Polecamy:

parallel_roads · 2021-02-22, 08:23

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88529628]Proszę Cię pierwszy lepszy lekarz zajmujący się na codzień otyłoscią wśród swoich pacjentów złapałby się za głowę czytając ten wątek. Był kiedyś taki fajny program na TLC "Sprawy wielkiej wagi". Tam nikt nikogo nie głaskał po główce tylko lekarze walczyli o życie swoich pacjentów wywalając im prawdę w oczy a nie starając się delikatnie przekazać że może kolejna paczka chipsów byłaby nie wskazana. Medycyna swoje a wizaz jak zwykle swoje.
[/QUOTE]

A co mają wspólnego te 2 sytuacje? Lekarz, do którego zgłasza się pacjent, na podstawie swojej wiedzy przeprowadza badania i postawia diagnozę i możliwości leczenia (domyślam się, że w przypadku osób o wadze w okolicach 300 kilo leczenie jest wspomagane chirurgicznie) osobie, która się zgłosiła, tłumacząc jej jakieś podstawowe mechanizmy.

Z kolei Ty się oburzasz, że gruba laska może wstawić swoje zdjęcia na instagramie, bo to promocja otyłości, do tego ciągle jedziesz po osobach otyłych. Dodajmy jeszcze, że dla niektórych ta grubość zaczyna się od naprawdę normalnej wagi, więc XD

Ja tam widzę sporą różnicę i wiem, które faktycznie pomaga w zwalczaniu otyłości. I też nigdy nie mogę zrozumieć co niektórym tak zależy na zdrowiu obcych ludzi podobno

Na co by takie osoby narażone nie były, to one będą ponosić konsekwencje tego + ich najbliżsi, a nie babka z PL oddalona od nich o jakieś 10 000 km

Cytat:

Napisane przez Limonka2738

O nie! Zachęcanie ludzi grubych do aktywności i sportu mimo że są grubi.

Straszne, kto im pozwolił wyjśc z piwnicy?

No, ja właśnie mówię, nawet zachęcanie ludzi do sportu i promowanie sportowych ubrań plus size jest złe, to jak Ci ludzie mają schudnąć? A sorry, przecież dobrze wiemy, że nie o to chodzi osobom dosrywującym grubym przy każdej możliwej okazji, których oczy pieką jak tylko widzą te nieestetyczne grubasy

Przecież do dzisiaj niektóre grubsze osoby wstydzą się iść na siłownię, bo zawsze ktoś będzie się gapił i obgadywał, dużo ludzi (zwłaszcza kobiet) ma takie obawy, nie mówiąc już 5-10 lat temu

Tak samo nie rozumiem oburzenia o modelki plus size, przypominam, że pracą modelki jest prezentowanie ubrań, osoby grube istnieją i też muszą kupować ubrania, które inaczej wyglądają na różnych sylwetkach. Serio zastanawiam się czy kiedykolwiek ktoś na taką modelkę spojrzał i pomyślał, że od dzisiaj jego celem jest przytyć 80 kilo. Inna sprawa, że Tess Holiday to jest to wyższe plus size, terminem tym też dzisiaj określa się po prostu standardową damską sylwetkę, po prostu nie mieszczącą się w rozmiarze 0 lansowanym przez dzisiejsze standardy modowe. Tak samo mamy modelki petite, które prezentują kolekcje ubrań dla osób niskich. Plus size to normalna gałąź rynku modowego, która powstała w odpowiedzi na zapotrzebowanie, a nie że ktoś sobie wymyślił

Cytat:

Napisane przez sublips

Nie ma to jak w dyskusji o tym, że otyłość uśmierca, przytaczać przykład osób ważących po 300 kilogramów.

Przypominam, że zaczęło się od normalnej dziewczyny, która podobno przytyła 20 kilo, potem była Bridget Jones i Kate Winslet - obie sylwetki w normie, potem Bridget po przytyciu kilkunastu kilo, a teraz są tu wysuwane argumenty o ludziach przykutych do łóżka, którzy nie są w stanie normalnie funkcjonować. Jak to się ma do siebie w jakimkolwiek kontekście to ja nie wiem

Cytat:

Napisane przez noqtore

Cytat powyżej odnosi się do dzieci i młodzieży, a nie dorosłych osób.

