Świadome palące

Alinka2001 · 2021-07-05, 17:50

Ostatnio doszłam do wniosku że palę w pełni świadomie, bo mam z tego dużą przyjemność, ale też wiem, że w przyszłości mogę mieć z tym problem i to akceptuję. Co prawda nie palę juz zwykłych, ale iqosa, wiec ryzyko jest mniejsze choć zawsze jest. Też uważacie że palicie świadomie, czy tylko że jesteście pchane przez nałóg?

Na marginesie wkurza mnie, że iqosów też się w wielu miejscach zabrania jak zwykłych chociaż przecież nikt nie jest narażony na dym. Czuję się niekiedy jak przestępca jak palę skoro teoretycznie jest zakaz

**43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065** · 2021-07-05, 18:55

Treść usunięta

lavieenrose789 · 2021-07-05, 18:59

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88792950]Treść usunięta[/QUOTE]

Zgadzam się.

Iqos to akurat śmierdzi jakby ktoś bąka puścił.

oko_kocie · 2021-07-05, 19:05

Ale jak można palić nieświadomie? Nieświadomie to można bąka przez sen puścić a nie palić papierosy czy pić alkohol.

Mijanou · 2021-07-05, 19:16

Cytat:

Napisane przez Alinka2001

Ostatnio doszłam do wniosku że palę w pełni świadomie, bo mam z tego dużą przyjemność, ale też wiem, że w przyszłości mogę mieć z tym problem i to akceptuję. Co prawda nie palę juz zwykłych, ale iqosa, wiec ryzyko jest mniejsze choć zawsze jest. Też uważacie że palicie świadomie, czy tylko że jesteście pchane przez nałóg?

Na marginesie wkurza mnie, że iqosów też się w wielu miejscach zabrania jak zwykłych chociaż przecież nikt nie jest narażony na dym. Czuję się niekiedy jak przestępca jak palę skoro teoretycznie jest zakaz

Słuchaj, ja jestem palaczem i mój mąż jest palaczem i to normalnych fajek. Ale nigdy nie palimy tam, gdzie jest zakaz lub ktoś jest niepalący (nawet jeśli zakazu palenia nie ma). Pal sobie u siebie w domu, wolnoć Tomku w swoim domku. To są podstawowe zasady tak zwanej kultury. Nikt nie musi wąchać dymu lub śmierdzących oparów z epapierosa lub iquosa.

**c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24** · 2021-07-06, 10:14

Cytat:

Napisane przez Alinka2001

palicie świadomie

Oksymoron chyba.

Lapis_Lazuli · 2021-07-06, 14:18

Cytat:

Napisane przez Alinka2001

Ostatnio doszłam do wniosku że palę w pełni świadomie, bo mam z tego dużą przyjemność, ale też wiem, że w przyszłości mogę mieć z tym problem i to akceptuję. Co prawda nie palę juz zwykłych, ale iqosa, wiec ryzyko jest mniejsze choć zawsze jest. Też uważacie że palicie świadomie, czy tylko że jesteście pchane przez nałóg?

Na marginesie wkurza mnie, że iqosów też się w wielu miejscach zabrania jak zwykłych chociaż przecież nikt nie jest narażony na dym. Czuję się niekiedy jak przestępca jak palę skoro teoretycznie jest zakaz

I bardzo dobrze, że sie zabrania. Pamiętam jak był poczatek szału na e-papierosy i bez zakazów ludzie dymili tym syfem wszędzie, od pociągów po sale wykładowe.

Alinka2001 · 2021-07-06, 19:45

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88792950]Treść usunięta[/QUOTE]

Raczej chodziło mi o ogródki w kawiarniach itp., nie o zamknięte pomieszczenia typu dom

**43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065** · 2021-07-06, 21:26

Treść usunięta

**7ae4e73d4b096fedcc3cca3dacf09e293fa96405_68a3b071c8cd0** · 2021-07-07, 15:54

Iqos pod względem smrodu to takie samo gie jak klasyczny papieros. Nie obchodzi mnie, że to niby mniej szkodliwe, smród ten sam i całe szczęście, że zabrania się tego tak samo jak zwykłych.

I nie wiem jak w dzisiejszych czasach można palić czy pić nieświadomie, szkodliwość używek to już nie jest żadna wiedza tajemna.

_medianoche · 2021-07-07, 16:20

Cytat:

Napisane przez Lapis_Lazuli

I bardzo dobrze, że sie zabrania. Pamiętam jak był poczatek szału na e-papierosy i bez zakazów ludzie dymili tym syfem wszędzie, od pociągów po sale wykładowe.

Kiedyś się też paliło w biurach i jak byłaś jedyną niepalącą, siedziałaś po 8h dziennie w takich oparach i śmierdziałaś tak samo jak palący współpracownicy.

Ja mam nadzieję, że kiedyś zakażą palenia na koncertach na powietrzu. Naprawdę nic się nie stanie jak ktoś nie zapali przez te trzy godziny, a ja nie będę się dusić, ściśnięta pod sceną, bo co chwilę ktoś obok mnie coś pali. Jak jeden skończy to drugi zaczyna

chimay · 2021-07-07, 16:38

[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;88796286]
I nie wiem jak w dzisiejszych czasach można palić czy pić nieświadomie, szkodliwość używek to już nie jest żadna wiedza tajemna.[/QUOTE]

Dużo ludzi stosuje mechanizm wyparcia, także pomimo wiedzy na ten temat, a nawet pracowania w zawodzie (około-)medycznym, gdzie wiedza na ten temat jest wręcz wbijana do głowy.
Zresztą wiemy już, że niestety powszechny dostęp do wiedzy wcale nie sprawia, że ludzie są mądrzejsi.

Cytat:

Napisane przez _medianoche

Kiedyś się też paliło w biurach i jak byłaś jedyną niepalącą, siedziałaś po 8h dziennie w takich oparach i śmierdziałaś tak samo jak palący współpracownicy.

To jest bardzo ciekawe, jak zwyczaje i granice w tej kwestii się zmieniły w ciągu ostatnich 40 czy nawet 20 lat.

Tytuł wątku byłby bardzo bardzo chwytliwy w okolicach 2005, autorka się trochę spóźniła.

Alinka2001 · 2021-07-08, 16:40

Cytat:

Napisane przez chimay

Dużo ludzi stosuje mechanizm wyparcia, także pomimo wiedzy na ten temat, a nawet pracowania w zawodzie (około-)medycznym, gdzie wiedza na ten temat jest wręcz wbijana do głowy.
Zresztą wiemy już, że niestety powszechny dostęp do wiedzy wcale nie sprawia, że ludzie są mądrzejsi.

To jest bardzo ciekawe, jak zwyczaje i granice w tej kwestii się zmieniły w ciągu ostatnich 40 czy nawet 20 lat.

Tytuł wątku byłby bardzo bardzo chwytliwy w okolicach 2005, autorka się trochę spóźniła.

W 2005 to raczej bym nie zaczęła wątku, bo raczej byłam zbyt mała żeby się wypowiadać o paleniu

Ale tak na poważnie rzeczywiście mam wrażenie, że nawet parę lat temu nie było takiej walki z paleniem jak np. w powyższych wpisach. Jak pisałam na początku sama odczuwam, że jest coraz mniej miejsc przeznaczonych dla palących

chimay · 2021-07-08, 17:08

Cytat:

Napisane przez Alinka2001

W 2005 to raczej bym nie zaczęła wątku, bo raczej byłam zbyt mała żeby się wypowiadać o paleniu

Ale tak na poważnie rzeczywiście mam wrażenie, że nawet parę lat temu nie było takiej walki z paleniem jak np. w powyższych wpisach. Jak pisałam na początku sama odczuwam, że jest coraz mniej miejsc przeznaczonych dla palących

No ja akurat w 2005 byłam u szczytu nałogu i w UE toczyła się wtedy bardzo burzliwa debata nt wprowadzenia zakazu palenia w lokalach. Więc bardzo dobrze to pamiętam.
I tak, jest coraz mniej takich miejsc i będzie pewnie jeszcze mniej (już są dyskusje nt palenia na balkonach i smrodzenia sąsiadom). Ten proces trwa od kilku dekad. Kiedyś normalne było jaranie w autobusie i kinie.

A ponieważ świadomość szkodliwości palenia oraz siły nałogu jest duża, to argument "palę, bo lubię" po prostu stracił swoją moc.

**43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065** · 2021-07-08, 19:11

Treść usunięta

Alinka2001 · 2021-07-08, 19:13

Cytat:

Napisane przez chimay

No ja akurat w 2005 byłam u szczytu nałogu i w UE toczyła się wtedy bardzo burzliwa debata nt wprowadzenia zakazu palenia w lokalach. Więc bardzo dobrze to pamiętam.
I tak, jest coraz mniej takich miejsc i będzie pewnie jeszcze mniej (już są dyskusje nt palenia na balkonach i smrodzenia sąsiadom). Ten proces trwa od kilku dekad. Kiedyś normalne było jaranie w autobusie i kinie.

A ponieważ świadomość szkodliwości palenia oraz siły nałogu jest duża, to argument "palę, bo lubię" po prostu stracił swoją moc.

Tylko trzeba pamiętać, że samymi zakazami można zrobić więcej złego niż dobrego. Np. u nas za czasów liceum zlikwidowali w szkole oficjalną palarnię. Z tego powodu większość dziewczyn w tym ja zaczęłyśmy palić w toaletach i przez to można bylo poczuć dym na kortarzach jak wcześniej tego nie było. Więc nie wiem czy właśnie z tymi symbolicznymi balkonami nie skończy się podobnie.

chimay · 2021-07-08, 19:55

Cytat:

Napisane przez Alinka2001

Tylko trzeba pamiętać, że samymi zakazami można zrobić więcej złego niż dobrego. Np. u nas za czasów liceum zlikwidowali w szkole oficjalną palarnię. Z tego powodu większość dziewczyn w tym ja zaczęłyśmy palić w toaletach i przez to można bylo poczuć dym na kortarzach jak wcześniej tego nie było. Więc nie wiem czy właśnie z tymi symbolicznymi balkonami nie skończy się podobnie.

Od czasu wprowadzenia zakazu liczba młodych zaczynających palić konsekwentnie się zmniejszała, więc nie widzę niczego złego, co ten zakaz by wprowadził. Tym osobom, które w tym czasie rzuciły tez jest o wiele łatwiej, jak nie mają okazji do palenia i nie czują dymu.
Tu zwyczajnie nie ma o czym dyskutować, palaczy ubywa i tak powinno być.

effcia82 · 2021-07-08, 22:32

Niestety wciąż masa ludzi pali. Jestem za zakazem na balkonach ale boję się, że przeniesie się to do łazienek i zaczadzi nieszczelne piony. No i co z tego, że jest zakaz na klatkach jak wiecznie nadymione jak jeden wój dosłownie 2 minut nie wytrzyma bo normalnie się przekręci na śmierć. I jeszcze ci smrodziarze na przystankach. Tylko patrzę aby taki koło mnie w autobusie nie usiadł. Że rakotwórcze, to co nie jest ale ten przeobrzydliwy wgryzający się we wszytko smród.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hatka · 2021-07-11, 17:37

W moim bloku niestety takie zakazy nie funkcjonują. Latem notorycznie czuję smród z balkonu poniżej, zimą często przez wentylację w łazience.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Alinka2001 · 2021-07-12, 19:15

No nie uwierzę, że żadna z Was nie lubi przynajmniej od czasu do czasu sobie zapalić