Formuła 1

[nat92]

Napisane przez kas!a

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2256

Boskie

[jo@n@]

Powróciłam! Nic sobie nie kupiłam oprócz kebeba wegetariańskiego (kocham fetę) i Kujawiaka w drodze powrotnej. Ale prezent mamy i to hehe nie to co chcieliśmy. Najwyżej się powtórzy to sobie wystawią na Allegro. Blender taki ładny Moulinexa mnie urzekł.
A Plot pewnie na krakowskim rynku densuje

[Gapul]

heloł
Jo-ja tez chce tego przyjaciela!!!
Ale zakupy Przymierzałam podobne buty w zarze,bardzo fajna sukienka
Ale mam ochote na kebaba mmmmmmmmm

[tass822]

Napisane przez nat92

No przecież wiem, Ferdek też byłby niezadowolony Bo sam sobie nie radzi z tępieniem Nakadżimy...

no to mi ulżyło

Napisane przez jo@n@

Tass nie przejmuj się, z pewnością znajdziesz pracę Swoją drogą za pół etatu legalnie płaci się około 470 zł (wiem z autopsji niestety) także chyba powinnaś się cieszyć, że nie dałaś się wykorzystać.

dzięki za wsparcie
dlatego ciotka nie chciała dać mi umowy, bo musiałaby do tego dołożyć ze 200 zł miesięcznie... niektórzy dobrze mówią, że z rodziną to się dobrze wychodzi,ale tylko na zdjęciu
no i pokazuj spódnicę

Napisane przez kas!a

Tass - dobrze, że zrezygnowałaś. Na pewno znajdziesz coś lepszego.

dzięki mam nadzieję, ze właśnie tak będzie
Kasia, świetne zakupy!

[nat92]

Napisane przez tass822

dzięki za wsparcie
dlatego ciotka nie chciała dać mi umowy, bo musiałaby do tego dołożyć ze 200 zł miesięcznie... niektórzy dobrze mówią, że z rodziną to się dobrze wychodzi,ale tylko na zdjęciu
no i pokazuj spódnicę

Nie każdy jest taki na szczęście.. Popytaj znajomych i innych członków rodziny, mój kuzyn 16-letni załatwił sobie pracę za 1500zł u swojej rodziny na wakacje, a jak na ten wiek to sporo.

Jej, myślałam że już przestałam się bać pająków, a tu dzisiaj podczas stretchingu wylazł nie wiem skąd taki wielki, a ja siup na krzesło i w płacz Aż się cieszę, że kontuzji się nie nabawiłam, bo rozciąganie to rozciąganie..

Jutro szkoła.. Z jednej strony się cieszę, bo ludzie naprawdę sympatyczni, a z drugiej boję tego skoku dot. nauki. Bo przecież w gimnazjum to praktycznie 0 nauki, a tu?

Idę sobie waxa walnąć na włosy

[Gapul]

Myślę,że jeśli chodzi o praca+rodzina to nie ma reguły...
Ja dziś mam na 14,więc mam troche wolnego czasu,ale się denerwuje;ppp


Ja się pająków nie boje,ale nie lubie tych wielkich,zabijam je szybko

Nat z nauką sobie poradzisz,nie bój żaby Skok to jest na studiach w czasie sesji A lo często zaczyna się boleśnie,ale potem jest już coraz lepiej

[tass822]

Napisane przez nat92

Nie każdy jest taki na szczęście.. Popytaj znajomych i innych członków rodziny, mój kuzyn 16-letni załatwił sobie pracę za 1500zł u swojej rodziny na wakacje, a jak na ten wiek to sporo.

Jej, myślałam że już przestałam się bać pająków, a tu dzisiaj podczas stretchingu wylazł nie wiem skąd taki wielki, a ja siup na krzesło i w płacz Aż się cieszę, że kontuzji się nie nabawiłam, bo rozciąganie to rozciąganie..

Jutro szkoła.. Z jednej strony się cieszę, bo ludzie naprawdę sympatyczni, a z drugiej boję tego skoku dot. nauki. Bo przecież w gimnazjum to praktycznie 0 nauki, a tu?

na szczęście nie każdy, ale ja już się przekonałam, że na rodzinę ze strony mamy to nie ma co liczyć... oni tylko patrzą na siebie, aby oni dobrze na tym wyszli. a reszta ich nie obchodzi trudno.
jak na 16-latka to dużo kasy
jutro może pójdę pochodzić po przedszkolach, popytam się, czy chcieliby nprzyjąć mnie na prace interwencyjne....


ja tak samo boję się pająków! jak czytałam co napisałaś to aż mnie dreszcze przeszły bleee.... nienawidzę tego paskudztwa!

nie bój się, dasz radę
najważniejsze, żeby zajęć nie opuszczać i uczyć się choć trochę, ale na bieżąco
dobrze będzie!

Napisane przez Gapul

Ja się pająków nie boje,ale nie lubie tych wielkich,zabijam je szybko

fu! ja bym w życiu nie zabiła pająka! bałabym się do tego czegoś zbliżyć
ale taka fobia jest uciążliwa.... czasem chciałabym się tego "pozbyć"

[Bożenka89]

Heeej dziewuchy Mnie znow wcielo na pewien czas.. Ale znow teksno mi sie zrobilo, wiec jestem

Jak bylo na rozpoczeciu?? Nat mam nadzieje, ze nowa kl jest ok Ja sie troche balam jak szlam do LO, ale nie az tak bardzo, bo znalam juz kilka osob. Teraz boje sie o wiele bardziej... Ja chce wrocic do LO

A teraz mecze sie z pisaniem CV i listu motywacyjnego ;/ Nie wiem czy w CV pisze sie wszystkie szkoly, ktore sie ukonczylo czy wystarczy tylko LO I w ogole nie wiem po co pisze sie list motywacyjny, to jest glupie...

Zastanawialam sie ponad mies jaki jezyk wybrac na ug i w koncu zdecydowalam sie na hiszp tak mnie kusilo, ze musialam go wybrac
W ogole ug sobie przypomnialo, ze Bozo nie przyslala im jeszcze zdj, wiec ide dzis do fotografa(szybka to ja jestem bardzo... ). te co mialam robione do swiadectwa jest okroopne, wiec musze inne dac.

No i sie zastanawiam czy skusic sie na propozycje taty, gdyz spytal sie mnie czy nie chcialabym zdawac prawka. Tylko mi sie wydaje, ze z moimi umiejetnosciami dalego nie zajade Ale jak sobie wyobrazam, ze udaloby mi sie zdac i miec kieedys tam swoj samochod to fajnie to brzmi

A teraz zawijam kiecie i lece Musze cos zjesc, zaniesc ksiazki do biblioteki, isc do fotografa, moze zaniesc CV, polazic po sklepach z mama i tak pewnie mi czas zleci do wieczora.

[nat92]

Ja nie znałam nikogo, ale było spotkanie wcześniej (pokolenie naszej klasy), ale i przed nim nogi miałam jak z waty, a serce mało mi nie wyskoczyło. Wychowawczyni super Tylko boję się tego skoku nauki, bo jednak to już nie gimnazjum'

Super, że wybrałaś hiszpański! Też się uczę, co prawda baardzo powoli, ale zawsze coś. Teraz dojdzie mi prawdopodobnie francuski, więc będzie trudno (ale w sumie i to i to romanistyka:P)

Pokaż fotkę

I zdawaj! Jejku, jak Ty się możesz jeszzce zastanawiać?!

Udanych zakupów, chociaż pewne już wróciłaś

Ja dzisiaj skromnie, bo kupiłam tylko pomadkę bebe waniliową
I plan lekcji mnie przeraża

Weźcie coś piszcie, bo wątek nam podupada

[jo@n@]

No piszę piszę chociaż sił mam mało. W pracy dziś obłęd normalnie , stóp nie czuję, nie miałam czasu usiąść, zjeść ani nawet się napić. Dlaczego ludzie zostawiają zakup podręczników na ostatnią minutę nie zrozumiem do końca życia.
Bożenka wystarczy w CV wpisać LO, bo wiadomo że podstawówkę i gimnazjum skończyłaś skoro do LO Cię przyjęli I rób prawo jazdy jak masz okazję, nigdy nie wiadomo czy Ci się potem w pracy nie przyda
Ja tam pająków się nie boję, jedynie os jak cholera.
Nat będzie dobrze, tylko nie zrób sobie jakiś tam zaległości. Ja z chęcią bym się do LO cofnęła, albo chociaż na studia...

[nat92]

Napisane przez jo@n@

No piszę piszę chociaż sił mam mało. W pracy dziś obłęd normalnie , stóp nie czuję, nie miałam czasu usiąść, zjeść ani nawet się napić. Dlaczego ludzie zostawiają zakup podręczników na ostatnią minutę nie zrozumiem do końca życia.
Bożenka wystarczy w CV wpisać LO, bo wiadomo że podstawówkę i gimnazjum skończyłaś skoro do LO Cię przyjęli I rób prawo jazdy jak masz okazję, nigdy nie wiadomo czy Ci się potem w pracy nie przyda
Ja tam pająków się nie boję, jedynie os jak cholera.
Nat będzie dobrze, tylko nie zrób sobie jakiś tam zaległości. Ja z chęcią bym się do LO cofnęła, albo chociaż na studia...

Heh, zawsze tak jest początkiem roku niestety 3maj się tam jakoś

No właśnie, kto nas będzie woził?

Heh, pomimo wszystko się boję tej nauki

[*angel1710**]

Lunciak mnie za fraki przytargała i kazała coś powiedzieć


tak więc cześć czołem kluski z rosołem

chciałam się tylko pożalić, że jestem w klasie maturalnej.

aczkolwiek chciałam się pochwalić, że 3 razy w tygodniu kończę po 12



ps:

[nat92]

Napisane przez *angel1710**

Lunciak mnie za fraki przytargała i kazała coś powiedzieć


tak więc cześć czołem kluski z rosołem

chciałam się tylko pożalić, że jestem w klasie maturalnej.

aczkolwiek chciałam się pochwalić, że 3 razy w tygodniu kończę po 12



ps:

ANGEL:cmo k:

[kas!a]

Heja banana dziołchy.

Angel

Ide bo

[*angel1710**]

też się ciesze, że was widzę

to co, robimy podróbę tańca rodzinki Hamiltona ?

[jo@n@]

No hej Angel , nareszcie NASA Cię oddała.

[Gapul]

Heej, ja miałam dzis na tą 14,miałam być do 20,ale przytrzymali mnie do 21.10 :/ Myślałam,ze tam zejde,a jeszcze zostawiali mnie samą,a to jest praca jakby w spredazy i mnóstwo papirów,nie wiedziałam,co tam robic i ogolnie gównianie.Myślałam,ze skocze do wc pod pretekstem siku i utopie sie w kiblu
Mam nadzieje,ze jutro bedzie lepiej,tym bardziej że pracuje daleko od domu i byłam w domu przed 22. .. Padam.!
Ale witam Angel ponownie!
Chętnie pójde juz na studia byle nie pracowac Choc nie wiem czy nie bede tam jezdzic takze w czasie studiow...

Jo trzymaj się U mnie też zajobbb

[Bożenka89]

Angelku witam serdecznie

Nat nie boj sie tak, na prawde Co prawda w LO jest wiecej nauki i inny poziom niz w gimn, ale nie jest tak strasznie jak to sobie wyobrazasz Pewnie troche Ci to zajmie zanim sie przyzwyczaisz, ale dasz rade, zobaczysz I fajnie, ze masz francuski Ja uwazam, ze to jeden z najladniejszych jezykow
A na zakupach bylam, ale nic sobie nie kupilam... Mama cos zaczela gadac, ze karta nie chce placic, wiec moze jutro. Tylko mam nadzieje, ze ten plaszczyk jeszcze bedzie :P

Jo masz racje, napisze tylko o LO. Ale ja inteligentna, sama moglam na to wpasc, ale jak sie jest mna to nic dziwnego

Chyba jednak prawko zostawie na pozniej, bo tata mi kupuje monitor(moj brat jest cwany, bo on dostaje nowego kompa, a mi daje swojego ;/), no i jeszcze kilka innych rzeczy, wiec zeby pozniej nie bylo, ze zaduzo wydatkow to zrobie prawko moze za kilka mies.

Jutro ide zobaczyc do mojego LO, juz mi teskno do nich W ogole tak dziwnie sie czuje, ze jest wrzesien a ja nie musze isc do szkoly. Chociaz szczerze mowiac wolalabym chodzic do szkoly, niz do pracy i na studia...

[Bożenka89]

Napisane przez *angel1710**

też się ciesze, że was widzę

to co, robimy podróbę tańca rodzinki Hamiltona ?

A co tam, jak szalec to szalec

Napisane przez Gapul

Heej, ja miałam dzis na tą 14,miałam być do 20,ale przytrzymali mnie do 21.10 :/ Myślałam,ze tam zejde,a jeszcze zostawiali mnie samą,a to jest praca jakby w spredazy i mnóstwo papirów,nie wiedziałam,co tam robic i ogolnie gównianie.Myślałam,ze skocze do wc pod pretekstem siku i utopie sie w kiblu
Mam nadzieje,ze jutro bedzie lepiej,tym bardziej że pracuje daleko od domu i byłam w domu przed 22. .. Padam.!
Ale witam Angel ponownie!
Chętnie pójde juz na studia byle nie pracowac Choc nie wiem czy nie bede tam jezdzic takze w czasie studiow...

Jo trzymaj się U mnie też zajobbb

Oj biedna... W ogole to "bardzo mili" sa ci ludzie, mogli Tobie powiedziec co masz z tym wszystkim zrobic, a nie zostawic sama.
Ja byc moze bede miec blisko do pracy, bo z jakies 5-10min od domu, wiec chociaz jeden plus.

[jo@n@]

Heloł! Dziś już było lepiej nieco w robocie, pewnie dlatego,że wczoraj większość sprzedaliśmy i czekamy na dostawę. No i dla poprawienia humorku brykam dziś na szanty, bo chłopaki po przerwie wakacyjnej znowu grają i oczywiście Kujawiaczka nie zabraknie

[$Luna$]

cześć dziewczynki u mnie ciągle nienajlepiej żeby sie niecenzuralnie nie wyrażać, dopadł mnie jakiś paskudny wirus, jeszcze wczoraj wieczorem dobrze sie czułam a w nocy znowu gorączka i dziś to samo, antybiotyk nie za bardzo działa jeszcze ta wysypka na ramionach i rękach, powiększone węzły, umieram ciągle zmieniają mi leki bo nic nie pomaga, chce żeby to piekło już sie skończyło mam już dość lekarzy i ich leków czuje sie jakbym była w jakiejś cholernej pułapce
no, wyżaliłam sie

Anka, przyjaciółka sie odezwała, chciała wczoraj wieczorem wyjść ale jak ja mogłam z gorączką gdziekolwiek iść


Angelku witaj w domu

Kaś, śliczne rzeczy

a co tam u Was, jak rozpoczęcie szkoły ?

[nat92]

Napisane przez $Luna$

cześć dziewczynki u mnie ciągle nienajlepiej żeby sie niecenzuralnie nie wyrażać, dopadł mnie jakiś paskudny wirus, jeszcze wczoraj wieczorem dobrze sie czułam a w nocy znowu gorączka i dziś to samo, antybiotyk nie za bardzo działa jeszcze ta wysypka na ramionach i rękach, powiększone węzły, umieram ciągle zmieniają mi leki bo nic nie pomaga, chce żeby to piekło już sie skończyło mam już dość lekarzy i ich leków czuje sie jakbym była w jakiejś cholernej pułapce
no, wyżaliłam sie

Anka, przyjaciółka sie odezwała, chciała wczoraj wieczorem wyjść ale jak ja mogłam z gorączką gdziekolwiek iść


Angelku witaj w domu

Kaś, śliczne rzeczy

a co tam u Was, jak rozpoczęcie szkoły ?

Lunuś Wracaj do nas kochana szybciutko

Zapisałam się na francuski Nie wiem jak to będzie, ale może jakoś dam radę;P

Co tam u Was, czemu tu tak cicho?

[Gapul]

Lunka zdrowiej

U mnie w pracy dzisiaj znow bylo do dupy :| Niestety musze jakoś wytrzymać ten miesiąc...

[nat92]

Napisane przez Gapul

Lunka zdrowiej

U mnie w pracy dzisiaj znow bylo do dupy :| Niestety musze jakoś wytrzymać ten miesiąc...

Pomysl ze za miesiąc będzie po wszystkim

[*angel1710**]

Lunciak, zdrowiej


normalnie dziś w szkole spuścili mi psychiczne manto. zresztą nie tylko mi.
najbardziej z tego wszystkiego przeraziła mnie prezentacja z polskiego i historia.
zresztą chyba zrezygnuje z historii, bardzo chciałabym ją zdawać ale boję się, że nie dam rady oprócz tego mam jeszcze R z wosu i z ang.
wczoraj babcia mi mówiła, że przyszła do niej sąsiadka gdzie jej wnuczek zdawał też na SM i zdawał geo R i miał ponad 70% i jeszcze ang R i sie nie dostał nigdzie do Warszawy ani Krakowa i oni chcą żeby złożył do jakiejś słabszej, ale on nie chce iść do słabej i nie wiedzą co teraz. w zasadzie ja mam identyczną sytuację, jeśli sie nie dostane na dobry U też nie chce studiować i być kolejnym tysięcznym przypadkiem po SM.
zaraz muszę iść uczyć się wosu bo jutro mam korki. w ogóle dziś mój nastrój to dno i metr mułu i ostatnią rzeczą jaką chce to uczyć się w tym popieprzonym systemie edukacji, w którym obojętnie czy zdajesz coś dobrze czy źle dla uczelni jesteś zerem i się nie nadajesz.

[$Luna$]

Dzieki laski nie wiem kiedy pozbęde sie tego cholerstwa które mnie zaatakowało ale w końcu sie pozbęde prawda ?
Nat, a niemieckiego sie uczyłaś

Gapul, miesiąc szybko zleci zobaczysz

Napisane przez *angel1710**

Lunciak, zdrowiej


normalnie dziś w szkole spuścili mi psychiczne manto. zresztą nie tylko mi.
najbardziej z tego wszystkiego przeraziła mnie prezentacja z polskiego i historia.
zresztą chyba zrezygnuje z historii, bardzo chciałabym ją zdawać ale boję się, że nie dam rady oprócz tego mam jeszcze R z wosu i z ang.
wczoraj babcia mi mówiła, że przyszła do niej sąsiadka gdzie jej wnuczek zdawał też na SM i zdawał geo R i miał ponad 70% i jeszcze ang R i sie nie dostał nigdzie do Warszawy ani Krakowa i oni chcą żeby złożył do jakiejś słabszej, ale on nie chce iść do słabej i nie wiedzą co teraz. w zasadzie ja mam identyczną sytuację, jeśli sie nie dostane na dobry U też nie chce studiować i być kolejnym tysięcznym przypadkiem po SM.
zaraz muszę iść uczyć się wosu bo jutro mam korki. w ogóle dziś mój nastrój to dno i metr mułu i ostatnią rzeczą jaką chce to uczyć się w tym popieprzonym systemie edukacji, w którym obojętnie czy zdajesz coś dobrze czy źle dla uczelni jesteś zerem i się nie nadajesz.

kurcze Angel może to tylko z boku tak groźnie wygląda
prezentacji sie nie bój, jak sie dobrze przygotujesz to nie ma szans żeby jej nie zdać
narazie sie martw co będzie w maju i po nim tylko przyłóż sie do nauki, wiem że czeka Cie ciężki zapieprz ale pomyśl że za to dostaniesz sie na dobre studia a pod koniec maja już tylko prawie 5 miesięczne wakacje jest dopiero wrzesień, masa czasu by sobie dobrze rozplanować nauke co już dobrze robisz bo zaczynasz od korków

[nat92]

http://www.sport.pl/sport/1,74696,5228885.html
Może to Wam poprawi nieco humory

[Gapul]

Angel dasz rade! Naprade jesli chcesz zdawać historie to zdawaj! Ja zdawałam i jakoś zyje Zaplanuj sobie spokojnie nauke i na pewno zdążysz się przygotować A prezentacja to najmniejszy pikuś Uwierz! Wybierz sobie tylko jakiś bliski Ci temat. I głowa do góry

Kimas wymiata!!

Dzięki za dobre słowa dziewczyny

[*angel1710**]

Gapul, wiesz ja bym z chęcią zdawała his, ale jakbym nie miała wos i ang R tylko chociażby na P, tudzież jeden tylko R. bez sensu mi się wydaje przygotować się z 3 średnio niż z 2 dobrze.
uwielbiam historię, książki historyczne i biografie mogę czytać i czytać, ale sama chyba przyznasz, że takie coś ma niewiele z współczesną maturą z historii.
a szkoda
znalazłam 3 dobre uczelnie, które pozwalają na albo wos albo his, tyle że do bardzo uczelnie i dostać się tam będzie bardzo ciężko i dlatego to też skłania mnie do 2 przedmiotów bo będę miała więcej czasu by się przygotowywać.

zresztą, ja już sama nie wiem rodzina mi każe ciągnąć historię bo bez niej trace możliwość złożenia papierów na 80% gdzie chcą i wos i his. i w ogóle mowią, że tak to moge złożyć jeszcze na coś innego, ale to mnie w ogóle nie urządza bo ja już dawno wiedziałam na jaki kierunek chce iść. a tego, że historia w mojej szkole będzie wyglądać jak patologia nie przewidziałam. wiem, że się mogłam uczyć sama, to prawda, ale ciężko się zmusić samemu. tzn bardzo dużo czytałam, ale tylko o XX wieku, który uwielbiam.
w ogóle zaczęłam się zastanawiać czy ja się do czegokolwiek nadaję, po prostu w szkole wywali na nas taki kubeł zimnej wody, że chyba aż za zimny i efekt jest odwrtny niż zamierzali.

dobra, idę już sobie, moje marudzenie przybiera coraz niebezpieczniejszą formę

dobranoc

[Gapul]

Angel rozumiem Twoje watpliwości i, przynajmniej po części,zagadzam sie z Tobą.A na co chcesz się dostać? W ostatecznosci wydaje mi sie,ze i tak decyzje musisz pdajac sama,bo i konsekwencje ponosić będziesz Ty...