2021-06-22, 21:12 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 1
|
Jak zaakceptować to, że partner pali?
Jesteśmy ze sobą od półtora roku. Od początku wiedziałam, że pali, ale nie przeszkadzało mi to. Żaden z moich przyjaciół ani rodzice nie palą, dlatego myślałam, że przecież to jego sprawa i będę to akceptować. Jednak jak pojawiły się uczucia coraz bardziej zaczęłam się martwić, bo pali od 12 roku życia a ma 23 lata. Coraz bardziej zaczęło mi to przeszkadzać i byłam smutna i zła. Zaczęły się kłótnie itp. Czytałam na wielu forach, jak psycholodzy piszą, że jak nie można tego akceptować to należy zerwać bo tylko będzie to nas obojga denerwować. Kiedyś powiedziałam mu to, że ja nie wiem, czy to kiedyś zaakceptuje i, że bardzo bym chciała coś zrobić, żeby to zaakceptować, ale po prostu uważam, że to głupie i tylko wydaje pieniądze, chociaż od początku korony jego stan konta jest na minusie, i że boję się, że ten związek skończy się przez te kłótnie.We wrześniu powiedział mi ( sam z siebie), że w ciągu roku rzuci. W listopadzie miał wyrywane ósemki i nie mógł palić. Razem(przynajmniej takie miałam wrażenie) stwierdziliśmy ze to dobry moment na rzucenie. Myślałam, że cały czas nie pali. W zeszłym tygodniu był w innym mieście z kolegami którzy palą, wiec spytałam się go, czy tez tam pali. On mi odpisał, że tak. Jak wrócił do domu, pokłóciliśmy się i powiedział mi, że od stycznia znowu pali, a ponad rok mnie okłamywał. Czuję się teraz strasznie, jakby mi się świat zawalił. Nie tylko dlatego, że nie lubię papierosów, ale przede wszystkim, bo wszyscy jego znajomi i rodzina wiedzieli to, że on od pół roku mnie okłamuje!!! On tłumaczy się, że nie chciał żeby doszło do zerwania, że za bardzo mnie kocha. Ale czy naprawdę mnie kocha jeśli mnie tak długo okłamywał? Dodam, że to niestety nie pierwsze duże kłamstwo z jego strony. Ja go naprawdę bardzo kocham i zdaje sobie sprawę, że po tych kłamstwach powinnam go zostawić. Jednak już rozmawialiśmy o pójściu razem ma terapie. Czy to ma w ogóle jakiś sens? Na terapii chcielibyśmy nauczyć się rozmawiać, ja chciałabym w jakimś sensie nauczyć się to akceptować, bo nie wynika to na prawdę z mojej złej woli tylko z tego, że się o niego martwię. Jestem naprawdę wrażliwą osobą. Czy proszę o rady. Czy da się to jakoś uratować? Jak zaakceptować to że pali? Podkreślam, że nie mam na celu zmuszać go do rzucenia, jak on się nie potrafi dla mnie zmienić to ja chciałabym dla niego.
|
2021-06-22, 21:18 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 02:06 |
2021-06-22, 21:25 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Co do palenia, to zrozumiałe dla mnie jest, że martwisz się o zdrowie bliskiej Ci osoby. Jednak on je sobie niszczy na swoje własne życzenie. Prawda jest taka, że jak sam nie będzie chciał, to nie rzuci. Tak jak z wychodzeniem z każdego innego nałogu - osoba uzależniona sama musi chcieć coś z tym zrobić, nie zmusisz go i żadne szantaże tu nie pomogą.
Bardziej niepokojące jest to, że Cię okłamywał przez tak długi czas i sama piszesz, że nie jest to pierwsze jego kłamstwo... |
2021-06-22, 21:25 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Ja bym nie zaakceptowała. Papierosy śmierdzą, niszczą zęby, bardzo szkodzą na zdrowie i kosztują kupę pieniędzy. Poza tym ogólnie wolałabym, żeby partner od niczego nie był uzależniony. Dla mnie to jest poważny powód, żeby rozważać zakończenie związku. A że facet cię okłamywał to kolejny.
|
2021-06-22, 21:56 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
to jest przykre ze twoj partner musi cie oklamywac bo tak mu jeczysz nad uchem
jesli nie mozesz zniesc jego nalogu to poprostu sie z nim rozstan zamiast go dreczyc(i siebie przy okazji) |
2021-06-22, 22:00 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 070
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
A co ma pusty stan konta do papierosów? przepala całą wyplatę ? czy to palący nierób?
|
2021-06-22, 22:13 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Jeżeli pali regularnie i dużo to może być koszt ok. 500 zł miesięcznie. Także jeśli nie zarabia ponadprzeciętnie to faktycznie może być to znacząca część budżetu i po opłaceniu innych zobowiązań zostawać mu niewiele.
|
2021-06-22, 22:21 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Sprawa wygląda dość jasno, wiedziałaś, że pali, a weszłaś z nim w związek. Czyli to jakby zaakceptowałaś. W trakcie związku zaczęło ci to przeszkadzać, jak sobie uświadomiłaś, że to niefajne. Ok, miałaś prawo przestać to akceptować, ale cóż wymagać od niego rzucenia palenia to już nie bardzo... bo w końcu na początku to zaakceptowałaś. Jeśli zmieniłaś zdanie, to chyba pozostaje rozstanie, bo on nie zamierza rzucić palenie. Zamiast się rozstać, to zaczęłaś mu tak truć pretensje o te palenie, że miał dość i zaczął cię okłamywać. Do rodziny pretensji nie miej. Po prostu ty zmieniłaś zdanie, a on nie, może drogi się rozeszły. Ja cię rozumiem, bo nie zdołalabym być z palaczem, ale on sam musi chcieć rzucić, żadne zakazy ani trucie dupy tu nic nie zmienią.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-06-22, 22:31 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 070
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88772007]Jeżeli pali regularnie i dużo to może być koszt ok. 500 zł miesięcznie. Także jeśli nie zarabia ponadprzeciętnie to faktycznie może być to znacząca część budżetu i po opłaceniu innych zobowiązań zostawać mu niewiele.[/QUOTE]
moja ciotka mawiała, tam gdzie się pali tam jest bieda. Nie zawsze ale w duzej mierze to sie sprawdza. Kazdy stres to powod do zapalenia. Zadowolenie - chec zapalenia. Z czasem chce się palic wiecej. Palenie utrudnia pracę, ogranicza kontakty towarzyskie. To zycie jak z inwalidą. |
2021-06-22, 22:49 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 962
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88772007]Jeżeli pali regularnie i dużo to może być koszt ok. 500 zł miesięcznie. Także jeśli nie zarabia ponadprzeciętnie to faktycznie może być to znacząca część budżetu i po opłaceniu innych zobowiązań zostawać mu niewiele.[/QUOTE]
Znam osoby, które przepalają nawet 800 złotych miesięcznie - dziennie paczka plus nieco więcej w weekendy. Moja koleżanka potrafi wypalić nawet 5-7 paczek w weekend. Nie pytajcie gdzie ma płuca, bo sama nie wiem jak to możliwe. Autorko, paliłam przez lata. Kocham palić i gdybym bezkarnie mogła nadal to robić, to wierz mi - lecę po paczkę w tym momencie. Ale urodziłam dziecko i chcę mu dawać dobry przykład oraz długo i zdrowiej żyć, więc coś za coś. Wiążąc się z osobą palącą niejako to zaakceptowałaś. Wymaganie od partnera teraz, aby porzucił nałóg nie jest w porządku, ale mniejsza z tym - wiadomo, dobrze mu życzysz i chcesz, aby żył zdrowiej, więc generalnie to Ty masz rację, ale niewiele z tego wynika. Niewiele, bo to nie Twoja decyzja. Mój TŻ nie pali, nie lubił tego, że paliłam, ale jakoś przez tyle lat nie rzuciłam dla niego nałogu. To można robić tylko z motywacji płynącej od siebie samego. Pozostaje Ci wynegocjowanie, aby może przemyślał ograniczenie palenia i miejsc, w którym pali lub rozstanie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-06-22 o 22:51 |
2021-06-23, 04:13 | #11 |
Jadowita Żmija
Zarejestrowany: 2021-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 459
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Jesli nie chce rzucic palenia do tego nie zrobi. Albo przestan mu truc i to zaakceptuj albo odejdz. Zle zrobil ze sklamal zamiast postawic sprawe jasno ze nie ma zamiaru rzucic. Ja bym tak zrobila
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
,, Rasowy? – Poczwórnie. – To znaczy, że jak? – Znaczy nogi jamnika, morda buldoga, uszy wyżła, ogon owczarka – a razem, uważasz pan, mój pies'' |
2021-06-23, 05:36 | #12 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 650
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88771986]to jest przykre ze twoj partner musi cie oklamywac bo tak mu jeczysz nad uchem
jesli nie mozesz zniesc jego nalogu to poprostu sie z nim rozstan zamiast go dreczyc(i siebie przy okazji)[/QUOTE] No dokładnie. Odwalasz poprostu jakieś dramaty i przez to on się denerwuje i pali pewnie jeszcze więcej. To jest nałóg zrozum. Razem stwierdziliśmy, że to dobry moment - xd
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2021-06-23, 06:45 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Dla ścisłości ona tego nie zaakceptowała, tylko nie wiedziała, z czym to się wiąże (bo niby skąd, jak wcześniej nie była z palaczem). Nie dziwię ci się autorko, papierosy strasznie śmierdzą i są szkodliwe dla zdrowia, też bym nie chciała być z palaczem (ani tym bardziej z kimś, kto mnie okłamuje). Nie wiem czemu na siłę miałabys to akceptować, czemu by miało być tylko tak jak on chce, w końcu to obiektywnie niezdrowy nałóg. Ja bym nie chciała mieć uzależnionego faceta, niezależnie czy od papierosów, alkoholu czy czegokolwiek innego. On się nie poczuwa do winy a ty jesteś coraz bardziej nerwowa -myślę, że lepiej coś takiego zakończyć
|
2021-06-23, 07:06 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 195
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Tabletki mu połóż na stół, a jak Ty nie możesz znieść palenia to po co się męczyć. Sama palę i kiedyś byłam przez byłego chłopaka terroryzowana o rzucenie papierosów. Ani ja nie byłam szczęśliwa, bo mnie psychicznie wymęczył swoimi fochami itp., ani on bo on nie chciał i koniec. Może i lepiej, bo papierosy można rzucić kiedyś z czasem, ale człowieka który terroryzuje psychicznie już ciężej od siebie odciąć.
|
2021-06-23, 07:13 | #15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Cytat:
Nie akceptuje ? To sie nie wiąże a nie wymagam zmian pod siebie Autorka nie jest w więzieniu, nie moze zmienic partnera zachowan ale jest wpelni mocy zmienic swoje otoczenie przez odejscie ze zwiazku z kims kto jej nie odpowiada |
|
2021-06-23, 07:26 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 962
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88772163]Jak dla mnie wiedzieć o czyms i decydowac sie w to wchodzic (zwiazek ,biznes itp) tzn akceptowac warunki w jakie sie ladujesz
Nie akceptuje ? To sie nie wiąże a nie wymagam zmian pod siebie Autorka nie jest w więzieniu, nie moze zmienic partnera zachowan ale jest wpelni mocy zmienic swoje otoczenie przez odejscie ze zwiazku z kims kto jej nie odpowiada[/QUOTE] O to to. To jest zresztą niezmienny problem wielu opisywanych tutaj związków - biorą sobie do relacji kogoś, kto od początku ma mocno przeszkadzające cechy i gorzkie żale jak żyć z tym faktem. Nie potępiam, bo sama tak robiłam a potem był płacz, że czemu nie wychodzi. No jak coś bóli aż tak, że trzeba się obcych ludzi radzić, to najczęściej jednak nie ma szans na szczęście.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. Edytowane przez Ellen_Ripley Czas edycji: 2021-06-23 o 07:28 |
2021-06-23, 08:11 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 070
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88772163]Jak dla mnie wiedzieć o czyms i decydowac sie w to wchodzic (zwiazek ,biznes itp) tzn akceptowac warunki w jakie sie ladujesz
Nie akceptuje ? To sie nie wiąże a nie wymagam zmian pod siebie Autorka nie jest w więzieniu, nie moze zmienic partnera zachowan ale jest wpelni mocy zmienic swoje otoczenie przez odejscie ze zwiazku z kims kto jej nie odpowiada[/QUOTE] To jest dobra odpowiedz na wszystko i zawsze aktualna. Ale w zyciu (dla wielu), to tak nie działa. O "czymś" wiemy ale nie czujemy. Dopoki "tego"nie doświadczymy na własnej skorze, nie jestesmy w pelni swiadomi. Niby wiemy co czym grozi ale jestesmy zaslepieni cudownym stanem porozumienia dusz, bo sie kocha i wiele rzeczy pomijamy, bo dobrze jest teraz. Dopiero z " x czasem" zaczyna nam to cos przeszkadzac, zaczynamy sie zastanawić. Nastepny etap to wymagania odnosnie zmiany partnera, ktorego kupilismy, jak lek na wszystko. Takiego, jaki jest wraz ze skutkami ubocznymi. Nie wiem od czego to zalezy, ze jedni dają rade od razu sie rozstać a inni potrzebują lat. Moze od silnego charakteru, od nie kochania za bardzo, od inteligencji albo od wszystkiego tego razem? Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2021-06-23 o 08:26 |
2021-06-23, 08:40 | #18 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Cytat:
Ona uznała, że jest w stanie to zaakceptować i potem zmieniła zdanie. Miała prawo. Ale facet tez miał prawo zdania w tej kwestii NIE zmienić, robienie wyrzutów jest więc nie na miejscu. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-06-23, 08:50 | #19 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 509
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
No niestety, ale jeśli chodzi o palenie, to syty głodnego nie zrozumie, dlatego uważam, że niepalącym najlepiej wychodzą związki z innymi niepalącymi, a palaczom - z innymi palaczami. Widzę to po moich znajomych.
Choć obserwowałam takie małżeństwa. Starsi państwo, sąsiedzi moich rodziców. Ona zagorzała przeciwniczka dymu papierosowego, on - palacz, który, nie mogąc palić w mieszkaniu, popalał po cichu na klatce schodowej. Można i tak, tylko czy warto? Zresztą bywa, że po latach zagorzały palacz rzuci palenie i stanie się nagle fanem świeżego powietrza, którego drażni najmniejszy dymek. Natomiast co innego jest niepokojące w Twojej historii: to, że palenie to wierzchołek góry lodowej. Piszesz, że to nie jest jedyne jego kłamstwo, że czujesz się w tej relacji na tyle źle, że myślisz o terapii...tak nie powinno być.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2021-06-23, 09:20 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 070
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Cytat:
On potrafi klamac. |
|
2021-06-23, 12:07 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: stara syrena bez kół w stodole
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Nie wróżę tu super przyszłości. On nie chce rzucić (gyby chciał to już by zrobił/był w trakcie). Jak chcesz z nim być to musisz to zaakceptować ale pomyśl jak bardzo będziesz ciągle umęczona tym hamowaniem negatywnych emocji. Nie dałabym rady. Nie wiem jak można palić, dla mnie to zagadka. Drogie, złe dla zdrowia, żółte zęby, śmierdzące ubranie. Dramat. Zdarzyło mi się kończyć znajomość po pierwszej randce bo facet pytał czy może zapalić albo poczułam od niego dym i wyszło w rozmowie że popala. Nope nope nope. Nie do przejścia dla mnie. Szkoda czasu i nerwów na życie z palaczem.
|
2021-06-23, 12:22 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Moj Tz pali, ja nie. Wiedzialam, ze pali od samego poczatku - moim zdaniem nie masz prawa mu jeczec. Zwiazalas sie (swiadomie) z palaczem, wiec skad the dramy? U mnie Tz wie, ze fajki dla mnie sa be, nie akceptuje palenia w domu czy np. w samochodzie, ale nie susze mu codziennie glowy, ze ma przestac, bo takiego go wzielam. Zebow zoltych nie ma, ciuchy mu nie smierdza, ale wypala tylko kilka dziennie i to na zewnatrz. Jezeli Twoj facet pali duzo i wszedzie, to nie wiem jakim cudem w ogole weszlas w zwiazek.
Generalnie jeczeniem nic nie zmienisz. Mozesz albo czekac, az on sam bedzie chcial rzucic, albo odejsc.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
2021-06-23, 15:22 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
No nie do końca to tak było, że autorka była świadoma. Na początku nie wiedziała jak to wygląda, a jak się zorientowała, to facet zataił informację, że wrócił do palenia. Autorka mogła zerwać już wtedy, gdyby wiedziała, że on jednak pali. Ale on ją okłamał, ona marnowała czas i niepotrzebnie się angażowała. Moim zdaniem to nie ma sensu, głównie przez te kłamstwa, strach zaufać takiemu człowiekowi.
|
2021-06-23, 15:32 | #24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Cytat:
Kazdy dorosly człowiek spotkal sie z paleniem to nie jest cos czego nie możesz sobie wyobrazić |
|
2021-06-23, 17:46 | #25 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Cytat:
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
2021-06-23, 18:40 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 906
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
przez pol roku oklamywal Cie ze pali? moze popala? przez taki okres czasu nie zwrocilas uwagi na zapach, nie znalazlas nigdzie papierosow? znam kilka osob ktore popalaja sobie na imprezie czy to wlasnie za "plecami" drugiej polowki raz na jakis czas czy to w pracy czy jak sie zdenerwuja lub wlasnie w towarzystwie - zarowno kobiety jak i mezczyzni.
Rzucic palenie nie jest tak prosto, palil ponad 10 lat wiec troche wsparcia by sie przydalo a nie lamentowanie jak sie noga powinie. Ciezko od uzaleznionej osoby wymagac zeby tu i teraz odrazu na zawsze sie zmienila
__________________
"I can deal with a lot but i can't deal with stupid" |
2021-06-23, 19:20 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 070
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Cytat:
Z poczatku nie zastanawiasz sie dlaczego partner wyszedl w kinie podczas ogladania filmu. Ale po czasie juz wiesz, ze nie z powodu siku. Nie od razu załapiesz, że tak samo nie wytrzyma w pracy, bo musi palic czesciej niz pozwala na to przerwa lub przepisy. I ze mu zwyczajnie ciezko w ogole pracować. Z poczatku nie zauważysz nic zlego, gdy poprosi cie o kupno fajek, bo jest w domu i mu zabraklo a ty wracasz z pracy i masz sklep po drodze. A on bedzie to robił czescie i czesciej.. Gdy jest sie z nalogowym palaczem to w pewnym momencie, gdy nie pali, bo nie ma lub probuje rzucic sama sie dziwisz ze sie tez meczysz widokiem niecodziennym, ze nie ma w reku NIC. Wierz mi nie bylam taka swiadoma tego wszystkiego jak po x latach w zwiazku z palaczem. Edytowane przez wiekanka Czas edycji: 2021-06-23 o 19:24 |
|
2021-06-23, 19:33 | #28 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-06-23, 19:37 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 6 969
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
Jak musisz mu wisieć nad głową,że dorosły facet bał się przyznać,że pali. Daj mu żyć dziewczyno. Nie akceptujesz to się wymiksuj z tego związku.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-06-23, 19:44 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 070
|
Dot.: Jak zaakceptować to, że partner pali?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88773519]Dla mnie palenie w pomieszczeniu to buractwo. Zwłaszcza jak facet mieszka z kimś, to serio nie chce mu się wyjść na balkon lub na zewnątrz i zapalić, żeby nie budzić dymem? Albo serio partner wychodzi w trakcie seansu w kinie i partnerka nie zapyta czemu? Albo z tym brakiem możliwości wytrzymania w pracy... to wszystko są skrajne przypadki. Partnerka takiego skrajnego przypadku może być nieprzygotowana, ale na związek z burakiem... a nie z palaczem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Kiedys byla inna swiadomosc. Aktorzy grajacy role palili tez w lozku. Dzis tego nie ma. Ja sama wychodzilam do toalety podczas seansu. Nie widzialam potrzeby pytac, bo nie pomyslalam ze idzie zapalic. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:36.