Mamusie październik 2021 cz. 3.

[bonnie_j]

Napisane przez A_Lios92

Mam te same podejście. Przerażało mnie wysłanie córki do żłobka ze względu na choroby itp. Syn znajomej, który chodzi do żłobka w ciągu pół roku miał cztery razy antybiotyk. Zresztą ja się obawiam jeszcze tego, że moje dziecko chodziłoby cały dzień bez jedzenia, bo jak się z nią nie usiądzie i nie wmusi to ona mogłaby w ogóle nie jeść, a nie sądzę, że paniom w żłobku by się chciało tak z nią walczyć

Padam na twarz. Robiliśmy dziś znowu podmiankę pokoi, my wróciliśmy do swojej starej małej sypialni, a starsza dostała po nas duży pokój na bawialnię, bo już się z tym swoim majdanem nie mieściła (to tak w temacie ilości zabawek 🤦 ). Zrobiłam milion kursów po schodach, posortowałam wszystkie zabawki (potem mąż przyszedł mi pomóc i wszystko pomieszał), przemeblowałam przy okazji pokój starszej i myślę, że czas umrzeć, bo wszystko mnie boli to wszystko zajęło mi 9 godzin z przerwami na karmienie młodszej (starsza u babci), więc dziś już ćwiczeń nie będzie.

Myślę, że te panie mają jakieś magiczne sposoby na dzieciaki. Plus jak widzi dziecko, że inne je to też łatwiej. A przynajmniej tak myślę. Ale nie powiem rozumiem obawę. A jak je u babci?
My zaczynamy remont pokoju w poniedziałek, a nic nie jest spakowane Nie mam jak a chłop albo w pracy albo śpi... Dzisiaj miał iść po starszą to położył się do łóżka 10 min przed wyjściem i oczywiście zasnął. Więc zostawiłam mamie bobasa i poszłam po starszaka.
Dzisiaj też byłam na USG piersi. Na szczęście wszystko ok

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Alios jak my posyłalismy starszaka do żłobka to byliśmy przerażeni jeżeli chodzi o drzemki - w domu po wsadzeniu do łóżeczka histerioza na maxa krztuszenie się wyjec do utraty tchu, mega długo zasypiał tylko w chuscie/na hustawce, a w żłobku.....3 sekundy po włożeniu do łóżeczka go odcinało. Żeby nie bylo - w domu nadal tylko chusta/huśtawka do tej pory nie wiem jaka magia tam działała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Niunia mi zasnela na klacie, już jakiś czas jej się to nie zdarzyło, i tak mi fajnie i cudownie że aż żal odkładać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[karla906]

Hejka
Bonnie, wczoraj odebralam starszą z wózkiem, mlodsza spała a starsza grzeczna, na plac zabaw nawet zajechalysmy Z tym faktycznie jak ze wszystkim, kazdy kolejny dzien jest latwiej

Bylam wczoraj na masażu <3 odpoczelam na maksa, miałam niezle zdziwko jak babka na recepcji mnie pyta robiąc ankietę przed, "w ciazy pani nie jest?" i mialam takie yyyyyyyy nie :P Ale dziwnie mi bylo
Nie bylo mnie 2h, wrocilam do domu i widze w oczach meza wycieńczenie, okazalo sie ze wyly mu na zmiane, byl mega zmasakrowany :P Widzialam w jego oczach uznanie ze on gdzies wychodzi po poludniu a ja bez problemu z nimi siedze :P O dziwo chyba starsza go bardziej wymęczyla swoim jęczeniem o wszystko Oczywiscie jak przyjechalam to juz cisza i spokoj A Gabi dzis z rana sie tak wypierdziala i wykupczyła ze juz wiadomo bylo jaki miala problem :P Mimo to mąż jak odsapnal to podtrzymuje idee ze minimum jedno popoludnie w tygodniu wychodze sobie gdzie chce i sama

Dziewczyny jak tam u Was z seksami? Ja mam za tydzien wizyte u gin i wierze na zielone swiatlo

Gabi śpi, ja juz po sniadanku i lece pod prysznic, wygląda na ładną pogodę dzis wiec sprobujemy spacerek

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez LadyWhisper

Alios jak my posyłalismy starszaka do żłobka to byliśmy przerażeni jeżeli chodzi o drzemki - w domu po wsadzeniu do łóżeczka histerioza na maxa krztuszenie się wyjec do utraty tchu, mega długo zasypiał tylko w chuscie/na hustawce, a w żłobku.....3 sekundy po włożeniu do łóżeczka go odcinało. Żeby nie bylo - w domu nadal tylko chusta/huśtawka do tej pory nie wiem jaka magia tam działała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Niunia mi zasnela na klacie, już jakiś czas jej się to nie zdarzyło, i tak mi fajnie i cudownie że aż żal odkładać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dokladnie, wszyscy sie boją jak dziecko idzie do zlobka jak ono zje i zasnie a przez to ze jest ich tam wiecej i sie widzą to nagle dziecko zaczyna jesc i samo zasypiac na drzemke :P

[bonnie_j]

Napisane przez karla906

Hejka
Bonnie, wczoraj odebralam starszą z wózkiem, mlodsza spała a starsza grzeczna, na plac zabaw nawet zajechalysmy Z tym faktycznie jak ze wszystkim, kazdy kolejny dzien jest latwiej

Bylam wczoraj na masażu <3 odpoczelam na maksa, miałam niezle zdziwko jak babka na recepcji mnie pyta robiąc ankietę przed, "w ciazy pani nie jest?" i mialam takie yyyyyyyy nie Ale dziwnie mi bylo
Nie bylo mnie 2h, wrocilam do domu i widze w oczach meza wycieńczenie, okazalo sie ze wyly mu na zmiane, byl mega zmasakrowany Widzialam w jego oczach uznanie ze on gdzies wychodzi po poludniu a ja bez problemu z nimi siedze O dziwo chyba starsza go bardziej wymęczyla swoim jęczeniem o wszystko Oczywiscie jak przyjechalam to juz cisza i spokoj A Gabi dzis z rana sie tak wypierdziala i wykupczyła ze juz wiadomo bylo jaki miala problem Mimo to mąż jak odsapnal to podtrzymuje idee ze minimum jedno popoludnie w tygodniu wychodze sobie gdzie chce i sama

Dziewczyny jak tam u Was z seksami? Ja mam za tydzien wizyte u gin i wierze na zielone swiatlo

Gabi śpi, ja juz po sniadanku i lece pod prysznic, wygląda na ładną pogodę dzis wiec sprobujemy spacerek

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------



Dokladnie, wszyscy sie boją jak dziecko idzie do zlobka jak ono zje i zasnie a przez to ze jest ich tam wiecej i sie widzą to nagle dziecko zaczyna jesc i samo zasypiac na drzemke :P

To podobnie ma mój mąż jak idę do sklepu Zaraz obie mu robią sajgon. Jak wracam to oddaje mi dzieci i się chowa do pokoju. Mięczak
Seks jak to napisała Lady to prawie jak ponowna utrata dziewictwa 🤭 No może bez bólu. Ale ogólnie po zauważyłam, że była nam potrzebna ta bliskość intymna. Zaraz mąż mi się wydawał weselszy
A jeśli idzie o przedszkole i jedzenie mojego dziecka to jestem ciekawa jak będzie z moją. Ona ogólnie je bez problemów, ale dość często robi kursy do lodówki Ale wychodzę z założenia, że te panie to mają swoje metody żeby namowic te dzieciaki żeby robiły co chcą. A dodatkowo są inne dzieci więc na zasadzie naśladowania/zabawy da radę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez karla906

Hejka
Bonnie, wczoraj odebralam starszą z wózkiem, mlodsza spała a starsza grzeczna, na plac zabaw nawet zajechalysmy Z tym faktycznie jak ze wszystkim, kazdy kolejny dzien jest latwiej

Bylam wczoraj na masażu <3 odpoczelam na maksa, miałam niezle zdziwko jak babka na recepcji mnie pyta robiąc ankietę przed, "w ciazy pani nie jest?" i mialam takie yyyyyyyy nie Ale dziwnie mi bylo
Nie bylo mnie 2h, wrocilam do domu i widze w oczach meza wycieńczenie, okazalo sie ze wyly mu na zmiane, byl mega zmasakrowany Widzialam w jego oczach uznanie ze on gdzies wychodzi po poludniu a ja bez problemu z nimi siedze O dziwo chyba starsza go bardziej wymęczyla swoim jęczeniem o wszystko Oczywiscie jak przyjechalam to juz cisza i spokoj A Gabi dzis z rana sie tak wypierdziala i wykupczyła ze juz wiadomo bylo jaki miala problem Mimo to mąż jak odsapnal to podtrzymuje idee ze minimum jedno popoludnie w tygodniu wychodze sobie gdzie chce i sama

Dziewczyny jak tam u Was z seksami? Ja mam za tydzien wizyte u gin i wierze na zielone swiatlo

Gabi śpi, ja juz po sniadanku i lece pod prysznic, wygląda na ładną pogodę dzis wiec sprobujemy spacerek

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------



Dokladnie, wszyscy sie boją jak dziecko idzie do zlobka jak ono zje i zasnie a przez to ze jest ich tam wiecej i sie widzą to nagle dziecko zaczyna jesc i samo zasypiac na drzemke :P

Napisane przez LadyWhisper

Alios jak my posyłalismy starszaka do żłobka to byliśmy przerażeni jeżeli chodzi o drzemki - w domu po wsadzeniu do łóżeczka histerioza na maxa krztuszenie się wyjec do utraty tchu, mega długo zasypiał tylko w chuscie/na hustawce, a w żłobku.....3 sekundy po włożeniu do łóżeczka go odcinało. Żeby nie bylo - w domu nadal tylko chusta/huśtawka do tej pory nie wiem jaka magia tam działała


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Niunia mi zasnela na klacie, już jakiś czas jej się to nie zdarzyło, i tak mi fajnie i cudownie że aż żal odkładać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak pracowałam w żłobku ( w czasie studiów, jakoś trzeba było na nie zarabić). To często mamy były w szoku. Bo dziecko w domu nie jadło i nie spało a nagle w żłobku takiego problemu nie było. presja grupy od najmłodszych lat🤣🤣 Teraz jak tam myślę, to lubiłam tą prace. Takie maluszki były mega urocze to był czas gdy macuerzyński trwał 0,5 roku. To były naprawdę malutkie dzieci.

U nas dzisiaj fajna noc. Budziła się na jedzenie, ale bez płaczu, kopania i drapania łapała pierś- co jej się nie zdarza. Dałam sobie spokój z długim odbijaniem- położna mnie zabije🤣 i dzięki temu jestem wyspana i zupełnie inne nastawienie do świata mam🤣🤣

Uwaga... mój brzuch się obkurcza. 🥰Od jakieś 3 dni boli bardziej przy karmieniu, krwawienie też się powiekszyło. Już się wystraszyłam. Jednak patrze w lustro a mój brzuch jest mniejszy późno ruszył.. ale dzisiaj już wyglądam jak w 3-4 miesiącu. bardziej na 3... Spróbuje dzisiaj ubrać "nie ciążowe" ciuchy...

Młoda od rana aniołek. Spędza czas na macie zapowiada się dobry dzień.


Wczoraj mój mąż zawału dostał prawie. Przebierał Manie i nagle krzyczy, że musimy iść do lekarza. Najlepiej na sor. Ja wybiegam z wanny. Okazało się, że wyszedł jest ślad po szczepieniu na gruźlice.🤣🤣 Uspokoiłam Tż. Jednak przyznam sama, że wygląda nieciekawie. Wygooglowałam dla pewności, czy może być aż tak. I niby wszystko ok. Ale nie dziwie mu się, że się zestresował.

Wasi Tż robią przy dzieciach wszystko? My dzielimy się prawie po równo. Z wyjatkiem nocy w tygodniu, ale to dlatego, że on wstaje o 6 do pracy. Muszę Wam jednak powiedzieć, że on z nią obchodzi się jak z lalką ze szkła🤣🤣🤣 to wygląda komicznie. I jeszcze na mnie krzyczy " za gwałtownie jej te oczy przemywasz" , " musisz tak mocno ciągnąć, żeby ten katar jej odciągnąć?". Na katarek do odkurzacza się nie zgodził, stwierdził " jeszcze jej mózg nosem wyciągnie" 🤣🤣



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez justynka87

Jak pracowałam w żłobku ( w czasie studiów, jakoś trzeba było na nie zarabić). To często mamy były w szoku. Bo dziecko w domu nie jadło i nie spało a nagle w żłobku takiego problemu nie było. presja grupy od najmłodszych lat🤣🤣 Teraz jak tam myślę, to lubiłam tą prace. Takie maluszki były mega urocze to był czas gdy macuerzyński trwał 0,5 roku. To były naprawdę malutkie dzieci.

U nas dzisiaj fajna noc. Budziła się na jedzenie, ale bez płaczu, kopania i drapania łapała pierś- co jej się nie zdarza. Dałam sobie spokój z długim odbijaniem- położna mnie zabije🤣 i dzięki temu jestem wyspana i zupełnie inne nastawienie do świata mam🤣🤣

Uwaga... mój brzuch się obkurcza. 🥰Od jakieś 3 dni boli bardziej przy karmieniu, krwawienie też się powiekszyło. Już się wystraszyłam. Jednak patrze w lustro a mój brzuch jest mniejszy późno ruszył.. ale dzisiaj już wyglądam jak w 3-4 miesiącu. bardziej na 3... Spróbuje dzisiaj ubrać "nie ciążowe" ciuchy...

Młoda od rana aniołek. Spędza czas na macie zapowiada się dobry dzień.


Wczoraj mój mąż zawału dostał prawie. Przebierał Manie i nagle krzyczy, że musimy iść do lekarza. Najlepiej na sor. Ja wybiegam z wanny. Okazało się, że wyszedł jest ślad po szczepieniu na gruźlice.🤣🤣 Uspokoiłam Tż. Jednak przyznam sama, że wygląda nieciekawie. Wygooglowałam dla pewności, czy może być aż tak. I niby wszystko ok. Ale nie dziwie mu się, że się zestresował.

Wasi Tż robią przy dzieciach wszystko? My dzielimy się prawie po równo. Z wyjatkiem nocy w tygodniu, ale to dlatego, że on wstaje o 6 do pracy. Muszę Wam jednak powiedzieć, że on z nią obchodzi się jak z lalką ze szkła🤣🤣🤣 to wygląda komicznie. I jeszcze na mnie krzyczy " za gwałtownie jej te oczy przemywasz" , " musisz tak mocno ciągnąć, żeby ten katar jej odciągnąć?". Na katarek do odkurzacza się nie zgodził, stwierdził " jeszcze jej mózg nosem wyciągnie" 🤣🤣



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zaraz widać po opisie, że dzisiaj dobry początek dnia oby tak dalej. I brzuch schodzi to też dobrze. Jeszcze troszkę i nic nie zostanie.
Może Mania już dorosła do piersi i takie karmienie wam starannie
A to o tz to całkiem słodkie. Mój się tak nie cackał. A przy młodszej teraz to już wcale. Jeśli idzie o podział obowiązków to wszystko zależy od dnia 🤷 Mój wszystko jest w stanie zrobić przy dziecku. No dobra cyckiem nie nakarmi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Nie jestem przekonana, czy moje dziecko nagle w żłobku by zmieniło podejście do jedzenia, no ale może się mylę 😅 A co do spania, to akurat znam osobnika, który wyłamuje się z Waszych doświadczeń - mój mąż w dzieciństwie 😅 Panie w żłobku/przedszkolu za nic nie mogły go położyć i stanęło na tym, że teściowa musiała się wyrywać z pracy i odbierać go przed drzemką/leżakowaniem. Do tej pory nie umie usiedzieć na tyłku.

Co do podziału obowiązków to mój mąż robi wszystko. Nawet więcej niż ja, aż mi wstyd 🙈 W nocy zmienia pieluchy młodszej i jak starsza się obudzi to ją też ogarnia. O 5 przebiera małą i przynosi mi ją do karmienia, a sam jedzie do pracy. Od kilku tygodni wyrywa się z niej o 7, przyjeżdża żeby ubrać i nakarmić starszą i wraca do pracy dopiero jak my z młodszą wstaniemy. A w międzyczasie jeszcze zawsze coś zrobi - złoży pranie z poprzedniego dnia, rozładuje zmywarkę itp. A jak wraca z pracy to praktycznie w 100% zajmuje się starszą, karmi, kąpie. Ja jej tylko przygotowuje posiłki. Nie wiem czy wystarczająco doceniam tego chłopa 😍

[justynka87]

Napisane przez bonnie_j

Zaraz widać po opisie, że dzisiaj dobry początek dnia oby tak dalej. I brzuch schodzi to też dobrze. Jeszcze troszkę i nic nie zostanie.
Może Mania już dorosła do piersi i takie karmienie wam starannie
A to o tz to całkiem słodkie. Mój się tak nie cackał. A przy młodszej teraz to już wcale. Jeśli idzie o podział obowiązków to wszystko zależy od dnia 🤷 Mój wszystko jest w stanie zrobić przy dziecku. No dobra cyckiem nie nakarmi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam nadzieje, że z piersią będzie lepiej. Bo zawsze się broni jakbym jej trucizne dawała. dekolt mam podrapany jakbym kota miała. Już słyszałam nieprzyjemne komentarze od mamy " bo coś zjadłaś" "bo masz mało mleka" itp. A tak naprawdę nikt nie wie, czemu tak walczy z tą piersią. 🤯

Jutro mamy miesiąc ale ten czas biegnie. I wkońcu po miesiącu macica się obkurcza🤣🤣 troche jej to zajeło

Słodkie tak.. ale czasem irytujące bo jak odciągam jej katar to ten się cały trzęsie. A póżniej zagląda co 5 sekund czy napewno nic jej po tym nie jest🤣

Mam nadzieję, że mu trochę przejdzie. Zwyczajnie mi go szkoda,bo się stresuje. A ubrałby ją najchętniej w 10 kombinezonów. Zawsze twierdzi, że jest za cienko ubrana i dokłada kolejny koc🤣🤣🤯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez A_Lios92

Nie jestem przekonana, czy moje dziecko nagle w żłobku by zmieniło podejście do jedzenia, no ale może się mylę A co do spania, to akurat znam osobnika, który wyłamuje się z Waszych doświadczeń - mój mąż w dzieciństwie Panie w żłobku/przedszkolu za nic nie mogły go położyć i stanęło na tym, że teściowa musiała się wyrywać z pracy i odbierać go przed drzemką/leżakowaniem. Do tej pory nie umie usiedzieć na tyłku.

Co do podziału obowiązków to mój mąż robi wszystko. Nawet więcej niż ja, aż mi wstyd W nocy zmienia pieluchy młodszej i jak starsza się obudzi to ją też ogarnia. O 5 przebiera małą i przynosi mi ją do karmienia, a sam jedzie do pracy. Od kilku tygodni wyrywa się z niej o 7, przyjeżdża żeby ubrać i nakarmić starszą i wraca do pracy dopiero jak my z młodszą wstaniemy. A w międzyczasie jeszcze zawsze coś zrobi - złoży pranie z poprzedniego dnia, rozładuje zmywarkę itp. A jak wraca z pracy to praktycznie w 100% zajmuje się starszą, karmi, kąpie. Ja jej tylko przygotowuje posiłki. Nie wiem czy wystarczająco doceniam tego chłopa

Ja nigdy nie chciałam spać w przedszkolu(teraz za taką drzemkę bym zabiła ) Jak był czas drzemki to leżałam i tyle. W żłobku to troszkę inaczej działa i dziecko da się położyć. W przedszkolu już inaczej to działa.
Kurcze ale ci się trafił egzemplarz Zazdroszczę. Mój w porównaniu do twojego to obibok Przy starszej zawsze w nocy zmieniał pieluchy. Przy młodszej jak pracuje na dwie zmiany to raczej sporadycznie go budzę, a są i przypadki kiedy nie jest w stanie wstać. Ogólnie przy starszej więcej si zajmował dzieckiem.

Napisane przez justynka87

Mam nadzieje, że z piersią będzie lepiej. Bo zawsze się broni jakbym jej trucizne dawała. dekolt mam podrapany jakbym kota miała. Już słyszałam nieprzyjemne komentarze od mamy " bo coś zjadłaś" "bo masz mało mleka" itp. A tak naprawdę nikt nie wie, czemu tak walczy z tą piersią. 🤯

Jutro mamy miesiąc ale ten czas biegnie. I wkońcu po miesiącu macica się obkurcza🤣🤣 troche jej to zajeło

Słodkie tak.. ale czasem irytujące bo jak odciągam jej katar to ten się cały trzęsie. A póżniej zagląda co 5 sekund czy napewno nic jej po tym nie jest🤣

Mam nadzieję, że mu trochę przejdzie. Zwyczajnie mi go szkoda,bo się stresuje. A ubrałby ją najchętniej w 10 kombinezonów. Zawsze twierdzi, że jest za cienko ubrana i dokłada kolejny koc🤣🤣🤯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No może to być upierdliwe Ale pewnie mu przejdzie z czasem. Coś mi się wydaje, że on będzie rozpieszczał Manie a ty będziesz od wychowywania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez bonnie_j

Ja nigdy nie chciałam spać w przedszkolu(teraz za taką drzemkę bym zabiła ) Jak był czas drzemki to leżałam i tyle. W żłobku to troszkę inaczej działa i dziecko da się położyć. W przedszkolu już inaczej to działa.
Kurcze ale ci się trafił egzemplarz Zazdroszczę. Mój w porównaniu do twojego to obibok Przy starszej zawsze w nocy zmieniał pieluchy. Przy młodszej jak pracuje na dwie zmiany to raczej sporadycznie go budzę, a są i przypadki kiedy nie jest w stanie wstać. Ogólnie przy starszej więcej si zajmował dzieckiem. No może to być upierdliwe Ale pewnie mu przejdzie z czasem. Coś mi się wydaje, że on będzie rozpieszczał Manie a ty będziesz od wychowywania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też tak myślę. Ja będę wychowywać a on na rękach nosił🤣

Mój serio lubi robić przy niej wszystko. Jednak tylko jakiś drzwięk ona wyda, a on leci jakby umierała🤣🥰

Jak Twój pracuje na zmiany to wiadomo, też inaczej.ja mojego nie budzę raczej, bo Mania tylko zje na śpiocha i wraca do spania ( szczególnie gdy nie odbijam jej już 30 minut). Więc niewiele by pomógł. A jednak o 6 już musi wstawać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Mój się batdzo rozbestwill po covidzie. Oooooo jakie mu awantury robiłam, palcem nie ruszył. Ja śniadanie w locie z Mała na rękach a ten wstaje od stołu kładzie d.....na kanapę i włącza mecz. Ale już sie nauczył, już nie ma odwagi tak robić

Dzisiaj miałam super dzień, wyszłam z domu po 10 wróciłam przed 15. Myślałam że cycki mi wybuchna byłam w pracy (BTW wiecie że księgowość znowu zawaliła?) u mojej fizjo i zleciał dzień. Pojeździłam na rowerku mama siedziała z Młoda potem wpadli teściowie.

Mała ma przestraszne potówki. Nie umiem sobie z nimi poradzić. Macie jakieś sposoby?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja korzystam z Black Friday, kupilam Elvie, krzeselko do karmienia dla małej na pozniej i teraz robie fotoksiazki dla nas i na prezenty bo są promocje

Na święta nie mam nadal prezentów dla nikogo popatrzę w weekend


Dziś miałam lipny dzień chyba ze zmęczenia dopadł mnie taki krwotok z nosa ze myślałam ze będę jechać na pogotowie ale przestało w końcu. na szczęście jutro weekend wiec Tz będzie w nocy wydawał częściej bo praca nie będzie mu zawracać głowy.

[justynka87]

Napisane przez LadyWhisper

Mój się batdzo rozbestwill po covidzie. Oooooo jakie mu awantury robiłam, palcem nie ruszył. Ja śniadanie w locie z Mała na rękach a ten wstaje od stołu kładzie d.....na kanapę i włącza mecz. Ale już sie nauczył, już nie ma odwagi tak robić

Dzisiaj miałam super dzień, wyszłam z domu po 10 wróciłam przed 15. Myślałam że cycki mi wybuchna byłam w pracy (BTW wiecie że księgowość znowu zawaliła?) u mojej fizjo i zleciał dzień. Pojeździłam na rowerku mama siedziała z Młoda potem wpadli teściowie.

Mała ma przestraszne potówki. Nie umiem sobie z nimi poradzić. Macie jakieś sposoby?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No tak. Covid go rozleniwił🤣

Co ty mówisz? Co te księgowe znowu odwaliły?
[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89012733]Ja korzystam z Black Friday, kupilam Elvie, krzeselko do karmienia dla małej na pozniej i teraz robie fotoksiazki dla nas i na prezenty bo są promocje

Na święta nie mam nadal prezentów dla nikogo popatrzę w weekend


Dziś miałam lipny dzień chyba ze zmęczenia dopadł mnie taki krwotok z nosa ze myślałam ze będę jechać na pogotowie ale przestało w końcu. na szczęście jutro weekend wiec Tz będzie w nocy wydawał częściej bo praca nie będzie mu zawracać głowy.[/QUOTE]Ja nie mam jakoś głowy na zakupy. A muszę zamówić prezenty.
Gdzie robisz fotoksiążki? Polecasz coś szczególnie? Ja robiłam w empiku. Jestem niby zadowolona, jednak szukam czegoś nowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Mała ma już 7tyg leci czas ze hej. Prowizorycznie ja zwazylam ma ok 5,5kg, czuć po ramionach

Napisane przez justynka87

No tak. Covid go rozleniwił

Co ty mówisz? Co te księgowe znowu odwaliły?
Ja nie mam jakoś głowy na zakupy. A muszę zamówić prezenty.
Gdzie robisz fotoksiążki? Polecasz coś szczególnie? Ja robiłam w empiku. Jestem niby zadowolona, jednak szukam czegoś nowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Colorland

Tez nie mam głowy na prezenty u mnie w rodzinie w sumie kupuje się dzieciom tylko a u Tz trzeba wszystkim kupić. Nie znosze tego bo wiem dobrze ze większość rzeczy idzie w kat, kup coś komuś co ma wszystko np teściom czy jego siostrze

[karla906]

Napisane przez niem

Zubi, fajnie, że możesz zostawić syna do wiosny, w naszym państwowym przedszkolu 30 dni nieobecności to skreślenie z listy, owszem dziecko może chorować, ale to pewnie trzeba jakieś wnioski pisać. Ja jednak widzę, że córka potrzebuje rówieśników. Z tego co czytałam inne z Was posyłają dzieci do przedszkoli/żłobków, nie boicie się?

Ja posyłam, nie boję się, ale ja mam trochę inne podejście bo z naszej rodziny to ja wiecznie znoszę syfy że szpitala na sobie obie ciążę latałam po szpitalach itd. póki co mija nam miesiąc i wszystko fajnie funkcjonuje. Ale niedługo starsza ma 3 lata prawie, do żłobka już trochę chodzi, nie miała żadnego antybiotyku ani takich historii. Co dziecko i dom to inaczej.

Napisane przez A_Lios92

Mam te same podejście. Przerażało mnie wysłanie córki do żłobka ze względu na choroby itp. Syn znajomej, który chodzi do żłobka w ciągu pół roku miał cztery razy antybiotyk. Zresztą ja się obawiam jeszcze tego, że moje dziecko chodziłoby cały dzień bez jedzenia, bo jak się z nią nie usiądzie i nie wmusi to ona mogłaby w ogóle nie jeść, a nie sądzę, że paniom w żłobku by się chciało tak z nią walczyć

Padam na twarz. Robiliśmy dziś znowu podmiankę pokoi, my wróciliśmy do swojej starej małej sypialni, a starsza dostała po nas duży pokój na bawialnię, bo już się z tym swoim majdanem nie mieściła (to tak w temacie ilości zabawek 🤦 ). Zrobiłam milion kursów po schodach, posortowałam wszystkie zabawki (potem mąż przyszedł mi pomóc i wszystko pomieszał), przemeblowałam przy okazji pokój starszej i myślę, że czas umrzeć, bo wszystko mnie boli to wszystko zajęło mi 9 godzin z przerwami na karmienie młodszej (starsza u babci), więc dziś już ćwiczeń nie będzie.

Poranek twojego męża brzmi dla mnie jak horror dzielny chłop

Mój mąż umie zrobić wszystko i jeśli jest w domu i ma czas no to robi, a jeśli nie to nie. W nocy nie wstaje bo nasza budzi się raz, max dwa, kup w nocy nie robi, cyckiem i tak ja karmie a w dzień śpi tak że jakby była draka w nocy to mam jak się zdrzemnąć więc wolę by on był bardziej przytomny za to sporo więcej czasu jest że starsza, często po pracy przyjeżdża zgarnia ją i robią zakupy itp.

A co do posta o wczorajszym sprzątaniu to mnie jutro czeka dużo. Mam w planach ogólnie przetrzeć mieszkanie, podporządkować zabawki, pamiątki dziewczyn, przejrzeć ozdoby świąteczne, zrobić porządek w dokumentach... już mi słabo

Napisane przez bonnie_j

To podobnie ma mój mąż jak idę do sklepu Zaraz obie mu robią sajgon. Jak wracam to oddaje mi dzieci i się chowa do pokoju. Mięczak
Seks jak to napisała Lady to prawie jak ponowna utrata dziewictwa 🤭 No może bez bólu. Ale ogólnie po zauważyłam, że była nam potrzebna ta bliskość intymna. Zaraz mąż mi się wydawał weselszy
A jeśli idzie o przedszkole i jedzenie mojego dziecka to jestem ciekawa jak będzie z moją. Ona ogólnie je bez problemów, ale dość często robi kursy do lodówki Ale wychodzę z założenia, że te panie to mają swoje metody żeby namowic te dzieciaki żeby robiły co chcą. A dodatkowo są inne dzieci więc na zasadzie naśladowania/zabawy da radę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bliskość to my mamy bo bym oszalala też czułam od razu potrzebę, ale taki normalny seks mi się tęskni. Jeszcze trochę najgorzej jak myślę o antykoncepcji

Napisane przez LadyWhisper

Mój się batdzo rozbestwill po covidzie. Oooooo jakie mu awantury robiłam, palcem nie ruszył. Ja śniadanie w locie z Mała na rękach a ten wstaje od stołu kładzie d.....na kanapę i włącza mecz. Ale już sie nauczył, już nie ma odwagi tak robić

Dzisiaj miałam super dzień, wyszłam z domu po 10 wróciłam przed 15. Myślałam że cycki mi wybuchna byłam w pracy (BTW wiecie że księgowość znowu zawaliła?) u mojej fizjo i zleciał dzień. Pojeździłam na rowerku mama siedziała z Młoda potem wpadli teściowie.

Mała ma przestraszne potówki. Nie umiem sobie z nimi poradzić. Macie jakieś sposoby?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Lady uważaj, bo zaraz męża obsmarują na jakimś wątku

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89012733]Ja korzystam z Black Friday, kupilam Elvie, krzeselko do karmienia dla małej na pozniej i teraz robie fotoksiazki dla nas i na prezenty bo są promocje

Na święta nie mam nadal prezentów dla nikogo popatrzę w weekend


Dziś miałam lipny dzień chyba ze zmęczenia dopadł mnie taki krwotok z nosa ze myślałam ze będę jechać na pogotowie ale przestało w końcu. na szczęście jutro weekend wiec Tz będzie w nocy wydawał częściej bo praca nie będzie mu zawracać głowy.[/QUOTE]

Właśnie mam w planach może w przyszłym tygodniu zrzucić zdjęcia z całego roku na kompa, posortować itp. Już mi słabo to jest takie czasochłonne

Zrobiłam dziś szarlotkę taki ohydny dzień to trzeba jakoś się ratować,

Mamy ogarniętych już chrzestnych i dostaliśmy wycenę naszych ustaleń. 135 za osobę, nie ma tragedii bo będzie nas 12 osób dorosłych i 3 małe dzieci ale za nie nie liczone. A jedzonka całkiem całkiem, z tortem już w cenie itp. Zobaczymy jak będzie. Jeszcze muszę jakieś ubranko malutkiej ogarnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez karla906

Ja posyłam, nie boję się, ale ja mam trochę inne podejście bo z naszej rodziny to ja wiecznie znoszę syfy że szpitala na sobie obie ciążę latałam po szpitalach itd. póki co mija nam miesiąc i wszystko fajnie funkcjonuje. Ale niedługo starsza ma 3 lata prawie, do żłobka już trochę chodzi, nie miała żadnego antybiotyku ani takich historii. Co dziecko i dom to inaczej.



Poranek twojego męża brzmi dla mnie jak horror dzielny chłop

Mój mąż umie zrobić wszystko i jeśli jest w domu i ma czas no to robi, a jeśli nie to nie. W nocy nie wstaje bo nasza budzi się raz, max dwa, kup w nocy nie robi, cyckiem i tak ja karmie a w dzień śpi tak że jakby była draka w nocy to mam jak się zdrzemnąć więc wolę by on był bardziej przytomny za to sporo więcej czasu jest że starsza, często po pracy przyjeżdża zgarnia ją i robią zakupy itp.

A co do posta o wczorajszym sprzątaniu to mnie jutro czeka dużo. Mam w planach ogólnie przetrzeć mieszkanie, podporządkować zabawki, pamiątki dziewczyn, przejrzeć ozdoby świąteczne, zrobić porządek w dokumentach... już mi słabo



Bliskość to my mamy bo bym oszalala też czułam od razu potrzebę, ale taki normalny seks mi się tęskni. Jeszcze trochę najgorzej jak myślę o antykoncepcji




Lady uważaj, bo zaraz męża obsmarują na jakimś wątku



Właśnie mam w planach może w przyszłym tygodniu zrzucić zdjęcia z całego roku na kompa, posortować itp. Już mi słabo to jest takie czasochłonne

Zrobiłam dziś szarlotkę taki ohydny dzień to trzeba jakoś się ratować,

Mamy ogarniętych już chrzestnych i dostaliśmy wycenę naszych ustaleń. 135 za osobę, nie ma tragedii bo będzie nas 12 osób dorosłych i 3 małe dzieci ale za nie nie liczone. A jedzonka całkiem całkiem, z tortem już w cenie itp. Zobaczymy jak będzie. Jeszcze muszę jakieś ubranko malutkiej ogarnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie no bliskość u nas też była po porodzie. I można się też bawić bez penetracji 🤭 No ale przed porodem już miałam zabronione a po też trzeba odczekać... No i jak już można to jednak widać, że jest całkiem inaczej
Plany to masz nieźle Ja muszę ogarnąć biurowy, bo będziemy remontować. Mam pełno książek do spakowania, a czasu mi brak.
A za chrzciny to przyzwoita cena. Oby wszystko poszło fajnie
Dzisiaj wpadła pensja to trzeba wydać na BF w różnych sklepach Już i tak sporo kupiłam rzeczy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

Napisane przez bonnie_j

Nie no bliskość u nas też była po porodzie. I można się też bawić bez penetracji 🤭 No ale przed porodem już miałam zabronione a po też trzeba odczekać... No i jak już można to jednak widać, że jest całkiem inaczej
Plany to masz nieźle Ja muszę ogarnąć biurowy, bo będziemy remontować. Mam pełno książek do spakowania, a czasu mi brak.
A za chrzciny to przyzwoita cena. Oby wszystko poszło fajnie
Dzisiaj wpadła pensja to trzeba wydać na BF w różnych sklepach Już i tak sporo kupiłam rzeczy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też jakoś się w listopadzie nie mogę opanować z zakupami chyba człowiek odreagowuje tą szaruwe za oknem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Alios męża masz anioła serio gdzie takich dajo?

Karla Haha no ciekawe czy jakiś szpieg innowatkowy się zaplatał ostatnio u nas, chociaż chyba już się nudne zrobiłysmy
Fajnie ze chrzciny tak idą do przodu, my raczej chrzcić nie będziemy. Może pokropimy pod choinka Mała symbolicznie

My wyboru nie mamy - starszak musi chodzić do szkoły nie ma zmikuj

Co do bliskości to to jest ostatnia rzecz o której myślę. Nie wiem czy że mną jest coś nie tak czy co, libido mam mniej niż zero po porodzie.

Młoda zasnela mi wczoraj znowu na klacie a że jest już tak mega ciężka to zatkała mi kanalik mam gorączkę i wyje z bólu. Siedzę z termoforem i laktatorem bol taki ze se tego cycka chyba odetnę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

A co do zakupów na bf to oczywiście też popłynelam, jakże by inaczej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bonnie_j]

Napisane przez LadyWhisper

Alios męża masz anioła serio gdzie takich dajo?

Karla Haha no ciekawe czy jakiś szpieg innowatkowy się zaplatał ostatnio u nas, chociaż chyba już się nudne zrobiłysmy
Fajnie ze chrzciny tak idą do przodu, my raczej chrzcić nie będziemy. Może pokropimy pod choinka Mała symbolicznie

My wyboru nie mamy - starszak musi chodzić do szkoły nie ma zmikuj

Co do bliskości to to jest ostatnia rzecz o której myślę. Nie wiem czy że mną jest coś nie tak czy co, libido mam mniej niż zero po porodzie.

Młoda zasnela mi wczoraj znowu na klacie a że jest już tak mega ciężka to zatkała mi kanalik mam gorączkę i wyje z bólu. Siedzę z termoforem i laktatorem bol taki ze se tego cycka chyba odetnę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

A co do zakupów na bf to oczywiście też popłynelam, jakże by inaczej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak masz zatkany kanalik to ogrzej i użyj szczoteczki sonicznej do twarzy jeśli masz. Jak nie to pomaga wszystko co wibruje. Mnie ostatnio to świetnie pomogło. No i karmienie na wilczyce a po opróżnieniu zimne okłady. Plus polecam przeciwbólowy i duzoooo wody. A no i relaks przed karmieniem. Warto nawet wskoczyć do wanny lub pod prysznic. Powodzenia z tym. Wiem jaka to męczarnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez LadyWhisper

Alios męża masz anioła serio gdzie takich dajo?

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Na Mazurach, za darmoszkę 😁

Współczuję zatkanego kanalika. Oby szybko przeszło. U mnie o dziwo się uspokoiło i od dłuższego czasu nie mam żadnych bóli (oby nie w złą godzinę 🤭 ).

Udało mi się w końcu przystawić małą do butli i szczerze system kp + 1 butla mm to dla mnie raj. Mogę bez stresu wyjść z domu, mamy spokój z kupami i jednocześnie mała w większości dostaje moje mleko. Szkoda tylko, że posmakowało jej akurat mleko Hippa (z olejem palmowym). Mam nadzieję, że uda się przestawić ją na bebilon.
No i z racji tego, że to mleka z laktozą to porzucam dietę bezmleczną, która i tak nie dawała żadnych rezultatów, więc obstawiam, że to jednak nie to. Może kiedyś ten jej układ pokarmowy w końcu dojrzeje. 🙈

My nie myślimy na razie o chrzcinach. Pewnie kiedyś ochrzcimy, ale nie jest to dla nas szczególnie ważne (a w zasadzie w ogóle 🙈 ). A teraz jak słyszę o tym nowym wariancie z Afryki to już w ogóle odechciewa mi się planowania takich rzeczy. 😩 A propos, decydujecie się na 3 dawkę? Przy kp?

[bonnie_j]

Napisane przez A_Lios92

Na Mazurach, za darmoszkę

Współczuję zatkanego kanalika. Oby szybko przeszło. U mnie o dziwo się uspokoiło i od dłuższego czasu nie mam żadnych bóli (oby nie w złą godzinę 🤭 ).

Udało mi się w końcu przystawić małą do butli i szczerze system kp + 1 butla mm to dla mnie raj. Mogę bez stresu wyjść z domu, mamy spokój z kupami i jednocześnie mała w większości dostaje moje mleko. Szkoda tylko, że posmakowało jej akurat mleko Hippa (z olejem palmowym). Mam nadzieję, że uda się przestawić ją na bebilon.
No i z racji tego, że to mleka z laktozą to porzucam dietę bezmleczną, która i tak nie dawała żadnych rezultatów, więc obstawiam, że to jednak nie to. Może kiedyś ten jej układ pokarmowy w końcu dojrzeje.

My nie myślimy na razie o chrzcinach. Pewnie kiedyś ochrzcimy, ale nie jest to dla nas szczególnie ważne (a w zasadzie w ogóle ). A teraz jak słyszę o tym nowym wariancie z Afryki to już w ogóle odechciewa mi się planowania takich rzeczy. A propos, decydujecie się na 3 dawkę? Przy kp?

Dobrze, że karmienie mieszane wam wychodzi Z tym mm to tak najczęściej jest. Ty chcesz żeby dziecko jadło jakieś lepsze a maluch ma inną opinię.
U nas dzieciaki nie będą chrzczone. W obecnych czasach to pewnie lepiej.
Ale mam dzisiaj jakoś dość... Powaga jestem jakaś taka do d... Nie mam nastroju na nic. A Wanda tylko by przy cycu wisiała Powaga już nie mam siły dzisiaj.
Szczepienie to ja nawet podstawowego jeszcze nie zrobiłam. Nie wiem cykam się i troszkę zwlekam, ale pewnie w grudniu już będę musiała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niem]

Napisane przez karla906

Mamy ogarniętych już chrzestnych i dostaliśmy wycenę naszych ustaleń. 135 za osobę, nie ma tragedii bo będzie nas 12 osób dorosłych i 3 małe dzieci ale za nie nie liczone. A jedzonka całkiem całkiem, z tortem już w cenie itp. Zobaczymy jak będzie. Jeszcze muszę jakieś ubranko malutkiej ogarnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

karla906 a w jakim Ty mieście mieszkasz, że takie ceny i co macie za taką kwotę, ile ciepłych dań, zakąsek, deser, napoje bez limitu? Ja dzisiaj wysłałam z 15 maili, zobaczymy co odpowiedzą.

[kawowa_lkj]

U mnie trzecia dawka już wjechała w tym tygodniu wolę nie ryzykować, za dużo zachorowań w okolicy, a my mamy sporo lekarzy do odwiedzenia jeszcze.
Trochę podczytuję, ale ledwo co mam na to czas. Moje dziecko już prawie zrezygnowało, robi glownie max 30 minutowe drzemki, a potem drugie tyle noszenia. W nocy pobudka co dwie godziny, chodzę jak zombie... W dodatku młody nie chce ćwiczyć żeby zlikwidować asymetrię 🤦☠♀️dom wariatów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez kawowa_lkj

U mnie trzecia dawka już wjechała w tym tygodniu wolę nie ryzykować, za dużo zachorowań w okolicy, a my mamy sporo lekarzy do odwiedzenia jeszcze.
Trochę podczytuję, ale ledwo co mam na to czas. Moje dziecko już prawie zrezygnowało, robi glownie max 30 minutowe drzemki, a potem drugie tyle noszenia. W nocy pobudka co dwie godziny, chodzę jak zombie... W dodatku młody nie chce ćwiczyć żeby zlikwidować asymetrię 🤦☠dom wariatów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja raczej też się zdecyduję na 3 dawkę, ale mogę dopiero pod koniec stycznia.
U nas była spora asymetria i też trochę z nią walczyliśmy. Już jest lepiej (przynajmniej na moje oko), bo przynajmniej układa główkę w obie strony (2 tyg temu nierealne) chociaż jak położę ją na brzuszku to nadal trochę „skręca”. No ale podobno do 3 miesiąca to może być fizjologia, więc aż tak się tym nie przejmuję.

Bardzo współczuję nocek. No i tych turbo drzemek. U nas były takie prawdziwie turbo, bo trwały może z minutę. 🙈 Na szczęście już minęło, teraz mała ładnie śpi. Ale pamiętam jakie to wykańczające.

[justynka87]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89012980]Mała ma już 7tyg leci czas ze hej. Prowizorycznie ja zwazylam ma ok 5,5kg, czuć po ramionach




Colorland

Tez nie mam głowy na prezenty u mnie w rodzinie w sumie kupuje się dzieciom tylko a u Tz trzeba wszystkim kupić. Nie znosze tego bo wiem dobrze ze większość rzeczy idzie w kat, kup coś komuś co ma wszystko np teściom czy jego siostrze [/QUOTE]

Dzięki

Napisane przez karla906

Ja posyłam, nie boję się, ale ja mam trochę inne podejście bo z naszej rodziny to ja wiecznie znoszę syfy że szpitala na sobie obie ciążę latałam po szpitalach itd. póki co mija nam miesiąc i wszystko fajnie funkcjonuje. Ale niedługo starsza ma 3 lata prawie, do żłobka już trochę chodzi, nie miała żadnego antybiotyku ani takich historii. Co dziecko i dom to inaczej.



Poranek twojego męża brzmi dla mnie jak horror dzielny chłop

Mój mąż umie zrobić wszystko i jeśli jest w domu i ma czas no to robi, a jeśli nie to nie. W nocy nie wstaje bo nasza budzi się raz, max dwa, kup w nocy nie robi, cyckiem i tak ja karmie a w dzień śpi tak że jakby była draka w nocy to mam jak się zdrzemnąć więc wolę by on był bardziej przytomny za to sporo więcej czasu jest że starsza, często po pracy przyjeżdża zgarnia ją i robią zakupy itp.

A co do posta o wczorajszym sprzątaniu to mnie jutro czeka dużo. Mam w planach ogólnie przetrzeć mieszkanie, podporządkować zabawki, pamiątki dziewczyn, przejrzeć ozdoby świąteczne, zrobić porządek w dokumentach... już mi słabo



Bliskość to my mamy bo bym oszalala też czułam od razu potrzebę, ale taki normalny seks mi się tęskni. Jeszcze trochę najgorzej jak myślę o antykoncepcji




Lady uważaj, bo zaraz męża obsmarują na jakimś wątku



Właśnie mam w planach może w przyszłym tygodniu zrzucić zdjęcia z całego roku na kompa, posortować itp. Już mi słabo to jest takie czasochłonne

Zrobiłam dziś szarlotkę taki ohydny dzień to trzeba jakoś się ratować,

Mamy ogarniętych już chrzestnych i dostaliśmy wycenę naszych ustaleń. 135 za osobę, nie ma tragedii bo będzie nas 12 osób dorosłych i 3 małe dzieci ale za nie nie liczone. A jedzonka całkiem całkiem, z tortem już w cenie itp. Zobaczymy jak będzie. Jeszcze muszę jakieś ubranko malutkiej ogarnąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez LadyWhisper

Alios męża masz anioła serio gdzie takich dajo?

Karla Haha no ciekawe czy jakiś szpieg innowatkowy się zaplatał ostatnio u nas, chociaż chyba już się nudne zrobiłysmy
Fajnie ze chrzciny tak idą do przodu, my raczej chrzcić nie będziemy. Może pokropimy pod choinka Mała symbolicznie

My wyboru nie mamy - starszak musi chodzić do szkoły nie ma zmikuj

Co do bliskości to to jest ostatnia rzecz o której myślę. Nie wiem czy że mną jest coś nie tak czy co, libido mam mniej niż zero po porodzie.

Młoda zasnela mi wczoraj znowu na klacie a że jest już tak mega ciężka to zatkała mi kanalik mam gorączkę i wyje z bólu. Siedzę z termoforem i laktatorem bol taki ze se tego cycka chyba odetnę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:49 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

A co do zakupów na bf to oczywiście też popłynelam, jakże by inaczej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moje libido też jest poniżej 0. 🤣

Napisane przez bonnie_j

Jak masz zatkany kanalik to ogrzej i użyj szczoteczki sonicznej do twarzy jeśli masz. Jak nie to pomaga wszystko co wibruje. Mnie ostatnio to świetnie pomogło. No i karmienie na wilczyce a po opróżnieniu zimne okłady. Plus polecam przeciwbólowy i duzoooo wody. A no i relaks przed karmieniem. Warto nawet wskoczyć do wanny lub pod prysznic. Powodzenia z tym. Wiem jaka to męczarnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na wilczyce. Muszę poszukać zdjęcia tej pozycji. Zawsze mam przed oczami to stare, które tu wstawiałam🤣

Napisane przez A_Lios92

Na Mazurach, za darmoszkę

Współczuję zatkanego kanalika. Oby szybko przeszło. U mnie o dziwo się uspokoiło i od dłuższego czasu nie mam żadnych bóli (oby nie w złą godzinę 🤭 ).

Udało mi się w końcu przystawić małą do butli i szczerze system kp + 1 butla mm to dla mnie raj. Mogę bez stresu wyjść z domu, mamy spokój z kupami i jednocześnie mała w większości dostaje moje mleko. Szkoda tylko, że posmakowało jej akurat mleko Hippa (z olejem palmowym). Mam nadzieję, że uda się przestawić ją na bebilon.
No i z racji tego, że to mleka z laktozą to porzucam dietę bezmleczną, która i tak nie dawała żadnych rezultatów, więc obstawiam, że to jednak nie to. Może kiedyś ten jej układ pokarmowy w końcu dojrzeje.

My nie myślimy na razie o chrzcinach. Pewnie kiedyś ochrzcimy, ale nie jest to dla nas szczególnie ważne (a w zasadzie w ogóle ). A teraz jak słyszę o tym nowym wariancie z Afryki to już w ogóle odechciewa mi się planowania takich rzeczy. A propos, decydujecie się na 3 dawkę? Przy kp?

Ja bardzo chce chrzcinu zorganizować. Mój Tż nie. Nie wiem jak się dogadamy. Jednak napewno poczekam, aż pandemia troche puści. Teraz poczekam.

Napisane przez A_Lios92

Ja raczej też się zdecyduję na 3 dawkę, ale mogę dopiero pod koniec stycznia.
U nas była spora asymetria i też trochę z nią walczyliśmy. Już jest lepiej (przynajmniej na moje oko), bo przynajmniej układa główkę w obie strony (2 tyg temu nierealne) chociaż jak położę ją na brzuszku to nadal trochę „skręca”. No ale podobno do 3 miesiąca to może być fizjologia, więc aż tak się tym nie przejmuję.

Bardzo współczuję nocek. No i tych turbo drzemek. U nas były takie prawdziwie turbo, bo trwały może z minutę. Na szczęście już minęło, teraz mała ładnie śpi. Ale pamiętam jakie to wykańczające.

Ja właśnie u Mani widzę asymetrię. Muszę skonsultować ze specjalistami. Jednak Twoje stwierdzenie, że do 3 miesiąca może tak być mnie uspokoiło. Dziękuje


Ja idę na 3 dawkę napewno. Czuję się z tym bezpieczniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez justynka87

Dzięki







Moje libido też jest poniżej 0. 🤣



Na wilczyce. Muszę poszukać zdjęcia tej pozycji. Zawsze mam przed oczami to stare, które tu wstawiałam🤣



Ja bardzo chce chrzcinu zorganizować. Mój Tż nie. Nie wiem jak się dogadamy. Jednak napewno poczekam, aż pandemia troche puści. Teraz poczekam.



Ja właśnie u Mani widzę asymetrię. Muszę skonsultować ze specjalistami. Jednak Twoje stwierdzenie, że do 3 miesiąca może tak być mnie uspokoiło. Dziękuje


Ja idę na 3 dawkę napewno. Czuję się z tym bezpieczniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co wiem to jest to tak zwane karmienie w zwisie. Nie trzeba klęczeć na dzieckiem, ale istotne żeby pierś luźno zwisała nad dzieckiem. Ciężko czasami się dobrze ustawić... Tym bardziej, że broda dziecka powinna być skierowana w stronę zastoju.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Hej


Ja wczoraj poszalalam I kupilam malej trochę ciuszków w next i tkmaxx nie mogłam się oprzeć maja takie śliczne ciuszki

Ale spoko wszystko się użyje bo nieraz są dni ze po 4 razy zmieniany śpiochy



Wreszcie weekend i Tz l nie pracuje wiec postaram się pospać
W niedziele może skończymy na lokalny jarmark świąteczny poza tym nie ma większych planów.

W następnym tygodniu przychodzi do nas nowa sofa, wreszcie bo czekaliśmy 4 miesiące jak już przyjdzie to as tydzien w weekend ubierzemy sobie choinkę akurat będzie na mikołajki (zazwyczaj bym ubrała juz wątekw ten weekend wiec przebieram nozkami )

Na razie sobie założę światełka na okno chociaż pewnie ubranie choinki zajmie mi kilka dni z mała ale i tak się jaram

[justynka87]

Napisane przez bonnie_j

Z tego co wiem to jest to tak zwane karmienie w zwisie. Nie trzeba klęczeć na dzieckiem, ale istotne żeby pierś luźno zwisała nad dzieckiem. Ciężko czasami się dobrze ustawić... Tym bardziej, że broda dziecka powinna być skierowana w stronę zastoju.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie tak. I zapewne pomaga. Jednak ja zawsze mam przed oczami tą pozycje ze zdjęcia🤣🤣

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;89014510]Hej


Ja wczoraj poszalalam I kupilam malej trochę ciuszków w next i tkmaxx nie mogłam się oprzeć maja takie śliczne ciuszki

Ale spoko wszystko się użyje bo nieraz są dni ze po 4 razy zmieniany śpiochy



Wreszcie weekend i Tz l nie pracuje wiec postaram się pospać
W niedziele może skończymy na lokalny jarmark świąteczny poza tym nie ma większych planów.

W następnym tygodniu przychodzi do nas nowa sofa, wreszcie bo czekaliśmy 4 miesiące jak już przyjdzie to as tydzien w weekend ubierzemy sobie choinkę akurat będzie na mikołajki (zazwyczaj bym ubrała juz wątekw ten weekend wiec przebieram nozkami )

Na razie sobie założę światełka na okno chociaż pewnie ubranie choinki zajmie mi kilka dni z mała ale i tak się jaram [/QUOTE]

Ja jakoś w tym roku bez rewelacji zakupowych. Weny nie miałam.

My też przebieramy się 4 razy dziennie. Tych ciuchów idzie masakrycznie dużo. A pralka chodzi cały czas🤣🤣Screenshot_20211127-100256_Firefox.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez justynka87

Pewnie tak. I zapewne pomaga. Jednak ja zawsze mam przed oczami tą pozycje ze zdjęcia🤣🤣



Ja jakoś w tym roku bez rewelacji zakupowych. Weny nie miałam.

My też przebieramy się 4 razy dziennie. Tych ciuchów idzie masakrycznie dużo. A pralka chodzi cały czas🤣🤣Załącznik 7763334

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo to zdjęcie to jedyne jakie jest w necie z tą pozycją A przynajmniej ja innego nie znalazłam.
Ja z zakupami nie szalałam, ale jeszcze coś w weekend będę zamawiać.
Jeśli idzie o przebieranie to zależy od dnia. Mamy takie, że może nawet dwa dni chodzić i nie będą brudne a ma takie co muszę cztery razy zmieniać
Wczoraj zamówiłam prezenty dla młodszej na święta. Muszę jeszcze coś zamówić dla starszej.
Za to smyk mnie zirytował. Zamówiłam ubrania dla starszej, a w tym dwupak piżamy z jeżem. Dzisiaj info, że zamówienie piżamy zostały anulowane z zamówienia i kasa będzie zwrócona ️ No zła jestem!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

bonnie, to mnie smyk rozbroił super promocją na babybjorna. Meila mi wysłali, że mają przeceny i dla przykładu było kilka zdjęć produktów, w tym leżaczek. Cena obniżona o szaloną złotówkę 🤦 Jakiś czas temu nosiłam się z zamiarem zakupu, ale ostatecznie kupiłam ten ikeowski, podobno jest konstrukcyjnie bardzo podobny. Tylko mała i tak pewnie w nim za dużo nie posiedzi z tymi szelkami.

Ja poszalałam dziś w rossmanie. Pierwszy raz od chyba 3 miesięcy robiłam zakupy stacjonarnie. Nakupowałam odżywek do włosów, jakichś pierdół dla dziewczyn, wzięłam też łańcuchy na choinkę, bo co roku łapię się na tym, że mam sporo za krótki, ale wtedy już wszędzie są wykupione. Marzy mi się jeszcze jakiś puchaty dywanik pod choinkę. I przyłączam się do niecierpliwego przebierania nogami do ubierania choinki 😂 ale ze względu na starszą chyba z tym zaczekam co najmniej do 15 grudnia.