Pokolenie "małych zdzir"..?

[bitter]

Napisane przez 99GirlOoo99

Może i jesteś . Ja pisze o makijażu ,fruzurze i ubraniu a ty mi piszesz że lepiej być zakonnicą niż mała zdzirą i puszczalską .. No to gratuluje ,że po wygladzie już wiesz kto jest zdzirą i daje du**py na prawo i lewo .



Dużo wiem i dużo widziałam .

chyba raczej sama mam tlenione włosy, tipsy i stąd to oburzenie

już to kiedyś pisałam: pośród tylu właśnie zdzirkowatych znajomych bliższych i dalszych wszystkie poza niewielkimi odchyleniami (wyjątki są zawsze, więc nie ma o czym mówić) są właśnie ździrowate. a te jaskrawe przykłady na ulicy jeszcze to potwierdzają.

jest takie powiedzenie - uderz w stół...

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Wenress

Też tak uważam, poza tym to nie jest tak, że to tylko wygląd, i jak ubierze sie na niebiesko to ok, a jak na czerwono , to wielkie halo. Tu chodzi o to, że one wyglądają jak jakieś... panienki lekkich obyczajów. Na takie sie robią. To chyba jednak coś znaczy,, skoro aż tak bardzo przejmują się tym, że muszą być seksowne, i wyglądać na 5 lat starsze. Tu jest coś nie tak wg mnie. Duzo nastolatek lubi sie umalować, ładnie ubrać, ale niektóre przeginają.

Muszą być seksowne, bo im tak różne mądre i autorytatywne gazety każą. Albo presja rówieśnic.

A za zakonnice sie nie uważam, po prostu wyglądam adekwatnie do wieku. Leciutki makijaż i ciuchy, które zasłaniają to co trzeba, ale też nie przesadnie.I nikt mi nie zarzuci za sam wygląd braku inteligencji czy tego, że sie puszczam. I wg mnie tak wlaśnie powinno być.

Owszem. Tak być powinno.

Choć oczywiście, ocenianie tylko na podstawie wyglądu to kiepska sprawa, ale czasem naprawdę ciężko sie powstrzymać. I nie mówię, że one są glupie, ale ewidentnie jak dla mnie coś jest nie tak, jak powinno. Niekoniecznie z ich winy, może rodzice za mało z nimi rozmawiali.

To jest na zasadzie: niby szata nie zdobi człowieka, ale jak cię widzą tak cię piszą.

[99GirlOoo99]

włosów tlenionych nie mam, tipsów nei nosze bo mam własnie paznokcie długie i nie potrzebuje , a oburzona nie jestem ;]
wyrażam swoje zdanie.

[ChatonRoux]

bedziesz miala kiedys dziecko to zobaczysz dlaczego wiekszosc z nas tak sie oburza.. (nie mowie, ze wszystkie tu mamy dzieci ale dla niektorych to lasnie taki ostatni etap do troche innego postrzegania swiata).

gdybys miala 13letnia córke to pozwalałabys jej chodzic z golą dupa, z makijazem jak z pod latarni, w szmatach a nie ciuchach na dobrą sprawe? pozwalałabys jej z wyglądem średniej klasy prostytutki pójść na dyskoteke i wrócić nad ranem? pozwalalabys jej prowokowac pijanych napalonych facetów?

w imie czego? w imie tekstu "niech sie wyszaleje?" a jakby ją ktoś zgwałcił, pobił, okradł.. cokolwiek? to co? płakałaby Ci a Ty głaszcząc ją po głowie mówiłabys "ale przynajmniej sie wyszalałaś skarbie.."?

i nie mówcie mi, ze przesadzam, ze to moze spotkac kazdego itd... ale na pewno dziewucha tak ubrana, tak zachowująca sie.. czesto wlasnie szlajająca sie gdzies po nocy z podobnymi koleżankami ma tysiąc razy większe szanse na to, ze ktoś jej coś zrobi..

nie mówie, zeby nie puszczac dzieci na zabawy, zeby zabraniac sie malować itd.. jasne - mozna dziecko odwieźc/odebrać.. mozna pozwolic sie pomalować ale POMALOWAC a nie zrobic z siebie dzi*kę..

można dać sie dziecku wyszaleć jednoczesnie nie pozwalajac mu zrobic z siebie szmaty. poprostu troche wyobraźni trzeba.. i konsekwencji, rozmów, miłości.. i nie zabraniania wszystkiego tylko tego, czego tak na prawde chcemy..

[patbar]

Dzisiejsze ''Rozmowy w toku" beda wlasnie o takich smarkatych co chca byc sexi...

Chaton Roux zgadzam sie z twoimi wypowiedziami, niestety niektorym nie da sie przetlumaczyc.

[madmuazelle]

Napisane przez ChatonRoux

bedziesz miala kiedys dziecko to zobaczysz dlaczego wiekszosc z nas tak sie oburza.. (nie mowie, ze wszystkie tu mamy dzieci ale dla niektorych to lasnie taki ostatni etap do troche innego postrzegania swiata).

gdybys miala 13letnia córke to pozwalałabys jej chodzic z golą dupa, z makijazem jak z pod latarni, w szmatach a nie ciuchach na dobrą sprawe? pozwalałabys jej z wyglądem średniej klasy prostytutki pójść na dyskoteke i wrócić nad ranem? pozwalalabys jej prowokowac pijanych napalonych facetów?

w imie czego? w imie tekstu "niech sie wyszaleje?" a jakby ją ktoś zgwałcił, pobił, okradł.. cokolwiek? to co? płakałaby Ci a Ty głaszcząc ją po głowie mówiłabys "ale przynajmniej sie wyszalałaś skarbie.."?

i nie mówcie mi, ze przesadzam, ze to moze spotkac kazdego itd... ale na pewno dziewucha tak ubrana, tak zachowująca sie.. czesto wlasnie szlajająca sie gdzies po nocy z podobnymi koleżankami ma tysiąc razy większe szanse na to, ze ktoś jej coś zrobi..

nie mówie, zeby nie puszczac dzieci na zabawy, zeby zabraniac sie malować itd.. jasne - mozna dziecko odwieźc/odebrać.. mozna pozwolic sie pomalować ale POMALOWAC a nie zrobic z siebie dziwkę..

można dać sie dziecku wyszaleć jednoczesnie nie pozwalajac mu zrobic z siebie szmaty. poprostu troche wyobraźni trzeba.. i konsekwencji, rozmów, miłości.. i nie zabraniania wszystkiego tylko tego, czego tak na prawde chcemy..

Nie będe pisać,że przesadzasz bo się z toba zgadzam,tak jak i z fresa. Bardzo dobrze napisałaś.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez 99GirlOoo99

włosów tlenionych nie mam, tipsów nei nosze bo mam własnie paznokcie długie i nie potrzebuje , a oburzona nie jestem ;]
wyrażam swoje zdanie.

Ale wyrażasz to swoje zdanie w taki sposób, że można odnieść wrażenie, że jesteś oburzona. W każdym razie emocje Cię ponoszą.

Napisane przez 99GirlOoo99

Może i jesteś . Ja pisze o makijażu ,fruzurze i ubraniu a ty mi piszesz że lepiej być zakonnicą niż mała zdzirą i puszczalską .. No to gratuluje ,że po wygladzie już wiesz kto jest zdzirą i daje du**py na prawo i lewo .
Dużo wiem i dużo widziałam .

Choćby po tej wypowiedzi widać, że podchodzisz do tego bardzo emocjonalnie, zupełnie jakby Ciebie to dotyczyło. Skoro sama tak nie wyglądasz, to dlaczego tak bardzo przejmujesz się kiedy ktoś z nas skrytykuje wygląd dziewczyny mogącej uchodzić za "małą zdzirę"? Chcesz koniecznie obalać stereotypy czy jak? Zgadzam się, że łatwo kogoś niesprawiedliwie ocenić po wyglądzie. Ale wygląd to element komunikacji niewerbalnej i również coś sygnalizuje. Zupełnie inne wrażenie wywiera na osobach trzecich dziewczyna skromnie ubrana, a inne ta, której ubranie więcej odkrywa niż zasłania, zgodzisz się chyba z tym?

[madzi86]

Na 3 roku pedagogiki miałam praktyki w zespole szkól -był to jeden budynek- łaczona podstawowka i gimnazjum. Na samym poczatku tamtejsza pedagog kazala mi wskazac ktore dziewczynki sa z 6 klasy podstawowki a ktore w koncowej klasie gimnazjum. Nie dalo sie rozpoznac, no moze nieliczne... Makijaz, solarium, farbowane wlosy nie tylko na platynowy blond ale na czarny tez.. Odzywki nie na miejscu, gołe brzuchy. Takie zespoly szkol powinny byc zabronione jak dla mnie , mlodsze ucza sie od starszych i tak to wyglada. Z drugiej strony dyrekcja nie moze zakazac malowac sie, bo jest to w jakims stopniu pogwalcenie ich praw(uczniow) czy cos w tym stylu.
A trzeba pamietac ze problem ma korzenie w podlozu rodzinnym. Wlansie rola rodzicow jest, zeby dziecko przygotowac do wejscia w doroslość godnie , a nie zeby nie zauwazac lub gorzej pozwalac na zachowania, na ktore bedzie jeszcze mialo sie czas...

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez madzi86

Na 3 roku pedagogiki miałam praktyki w zespole szkól -był to jeden budynek- łaczona podstawowka i gimnazjum. Na samym poczatku tamtejsza pedagog kazala mi wskazac ktore dziewczynki sa z 6 klasy podstawowki a ktore w koncowej klasie gimnazjum. Nie dalo sie rozpoznac, no moze nieliczne... Makijaz, solarium, farbowane wlosy nie tylko na platynowy blond ale na czarny tez.. Odzywki nie na miejscu, gołe brzuchy. Takie zespoly szkol powinny byc zabronione jak dla mnie , mlodsze ucza sie od starszych i tak to wyglada. Z drugiej strony dyrekcja nie moze zakazac malowac sie, bo jest to w jakims stopniu pogwalcenie ich praw(uczniow) czy cos w tym stylu.
A trzeba pamietac ze problem ma korzenie w podlozu rodzinnym. Wlansie rola rodzicow jest, zeby dziecko przygotowac do wejscia w doroslość godnie , a nie zeby nie zauwazac lub gorzej pozwalac na zachowania, na ktore bedzie jeszcze mialo sie czas...

Teraz na prawa ucznia kładzie się tak ogromny nacisk, że jedno za przeproszeniem pierdnięcie równa się pogwałceniu ich. Nie można zwrócić uwagę uczniowi na nieodpowiedni strój, bo to narusza jego prawa. Nie można dać po łapach, bo to równa się przemoc. A potem sobie taki młody myśli, że wszystko mu wolno i dochodzi do takich ekstremów jak to pamiętne wideo, w którym nauczycielowi kosz na śmieci wylądował na głowie.

[kamyczek89]

Osobiście przeraża mnie fakt, że dziewczyny coraz w młodszym wieku chcą udowodnić swoją "niezależność" i jakie to one nie są seksowne. mam na ulicy parę takich egzemplarzy jak je obserwuję to mi się krew gotuje, chociaż w sumie nie powinno mnie to nic a nic obchodzić. pamiętam jak w liceum przychodziły takie paniusie do pierwszej klasy po gimnazjum, to więcej były nieubrane niż ubrane. byłam wtedy w ostatniej klasie, na szczęście mój rocznik nie był ich pokroju( ale zdarzały się wyjątki) i tępiłyśmy ostro takie zachowanie. gówniary potrafiły nawet przynieść torbę kosmetyków i prostownicę do szkoły, by na przerwie sobie włosy prostować.
nawet SZOKIEM tego nie można nazwać, nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.


ja jakoś normalnie przeszłam ten etap i gimnazjum i liceum, ale przeraża mnie to co się w szkołach dzieje!!! i aż strach ogarnia co będzie jak ja będę musiała posłać kiedyś swoje dziecko do szkoły.

takie zachowanie trzeba tępić, ale to zależy głównie od rodziców i ich metod wychowawczych. a w dzisiejszych czasach rodzic czasem nie ma takiej możliwości (czas pracy) lub o zgrozo chęci zainteresowania się własnym dzieckiem.

ale moim zdaniem jak się chce, to się i znajdzie nawet okrojony czas, by pokazać jakieś wartości swoim pociechom.

[.:aniah:.]

Napisane przez madzi86

Na 3 roku pedagogiki miałam praktyki w zespole szkól -był to jeden budynek- łaczona podstawowka i gimnazjum. Na samym poczatku tamtejsza pedagog kazala mi wskazac ktore dziewczynki sa z 6 klasy podstawowki a ktore w koncowej klasie gimnazjum. Nie dalo sie rozpoznac, no moze nieliczne... Makijaz, solarium, farbowane wlosy nie tylko na platynowy blond ale na czarny tez.. Odzywki nie na miejscu, gołe brzuchy. Takie zespoly szkol powinny byc zabronione jak dla mnie , mlodsze ucza sie od starszych i tak to wyglada. Z drugiej strony dyrekcja nie moze zakazac malowac sie, bo jest to w jakims stopniu pogwalcenie ich praw(uczniow) czy cos w tym stylu.
A trzeba pamietac ze problem ma korzenie w podlozu rodzinnym. Wlansie rola rodzicow jest, zeby dziecko przygotowac do wejscia w doroslość godnie , a nie zeby nie zauwazac lub gorzej pozwalac na zachowania, na ktore bedzie jeszcze mialo sie czas...

Cóż za bzdury? U mnie w gimnazjum, był kategoryczny zakaz malowania się, odkrywania brzuchów i farbowania włosów. Nauczycielki darły się równo po uczniach i pomagało. A jak ktoś złamał zakaz to nosił przez cały dzień żółty, wyciągnięty do kolan sweter jednego z nauczycieli. Taki "dyżurny" sweterek i wszyscy z tej dziewczyny miel ubaw.
I nauczyciele radzili sobie i z rodzicami, którzy przybiegali w obronie swoich pociech.
To było właśnie najważniejsze- zdrowy rozsądek dyrekcji i nauczycieli.
Jak przyłapali kogoś na narkotykach, czy innych dużych wyskokach to wzywali policję. I rozgłaśniali to, nie bojąc się złej opinii. Myślę, że tak właśnie powinno to wyglądać, a jak się wszyscy boją łamania praw i tak dalej, to nic z tego wychowania nie będzie.

[hihi]

Napisane przez .:aniah:.

Cóż za bzdury? U mnie w gimnazjum, był kategoryczny zakaz malowania się, odkrywania brzuchów i farbowania włosów. Nauczycielki darły się równo po uczniach i pomagało. A jak ktoś złamał zakaz to nosił przez cały dzień żółty, wyciągnięty do kolan sweter jednego z nauczycieli. Taki "dyżurny" sweterek i wszyscy z tej dziewczyny miel ubaw.
I nauczyciele radzili sobie i z rodzicami, którzy przybiegali w obronie swoich pociech.
To było właśnie najważniejsze- zdrowy rozsądek dyrekcji i nauczycieli.
Jak przyłapali kogoś na narkotykach, czy innych dużych wyskokach to wzywali policję. I rozgłaśniali to, nie bojąc się złej opinii. Myślę, że tak właśnie powinno to wyglądać, a jak się wszyscy boją łamania praw i tak dalej, to nic z tego wychowania nie będzie.

Ja nie te lata, aby to widzieć, ale jedna ze znajomych matek opowiadała to samo - umalowana córka przyszła do szkoły? Proszę iść do domu i wrócić z rodzicami.
Ubrała się nie tak? To były jakieś własnie takie nieciekawe ciuchy, które owa uczennica miała nałożyc i po całym dniu w tym wdzianku nastepnym razem podobno nie przychodziły ze wszystkim co mają najlepsze na wierzchu...

Swoja droga, mimo, że ja gimnazjum z praktyki nie znam, to pamiętam doskonale, że farbowanie włosów i malowanie paznokci było zakazane - jak jakaś miała czerwone pazury to lądowała na dywaniku Pani dyrektor i... ogólnie zasady były przestrzegane, więc skoro wtedy sie dało, to teraz tez się da, tylko trzeba chcieć.

Skoro w UK można to przeprowadzić to czemu u nas nie?

[TmargoT]

Napisane przez .:aniah:.

Cóż za bzdury? U mnie w gimnazjum, był kategoryczny zakaz malowania się, odkrywania brzuchów i farbowania włosów. Nauczycielki darły się równo po uczniach i pomagało. A jak ktoś złamał zakaz to nosił przez cały dzień żółty, wyciągnięty do kolan sweter jednego z nauczycieli. Taki "dyżurny" sweterek i wszyscy z tej dziewczyny miel ubaw.
I nauczyciele radzili sobie i z rodzicami, którzy przybiegali w obronie swoich pociech.
To było właśnie najważniejsze- zdrowy rozsądek dyrekcji i nauczycieli.
Jak przyłapali kogoś na narkotykach, czy innych dużych wyskokach to wzywali policję. I rozgłaśniali to, nie bojąc się złej opinii. Myślę, że tak właśnie powinno to wyglądać, a jak się wszyscy boją łamania praw i tak dalej, to nic z tego wychowania nie będzie.

ja rowniez zgodze si e z tobą.szkoła ma obowiązek egzekwowania praw i obowiązkow szkoły.

każda szkoła ma prawo i obowiązek stworzyć wewnętrzny regulamin szkoły.powinien zawierać punkt o stosownym ubiorze.brak takiego ubioru,lub zbyt wyzywający musi być karany obniżeniem punktow z zachowania.

inna sprawa to egzekwowanie tych nakazów.szkoły publiczne-molochy nie radzą sobie z uczniami.cieszą się ,kiedy delikwent jak najszybciej opuszcza gmach szkolny.nie zostawiają w tej samej klasie nieuka,tylko przepychają"problem"dalej . bo tak,prościej,niech inni się martwią,bo musi się kształcić,jak nie to poprawczak...

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez .:aniah:.

Cóż za bzdury? U mnie w gimnazjum, był kategoryczny zakaz malowania się, odkrywania brzuchów i farbowania włosów. Nauczycielki darły się równo po uczniach i pomagało. A jak ktoś złamał zakaz to nosił przez cały dzień żółty, wyciągnięty do kolan sweter jednego z nauczycieli. Taki "dyżurny" sweterek i wszyscy z tej dziewczyny miel ubaw.
I nauczyciele radzili sobie i z rodzicami, którzy przybiegali w obronie swoich pociech.
To było właśnie najważniejsze- zdrowy rozsądek dyrekcji i nauczycieli.
Jak przyłapali kogoś na narkotykach, czy innych dużych wyskokach to wzywali policję. I rozgłaśniali to, nie bojąc się złej opinii. Myślę, że tak właśnie powinno to wyglądać, a jak się wszyscy boją łamania praw i tak dalej, to nic z tego wychowania nie będzie.

No, dokładnie. Uczniowie powinni mieć wytyczone jasne granice co im wolno, a czego nie i nie ma, że boli.

Napisane przez TmargoT

.

inna sprawa to egzekwowanie tych nakazów.szkoły publiczne-molochy nie radzą sobie z uczniami.cieszą się ,kiedy delikwent jak najszybciej opuszcza gmach szkolny.nie zostawiają w tej samej klasie nieuka,tylko przepychają"problem"dalej . bo tak,prościej,niech inni się martwią,bo musi się kształcić,jak nie to poprawczak...

Widać wolą pozbywać się problemu, niż go rozwiązać. Można i tak. Ale potem delikwent myśli sobie, że jego olewawczy stosunek do obowiązków szkolnych (a w późniejszym życiu do obowiązków ogólnie) będzie zawsze traktowany z pobłażaniem.

[.:aniah:.]

Niestety większość uczniów mających w nosie zasady i wszystkich naokoło, ma także w nosie obniżoną ocenę ze sprawowania...bardzo ciężko jest takich cwaniaczków ukarać, żeby im w pięty poszło... No cóż, ale niektórym nauczycielom udaje się wyrobić sobie respekt, a innym nie. A państwo jakoś w tym nie pomaga, zakazując czegokolwiek nauczycielom.
Może to śmieszne, ale wydaje mi się, że Giertych w swoim mnóstwie idiotycznych pomysłów, chciał coś właśnie z tymi problemami zrobić. Szkoda tylko, że wziął się do tego z tymi swoimi radykalnymi bzdurami "zero tolerancji". I szkoda, że nikt "mądry" nie próbuje w mądry sposób tego rozwiązać...

[lewa199]

Czytam to i zrobiło mi się przykro.
Mam 16 lat, dla niektórych jestem 'małym dzieckiem', a dla innych po prostu człowiekiem.
'Zapomniał byczek jak cielęciem był.'
Wiem doskonale, że Polacy to nie jest tolerancyjny naród i w ich mniemaniu każdy kto jest inny, jest wyśmiewany i wykluczany ze społeczeństw, cóż.
Pofarbowałam włosy na blond, ubieram się oldschool'owo inaczej od wszystkich, mocno się maluję [nie do szkoły], i może to Was zdziwi. NIE JESTEM ŻADNĄ ŹDZIRĄ.
Wygląd pozwala mi się wyrazić w pewien sposób, i wkładanie wszystkich pod jeden mianownik jest dla mnie śmieszne. Owszem, znam spalone na solarium, puszczające się na prawo i lewo dziewczyny, ale to wszystko kwestia wychowania, gustu, smaku i poczucia własnej wartości. U mnie w domu jest tak, mogę się malować ubierać i czesać jak chce, ale wszystko co robię, robię z klasą i przy tym nie zapominam o nauce. Uważam się, za inteligentną dziewczynę, nie muszę nikomu dawać przysłowiowej dupy żeby mnie lubił.
Może na próżno się produkuję, bo w ferworze walki o swoje racje, pewnie nikt nawet nie przemyśli tego co napisałam.

z poważaniem
Ada.

[hihi]

Napisane przez lewa199

Czytam to i zrobiło mi się przykro.
Mam 16 lat, dla niektórych jestem 'małym dzieckiem', a dla innych po prostu człowiekiem.
'Zapomniał byczek jak cielęciem był.'

Chodzi o to, że.. właśnie nie zpaomniałysmy jak to było, gdy miałyśmy te 13-16 lat, a między tym co było wtedy i tym co jest teraz zasadniczo jest przepaść.

[.:aniah:.]

Napisane przez lewa199

Czytam to i zrobiło mi się przykro.
Mam 16 lat, dla niektórych jestem 'małym dzieckiem', a dla innych po prostu człowiekiem.
'Zapomniał byczek jak cielęciem był.'
Wiem doskonale, że Polacy to nie jest tolerancyjny naród i w ich mniemaniu każdy kto jest inny, jest wyśmiewany i wykluczany ze społeczeństw, cóż.
Pofarbowałam włosy na blond, ubieram się oldschool'owo inaczej od wszystkich, mocno się maluję [nie do szkoły], i może to Was zdziwi. NIE JESTEM ŻADNĄ ŹDZIRĄ.
Wygląd pozwala mi się wyrazić w pewien sposób, i wkładanie wszystkich pod jeden mianownik jest dla mnie śmieszne. Owszem, znam spalone na solarium, puszczające się na prawo i lewo dziewczyny, ale to wszystko kwestia wychowania, gustu, smaku i poczucia własnej wartości. U mnie w domu jest tak, mogę się malować ubierać i czesać jak chce, ale wszystko co robię, robię z klasą i przy tym nie zapominam o nauce. Uważam się, za inteligentną dziewczynę, nie muszę nikomu dawać przysłowiowej dupy żeby mnie lubił.
Może na próżno się produkuję, bo w ferworze walki o swoje racje, pewnie nikt nawet nie przemyśli tego co napisałam.

z poważaniem
Ada.

No cóż, ja nie czytałam całego wątku, więc nie wiem czy tam były jakieś uwagi dotyczące całego pokolenia nastolatek, ale nie wydaje mi się, żeby tak było.
Co więcej, wydaje mi się, że chodzi tu o specyficzne wyzywające i wulgarne zachowania, które stały się plagą. Zresztą...chyba wiesz o co chodzi.
Ja mogę w swoim imieniu powiedzieć, że wcale nie piętnuję dziewczyn które się malują, chcą ładnie wyglądać i jest to dla nich bardzo ważne. Ale przy tym zdarzają się takie typki, które przesadzają na całej linii i sama na pewno to zauważyłaś, dlatego nie wiem co dokładnie Cię tak uraziło.

[TmargoT]

Napisane przez lewa199

Czytam to i zrobiło mi się przykro.
Mam 16 lat, dla niektórych jestem 'małym dzieckiem', a dla innych po prostu człowiekiem.
'Zapomniał byczek jak cielęciem był.'
Wiem doskonale, że Polacy to nie jest tolerancyjny naród i w ich mniemaniu każdy kto jest inny, jest wyśmiewany i wykluczany ze społeczeństw, cóż.
Pofarbowałam włosy na blond, ubieram się oldschool'owo inaczej od wszystkich, mocno się maluję [nie do szkoły], i może to Was zdziwi. NIE JESTEM ŻADNĄ ŹDZIRĄ.
Wygląd pozwala mi się wyrazić w pewien sposób, i wkładanie wszystkich pod jeden mianownik jest dla mnie śmieszne. Owszem, znam spalone na solarium, puszczające się na prawo i lewo dziewczyny, ale to wszystko kwestia wychowania, gustu, smaku i poczucia własnej wartości. U mnie w domu jest tak, mogę się malować ubierać i czesać jak chce, ale wszystko co robię, robię z klasą i przy tym nie zapominam o nauce. Uważam się, za inteligentną dziewczynę, nie muszę nikomu dawać przysłowiowej dupy żeby mnie lubił.
Może na próżno się produkuję, bo w ferworze walki o swoje racje, pewnie nikt nawet nie przemyśli tego co napisałam.

z poważaniem
Ada.

jakbys dobrze prześledziła wątek,doczytałabyś,że przede wszystkim chodzi o nastolatki w wieku od 10 -do 15 lat.
powiedzmy sobie szczerze,szesnaście lat,to nie 12-zgodzisz się ze mną?do tego dochodzi wulgarne zachowanie niezależne od wieku.

jeśli nie należysz do żadej z tych wymienionych kategorii,to możesz spac spokojnie .

[99GirlOoo99]

a co jeszcze nazywa sie malowaniem a robieniem z siebie dziwki ?

[madzi86]

Napisane przez .:aniah:.

Cóż za bzdury? U mnie w gimnazjum, był kategoryczny zakaz malowania się, odkrywania brzuchów i farbowania włosów. Nauczycielki darły się równo po uczniach i pomagało. A jak ktoś złamał zakaz to nosił przez cały dzień żółty, wyciągnięty do kolan sweter jednego z nauczycieli. Taki "dyżurny" sweterek i wszyscy z tej dziewczyny miel ubaw.
I nauczyciele radzili sobie i z rodzicami, którzy przybiegali w obronie swoich pociech.
To było właśnie najważniejsze- zdrowy rozsądek dyrekcji i nauczycieli.
Jak przyłapali kogoś na narkotykach, czy innych dużych wyskokach to wzywali policję. I rozgłaśniali to, nie bojąc się złej opinii. Myślę, że tak właśnie powinno to wyglądać, a jak się wszyscy boją łamania praw i tak dalej, to nic z tego wychowania nie będzie.

No to widac szkoła super W tej co praktyki mialam dyrektor niestety nie zakazal bo (i tu wymienil iles tam konwencji itp itp), Ale jesli ja bym byla dyrektorka takiej instytucji takze bym zakazala, tylko co by to dalo? Mysle ze dziewczyny w tym wieku po szkole by sie umalowaly i poubieraly tak jakby sobie chcialy, a przeciez nie o to chodzi by tylko w szkole nie zachowywac sie jak.... .Trzeba by wtedy wprowdzic im takie nakazy i zakazy takze poza szkola, a to jest niemozliwe Chyba ze rodzice wzieli by dziecko w swoje rece ...

[.:aniah:.]

Napisane przez madzi86

No to widac szkoła super W tej co praktyki mialam dyrektor niestety nie zakazal bo (i tu wymienil iles tam konwencji itp itp), Ale jesli ja bym byla dyrektorka takiej instytucji takze bym zakazala, tylko co by to dalo? Mysle ze dziewczyny w tym wieku po szkole by sie umalowaly i poubieraly tak jakby sobie chcialy, a przeciez nie o to chodzi by tylko w szkole nie zachowywac sie jak.... .Trzeba by wtedy wprowdzic im takie nakazy i zakazy takze poza szkola, a to jest niemozliwe Chyba ze rodzice wzieli by dziecko w swoje rece ...

No tak, poza szkołą nie ma rady- tylko rodzice. A jak to z tym jest to wiadomo.
Myślę, że w szkole to pomaga, bo wprowadza jakieś wzorce, które może zaowocują kiedyś tam w przyszłości.
Przypomniało mi się jak kiedyś jedna z bardziej "nieprzyzwoitych" dziewczyn w gimnazjum kucała na środku korytarza i przepisywała zadanie, prezentując całej społeczności swoje stringi i pośladki;] Na szczęście zaraz podeszli do niej nauczyciele. No bo bez przesady, żeby w szkole na przerwie dawać wszystkim taki powód do uciechy...

[TmargoT]

Napisane przez 99GirlOoo99

a co jeszcze nazywa sie malowaniem a robieniem z siebie dziwki ?

malowanie,a malowanie to WIEEELKA ROZNICA.
MOZNA DELIKATNIE PODRESLIC OKO,ALBO ZROBIC MAKIJARZ AL'A DODA.

można ubrać spodnice przed kolano,a można ledwo zakrywającą pupę.

nie rozumiem za bardzo twojego pytania,myślę,że udało mi się jakoś to wytłumaczyć

[88marlenka88]

jesli chodzi o przedzial 10 -15 to dla mnie przegiecie...no ale coz wszystko do czasu albo uda im sie wyjsc na ludzi albo skoncza z dzieckiem na rekach w wieku lat np13 lub jeszce gorzej<przykre lecz prawdziwe>a pozniej placz,lamenty i dopiero w tedy moze zrozumieja ze przez ta ich chec wyszalenia sie i bycia"cool"to tak naprawde stracily dziecinstwo,mlodosc a nie oszukujmy sie wyszalec sie i tak nie wyszalaly...
Co do starszych dziewczyn hmmm roznie to bywa sama pamietam ze te 5 lat temu jak ja mialam 15 lat takie rzeczy rowniez nie byly niczym szczegolnym poprostu nie mowiilo sie o tym a napewno nie w takim stopniu jak teraz nie bylo to takie medialne moze dla tego ze dziewczyny wcale nie wygladaly tak jak te terazniejsze tzn zwykla szara myszka niczym nie wychalajaca sie z tlumy,dobra corka,wnuczka,uczennica na boku robila rzeczy takie ze slow brak..ale nikt o tym nie mowil ,rodzice nie mieli pojecia nawet w zyciu by nie przewidywali takich scenariuszy...

[paulinka3110]

Napisane przez patbar

Dzisiejsze ''Rozmowy w toku" beda wlasnie o takich smarkatych co chca byc sexi...

Oglądałam i byłam troszkę przerażona...Szczególnie tą ich naiwnością pomieszaną z głupotą, kiedy na sugestie że jakiś facet może odczytać ich zachowanie za jawne zaproszenie do czegoś więcej odpowiadały "Ale to przecież nic takiego...Mi o to nie chodzi..." Już po samych słowach widać jak jeszcze nie dojrzałe są i głupiutkie!

Ja chyba nie przechodziłam "aż tak" tego wieku 13-16 lat...ALe myślę że chyba każda ma takie przemyślenia że wolałaby być parę lat starsza...Pamiętam jak z koleżankami "rozpaczałyśmy" że chciałybyśmy urodzić się tak 3 lata wcześniej, hehe...

Jak taka małolatka może się "postarzeć"...Oczywiś cie ubierając się jak "dorosłe", malując się mocno...No i wychodzi komicznie!

Np. te dziewczynki z dzisiejszych "RwT"..Nawet nie miały jeszcze kobiecych sylwetek...Miniówki na chłopięcych biodrach...

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez lewa199

Czytam to i zrobiło mi się przykro.
Mam 16 lat, dla niektórych jestem 'małym dzieckiem', a dla innych po prostu człowiekiem.
'Zapomniał byczek jak cielęciem był.'
Wiem doskonale, że Polacy to nie jest tolerancyjny naród i w ich mniemaniu każdy kto jest inny, jest wyśmiewany i wykluczany ze społeczeństw, cóż.
Pofarbowałam włosy na blond, ubieram się oldschool'owo inaczej od wszystkich, mocno się maluję [nie do szkoły], i może to Was zdziwi. NIE JESTEM ŻADNĄ ŹDZIRĄ.
Wygląd pozwala mi się wyrazić w pewien sposób, i wkładanie wszystkich pod jeden mianownik jest dla mnie śmieszne. Owszem, znam spalone na solarium, puszczające się na prawo i lewo dziewczyny, ale to wszystko kwestia wychowania, gustu, smaku i poczucia własnej wartości. U mnie w domu jest tak, mogę się malować ubierać i czesać jak chce, ale wszystko co robię, robię z klasą i przy tym nie zapominam o nauce. Uważam się, za inteligentną dziewczynę, nie muszę nikomu dawać przysłowiowej dupy żeby mnie lubił.
Może na próżno się produkuję, bo w ferworze walki o swoje racje, pewnie nikt nawet nie przemyśli tego co napisałam.

z poważaniem
Ada.

Dziecko drogie, kto Cię tutaj atakuje i nazywa zdzirą? Weszłaś na wątek, prawopodobnie jeszcze dobrze się z nim nie zapoznałaś, przeczytałaś kilka wpisów i odniosłaś do siebie. Wyśmiewał Cię ktoś, wyzywał? A to cham. Nie daj się.

(OFFTOP: Paulinka, a Ty co? Martwisz się o swoje powodzenie wśród płci przeciwnej? Zmień ten durnowaty podpis na samym dole.)
Kurde, chciałam obejrzeć "Rozmowy w Toku", ale nam się TVN schrzanił i strasznie "śnieży". Kto tam wystąpił? Mam nadzieję, że że na YT będą dostępne.

[patbar]

Napisane przez paulinka3110

Oglądałam i byłam troszkę przerażona...Szczególnie tą ich naiwnością pomieszaną z głupotą, kiedy na sugestie że jakiś facet może odczytać ich zachowanie za jawne zaproszenie do czegoś więcej odpowiadały "Ale to przecież nic takiego...Mi o to nie chodzi..." Już po samych słowach widać jak jeszcze nie dojrzałe są i głupiutkie!

Ja chyba nie przechodziłam "aż tak" tego wieku 13-16 lat...ALe myślę że chyba każda ma takie przemyślenia że wolałaby być parę lat starsza...Pamiętam jak z koleżankami "rozpaczałyśmy" że chciałybyśmy urodzić się tak 3 lata wcześniej, hehe...

Jak taka małolatka może się "postarzeć"...Oczywiś cie ubierając się jak "dorosłe", malując się mocno...No i wychodzi komicznie!

Np. te dziewczynki z dzisiejszych "RwT"..Nawet nie miały jeszcze kobiecych sylwetek...Miniówki na chłopięcych biodrach...

Mnie najbardziej przerazily wypowiedzi pierwszej dziewczynki. Nie przejmuje sie, ze ja porownuja do pani " spod latarni " bo nawet nie wiedziala czym sie taka pani zajmuje.

[dommiii_]

A nie wiecie gdzie można obejrzeć dzisiejsze rozmowy w toku? Niestety nie mogłam oglądać

[kiniaczeq]

nie wiem gdzie można obejrzeć rozmowy w toku ale;
bylam w szoku widząc je dzisiaj jedna matka mnie powaliła: sadziła iż to nie jest czas [wiek dziekca 16 lat] na rozmowę o : chłopcach i antykoncepcji. W ogóle nie przyjmowała do świadomości że jej córcia ma chłoptasia.. eh.

[paulinka3110]

Napisane przez patbar

Mnie najbardziej przerazily wypowiedzi pierwszej dziewczynki. Nie przejmuje sie, ze ja porownuja do pani " spod latarni " bo nawet nie wiedziala czym sie taka pani zajmuje.

Dokładnie! Pani spod latarni to dla niej kobieta która nakłada na siebie każdą rzecz i się tym nieprzejmuje!

A już ta dziewczyna ze zdjęciem z podpisem "sexi" to już paranoja jakaś!
Takie zdjęcie wg. mnie nie można zrobić "nieświadomie"! Poza ewidentnie zrobiona w określonym celu "patrzcie jaka jestem sexi a mam dopiero 15 lat..."

Ehh...Może edukacja seksualna powinna być normalnym przedmiotem lekcyjnym już od podstawówki...Ale wiem, że to temat na osobny wątek...Taka, tylko dykresja mi się nasunęła...