Łysienie u mężczyzn - traktowane jako wada genetyczna?

[jatoja2x2]

Napisane przez Mija62

Dobre geny to są wtedy gdy w najbliższej rodzinie nie ma chorób genetycznych, nowotworowych, najbliższa rodzina jest inteligentna, a nie ładna buźka xD xD

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam sie w pelnej rozciaglosci.

Nie studiowalem namietnie tej literatury, przywolalem tylko przyklad. Jesli ktos chce moze ta wiedze rozwinac. Zaczelo sie od wzrostu i skad sa dokonywane takie a nie inne wybory...

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez lavieenrose789

Jak to mówią "znaj swojego odbiorcę" - jeśli poglądy o cechach pożądanych przez kobiety kształtujesz na podstawie relacji z 20stkami, to masz wyobrażenie jakie to złe są kobiety, patrzą tylko na wygląd. Ok, nie obrażam wszystkich młodych kobiet, z jakiegoś powodu takie się w Twoim życiu pojawiają. I jeszcze strach przed ujawnieniem za dużo o pracy... Nie czaję. Jak kogoś poznaję, to rozmowa o tym czym się zajmujemy na co dzień odbywa się na 1. randce. Nie trzeba podawać wysokości zarobków czy nazwy firmy, ale co konkretnie robisz zawodowo. To jest ściśle tajne? Jakby koleś mi powiedział "aaaa branża IT" to dopytywałabym o konkrety.

Nie ksztaltuje, nie wydaje mi sie zebym wydal opinie na co patrza kobiety. Na co patrza mozna wywnioskowac czytajac caly ten watek...

I to Twoje nastawienie do stałych związków, jakieś takie zgorzknienie. Brzmisz jakby Twoje życie było splotem przypadków, a Ty ofiarą okoliczności będącycj poza Twoją mocą i wpływem. Ok, może masz gorszy moment (łaskawie zakładam), bo jak nie to taka nieciekawa energia.

A tego to w sumie nie rozumiem. A Tobie sie wydaje, ze tak na prawde na wszystko masz wplyw? Ja nikogo nie darze bezgranicznym zaufaniem.

Co do wzrostu - facet, masz 35 lat, ładniejsi ludzie mają większe branie niż brzydcy, wyżsi faceci (do pewnego pułapu) mają większe branie niż niżsi. Nie jest to żadna nowość. A teraz rozkmina na zasadzie co było pierwsze, jajko czy kura. Pocieszę Cię - jak na polskie warunki nie jest źle, jesteś średniego wzrostu, nie ma co rozpaczać, po prostu pisałam, że jak chcesz być bożyszczem, to dla części babek będziesz za niski. Wszystkim nie dogodzisz, więc się niw fiksuj na tym.

To jest akurat kobiet problem a nie moj, bo w zyciu sobie nie pomyslalem, ze wzrost mialby miec znaczenie. Dopiero jak zagladnalem do internetow to sie dowiedzialem, ze takie cos istnieje. I ze gosc, ktory jest wyzszy daje poczucie bezpieczenstwa wieksze niz sredniej wielkosci chlop cwiczacy sztuki walki. xD

Zadna z dziewczyn, z ktorymi sie spotykalem nie byla ode mnie wyzsza, normalne, ze moga chciec zalozyc szpilki i sa np. rowne ze mna. I to jest jakby naturalne, bo potem idzie w skrajnosc, ktora nie kazdy akceptuje. Mi tez sie wydaje dziwne, ze kobieta jest wyzsza, ale to tez nie moj problem i...nie jest to problem, dla mnie.

Z reszta gdybym sie przejmowal wszystkimi wymaganiami, ktore przedstawiaja kobiety to bym musial byc niespelna rozumu. xD

[robcia]

Mi nie przeszkadza ale łysieć trzeba z godnością. Jeśli łysiejesz zadbaj o całokształt : ogol resztki a nie zaczesuj , zadbaj o sylwetke , fajne ciuchy.
Nie wiem kto by sie tam zastanawial nad genami łysienia jesli facet ogarniety i rozgarnięty


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jatoja2x2]

Napisane przez robcia

Mi nie przeszkadza ale łysieć trzeba z godnością. Jeśli łysiejesz zadbaj o całokształt : ogol resztki a nie zaczesuj , zadbaj o sylwetke , fajne ciuchy.
Nie wiem kto by sie tam zastanawial nad genami łysienia jesli facet ogarniety i rozgarnięty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To byla taka wolna mysl, absolutnie nie twierdze, ze mam racje. Tak samo jak absolutnie nie twierdze, ze sie myle.

Zastanawialem sie jak inni to widza. Byc moze za duzo czytania, byc moze za duzo myslenia.

Moze to kolejny imperatyw biologiczny? W koncu jednak wszyscy jestesmy zwierzetami. xD

[lavieenrose789]

Napisane przez jatoja2x2

Zgadzam sie w pelnej rozciaglosci.

Nie studiowalem namietnie tej literatury, przywolalem tylko przyklad. Jesli ktos chce moze ta wiedze rozwinac. Zaczelo sie od wzrostu i skad sa dokonywane takie a nie inne wybory...

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------



Nie ksztaltuje, nie wydaje mi sie zebym wydal opinie na co patrza kobiety. Na co patrza mozna wywnioskowac czytajac caly ten watek...



A tego do w sumie nie rozumiem. A Tobie sie wydaje, ze tak na prawde na wszystko masz wplyw? Ja nikogo nie darze bezgranicznym zaufaniem.



To jest akurat kobiet problem a nie moj, bo w zyciu sobie nie pomyslalem, ze wzrost mialby miec znaczenie. Dopiero jak zagladnalem do internetow to sie dowiedzialem, ze takie cos istnieje. I ze gosc, ktory jest wyzszy daje poczucie bezpieczenstwa wieksze niz sredniej wielkosci chlop cwiczacy sztuki walki. xD

Z reszta gdybym sie przejmowal wszystkimi wymaganiami, ktore przedstawiaja kobiety to bym musial byc niespelna rozumu. xD

Nie na wszystko mamy wpływ, ale takie zgorzknienie się czuje i to nie jest afrodyzjak. Taki był sens tego komentarza. Chcesz poznać na stałe? Szukasz partnerki, żony? Czy jesteś bardzo smutnym szczeniaczkiem, dla którego to wszystko to fałsz, kobiety oszukują, a krzywdy z przeszłości ciągną się jak smrodek do dziś?

No jak dla mnie to dziwne, że przez 35 lat życia nie usłyszałeś, że kobiety lubią wysokich. Ja mówię o trendzie, w tym wątku pewnie dla wielu kobiet taki wzrost jest ok, podobnie jak łysina. Ale Ty chcesz zachwycać wszystkie... Ale skoro się tak dziwisz to obczaj załączone zdjęcie - chciałbyś być tym niższym facetem w parze? Zupełnie nie rozumiesz dlaczego kobiety chcą być tymi mniejszymi? Od zawsze to co męskie jest większe, to co kobiece małe, delikatne, kruche... Oczywiście jadę stereotypem, ale wiel kobiet nie chce być tymi większymi (czy wzrostem czy wagą).

[jatoja2x2]

Napisane przez lavieenrose789

Nie na wszystko mamy wpływ, ale takie zgorzknienie się czuje i to nie jest afrodyzjak. Taki był sens tego komentarza. Chcesz poznać na stałe? Szukasz partnerki, żony? Czy jesteś bardzo smutnym szczeniaczkiem, dla którego to wszystko to fałsz, kobiety oszukują, a krzywdy z przeszłości ciągną się jak smrodek do dziś?

Nikogo nie szukam, jak znajde to dam znac.

Jackiem Russellem Terrierem jak cos.

Tez zyjesz, wiec mi nie powiesz, ze wierzysz w te bajki z dziecinstwa i wszystko uklada sie jak w idealnym swiecie... xD

Kobiety sa takie dobre, a mezczyzni jeszcze lepsi...i w ogole jest sielanka.

No jak dla mnie to dziwne, że przez 35 lat życia nie usłyszałeś, że kobiety lubią wysokich. Ja mówię o trendzie, w tym wątku pewnie dla wielu kobiet taki wzrost jest ok, podobnie jak łysina. Ale Ty chcesz zachwycać wszystkie... Ale skoro się tak dziwisz to obczaj załączone zdjęcie - chciałbyś być tym niższym facetem w parze? Zupełnie nie rozumiesz dlaczego kobiety chcą być tymi mniejszymi? Od zawsze to co męskie jest większe, to co kobiece małe, delikatne, kruche... Oczywiście jadę stereotypem, ale wiel kobiet nie chce być tymi większymi (czy wzrostem czy wagą).

Pisalem o tym wyzej, ja to rozumiem. To nie jest dla mnie problem. I nigdy nie byl.

[dominika152]

Kto to wie, wzrost sredni 176.

Rzuchwe posiadam.

Zeby wszystkie, całe, białe.

Mam szanowany zawod, jestem wyksztalcony i obyty. Moja sciezka kariery od najmlodszych lat to byla burza...Co do zarobkow, jak wbije swoje w kalkulator wynagrodzen to jestem w 5% najlepiej zarabiajacych. Moj dochod miesieczny to 5cyfrowa kwota netto.

Prawda jest taka, że każda oznaka starzenia - zakola, wysokie czoło, częściowa łysina lub całkowita - jest nieatrakcyjna dla kobiety w każdym wieku. Chyba że istnieją jakieś fetyszystki łysych glac, może i tak jest, ja o takich nie słyszałam. Tylko że te zakola czy łysina to nie jest jeszcze cecha ostatecznie decydująca o odrzuceniu. Owszem - na pierwszy rzut oka jeżeli mam do wyboru faceta łysego i faceta z bujną czupryną, nie znam charakteru obu panów to facet z włosami ma znacznie większe szanse, ale jeżeli facet z włosami okaże się totalnym burakiem, a facet z łysiną okaże się super gościem z charakteru i będzie mi się przy nim super spędzało czas - to nie widzę problemu, aby się z takim łysym facetem spotykać.

Tak więc łysina czy zakola przeszkadza przy zrobieniu pierwszego, dobrego wrażenia, ale nie jest to wada, która skreśla faceta całkowicie jako stałego partnera. Nie jesteśmy aż tak płytkie.

Większą wądą moim zdaniem jest wzrost. 176 cm to nie jest średni, to jest niski wzrost. Gdybyś miał chociaż te 5-10 cm więcej to byłoby okej. Musisz szukać wśród niskich dziewczyn 160-165 bo wyższe będą czuć się z tobą mocno niekomfortowo. Taka nasza natura i dla nas kobiet wzrost u faceta jest bardzo ważny, daje nam poczucie bezpieczeństwa - to nie jest często nasz świadomy wybór, po prostu nasza biologia sprawia, że podświadomie podobają nam się wysocy, a niscy mniej. Wiele kobiet nie czuje pożądania do niskich facetów, tak samo jak wiele facetów nie czuje pożądania do otyłych kobiet, ale to nie jest kwestia naszego wyboru, nie mamy wpływu na to co nam się podoba a co nie. Nie możemy się zmusić logiczną decyzją ani wpłynąć na naszą podświadomość aby nam się nagle niscy spodobali. Tak więc nie masz powodów by nas winić za to, raczej powinieneś obwiniać naszą genetykę i to jak został skonstruowany świat.

Dodatkowo wytykasz błędy ortograficzne, a sam je popełniasz w tak popularnym wyrazie. No to trochę dałeś pokaz hipokryzji i daje to pod zastanowienie czy problem jednak nie tkwi w twoim charakterze. Niestety z doświadczenia mogę powiedzieć, że często mniej atrakcyjni faceci mają jednocześnie mniej atrakcyjny charakter, są często zazdrośni względem atrakcyjnych facetów. Natomiast wraz z atrakcyjnym wyglądem często idzie atrakcyjny charakter. Więc radziłabym ci się skupić na poprawię charakteru.