Jeśli ktoś ma problem z akceptacją samego siebie, niezależnie od powodu, powinien przepracować to ze specjalistą. A nie polegać na ruchach w social media.

Osobiście nie zetknęłam się nigdy z nagonką na osoby grube, że są bezwartościowe. A że mogą być postrzegane za nieatrakcyjne, to mogą, tak samo jak szczupłe czy wychudzone.

Nie rozumiem dramy w tym temacie.

Trochę naiwne sądzić, że otaczające nas z każdej strony media w ogóle nie wpływają na nasze postrzeganie świata i samych siebie. Fajna jest przeciwwaga dla najpopularniejszych treści. Skąd stwierdzenie, że popularne media nie mogą promować pozytywnych wartości?

A do dzisiaj wiele osób jest uprzedzonych do psychologii i psychiatrii (zresztą w PL psychiatria dziecięca po prostu leży, nie ma szans na uzyskanie normalnej pomocy, szpitale psychiatryczne to jest dramat)

Przeczytaj sobie ten wątek, to się natkniesz na to

ViLLeMkA · 2021-02-22, 09:09

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88529654]Ale Ty sobie mozesz żałować czego tam chcesz. Golenie pach czy farbowanie włosów to nie choroba. Otyłość juz tak i jak w kazdym programie profilaktycznym ludzi otylych nalezy wspierać w dążeniu do przezwyciężenia choroby a nie umacnianiu ich w niej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Moze to być dla Ciebie wielka niespodzianka, ale to, że sprawisz, że jakaś grubsza osoba będzie się czuła źle z powodu swojego ciała, bardziej spowoduje, że przytyje niż że schudnie.

https://www.nbcnews.com/healthmain/f...new-8C10751491

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lachezis · 2021-02-22, 09:53

Dobra, przekonałyście mnie, od dziś widząc grubszą osobę, zacznę jeść, by przytyć. Ta promocja nadwagi zaczęła u mnie działać. Miałam tak samo widząc lesbijski pocałunek, rozwiodłam się z mężem i dołączyłam do LGBT. Tak, to zbyt silne i uległam. Będę też wrzucać fotki na Instagrama, by przekonywać inne dziewczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Lloyd** · 2021-02-22, 10:01

[QUOTE=Hultaj;88529604
Promowanie bo ktoś nie ma ochoty zadręczać się nadwagą skoro próby odchudzania zawsze konczyły się fiaskiem dobre sobie. Każdy krągluszek ma za sobą różne akcje z odchudzaniem no straszna przykrość jeśli w pewnej chwili ma to gdzieś i narusza twój mir estetyzmu.

[/QUOTE]

Krągluszek to tak maks 10-20 kg.

Taka osoba w sumie może jeść ile chce w miarę zdrowego jedzenia i nie chodzić głodna. Koleżance chyba chodziło o osoby 50 kg+.

Cytat:

Napisane przez sublips

Niektórzy zapominają w ogóle, że jak ktoś schodzi z dużej wagi, to praktycznie ubytku 10-15 kilo nie widać, a przecież zrzucenie takiej wagi to już jest praca nad sobą.

Jak się spada z wagi 200 kg to zrzucenie 10-15 nie jest jakąś wielką pracą nad sobą.

U kobiet ważących np. 70 kg to 2-3 kg utraty masy jest już moim zdaniem sukcesem.

Powinno się stawiać na odżywianie, a nie na odchudzanie w postaci głodzenia się.
Jak czasem widzę diety stworzone przez dietetyków to śmiać mi się chce.

Jak ludzie mają się tego niby trzymać? Jak mają nie podjadać kiedy próbuje się im wprowadzić coś nierealistycznego? Dieta ma być na całe życie, a nie na dwa tygodnie.
Przez całe życie masz zamiar nie zjeść sobie ciasteczka albo kawałka tortu? Nie napić się piwka jak lubisz czasami?

Zwyczajnie trzeba sobie miarkować jedzenie "niezdrowe" (80% zdrowe-20% przekąski dla przyjemności) i wprowadzić jakąś aktywność fizyczną. Choćby spacer po posiłku trwający 10 minut. Tak naprawdę tyle wystarczy żeby w miarę dobrze wyglądać. Czyli mieć max jakieś 10 kg więcej niż ideał.

Lachezis · 2021-02-22, 10:12

Cytat:

Napisane przez Lloyd

Krągluszek to tak maks 10-20 kg.

Taka osoba w sumie może jeść ile chce w miarę zdrowego jedzenia i nie chodzić głodna. Koleżance chyba chodziło o osoby 50 kg+.

Jak się spada z wagi 200 kg to zrzucenie 10-15 nie jest jakąś wielką pracą nad sobą.

U kobiet ważących np. 70 kg to 2-3 kg utraty masy jest już moim zdaniem sukcesem.

Powinno się stawiać na odżywianie, a nie na odchudzanie w postaci głodzenia się.
Jak czasem widzę diety stworzone przez dietetyków to śmiać mi się chce.

Jak ludzie mają się tego niby trzymać? Jak mają nie podjadać kiedy próbuje się im wprowadzić coś nierealistycznego? Dieta ma być na całe życie, a nie na dwa tygodnie.
Przez całe życie masz zamiar nie zjeść sobie ciasteczka albo kawałka tortu? Nie napić się piwka jak lubisz czasami?

Zwyczajnie trzeba sobie miarkować jedzenie "niezdrowe" (80% zdrowe-20% przekąski dla przyjemności) i wprowadzić jakąś aktywność fizyczną. Choćby spacer po posiłku trwający 10 minut. Tak naprawdę tyle wystarczy żeby w miarę dobrze wyglądać. Czyli mieć max jakieś 10 kg więcej niż ideał.

A to fakt. Ludzie lubią skrajności, czyli jak są na diecie to odmawiają sobie wszystkiego, obcinają drastycznie kalorie i po jakimś czasie, wkurzeni, rzucają wszystko w cholerę. Po tej chwili słabości uznają, że wszystko na nic i nakręca się spirala złego jedzenia. Szkoda, że w szkole nie ma większego nacisku na naukę o żywieniu, ale też nie na zasadzie, że pizza to zło i jedź tylko sałatę, lecz zjedz kawałek pizzy z sałatką. Ciasto? Owszem, ale dodaj np. skyr i świeże owoce, dłużej będziesz syty i coś dostarczasz wartościowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**Lloyd** · 2021-02-22, 10:30

Cytat:

Napisane przez Lachezis

A to fakt. Ludzie lubią skrajności, czyli jak są na diecie to odmawiają sobie wszystkiego, obcinają drastycznie kalorie i po jakimś czasie, wkurzeni, rzucają wszystko w cholerę. Po tej chwili słabości uznają, że wszystko na nic i nakręca się spirala złego jedzenia. Szkoda, że w szkole nie ma większego nacisku na naukę o żywieniu, ale też nie na zasadzie, że pizza to zło i jedź tylko sałatę, lecz zjedz kawałek pizzy z sałatką. Ciasto? Owszem, ale dodaj np. skyr i świeże owoce, dłużej będziesz syty i coś dostarczasz wartościowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak właśnie jest.

Czasem np. się widzi postanowienia typu: od dziś nawet herbaty nie słodzę.

No taaak, wcześniej paczka jeżyków, ale od dziś to nawet herbaty nie posłodzi. Mijają dwa dni i "rzucam to w cholerę".

Choć lepiej dla sylwetki i zdrowia by było sobie posłodzić tę herbatkę i nawet dwa jeżyki zjeść do niej, a później np. iść na spacer z przyjemnością i lepszym nastrojem. Niee, lepiej dwa dni nawet herbaty nie posłodzić, a potem wsuwać codziennie paczkę ciastek z niechęcią do ruszenia się z łóżka spowodowaną wyrzutami sumienia. Potem spojrzenie w lustro i znów próba odrzucenia wszystkiego co "złe" i tak w kółko.

sublips · 2021-02-22, 12:02

Cytat:

Napisane przez Lloyd

Krągluszek to tak maks 10-20 kg.

Taka osoba w sumie może jeść ile chce w miarę zdrowego jedzenia i nie chodzić głodna. Koleżance chyba chodziło o osoby 50 kg+.

Jak się spada z wagi 200 kg to zrzucenie 10-15 nie jest jakąś wielką pracą nad sobą.

U kobiet ważących np. 70 kg to 2-3 kg utraty masy jest już moim zdaniem sukcesem.

Powinno się stawiać na odżywianie, a nie na odchudzanie w postaci głodzenia się.
Jak czasem widzę diety stworzone przez dietetyków to śmiać mi się chce.

Jak ludzie mają się tego niby trzymać? Jak mają nie podjadać kiedy próbuje się im wprowadzić coś nierealistycznego? Dieta ma być na całe życie, a nie na dwa tygodnie.
Przez całe życie masz zamiar nie zjeść sobie ciasteczka albo kawałka tortu? Nie napić się piwka jak lubisz czasami?

Zwyczajnie trzeba sobie miarkować jedzenie "niezdrowe" (80% zdrowe-20% przekąski dla przyjemności) i wprowadzić jakąś aktywność fizyczną. Choćby spacer po posiłku trwający 10 minut. Tak naprawdę tyle wystarczy żeby w miarę dobrze wyglądać. Czyli mieć max jakieś 10 kg więcej niż ideał.

No to akurat w 100% prawda i w odniesieniu do dietetyków również; połączenie 80%-20% jest najkorzystniejsze.
Jak czytam, że nadal przepisuje się diety 1000-1200 kalorii to jestem w szoku

.

**3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891** · 2021-02-22, 12:16

Cytat:

Napisane przez sublips

No to akurat w 100% prawda i w odniesieniu do dietetyków również; połączenie 80%-20% jest najkorzystniejsze.
Jak czytam, że nadal przepisuje się diety 1000-1200 kalorii to jestem w szoku

.

Czytałam gdzieś taką darmową dietę 1200 na jakimś łonecie czy innym wp, gdzie każdego dnia napoczynało się odrobineczkę piętnastu opakowań jakichś rzeczy typu krewetki, ale nigdy się ich nie kończyło, bo następnego dnia wchodziło piętnaście opakowań innych rzeczy.

Ja nie wiem kto tak niby żyje w tym kraju. A niestety dezinformacja jest ogromnym problemem, bo jeśli takie gówniane zasoby są najbardziej dostępne, to i nic dziwnego że ludzie myślą, że to całe odchudzanie to jakieś niewykonalne straszliwe męczarnie. W dodatku czyha na nich mnóstwo niezbyt uczciwych biznesów, MLMy itd. Oczywiście można mówić, że jak komuś zależy to sobie znajdzie prawdziwe informacje, ale nie każdy jest gazelą inteligencji, demonem googla i analizy danych, za to ciało ma każdy.
Jak oglądam na youtubie przemiany ludzi związane z odchudzaniem, to przerażające, ilu mówi, że na początku myśleli, że to w ogóle nie jest możliwe, nie jest dla nich, po prostu są grubi i tacy już umrą. Testowali w życiu trochę niewykonalnych gówno-diet, rzucali po tygodniu bo tak naprawdę nikt normalny nie jest w stanie ich utrzymać, i kończyli z jeszcze niższą samooceną niż zaczynali. Oczywiście, że potem są zrażeni i wrogo nastawieni.
Jeśli naprawdę chcemy pomóc, to są potrzebne a) zwrócenie uwagę na aspekt psychologiczny i b) popularyzacja poprawnych informacji na temat zrównoważonego stylu życia, a nie dwutygodniowych diet które niczego nie zmieniają. Ale kupa ludzi myśli, że ratują ludzkość poprzez bronienie jej przed PROMOCJĄ grubasowania i niby tough love, które polega głównie na jaraniu się sobą samym i swoją niesamowitą dyscypliną.

**07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce** · 2021-02-22, 15:05

Kiedyś się toczyła mega burzliwa dyskusja z wizazanka, która pisała, ze je chyba poniżej 1000k jeśli mnie pamięć nie myli i super wie czuje, najedzona jest na maksa itp. Sublips pamiętam, ze brałaś w niej udział, kojarzysz?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Nimve · 2021-02-22, 15:05

Marzenie, żeby chociaż zamiast jednej godziny lekcyjnej religii wprowadzili godzinę dietetyki. Przecież to byłby krok milowy w świadomości wielu osób, które z domu niczego się nie dowiedzą. Ale po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328** · 2021-02-22, 15:09

Cytat:

Napisane przez Nimve

Marzenie, żeby chociaż zamiast jednej godziny lekcyjnej religii wprowadzili godzinę dietetyki. Przecież to byłby krok milowy w świadomości wielu osób, które z domu niczego się nie dowiedzą. Ale po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W ogóle moim zdaniem w szkołach brakuje zajęć o:
1. Zdrowym odżywianiu i zdrowym trybie życia,
2. Mądrym zarządzaniu pieniędzmi i ekonomii,
3. Psychologii, radzeniu sobie ze stresem itp.
4. Rozwijaniu logicznego myślenia, oceniania wiarygodności źródeł i argumentacji
i pewnie jeszcze o czymś zapomniałam, ale na takie bzdury jak religia jest miejsce w programie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nimve · 2021-02-22, 16:26

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88530849]W ogóle moim zdaniem w szkołach brakuje zajęć o:
1. Zdrowym odżywianiu i zdrowym trybie życia,
2. Mądrym zarządzaniu pieniędzmi i ekonomii,
3. Psychologii, radzeniu sobie ze stresem itp.
4. Rozwijaniu logicznego myślenia, oceniania wiarygodności źródeł i argumentacji
i pewnie jeszcze o czymś zapomniałam, ale na takie bzdury jak religia jest miejsce w programie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dokładnie. Plus wychowanie seksualne, i no wszystko to, co powinno wiedzieć się z domu, ale wiadomo jaka znaczna część domów jest, rodzice sami nie ogarniają rzeczywistości, a gdzie dziecku wpoić coś mądrego. No ale przecież szkoła nie jest od wychowywania... Tu nawet nie potrzeba dodawać godzin ani przedmiotów, tym bardziej zatrudniać osobnych nauczycieli. Każdą z tych rzeczy da się wpleść w już istniejące przedmioty. Tylko trzeba chcieć mieć ogarniete społeczeństwo, a to już wielu ludziom nie na rękę. Do tej pory nie dowierzam co się działo przy przy próbach wprowadzenie edukacji seksualnej. Nie ma nadziei.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziewczyna_na_progu · 2021-02-22, 16:27

Mam wrażenie, że te wszystkie przedmioty są w jakiejś formie obecne w programie albo jest do nich dostęp w szkołach, ale sposób prowadzenia jest beznadziejny. W liceum miałam nawet taki przedmiot jak Przedsiębiorczość, do którego mieliśmy podręcznik. Z książki nie skorzystaliśmy ani razu, a sprawdziany były czysto teoretyczne, w stylu "co to brutto/netto?". Także myślę, że to kwestia tego, że młodzież woli wierzyć w popularne prawdy niż poszperać głębiej. Mają taki dostęp do internetu, że nikt mi nie wmówi, że nie mają skąd czerpać wiedzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Overcooked · 2021-02-22, 16:58

Cytat:

Napisane przez dziewczyna_na_progu

Mam wrażenie, że te wszystkie przedmioty są w jakiejś formie obecne w programie albo jest do nich dostęp w szkołach, ale sposób prowadzenia jest beznadziejny. W liceum miałam nawet taki przedmiot jak Przedsiębiorczość, do którego mieliśmy podręcznik. Z książki nie skorzystaliśmy ani razu, a sprawdziany były czysto teoretyczne, w stylu "co to brutto/netto?". Także myślę, że to kwestia tego, że młodzież woli wierzyć w popularne prawdy niż poszperać głębiej. Mają taki dostęp do internetu, że nikt mi nie wmówi, że nie mają skąd czerpać wiedzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma co zwalać na leniwą/głupią młodzież że sobie nie wyłuskała tego co w życiu ważne z ogromu informacji która do niej dociera i nikt ich nie nauczył jak z tego netu korzystać. To nie są nasze czasy że net to tylko wikipedia - teraz pełno fake newsów, kijowych stronek kopiuj-wklej, influenserów mówiących głupoty z pełnym przekonaniem o racji. Po to dorośli z odpowiednią wiedzą popartą nauką i doświadczeniem powinni jasno wskazać drogę a nie po raz kolejny zwalać na to kto sprytny/zaradny/cwany/z mądrymi rodzicami to sobie lepiej poradzi i wzruszanie ramionami że taki mamy klimat. Serio o odżywianiu to skończyło się na pokazaniu piramidy i ile kcal ma tłuszcz a ile węglowodany, kobieca fizjologia to 1 lekcja w piątej klasie o budowie i potem 1 w liceum skupiona na kalendarzyku. W gimnazjum pół godziny na każdy układ np. pokarmowy czy oddechowy człowieka mimo że wiedza o człowieku jest mega ważna i przydatna. Ale za to cykl rozmnażania różnych drzew, paproci, grzybów i pierwotniaków przerobiony wzdłuż i wszerz przez 2 lata bo trudne i skomplikowane. Jakby był osobny nacisk na takie sprawy to nie byłoby aż efektu wyparcia przez inne informacje i kombinowania że lepiej wyuczyć się pierdół bo z tego większość sprawdzianu a kartkówę olać.

**Hultaj** · 2021-02-22, 17:24

Cytat:

Krągluszek to tak maks 10-20 kg. Taka osoba w sumie może jeść ile chce w miarę zdrowego jedzenia i nie chodzić głodna. Koleżance chyba chodziło o osoby 50 kg+.

Krągluszek to eufemizm, mnie w przeciwieństwie do Ciebie do kompletu razem z np. Oną zbytnio nie razi ile kto ma tłuszczyku (tłuszczu jak wolisz) żeby każdego plus size wysyłać od razu na fit obozy dla grubasów. Mnie blogi i insta dla i o grubych nie przeszkadzają że jak oni śmią być radośni.

Cytat:

Jak się spada z wagi 200 kg to zrzucenie 10-15 nie jest jakąś wielką pracą nad sobą.

To ciekawe co mówisz, taka osoba z reguły nie jest w stanie się normalnie poruszać, ci ludzie nierzadko nie pracują głównie dlatego że nie są w stanie i nie mają zajęć. Ona ogląda Historie wielkiej Wagi to Ci powie co całymi dniami robią bohaterowie odcinków.

Technicznie nic, i całymi dniami właściwie leżą i zaspokajają apetyt i wg ciebie przestawić kogoś takiego w tryb redukcji posiłków to jest pikuś. Powodzenia. Ty pójdziesz do pracy znajdziesz sobie zajęcia zastępcze które odciągną Cię myślami od głodu, ciekawe co ma zrobić taka osoba. To w odniesieniu nie że coś jest niemożliwe ale że jest małą pracą nad sobą.

Ogólnie ujmę to tak. Ja bym się posmiała gdyby magicznie jutro wszyscy obudzili się z nadwagą np. 30 kilo. Jak w serialu ''Jej szerokość Afrodyta''.

(Fabuła: śliczna modelka niespodziewanie umiera, i ucieka z zaświatów do pierwszego wolnego ciała.

Tak dobrze zgadnięte trafia się jej nie ciało innej modelki ale grubej prawniczki.

)
I potem np. w pół roku każdy by mógł pokazać ileż to osiągnął na polu powrotu do tego co było. Bo naprawdę nikomu nie ujmując ale być szczupłym od dziecka i potem co najwyżej wziąć się nieco w karby by się nie roztyć ''po mitycznej trzydziestce'' (swoją drogą moja ulubiona z dupy wymówka) to właśnie wg moich tzw. życiowych obserwacji jest zerowe osiągnięcie.

Tak samo jak za zerowe osiągnięcie uważam niepalenie fajek w wykonaniu kogoś kto nigdy się nie władował w ten nałóg.

Dlatego mnie nie dziwi że ludzie tak łatwo wyobrażają sobie co ktoś na ich miejscu należałoby aby zrobił i no ale czemu nie zrobił, to łatwe. I wedle tej logiki zawód psychologa zbędny taki to przeciez taka prościzna nie mieć w głowie różnych mentalnych wkrętków, problemów z dziecinstwa, toksycznych związków. Normalnie doskonały świat każdy jest mądry wie co mu nie służy i absolutnie niczym nie jest w stanie sobie zaszkodzić.

Lachezis · 2021-02-22, 18:32

Cytat:

Napisane przez Hultaj