Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 10.

[SzatAnka71]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88445261]A ja się dziś dodzwoniłam do przychodni za pierwszym razem (po receptę) i jeszcze kurcze do ginekologa się umówiłam, uwaga, na JUTRO

W sensie w tej przychodni do tego gina, tak gwoli ścisłości.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Brawo! Nie wszędzie jest źle[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88445278]Z choroby lokomocyjnej wyroslam na poczatku podstawowki, ale do dzis, jak widze hustawke, dostaje gesiej skorki i robi mi sie niedobrze [/QUOTE]Niestety ja już chyba nie wyrosne
Huśtawki, karuzele itp nie dla mnie niestety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez staska_stasia

I w kwietniu dzień dłuższy. Poza tym było inne nastawienie ludzi, to było coś nowego, każdy liczył, że nie potrwa długo, a teraz dochodzi do tego zmęczenie, wiele miesięcy stresu związanego z możliwością utraty pracy, każdy chyba już zna kogoś, kto chorował, albo i zmarł.

Z tymi przeziębieniami to racja. Mi nie chcieli zrobić tego RTG, bo lekarka na skierowaniu napisała "kaszel covid19?". Tłumaczyła mi, że pisze to po to, aby technik pod tym kątem oglądał zdjęcie (dziwne tłumaczenie, ale...). Za każdym razem idąc do lekarza czy dentysty w tym roku wypełniałam ankietę epidemiologiczną i miałam dylemat co zaznaczyć w rubryce kaszel, bo przecież kaszel miałam, ale nic nie wskazywało na to, że to kaszel związany z infekcją.


Myślę, że smog był i wcześniej, ale nie prowadziło się pomiarów.
Mama opowiadała, że jak w okolicach Wszystkich Świętych wybrała się kiedyś na cmentarz i wystawały jej białe rękawy swetra spod kurtki, to po powrocie były one szare, bo tak się kopciło i w okolicach cmentarzy było strasznie pod tym względem. A ludzie już i dawniej palili śmieciami.
Ale było więcej drzew, zabudowa osiedli nie była taka ciasna, istniały naturalne korytarze powietrzne, więc też przewiewało. w Lublinie będzie budować się ogromne osiedle na tzw. Górkach Czechowskich i właśnie jednym z argumentów, żeby ich nie zabudowywać, było to, że to są naturalne zielone płuca miasta na południu oraz właśnie korytarz powietrzny, a ich zabudowa zaburzy cyrkulację powietrza w mieście.

To prawda. Ja sama tak jak pisze ok moze bylam nieco zdolowana i balam sie co to za wirus i panikowalam jednak w glebi duszy mialam nadzieje ze to dlugo nie potrwa. No ale teraz trwa bardzo dlugo i to meczy.

Tak w ogole okazuje sie ze seniorow 80 + jak chyba pisalam zapisuja nawet dopiero na marzec. Chyba jak wszedzie problem ze szczepionkami niestety. Jednak te przychodnie w malym miasteczku obok sa mniej oblegane i podobno dalo rade na luty. Moja babcia ma 74 lata, chce sie zaszczepic i tata moze tez tam bedzie probowal. Moze byc szybciej. Tutaj powiedziala dzis pani otwarcie przez telefon ("W piatek beda zapisy ale tak maksymalnie do 10 bo szybko zaczyna brakowac miejsc. Termin pewnie bedzie na kwiecien-maj"). To moze w tamtej przychodni bedzie szybciej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

To też jest tak, że przychodnie dostają ograniczoną ilość szczepionek, to raz, a dwa - te szczepionki są trudne w utrzymaniu i nie da się zrobić nie wiadomo jakich zapasów w takich warunkach.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Finlora

Ja w tym momencie nie jestem w stanie zrobić nawet głupich 10 tysięcy kroków, bo jak pomyślę o chodzeniu w tym smogu to mi słabo. Jak była otwarta siłownia, to chociaż na bieżnię poszłam.
U mnie (łódzkie) jest koszmarnie. Jak wracam z psami po spacerze, to wszystko mi śmierdzi - kurtka, szalik, czapka. Psy też śmierdzą.

Powiem ci, że od kilku dni mam sprytny zegareczek, który liczy kroki - w ciągu normalnej aktywności od rana dzisiaj nabiłam prawie 11 tysięcy a przedwczoraj sobie wysiadłam z pracy kilka przystanków wcześniej i szłam i było koło 15.