No i dodatkowo te przechwałki o pieniądzach. Przecież w wieku 35 lat to już prawie co 3 czy 4 osoba zarabia 5 cyfrowe kwoty, w tym wieku to już nie jest jakaś wielka zaleta. Dodatkowo pewnie jesteś programistą czy jakimś informatykiem, introwertykiem-domatorem co nie jest tak samo atrakcyjne jak ekstrawertyczny, towarzyski charakter.

Tak więc może powinieneś jeszcze raz spojrzeć na swoje życie i zastanowić się czy na pewno jesteś tak atrakcyjny za jakiego się uważasz, może czas obniżyć wymagania? "Zegar biologiczny tyka" i zostaniesz sam jak palec.

Oczywiście ostatnie zdanie to żart - często faceci stosują taki tekst wobec samotnych kobiet po 30, a teraz w końcu można go zastosować wobec jakiegoś faceta. Hihihi

[jatoja2x2]

Żuchwa. Ile razy to juz drogie panie zostało wyjaśnione.

I to błąd waszej koleżanki (ktora sie NIE zreflektowala), a nie moj, ja sie zreflektowalem i do błędu przyznalem.

A co do zarobkow to takze byla odpowiedz na post Waszej kolezanki, wez sie za robienie kasy. No to jej odpowiedzialem, a ona mnie punktowala dalej...o inne wazne i istotne rzeczy.

Mediana zarobkow w PL nie swiadczy o tym, zeby co 3-4 osoba zarabiala 5cyfr netto - sorry, to bzdura. Z reszta raz zarabiasz, a kiedys mozesz nie zarabiac...w ogole.

Zegar biologiczny tyka inaczej facetom a inaczej dla kobiet.

Dziekuje. xD

[robcia]

W mojej rodzinie srednia wzrostu kobiet 176 , chyba tylko ja ponizej 170 a ich faceci max 174 cm. Więc da się , to zaden wyznacznik. Powiem więcej wielu niskich facetow podbija do wyższych dziewczyn. Bo mogą i to jest ich + 10 do zaje ...ści.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jatoja2x2]

Co to znaczy ten ciekawy charakter? Bo jestem zainteresowany korelacja z atrakcyjnoscia?

To sa zajawki, pasje? Czy co?

[lavieenrose789]

Dominika152 na szczęście w Polsce jest wiele kobiet ze wzrostem 160-165, ja mam 171 cm i spotykałam się z takimi 173 cm, 176 cm by nie przekreślało gościa, mój "ideał" to 180-182, a już 190 i więcej to wielkoludy i nie pasuje mi to (u mnie w rodzinie mężczyźni mają 170-175 cm, może to stąd).

Czy wzrost 176 cm u mężczyzny niweczy szanse na szczęście? Nie.

[jatoja2x2]

Uffffffffffff, cale szczescie bo tego chyba juz bym nie zniosl. xD

[lavieenrose789]

Napisane przez jatoja2x2

Co to znaczy ten ciekawy charakter? Bo jestem zainteresowany korelacja z atrakcyjnoscia?

To sa zajawki, pasje? Czy co?

Jak dla mnie możliwość porozmawiania na różne tematy, otwartość na świat, chęć próbowania nowych rzeczy.
Zajawki i pasje - jasne, w sensie, żeby mieć świadomość, że facet ma coś swojego, w czym jest dobry i co go kręci. Ale równie dobrze to może być jego praca.

Są cechy, które odróżniają ludzi nudnych od ciekawych, w całej populacji, bez względu na płeć.

I powtórzę się, ale dla mnie (i podejrzewam wielu kobiet) ważna jest pewność siebie mężczyzny, poczucie że wie czego chce i wie do czego dąży w życiu - taka siła, ale zarazem skromność, nie chodzi o bycie alfa i maczo, ale siłę spokoju, bycie ostoją.

[jatoja2x2]

Napisane przez lavieenrose789

Jak dla mnie możliwość porozmawiania na różne tematy, otwartość na świat, chęć próbowania nowych rzeczy.
Zajawki i pasje - jasne, w sensie, żeby mieć świadomość, że facet ma coś swojego, w czym jest dobry i co go kręci. Ale równie dobrze to może być jego praca.

Są cechy, które odróżniają ludzi nudnych od ciekawych, w całej populacji, bez względu na płeć.

I powtórzę się, ale dla mnie (i podejrzewam wielu kobiet) ważna jest pewność siebie mężczyzny, poczucie że wie czego chce i wie do czego dąży w życiu - taka siła, ale zarazem skromność, nie chodzi o bycie alfa i maczo, ale siłę spokoju, bycie ostoją.

Nie ma bardziej skromnego czlowieka niz ja. A moje zajawki sa fenomenalne.

[lavieenrose789]

Napisane przez jatoja2x2

Nie ma bardziej skromnego czlowieka niz ja. A moje zajawki sa fenomenalne.

To wspaniale.
Czyli problem rozwiązany?

[AleKosmos]

No właśnie tak studiowałeś tę literaturę przedmiotu, że doszedłeś do wniosków wygodnych dla siebie - i całej zgrai inceli, którzy będąc niezbyt urodziwymi i mało interesującymi facetami w średnim wieku podbijają do dwudziestoletnich modelek i dorabiają sobie ideologię do tego, jak dostają od nich kosza.

Jak masz zamiar wypominać kobietom zamiłowanie do mężczyzn o wyższym wzroście, to sam spróbuj się pospotykać z kobietami niekoniecznie w swoim typie i zmusić się do tego, by zaczęły Ci się podobać. Nie dasz rady.

Swoją drogą, podałam Ci przykład aktora, który bardzo mi się podoba pomimo wzrostu zbliżonego do Twojego. Podejrzewam, że nie jestem jedyna, więc nie jest tak źle, jak próbujesz to przedstawiać.

[jatoja2x2]

Napisane przez lavieenrose789

To wspaniale.
Czyli problem rozwiązany?

W tej kwestii tak, dziekuje. ;-)

Napisane przez AleKosmos

No właśnie tak studiowałeś tę literaturę przedmiotu, że doszedłeś do wniosków wygodnych dla siebie - i całej zgrai inceli, którzy będąc niezbyt urodziwymi i mało interesującymi facetami w średnim wieku podbijają do dwudziestoletnich modelek i dorabiają sobie ideologię do tego, jak dostają od nich kosza.

Jak masz zamiar wypominać kobietom zamiłowanie do mężczyzn o niższym wzroście, to sam spróbuj się pospotykać z kobietami niekoniecznie w swoim typie i zmusić się do tego, by zaczęły Ci się podobać. Nie dasz rady.

Swoją drogą, podałam Ci przykład aktora, który bardzo mi się podoba pomimo wzrostu zbliżonego do Twojego. Podejrzewam, że nie jestem jedyna, więc nie jest tak źle, jak próbujesz to przedstawiać.

Gwoli scislosci "kobietom zamiłowanie do mężczyzn o wyzszym wzroście" chyba mialo byc.

Do zadnych wnioskow nie dochodzilem, nie wiem dlaczego mnie atakujesz. Chcesz miec racje prosze. Masz racje.

Malo mnie interesuje kto ma ile wzrostu albo ile nie ma.

[AleKosmos]

No to skoro masz wywalone, to skąd ten wątek i próba udowodnienia, że jakaś Twoja znajoma obaliła mit dotyczący wysokich facetów?

Jakbyś miał wywalone, to byś się po prostu wylogował z forum, poszedł spać i już tu nie wrócił (w końcu masz gdzieś tam tę dwudziestkę do zbajerowania), a tematowi pozwolił umrzeć śmiercią naturalną, bo nie jesteś pierwszym facetem, który przychodzi na kobiece forum pożalić się, jakie to kobiety są złe i niedobre, bo na wzrost i wygląd patrzą.

[jatoja2x2]

Napisane przez AleKosmos

No to skoro masz wywalone, to skąd ten wątek i próba udowodnienia, że jakaś Twoja znajoma obaliła mit dotyczący wysokich facetów?

Ty sie lubisz spierac jak widac. Tak zwana racje lubisz miec. Pamietaj, ze ja sie z facetami nie umawiam.

Jakbyś miał wywalone, to byś się po prostu wylogował z forum, poszedł spać i już tu nie wrócił (w końcu masz gdzieś tam tę dwudziestkę do zbajerowania), a tematowi pozwolił umrzeć śmiercią naturalną, bo nie jesteś pierwszym facetem, który przychodzi na kobiece forum pożalić się, jakie to kobiety są złe i niedobre, bo na wzrost i wygląd patrzą.

Nic nie udowadniam, taka byla historia, ktora mi opowiedziala. To ją przytoczylem (historie) nie kolezanke. Co dalej nie zmienia faktu, ze To jest Wasza preferencja, w realnym swiecie srednio dziala. Nie robi na mnie wrazenia wysoki kolo, bardziej niz sredniego wzrostu czy nizszy ode mnie, biorac pod uwage, co mogloby mnie spotkac. Albo jego.

[Pinkieee]

Ja mam 170 wzrostu, maz ok 176 i taki mi pasuje, nosze nawet obcasy, czemu niby ten wzrost mialby cos przekreslac?
Ciekawy temat psychologii ewolucyjnej zostal poruszony przez autora z którym sie jak najbardziej zgadzam. Czemu ladna kobieta z dlugimi wlosami jest w podswiadomosci panow lepsza? Bo zdrowsza, plodniejsza:
- Dlugie lsniace wlosy - oznaka mlodosci, witalnosci i odpowiedniej suplementacji organizmu, poczytajcie o wlosomaniactwie i jak osiaga sie taki stan wlosa
- Duze piersi - wykarmi potomstwo
- Kragle biodra czyli anatomicznie szersze kosci biordowe - mniej komplikacji przy porodzie (przy umieralnosci za czasow naszych praprzodkow bylo to bardzo wazne, bo potomek bez matki nie mial mozliwosci przetrwania). W biodrach ponoc zbieraja sie takze kwasy omega 3 ktore potem sa uzytkowane w ciazy do rozwoju mozgu plodu.
- Dlugie nogi - ponoc organizm potrzebuje dobrego odzywienia w trakcie ich glownego wzrostu w dziecinstwie aby naddatki przekazywać na wydluzenie koscca, dlatego ta cecha pokazuje o dobrym wykarmieniu organizmu za mlodu
- Symetryczna twarz - dobre geny
I tak dalej... oczywiscie jest to zakorzenione gdzies gleboko w naszej zwierzecej podświadomości jaskiniowca, ale istnieje, i nie rozumiem jak mozna to wypierac? Dziala to w dwie strony czyli takze wzgledem powyzszego wzrostu u panow, rozbudowanej szczeki, itp.
Zreszta sama otylosc wczesniej nadmieniona, u obu plci jest cecha obnizajaca atrakcyjnosc ze wzgledu na komplikacje chorobowe wynikajace z nadmiernej wagi, wiec Panie raczej tez wola szczuplych facetow, nie jest to tylko meska domena...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AleKosmos]

Ty sie lubisz spierac jak widac. Tak zwana racje lubisz miec. Pamietaj, ze ja sie z facetami nie umawiam.

Nie lubię się spierać, tylko gadasz głupoty, co Ci już niejedna Wizażanka wyłożyła. Wcale nie trzeba nosić spodni, żeby posiadać wiedzę i potrafić logicznie myśleć.

Nic nie udowadniam, taka byla historia, ktora mi opowiedziala.

A w Twoich postach w ogóle nie widać rozgoryczenia faktem, że kobiety wolą wyższych. Wcale.

Obawiam się, że mam podobnie jak lavieenrose789. Lubię po prostu silnych, pewnych siebie mężczyzn, którzy wiedzą, czego chcą. Podejrzewam, że tacy nie mają czasu na wylewanie swoich żali na kobiecych forach, dlatego nie możemy się dogadać.

[jatoja2x2]

Napisane przez AleKosmos

Nie lubię się spierać, tylko gadasz głupoty, co Ci już niejedna Wizażanka wyłożyła. Wcale nie trzeba nosić spodni, żeby posiadać wiedzę i potrafić logicznie myśleć.


A w Twoich postach w ogóle nie widać rozgoryczenia faktem, że kobiety wolą wyższych. Wcale.

Obawiam się, że mam podobnie jak lavieenrose789. Lubię po prostu silnych, pewnych siebie mężczyzn, którzy wiedzą, czego chcą. Podejrzewam, że tacy nie mają czasu na wylewanie swoich żali na kobiecych forach, dlatego nie możemy się dogadać.

Mozesz mi wmawiac ile chcesz, ale to nie ma absolutnie zadnego znaczenia. Temat nie dotyczyl wzrostu.

Jedno musze przyznac, ze nawet panny, ktore maja 150kilka cm wzrostu celuja w 180-190cm. Bo cos tam, tu Ci przyznam racje. Ale to jest pokolenie Julek 2020, kto mial z nimi stycznosc to zdaje sobie sprawe jakie sa wymagania kobiet?

Ale czy mnie to obchodzi? Nie bardzo. Czy zrobie z tego powodu krzywde? Niechetnie.

[AleKosmos]

Jedno musze przyznac, ze nawet panny, ktore maja 150kilka cm wzrostu celuja w 180-190cm. Bo cos tam, tu Ci przyznam racje. Ale to jest pokolenie Julek 2020, kto mial z nimi stycznosc to zdaje sobie sprawe jakie sa wymagania kobiet?

To pokolenie Julek 2020 nie liczy się niczym od wcześniejszych pokoleń. Takie dziewczyny nie są jeszcze dojrzałe psychicznie, a Ty wymagasz od nich racjonalnych oczekiwań względem mężczyzn? Masz 35 lat i w ogóle nie powinno Cię nawet interesować, czego od partnerów oczekują nastolatki.

[jatoja2x2]

Napisane przez AleKosmos

To pokolenie Julek 2020 nie liczy się niczym od wcześniejszych pokoleń. Takie dziewczyny nie są jeszcze dojrzałe psychicznie, a Ty wymagasz od nich racjonalnych oczekiwań względem mężczyzn? Masz 35 lat i w ogóle nie powinno Cię nawet interesować, czego od partnerów oczekują nastolatki.

Moim zdaniem jestes w błędzie. Ty sama wspomnialas, ze jestes w okolicy 30, wiec stawiam dolary przeciw orzechom, ze masz (oby) jeszcze jakies wartosci za ktorymi podazasz.

Bo mlodsze pokolenia juz ich maja coraz mniej. I w sumie to moze i malo mnie to interesuje, chyba, ze mnie dotyczy osobiscie. No ale to tez nie beda moje problemy, tylko raczej ich.

Aha, a propos tego czy sie powinienem interesowac...jest to prawda, ze starsze kobiety maja bol dupy o te mlodsze? Nie musisz nawet odpowiadac. Przetestowane na wlasnej skorze. xD

[AleKosmos]

Moim zdaniem jestes w błędzie. Ty sama wspomnialas, ze jestes w okolicy 30, wiec stawiam dolary przeciw orzechom, ze masz (oby) jeszcze jakies wartosci za ktorymi podazasz.

Polecam poczytać o rewolucji seksualnej w latach 60. i 70. Maszerujące Julki (które dzień wcześniej wypłakiwały się w Internecie, że nie powinny chodzić do szkoły, bo mogą przynieść do domu wirusa i kogoś zarazić) to nic w porównaniu z tym, co się wtedy działo. Każde pokolenie wyznaje zasadę "bunt jest naszym obowiązkiem". Wbrew temu, co sądzisz, mnóstwo nastoletnich dziewcząt w Polsce to skromne i poukładane jak na swój wiek istoty, które marzą o jednym chłopaku (który zostanie ich mężem) i założeniu rodziny. Tylko to niekoniecznie te wymalowane, "zrobione", w szpilach i w mini, więc jest szansa, że nie zwracasz na nie uwagi.

[jatoja2x2]

Napisane przez AleKosmos

Polecam poczytać o rewolucji seksualnej w latach 60. i 70. Maszerujące Julki (które dzień wcześniej wypłakiwały się w Internecie, że nie powinny chodzić do szkoły, bo mogą przynieść do domu wirusa i kogoś zarazić) to nic w porównaniu z tym, co się wtedy działo. Każde pokolenie wyznaje zasadę "bunt jest naszym obowiązkiem". Wbrew temu, co sądzisz, mnóstwo nastoletnich dziewcząt w Polsce to skromne i poukładane jak na swój wiek istoty, które marzą o jednym chłopaku (który zostanie ich mężem) i założeniu rodziny. Tylko to niekoniecznie te wymalowane, "zrobione", w szpilach i w mini, więc jest szansa, że nie zwracasz na nie uwagi.

Jak bede mial okazje to poczytam.

Chcialbym wierzyc w to co piszesz. Ze tak wlasnie jest. Ale duzo przeslanek na to nie wskazuje...

No i moja droga bo ja na pewno nie jestem zwolennikiem wszechobecnej degrengolady. Tylko jak juz powiedzialem, mam przekonanie graniczace z pewnoscia, ze to nie bedzie moj problem.

[lavieenrose789]

A mnie autorze ciekawi czy spotykasz się z równolatkami albo ogólnie 30+ i jakie z tego masz obserwacje. Bo wiele Twoich lęków znalazłoby kres u boku dorosłej kobiety, ale z kolei pojawiłoby się trochę wymagań, które trzeba spełnić, te główne nie dotyczą aparycji.

Nie sztuka imponować dwudziestolatce albo ją zdominować.

[jatoja2x2]

Napisane przez lavieenrose789

A mnie autorze ciekawi czy spotykasz się z równolatkami albo ogólnie 30+ i jakie z tego masz obserwacje. Bo wiele Twoich lęków znalazłoby kres u boku dorosłej kobiety, ale z kolei pojawiłoby się trochę wymagań, które trzeba spełnić, te główne nie dotyczą aparycji.

Nie sztuka imponować dwudziestolatce albo ją zdominować.

Szczerze to ostatnio trafiaja sie mlodsze, 23, 20, 27.

Dziewczyny, ja nie celuje w takie, bo nie prosze o PESEL.

Dostrzegam co wynika z roznicy wieku. I nie mowie, ze jakies problemy nie sa we mnie.

I ze mialbym sie wiazac z 20latka...zeby sie podbudowac.

Ale nie bede zaprzeczal, ze tytul watku zaprzata mi "łeb".

[lavieenrose789]

Napisane przez jatoja2x2

Szczerze to ostatnio trafiaja sie mlodsze, 23, 20, 27.

Dziewczyny, ja nie celuje w takie, bo nie prosze o PESEL.

Dostrzegam co wynika z roznicy wieku. I nie mowie, ze jakies problemy nie sa we mnie.

I ze mialbym sie wiazac z 20latka...zeby sie podbudowac.

Ale nie bede zaprzeczal, ze tytul watku zaprzata mi "łeb".

To albo rób przeszczep, albo zaakceptuj stan rzeczy, bo tu brak akceptacji jest głównym problemem w temacie łysienia.

Może proś o ten pesel, będziesz miał mniej rozkmin dlaczego wiecznie nie wychodzi. Inny etap życia, co innego w głowie. Po co rozmieniać się na drobne.

[jatoja2x2]

Napisane przez lavieenrose789

To albo rób przeszczep, albo zaakceptuj stan rzeczy, bo tu brak akceptacji jest głównym problemem w temacie łysienia.

Może proś o ten pesel, będziesz miał mniej rozkmin dlaczego wiecznie nie wychodzi. Inny etap życia, co innego w głowie. Po co rozmieniać się na drobne.

Bylo zaakceptowane, temat sie obudzil na nowo. Niewiadomo po co, a moze wiadomo...Termin to juz mam w sumie klepniety. A propos tych kilku pierwszych wyrazow w Twojej wypowiedzi. Tylko sie zastanawiam czy dobrze robie.

Nie winie ich za nic, chociaz nie mam zamiaru Cie przekonywac. Zebys mi uwierzyla.

Jakby nie bylo zle, one sa w porzadku.

Moge zapytac w jakim jestes wieku?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta