Ploty, plotki, ploteczki. Rozmowy w t(ł)oku i o wszystkim innym, część XXII

[Misia452]

Napisane przez PaulinciaKWC

Misia, spłacając kredyt spłacasz kapitał plus odsetki i spłacając to samo mieszkanie przez 30 lat płacisz ponad 2x wiecej odsetek niz gdybys to samo mieszkanie spłaciła w 15 lat. W tym przykładzie masz 60.000 (!) róznicy. Przypominam, za to samo mieszkanie. To jest czysty koszt kredytu, te 60 tysi w zaden sposob cie nie przybliza do posiadania mieszkania na własnosc.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

o tym mnostwo osob zapomina, a jeszcze pare lat temu popularne były kredyty na 100% wartosci nieruchomosci (albo nawet z górką) i do tego nawet na 35-40 lat. To, ze placisz do banku a nie do osoby, ktora ci wynajmuje mieszkanie, nie powoduje z automatu ze robisz interes zycia.

No nie robisz interesu,ale mieszkanie jest twoje, a nie czyjeś. O to mi chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Tzn można powiedzieć, że jest banku, ale póki spłacasz to wiadomo, że twoje i możesz szybciej spłacić raty np

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Misia452

No nie robisz interesu,ale mieszkanie jest twoje, a nie czyjeś. O to mi chodzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Tzn można powiedzieć, że jest banku, ale póki spłacasz to wiadomo, że twoje i możesz szybciej spłacić raty np

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

próbuje ci pokazac, ze za to samo mieszkanie mozesz zaplacic bardzo różną kwotę w zaleznosci od posiadanej gotówki i warunków kredytowych, bo przyjęlo się, ze
wynajem = wywalanie pieniedzy w błoto
kredyt = płacisz na "swoje", wiec nie wywalasz pieniedzy w błoto
tylko jakos nikt nie patrzy czy za obsluge kredytu płaci 50 tysi czy 150

[madziaa2809]

Nie wiem tz miał awersję do kredytów i nie chciał... Łatwiej nam było wziąć to mieszkanie, wyremontować i dopóki płacimy nikt nas nie wyrzuci. Fakt czynsz jest za duży i to mnie boli, ale za wynajem bym płaciła tyle samo a przynajmniej mam tak wyremontowane jak chce a nie narzucone przez właściciela. Te mieszkanie albo byśmy wykupili za parę lat z bonifikatą albo wrócili do mieszkania tz. Wszystko by było ok, nie miałabym aż tak mieszanych uczuć gdyby nie to, że dwa miesiące po podpisaniu umowy a miesiąc po remoncie tesc zmarł. No, ale gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem i takie gdybanie. Bo tz mnie namawiał na mieszkanie z nim i teściem, ale ja się nie zgodziłam absolutnie. Nikt nie mógł tego przewidzieć co się stanie. Teraz wyremontować trochę stare mieszkanie, wynająć i wtedy będzie nam lżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez PaulinciaKWC

próbuje ci pokazac, ze za to samo mieszkanie mozesz zaplacic bardzo różną kwotę w zaleznosci od posiadanej gotówki i warunków kredytowych, bo przyjęlo się, ze
wynajem = wywalanie pieniedzy w błoto
kredyt = płacisz na "swoje", wiec nie wywalasz pieniedzy w błoto
tylko jakos nikt nie patrzy czy za obsluge kredytu płaci 50 tysi czy 150

Ano niestety coś za coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez madziaa2809

Nie wiem tz miał awersję do kredytów i nie chciał... Łatwiej nam było wziąć to mieszkanie, wyremontować i dopóki płacimy nikt nas nie wyrzuci. Fakt czynsz jest za duży i to mnie boli, ale za wynajem bym płaciła tyle samo a przynajmniej mam tak wyremontowane jak chce a nie narzucone przez właściciela. Te mieszkanie albo byśmy wykupili za parę lat z bonifikatą albo wrócili do mieszkania tz. Wszystko by było ok, nie miałabym aż tak mieszanych uczuć gdyby nie to, że dwa miesiące po podpisaniu umowy a miesiąc po remoncie tesc zmarł. No, ale gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem i takie gdybanie. Bo tz mnie namawiał na mieszkanie z nim i teściem, ale ja się nie zgodziłam absolutnie. Nikt nie mógł tego przewidzieć co się stanie. Teraz wyremontować trochę stare mieszkanie, wynająć i wtedy będzie nam lżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy zupełnie inne podejscie jako osoba wynajmująca mieszkania oglądam, wybieram jakie mi pasuje a potem wymagam, zeby mi ktoś nie wiem wymienił pralkę jak sie zepsuje, pomalował sciany jak są brudne itd. Nie robię tego z własnych pieniedzy i nie zamierzam. To, ze masz zrobione po swojemu jest zrobione twoim osobistym kosztem, bo sama za to zapłaciłas.

[madziaa2809]

Napisane przez Misia452

Ano niestety coś za coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Misia łatwo się mówi weź kredyt i kup mieszkanie jak ma się gdzie mieszkać... Nie wiem czy byś tak mówiła, że byś nie wynajęła gdyby nie dom tz. Wzięłabyś już kredyt i kupiła mieszkanie? Nie mając pracy? Wszystko to się wydaje takie fajne jak kogoś nie dotyczy 🤷☠♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Mamy zupełnie inne podejscie jako osoba wynajmująca mieszkania oglądam, wybieram jakie mi pasuje a potem wymagam, zeby mi ktoś nie wiem wymienił pralkę jak sie zepsuje, pomalował sciany jak są brudne itd. Nie robię tego z własnych pieniedzy i nie zamierzam. To, ze masz zrobione po swojemu jest zrobione twoim osobistym kosztem, bo sama za to zapłaciłas.

No i trudno to jest moja inwestycja. Jak wykupie to będę miała od razu wyremontowane. U nas jak patrzyłam na wynajem to wcale tak ładnie nie było, inaczej pewnie w Warszawie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Tak wyszło i trudno... Zapłaciłam żeby dobrze żyć, mam zabezpieczenie w razie czego póki co... Mogę też sprzedać stare mieszkanie i wykupić to. Założyć wspólnotę i nie płacić tyle kasy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Taka była moja decyzja na tamten czas i czasu nie cofnę. Nie twierdzę, że to była dobra decyzja, ale wielu rzeczy się nie spodziewałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez kiss of night

My się teraz właśnie wyprowadzamy po 7 latach spędzonych w jednym mieszkaniu i mega się cieszę, bo to mieszkanie się już dosłownie rozpada. W końcu będę mieszkać w ładnym mieszkanku, a kto wie, może następne będzie już własne?

Przy okazji melduję, że przeszłam test na covid i zaczynam szkolenie w pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratki teraz tylko do przodu.
Decyzja o kredycie też nie jest taka prosta. Trzeba mieć przede wszystkim zdolność. No i ceny mieszkań to ostatnio kosmos.
Moja znajoma zapłaciła w październiku chyba 320tys za 30 m2 w wielkiej płycie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez madziaa2809

No i trudno to jest moja inwestycja. Jak wykupie to będę miała od razu wyremontowane. U nas jak patrzyłam na wynajem to wcale tak ładnie nie było, inaczej pewnie w Warszawie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mieszkam w nizszym standardzie niz bedzie moje mieszkanie, na duzo niszym metrazu, za jakis tam ułamek pensji bez szaleństw i jest mi z tym dobrze Ma byc estetycznie, prosto, bez nadmiaru mebli. Nie oczekuje mieszkania jak po remoncie z programów TV, bo nie czuję potrzeby płacić za wynajem kilku tysiecy miesiecznie. Mierzę siły na zamiary i dla nas to bylo naturalne ze skoro jestesmy tylko dwoje i wystarcza nam 40m to nie bedziemy dopłacac co miesiac do wlasnych fanaberii

[kiss of night]

Napisane przez PaulinciaKWC

i do rodzicow się na razie przenosicie?

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

powodzenia w pracy

Nie, nie miałabym jak dojeżdżać. Będziemy wynajmować od znajomego TŻta, akurat im się zwalnia mieszkanie z końcem stycznia.

Dziękuję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez kiss of night

Nie, nie miałabym jak dojeżdżać. Będziemy wynajmować od znajomego TŻta, akurat im się zwalnia mieszkanie z końcem stycznia.

Dziękuję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o to elegancki zbieg okolicznosci super

[Natuś-77]

Napisane przez madziaa2809

Misia łatwo się mówi weź kredyt i kup mieszkanie jak ma się gdzie mieszkać... Nie wiem czy byś tak mówiła, że byś nie wynajęła gdyby nie dom tz. Wzięłabyś już kredyt i kupiła mieszkanie? Nie mając pracy? Wszystko to się wydaje takie fajne jak kogoś nie dotyczy 🤷♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

No i trudno to jest moja inwestycja. Jak wykupie to będę miała od razu wyremontowane. U nas jak patrzyłam na wynajem to wcale tak ładnie nie było, inaczej pewnie w Warszawie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Tak wyszło i trudno... Zapłaciłam żeby dobrze żyć, mam zabezpieczenie w razie czego póki co... Mogę też sprzedać stare mieszkanie i wykupić to. Założyć wspólnotę i nie płacić tyle kasy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Taka była moja decyzja na tamten czas i czasu nie cofnę. Nie twierdzę, że to była dobra decyzja, ale wielu rzeczy się nie spodziewałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie jak piszesz. Czasem nie ma innego wyjścia jak wynajmowanie. No chyba że chce się cisnąć z rodzicami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziaa2809]

Napisane przez PaulinciaKWC

Mieszkam w nizszym standardzie niz bedzie moje mieszkanie, na duzo niszym metrazu, za jakis tam ułamek pensji bez szaleństw i jest mi z tym dobrze Ma byc estetycznie, prosto, bez nadmiaru mebli. Nie oczekuje mieszkania jak po remoncie z programów TV, bo nie czuję potrzeby płacić za wynajem kilku tysiecy miesiecznie. Mierzę siły na zamiary i dla nas to bylo naturalne ze skoro jestesmy tylko dwoje i wystarcza nam 40m to nie bedziemy dopłacac co miesiac do wlasnych fanaberii

Ale Warszawa to coś innego niż moje miasto. Tutaj nie ma tyle mieszkań do wynajęcia...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Zanim wzięłam to mieszkanie to się porządnie rozejrzałam i wynajem by wyszedł drożej i gorzej, nie ma w czym aż tak przebierać. A to, że włożyłam kasę to jest moja sprawa, można było taniej a można było drożej. Tak samo jak rozglądałam się za kupnem mieszkania to też nie bardzo akurat było co...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Napisane przez Natuś-77

Gratki teraz tylko do przodu.
Decyzja o kredycie też nie jest taka prosta. Trzeba mieć przede wszystkim zdolność. No i ceny mieszkań to ostatnio kosmos.
Moja znajoma zapłaciła w październiku chyba 320tys za 30 m2 w wielkiej płycie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas mieszkanie do remontu 55m to koszt ok 200 tys zł plus minus zależy które piętro itd, bo patrzyłam ile jest warte tz mieszkanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez PaulinciaKWC

Mamy zupełnie inne podejscie jako osoba wynajmująca mieszkania oglądam, wybieram jakie mi pasuje a potem wymagam, zeby mi ktoś nie wiem wymienił pralkę jak sie zepsuje, pomalował sciany jak są brudne itd. Nie robię tego z własnych pieniedzy i nie zamierzam. To, ze masz zrobione po swojemu jest zrobione twoim osobistym kosztem, bo sama za to zapłaciłas.

O właśnie dokładnie tak jak piszesz powinno być

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Misia chyba pisała, ze jakby nie miała wyjścia to by pewnie wynajęła ale zrozumiałam, ze to raczej ostateczność.

[Misia452]

Napisane przez madziaa2809

Misia łatwo się mówi weź kredyt i kup mieszkanie jak ma się gdzie mieszkać... Nie wiem czy byś tak mówiła, że byś nie wynajęła gdyby nie dom tz. Wzięłabyś już kredyt i kupiła mieszkanie? Nie mając pracy? Wszystko to się wydaje takie fajne jak kogoś nie dotyczy 🤷♀️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

No i trudno to jest moja inwestycja. Jak wykupie to będę miała od razu wyremontowane. U nas jak patrzyłam na wynajem to wcale tak ładnie nie było, inaczej pewnie w Warszawie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ----------

Tak wyszło i trudno... Zapłaciłam żeby dobrze żyć, mam zabezpieczenie w razie czego póki co... Mogę też sprzedać stare mieszkanie i wykupić to. Założyć wspólnotę i nie płacić tyle kasy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Taka była moja decyzja na tamten czas i czasu nie cofnę. Nie twierdzę, że to była dobra decyzja, ale wielu rzeczy się nie spodziewałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No teraz na pewno nie, bo nie pracuje. Myślę, że kilka lat byśmy poczekali, uzbierali wkład własny itd. ale my prędzej byśmy coś budowali. Działki TŻ ma, więc ten koszt by odpadł. Kredyt by był na budowę lub jakaś część. TŻ i tak jakiś mały weźmie, bo nie mamy tyle kasy żeby całość zrobić od a do z.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez kiss of night

Nie, nie miałabym jak dojeżdżać. Będziemy wynajmować od znajomego TŻta, akurat im się zwalnia mieszkanie z końcem stycznia.

Dziękuję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, powodzenia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:12 ----------

Napisane przez PaulinciaKWC

Misia chyba pisała, ze jakby nie miała wyjścia to by pewnie wynajęła ale zrozumiałam, ze to raczej ostateczność.

No tak. Z rodzicami też cisnąć się bym nie cisnęła. Dlatego nie wprowadził się jeszcze tak całkiem do TŻta. Czekam aż skoczymy swoje,a on też miał pomysł żeby na razie na jednym poziomie mieszkać, ale nie chciałam tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Misia ty najpierw pomieszkaj z tż na tej wsi, zrob rozeznanie w pracy, bo sie moze okazac ze jak zaczniesz tam pracowac to wcale kolorowo nie bedzie. To ze tż ma działkę nie znaczy, ze musicie na niej stawiać dom. Dom jest dodatkiem do życia, nie odwrotnie.

[Natuś-77]

Dziewczyny, a jak to teraz wygląda jak nie jesteście w związku małżeńskim. Czy jesteście wspolkredytobiorcom, w akcie notarialnym jako współwłaściciel, koszty remontu dzielicie? Czy któraś strona wzięła to na siebie? Jak to formalnie wygląda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziaa2809]

Misia nie jesteś tak długo z tz... My byliśmy ze sobą 10 lat i było albo w jedną albo druga stronę. Już mieliśmy dosc i chcieliśmy mieszkać razem. Póki co wszystko jest bez kredytu i niech tam zostanie. Rodzice co chwilę coś kiedyś brali i wiem jak to wyglądało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez Natuś-77

Dziewczyny, a jak to teraz wygląda jak nie jesteście w związku małżeńskim. Czy jesteście wspolkredytobiorcom, w akcie notarialnym jako współwłaściciel, koszty remontu dzielicie? Czy któraś strona wzięła to na siebie? Jak to formalnie wygląda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaczęliśmy mieszkać jak nie byliśmy małżeństwem i tz wziął na siebie większość wydatków, mieszkanie wynajmuje on, ja jestem jako mieszkająca co nie znaczy, że jakby się cos stało tfu tfu to mam pierwszeństwo i mogłabym dalej mieszkac. To jak mieszkanie komunalne... A kredyt to chyba biorą dwie osoby i na akcie są właścicielami w 1/2 części mieszkania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Natuś-77

Dziewczyny, a jak to teraz wygląda jak nie jesteście w związku małżeńskim. Czy jesteście wspolkredytobiorcom, w akcie notarialnym jako współwłaściciel, koszty remontu dzielicie? Czy któraś strona wzięła to na siebie? Jak to formalnie wygląda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy wspolwłasnosc mieszkania w akcie, w kredycie tez jestesmy oboje i mamy wzajemne upowaznienia do dysponowania kontem i kredytem koszty remontu tez bedziemy ponosic wspolnie

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez madziaa2809

A kredyt to chyba biorą dwie osoby i na akcie są właścicielami w 1/2 części mieszkania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kredyt nie przekłada się na akt wlasnosci my co prawda oboje bralismy kredyt ale i tak notariusz pyta jakie udziały dla poszczególnych osob ma wpisać czy 50/50 czy inaczej

[kasia1608]

Czy ktoś się bawi w hybrydy? Myślę ,czy nie zacząć na neonail są zestawy startowe i lakiery 3w1 gdzie nie trzeba baz itp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Tak pytam, bo my z przyjaciółkami to takie doświadczenia miałyśmy, że wyszło tak, że ja wzięłam sama kredyt, faceta nie było jeszcze w planach koło mnie, przyjaciółce mieszkanie kupili rodzice, a druga z kolei nie wzięła na siebie nic, bo stwierdziła że jak się rozejdzie z mężem to dpakuje walizkę i wyjdzie z mieszkania to co wokół nas się wydarzyło, że dziewczyny zostawały z niczym, albo z dwojgiem dzieci wracając z przedszkola i wymienione zamki, mieszkania ogolocone w ciągu doby to nas zmusiły do takich radykalnych krokow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez PaulinciaKWC

Misia ty najpierw pomieszkaj z tż na tej wsi, zrob rozeznanie w pracy, bo sie moze okazac ze jak zaczniesz tam pracowac to wcale kolorowo nie bedzie. To ze tż ma działkę nie znaczy, ze musicie na niej stawiać dom. Dom jest dodatkiem do życia, nie odwrotnie.

Teraz też mieszkam na wsi,.więc różnicy mi to nie zrobi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez madziaa2809

Misia nie jesteś tak długo z tz... My byliśmy ze sobą 10 lat i było albo w jedną albo druga stronę. Już mieliśmy dosc i chcieliśmy mieszkać razem. Póki co wszystko jest bez kredytu i niech tam zostanie. Rodzice co chwilę coś kiedyś brali i wiem jak to wyglądało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Zaczęliśmy mieszkać jak nie byliśmy małżeństwem i tz wziął na siebie większość wydatków, mieszkanie wynajmuje on, ja jestem jako mieszkająca co nie znaczy, że jakby się cos stało tfu tfu to mam pierwszeństwo i mogłabym dalej mieszkac. To jak mieszkanie komunalne... A kredyt to chyba biorą dwie osoby i na akcie są właścicielami w 1/2 części mieszkania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No my też już mamy dość tego jeżdżenia w te i z powrotem. To już ostatni dzwonek jest jak dla mnie żeby zamieszkać razem. Ja będę po studiach szukać pracy i muszę wiedzieć gdzie będę i gdzie szukać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Natuś-77

Tak pytam, bo my z przyjaciółkami to takie doświadczenia miałyśmy, że wyszło tak, że ja wzięłam sama kredyt, faceta nie było jeszcze w planach koło mnie, przyjaciółce mieszkanie kupili rodzice, a druga z kolei nie wzięła na siebie nic, bo stwierdziła że jak się rozejdzie z mężem to dpakuje walizkę i wyjdzie z mieszkania to co wokół nas się wydarzyło, że dziewczyny zostawały z niczym, albo z dwojgiem dzieci wracając z przedszkola i wymienione zamki, mieszkania ogolocone w ciągu doby to nas zmusiły do takich radykalnych krokow

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a to nie, u nas wszystko jest wspolne, samochód tez takze w razie co trzeba drugą stronę splacic albo sprzedać i się podzielić kasą

[madziaa2809]

Misia obyś znalazła pracę blisko i tak jak chcesz życzę Ci tego. Ale nie zawsze wszystko się układa po naszej myśli i co jak nie znajdziesz szybko to będziesz czekać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez madziaa2809

Misia obyś znalazła pracę blisko i tak jak chcesz życzę Ci tego. Ale nie zawsze wszystko się układa po naszej myśli i co jak nie znajdziesz szybko to będziesz czekać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W moim zawodzie raczej nie będzie z tym problemu, o to akurat się nie martwię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez Misia452

W moim zawodzie raczej nie będzie z tym problemu, o to akurat się nie martwię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To do tego czasu jak zaczniesz pracować to niech pensje wzrosną, no w tej branży to szary koniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Zamieszkać i tak zamieszkamy razem w tym roku, pracę będę szukać pod miejsce zamieszkania, nie odwrotnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Napisane przez Natuś-77

To do tego czasu jak zaczniesz pracować to niech pensje wzrosną, no w tej branży to szary koniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy od miejsca ale szału nie ma, fakt . Byłam świadoma tego wybierając ten kierunek.
Mieć dwie pensje, a nie jedna też jest co innego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Misia452

W moim zawodzie raczej nie będzie z tym problemu, o to akurat się nie martwię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko zupełnie nie bierzesz pod uwage tego, ze np. ten konkretny szpital moze ci nie odpowiadac. Będziesz miała zespol, przełozonych, nie same anioły chodzą po tej ziemi, uwierz mi. Na przyklad mobbing to nie jest yeti, to sie zdarza i trzeba sie ewakuować.

[Misia452]

Napisane przez PaulinciaKWC

Tylko zupełnie nie bierzesz pod uwage tego, ze np. ten konkretny szpital moze ci nie odpowiadac. Będziesz miała zespol, przełozonych, nie same anioły chodzą po tej ziemi, uwierz mi. Na przyklad mobbing to nie jest yeti, to sie zdarza i trzeba sie ewakuować.

Mam 3 szpitale w pobliżu, więc myślę, że coś znajdę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

A nie muszę pracować tylko w szpitalu, zobaczy się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziaa2809]

Napisane przez Misia452

Zamieszkać i tak zamieszkamy razem w tym roku, pracę będę szukać pod miejsce zamieszkania, nie odwrotnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Zależy od miejsca ale szału nie ma, fakt . Byłam świadoma tego wybierając ten kierunek.
Mieć dwie pensje, a nie jedna też jest co innego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też tak mówiłam zawsze, że dwie pensje to nie jedna, owszem, ale pracować za marne grosze to nie ma co, tym bardziej że praca pielęgniarki jest wymagająca i są dyżury

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz