Singielki 25+ cz. XV - Strona 149 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2021-01-25, 09:49   #4441
TadCooper
Raczkowanie
 
Avatar TadCooper
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 388
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

[QUOTE=rurq;88461040]Jak mnie gość tak dzielnie zagadywał przez 4 lata, czekając aż będę wolna to też mieliśmy bajkowe początki, plułam sobie w brodę, że już kilka lat temu się nie zeszliśmy... a potem okazał się największą toksyną, jaką w zyciu poznałam

Życzę Ci, aby u Was tak nie było, ale bądź ostrożna. Jak coś wygląda na zbyt piękne, aby było prawdziwe, to zwykle* dlatego, że jest. Nie znam facetów, którzy zagadują po kilka lat do kobiety, którą widzieli przez 3 minuty, a potem jak uda im się ją wreszcie wyciągnąc na spotkanie to już na starcie pokazują wysokie zaangażowanie. Zdrowe relacje zwykle zaczynają się dużo spokojniej.

* nie zawsze i powtórzę: życzę Ci, aby w Twoim przypadku było ok.[COLOR="Silver"]

+1

Anna Joanna, bądź bardzo ostrożna. Absolutnie nie chcę być złym prorokiem albo straszyć czymkolwiek jak kogoś oczywiście nie znam, ale tak na logikę:

1. widział Cię jeden raz, 6 lat temu, przez 3 min, mieszka na innym kontynencie - mimo to pisze sobie od czasu do czasu i zagaduje - czerwona lampka z tysiąca toksycznych powodów

2. Jest dyrektorem jakiejś wielkiej firmy na całe Stany/Europę a znajduje czas na myślenie o kimś kogo poznał kilka lat temu - ze strony pragmatycznej to jest wręcz niemożliwe, dyrektorzy wielkich firm są raczej bardzo zajęci, a jak ktoś ma dużo roboty z dużą odpowiedzialnością to może tej osobie brakować czasu nawet na utrzymywanie kontaktu z bliskimi a nie próby budowania relacji z obca osobą mieszkającą na innym kontynencie. Taki dyrektor (lece stereotypem no ale) też chyba powinien myśleć logicznie - czyli widzieć że takie zaczepianie nie ma sensu, myśli się i żyje tym co tu i teraz a nie chwilą sprzed lat. To się kupy nie trzyma

3. Już bardzo bardzo Cię urabia. Rękawiczki, czapki, wszystko pamięta itp. Pachnie toksykiem

Jeszcze raz, nie pisze tego żeby wbijać szpilę albo psuć Ci humor itp - ale naprawdę, uważaj. Ja bym się bała że może być nawet jakimś oszustem matrymonialnym albo coś. Intencje nie wyglądają na czyste (oczywiście mogą być, ale nie wyglądają).
__________________
I DON'T BELIEVE EVERYTHING I THINK.
TadCooper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 10:02   #4442
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
Jak mnie gość tak dzielnie zagadywał przez 4 lata, czekając aż będę wolna to też mieliśmy bajkowe początki, plułam sobie w brodę, że już kilka lat temu się nie zeszliśmy... a potem okazał się największą toksyną, jaką w zyciu poznałam

Życzę Ci, aby u Was tak nie było, ale bądź ostrożna. Jak coś wygląda na zbyt piękne, aby było prawdziwe, to zwykle* dlatego, że jest. Nie znam facetów, którzy zagadują po kilka lat do kobiety, którą widzieli przez 3 minuty, a potem jak uda im się ją wreszcie wyciągnąc na spotkanie to już na starcie pokazują wysokie zaangażowanie. Zdrowe relacje zwykle zaczynają się dużo spokojniej.

* nie zawsze i powtórzę: życzę Ci, aby w Twoim przypadku było ok.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------





Dokładnie tak! + na moim podkarpaciu przyjęło się, że wesele robi się dla rodziny i tym sposobem kumpel ostatnio próbował wyperswadować hajtającym się znajomym wesele bez disco polo "bo nikt nie będzie do tego tańczył". Z jednej strony rozumiem chęć sprawienia, żeby wszyscy się dobrze bawili, z drugiej - gdybym miała wywalić -dziesiąt tysięcy na "mój dzień" i musieć przy tym słuchać X godzin muzyki, której nie trawię, to uznalałbym to za średnią inwestycję

Zgadzam sie z pierwsza częścią. Tez mam takiego adoratora na insta, który mnie próbuje zagadywać od chyba 4 lat i zawsze się zastanawiam co za dziwny człowiek to musi być, żeby zamiast skupić się na swoim tu i teraz, traci czas na inicjowanie kontaktu ze mną. Zastanawiałoby mnie dlaczego osoba zza drugiej strony oceanu akurat ja upatrzyła sobie za cel. Bo to przecież musiała być decyzja, ze akurat ona.

Byłam na ślubie, gdzie państwo młodzi maja całkiem, całkiem gust muzyczny, a wesele w rytmie disco polo. Nie tylko na Podkarpaciu zwyczaj robienia wesela wbrew sobie.

Z tego wynika: brak ślubu = brak problemów. Nie trzeba mieć rozkmin jaka muzyka i pod kogo
Oczywiście, można zrobić po swojemu. Fajny był pomysł w domku z najbliższymi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 10:06   #4443
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Rurq, Tad Cooper - w sumie, jak przeczytałam Wasze wypowiedzi i się nad tym na chłodno zastanowiłam, to macie rację dziewczyny. Ja wczoraj wieczorem jak przeczytałam opowieść Anny Joanny, to mi się wydała taka uroczo-romantyczna, filmowa (może przez to, że romanse czytałam ostatnio) - ale jak teraz, w świetle dnia, myślę o tym na trzeźwo, to faktycznie brzmi to trochę creepy. Ostrożność jak najbardziej wskazana. Bo albo to faktycznie taka romantyczna historia, albo coś mocno toksycznego.



Anno Joanno, a on w trakcie tych 6 lat był w jakimś związku?
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 10:27   #4444
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
Zastanawiałoby mnie dlaczego osoba zza drugiej strony oceanu akurat ja upatrzyła sobie za cel. Bo to przecież musiała być decyzja, ze akurat ona.
Mi się rzuciło w oczy to, że chłop zrobił ten nagly zryw spacerowy po tym, jak Anna Joanna mu wyznała, że wciąz trochę ją boli poprzednia relacja. Toksycy lubią wykorzystywać momenty, gdy kobieta jest slabsza i zwykle zaczynają czarować, gdy potencjalna ofiara wyjątkowo silnie marzy o happy endzie. Jak dziewczyna ma spokojne, szczęśliwe życie to dużo łatwiej jest jej zauważyć sygnały ostrzegawcze (które na początku znajomości z toksynami są ledwo zauważalne) niż jeśli aktualnie miewa się trochę gorzej i nagle pojawia się rycerz na białym koniu, oferujący "żyli długo i szczęsliwie".

Moja toksyna się uaktywniła w dokładnie tym samym momencie - wiele lat mnie zaczepiał, aż wreszcie w rozmowie wyszło, że zakończyłam kilkuletni związek i BAM, od razu wyskakuje książe z bajki, ktory zagadywal od lat, zupelnym przypadkiem uosobienie zalet, ktorych brakowało mi w poprzedniku

Anno - tak, jak mówią dziewczyny. OBY tak nie było, nikt tu nie chce Ci zepsuć radości z nowej relacji Po prostu uważaj na siebie. Jeśli gość faktycznie jest super to nie będzie miał nic przeciwko rozwijaniu znajomości w zdrowszym, spokojniejszym tempie i za parę miesięcy dalej będzie miło. Tego Ci życzę całym serduchem!
rurq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 13:46   #4445
anna_joanna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 278
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Dziewczyny, uwierzcie mi, że ja mam tych kontrolek ostrzegawczych zapalone dużo więcej, aniżeli Wy. Od blisko roku pracuję nad sobą po rozstaniu z klasycznym toksykiem, co tutaj nie raz i nie dwa opisywałam. I jak Mili wiele razy wspominała - nie wie, czy wierzy jeszcze w taką klasyczną bajkową miłość, aktualnie chciałaby, żeby było tu i teraz coś fajnego, bo to było życie wyłącznie wspomnieniami. Też staram się tak do tego podchodzić i nie wiem, ile to przetrwa, ale to o tyle nowe, że przez kilka lat mojego toksycznego związku plus rok po nim, nie potrafiłam nawet spojrzeć w stronę innego mężczyzny, żadne tindery, inne portale, czy mężczyźni z reala, to była gigantyczna blokada.



Nie pisałam tutaj zbyt wiele o sobie, poza jakimiś prywatnymi wiadomościami, bo w moim mniemaniu to niewiele zmienia, ale ja też pełnię funkcję dyrektorską w zagranicznej firmie, nie tak dużej jak jego i z innej branży, niemniej jednak, jestem też trochę starsza od większości z Was. Zarabiam uczciwe pieniądze, ale to nijak nie przekłada się to na moje życie uczuciowe, na chęć posiadania fajnego człowieka u boku, na problemy emocjonalne itp. Tak, my też mamy problemy i mamy życie poza pracą, choćby moje zaglądanie na wizaż



Ta historia sprzed 6 lat też ma swoje drugie dno, że w istocie mój ówczesny szef (a też prywatnie ktoś na kształt przyjaciela) wysłał akurat mnie na to lotnisko. Zdaje się, że już wtedy był w tym jakiś zamysł żeby nas jakoś powiązać (o czym rzecz jasna dowiedziałam się w tych ostatnich tyg.), byłam krótko po stracie dziecka, on tez miał w podobnym czasie jakąś historię ze stratą kogoś. Oboje też w tym czasie chodziliśmy z tego powodu na terapię i byliśmy dla siebie wsparciem. To nie było tak, że padł z wrażenia w te 3 min. na widok moich oczu, chociaż fizycznie też przypadliśmy sobie do gustu, to były godziny rozmów i wspierania się, ale wtedy wszystko padło z uwagi na ogromną odległość i fakt, że nieszczególnie wierzyłam, że jest do pokonania, dla mnie to była ucieczka w pracę, dostałam rok później awans, potem i ja i on byliśmy w związkach (to w odp. na Twoje pytanie Mili - tak, był w 3,5 rocznym związku, o czym mi pisał), jego zakończył się 1,5roku temu, mój rok; pisząc raz na jakiś czas, może na pół roku co tam u nas i jak sobie radzimy, raczej bez żadnych podtekstów (jak wspomniałam wcześniej). I myślę, że w tym, że teraz tak niejako na siebie wpadliśmy też przypadku nie było, bo nasz wspólny przyjaciel znał moją historię i wiedział na jakim jestem etapie życia.



I gdzieś w perspektywie kilku lat myśli o powrocie do kraju, bo tutaj wybudował dom, bo tutaj ma rodzinę, więc też to, by właśnie w kraju szukać bliskiej osoby, a nie w jakimś innym obcym kraju pewnie też jakiś sens ma.

Ale dziękuję Wam za to co napisałyście czy może być toksykiem? Oczywiście, że może, tego nigdy nie da się wykluczyć, a ja mam głowę wypełnioną czarnymi scenariuszami i jak same pisałyście, gdy jesteśmy głodne uczuć - na wiele rzeczy przymykamy oko. Postawiłam sprawę uczciwie, że na dzisiaj mam jeszcze dużo ran do wylizania i nie chcę niczego przyspieszać. Ale też nie chcę go odrzucać dlatego, że to wydaje się tak piękne, że nierealne. Na tu i teraz jest dobrze, mimo moich obaw. Ale to póki co nie jest związek, to jest dwoje ludzie, którzy spędzają ze sobą weekendy i czują się z tym dobrze.
anna_joanna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 14:16   #4446
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Rurq, Tad Cooper - w sumie, jak przeczytałam Wasze wypowiedzi i się nad tym na chłodno zastanowiłam, to macie rację dziewczyny. Ja wczoraj wieczorem jak przeczytałam opowieść Anny Joanny, to mi się wydała taka uroczo-romantyczna, filmowa (może przez to, że romanse czytałam ostatnio) - ale jak teraz, w świetle dnia, myślę o tym na trzeźwo, to faktycznie brzmi to trochę creepy. Ostrożność jak najbardziej wskazana. Bo albo to faktycznie taka romantyczna historia, albo coś mocno toksycznego.



Anno Joanno, a on w trakcie tych 6 lat był w jakimś związku?
Oj, komedie romantyczne zdecydowanie są fajne tylko na ekranie. Akcje rodem z nich w życiu to już niestety ma sa kra.
Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
Mi się rzuciło w oczy to, że chłop zrobił ten nagly zryw spacerowy po tym, jak Anna Joanna mu wyznała, że wciąz trochę ją boli poprzednia relacja. Toksycy lubią wykorzystywać momenty, gdy kobieta jest slabsza i zwykle zaczynają czarować, gdy potencjalna ofiara wyjątkowo silnie marzy o happy endzie. Jak dziewczyna ma spokojne, szczęśliwe życie to dużo łatwiej jest jej zauważyć sygnały ostrzegawcze (które na początku znajomości z toksynami są ledwo zauważalne) niż jeśli aktualnie miewa się trochę gorzej i nagle pojawia się rycerz na białym koniu, oferujący "żyli długo i szczęsliwie".

Moja toksyna się uaktywniła w dokładnie tym samym momencie - wiele lat mnie zaczepiał, aż wreszcie w rozmowie wyszło, że zakończyłam kilkuletni związek i BAM, od razu wyskakuje książe z bajki, ktory zagadywal od lat, zupelnym przypadkiem uosobienie zalet, ktorych brakowało mi w poprzedniku

Anno - tak, jak mówią dziewczyny. OBY tak nie było, nikt tu nie chce Ci zepsuć radości z nowej relacji Po prostu uważaj na siebie. Jeśli gość faktycznie jest super to nie będzie miał nic przeciwko rozwijaniu znajomości w zdrowszym, spokojniejszym tempie i za parę miesięcy dalej będzie miło. Tego Ci życzę całym serduchem!
Dlatego ja póki co żadnych związków. Póki nie poukładam sobie bardziej rzeczy, na których mi zależy i nie wrócę do większej pewności siebie nie tykam tematu.
__________________
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 15:00   #4447
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Oj, komedie romantyczne zdecydowanie są fajne tylko na ekranie. Akcje rodem z nich w życiu to już niestety ma sa kra.
Dokładnie tak!

Anna Joanna - wiadomo, że Ty najlepiej znasz własną sytuację
rurq jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-01-25, 17:17   #4448
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Nie mam pojęcia jak żyć. Ta szklana pogoda jest nie do życia .

Super. Cieszę się, że wszyscy będą mogli przyjść .

Prezenty dla samej siebie zawsze najbardziej trafione! Fajnie, że zegarek do Ciebie leci. Z rzeczami kojarzącymi się z eks trochę tak jest. Mam kilka ciuchów, które mi się z nim kojarzą i o ile na początku je nosiłam tak zauważyłam, że mimo iż je lubię to omijam ostatnio.
To ja mam taki jeden balsam do ciała, który kojarzy mi się z ex (ma taki specyficzny zapach- mi się kojarzył z seksami ). I ostatnio zapytałam kolegów czy ładny dając im do porównania ten i drugi... powiedzieli że ten mój eks-owy to pachnie jakoś tak... grobowo No zepsuli mi zapach dziady!! Ja go lubiłam używać
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 17:18   #4449
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88460489]Dziękuję

No fajnie tej koleżance, ale zobacz jakie dogodne warunki - nigdy nie musiała się sama utrzymywać. najpierw rodzice, potem facet. Nie od dziś wiadomo, że z kimś zyje się taniej...

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------



To na pewno
Własnie o tym gadalysmy z kolezankami, ze np. w Wawie mieszkanie dla pary to ok. 2500, a za kredyt by płacili ok. 1600. No ale... wkład własny i przestaje się robić różowo. Bez pomocy rodzicow czy jakiegoś tajemniczego super dochodu to cięzko. Chyba najlepiej pojechać na trochę za granicę i tak próbować. Dołujące to jest, ze pracuje sie na etat i trudno sie samemu utrzymac, tzn. pójść na swoje.[COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

Co do tych mieszkań, z jednej strony zgadzam się, że mieszkania są drogie, ale nie zgadzam się, że nie wiadomo ile zarabiać, żeby sobie kupić takie mieszkanie na kredyt.
Jesteśmy jednak krajem typu 'zastaw się a postaw się'. Tak jak tutaj ktoś pisał. Wystawne wesela a potem płacz, że nie ma na wkład własny. Kiedyś mieszkałam w okolicy bardzo dobrej no i dosyć drogiej restauracji w centrum miasta. Wierzcie albo nie, ale w niedziele dostać się tam nie dało. Co tydzień ktoś organizował komunie i restauracja była cała zarezerwowana.
Kiedyś rozmawiałam o tym ze znajomymi z Niemiec i UK i nie mogli nadziwić się, że u nas takie tradycje z weselami, komuniami, czy nawet imprezami urodzinowymi i te nasze czym chata bogata itd
Znajomy który mieszkał w UK opowiadał, że on często chodził na jakieś imprezy ślubne tam (imprezy ślubne bo oni tam raczej takich tradycyjnych wesel nie organizują, przynajmniej tam gdzie on mieszkał no i mówimy tu o klasie średniej a nie jakichś bogaczach) i mówił, że wyglądało to tak, że po ślubie szło się do restauracji, każdy płacił za siebie a w prezencie dła młodych dawało się jakiś drobiazg - filiżanki, jakąś lepszą kawę do ekspresu, albo ktoś podobno dał 20 funtów. W to ostatnie trudno mi było uwierzyć, ale znajomy mówił, że tam to jest normalne.
I teraz zastawcie to z Polską - dużo biedniejszy kraj a wesela na kilkaset osób. Przymus, żeby młodym dać nie wiadomo ile kasy.
W pracy mam kobietę, która narzeka, że chciałaby więcej zarabiać, a jak było wesele jej koleżanki to przed weselem kupiła sobie nową sukienkę, poszła robić fryzurę do fryzjera, makijaż do makijażystki + oczywiście manicure, pedicure i płakała, że na to wesele wraz zakupem prezentu wydała prawie 3 tysiące. No ludzie
Ja się nie dziwię, że ludzie narzekają na zarobki/nie mają pieniędzy na wkład własny skoro na głupią imprezę potrafią wydać lekką ręką kilka tysi.


Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
Mi się rzuciło w oczy to, że chłop zrobił ten nagly zryw spacerowy po tym, jak Anna Joanna mu wyznała, że wciąz trochę ją boli poprzednia relacja. Toksycy lubią wykorzystywać momenty, gdy kobieta jest slabsza i zwykle zaczynają czarować, gdy potencjalna ofiara wyjątkowo silnie marzy o happy endzie. Jak dziewczyna ma spokojne, szczęśliwe życie to dużo łatwiej jest jej zauważyć sygnały ostrzegawcze (które na początku znajomości z toksynami są ledwo zauważalne) niż jeśli aktualnie miewa się trochę gorzej i nagle pojawia się rycerz na białym koniu, oferujący "żyli długo i szczęsliwie".

Moja toksyna się uaktywniła w dokładnie tym samym momencie - wiele lat mnie zaczepiał, aż wreszcie w rozmowie wyszło, że zakończyłam kilkuletni związek i BAM, od razu wyskakuje książe z bajki, ktory zagadywal od lat, zupelnym przypadkiem uosobienie zalet, ktorych brakowało mi w poprzedniku

Anno - tak, jak mówią dziewczyny. OBY tak nie było, nikt tu nie chce Ci zepsuć radości z nowej relacji Po prostu uważaj na siebie. Jeśli gość faktycznie jest super to nie będzie miał nic przeciwko rozwijaniu znajomości w zdrowszym, spokojniejszym tempie i za parę miesięcy dalej będzie miło. Tego Ci życzę całym serduchem!
Straszna historia.

Anna Joanna, obserwuj na spokojnie. Czasem tak jest, ze faceci się budzą po 40/50 mają wysokie stanowisko i brakuje im tylko kobiety i potrafią wtedy dla takiej kobiety dużo zrobić. Widziałam już nie takie rzeczy.
Ja też jak spotykam się z kimś na poważnie (podkreślam, że jak już wiem, że może coś z tego być i robi się poważnie) to bardzo dbam o tą osobę, organizuję niespodzianki, często na pierwszych spotkaniach sondowałam np co facet lubi jeść a potem organizowałam kolacje gdzie były absolutnie wszystkie jego ulubione dania. Jestem takim typem osoby. Zawsze daję 200 % , moi dwaj faceci nawet się śmieli, że jestem idealną dziewczyną
A nie robię tego bo jestem jakąś manipulantką tylko raczej osobą która dużo daje z siebie. W życiu, w pracy, w związku. Może ten facet też jest takim typem.
Ale obserwuj obserwuj.

Edytowane przez sunshinebutterfly
Czas edycji: 2021-01-25 o 17:20
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 17:19   #4450
NocnaWiedma
Lady in red.
 
Avatar NocnaWiedma
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 67 023
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez yes Pokaż wiadomość
To ja mam taki jeden balsam do ciała, który kojarzy mi się z ex (ma taki specyficzny zapach- mi się kojarzył z seksami ). I ostatnio zapytałam kolegów czy ładny dając im do porównania ten i drugi... powiedzieli że ten mój eks-owy to pachnie jakoś tak... grobowo No zepsuli mi zapach dziady!! Ja go lubiłam używać
Grunt, że nie kojarzy się grobowo jak z seksami!


Mam ochotę na niewinne flirty, ale brak osób z którymi można by je popchnąć .
__________________

Edytowane przez NocnaWiedma
Czas edycji: 2021-01-25 o 17:24
NocnaWiedma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 17:46   #4451
sunshinebutterfly
Zadomowienie
 
Avatar sunshinebutterfly
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 073
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Dziewczyny, czy Wam też ten styczeń tak się dłuży???
sunshinebutterfly jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-01-25, 17:47   #4452
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

A u mnie hit z tym chłopakiem (co odwiedził mnie z tortem, szampanem i bukietem róż).

Mój przyjaciel po imprezie powiedział mu, że jakby chciał się ze mną spotkać (bo tamten się tak zachwycał) to na pewno nie jak on jest z kimś.

2 dni cyk i dzwoni do mojego przyjaciela, że niby się rozstali, że to się wypalało od dłuższego czasu i że generalnie byłam impulsem. (To z byciem impulsem mogę zrozumieć, bo sama miałam taką syt. w zeszłym roku)

Ta wiadomość o rozstaniu mnie zmroziła. Poczułam się nagle winna... Ale następnego dnia mi przeszło - nie odpowiadam w końcu za czyjeś decyzje.

No i wczoraj byliśmy umówieni na spacer. Klasa - otworzył mi drzwi od auta, w środku czekała na mnie róża. Duuużo się śmialiśmy, rozmawialiśmy, aczkolwiek ja byłam bardziej kumpelska aniżeli romantyczna On max zestresowany, widziałam to po nim, bardzo niepewny.

No ogólnie świetny czas, chemia w powietrzu ale byliśmy grzeczni

A dzisiaj wstałam i mam takie przeczucie, że coś mi nie pasuje. Że za lekko opowiadał mi o tym rozstaniu (bo wczoraj coś tam napomknęłam z pytaniem co tam się zadziało ostatnio u niego) No bez jaj, przecież nie zapytałam o pogodę Dlatego wydaje mi się - tak jak któraś tu pisała - że on trzyma się obu gałęzi na raz, żeby ewentualnie zgrabnie przeskoczyć/lub wrócić przez otwartą furtkę.

Mam jakiś taki dystans. Wyciszam emocje (choć są mega ), dobrze się bawię a co będzie dalej to zobaczymy. Ja mam zazwyczaj nosa jak coś mi się w historiach nie zgrywa, dlatego wyhamowałam i mi to pasuje. Zobaczymy czy dalej tak będzie zabiegał
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 18:20   #4453
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Anno Joanno, w tym pierwszym opisie tej znajomości nie wspomniałaś, że te 6 lat temu mieliście intensywny kontakt i pomagaliscie sobie wzajemnie z Waszymi traumami, a to też ma znaczenie w odbiorze sytuacji.Facet już nie jawi się jakoś ktoś kto Cię widział 3 minuty i oszalał, tylko ktoś, z kim wzajemnie jakieś (wazne?) role kiedys dla siebie odegraliscie. Przynajmniej ja tak to widzę. Także... Bądź czujna i korzystaj z miłych, dobrych chwil. Mocno Ci kibicuje!

Sunshine, mi styczeń leci bardzo szybko. Jeszcze tydzień i już luty!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Yes, nie gniewaj się, ale gdzie tu hit? Raczej wszystkie tu na wątku obstawialysmy taki scenariusz. Facet jest strasznie schematyczny. Nie zdziwiłabym się, jakby była dziewczyna nie wiedziała, że jest byłą. Któraś dziewczyna Cię chyba pytała, czy nawet jakby zerwał z nią, to czy chcialabys się w tym momencie z nim spotykać. Jesli nie masz obiekcji, to co Ci szkodzi. Ale ja na przykład bym nie chciała, bo gość sobie wystawił piękna laurkę tym, że dwa miesiące z Tobą pisał i jeździł z kwiatami i szampanem, nie będąc singlem. Takie rzeczy świadczą o człowieku i jego podejściu do spraw związkowych. Także no, nie wiem w sumie, czego oczekujesz i jak go traktujesz, ale jeśli w ogóle w kategoriach potencjalnie związkowych, a nie np zabawy bez zobowiązań, to też radzilabym ostrożność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 18:34   #4454
dariah4
Raczkowanie
 
Avatar dariah4
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: :D
Wiadomości: 411
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
Pomału dorastam do podejścia "każda praca ma jakieś minusy". Jeszcze troszkę się ludze, że znajdę taka bez
Nie da się znaleźć chyba takiej pracy bez minusów, ale trzeba szukać takiej, która ma ich jak najmniej

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Totalnie bym potańczyła ️.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja też Już się nie mogę doczekać jakiejkolwiek imprezy.

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88460489]Trzymam kciuki za zmianę pracy, sama jestem juz na skraju, jesli chodzi o to, co sie u mnie dzieje

Jak tam tinder? [/QUOTE]

Ja już też jestem na skraju. Dzisiaj szef miał pretensje, o to że nie sprawdziłam czegoś co nie należy i nigdy nie należało do moich obowiązków.

A co do tindera to piszemy codziennie i zaprosił mnie dzisiaj na randkę, więc może w tym tygodniu uda się spotkać nawet. Pisze się fajnie, więc mam nadzieję, że tak samo będzie na żywo

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;88460559]Ej, dziewczyny, czy wy zawsze wiedziałyście, że chcecie lub nie ślubu/dzieci? Czy to się jakoś zmieniało? Czy dalej nie wiecie?[/QUOTE]
Ja wiem od dawna, że nie chce mieć dzieci i póki co nic się w tej kwestii nie zmienia. Nie mówię, że zmienię kiedyś zdania, bo może jak poznam w końcu odpowiedniego faceta to mi się odmieni, ale jakoś nie widzę siebie jako matki. Dzieci mnie wkurzają tak naprawdę i totalnie nie mam do nich podejścia. Kiedy spotykam się ze znajomymi, którzy mają już dzieci to totalnie nie umiem złapać z nimi kontaktu i boli mnie głowa od ich krzyków. Pomijając już to, że wychowanie dzieci to duża odpowiedzialność, to ja chyba jednak wolę mieć święty spokój, móc odpocząć po pracy czy spać do południa w weekendy bez poczucia że muszę się kimś opiekować.

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88460704]Slub byl dla mnie kwestia bardziej praktyczna. Nigdy nie rozumialam, na co komu wesele, bo to przeciez tyle kasy za raptem 1 dzien, znam ludzi, ktorzy sie zadluzaja Ale slubu nie musialabym brac.[/QUOTE]
Też tego nie rozumiem. A najgorsze jest to jak rozmawiam czasami na takie tematy z moją mamą, która jest z tych co uważa, że to wesele musi być i najlepiej jeszcze pozapraszać rodzinę z którą raz w życiu na oczy może się widziało.

Cytat:
Napisane przez NocnaWiedma Pokaż wiadomość
Dlatego ja póki co żadnych związków. Póki nie poukładam sobie bardziej rzeczy, na których mi zależy i nie wrócę do większej pewności siebie nie tykam tematu.
Ja ostatnio mam takie samo postanowienie. Przemyślałam kilka spraw i stwierdziłam, że najpierw muszę swoje życie i nieuporządkowane sprawy załatwić, a dopiero potem mogę zacząć myśleć o związkach.

Tak poza tym miałam dzisiaj trochę dziwną rozmowę. Od jakiegoś czasu zaczął odzywać się do mnie syn koleżanki mojej mamy. Znamy się od kilkunastu lat i nigdy jakoś się ze sobą nie kumplowaliśmy ani nawet nie gadaliśmy ze sobą, tyle co cześć cześć jak się gdzieś widzieliśmy przypadkiem. A jemu jakiś czas temu, nie wiem dlaczego, się o mnie przypomniało i napisał do mnie że on chciałby może nawiązać ze mną jakiś kontakt i w ogóle. Ja nie miałam za bardzo ochoty na jakiekolwiek rozmowy z nim, więc próbowałam go w odpowiedzi jakoś zbyć. Nie napisałam wprost żeby spadał, ale wydawało mi się, że dosyć wyraźnie dałam do zrozumienia, że nie mam ochoty na jakieś większe kontakty. Niestety nie był na tyle bystry, żeby to zrozumieć Potem pisał do mnie jeszcze ileś tam razy a ja za każdym razem próbowałam go zbyć. Dzisiaj znowu napisał, że nie chce się narzucać, ale (i tu cały elaborat dlaczego ma nadzieję, że uda nam się utrzymywać kontakt ze sobą ) i miałam już tego dosyć, więc w końcu napisałam mu wprost, że nie mam ochoty na jakieś zacieśnianie kontaktów i najlepiej jeśli zostaniemy przy takim kontakcie jaki mieliśmy do tej pory. Na co on do mnie: "przepraszam a co w tym złego, że chciałem nawiązać z Tobą kontakt?" Ogólnie trochę mi głupio, że go tak potraktowałam bo to jednak syn koleżanki mojej mamy i gdzieś go może jeszcze spotkam kiedyś przypadkiem, ale z drugiej strony nie będę się z kimś wielce kumplować czy tam nie wiadomo co jeszcze, tylko po to żeby go nie urazić.
dariah4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 19:01   #4455
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez dariah4 Pokaż wiadomość
Tak poza tym miałam dzisiaj trochę dziwną rozmowę. Od jakiegoś czasu zaczął odzywać się do mnie syn koleżanki mojej mamy. Znamy się od kilkunastu lat i nigdy jakoś się ze sobą nie kumplowaliśmy ani nawet nie gadaliśmy ze sobą, tyle co cześć cześć jak się gdzieś widzieliśmy przypadkiem. A jemu jakiś czas temu, nie wiem dlaczego, się o mnie przypomniało i napisał do mnie że on chciałby może nawiązać ze mną jakiś kontakt i w ogóle. Ja nie miałam za bardzo ochoty na jakiekolwiek rozmowy z nim, więc próbowałam go w odpowiedzi jakoś zbyć. Nie napisałam wprost żeby spadał, ale wydawało mi się, że dosyć wyraźnie dałam do zrozumienia, że nie mam ochoty na jakieś większe kontakty. Niestety nie był na tyle bystry, żeby to zrozumieć Potem pisał do mnie jeszcze ileś tam razy a ja za każdym razem próbowałam go zbyć. Dzisiaj znowu napisał, że nie chce się narzucać, ale (i tu cały elaborat dlaczego ma nadzieję, że uda nam się utrzymywać kontakt ze sobą ) i miałam już tego dosyć, więc w końcu napisałam mu wprost, że nie mam ochoty na jakieś zacieśnianie kontaktów i najlepiej jeśli zostaniemy przy takim kontakcie jaki mieliśmy do tej pory. Na co on do mnie: "przepraszam a co w tym złego, że chciałem nawiązać z Tobą kontakt?" Ogólnie trochę mi głupio, że go tak potraktowałam bo to jednak syn koleżanki mojej mamy i gdzieś go może jeszcze spotkam kiedyś przypadkiem, ale z drugiej strony nie będę się z kimś wielce kumplować czy tam nie wiadomo co jeszcze, tylko po to żeby go nie urazić.
O matko, nienawidzę takich narzucających się ludzi Trzeba było mu odpisać, że nic złego, ale ty nie chcesz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 19:02   #4456
694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 8 556
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez yes Pokaż wiadomość
A u mnie hit z tym chłopakiem (co odwiedził mnie z tortem, szampanem i bukietem róż).



Mój przyjaciel po imprezie powiedział mu, że jakby chciał się ze mną spotkać (bo tamten się tak zachwycał) to na pewno nie jak on jest z kimś.



2 dni cyk i dzwoni do mojego przyjaciela, że niby się rozstali, że to się wypalało od dłuższego czasu i że generalnie byłam impulsem. (To z byciem impulsem mogę zrozumieć, bo sama miałam taką syt. w zeszłym roku)



Ta wiadomość o rozstaniu mnie zmroziła. Poczułam się nagle winna... Ale następnego dnia mi przeszło - nie odpowiadam w końcu za czyjeś decyzje.



No i wczoraj byliśmy umówieni na spacer. Klasa - otworzył mi drzwi od auta, w środku czekała na mnie róża. Duuużo się śmialiśmy, rozmawialiśmy, aczkolwiek ja byłam bardziej kumpelska aniżeli romantyczna On max zestresowany, widziałam to po nim, bardzo niepewny.



No ogólnie świetny czas, chemia w powietrzu ale byliśmy grzeczni



A dzisiaj wstałam i mam takie przeczucie, że coś mi nie pasuje. Że za lekko opowiadał mi o tym rozstaniu (bo wczoraj coś tam napomknęłam z pytaniem co tam się zadziało ostatnio u niego) No bez jaj, przecież nie zapytałam o pogodę Dlatego wydaje mi się - tak jak któraś tu pisała - że on trzyma się obu gałęzi na raz, żeby ewentualnie zgrabnie przeskoczyć/lub wrócić przez otwartą furtkę.



Mam jakiś taki dystans. Wyciszam emocje (choć są mega ), dobrze się bawię a co będzie dalej to zobaczymy. Ja mam zazwyczaj nosa jak coś mi się w historiach nie zgrywa, dlatego wyhamowałam i mi to pasuje. Zobaczymy czy dalej tak będzie zabiegał
Wybacz, ale mam ciary żenady czytając to.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka
694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 19:03   #4457
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88462949]O matko, nienawidzę takich narzucających się ludzi Trzeba było mu odpisać, że nic złego, ale ty nie chcesz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Właśnie też nie lubię, jak ludzie nie łapią aluzji i się robi niekomfortowo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 19:10   #4458
dariah4
Raczkowanie
 
Avatar dariah4
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: :D
Wiadomości: 411
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88462949]O matko, nienawidzę takich narzucających się ludzi Trzeba było mu odpisać, że nic złego, ale ty nie chcesz [/QUOTE]
Tak właśnie zrobiłam. Dopiero wtedy odpisał, że spoko i że nie będzie mi już zawracał głowy.
dariah4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 19:12   #4459
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez dariah4 Pokaż wiadomość
Tak właśnie zrobiłam. Dopiero wtedy odpisał, że spoko i że nie będzie mi już zawracał głowy.
Dobrze, że dał sobie spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-01-25, 19:29   #4460
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88462953]Wybacz, ale mam ciary żenady czytając to.

Wysłane z mojego Redmi 7A przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

luz, ja mam po prostu ochotę na flirty i, tak jak pisałam, nie mam ani żadnych planów ani oczekiwań wobec tego chłopaka. Jakbym miała to pewnie bym już dawno była rozstrojona emocjonalnie Dla mnie to było spotkanie raczej "zapoznawcze" (pomimo, że mi się podoba), on chyba bardziej randkowo do tego podszedł Ale to już jego problem...

A że ja lubię bajery-bajerki i nie wyobrażam sobie nas przed ołtarzem to... "się bawię". Na luzie podchodzę do tej znajomości

---------- Dopisano o 20:29 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88462949]O matko, nienawidzę takich narzucających się ludzi Trzeba było mu odpisać, że nic złego, ale ty nie chcesz


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Oja, ale ja też mam z tym problem. Żeby asertywnie i jasno dać do zrozumienia komuś, że "sorry ale nie". Ale może dlatego tak mam, bo jak przypomnę sobie wszystkie reakcje typów z przeszłości to...

Teraz też mam taką sytuację ale już olewam, nie odpisuję nic (a koleś walczy dzielnie od grudnia, prowadząc monolog. Serio?)
__________________

Edytowane przez yes
Czas edycji: 2021-01-25 o 19:44
yes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 20:41   #4461
rurq
Rozeznanie
 
Avatar rurq
 
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: Zdolny
Wiadomości: 644
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

[1=694fcdf7a19624f07270486 17a838dcb1266be57_641ce80 216f07;88462953]Wybacz, ale mam ciary żenady czytając to.
[/QUOTE]

+1.

Taaaak... tak kumpelsko podchodzisz, że masz potrzebę pochwalić się na wątku każdym gestem z jego strony, podkreślając zaangażowanie z jego strony i jego rzekomy brak ze swojej To nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni na wątku, gdzie gość ewidentnie zachowuje się słabo, wszystkie zwracamy na to uwagę, Wizażanka, która się z nim spotyka również niby to widzi, ale z uporem maniaka brnie w relacje z takim żenującym typem, zupełnie jakby normalnych, fajnych facetów nie było, którzy chętnie spędzą czas bez zobowiązań a przy okazji nie odwalą żadnej chały. Ja trochę nie rozumiem skąd u dziewczyn taka potrzeba zostania Hodowcą Buraków. Po co, po co, jak śpiewała Kayah
rurq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 20:45   #4462
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez yes Pokaż wiadomość
luz, ja mam po prostu ochotę na flirty i, tak jak pisałam, nie mam ani żadnych planów ani oczekiwań wobec tego chłopaka.
A nie mozna "bawic sie w flirty" z niezajetym?
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 20:50   #4463
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
+1.

Taaaak... tak kumpelsko podchodzisz, że masz potrzebę pochwalić się na wątku każdym gestem z jego strony, podkreślając zaangażowanie z jego strony i jego rzekomy brak ze swojej To nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni na wątku, gdzie gość ewidentnie zachowuje się słabo, wszystkie zwracamy na to uwagę, Wizażanka, która się z nim spotyka również niby to widzi, ale z uporem maniaka brnie w relacje z takim żenującym typem, zupełnie jakby normalnych, fajnych facetów nie było, którzy chętnie spędzą czas bez zobowiązań a przy okazji nie odwalą żadnej chały. Ja trochę nie rozumiem skąd u dziewczyn taka potrzeba zostania Hodowcą Buraków. Po co, po co, jak śpiewała Kayah
Dosadnie, ale myślę podobnie.

I jeszcze pisanie o jego "klasie", bo otworzył drzwi do auta i dal róże ciekawe gdzie ta klasa mu się zapodziała, gdy flirtował z dziewczyną, będąc w związku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 20:55   #4464
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez rurq Pokaż wiadomość
+1.

Taaaak... tak kumpelsko podchodzisz, że masz potrzebę pochwalić się na wątku każdym gestem z jego strony, podkreślając zaangażowanie z jego strony i jego rzekomy brak ze swojej To nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni na wątku, gdzie gość ewidentnie zachowuje się słabo, wszystkie zwracamy na to uwagę, Wizażanka, która się z nim spotyka również niby to widzi, ale z uporem maniaka brnie w relacje z takim żenującym typem, zupełnie jakby normalnych, fajnych facetów nie było, którzy chętnie spędzą czas bez zobowiązań a przy okazji nie odwalą żadnej chały. Ja trochę nie rozumiem skąd u dziewczyn taka potrzeba zostania Hodowcą Buraków. Po co, po co, jak śpiewała Kayah
[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88463245]A nie mozna "bawic sie w flirty" z niezajetym?[/QUOTE]

Wiecie co, ja w głębi serca wiem, że macie total 100% racji. Ale chyba po prostu brakuje mi takiego flirtu, który naprawdę mnie w jakimś tam stopniu jara... niż jest taki miałki i pitu-pitu i do niczego nie prowadzi (np. pisanie miesiąc i zero spotkania, nawet jak ja wychodzę z inicjatywą)

Niby piszą do mnie różne typy ale zaraz moje zainteresowanie umiera. Albo naklikałam kiedyś (listopad?) trochę na Tinderze i nagle mi pary wyskakują, po takim czasie... A ja znowu się jakoś zniechęciłam, no nie chce mi się. A jeszcze po wczoraj utwierdziłam się, że serio nie ma gdzie się spotkać :/

Najgorsze jest to, że sama nie wiem czego chcę Gdyby moja kumpela była na moim miejscu to miałabym taką opinię o tym wszystkim tak jak Wy.
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 21:02   #4465
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 921
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez yes Pokaż wiadomość
Wiecie co, ja w głębi serca wiem, że macie total 100% racji. Ale chyba po prostu brakuje mi takiego flirtu, który naprawdę mnie w jakimś tam stopniu jara... niż jest taki miałki i pitu-pitu i do niczego nie prowadzi (np. pisanie miesiąc i zero spotkania, nawet jak ja wychodzę z inicjatywą)
A nie masz nie wiem takiego poczucia wewnetrznego niesmaku, ze gdzies tam jest jego dziewczyna, ktora nie wie z jakim bucem sie zadaje i w jakis tam sposob t wszystko, co robicie oparte jest na oszustwie?

Mi by jakos zbrzydla dobra zabawa, bo z tylu glowy ciagle mialabym te swiadomosc. Sa ludzie, ktorym cos takiego nie przeszkadza, bo ten gosciu zawsze jakas znajdzie, ale nie wiem jako osoba, szukajaca kogos bez zobowiazan, wolalabym ograniczyc potencjalne problemy. A zajety gosc, oszust i pewnie zdradzacz, to shitstorm. Dla wlasnego zdrowia psychicznego unikalabym takiej sytuacji i wolalabym flirty i romanse w bardziej bezproblemowej odslonie.

Plus, moim zdaniem CI zalezy. Za "glosna" jestes, za czesto o nim piszesz, za bardzo sie zachwycasz kazdym glupim gescikiem typu kwiatki, przymykasz oczy na fakt, ze oszukuje dzieczyne i co najwazniejsze za czesto podkreslasz, ze to dla flirtu, zabawy, nie ma szans na nic wiecej i Ci nie zalezy.

On Ci kupuje kwiatki a Ty reagujesz, jakbys pierscionek z diamentem dostala.

Edytowane przez 535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802
Czas edycji: 2021-01-25 o 21:05
535de3f481873e06c5a5c33016fd2a44dce7d9b2_606b967225802 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 21:10   #4466
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

[1=535de3f481873e06c5a5c33 016fd2a44dce7d9b2_606b967 225802;88463305]A nie masz nie wiem takiego poczucia wewnetrznego niesmaku, ze gdzies tam jest jego dziewczyna, ktora nie wie z jakim bucem sie zadaje i w jakis tam sposob t wszystko, co robicie oparte jest na oszustwie?

Mi by jakos zbrzydla dobra zabawa, bo z tylu glowy ciagle mialabym te swiadomosc. Sa ludzie, ktorym cos takiego nie przeszkadza, bo ten gosciu zawsze jakas znajdzie, ale nie wiem jako osoba, szukajaca kogos bez zobowiazan, wolalabym ograniczyc potencjalne problemy. A zajety gosc, oszust i pewnie zdradzacz, to shitstorm. Dla wlasnego zdrowia psychicznego unikalabym takiej sytuacji i wolalabym flirty i romanse w bardziej bezproblemowej odslonie.

Plus, moim zdaniem CI zalezy. Za "glosna" jestes, za czesto o nim piszesz, za bardzo sie zachwycasz kazdym glupim gescikiem typu kwiatki, przymykasz oczy na fakt, ze oszukuje dzieczyne i co najwazniejsze za czesto podkreslasz, ze to dla flirtu, zabawy, nie ma szans na nic wiecej i Ci nie zalezy.

On Ci kupuje kwiatki a Ty reagujesz, jakbys pierscionek z diamentem dostala.[/QUOTE]

Kurde, ma to sens.
Chyba po prostu samotność i ostatni, naprawdę słaby związek spowodowały, że dla mnie coś co raczej nie jest ponadprzeciętnym zachowaniem - ja odbieram jako WOOOOW.

Dobrze, że niedługo uciekam w rodzinne strony, tam zawsze zbieram myśli i wracam bardziej poukładana.

Dziękuję, że próbujecie mi otworzyć moje zaciśnięte oczy Muszę przyhamować tę bajerę, macie racje, że to naprawdę słaby start (nawet jeśli miałby być to flirt i nic więcej).
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 21:24   #4467
Ava_
Zakorzenienie
 
Avatar Ava_
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4 865
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez yes Pokaż wiadomość
Kurde, ma to sens.

Chyba po prostu samotność i ostatni, naprawdę słaby związek spowodowały, że dla mnie coś co raczej nie jest ponadprzeciętnym zachowaniem - ja odbieram jako WOOOOW.



Dobrze, że niedługo uciekam w rodzinne strony, tam zawsze zbieram myśli i wracam bardziej poukładana.



Dziękuję, że próbujecie mi otworzyć moje zaciśnięte oczy Muszę przyhamować tę bajerę, macie racje, że to naprawdę słaby start (nawet jeśli miałby być to flirt i nic więcej).

Fajnie, ze masz dystans do siebie i potrafisz dość ostre w tonie uwagi przetrawić. Myśle, ze niejedna dziewczyna szła by tu w zaparte hasłami w stylu „on jest inny/wy nie wiecie”.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ava_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 21:33   #4468
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez Ava_ Pokaż wiadomość
Fajnie, ze masz dystans do siebie i potrafisz dość ostre w tonie uwagi przetrawić. Myśle, ze niejedna dziewczyna szła by tu w zaparte hasłami w stylu „on jest inny/wy nie wiecie”.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To już chyba doświadczenie. Żeby nie trzymać na siłę na nosie różowych okularów (emocje) tylko posłuchać też głosu rozsądku A osoby takie właśnie z zewnątrz, w których te znajomość nie wzbudza emocji są w stanie na chłodno ocenić potencjał i jakikolwiek sens

Chyba dość mi pomyłek, błędów w życiu... Zawsze to zostawia jakiś ślad w głowie :/
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 21:35   #4469
Milagros_90
Zakorzenienie
 
Avatar Milagros_90
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: somewhere over the rainbow
Wiadomości: 5 357
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Yes, z tego, co piszesz, wychodzi, że jesteś spragniona interakcji na żywo z facetami i w rezultacie zachlysnelas się tą relacją, która akurat się napatoczyła, brzydko mówiąc. Więc klapki na oczy i brniesz w to. DrzewaZaOknem już wszystko napisała. Zresztą Ty też to podskórnie czujesz, mam wrażenie, ale próbujesz przegadac sama siebie, no bo przecież jest fajnie, jest jakaś ekscytacja w końcu, itd.

Fajnie, że masz okazję wyjechać i się wyciszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Milagros_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2021-01-25, 21:50   #4470
yes
Zakorzenienie
 
Avatar yes
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 25 017
Dot.: Singielki 25+ cz. XV

Cytat:
Napisane przez Milagros_90 Pokaż wiadomość
Yes, z tego, co piszesz, wychodzi, że jesteś spragniona interakcji na żywo z facetami i w rezultacie zachlysnelas się tą relacją, która akurat się napatoczyła, brzydko mówiąc. Więc klapki na oczy i brniesz w to. DrzewaZaOknem już wszystko napisała. Zresztą Ty też to podskórnie czujesz, mam wrażenie, ale próbujesz przegadac sama siebie, no bo przecież jest fajnie, jest jakaś ekscytacja w końcu, itd.

Fajnie, że masz okazję wyjechać i się wyciszyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Taaak, to to

No nic, muszę się z tego g*wna jakoś ładnie wycofać, byleby nie wdepnąć głębniej ani się nie poślizgnąć

I znów pozostają mi "łowy" na Tinderze �� ehhhh !
__________________
yes jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-02-25 09:49:54


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:23.