Czemu on tak robi?

[pinka10]

Z miesiąc temu poznałam chłopaka przez internet. Nigdy nie byłam przekonana do poznawania ludzi przez internet i zazwyczaj kończyło się, że zrywałam kontakt, bo się nie dogadywaliśmy albo rozmowa się nie kleiła. Ale z tym chłopakiem jest inaczej, Od razu złapaliśmy dobry kontakt, nadajemy na tych samych falach można powiedzieć. Tylko problem jest taki, że on nigdy nie pisze pierwszy. Jak zaproponował mi spotkanie to potem odezwał się dopiero w dniu spotkania (to było jakieś 3 dni odstępu). Na spotkaniu było bardzo miło, i można powiedzieć, że wydawał się zainteresowany, gdyż patrzył mi non stop w oczy (trochę mnie to krępowało) i bardzo komplementował. Po spotkaniu zamieniliśmy parę wiadomości (to ja napisałam). Po paru wiadomościach nie odczytał, na drugi dzień napisał jak był w pracy, więc ja od razu nie odpisywałam, żeby nie być nachalną. Wieczorem dużo pisaliśmy, a na drugi dzień napisałam po pracy o śmiesznej sytuacji, i potem już zakończyła się rozmowa. I ta cisza trwała 3 dni, aż się do niego nie odezwałam. Stwierdziłam, że napiszę sprawdzić, czy wgl odpisze. Gdyby nie odpisał to miałabym pewność, że jednak nie jest zainteresowany, ale on odpisał od razu. i znowu rozmowa była miła. Tylko on często pod koniec rozmowy nie odczytuje mojej wiadomości i pisze na drugi dzień, nie do końca nawiązuje do tej wiadomości już, ale coś nowego napisze. I tak jest za każdym razem, że ja zaczynam, na drugi dzień on pisze i potem jest cisza ze 3 dni...I teraz pytanie czy to jest normalne, nie chce z nim pisać codziennie, wiadomo każdy ma swoje życie i dopiero się poznajemy, ale czemu po takiej przerwie nigdy on się nie odezwie tylko ja muszę...Czy ktoś miał podobnie? Dodam jeszcze, że jak piszemy to wydaje się bardzo pewny siebie, w rzeczywistości wcale taki nie jest, jest bardzo spokojny, chociaż wydaje się nieśmiały, ale nie unika kontaktu wzrokowego... Myślicie, że powinnam odpuścić, bo w sumie nie wiem czy on jest zainteresowany, może on tylko się bawi i odpisuje mi z grzeczności...

[Ellen_Ripley]

To, że odpisuje nie znaczy, że jest zainteresowany. Cisza po 3 dni i to już kilka razy? Daj se siana. Mało to facetów na świecie? Nic nie wskazuje na to, że aż tak mu się spodobałaś. Gdyby tak było, to już bylibyście umówieni na kolejne spotkanie i nie byłoby ciszy po kilka dni. Facet odpisuje z grzeczności plus może nie chce całkiem palić mostów - mieć Cię na liście rezerwowej w razie "w". Nie warto. Patrzenie w oczy podczas spotkania świadczy... o niczym. Niektórzy po prostu tak mają. Komplementowanie? Jeżeli nie idą za tym propozycje kolejnych spotkań, to również nic.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[karawanna]

Jakby facetowi zależało na tym, żeby ta relacja przerodziła się w coś poważniejszego, to by sam do Ciebie pisał pierwszy i to zapewne częściej. Z tekstu wynika, że też ani razu nie zainicjował spotkania. Co z tego, że rozmowa się z nim klei i że jest miło? Mam paru kolegów i też zawsze mam z nimi o czym gadać, czy to znaczy, że od razu ma być z takich znajomości coś więcej?
Ja bym odpuściła i już się więcej pierwsza nie odezwała.

[karola11]

Jakbym tylko ja miała zaczynać rozmowę o nie byłoby zainteresowania ze strony faceta i potrafiłby sie nie odzywać po kilka dni to odpuściłabym. Zainteresowany facet pisze pierwszy sam z siebie, dzwoni, proponuje spotkanie.

[11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15]

Nie jest Tobą zainteresowany.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez karola11

Jakbym tylko ja miała zaczynać rozmowę o nie byłoby zainteresowania ze strony faceta i potrafiłby sie nie odzywać po kilka dni to odpuściłabym. Zainteresowany facet pisze pierwszy sam z siebie, dzwoni, proponuje spotkanie.

Na ogół na początku facet przejmuje nieco inicjatywę, ale tak ogólnie to wiadomo, że powinna być wzajemność i mniej więcej po połowie. Zresztą, jeżeli ludzie się sobie spodobają i szukają tego samego, to nie ma żadnych wątpliwości. Jednocześnie do siebie piszą, zagadują, od razu jest propozycja spotkania.

[kennedy]

nie jest zainteresowany.

[D0M1N1K]

Miałem tak samo, tylko z kobietą. Nie marnuj czasu, znajdź kogoś kto będzie tobą szczerze zainteresowany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinka10]

Dzięki, faktycznie to nie ma sensu...

[alicjaross]

Nie odzywaj się pierwsza, zobaczysz czy napisze. Jeśli się w ciągu tygodnia nie odezwie, to będziesz miała pewność, że on się nie odezwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez alicjaross

Nie odzywaj się pierwsza, zobaczysz czy napisze. Jeśli się w ciągu tygodnia nie odezwie, to będziesz miała pewność, że on się nie odezwie

Troszkę masło maślane wyszło. Co za różnica, czy nie odezwie się tydzień, czy miesiąc? Po max 2 dniach ciszy ze strony faceta, któremu rzekomo się spodobałam (bo tak majaczył na spotkaniu), wysłałabym go na drzewo. Granice tego co nam pasuje, a co nie powinno się określać od razu. Ona przecież szuka chłopaka, a nie gostka, który raz na kilka dni sobie o niej przypomni.

[alicjaross]

Napisane przez Ellen_Ripley

Troszkę masło maślane wyszło. Co za różnica, czy nie odezwie się tydzień, czy miesiąc? Po max 2 dniach ciszy ze strony faceta, któremu rzekomo się spodobałam (bo tak majaczył na spotkaniu), wysłałabym go na drzewo. Granice tego co nam pasuje, a co nie powinno się określać od razu. Ona przecież szuka chłopaka, a nie gostka, który raz na kilka dni sobie o niej przypomni.

Tak, miałobyć, że jeśli po tygodniu się nie odezwie to nie jest zainteresowany Ja nie uważam, że trzeba pisać codziennie, może temu chłopakowi odpowiada rzadszy kontakt lub nie widzi sensu w codziennym pisaniu, ale to już autorka musi się zastanowić czy to jej będzie pasować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinka10]

Napisane przez alicjaross

Tak, miałobyć, że jeśli po tygodniu się nie odezwie to nie jest zainteresowany Ja nie uważam, że trzeba pisać codziennie, może temu chłopakowi odpowiada rzadszy kontakt lub nie widzi sensu w codziennym pisaniu, ale to już autorka musi się zastanowić czy to jej będzie pasować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawda, na spotkaniu mówił, że męczą go długie spotkania, i jak mu powiedziałam, że mało mi mówił o sobie wcześniej, to powiedział, że to dobrze, bo teraz może... więc nie wiem czy taki typ faceta, albo traktuje to tylko jako chwila rozrywki :/

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pinka10

To prawda, na spotkaniu mówił, że męczą go długie spotkania, i jak mu powiedziałam, że mało mi mówił o sobie wcześniej, to powiedział, że to dobrze, bo teraz może... więc nie wiem czy taki typ faceta, albo traktuje to tylko jako chwila rozrywki :/

Nieważne co mówił. Ważne, co robi. Panna, serio jakbyś mu się spodobała, to "zmęczenie długimi spotkaniami" by minęło jak sen. Poza tym długie spotkanie, a brak kontaktu, to jednak różne sprawy. Nie czaruj się i nie szukaj wytłumaczeń. Z jego strony nie zaiskrzyło. Tylko tyle i aż tyle.

[pinka10]

Napisane przez Ellen_Ripley

Nieważne co mówił. Ważne, co robi. Panna, serio jakbyś mu się spodobała, to "zmęczenie długimi spotkaniami" by minęło jak sen. Poza tym długie spotkanie, a brak kontakt, to jednak różne sprawy. Nie czaruj się i nie szukaj wytłumaczeń. Z jego strony nie zaiskrzyło. Tylko tyle i aż tyle.

Nie czaruje się, nie będę nalegać i po prostu odpuszczę...:|

[Ellen_Ripley]

Napisane przez pinka10

Nie czaruje się, nie będę nalegać i po prostu odpuszczę...:|

Innego wyjścia nie masz. Natomiast zrób sobie przysługę i następnym razem nie obiecuj sobie wiele po jakichś komplementach, tym co facet tam czaruje-obiecuje, tylko patrz na to, co robi. Wielu już na pierwszym udanym spotkaniu będzie dopytywało o możliwość drugiego lub zrobi to zaraz pod spotkaniu. I nie będzie kilku dni ciszy, tylko swobodny kontakt z obydwu stron.

[alicjaross]

Ja stosowałam taką zasadę, że po 1 spotkaniu z facetem nie odzywałam się pierwsza. Jeśli ktoś chciał kontynuować znajomość, to się odzywał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz