Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 71.

[this_witch]

Napisane przez cava

Bardziej mi się nie chce ściągać i zakładać, niż wymyślać wypadków na siłowni czy w łóżku od obrączki. Raczej to drugie mi się wydaje dużo bardziej dziwaczne.

Nie wiem co w tym dziwacznego, obrączka to dla mnie normalna biżuteria, a tę się nosi dla ozdoby. W określonych sytuacjach się biżuterii nie nosi (w niektórych pracach, przy uprawianiu sportu, sprzątaniu itd). Dla swojego bezpieczeństwa, ale też żeby tej biżuterii nie niszczyć tarciem sztangą.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88963427]Ja praktycznie wcale nie dezynfekuję rąk. Chyba że idę do jakiejś instytucji, gdzie przy wejściu jest dozownik, a obok niego ochroniarz, który każe dezynfekować i bardzo dokładnie patrzy, czy ludzie to robią. To się zdarza bardzo sporadycznie.

Jak każe i nie patrzy dokładnie, to zdarza mi się udawać, że dezynfekuję.
Mam zbyt wrażliwą skórę, żeby sobie tak o dezynfekować co chwilę.[/QUOTE]Ja dezynfekuje sporadycznie, dłonie miałam bardzo podrażnione, czerwone, piekące, swędzące i spuchnięte

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[czekooczekolada]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;88962922]Np. Magda Gessler

Kiedyś oglądałam taki program 'Ugotowani', gdzie cztery osoby zapraszają się na wzajem do siebie na kolację (którą sami przygotowują). I kiedyś uczestniczce złaził lakier do paznokci, jak zagniatała ciasto bodajże na pierogi. Co jej odpadło, to wyciągała z ciasta i zagniatała je dalej

Dlatego tak nie lubię jeść nie u siebie [/QUOTE]

ja jem tylko w swoim bliskim gronie :P
ale ja jestem generalnie "brzydliwa" w takich sprawach, ja nie zjem nigdy po kimś.
notorycznie widuję matki ściągające resztki jedzenia z brody swoim dzieciom i zjadanie przez nie tych resztek, mnie na taki widok cofa. Lub oblizywanie łyżeczek po dzieciach i takie tam. No ja się nie brzydzę swoich dzieci, ale jakoś nie wiem, nie robię tego a jak widze jak ktoś to robi to mi niedobrze Pamiętam też jak jedna koleżanka dawała banana swojej rocznej córce - najpierw ona ugryzała kawałek, potem mieliła w swoich ustach i na końcu wyciągała takiego wymemłanego ze śliną i dawała palcami do buzi córce no nie, to nie na moje nerwy.

Napisane przez this_witch

To samo zdanie mam o gotowaniu z własnymi kudłami rozpuszczonymi nad garnkiem, chyba nic mnie tak nie brzydzi w jedzeniu jak czyjeś włosy :/

czyjeś czyimiś, mnie nawet swoje własne brzydzą jak się zdarzy taka sytuacja, że znajdę

Napisane przez chimay

Że tak się przyczepię, ale w pracy w ogóle nie powinnaś żadnej biżuterii nosić na rękach

teoretycznie, ale jak jest w praktyce to wiadomo.

[chimay]

Napisane przez invisible_01

Koleżanka kiedyś powiedziała, że jej dzieci uwielbiają surowe mięso mielone i wyjadają zaślinionymi i brudnymi rączkami z miski, jak ona gotuje, i że je wtedy musi odganiać. Tydzień później zapraszała na spaghetti bolognese

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez lightangel

Przypomniałaś mi o mojej babci która od kiedy pamiętam nosiła trwałą. Jej włosy z głowy które zgubiła wyglądały jak te z okolic bikini. Niestety zdarzało się znaleźć włos w jedzeniu, na szczęście nie mi bo ja bym 🤮

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez czekooczekolada

notorycznie widuję matki ściągające resztki jedzenia z brody swoim dzieciom i zjadanie przez nie tych resztek, mnie na taki widok cofa. Lub oblizywanie łyżeczek po dzieciach i takie tam. No ja się nie brzydzę swoich dzieci, ale jakoś nie wiem, nie robię tego a jak widze jak ktoś to robi to mi niedobrze Pamiętam też jak jedna koleżanka dawała banana swojej rocznej córce - najpierw ona ugryzała kawałek, potem mieliła w swoich ustach i na końcu wyciągała takiego wymemłanego ze śliną i dawała palcami do buzi córce no nie, to nie na moje nerwy.

Bardzo rzadko coś mnie brzydzi, ale dzisiaj udało się kilka razy

[Finlora]

Ja nigdy nie ściągam - ani pierścionka, ani obrączki, ani kolczyków. Jedynie zegarek do prysznica i mycia włosów.

[Mimiko]

Wczoraj wpadłam na znajomą, która jest w zaawansowanej ciąży. I tak, gadamy chwilę i ona nagle wypala, że tak jej ciężko i zdecydowała się na drugie dziecko, żeby pierwsze nie było jedynakiem. Bo ona po rodzinie widzi, że jedynacy są niesamodziekni, że rodzice nadskakują i w dorosłym życiu że są nieogarnièci. Dziwi mnie zarówno przypisywanie jedynakom takich cech, jak i ten "przymus" posiadania drugiego dziecka. Z tego co zrozumiałam to ona niespecjalnie chciała być znowu w ciąży, ale przecież dzieci się lepiej chowają we dwójkę i najlepiej jak mała różnica wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez chimay

Że tak się przyczepię, ale w pracy w ogóle nie powinnaś żadnej biżuterii nosić na rękach

Wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Nie wiem jak wy dziewczyny,ale ja praktycznie każda czynność wykonuje w rękawiczkach, a toaletę pacjenta to już w ogóle, nie wyobrażam sobie bez


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Misia452

Wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Nie wiem jak wy dziewczyny,ale ja praktycznie każda czynność wykonuje w rękawiczkach, a toaletę pacjenta to już w ogóle, nie wyobrażam sobie bez


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tym bardziej, biżuteria może łatwo rękawiczkę rozerwać.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Misia452

Wiem
Nie wiem jak wy dziewczyny,ale ja praktycznie każda czynność wykonuje w rękawiczkach, a toaletę pacjenta to już w ogóle, nie wyobrażam sobie bez

Do rękawiczek też powinno się ściągać pierścionki, bo nawet te nitrylowe, mocniejsze potrafią na nich pęknąć. Wiem, bo pracowałam w labie i u nas nie wolno było, a nawet dostępu do żywych ludzi nie mieliśmy, ani jakiś materiałów zakaźnych.

[this_witch]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88963576]Do rękawiczek też powinno się ściągać pierścionki, bo nawet te nitrylowe, mocniejszą potrafią na nich pęknąć. Wiem, bo pracowałam w labie i u nas nie wolno było, a nawet dostępu do żywych ludzi nie mieliśmy, ani jakiś materiałów zakaźnych. [/QUOTE]

Ja nie raz w labie rozerwałam rękawiczkę o pierścionek tylko ja też pracowałam na "martwych" próbkach.

[chimay]

Napisane przez Misia452

Wiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:52 ----------

Nie wiem jak wy dziewczyny,ale ja praktycznie każda czynność wykonuje w rękawiczkach, a toaletę pacjenta to już w ogóle, nie wyobrażam sobie bez


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rękawiczki to nie jest alternatywa dla dezynfekcji, a po ich zdjęciu powinno się to robić automatycznie. Biżuteria to utrudnia.

[cava]

Napisane przez this_witch

Nie wiem co w tym dziwacznego, obrączka to dla mnie normalna biżuteria, a tę się nosi dla ozdoby. W określonych sytuacjach się biżuterii nie nosi (w niektórych pracach, przy uprawianiu sportu, sprzątaniu itd). Dla swojego bezpieczeństwa, ale też żeby tej biżuterii nie niszczyć tarciem sztangą.

Dla Ciebie.
Dla mnie to nie jest biżuteria, nawet się pofatygowałam i przeczytałam kilka definicji słownikowych biżuterii: ma na celu zdobić ciało lub strój.
Ja jej nie noszę dla ozdoby. I skoro mnie nie przeszkadza ze nią o coś przytrę, to chyba moja sprawa, nie ma obowiązku nie niszczyć swoich rzeczy.
Tak samo jej nie ściągam jak zakładam typowo dla ozdoby srebrna biżuterię - obrączkę mam złotą.

Ale, jakbym nosiła typowo dla ozdoby, jakieś małe kolczyki typu wkrętki ( nie noszę kolczyków) to tez bym na trening, do sprzątania, na spacer nie ściągała, bo co?

[this_witch]

Napisane przez cava

Dla Ciebie.

Dla mnie to nie jest biżuteria, nawet się pofatygowałam i przeczytałam kilka definicji słownikowych biżuterii: ma na celu zdobić ciało lub strój.

Ja jej nie noszę dla ozdoby. I skoro mnie nie przeszkadza ze nią o coś przytrę, to chyba moja sprawa, nie ma obowiązku nie niszczyć swoich rzeczy.

Tak samo jej nie ściągam jak zakładam typowo dla ozdoby srebrna biżuterię - obrączkę mam złotą.



Ale, jakbym nosiła typowo dla ozdoby, jakieś małe kolczyki typu wkrętki ( nie noszę kolczyków) to tez bym na trening, do sprzątania, na spacer nie ściągała, bo co?

Bo na treningu możesz sobie od kolczyka rozerwać ucho. Na spacerze wiadomo że nie przeszkadza. Nie wiem po co upierać się że obrączka to nie biżuteria skoro to biżuteria, jest to kawałek metalu na palcu.
W pewnych sytuacjach noszenie biżuterii jest niebezpieczne/niehigieniczne. Nie bez powodu noszenie jej w niektórych pracach jest niezgodne z przepisami bhp.
Mam nadzieję, że chociaż nie zagniatasz kotletów w tej obrączce ubędzie coś mocy Twojego małżeństwa albo magii waszego uczucia jak ją czasem ściągniesz?

[cava]

Napisane przez this_witch

Bo na treningu możesz sobie od kolczyka rozerwać ucho. Na spacerze wiadomo że nie przeszkadza. Nie wiem po co upierać się że obrączka to nie biżuteria skoro to biżuteria, jest to kawałek metalu na palcu.

Kawałek metalu na palcu, jest biżuterią jeśli się go nosi dla ozdoby.
Nie jest, jeśli nie ma celu zdobienia. Ja nie widzę w tym nic ozdobnego i nie noszę jej dla ozdoby.

W pewnych sytuacjach noszenie biżuterii jest niebezpieczne/niehigieniczne. Nie bez powodu noszenie jej w niektórych pracach jest niezgodne z przepisami bhp.
Mam nadzieję, że chociaż nie zagniatasz kotletów w tej obrączce ubędzie coś mocy Twojego małżeństwa albo magii waszego uczucia jak ją czasem ściągniesz?

Jak mam rozerwać sobie ucho wkrętką przy treningu sztangą, hantlami czy na bieżni?

I nie rozumiem, dlaczego czepiasz się jakichś moich osobistych uczuć odnośnie czegoś, co dla mnie jest symbolem?
Ja ci tłumacze dlaczego nie zdejmuję: bo mi nie przeszkadza i nie widzę możliwości wypadku, a tu jakieś chamskie pojazdy na temat mojego małżeństwa .

[lightangel]

Napisane przez Likka9

Nie pamiętam kiedy ostatnio dezynfekowalam rece. Może kilka mcy temu. Wolę umyć. Dezynfekuje w ostateczności,a i to czuje się jakbym wcierała w siebie ten brud a nie go zmywala. Pomimo tego,że w pracy mamy wysokiej jakości środki do dezynfekcji. Nie znoszę tego bleah.

Tak samo nie lubię nawilżanych chusteczek, pomimo bycia matką nie używałam ich nigdy do wszystkiego dookoła,zaczynając od dziecka a kończąc na wycieraniu nimi butów 🤪 Aż mi się przypomniało jak wyjadalam jako dziecko mamie surowe ciasto z miski

Niech pierwszy rzuci kamieniem kto tego nie robił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie surowe ciasto zawsze brzydziło, nawet teraz tak mam. To chyba przez surowe jajka, choć może po prostu tak sobie, nie wiem.
Za to wyjadałam owoce do ciasta, farsz do pierogów (gotowane mięso). Do dzisiaj uwielbiam podjadać farsz przy lepieniu pierogów

Napisane przez Lumimi

Dziwia mnie zawody punchdown polegajace na waleniu sie nawzwajem po glowie. Skonczylo sie to tak ze jeden zawodnik ma marne szanse na przezycie. Jestem w stanie zrozumiec MMA czy boks, ale to?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Mnie najbardziej dziwi że tam nikt nie zwraca uwagi na to jak się ci faceci uderzają. To niby są zawody walenia się po twarzy z liścia, a nie ma problemu w uderzeniu kogoś nadgarstkiem w szczękę.
Nokauty są tam na porządku dziennym, ale w sumie co kto lubi. Tylko chyba nikt nie myśli o tym że jak dostanie tak od jakiegoś silnego wielkoluda to może się skończyć tak jak teraz.

Napisane przez Mimiko

Wczoraj wpadłam na znajomą, która jest w zaawansowanej ciąży. I tak, gadamy chwilę i ona nagle wypala, że tak jej ciężko i zdecydowała się na drugie dziecko, żeby pierwsze nie było jedynakiem. Bo ona po rodzinie widzi, że jedynacy są niesamodziekni, że rodzice nadskakują i w dorosłym życiu że są nieogarnièci. Dziwi mnie zarówno przypisywanie jedynakom takich cech, jak i ten "przymus" posiadania drugiego dziecka. Z tego co zrozumiałam to ona niespecjalnie chciała być znowu w ciąży, ale przecież dzieci się lepiej chowają we dwójkę i najlepiej jak mała różnica wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawe, ja bym raczej powiedziała że jak ktoś wychowuje dziecko na nieporadne to każde tak wychowa. Sama jestem jedynaczką, wszystko zawsze musiałam sama ogarniać, TŻ wiele razy miał do mnie pretensje że zawsze chcę wszystko robić sama zamiast np. wynająć do czegoś fachowca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez Mimiko

Wczoraj wpadłam na znajomą, która jest w zaawansowanej ciąży. I tak, gadamy chwilę i ona nagle wypala, że tak jej ciężko i zdecydowała się na drugie dziecko, żeby pierwsze nie było jedynakiem. Bo ona po rodzinie widzi, że jedynacy są niesamodziekni, że rodzice nadskakują i w dorosłym życiu że są nieogarnièci. Dziwi mnie zarówno przypisywanie jedynakom takich cech, jak i ten "przymus" posiadania drugiego dziecka. Z tego co zrozumiałam to ona niespecjalnie chciała być znowu w ciąży, ale przecież dzieci się lepiej chowają we dwójkę i najlepiej jak mała różnica wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmmm... To, że jedynaki w jej rodzinie są niesamodzielne nie ma związku z tym, że nie mają rodzeństwa, tylko z tym, że rodzice beznadziejnie ich wychowują Byłam jedynaczką przez 12 pierwszych lat mojego życia i zawsze byłam bardzo samodzielnym dzieckiem. Nasz syn prawdopodobnie będzie jedynakiem, ale nie wyobrażam sobie z tego powodu nad nim skakać i we wszystkim wyręczać. Gdybym nie chciała być w drugiej ciąży, to na pewno nie zmusiłabym się do tego tylko dlatego, żeby mój syn miał braciszka lub siostrzyczkę, no bez jaj

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez cava

Jak mam rozerwać sobie ucho wkrętką przy treningu sztangą, hantlami czy na bieżni?



I nie rozumiem, dlaczego czepiasz się jakichś moich osobistych uczuć odnośnie czegoś, co dla mnie jest symbolem?

Ja ci tłumacze dlaczego nie zdejmuję: bo mi nie przeszkadza i nie widzę możliwości wypadku, a tu jakieś chamskie pojazdy na temat mojego małżeństwa .

Czepiam się, bo napisałam Ci czemu uważam to za niebezpieczne i niehigieniczne (w niektórych sytuacjach), a to Ty się upierasz, że obrączka to nie biżuteria, a dla Ciebie to symbol. No to pytam się co się takiego strasznego dzieje jak ją zdejmiesz i czemu jest to ważniejsze od zasad bezpieczeństwa?
No i jakby obrączka nie miała funkcji ozdobnej to by się państwo młodzi pół roku przed ślubem tak nie spinali nad wyborem obrączek tylko brali pierwsze z brzegu złote krążki.

[Misia452]

Napisane przez this_witch

To tym bardziej, biżuteria może łatwo rękawiczkę rozerwać.

Raczej za długi paznokiec prędzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88963576]Do rękawiczek też powinno się ściągać pierścionki, bo nawet te nitrylowe, mocniejsze potrafią na nich pęknąć. Wiem, bo pracowałam w labie i u nas nie wolno było, a nawet dostępu do żywych ludzi nie mieliśmy, ani jakiś materiałów zakaźnych. [/QUOTE]To nie wiesz,że rakwiczka ma chronić nas jako personel, a nie pacjentów?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Misia452

Raczej za długi paznokiec prędzej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Długich paznokci chyba też wam nie wolno?
Pisałam wyżej, nie raz rozerwałam rękawiczkę pierscionkiem.

[Misia452]

Napisane przez chimay

Rękawiczki to nie jest alternatywa dla dezynfekcji, a po ich zdjęciu powinno się to robić automatycznie. Biżuteria to utrudnia.

Robię, nie zlicze ile razy dziennie dezynfekuje ręce w pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Likka9]

Sznurówka w adidasach też może zabić na siłowni albo podczas biegania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez this_witch

Długich paznokci chyba też wam nie wolno?
Pisałam wyżej, nie raz rozerwałam rękawiczkę pierscionkiem.

Nie wolno. Teoretycznie ja i tak nie noszę długich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Mi się nie zdarzyło, ale ja nie mam mocno wystającego kamienia z pierścionka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Likka9

Sznurówka w adidasach też może zabić na siłowni albo podczas biegania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego dobrze się upewnić, że są mocno zawiązane

[Likka9]

Napisane przez this_witch

Dlatego dobrze się upewnić, że są mocno zawiązane

Akurat ja wiąże na podwójna kokardkę albo wkładam model zapinany,ale takie zawiązane sznurki też mogą np na siłowni gdzieś się wkręcić albo Bóg wie co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez Likka9

Akurat ja wiąże na podwójna kokardkę albo wkładam model zapinany,ale takie zawiązane sznurki też mogą np na siłowni gdzieś się wkręcić albo Bóg wie co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, że mogą, dlatego ja zawsze wszystko sprawdzam przed ćwiczeniami. Włosy też staram się mieć związane w miarę ciasno, żeby mi się gdzieś nie zaplątały. Ogólnie, nie chciałabym mieć jakiegoś głupiego wypadku na siłowni, bo trochę wstyd potem

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[melkmeisje]

Napisane przez Mimiko

Wczoraj wpadłam na znajomą, która jest w zaawansowanej ciąży. I tak, gadamy chwilę i ona nagle wypala, że tak jej ciężko i zdecydowała się na drugie dziecko, żeby pierwsze nie było jedynakiem. Bo ona po rodzinie widzi, że jedynacy są niesamodziekni, że rodzice nadskakują i w dorosłym życiu że są nieogarnièci. Dziwi mnie zarówno przypisywanie jedynakom takich cech, jak i ten "przymus" posiadania drugiego dziecka. Z tego co zrozumiałam to ona niespecjalnie chciała być znowu w ciąży, ale przecież dzieci się lepiej chowają we dwójkę i najlepiej jak mała różnica wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez mam taka znajoma. Duma juz chyba drugi rok nad druga ciaza, ewidentnie widac, ze nie chce, nie jest jej to na reke, koliduje z praca, a jedynym argumentem jest "zeby X nie byla jedynaczka". A, i jeszcze "zeby kiedys nie zalowac".

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Misia452

Raczej za długi paznokiec prędzej.

Dlatego długich paznokci też się nie powinno nosić.

To nie wiesz,że rakwiczka ma chronić nas jako personel, a nie pacjentów?

Głupia ja, myślałam, że zarówno personel, jak i pacjentów. I że ogólnie zasady BHP są po to, żeby je przestrzegać, a nie wymyślać wymówki, że coś tam jest bardziej szkodliwe albo że mnie się nie zdarzyło dotychczas, więc wy☠☠☠ongo.

[Misia452]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88963666]Dlatego długich paznokci też się nie powinno nosić.



Głupia ja, myślałam, że zarówno personel, jak i pacjentów. I że ogólnie zasady BHP są po to, żeby je przestrzegać, a nie wymyślać wymówki, że coś tam jest bardziej szkodliwe albo że mnie się nie zdarzyło dotychczas, więc wyongo. [/QUOTE]No nie, rekwiczki zakładasz zeby chronić siebie. Może na tych moich studiach źle uczyli

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Ja nie mówię,że zasad bhp nie należy przestrzegać, już sobie dopowiadasz. Z drugiej strony teoria a praktyka to dwie różne rzeczy i najczęściej ci co piszą te wszystkie przepisy nie mają pojęcia o tym jak wygląda praca


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Moja koleżanka mimo bycia w dość słabym związku, też właśnie urodziła drugie dziecko argumentując to tym, że nie może swojemu dziecku zrobić takiej krzywdy jak bycie jedynakiem Co ciekawe ona sama zbyt dobrych kontaktów ze swoim rodzeństwem nie ma.


Co do obrączek na siłowni czy gdziekolwiek gdzie są maszyny z elementami przesuwnymi. U mnie w pracy właśnie ostatnio był taki wypadek i od tej pory mamy zakaz noszenia biżuterii. Komuś może nie przeszkadzać, ale wypadki się zdarzają niestety i ten u mnie w pracy uświadomił mi właśnie, że lepiej nie kusić losu.