.jpg2019_0113_20344800-02.jpg2019_0113_20210700-01.jpg2019_0113_20185800-01.jpg2019_0113_20242800-01.jpg2019_0113_20272200-01.jpg

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Piekne zdjecia

Soso, Twoje az pachna mroznym, surowym powietrzem, pieknie uchwycilas aure! Wrzucaj wiecej.

Ja tez wczoraj bylam na dlugim spacerze, ale wiało u nas okrutnie.

Załącznik 7737229

Załącznik 7737230


Sent from my iPhone using Tapatalk

[zastrzezona]

Piękne zdjęcia dziewczyny

W kwestii szczepień: mój kuzyn był szczepiony już w niedzielę 27.12 - pracuje w szpitalu w Krakowie, w poniedziałek był już w pracy na oddziale i na razie wszystko ok.

Moi znajomi różnie znieśli covid, jedna przyjaciółka gorzej, ale obyło się na szczęście bez szpitala i tlenu, czuje się dobrze, była razem z nami w górach. Inna straciła tylko węch i smak, bez gorączki. Na szczęście.

Reign - podziwiam stan Twoich nerwów... moi rodzice mają radykalny zakaz chodzenia gdziekolwiek. Wiem, że ojciec to trochę bagatelizuje, a mama go kryje, ale ostatnio znów mieliśmy poważną rozmowę na ten temat. Jak dzieci...

Myślę nad pytaniem, które postawiłaś Pani R.: jaki był ten rok? Ogólnie oprócz pandemii, to był dla nas (mnie i chłopaków) ok. Miałam dużo pracy, starszy syn zrobił magistra, dostał się na studia doktoranckie i aplikację, młodszy ma wyleczone serce, rodzice w dobrym zdrowiu jak na swój wiek, nie trzeba mi niczego więcej do szczęścia i do docenienia tego, co przyniósł. Oby następny był równie w porządku. Żebyśmy byli zdrowi. Nie snuję dalekosiężnych planów, chciałabym w końcu gdzieś wyjechać, pozwiedzać i tyle.

[Pani_Robot]

Cinde sama określasz się jako osobę ekstrawertyczną, więc warunki w tym roku są zdecydowanie nie skrojone pod Twoje potrzeby stąd nastrój taki, a nie inny. Mam identyczne informacje od znajomych, a mianowicie mnóstwo osób się czuje dziwnie, gorzej, lekko depresyjnie, a czasem wcale nie lekko, niektórzy się kompletnie załamali. Terminy u psychoterapeutów są zapchane od jesieni po dach. Pierwszy lockdown to była nowość, był lęk, ale i wiosna, nadzieja, że to szybko minie. Przyroda budziła się do życia, a kolejne trafiają na najgorsze dla samopoczucia pory roku - te niemalże bez światła słonecznego, w których normalnie wielu ludzi cierpi na sezonowe depresje, a do tego końca wcale nie widać. Nic się nie wyciszyło, a rozwinęło.
Ja się również snuję w tym, w czym śpię. Przestałam już mieć wyrzuty sumienia, ot sypiam w strojach typu "piżama dzienna". Sama miałam nierealistyczne plany typu wysprzatam, nadgonie naukę... a gdzie tam. A i tak myślę, że znoszę to wszystko wyjątkowo dobrze. Poza tym roze**aniem i snuciem się jak smród po gaciach. Dzisiaj zrozumiałam, że po jednej z pobudek nie wiedziałam kiedy jestem. Czy to 6 rano, 16 czy 22...

Ja miałam w tym roku utratę węchu przez dwa dni, ale lekarz nie widział wskazań do testu, bo stwierdził przez telefon, że to pewnie zapalenie zatok. To był chyba sierpień/wrzesień, mówiło się o odwrocie i też na kwarantannie nie siedziałam. Jakoś tak się kojarzyło, że wirus ma nas położyć. Gorączki nie miałam, ale ja prawie zawsze mam 35*C Teraz wychodzi na to, że pewnie przeszłam i nie wiedziałam...

Moja matka bardzo ciężko przeszła kilkutygodniowe oficjalnie zapalenie płuc, tyle, że w maju. Długo leżała w szpitalu, miała problemy z oddychaniem. Tylko kto choruje na zapalenie płuc późną wiosną? Ona była w szpitalu pierwszy raz od 36 lat.

Piękne krajobrazy dziewczyny!
Cinde parka przyjaciół przecudowna. Ja ostatnio znalazłam fotografkę, do której będę z dziadkami jak się zazieleni chciała uderzyć na wiosnę, bo ja im takich cudów nie zrobię.

Soso interesuje Cię obecna sytuacja w Kabulu i reportaż wojenny? Tam jest bardzo gorąco cały czas. Obserwuję reporterkę i bodajże przedwczoraj w jej siłowni był terrorysta-samobójca z uwagi, ze siłownia zezwala na ćwiczenie kobietom. Na ulicach bomby. W ciągu kilku dni zginęły 23 osoby, a 70 jest rannych. Jagoda Grondecka - Ig i Twitter

Z dobrych wiadomości - sklepy OBI wycofały się oficjalnie ze sprzedaży fajerwerków - w trosce o zdrowie naszych pupili oraz środowisko.
Pamiętam jak rozeszła się z miesiąc temu informacja o Ochniku, Venezii, Gino Rossi jako sklepach, które cały czas biorą udział w biznesie futrzarskim. Tydzień później Gino Rossi wydało oświadczenie, że odchodzą od futer

[gosia261282]

Dzień dobry
Ale ładne zdjęcia
U mnie zaczął padać śnieg

[SovaEvree]

Zdjecia cudne
Cinde wiem o czym mowiaz... Taki dolek troche, niechcenie wszystkiego... Mysle ze mialabym podobnie gdybym nie wychodzila do pracy

Moj starszy kot zwariowal, jak ktokolwiek wychodzi z donu to on probuje uciec... Nie ogarniam tego bo nigdy sie tak nie zachowywal, nigdy go nie interesowal otwarty balkon czy okno, kanapowiec w 100% a tu nagle takie akcje. Jak tylko widzi ze sie ktos ubiera ro siada pod drzwiami i tylko czeka zeby sie otworzyly i bach... juz go nie ma.
Leje u mnie od polnocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia261282]

Taki śnieg u nas.
Prawdziwy bałwan będzie później Screenshot_20201229_064900.jpg

[Pani_Robot]

Dzień dobry. U mnie również leje, w związku z tym zapach dzisiejszego dnia sponsoruje L’Eau De Chien Mouille...

Na Z Lounge było kilka cebula dealów Tory Burch, ale sprzedały się jakies 30 sekund po uruchomieniu kampanii Np Chelsea za 500zl, czy Robinson za 400, baleriny, które normalnie kosztują 900 za 300. Ja w takim tempie to nawet nie zdążę przejrzeć asortymentu, a co tu mówić o rezerwacji i kupowaniu

Mam w koszyku czarne baleriny TB Chelsea cap w rozmiarze 37 za 519zl. To ten model co jest na gomez.pl. Jakby któraś z Was absolutnie niepotrzebujących chciała, to je tam jeszcze z pół godziny będę mieć, bo poluję czy komuś nie wypadnie beżowe 35 z koszyka.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Na pewno już wiecie, ale od wczoraj/dzisiaj promocje na dawno nie przeceniane marki w S. Np Huda, cały czas działają punkty click n collect. Właśnie dostałam smsa o gotowej paczce do odbioru. Czyli jednak wyjdę ujrzeć kogos innego niż pani w spożywczym


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zastrzezona]

Dzień dobry,

u mnie nie leje na szczęście za chwilę idę na kawę do przyjaciółki i na spacer nad jezioro

Mam zaproszenie do znajomych na Sylwestra, na "domówkę" i raczej pójdę, ponieważ mam do nich zaufanie, że oprócz naszej grupki z nikim się nie spotykają, więc będzie wszystko ok jest nas w sumie 10 osób, ale przyjaźnimy się już długo: razem jeździmy w góry, na wakacje, spotykamy się w domach, trudno byłoby z kogoś zrezygnować Dom jest pod lasem na uboczu, więc nikt nas nie usłyszy

A Wy jak spędzacie Sylwestra?

[gosia261282]

My domowo w Sylwestra, z dziećmi i moją mamą

[kasztanka3]

Wszystkie zdjecia piekne

Napisane przez Reign

Moja step corka ma COVID-19 jej TZ testowal negatywnie.
Ona nie ma objawow, bedzie na kwarantannie przez 2 tygodnie.

Kuzwa


Sent from my iPhone using Tapatalk

Zycze zdrowia, dobrze, ze chociaz bezobjawowo przechodzi zarazenie.

Napisane przez Ava_

Cinde, piekna milosc miedzygatunkowa. Zawsze mnie to rozczula. Tymczasem lis, ktory do nas regularnie przychodzi obsikal mi kota. Ktokolwiek mial do czynienia z lisiorami wie jaki to zabojczy smrod.

Dalej sie izoluje, zastanawiam sie czy zlapalam covid, bo przez caly wieczor siedzialam tuz obok osoby pozytywnej. Nie mam zadnych symptomow, troche jestem przeziebiona, ale z tego co mi wiadomo to nie ma nic wspolnego z korona. Dzisiaj zmywajac paznokcie zaciagnelam sie zmywaczem, zeby sprawdzic czy czuje zapachy. Wyglada na to, ze wszystko gra.

Wolalabym sobie nawet nie wyobrazac, wspolczuje...

Napisane przez Pani_Robot

Cinde sama określasz się jako osobę ekstrawertyczną, więc warunki w tym roku są zdecydowanie nie skrojone pod Twoje potrzeby stąd nastrój taki, a nie inny. Mam identyczne informacje od znajomych, a mianowicie mnóstwo osób się czuje dziwnie, gorzej, lekko depresyjnie, a czasem wcale nie lekko, niektórzy się kompletnie załamali. Terminy u psychoterapeutów są zapchane od jesieni po dach. Pierwszy lockdown to była nowość, był lęk, ale i wiosna, nadzieja, że to szybko minie. Przyroda budziła się do życia, a kolejne trafiają na najgorsze dla samopoczucia pory roku - te niemalże bez światła słonecznego, w których normalnie wielu ludzi cierpi na sezonowe depresje, a do tego końca wcale nie widać. Nic się nie wyciszyło, a rozwinęło.
Ja się również snuję w tym, w czym śpię. Przestałam już mieć wyrzuty sumienia, ot sypiam w strojach typu "piżama dzienna". Sama miałam nierealistyczne plany typu wysprzatam, nadgonie naukę... a gdzie tam. A i tak myślę, że znoszę to wszystko wyjątkowo dobrze. Poza tym roze**aniem i snuciem się jak smród po gaciach. Dzisiaj zrozumiałam, że po jednej z pobudek nie wiedziałam kiedy jestem. Czy to 6 rano, 16 czy 22...

Ja miałam w tym roku utratę węchu przez dwa dni, ale lekarz nie widział wskazań do testu, bo stwierdził przez telefon, że to pewnie zapalenie zatok. To był chyba sierpień/wrzesień, mówiło się o odwrocie i też na kwarantannie nie siedziałam. Jakoś tak się kojarzyło, że wirus ma nas położyć. Gorączki nie miałam, ale ja prawie zawsze mam 35*C Teraz wychodzi na to, że pewnie przeszłam i nie wiedziałam...

Moja matka bardzo ciężko przeszła kilkutygodniowe oficjalnie zapalenie płuc, tyle, że w maju. Długo leżała w szpitalu, miała problemy z oddychaniem. Tylko kto choruje na zapalenie płuc późną wiosną? Ona była w szpitalu pierwszy raz od 36 lat.

Piękne krajobrazy dziewczyny!
Cinde parka przyjaciół przecudowna. Ja ostatnio znalazłam fotografkę, do której będę z dziadkami jak się zazieleni chciała uderzyć na wiosnę, bo ja im takich cudów nie zrobię.

Soso interesuje Cię obecna sytuacja w Kabulu i reportaż wojenny? Tam jest bardzo gorąco cały czas. Obserwuję reporterkę i bodajże przedwczoraj w jej siłowni był terrorysta-samobójca z uwagi, ze siłownia zezwala na ćwiczenie kobietom. Na ulicach bomby. W ciągu kilku dni zginęły 23 osoby, a 70 jest rannych. Jagoda Grondecka - Ig i Twitter

Z dobrych wiadomości - sklepy OBI wycofały się oficjalnie ze sprzedaży fajerwerków - w trosce o zdrowie naszych pupili oraz środowisko.
Pamiętam jak rozeszła się z miesiąc temu informacja o Ochniku, Venezii, Gino Rossi jako sklepach, które cały czas biorą udział w biznesie futrzarskim. Tydzień później Gino Rossi wydało oświadczenie, że odchodzą od futer

W ostatni rok przed wyprowadzka z Polski w polowie maja na 3 tygodnie rozlozylo mnie zapalenie pluc i naprawde konkretna angina, 41 stopni goraczki, nieprzespane przez kaszel noce, utrata glosu itepe.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Dzien dobry

Cudowne widoczki

My w tym roku spędzimy go w czwórkę, pewnie będzie popcorn i jakis netflix


My zawsze kupujemy zimne ognie takie dość grube aby 5m sie paliły

Jestem ciekawa czy w tym roku sie uda kupić w sklepie. Czy nie będzie zamknięty...

[Pani_Robot]

Zastrzeżona zazdroszczę możliwości podtrzymywania życia towarzyskiego, choć dla mnie 10 osób to tłum Ja przewiduję Sylwestra z jedynką, tudzież polsatem Tzn spędzę go tak samo jak święta - na kanapie, z kieliszkiem wina i filmem. Kliknęłam UGGi, do wyboru, wysiedziasłam te baleriny TB, do wyboru i 3 bransoletki TB. Mam szczerą nadzieję zatrzymać tylko po jednym z wyzej wymienionych. A chciałam torebkę

Przyrzekłam sobie i obiecałam, że nie kupuję ciuchów, bo już wszystko mam, no ale biżuterii mam mało, to od wczoraj ogladam bizuterię

Ava oj tak, lisy są piękne, ALE... ich mocz, ich pot. No i wszystko oznaczają, wszystko...

[kasztanka3]

Ja juz nawet sie nie ludze, ze "teraz to juz niczego wiecej nie potrzebuje"

[Ava_]

Pani R, fajne zakupy. Tez lubię baleriny TB. Nad UGGami się zastanawiam jako ostatnim zakupem w 2020. Potem serio chce przestać klikać ciuchy, buty itp. Jakoś czuje przesyt, gdzie nie spojrzę mnóstwo szmat u mnie leży, a chodzę i tak w 10-20%.

Jakiś czas temu kupiłam mikro roller z 0,5mm igiełkami. Jeżu jakie to jest nieprzyjemne. Twarz mi czerwienieje i lekko puchnie. Niby rezultaty maja być widoczne po 6 tygodniach, wiec będę kontynuować.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia261282]

Mnie się chce zakupów ciuchowych, ale że coraz grubsza jestem, to daję sobie spokój. Na zakupy pójdę po porodzie

[Soso]

Cinderella Girl dzięki, było mroźnie, tak prawdziwie zimowo

Pani Robot dzięki za namiar . Lubię temat Afganistanu (choć jest to bardzo smutny temat), a jeszcze bardziej lubię dobre reportaże. Kocham legimi, czuję się jakbym mieszkała w bibliotece <3
Co do Sephory, zerkaj na kody promocyjne, widziałam, ze są boxy do zakupów, sama w zeszłym tygodniu wyrwałam bardzo fajny, z miniaturami wód perfumowanych, tuszem, i pielęgnacją. Bardzo byłam zadowolona

Oraz: te pierwsze uggi prześliczne

A jaki był ten rok? Zawodowo ok, prywatnie w sumie też, cieszę się bardzo, że mimo niesprzyjającej atmosfery udało mi się zrealizować tyle wyjazdów, w tym kilka razy góry, Kreta, i parę pomniejszych wyjazdów w naturę. Czuję wdzięczność za rodzinę i przyjaciół, bez nich byłoby mi zdecydowanie trudniej, a i tak czasem mam spore poczucie straty (niewykorzystanych okazji ). Żeby się pocieszyć kupiłam przyjaciółce w prezencie pod choinkę hamak (same znaki na drodze do zakupu - marka Ticket to the moon, kolor green forest, w dodatku jest to najlżejszy hamak jaki mogłam dostać - ok 230 gramów ) z myślą, że podczas spacerów po głębokich lasach będziemy rozwieszały je wśród drzew i chillowały w naturze. Ten motyw niejednokrotnie pojawiał się w naszych rozmowach. Sobie oczywiście tez kupiłam i już nie mogę doczekać się pierwszego wykorzystania

Mój sylwester ograniczy się do partnera, sushi, wina i dobrego kina. Wśród bliskich znajomych covidowe bingo, większość ma, albo ma ich partner, ewentualnie ktoś z bliskiej rodziny. Obiecaliśmy sobie to odbić późniejsza imprezą w styczniu/lutym.


Ava_ też kupiłam kiedyś roller, ale dla mnie to za duży hardcore, użyłam może dwa razy, boli okrutnie. Powodzenia!

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Pani R, fajne zakupy. Tez lubię baleriny TB. Nad UGGami się zastanawiam jako ostatnim zakupem w 2020. Potem serio chce przestać klikać ciuchy, buty itp. Jakoś czuje przesyt, gdzie nie spojrzę mnóstwo szmat u mnie leży, a chodzę i tak w 10-20%.

Jakiś czas temu kupiłam mikro roller z 0,5mm igiełkami. Jeżu jakie to jest nieprzyjemne. Twarz mi czerwienieje i lekko puchnie. Niby rezultaty maja być widoczne po 6 tygodniach, wiec będę kontynuować.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

The story of my life

Co do rollera, to mnie wlasnie wizja bolu/szczypania przeraza, wiec ciagle odkladam zakup.

W restauracji po drugiej stronie ulicy jakas wieksza grupa ludzi oglada mecz i tak dra paszcze, ze jedynie lenistwo mnie powstrzymuje od pojscia tam i powiedzenia im, zeby sie w koncu zamkneli

[caffeine]

Napisane przez Reign

Moja step corka ma COVID-19 jej TZ testowal negatywnie.
Ona nie ma objawow, bedzie na kwarantannie przez 2 tygodnie.

Kuzwa

...bardzo smutna wiadomomość... trzymajcie się!
Dobrze że zostało to wcześnie wykryte.

[gosia261282]

Nasza świnka morska umarła. Ta biało czarna. Dostała udaru i miała też raka, musieliśmy ją uśpić. Tak cholernie smutno jest teraz

[Kamlisa]

Soso, zostawic 1,5 ewentualnie, zabrac reszte stara zasada...
Gosia, bardzo smutno

[SovaEvree]

Soso ja tez kocham legimi.... i tylko dokladam i dokladam na polke.... zasanaiam sie kiedy zdaze to wszystko przeczytac...
Chociaz w tym roku również postanowilam przeczytac 52ksiazki w 52tyg... i powiem wam ze nie jest zle...a wrecz powiedzialabym ze jest bardzo dobrze bo czytam wlasnie 82.... biorac pod uwage fakt, ze pracuje do 18 i jeszcze mam pare innych zajec jestem z siebiw dumna

Balerinki superowe ale postanowilam nie patrzec na buty...a juz na pewno nie na baleriny bo to moje ulubione buty i mam kilkanascie par... i jeszcze adidasy w roznych kolorach i fasonach to koleny moj szal

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Sova super wynik!

Ja dzisiaj skończyłam 200 książkę

[zastrzezona]

Napisane przez gosia261282

Nasza świnka morska umarła. Ta biało czarna. Dostała udaru i miała też raka, musieliśmy ją uśpić. Tak cholernie smutno jest teraz

smutne, ale dobrze, że się nie męczyło zwierzątko.


Poćwiczyłam z gumą oporową i hantlami, ręce mam teraz słabe... czynne u Was siłownie? U mnie nie musiałam bardzo głęboko pogrzebać, żeby znaleźć motywację do ćwiczeń w domu, żadne inne miejsce mnie tak nie rozleniwia

Na "domówkę" umówiliśmy się, że przychodzimy w oryginalnym nakryciu/ozdobie głowy - nie może to być peruka ani tzw. "gotowiec", macie jakieś pomysły? W ostateczności wezmę pomysł z neta, a może Wy mi coś dziewczyny podpowiecie? Wyzwanie ogromne, bo przyjaciół mam mega kreatywnych

O... w sumie to jest wiele opcji

[Ava_]

Gosiu, przykro mi. To chyba najgorszy aspekt posiadania zwierzaka, ale kiedy przychodzi czas trzeba ułatwić im odejście, żeby się nie cierpiały niepotrzebnie.

Zastrzezona, od listopada ćwiczę tylko w domu, bo wszystko pozamykane. Już nawet nie odnawiam karnetu. Robiłam dzisiaj dość proste zajęcia jogi i zaczęłam się zastanawiać czy może rzeczywiście mam tego covida, zwykłego mostka nie potrafiłam zrobić, zero siły w rękach.

Fajny pomysł na temat imprezy. Poszłabym w jakiś rodzaj DIY fascynatora, żeby wyglądać chic, a jednocześnie kreatywnie. Zajrzyj sobie na stronę thehousethatlarsbuild. com, może coś Ci wpadnie w oko.
IMG_1609275630.123738.jpg



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zastrzezona]

Napisane przez Ava_

Gosiu, przykro mi. To chyba najgorszy aspekt posiadania zwierzaka, ale kiedy przychodzi czas trzeba ułatwić im odejście, żeby się nie cierpiały niepotrzebnie.

Zastrzezona, od listopada ćwiczę tylko w domu, bo wszystko pozamykane. Już nawet nie odnawiam karnetu. Robiłam dzisiaj dość proste zajęcia jogi i zaczęłam się zastanawiać czy może rzeczywiście mam tego covida, zwykłego mostka nie potrafiłam zrobić, zero siły w rękach.

Fajny pomysł na temat imprezy. Poszłabym w jakiś rodzaj DIY fascynatora, żeby wyglądać chic, a jednocześnie kreatywnie. Zajrzyj sobie na stronę thehousethatlarsbuild. com, może coś Ci wpadnie w oko.
Załącznik 7737337



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O... dziekuję Ava na razie mam pomysł na wstążkę i doklejone w jednym miejscu różnej wielkości bombki, ale te fascynatory też ciekawe

A propos słabych rąk: to nie covid