Napisane przez Finlora

Tak swoją drogą nic mnie tak nie wk..ia jak ludzie, którzy idą po mieście ze ściągnietą maseczką i palą papierosy. Miałam nadzieję, że dzięki tym maskom chociaż przez jakiś czas nie trzeba będzie wąchać tego smrodu, ale niestety.

O tak, obrzydlistwo :/

[stotek]

W czwartek mam mieć robiony test antygenowy - to jest ten co może wyjść fałszywie pozytywny czy raczej miarodajne są wyniki? On wygląda jak ciążowy?
Wcześniej miałam klasyka pcr, a teraz się martwię że jakieś cuda na kiju wyjdą 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

Napisane przez stotek

W czwartek mam mieć robiony test antygenowy - to jest ten co może wyjść fałszywie pozytywny czy raczej miarodajne są wyniki? On wygląda jak ciążowy?
Wcześniej miałam klasyka pcr, a teraz się martwię że jakieś cuda na kiju wyjdą 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wygląda jak ciążowy, ale raczej jest wiarygodny. Nieraz to właśnie pcr jest bardzo czuły i wychodzi dodatni długo po przechorowaniu, z antygenowym raczej tego problemu nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88445430]Wygląda jak ciążowy, ale raczej jest wiarygodny. Nieraz to właśnie pcr jest bardzo czuły i wychodzi dodatni długo po przechorowaniu, z antygenowym raczej tego problemu nie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

Moje dzieci to nastolatki i w lecie na dworze siedzą do oporu, aż do zmierzchu, tak w zimie, gdy zaraz ciemno się robi, nawet nie ma mowy by latały po dworze wieczorem.
Jeszcze tak do 18 pozwalam im się przemieszczać do znajomych w obrębie sąsiedztwa, tak później jak muszą wracać same, to idę po nich, lub jadę samochodem
Nie trzeba dużo by doszło do tragedii i nie ma co kusić losu. Ciemno, czasem latarnie nie działają, mało ludzi na dworze, trzeba nie mieć wyobraźni by pozwalać dzieciom latać samopas. A 6-cio latka na ciemny dwór na pewno bym nie puściła, nawet z kolegami.
Jak byłam w szkole średniej i szlam na wagary, to jeździłam autobusami po całym mieście Teraz już mi się nie chce i chciałabym zobaczyć mine moich dzieci, gdy im mówię "hej, chodźcie pojeździmy autobusem by połazić między domami na innej dzielnicy" 🤣

Ja już po szczepieniu, wszystko poszło sprawnie i po ok 30 minutach byłam już spowrotem w samochodzie.
Wszystko jest świetnie zorganizowane, aż w szoku byłam. Szczepienie miałam w głównym szpitalu, cały, jeden budynek jest na to przeznaczony, z oddzielnym parkingiem. Wchodzi się jednym wejściem, wypełnia formę, przechodzi się dalej, sprawdzają tożsamość, wchodzi się do punktu szczepień, zadają kilka pytań, szczepią, przechodzi się do kolejnego pomieszczenia gdzie się siedzi wygodnie na pojedynczych fotelach, do tego serwują kawę /herbatę, po 15 minutach można już iść, wychodzi się innymi drzwiami. Wszystko idzie taśmowo, nigdzie się nie czeka, ludzi mnóstwo a tłoku nie ma, każdy wie gdzie ma się udać, przejść dalej, w każdym puknkcie stoją pracownicy mówiący co trzeba zrobić, przy szczepionkach obecne są 3 pielęgniarki, jedna obsługuje kompa, druga przeprowadza wywiad, trzecia przygotowuje szczepionkę.
Kolejną dawkę mam 29 marca, dostałam phizera. Teraz ręka w miejscu ukłucia boli i czuje jakby "chłód", innych skutków ubocznych brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88445400]Powiem ci, że od kilku dni mam sprytny zegareczek, który liczy kroki - w ciągu normalnej aktywności od rana dzisiaj nabiłam prawie 11 tysięcy a przedwczoraj sobie wysiadłam z pracy kilka przystanków wcześniej i szłam i było koło 15.







O tak, obrzydlistwo :/[/QUOTE]Ja w tygodniu zaledwie 5-6tys, a często i mniej staram się nadrabiać w weekend, wczoraj ponad 17km trekingu

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Finlora]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88445400]Powiem ci, że od kilku dni mam sprytny zegareczek, który liczy kroki - w ciągu normalnej aktywności od rana dzisiaj nabiłam prawie 11 tysięcy a przedwczoraj sobie wysiadłam z pracy kilka przystanków wcześniej i szłam i było koło 15. [/QUOTE]Ja też mam zegarek do liczenia kroków. Do pracy jadę samochodem (na piechotę nie da rady - ponad godzina w jedną stronę), parkuję najdalej jak się da, wchodzę po schodach na 3 piętro, pracę mam siedzącą i do 16 mam zrobione max 3 tysiące. Wracam z pracy i wtedy staram się nadrabiać, ale ile można chodzić na tym mrozie wdychając smog?

[staska_stasia]

Napisane przez Czarina

Ja już po szczepieniu, wszystko poszło sprawnie i po ok 30 minutach byłam już spowrotem w samochodzie.
Wszystko jest świetnie zorganizowane, aż w szoku byłam. Szczepienie miałam w głównym szpitalu, cały, jeden budynek jest na to przeznaczony, z oddzielnym parkingiem. Wchodzi się jednym wejściem, wypełnia formę, przechodzi się dalej, sprawdzają tożsamość, wchodzi się do punktu szczepień, zadają kilka pytań, szczepią, przechodzi się do kolejnego pomieszczenia gdzie się siedzi wygodnie na pojedynczych fotelach, do tego serwują kawę /herbatę, po 15 minutach można już iść, wychodzi się innymi drzwiami. Wszystko idzie taśmowo, nigdzie się nie czeka, ludzi mnóstwo a tłoku nie ma, każdy wie gdzie ma się udać, przejść dalej, w każdym puknkcie stoją pracownicy mówiący co trzeba zrobić, przy szczepionkach obecne są 3 pielęgniarki, jedna obsługuje kompa, druga przeprowadza wywiad, trzecia przygotowuje szczepionkę.
Kolejną dawkę mam 29 marca, dostałam phizera. Teraz ręka w miejscu ukłucia boli i czuje jakby "chłód", innych skutków ubocznych brak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Luksusowo

Powiedzcie mi jak jest w innych państwach: szczepienia są płatne czy bezpłatne?

[SzatAnka71]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Serio dostała bana? Tymczasowy czy stały?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez SzatAnka71

Serio dostała bana? Tymczasowy czy stały?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aż przewinęłam.
Tymczasowy.

[Czarina]

Moja mama mi właśnie dała znać że też już się zaszczepiła, 67 lat, choroby współistniejące, ale nie ma nic wspólnego ze służbami medycznymi. Zaszczepiła się normalnie w przychodni, oczywiście mówię o Polsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez staska_stasia

Luksusowo

Powiedzcie mi jak jest w innych państwach: szczepienia są płatne czy bezpłatne?

Jak ja się szczepiłam, to też szło bardzo sprawnie.
Pielęgniarka sprawdzała ankietę, potem do lekarza, kolejny gabinet - szczepienie, kolejny gabinet umówienie się na drugą dawkę i na korytarzu odczekanie 15 minut. Było bardzo dużo ludzi, ale w sumie nie było tak źle.
Najwięcej się czekało w kolejce do lekarza oczywiście.

[Monia284]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88445398]To też jest tak, że przychodnie dostają ograniczoną ilość szczepionek, to raz, a dwa - te szczepionki są trudne w utrzymaniu i nie da się zrobić nie wiadomo jakich zapasów w takich warunkach.[/QUOTE]Nom niestety. Izrael dobrze sobie radzi ale mogli wykupic wiecej, a u nas chyba Unia Europejska to reguluje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez Czarina

Moja mama mi właśnie dała znać że też już się zaszczepiła, 67 lat, choroby współistniejące, ale nie ma nic wspólnego ze służbami medycznymi. Zaszczepiła się normalnie w przychodni, oczywiście mówię o Polsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To troche dziwne, bo dopiero beda zaczynac zapisy na szczepienia 70+. Jak to zrobila?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Czarina]

Napisane przez staska_stasia

Luksusowo

Powiedzcie mi jak jest w innych państwach: szczepienia są płatne czy bezpłatne?

No mnie lekko przytkalo z zaskoczenia, bo nie spodziewałam się takiej obsługi.

W UK bezpłatne, nie ma możliwości by kupić szczepionkę i zaszczepić się prywatnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez Czarina

Moja mama mi właśnie dała znać że też już się zaszczepiła, 67 lat, choroby współistniejące, ale nie ma nic wspólnego ze służbami medycznymi. Zaszczepiła się normalnie w przychodni, oczywiście mówię o Polsce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O proszę...
U mnie tata 66 lat, mama 65, wyrazili chęć szczepienia, ale na razie ani słychu, ani widu.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88445504]Ja w tygodniu zaledwie 5-6tys, a często i mniej staram się nadrabiać w weekend, wczoraj ponad 17km trekingu

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

Napisane przez Finlora

Ja też mam zegarek do liczenia kroków. Do pracy jadę samochodem (na piechotę nie da rady - ponad godzina w jedną stronę), parkuję najdalej jak się da, wchodzę po schodach na 3 piętro, pracę mam siedzącą i do 16 mam zrobione max 3 tysiące. Wracam z pracy i wtedy staram się nadrabiać, ale ile można chodzić na tym mrozie wdychając smog?

Nadrabiam między ławkami

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88444667]Mi właśnie teraz w maseczce jest bardzo komfortowo. Cieplej w twarz, powietrze nawilżone. Zachodzę do pracy bez kaszlu, bez cieknącego nosa, super. ludzie to idioci, po prostu. Albo przeprowadzili się z domu, gdzie nie słyszeli istnienia innych ludzi. U mnie słychać rozmowy, kichanie, kaszel, jak kto bierze prysznic, robi siku, spuszcza wodę i wiele wiele innych rzeczy. Nie wyrobiłabym z listami do sąsiadów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
A jakie konkretnie maseczki nosisz ?

Mi niestety w te +-2 st.C strasznie wilgotnieją i noszę na nosorozca
I coraz więcej ludzi widuje bez maseczki, dziś przed przedszkolem chyba tak pol na Pol rodzice stali z i bez. Ja noszę jak tak bliżej ludzi, ale absolutnie nie mam pretensji, ze inni nie. Zqlaszcza ze już sporo jesiennych ozdrowiencow.

Napisane przez staska_stasia

Tru story.
Właśnie czekam na połączenie z moim POZ, bo po RTG płuc miałam się zgłosić.


Do lekarza zgłosiłam się w tamtym tygodniu po miesiącu męki, miałam rtg zrobione, czekam, co dalej wymyśli.
Generalnie już pisałam, że mi takie akcje często zdarzały się po infekcjach, byłam kierowana do pulmonologa, miałam testy alergiczne (ostatnie wprawdzie chyba 2 czy 3 lata temu), spirometrię itd. Nigdy nic z tego nie wyszło

współczuję Ci bardzo sąsiadów! I kciuki za efektywną diagnoze i wyleczenie tego kaszliska.

Nie każda alergia wyjdzie w testach.

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;88445050]w NL jest rozwazane wprowadzenie godziny policyjnej pomiedzy 20.00 a 4 rano i ograniczenie przyjmowanych gosci do 1 osoby na dzien. 1 osoba na 10 jest zarazona angielska mutacja wirusa.[/QUOTE]
A skąd oni to wiedzą?? Te testy takie dokładne.mze widzą pochodzenie wirusa?
( pewnie to jakieś szacunki statystyczne.. .)

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez SzatAnka71

Mnie zdiagnozowali nadwrażliwy błędnik i z tego powodu mam chorobę lokomocyjna. Jak byłam dzieckiem to jazda autem, czy pociągiem tyłem do kierunku jazdy była wręcz katorgą. Musiałam uważać na wszystko, zapachy, jedzenie. Jeszcze kilka lat temu zazywalam aviomarin ale 1/4tabletki . Teraz nawet jak jadę z przodu a jest za gorąco niestety mam mdłości. Także nie wyrosłam z tego.

O tej bakterii nie słyszałam.

Moim koleżankom zawiesili terminy szczepień
Koleżanka na studiach z fizjoterapii musiała się zaszczepić bo inaczej musiałaby zrezygnować z tych studiów. Także taka jest nieobowiązkowa.

Ja wszystko słyszę co u sąsiadów się dzieje, najgorsze jest sikanie i wycie psa. I co mam zrobić? Jakby mnie bylo stać wyprowadziła bym się do domu ale mnie nie stać więc słucham jak sikają( oni pewnie też słuchają mojego) uroki mieszkania w bloku.

Napisz kartkę że nie możesz się dostać do lekarza i powies na drzwiach klatki wejściowej, może ktoś Ci pomoże i Cię zarejestruje



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja prawie wyrosła z choroby lokomocyjnej, czasem po dluszej chwilina wertepach mnie mdli.m moja córka miała jak byl a młodsza (też lapalismy w worek lub koc jak się zagapulam)ale od około roku już dużo lepiej, potrafi i 5 godzin 0rzejechac bez sensacji równa autostradą. Za to po 10 minutach wieści w czasem ja brzuch boli.

Mieszkam w bloku z lat 70tych i słyszę sąsiadów tylko jak się mocno wydrą w nocy ( jak cicho u nas) no albo jak coś na podłogę upadnie albo jakimś rowerkuem dzieciaki jeżdżą. Zelbeton chyba z najlepszej jego epoki

[7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88445559]A jakie konkretnie maseczki nosisz ?

Mi niestety w te +-2 st.C strasznie wilgotnieją i noszę na nosorozca
I coraz więcej ludzi widuje bez maseczki, dziś przed przedszkolem chyba tak pol na Pol rodzice stali z i bez. Ja noszę jak tak bliżej ludzi, ale absolutnie nie mam pretensji, ze inni nie. Zqlaszcza ze już sporo jesiennych ozdrowiencow.


współczuję Ci bardzo sąsiadów! I kciuki za efektywną diagnoze i wyleczenie tego kaszliska.

Nie każda alergia wyjdzie w testach.


A skąd oni to wiedzą?? Te testy takie dokładne.mze widzą pochodzenie wirusa?
( pewnie to jakieś szacunki statystyczne.. .)[/QUOTE]Wielorazowe, bawełniane. Jednorazówek nie noszę na zewnątrz. Raz, że szkoda mi tak śmiecić, a poza tym bardzo szybko i bardzo nieprzyjemnie wilgotnieją.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Już na zawsze? Czy są jakieś tymczasowe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez wika82

Już na zawsze? Czy są jakieś tymczasowe?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tymczasowy ktoś wyżej pisał


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;88445556]Nadrabiam między ławkami [/QUOTE]

Ja próbowałam chodzić z pokoju do kuchni i z powrotem, ale myślałam, że oszaleję, wiec to też odpada.

[Czarina]

Napisane przez staska_stasia

O proszę...
U mnie tata 66 lat, mama 65, wyrazili chęć szczepienia, ale na razie ani słychu, ani widu.

O matko, źle przeczytałam wiadomość od mojej mamy. Napisała mi: "i jak po szczepionce", a ja odczytałam "ja już po szczepionce"
Coś mi mózg szwankuje
Właśnie mi napisała że ona dopiero w lecie będzie szczepiona.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ZbanowanaKopnientaXD]

Hahahahhahahahaha
Jak myślisz Trzepotko, że się przejmę jakimś śmiesznym banem tymczasowym za posta, w którym napisałam słowa Perse to Cię zaskoczę xD Nie, nie przejmuje mnie to ani odrobinę. A swoim banikiem pokazałaś tylko PO RAZ KOLEJNY jakim stronniczym moderatorem jesteś, bo ten post, przez którego zostałam zbanowana nie jest czymś, co zasługuje na bana. Ale jasne, jak ja zgłosiłam perse za to, że nazwała mnie chorą (w domyśle psychicznie) to już pozostało bez echa i nawet kartki nie dostała.

Spoko, wiem, że multikonta są banowane i grozi mi xD stały ban. Ohoho już się boję, ale nie zamierzam więcej pisać z tego multikonta.

Tobie RADZĘ (xD) to samo co perse, żebyś również zjadła snickersa xD
W ogóle Twój poziom moderacji jest taki, że aż mi słabo.

A jakbym jednak dostała bana stałego, to przyszłam się pożegnać z szanownym gronem xD Założę sobie konto na wykopie pod nickiem kopnienta jakby Wam mnie brakowało xD

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

A gdyby komuś było za wesoło, przypominam co dzisiaj jest

https://www.youtube.com/watch?v=c1GxjzHm5us

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Ja odkąd przeszłam covid czyli już miesiąc nie noszę maseczki na powietrzu. Zakładam tylko w przestrzeniach zamkniętych.
Mam blisko domu komisariat, więc chcąc nie chcąc spotykam policjantów, ale nikt się nie czepia. Może trochę odpuścili?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Czarina]

Ło matko, co za szopka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz