Mamy wrześniowe 2021

[theali]

Napisane przez sale_girl

A nie można dać drugiej ręki chociaż na jedno wkłucie?

Nie no, raczej z tym problemu nie ma. Tylko u mnie nieraz do JEDNEGO pobrania trzeba było pokłuć obie ręce w zgięciach łokcia, a na koniec jeszcze wierzch dłoni (nie polecam) Jestem trudnym pacjentem w kwestii pobierania krwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

A nie można dać drugiej ręki chociaż na jedno wkłucie?

Można można ja w pierwszej ciąży przy badaniu bety też niestety dwa razy wystawiłam tę samą rękę i miałam wręcz rankę, rozcięcie a żyły mam piękne, nie chwaląc się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez theali

Nie no, raczej z tym problemu nie ma. Tylko u mnie nieraz do JEDNEGO pobrania trzeba było pokłuć obie ręce w zgięciach łokcia, a na koniec jeszcze wierzch dłoni (nie polecam) Jestem trudnym pacjentem w kwestii pobierania krwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aaaaa to współczuję

Napisane przez runawaytrain

Można można ja w pierwszej ciąży przy badaniu bety też niestety dwa razy wystawiłam tę samą rękę i miałam wręcz rankę, rozcięcie a żyły mam piękne, nie chwaląc się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie ja też jakiś czas temu miałam badanie, które wymagało dwóch pobrań w odstępie godziny i dzielnie dałam dwa razy tę samą rękę, to potem pierwszy raz w życiu miałam ból przy pobieraniu i siniak na kilka dni. Więcej tego błędu nie popełnię

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez theali

Nie no, raczej z tym problemu nie ma. Tylko u mnie nieraz do JEDNEGO pobrania trzeba było pokłuć obie ręce w zgięciach łokcia, a na koniec jeszcze wierzch dłoni (nie polecam) Jestem trudnym pacjentem w kwestii pobierania krwi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aż mam dreszcze jak czytam o pobieraniu z wierzchu dłoni

Napisane przez runawaytrain

Można można ja w pierwszej ciąży przy badaniu bety też niestety dwa razy wystawiłam tę samą rękę i miałam wręcz rankę, rozcięcie a żyły mam piękne, nie chwaląc się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie też mam dobre żyły i raczej nie bo problemu z pobraniem, ale dzisiaj chyba nie był dobry dzień na to

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[runawaytrain]

Napisane przez sale_girl

Aaaaa to współczuję



Właśnie ja też jakiś czas temu miałam badanie, które wymagało dwóch pobrań w odstępie godziny i dzielnie dałam dwa razy tę samą rękę, to potem pierwszy raz w życiu miałam ból przy pobieraniu i siniak na kilka dni. Więcej tego błędu nie popełnię

Otóż to, człowiek uczy się na błędach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez mychamycha

Michiru a nie lepiej najpierw normalnie karmić i potem, gdyby coś się działo, to przejść na dietę?

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------



Samoodstawienie jest super. Bezstresowo

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Biorąc pod uwagę, że ja już jestem na diecie i już jest ciężko? Ja się w ogóle zastanawiam, czy będę kp, czy będę miała na to siłę i jeśli już czy w ogóle jest sens kombinować z dietą bez bmk. Raczej przejdę na mm dla alergików. Dla mnie kp to nie priorytet, jestem w mniejszości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez kghyt

Miałam dziś to samo, robiłam dziś TSH i jak wracałam na parking auto białe

A jak u Was z głową macie migreny? Ja ostatnio od kilku dni mam codziennie i jeszcze co jakis czas ucho mi się zatyka zastanawiam się czy to ma jakis związek


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na szczęście nie mam migren, nawet sobie tego nie wyobrażam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Ja ostatnio nie funkcjonuję. Najchętniej bym poszła spać, odespać noce, odpocząć już przez sam wzgląd na ciążę, a nie ma kiedy. Jestem non stop głodna i chce mi się pić jakby był upał
Jutro wizytuję i czuję się totalnie nieprzygotowana, choć nie wiem jak miałabym się przygotować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez Michiru

Biorąc pod uwagę, że ja już jestem na diecie i już jest ciężko? Ja się w ogóle zastanawiam, czy będę kp, czy będę miała na to siłę i jeśli już czy w ogóle jest sens kombinować z dietą bez bmk. Raczej przejdę na mm dla alergików. Dla mnie kp to nie priorytet, jestem w mniejszości

Dla mnie na razie też nie, totalnie się nie nastawiam na kp, jak słucham tych wszystkich historii o problemach, to mi się odechciewa.

Też jestem wiecznie głodna i od wczoraj mnie suszy po dodatku czerwonej cebuli do kolacji :P Przytyłam już 6 kg, za dużo jak na pierwszy trymestr. Robi się pączek ze mnie

[blekitna laguna]

Napisane przez Michiru

Biorąc pod uwagę, że ja już jestem na diecie i już jest ciężko? Ja się w ogóle zastanawiam, czy będę kp, czy będę miała na to siłę i jeśli już czy w ogóle jest sens kombinować z dietą bez bmk. Raczej przejdę na mm dla alergików. Dla mnie kp to nie priorytet, jestem w mniejszości

Nie martw sie, nie jestes Ja totalnie nie mam parcia - wiem, ze banal, ale szczesliwa mama to szczesliwe dziecko i jakbym miala byc na scislej diecie to zagryzlabym wszystkich
Karmilam corke 3 miesiace, potem przeszlam na mm i dla mnie to byla najlepsza decyzja - nie bylam uwiazana, maz wstawal w nocy, moglam wychodzic, zostawic mloda z babcia.
I napic sie wieczorem z mezem winka
No coz, kp nie dla mnie

Ja na razie ok 4 kg na plusie. 2 od razu napuchlam tak jak zawsze na okres i mi zostalo, potem stalo w miejscu przez mdlosci, a teraz sie uzbieraly 2, bo apetyt wrocil. Notowalam wage w poprzedniej ciazy i od polowy ciazy przybieralam ok 1,5-2 kg na miesiac. Miesiac po porodzie bylo mniej niz przed ciaza i plaski brzuch, wiec sie nie martwie . Jak wrocilam do domu po porodzie to bylo - 8 kg i lecialo w szalonym tempie, codziennie jak stawalam na wage to bylo mniej. Szybko zrzucimy

[kghyt]

Napisane przez blekitna laguna

Nie martw sie, nie jestes Ja totalnie nie mam parcia - wiem, ze banal, ale szczesliwa mama to szczesliwe dziecko i jakbym miala byc na scislej diecie to zagryzlabym wszystkich
Karmilam corke 3 miesiace, potem przeszlam na mm i dla mnie to byla najlepsza decyzja - nie bylam uwiazana, maz wstawal w nocy, moglam wychodzic, zostawic mloda z babcia.
I napic sie wieczorem z mezem winka
No coz, kp nie dla mnie

Ja na razie ok 4 kg na plusie. 2 od razu napuchlam tak jak zawsze na okres i mi zostalo, potem stalo w miejscu przez mdlosci, a teraz sie uzbieraly 2, bo apetyt wrocil. Notowalam wage w poprzedniej ciazy i od polowy ciazy przybieralam ok 1,5-2 kg na miesiac. Miesiac po porodzie bylo mniej niz przed ciaza i plaski brzuch, wiec sie nie martwie . Jak wrocilam do domu po porodzie to bylo - 8 kg i lecialo w szalonym tempie, codziennie jak stawalam na wage to bylo mniej. Szybko zrzucimy

U mnie tez 4 kg na plusie, ale z jedzeniem ciężko czasami zmuszam się żeby coś zjeść bo czuje mdłości jak jestem głodna a potem po jedzeniu czuje że mi coś ciąży na żołądku. Jedyne co chętnie jem to owoce

Ja mam wizytę w sobotę i już nie mogę się doczekać ciekawe co tym razem powie o łożysku


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[theali]

U mnie na razie +3,5 kg i według mojej aplikacji idę po górnej granicy rekomendowanego przedziału, muszę się trochę bardziej zacząć pilnować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Ja zaczynałam z wagą 68kg, od porodu nic nie zrzuciłam jak miałam 12+2 ważyłam 64.8kg, teraz 17+0 i 65.9kg. aż dziw, że cokolwiek przytyłam na tej diecie, ale to pewnie dlatego, że jednak pozwalam sobie na słodkie i rzeczy po których mnie nadbrzusze nie boli, nie jestem w stanie aż tak rygorystycznie trzymać tej diety, bo strasznie daje się we znaki. Wyrzuciłam z diety bardzo dużo, ale tylko to co naprawdę powoduje dolegliwości. I modlę się, żeby mi problemy z cukrem jednak nie wyszły na krzywej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Dobrze, że nie jestem jedyną, dla której kp to nie podstawa jestem za tym, żeby wspierać te, które chcą karmić piersią i którym bardzo zależy, ale dla mnie obecnie to kwestia drugorzędna, na pewno nie sens macierzyństwa. I bez kp będę miała się czym przejmować. Nie martwiąc się o kp będzie mi pewnie łatwiej ogarnąć tyle, ile będę w stanie po usunięciu woreczka przynajmniej. A przy 2 wcześniejszych alergikach i obaj na bmk między innymi też nie wierzę, że nagle w przypadku 3 tego nie będzie. Statystycznie mam na to małe szanse.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Dzień dobry w piątek

Ja narazie jestem nastawiona na kp, ale jak wyjdzie w praktyce to zobaczymy

Byłam dzisiaj w luxmedzie z próbką moczu, teraz chwilę odpocznę i potem posprzątam w salonie
Dzisiaj wracamy na weekend do rodziców, a wy jakie macie plany?

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[theali]

Ja dziś zaliczyłam wizytę u endo. Podnosimy dawkę do 125. Chyba popsułam kobiecie początek dnia, bo ona nie zarejestrowała, że od początku mówiłam "Letrox", ja nie zwróciłam uwagi, że ona powiedziała "Euthyrox". Dopiero jak mi wydrukowała zalecenia to ogarnęłam (nie ma opcji, żebym brała Euthyrox, źle na niego reaguję). No i jak się wzięła za korektę, to zdechł system i siedziałam tam dwa razy dłużej, niż powinnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88631745]Dzisiaj wracamy na weekend do rodziców, a wy jakie macie plany? [/QUOTE]

My chcemy się gdzieś przejść, bo w końcu ma być ładna pogoda, a poza tym nic ciekawego, gotowanie, czytanie ;P

Napisane przez theali

Ja dziś zaliczyłam wizytę u endo. Podnosimy dawkę do 125. Chyba popsułam kobiecie początek dnia, bo ona nie zarejestrowała, że od początku mówiłam "Letrox", ja nie zwróciłam uwagi, że ona powiedziała "Euthyrox". Dopiero jak mi wydrukowała zalecenia to ogarnęłam (nie ma opcji, żebym brała Euthyrox, źle na niego reaguję). No i jak się wzięła za korektę, to zdechł system i siedziałam tam dwa razy dłużej, niż powinnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze, że byłaś czujna, mnie się kiedyś zdarzyło dopiero w aptece ogarnąć, że mam przepisany zły lek. A że to były tabletki anty i pilnie potrzebowałam nowe opakowanie, to była niezła stresówa, żeby to ogarnąć ;D Jeszcze w czasach przed e-receptami.

Mojej mamie się potwornie wkręcił temat wnuczki, wczoraj się uparła, że pójdzie do sklepu z ubrankami u siebie, podrzuciła mi książki z czasów, kiedy ja się rodziłam, i ciągle mówi, że będzie się nią zajmować i zabierać na spacerki, żebym miała czas dla siebie. Fajnie fajnie, ale jak nas znam, to się szybko pokłócimy xD

[runawaytrain]

Ja mam piękne doświadczenie z kp (choć początki były bardzo trudne) więc chciałabym to powtórzyć
Cieszę się, że nasze dzieci to nie pierwsze wnuki w żadnej z rodzin, bo chyba nie zniosłabym tyle atencji (i tak jest jej niemało)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez theali

Ja dziś zaliczyłam wizytę u endo. Podnosimy dawkę do 125. Chyba popsułam kobiecie początek dnia, bo ona nie zarejestrowała, że od początku mówiłam "Letrox", ja nie zwróciłam uwagi, że ona powiedziała "Euthyrox". Dopiero jak mi wydrukowała zalecenia to ogarnęłam (nie ma opcji, żebym brała Euthyrox, źle na niego reaguję). No i jak się wzięła za korektę, to zdechł system i siedziałam tam dwa razy dłużej, niż powinnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurde, dobrze, że jesteś czujna, ale w piątki lubi paść system

Sale właśnie przez to, że będzie ładna pogoda to mam nadzieję, że uda nam się wyskoczyć na spacer moja mama jak dowiedziała się, że kupiłam dwie książki od tej położnej, to powiedziała że da mi książkę o karmieniu dzieci

Runawaytrain u moich rodziców to będzie pierwszy wnuk, więc zobaczymy jak to będzie

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez sale_girl

Dobrze, że byłaś czujna, mnie się kiedyś zdarzyło dopiero w aptece ogarnąć, że mam przepisany zły lek. A że to były tabletki anty i pilnie potrzebowałam nowe opakowanie, to była niezła stresówa, żeby to ogarnąć ;D Jeszcze w czasach przed e-receptami.

Może uprosiłabym kobietę w aptece, żeby mi Letrox wydała, skoro oficjalnie funkcjonuje to jako zamienniki, a farmaceuta może widać zamiennik. Chociaż nie wiem, czy zawsze, czy w razie braku dostępności tego pierwszego

Niby różnica jest tylko w substancjach pomocniczych czy wypełniających, ale jednak czasem to ma znaczenie Najbardziej mnie kiedyś wkurzyło, jak rodzinna przy przedłużeniu recepty się uparła i wpisała mi Euthyrox (wygodniejszy dla lekarzy, więcej różnych dostępnych dawek - przynajmniej wtedy tak było) "bo przecież to jest to samo". A potem zdychałam przy tych tabletkach przez bóle brzucha i głowy, a organizm jakby na tę hormony wcale nie reagował, masakra.

Moja mama też ma zajawkę na ubranka i inne dzieciowe rzeczy Myślę, że po części to jest efekt pierwszego wnuka, a po części "jak wy byliście mali, to takich nie było!", gdzie niektóre jej koleżanki dopiero teraz mają małe dzieci i wybór tego wszystkiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez runawaytrain

Ja mam piękne doświadczenie z kp (choć początki były bardzo trudne) więc chciałabym to powtórzyć
Cieszę się, że nasze dzieci to nie pierwsze wnuki w żadnej z rodzin, bo chyba nie zniosłabym tyle atencji (i tak jest jej niemało)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem jedynaczką, a rodzeństwu męża się raczej nie śpieszy do zakładania rodziny (zresztą siostra ma dopiero 23 lata i jeszcze studiuje), także u nas niestety cała uwaga będzie skupiona na nas Cieszę się oczywiście, że mama chce mi tak pomagać, ale trochę się boję, jak to się może skończyć. Staram się nie nastawiać, ale znam tę kobietę i jak Wam niedawno pisałam, dla niej wnuk = szansa zrezygnowania/ograniczenia z pracy, której nie cierpi. Nie ogarniam tej logiki, mogłaby się zwolnić i bez bobasa do niańczenia, no ale co ja mogę :P

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez theali

Moja mama też ma zajawkę na ubranka i inne dzieciowe rzeczy Myślę, że po części to jest efekt pierwszego wnuka, a po części "jak wy byliście mali, to takich nie było!", gdzie niektóre jej koleżanki dopiero teraz mają małe dzieci i wybór tego wszystkiego.

Moja na razie mi tylko wyliczała, ile miała ubrań ciążowych, i wyszło, że nawet mniej niż na każdy dzień tygodnia :/ Nic wtedy nie było, znajoma jej po prostu uszyła kilka rzeczy i mama chodziła w tym na okrągło.

[runawaytrain]

Myślę, że będzie pięknie, dziewczyny, obserwowanie miłości własnych rodziców do swojego dziecka to coś niesamowitego! Tylko ja jestem okropna Zosia Samosia, więc...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Napisane przez theali

Ja dziś zaliczyłam wizytę u endo. Podnosimy dawkę do 125. Chyba popsułam kobiecie początek dnia, bo ona nie zarejestrowała, że od początku mówiłam "Letrox", ja nie zwróciłam uwagi, że ona powiedziała "Euthyrox". Dopiero jak mi wydrukowała zalecenia to ogarnęłam (nie ma opcji, żebym brała Euthyrox, źle na niego reaguję). No i jak się wzięła za korektę, to zdechł system i siedziałam tam dwa razy dłużej, niż powinnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ciekawe jak będzie wyglądać dalszą część dnia, bo na ogół jak system pada z rana to potem też są kłopoty najważniejsze że Ty wyszłaś z odpowiednim lekiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez sale_girl

My chcemy się gdzieś przejść, bo w końcu ma być ładna pogoda, a poza tym nic ciekawego, gotowanie, czytanie ;P



Dobrze, że byłaś czujna, mnie się kiedyś zdarzyło dopiero w aptece ogarnąć, że mam przepisany zły lek. A że to były tabletki anty i pilnie potrzebowałam nowe opakowanie, to była niezła stresówa, żeby to ogarnąć ;D Jeszcze w czasach przed e-receptami.

Mojej mamie się potwornie wkręcił temat wnuczki, wczoraj się uparła, że pójdzie do sklepu z ubrankami u siebie, podrzuciła mi książki z czasów, kiedy ja się rodziłam, i ciągle mówi, że będzie się nią zajmować i zabierać na spacerki, żebym miała czas dla siebie. Fajnie fajnie, ale jak nas znam, to się szybko pokłócimy xD

Niby bardzo fajnie, na pewno lepiej niż tak jak moja rodzina mieć wywalone na wnuki myślę, że się nie pokłócicie jeśli od razu ustalicie jakieś zasady, żeby ktoś się nie zapomniał czyje to dziecko i że czasy się zmieniły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Sale może mama szuka pretekstu by się zwolnić i akurat opieka nad dzieckiem jest dla niej wystarczającym argumentem

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

[Michiru]

Moje dzieci to jedyne dzieciaki w najbliższej rodzinie tak mojej, jak i TŻta i jego rodzice są naprawdę super, za to moi zachowują się prawie jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez sale_girl

Staram się nie nastawiać, ale znam tę kobietę i jak Wam niedawno pisałam, dla niej wnuk = szansa zrezygnowania/ograniczenia z pracy, której nie cierpi. Nie ogarniam tej logiki, mogłaby się zwolnić i bez bobasa do niańczenia, no ale co ja mogę :P

Moja dopiero kończy 46 lat i tyle co wzięła kredyt na mieszkanie, więc takie pomysły jej raczej nie grożą

Napisane przez sale_girl

Moja na razie mi tylko wyliczała, ile miała ubrań ciążowych, i wyszło, że nawet mniej niż na każdy dzień tygodnia :/ Nic wtedy nie było, znajoma jej po prostu uszyła kilka rzeczy i mama chodziła w tym na okrągło.

To teściowa mi opowiadała o regulowanych na bokach "fartuszkach"/kamizelkach. Że w sumie jakaś spódnica/spodnie, taki "fartuszek", parę bluzek i się kombinowało. Ale sama typowo ciążowych rzeczy raczej nie kupuję. Na razie tylko na te ogrodniczki się skusiłam, do nich muszę parę bluzek z krótkim rękawem ogarnąć (bo mam głównie bez rękawów koszulki, a to się nie klei) - i tu pytanie wezmę coś ciążowego, żeby do końca wystarczyło. I w sumie niewiele ponad to zamierzam.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Michiru]

Ja już po wizycie. Wszystko ok, płeć wciąż nie potwierdzona na 100%, ale najważniejsze że z maleństwem wszystko w porządku, bo w porównaniu z poprzednimi ciążami coś słabo go czuję - Leo na tym etapie napierdzielał ile wlezie Krzywą mam zrobić dopiero na początku maja tak jak i inne badania, krew, mocz, toxo itp, o cytologii zapomnieliśmy. Lekarz się wkurzył, że w Luxmedzie jest taki burdel, że nie zrobili mi pappy, bo infolinia najwyraźniej coś jednak zamieszała podczas podpinania skierowania do placówki współpracującej, ale z racji tego że USG wyszło idealnie to nie ma się co przejmować... Ale sam fakt.... Następna wizyta jakoś po 10 maja, bo lekarz ma urlop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sale_girl]

Napisane przez Michiru

Niby bardzo fajnie, na pewno lepiej niż tak jak moja rodzina mieć wywalone na wnuki myślę, że się nie pokłócicie jeśli od razu ustalicie jakieś zasady, żeby ktoś się nie zapomniał czyje to dziecko i że czasy się zmieniły

Na szczęście o dziwo na razie i mama, i tata są bardzo otwarci na wszelkie zmiany w podejściu do wychowania i pielęgnacji dzieci, a mama nawet wydała osąd, że zakładanie body pod pajac to już może być przesada, także to chyba będzie pierwsza babcia w historii wszechświata, która nie będzie marudzić, że dziecku na pewno zimno

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;88632007]Sale może mama szuka pretekstu by się zwolnić i akurat opieka nad dzieckiem jest dla niej wystarczającym argumentem

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Taaak, ona mi od 10 lat wprost mówi, że jak urodzę, to ona się zwalnia xD

Napisane przez theali

To teściowa mi opowiadała o regulowanych na bokach "fartuszkach"/kamizelkach. Że w sumie jakaś spódnica/spodnie, taki "fartuszek", parę bluzek i się kombinowało. Ale sama typowo ciążowych rzeczy raczej nie kupuję. Na razie tylko na te ogrodniczki się skusiłam, do nich muszę parę bluzek z krótkim rękawem ogarnąć (bo mam głównie bez rękawów koszulki, a to się nie klei) - i tu pytanie wezmę coś ciążowego, żeby do końca wystarczyło. I w sumie niewiele ponad to zamierzam.

A to ja o fartuszkach nie słyszałam, moja mama miała ogrodniczki, czarne spodnie, jedną sukienkę, bluzkę i spódnicę. A tak to chodziła w t-shirtach od taty, w sumie na początku lat 90. i tak taka była moda

Mojej mamie udało się dorwać legginsy ciążowe w lidlu <333 Czuję się, jakbym trafiła szóstkę w totka Poza tym mam ogrodniczki i dwie spódnice ciążowe z wyprzedaży. Kupiłam sobie też 2 sukienki. Może jeszcze wezmę jakąś spódnicę na lato, bo wczoraj mierzyłam te sprzed ciąży, do których miałam spore nadzieje i niestety chyba niedługo mi już posłużą.

Napisane przez Michiru

Ja już po wizycie. Wszystko ok, płeć wciąż nie potwierdzona na 100%, ale najważniejsze że z maleństwem wszystko w porządku, bo w porównaniu z poprzednimi ciążami coś słabo go czuję - Leo na tym etapie napierdzielał ile wlezie Krzywą mam zrobić dopiero na początku maja tak jak i inne badania, krew, mocz, toxo itp, o cytologii zapomnieliśmy. Lekarz się wkurzył, że w Luxmedzie jest taki burdel, że nie zrobili mi pappy, bo infolinia najwyraźniej coś jednak zamieszała podczas podpinania skierowania do placówki współpracującej, ale z racji tego że USG wyszło idealnie to nie ma się co przejmować... Ale sam fakt.... Następna wizyta jakoś po 10 maja, bo lekarz ma urlop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Superwieści <3 Może po prostu jest większym leniuszkiem niż starszy brat, moje dopiero na ostatnim USG się pierwszy raz ruszyło, tak to zawsze spało. Lipa z tą pappą, tzn dobrze, że na USG w porządku, no ale taki bajzel w kwestiach zdrowotnych nie powinien mieć miejsca.

[kghyt]

Napisane przez theali

Ja dziś zaliczyłam wizytę u endo. Podnosimy dawkę do 125. Chyba popsułam kobiecie początek dnia, bo ona nie zarejestrowała, że od początku mówiłam "Letrox", ja nie zwróciłam uwagi, że ona powiedziała "Euthyrox". Dopiero jak mi wydrukowała zalecenia to ogarnęłam (nie ma opcji, żebym brała Euthyrox, źle na niego reaguję). No i jak się wzięła za korektę, to zdechł system i siedziałam tam dwa razy dłużej, niż powinnam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Widzę nie tylko ja mam tak że w ciąży TSH podskoczyło

Napisane przez sale_girl

My chcemy się gdzieś przejść, bo w końcu ma być ładna pogoda, a poza tym nic ciekawego, gotowanie, czytanie ;P



Dobrze, że byłaś czujna, mnie się kiedyś zdarzyło dopiero w aptece ogarnąć, że mam przepisany zły lek. A że to były tabletki anty i pilnie potrzebowałam nowe opakowanie, to była niezła stresówa, żeby to ogarnąć ;D Jeszcze w czasach przed e-receptami.

Mojej mamie się potwornie wkręcił temat wnuczki, wczoraj się uparła, że pójdzie do sklepu z ubrankami u siebie, podrzuciła mi książki z czasów, kiedy ja się rodziłam, i ciągle mówi, że będzie się nią zajmować i zabierać na spacerki, żebym miała czas dla siebie. Fajnie fajnie, ale jak nas znam, to się szybko pokłócimy xD

Moja tez już wariuje ciagle dzwoni pyta jak się czuje co jem czy dobrze się odżywiam, doktoryzuje się z moich wyników oszaleć można a cierpliwość już mi się kończy a co będzie po urodzeniu

Napisane przez Michiru

Ja już po wizycie. Wszystko ok, płeć wciąż nie potwierdzona na 100%, ale najważniejsze że z maleństwem wszystko w porządku, bo w porównaniu z poprzednimi ciążami coś słabo go czuję - Leo na tym etapie napierdzielał ile wlezie Krzywą mam zrobić dopiero na początku maja tak jak i inne badania, krew, mocz, toxo itp, o cytologii zapomnieliśmy. Lekarz się wkurzył, że w Luxmedzie jest taki burdel, że nie zrobili mi pappy, bo infolinia najwyraźniej coś jednak zamieszała podczas podpinania skierowania do placówki współpracującej, ale z racji tego że USG wyszło idealnie to nie ma się co przejmować... Ale sam fakt.... Następna wizyta jakoś po 10 maja, bo lekarz ma urlop.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje najważniejsze ze z dzidzia wszystko dobrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[marijka0085]

Skok TSH w ciąży to norma, szczególnie jeśli wcześniej się na tarczycę chorowało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

U nas przy pierwszym dziecku liczyłam na pomoc teściowej (moi rodzice nadal pracują o to na swoim więc wolnego zbytnio nie mają żeby pomóc, a teścia z dzieckiem bym nie zostawiła, szalony artysta niestety mało odpowiedzialny), ale zmarła niespodziewanie gdy mała miała niecałe 5 m-cy.
Ja polecam przyjąć każda pomoc która otrzymacie, przyda się Wam daję słowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[runawaytrain]

Dla mnie najlepsza pomoc po porodzie to jak ktoś ugotuje/posprząta/zrobi zakupy, a my możemy skupić się na dziecku - z tym, że to nie jest takie przyjemne jak przytulanie dzidziusia, wiadomo ;D ale tak jak pisała Michiru, lepiej nieco nadaktywni dziadkowie niż całkowicie nieobecni dziadkowie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kghyt]

Napisane przez marijka0085

Skok TSH w ciąży to norma, szczególnie jeśli wcześniej się na tarczycę chorowało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

U nas przy pierwszym dziecku liczyłam na pomoc teściowej (moi rodzice nadal pracują o to na swoim więc wolnego zbytnio nie mają żeby pomóc, a teścia z dzieckiem bym nie zostawiła, szalony artysta niestety mało odpowiedzialny), ale zmarła niespodziewanie gdy mała miała niecałe 5 m-cy.
Ja polecam przyjąć każda pomoc która otrzymacie, przyda się Wam daję słowo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko u mnie nigdy nie było problemu z tarczyca zawsze wszystko w normie a w ciąży nagle wzrosło

Oczywiście na pewno będziemy potrzebować pomocy tylko tez nie chcemy żeby dziadkowie weszli nam na głowę jak to obserwuje u siostry męża
Ale ja na pewno liczę na moją mamę jak będę chciała wrócić do pracy. Czytałam z tego co ludzie piszą o rekrutacji do żłobków i jakie jest zainteresowanie to my się tak szybko nie załapiemy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[theali]

Napisane przez kghyt

Widzę nie tylko ja mam tak że w ciąży TSH podskoczyło

Na starcie ciąży, jak badałam razem z betą, to miałam 6,66 Od razu zmiana dawki z 75 na półtora tabletki, czyli 112,5. W trochę ponad miesiąc zeszło do ładnego poziomu 2,15. Po kolejnym miesiącu 2,12. A tym razem miesiąc bez tygodnia i odbiło do 2,5. A najśmieszniejsze jest to, że FT3 i FT4 miałam na lepszym poziomie przy tym 6,66 niż teraz...

Przy czym ja się leczę od 10 lat i moje TSH wiecznie się skacze to w jedną, to w drugą stronę. Początkiem zeszłego roku miałam dawkę 50, ale TSH doszło do osiem coś. Zmiana na 75... Po trzech miesiącach miałam TSH <0,005 Zmiana z powrotem na 50, z uwzględnieniem tego, że w międzyczasie straciłam dobrych parę kilo... Po czterech tygodniach TSH przekroczyło 9. Wesoło mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz