Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 65.

[WhiteCherry]

Napisane przez ateris

Mnie to zawsze dziwiło na wizażu, że wklejanie zdjęć kotów, psów czy innej zwierzyny oraz rozwodzenie się nad tym tematem przez wiele stron jest ok, ale wspomnienie o ludzkich dzieciach już wzbudza niechęć i próbę szybkiej zmiany tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

w sumie to nie da się ukryć, że tak jest na wizażu.

[Pani_Mada]

Napisane przez ateris

Mnie to zawsze dziwiło na wizażu, że wklejanie zdjęć kotów, psów czy innej zwierzyny oraz rozwodzenie się nad tym tematem przez wiele stron jest ok, ale wspomnienie o ludzkich dzieciach już wzbudza niechęć i próbę szybkiej zmiany tematu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

bo nielubienie dzieci jest obecnie jakieś modne.
a kochanie zwierzątek domowych wręcz obowiązkowe.

wystarczy wspomnieć gdzieś, że się nie lubi zwierząt czy nie daj borze wspomnieć, że ludzie mogliby trzymać swoje psy na smyczy czy je wołać, bo nie każdy ma ochoty być obwąchiwany - to jest się okrzykniętym bezdusznym człowiekiem bez serca, który bez mrugnięcia okiem topi kocięta w rzece

a powiedzieć, że nie lubi się dzieci? - połowa osób powie, że polubisz jak będziesz mieć swoje, a druga przytaknie, że też nie lubi. nikt braku serca i sadystycznych skłonności nie przypisuje

i to nie mówię w sumie o tylko tym forum a też o realnym życiu i o realnych ludziach

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Pani_Mada

tak, że Ci od tematów dzieciowych zwyczajnie ze znudzeniem czekają aż się temat zwięrzęcy skończy. Ci drudzy nie i nie przesadzałabym, że większość udziela się w tematach zwierzęcych. to jest kilka tych samych osób.

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------




teraz też nikt nikogo nie wygania

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88496627]Moze dlatego, ze pewna grupa jest przewrażliwiona i jak tylko zobaczy słowo dziecko to mu buzuje żyłka?



Moze sie mylę. Ale jak cos to proszę o napisanie dlaczego [/QUOTE]

Może tak, a może nie. Moim zdaniem powód jak wyżej.

Napisane przez VI4

Dziwi mnie, że koty mają tylu miłośników. Stworzenie, które jest kapryśne, ma jeden i ten sam "mam cię w doopie" wyraz paszczy, wszędzie wlezie, jest roszczeniowe, kapryśne i nieprzewidywalne, strach przestawić kubek, bo będzie wymagać dwóch tygodni kocioterapii, trzeba kombinować, żeby łaskawie się napiło, rzyga gdzie popadnie i to często - bo się odkłacza, najlepiej żeby miało kociego towarzysza, ale to ruletka - moja mama miała kota, zachciało się jej dokocić, i teraz ma dwa, które nie chcę mieć ze sobą nic wspólnego, a każde z osobna zawraca jej tyłek, nie umieją się nauczyć, że w nocy się śpi, nie robi rozpiździel w mieszkaniu, i że żarcie będzie jak mama wstanie - a nie 2 godziny wcześniej, kiedy ją regularnie budzą darciem japy - etc etc. Kurde, nigdy w życiu kota. Pies wie, że jak zaczepia i się niego nie zwraca uwagi - to nic nie ugra i idzie spać. Wie, że śpi dotąd, dopóki my nie śpimy. Nie ma żadnym obrzydliwych rytuałów typu "narzygam do łóżka, bo wylizałem se kuper i muszę się pozbyć kłaków" dwa razy w tygodniu. Nie wskakuje na stół w kuchni, nie włazi do szaf, nie trzeba robić w oknach zasieków, bo mu się wydaje, że z 3-go piętra to wyfrunie - a potem cyk, jednak łamie kości. Nie ma akcji typu "głaszcz głaszcz" - i nagle pazurami po oczach, bo usłyszał jak trzy piony dalej chomik przegryzł kabel. Nie ma cyrków z podaniem syropu, bo wie, że jak raz dostał na siłę, to nie ma bata, trzeba wypić i już. Każdą tabletkę zeżre - byle podana w pasztecie.

A do tego - cudnie pachnie pieseczkiem...

Boże ale bzdury.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez VI4

Dziwi mnie, że koty mają tylu miłośników. Stworzenie, które jest kapryśne, ma jeden i ten sam "mam cię w doopie" wyraz paszczy, wszędzie wlezie, jest roszczeniowe, kapryśne i nieprzewidywalne, strach przestawić kubek, bo będzie wymagać dwóch tygodni kocioterapii, trzeba kombinować, żeby łaskawie się napiło, rzyga gdzie popadnie i to często - bo się odkłacza, najlepiej żeby miało kociego towarzysza, ale to ruletka - moja mama miała kota, zachciało się jej dokocić, i teraz ma dwa, które nie chcę mieć ze sobą nic wspólnego, a każde z osobna zawraca jej tyłek, nie umieją się nauczyć, że w nocy się śpi, nie robi rozpiździel w mieszkaniu, i że żarcie będzie jak mama wstanie - a nie 2 godziny wcześniej, kiedy ją regularnie budzą darciem japy - etc etc. Kurde, nigdy w życiu kota. Pies wie, że jak zaczepia i się niego nie zwraca uwagi - to nic nie ugra i idzie spać. Wie, że śpi dotąd, dopóki my nie śpimy. Nie ma żadnym obrzydliwych rytuałów typu "narzygam do łóżka, bo wylizałem se kuper i muszę się pozbyć kłaków" dwa razy w tygodniu. Nie wskakuje na stół w kuchni, nie włazi do szaf, nie trzeba robić w oknach zasieków, bo mu się wydaje, że z 3-go piętra to wyfrunie - a potem cyk, jednak łamie kości. Nie ma akcji typu "głaszcz głaszcz" - i nagle pazurami po oczach, bo usłyszał jak trzy piony dalej chomik przegryzł kabel. Nie ma cyrków z podaniem syropu, bo wie, że jak raz dostał na siłę, to nie ma bata, trzeba wypić i już. Każdą tabletkę zeżre - byle podana w pasztecie.

A do tego - cudnie pachnie pieseczkiem...

To jest post-prowokacja?

A tak poza wizazem to też się spotkacie z tak częstym "przytakiwaniem", ze ktos tez dzieci nie lubi?

( na marginesie- ja też głupich, wrednych , halasliwych itp.itd. dzieci nie lubię, tak jak i doroslych, nie rozczulaja mnie z samej racji bycia dzieciaczkiem)

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Pani_Mada

bo nielubienie dzieci jest obecnie jakieś modne.
a kochanie zwierzątek domowych wręcz obowiązkowe.

wystarczy wspomnieć gdzieś, że się nie lubi zwierząt czy nie daj borze wspomnieć, że ludzie mogliby trzymać swoje psy na smyczy czy je wołać, bo nie każdy ma ochoty być obwąchiwany - to jest się okrzykniętym bezdusznym człowiekiem bez serca, który bez mrugnięcia okiem topi kocięta w rzece

a powiedzieć, że nie lubi się dzieci? - połowa osób powie, że polubisz jak będziesz mieć swoje, a druga przytaknie, że też nie lubi. nikt braku serca i sadystycznych skłonności nie przypisuje

i to nie mówię w sumie o tylko tym forum a też o realnym życiu i o realnych ludziach

Jasne, jasne. Tekstu o byciu egoistką na peeeeeewno zadna kobieta nie słyszała.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88496638]Nie wywietrzał, to Ty się przyzwyczaiłaś.

A skąd wiesz? W 2019 roku też niby wszystkie tematy zostały już milion razy omówione, a potem nadeszła pandemia i obostrzenia. [/QUOTE]No w sumie... choć jak bomba atomowa spadnie to nie będzie miał kto i na czym pisać

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88496673]To jest post-prowokacja?

A tak poza widzem to też się spotkacie z tak częstym "przytakiwaniem", ze ktos tez dzieci nie lubi?

( na marginesie- ja też głupich, wrednych , halasliwych itp.itd. dzieci nie lubię, tak jak i doroslych, nie rozczulaja mnie z samej racji bycia dzieciaczkiem)[/QUOTE]

tak.
albo że w ogole nie lubi
albo, że lubi ale tylko swoje

ale oczywiście mówię o wieku tak do 30-paru lat (max 40). nie o ludziach w wieku moich rodziców



---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88496675]Jasne, jasne. Tekstu o byciu egoistką na peeeeeewno zadna kobieta nie słyszała.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

nie wiem o co Ci chodzi. rozwiń

[kasiunia788742]

Napisane przez VI4

Dziwi mnie, że koty mają tylu miłośników. Stworzenie, które jest kapryśne, ma jeden i ten sam "mam cię w doopie" wyraz paszczy, wszędzie wlezie, jest roszczeniowe, kapryśne i nieprzewidywalne, strach przestawić kubek, bo będzie wymagać dwóch tygodni kocioterapii, trzeba kombinować, żeby łaskawie się napiło, rzyga gdzie popadnie i to często - bo się odkłacza, najlepiej żeby miało kociego towarzysza, ale to ruletka - moja mama miała kota, zachciało się jej dokocić, i teraz ma dwa, które nie chcę mieć ze sobą nic wspólnego, a każde z osobna zawraca jej tyłek, nie umieją się nauczyć, że w nocy się śpi, nie robi rozpiździel w mieszkaniu, i że żarcie będzie jak mama wstanie - a nie 2 godziny wcześniej, kiedy ją regularnie budzą darciem japy - etc etc. Kurde, nigdy w życiu kota. Pies wie, że jak zaczepia i się niego nie zwraca uwagi - to nic nie ugra i idzie spać. Wie, że śpi dotąd, dopóki my nie śpimy. Nie ma żadnym obrzydliwych rytuałów typu "narzygam do łóżka, bo wylizałem se kuper i muszę się pozbyć kłaków" dwa razy w tygodniu. Nie wskakuje na stół w kuchni, nie włazi do szaf, nie trzeba robić w oknach zasieków, bo mu się wydaje, że z 3-go piętra to wyfrunie - a potem cyk, jednak łamie kości. Nie ma akcji typu "głaszcz głaszcz" - i nagle pazurami po oczach, bo usłyszał jak trzy piony dalej chomik przegryzł kabel. Nie ma cyrków z podaniem syropu, bo wie, że jak raz dostał na siłę, to nie ma bata, trzeba wypić i już. Każdą tabletkę zeżre - byle podana w pasztecie.

A do tego - cudnie pachnie pieseczkiem...

Z kotem też nie ma takich problemów jak opisujesz a że wskakuje wszedzie... no to dla kota ważne.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88496675]Jasne, jasne. Tekstu o byciu egoistką na peeeeeewno zadna kobieta nie słyszała.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]W sumie to było już - wychodzi na to, że egoistką jest się jak chce się dzieci i jak nie chce

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Pani_Mada

tak.
albo że w ogole nie lubi
albo, że lubi ale tylko swoje

ale oczywiście mówię o wieku tak do 30-paru lat (max 40). nie o ludziach w wieku moich rodziców



---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------



nie wiem o co Ci chodzi. rozwiń

Wcale nie są tylko takie reakcje jak napisałaś. Bardzo dużo jest negatywnych.
Mówię o życiu poza wizażem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88496698]Wcale nie są tylko takie reakcje jak napisałaś. Bardzo dużo jest negatywnych.
Mówię o życiu poza wizażem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Ja się spotkałam z reakcją "co to za czasy, że kobiety nie chcą mieć dzieci". A na ogół jak już o tym wspomnę, ludzie traktują to jak prowokację albo myślą sobie, że to tylko takie gadanie.


Ale tak poza tym to od paru lat dzieci lubię, te najbliżej spokrewnione to w ogóle są cudowne i kochane. Zwierzątka też lubię, tylko obcych dużych psów się boję.

[brandie]

Napisane przez natalia_t

No z koszatniczkami trzeba uważać, są małe i szybkie. Wypuszczam ich jak piję sobie kawkę, oglądam tv albo coś czytam i siedzę w miejscu, no i oczywiście jak sprzątam im klatkę, ale trzeba na nich wtedy bardzo uważać. Próbowałam kiedyś np. rozwieszać pranie albo ścierać kurze gdy biegają po pokoju, ale wtedy chodzą za mną, wchodzą na mnie, i chwila nieuwagi i może dojść do tragedii. Raz na jednym usiadłam, bo akurat był na sofie i nie zauważyłam jak podbiegł mi pod tyłek, ale idealnie wpasował się w przerwę między poduszkami i mój rowek i trochę się zdziwił, ale nawet nie pisnął.
A co do ziaren i zbóż: szkodzą królikom i gryzoniom przede wszystkim na zęby. Królikom i wszystkim gryzoniom bez wyjątku. Nie wiem jak z pestkami i innymi nasionami u różnych rodzajów gryzoni, ale zboża na pewno są zakazane. Koszatniczki mogą niewielkie ilości (nie jest to zalecane, bo takie rzeczy są tłuste i wysokoenergetyczne, ale szczyptę na kilka dni w roli smakołyku można podać).

O matko, właśnie takie sytuacje miałam przed oczami gdy odrzuciłam myśl o tych zwierzątkach
Ziarna mogą się wbijać w dziąsła no i tak, są kaloryczne. Choć ja też daję troszkę siemienia lnianego i ostropestu - na linienie i wątrobę są zalecane w małych ilościach.

[Pani_Mada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88496698]Wcale nie są tylko takie reakcje jak napisałaś. Bardzo dużo jest negatywnych.
Mówię o życiu poza wizażem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

na wspomnienie, że się nie lubi dzieci? od pokolenia babć i rodziców czekających na wnuki to może. wśród równolatków... gorzej powiedzieć, że nie lubię psów niż że nie lubię dzieci.
a że nie lubię i jednych i drugich i tego nie kryję, to mam porównanie jakie są reakcje - zdecydowanie gorsze na nielubienie zwierząt

[Trzepotka]

Treść usunięta

[sublips]

A mnie dziwi, że kogoś dziwi, że w wątkach o tak ogólnej nazwie (jak ten albo "Problemy pierwszego świata") pojawia się offtop. Przecież to nie są wątki na określony temat, a czymkolwiek się nie rozmawia na kilka stron, to pojawiają się niezadowolone osoby. A czasami temat jest ciekawy (no ten o odchodach akurat niespecjalnie, przyznam ).

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88496673]To jest post-prowokacja?

A tak poza wizazem to też się spotkacie z tak częstym "przytakiwaniem", ze ktos tez dzieci nie lubi?

( na marginesie- ja też głupich, wrednych , halasliwych itp.itd. dzieci nie lubię, tak jak i doroslych, nie rozczulaja mnie z samej racji bycia dzieciaczkiem)[/QUOTE]


Ja sie spotykam.
Albo takie teksty „jak ty wytrzymujesz ze
Swoimi dziećmi”

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Pani_Mada

na wspomnienie, że się nie lubi dzieci?

od pokolenia babć i rodziców czekających na wnuki to może. wśród równolatków... gorzej powiedzieć, że nie lubię psów niż że nie lubię dzieci.

a że nie lubię i jednych i drugich i tego nie kryję, to mam porównanie jakie są reakcje

Na nielubienie i brak chęci do rozmnażania.

Generalnie w Polsce nadal bardzo mało związków tych dzieci nie ma, więc mimo wszystko nie jest to częste zjawisko i wiele ludzi nie rozumie tego wyboru.
Na zachodzie Europy jest pewnie inaczej.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88496675]Jasne, jasne. Tekstu o byciu egoistką na peeeeeewno zadna kobieta nie słyszała.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Dwie strony to słyszą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Pani_Mada]

Napisane przez sublips

A mnie dziwi, że kogoś dziwi, że w wątkach o tak ogólnej nazwie (jak ten albo "Problemy pierwszego świata") pojawia się offtop. Przecież to nie są wątki na określony temat, a czymkolwiek się nie rozmawia na kilka stron, to pojawiają się niezadowolone osoby. A czasami temat jest ciekawy (no ten o odchodach akurat niespecjalnie, przyznam ).

no i czasem bywają intensywne tematy ciągnące się kilka dni i nikt nie narzeka. temat zwierząt widocznie wcale nie jest taki uwielbiany przez większość

[j_fly]

Jakiś czas temu na wątku o grupach na fejsie napisałam, że zdziwił mnie post na grupie wnętrzarskiej, w którym autorka pytała, jak ładnie nakryć stół, bo ona zrobiła tak: i tutaj wkleiła zdjęcie swojego nakrytego stołu, na którym leżał kot. No i się zaczęło, że dlaczego mnie to dziwi, w końcu dla tej osoby kot może być ozdobą, że to nic nienormalnego i w ogóle, o co mi chodzi A kilka stron wcześniej te same wizażanki pisały, że jak można na grupach wnętrzarskich wrzucać zdjęcia jakiegoś pomieszczenia, na którym jest także dziecko, bo przecież dziecko jest nie na temat. Ale kot już oczywiście jest na temat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez j_fly

Jakiś czas temu na wątku o grupach na fejsie napisałam, że zdziwił mnie post na grupie wnętrzarskiej, w którym autorka pytała, jak ładnie nakryć stół, bo ona zrobiła tak: i tutaj wkleiła zdjęcie swojego nakrytego stołu, na którym leżał kot. No i się zaczęło, że dlaczego mnie to dziwi, w końcu dla tej osoby kot może być ozdobą, że to nic nienormalnego i w ogóle, o co mi chodzi A kilka stron wcześniej te same wizażanki pisały, że jak można na grupach wnętrzarskich wrzucać zdjęcia jakiegoś pomieszczenia, na którym jest także dziecko, bo przecież dziecko jest nie na temat. Ale kot już oczywiście jest na temat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Klasyk

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez j_fly

Jakiś czas temu na wątku o grupach na fejsie napisałam, że zdziwił mnie post na grupie wnętrzarskiej, w którym autorka pytała, jak ładnie nakryć stół, bo ona zrobiła tak: i tutaj wkleiła zdjęcie swojego nakrytego stołu, na którym leżał kot. No i się zaczęło, że dlaczego mnie to dziwi, w końcu dla tej osoby kot może być ozdobą, że to nic nienormalnego i w ogóle, o co mi chodzi A kilka stron wcześniej te same wizażanki pisały, że jak można na grupach wnętrzarskich wrzucać zdjęcia jakiegoś pomieszczenia, na którym jest także dziecko, bo przecież dziecko jest nie na temat. Ale kot już oczywiście jest na temat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to jest standard.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez j_fly

Jakiś czas temu na wątku o grupach na fejsie napisałam, że zdziwił mnie post na grupie wnętrzarskiej, w którym autorka pytała, jak ładnie nakryć stół, bo ona zrobiła tak: i tutaj wkleiła zdjęcie swojego nakrytego stołu, na którym leżał kot. No i się zaczęło, że dlaczego mnie to dziwi, w końcu dla tej osoby kot może być ozdobą, że to nic nienormalnego i w ogóle, o co mi chodzi A kilka stron wcześniej te same wizażanki pisały, że jak można na grupach wnętrzarskich wrzucać zdjęcia jakiegoś pomieszczenia, na którym jest także dziecko, bo przecież dziecko jest nie na temat. Ale kot już oczywiście jest na temat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

XD
Kwintesencja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Pani_Mada

no i czasem bywają intensywne tematy ciągnące się kilka dni i nikt nie narzeka. temat zwierząt widocznie wcale nie jest taki uwielbiany przez większość

No nie, na temat dyskusji o ubraniach, jedzeniu, odmianie nazwisk czy feminatywach ostatnio też się pojawiają narzekania. Przecież ten wątek -przynajmniej ja - odbieram jako jeden wielki offtop. Rozumiem, że gdyby takie dyskusje pojawiły się w wątku o danym filmie czy książce albo innym o określonym temacie, to można byłoby mieć pretensje, ale tak to mnie to dziwi.

No większość ludzi lubi zwierzęta.

[Pani_Mada]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88496742]Na nielubienie i brak chęci do rozmnażania.

Generalnie w Polsce nadal bardzo mało związków tych dzieci nie ma, więc mimo wszystko nie jest to częste zjawisko i wiele ludzi nie rozumie tego wyboru.
Na zachodzie Europy jest pewnie inaczej.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

mówię o polsce, oczywiście
ale zauważmy też że wiek a ktorym ludzie decydują się na dziecko cały czas rośnie (mówię głównie o miastach jednak). zanim człowiek skończy studia, znajdzie stabilną pracę, dorobi się jakiegoś mieszkania to zwykle już 30 na karku się powoli pojawia. i ludzi w tym wieku już tak zwykle nie dziwi, że 35-latek nie ma jeszcze gromadki dzieci.
tak jak napisałam, co innego ze starszym pokoleniem, który na pewno trochę przekłada swoje doświadczenia na czas obecny.
i z pewnością inaczej jest na wsiach (ale takich wsiach wsiach, nie przedmieściach miast). tam też czesto ludzie nadal szybko zakładają rodziny

niemniej jednak mówiąc o moim otoczeniu - nikogo jakoś szczególnie nie dziwi brak dzieci i nie planowanie ich w najbliższym czasie

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Pani_Mada]

Napisane przez j_fly

Jakiś czas temu na wątku o grupach na fejsie napisałam, że zdziwił mnie post na grupie wnętrzarskiej, w którym autorka pytała, jak ładnie nakryć stół, bo ona zrobiła tak: i tutaj wkleiła zdjęcie swojego nakrytego stołu, na którym leżał kot. No i się zaczęło, że dlaczego mnie to dziwi, w końcu dla tej osoby kot może być ozdobą, że to nic nienormalnego i w ogóle, o co mi chodzi A kilka stron wcześniej te same wizażanki pisały, że jak można na grupach wnętrzarskich wrzucać zdjęcia jakiegoś pomieszczenia, na którym jest także dziecko, bo przecież dziecko jest nie na temat. Ale kot już oczywiście jest na temat

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

kusiło mnie, żeby opisać dokładnie to samo

[sublips]

Prędzej bym wrzuciła zdjęcie kota niż dziecka - gdybym je miała - bo jednak cóż, dziecko to człowiek i wydaje mi się, że nie powinnam upubliczniać jego wizerunku, a kot to się chyba za fotkę niespecjalnie obrazi.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

bez problemu mozna wziąć koło siebie i zrobic zdjęcie. Przecież to nie trwa wiecznie aby musiał być płacz


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[natalia_t]

Napisane przez brandie

O matko, właśnie takie sytuacje miałam przed oczami gdy odrzuciłam myśl o tych zwierzątkach
Ziarna mogą się wbijać w dziąsła no i tak, są kaloryczne. Choć ja też daję troszkę siemienia lnianego i ostropestu - na linienie i wątrobę są zalecane w małych ilościach.

Ogólnie to bardzo ciekawskie i inteligentne zwierzaki, zapachów raczej nie wydzielają, no ale ta ich energia i ciekawskość jest czasami nie do okiełznania. Raz jeden tak się zainteresował wiadrem z wodą przygotowaną do akwarium, tak chciał zobaczyć co to, że aż do niego wskoczył... A wydawało mi się, że to niemożliwe. Dobrze, że byłam tuż obok. Jednak jak czytam czasami jakie przeboje mają inni, jak im wszystko niszczą, gryzą kable, szaleją w nocy i spać nie dają, no to ja trafiłam na naprawdę grzeczne osobniki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

Napisane przez Pani_Mada

bo nielubienie dzieci jest obecnie jakieś modne.
a kochanie zwierzątek domowych wręcz obowiązkowe.

wystarczy wspomnieć gdzieś, że się nie lubi zwierząt czy nie daj borze wspomnieć, że ludzie mogliby trzymać swoje psy na smyczy czy je wołać, bo nie każdy ma ochoty być obwąchiwany - to jest się okrzykniętym bezdusznym człowiekiem bez serca, który bez mrugnięcia okiem topi kocięta w rzece

a powiedzieć, że nie lubi się dzieci? - połowa osób powie, że polubisz jak będziesz mieć swoje, a druga przytaknie, że też nie lubi. nikt braku serca i sadystycznych skłonności nie przypisuje

i to nie mówię w sumie o tylko tym forum a też o realnym życiu i o realnych ludziach

No mnie np. dziwi moda na chodzenie z psami do restauracji (lub wystawianie negatywnej opinii restauracji, bo nie wpuścili kogoś z psem). Ale chyba nie powinnam się do tego tutaj przyznawać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz