Nie dostałam się na studia. Nie wiem co dalej. Potrzebuję wsparcia.

[crippled]

Napisane przez roxi:*

Spróbuj na kierunki, na które jest dodatkowa rekrutacja. Ale jeśli interesuje cię tylko psychologia to może warto skusić się na zaoczne (jednocześnie pracując) a po roku przenieść się na dzienne (oczywiście musisz mieć odpowiednie wyniki). Albo spróbuj za rok…
Nie dostanie się na studia to nie jest koniec świata.

Niestesty nie ma czegoś takiego jak psychologia zaoczna

[Nija_]

Napisane przez crippled

Niestesty nie ma czegoś takiego jak psychologia zaoczna

Jest.

[Tesiaczek]

Mnie też się wydawało, że jest tylko wieczorowa (bo zaoczna są tylko w weekendy, a tam jest za dużo materiału), ale się nie zagłęiałam w ten temat, bo nie chciałam iść na płatne

[lotta6]

Ja sie dostalam i tez nie wiem co dalej.

A jesli sie nie dostanie lepiej isc do pracy i poprawiac mature niz studiowac cokolwiek byle studiowac

[bitter]

Napisane przez Nija_

Jest.

np. na swps

[Nija_]

Napisane przez lotta6

Ja sie dostalam i tez nie wiem co dalej.

A jesli sie nie dostanie lepiej isc do pracy i poprawiac mature niz studiowac cokolwiek byle studiowac

Mam takie samo zdanie.

Tylko pamiętajcie, że jeżeli później przerwiecie pracę (np. miesiąc przed maturą) to zostaniecie bez ubezpieczenia przez jakiś czas (do podjęcia studiów).

Dlatego lepiej zapisać się do jakiejś szkoły policealnej, z tego co się orientowałam zupełnie za darmo jest COSINUS. I są tam zajęcia w trybie zaocznym, co 2 tygodnie w sobotę i niedzielę. Właśnie jednym z powodów, dla których zapisałam się do szkoły policealnej (w moim przypadku płatnej, TEB Edukacja) było to, że nie wyobrażam sobie zostać bez ubezpieczenia...

[katarinkaa_]

Nebya chcociaz moze to dziwinie zabrzmi ,ale ciesze sie ,ze mamy podobna sytuacje ,bo przynajmniej wiem ,ze nie jestem sama z takim problemem
Mialam zamiar isc na medycyne do Lublina ew. do Warszawy , ale teraz pewnie posiedze rok w domu ,bo raczej chyba nie ma sensu zaczynac jakiegos kierunku na rok bez przekonania. Wiem,ze chce studiowc medycyne i sprobuje jeszcze raz .

[Cathas]

Napisane przez Thinner is the winner

taka troche przesada moim zdaniem...

Czemu? Uczelnie potrzebują pieniędzy, o tym chyba wszyscy wiemy...

[evil minded]

Napisane przez Nija_

Dlatego lepiej zapisać się do jakiejś szkoły policealnej, z tego co się orientowałam zupełnie za darmo jest COSINUS. I są tam zajęcia w trybie zaocznym, co 2 tygodnie w sobotę i niedzielę. Właśnie jednym z powodów, dla których zapisałam się do szkoły policealnej (w moim przypadku płatnej, TEB Edukacja) było to, że nie wyobrażam sobie zostać bez ubezpieczenia...

Szkoła policealna to dośc kiepski pomysł. Nie ciesza sie żadnym poważaniem ani niczego się tam nikt nie nauczy, tak poważnie mówiąc. A motywacja posiadania ubezpieczenia jest kiepskim powodem przy wyborze dalszej drogi edukacji...

Rzeczywiście, nie ma sensu desperackie studiowanie byle czego, jesli nie dostaniemy się na wymarzone studia. Ale można iśc do pracy i studiować w systemie zaocznym właśnie ten kierunek, i w zależności od planów i ocen przenieść się na studia dzienne. To jest chyba najlepsze rozwiązanie, moim zdaniem.

[nebya]

Napisane przez katarinkaa_

Nebya chcociaz moze to dziwinie zabrzmi ,ale ciesze sie ,ze mamy podobna sytuacje ,bo przynajmniej wiem ,ze nie jestem sama z takim problemem
Mialam zamiar isc na medycyne do Lublina ew. do Warszawy , ale teraz pewnie posiedze rok w domu ,bo raczej chyba nie ma sensu zaczynac jakiegos kierunku na rok bez przekonania. Wiem,ze chce studiowc medycyne i sprobuje jeszcze raz .

Wiesz, teraz to ja już jestem na 200% pewna że interesuje mnie tylko medycyna. Chodzę na ten kurs o którym pisałam, miałam ostatnio spotkanie z wykładowcą WUM, który jest też lekarzem oczywiście i muszę napisać że to co on mówił zrobiło na mnie ogromne wrażenie Ja wiem, że to słowa które miały zachęcić do chodzenia na kurs, bo jakby nie patrzeć jest to kurs płatny i im więcej chętnych tym lepiej dla uczelni, ale ta jego "mowa" bardzo mnie zmotywowała, bo miałam już chwilę zwątpienia w słuszność tego co robię. Bo to co ja zrobiłam jest raczej nie spotykane moich stronach Tu w mojej małej mieścinie każdy marzy o dostaniu się na studia jakiekolwiek, a ja się dostałam i zrezygnowałam po to by siedzieć w domu Ile to już razy słyszałam jaka to ja jestem głupia, mało osób rozumie że mam marzenia które chce zrealizować. I szczerze teraz to już mnie nie interesuje co mówią inni, mają swoje życie to niech się nim łaskawie zajmą
I kiedy w nastepnym roku będę składała papiery na medycynę to już będę mądrzejsza i na pewno odpuszczę sobie Poznań, bo to co oni wyczyniali w tym roku to przechodzi ludzkie pojęcie. I katarinkaa napiszę jeszcze raz, że cieszę się że na Wizażu mam kogoś z kim mogę pogadać, bo ma takie same problemy I zgodzę się z Tobą, że zaczynanie czegoś bezsensownie na rok mija się z celem. Bo to strata czasu, sił i pieniędzy ( tak ekonomicznie na to patrząc ). A i po roku nie ma gwarancji że przygotuje się na poprawę matury, bo studia jakiekolwiek też zajmują dużo czasu i też trzeba się na nie uczyć. Ale się rozpisałam

A! Czy ktoś może wie jak należy wypełnić wniosek o maturę? Bo mam druczek w domu i hmm jakiś dziwny mi się wydaje...

[Nija_]

Napisane przez evil minded

Szkoła policealna to dośc kiepski pomysł. Nie ciesza sie żadnym poważaniem ani niczego się tam nikt nie nauczy, tak poważnie mówiąc. A motywacja posiadania ubezpieczenia jest kiepskim powodem przy wyborze dalszej drogi edukacji...

Rzeczywiście, nie ma sensu desperackie studiowanie byle czego, jesli nie dostaniemy się na wymarzone studia. Ale można iśc do pracy i studiować w systemie zaocznym właśnie ten kierunek, i w zależności od planów i ocen przenieść się na studia dzienne. To jest chyba najlepsze rozwiązanie, moim zdaniem.

Napisałam we wcześniejszych postach, że wybieram się na studia, za rok. Bardzo się cieszę, że Polakom tak dobrze się powodzi, że stać ich na zapłacenie za szpital czy wizytę u lekarza rodzinnego (nie mówiąc już o specjalistach), że nie martwią się o ubezpieczenie. Mnie niestety w razie czego (odpukać) nie byłoby na to stać. I co, przez swoją głupotę miałabym, za przeproszeniem, zdechnąć pod mostem, bo byłam taka głupia i nie pomyślałam o ubezpieczeniu?

No właśnie, TWOIM zdaniem. Ja nie chcę iść na studia zaoczne. Staż kończy mi się w styczniu, a potem albo go sobie przedłużę albo nie, zależy jak mi pójdzie nauka do poprawy matury...

Napisane przez nebya

A! Czy ktoś może wie jak należy wypełnić wniosek o maturę? Bo mam druczek w domu i hmm jakiś dziwny mi się wydaje...

Ja też nie wiem jak wypełnić ten druczek, udam się wkrótce po poradę do szkoły

[nebya]

Napisane przez Nija_

Ja też nie wiem jak wypełnić ten druczek, udam się wkrótce po poradę do szkoły

Oby w Twojej szkole Ci pomogli, bo w mojej nie znalazłam nikogo kompetentnego, każdy mi powiedział że przecież mam tam napisane co wpisać i gdzie Tylko że ja jakoś nie potrafie dopasować opisywanych tam sytuacji do siebie tzn. wiem że chce wpisać biologię i chemię, a co z resztą? Więc Nija, jak już będziesz wiedziała jak to wypełnić to daj znać, proszę

[evil minded]

Napisane przez Nija_

Napisałam we wcześniejszych postach, że wybieram się na studia, za rok. Bardzo się cieszę, że Polakom tak dobrze się powodzi, że stać ich na zapłacenie za szpital czy wizytę u lekarza rodzinnego (nie mówiąc już o specjalistach), że nie martwią się o ubezpieczenie. Mnie niestety w razie czego (odpukać) nie byłoby na to stać. I co, przez swoją głupotę miałabym, za przeproszeniem, zdechnąć pod mostem, bo byłam taka głupia i nie pomyślałam o ubezpieczeniu?

Kazdy obywatel tego kraju ma zagwarantowana bezpłatna opieke medyczna.

[Cathas]

Napisane przez evil minded

Kazdy obywatel tego kraju ma zagwarantowana bezpłatna opieke medyczna.

Tja. Na papierze. A jak to wygląda, to wszyscy, którzy potrzebowali kiedyś opieki specjalisty, wiedzą.

[evil minded]

Ale to nie ma nic wspólnego z tym, czy jesteśmy bezrobotni czy nie.

[Nenya_89]

Ja dzisiaj złożyłam deklarację. Teraz 'tylko' nauka...

[nebya]

Napisane przez Nenya_89

Ja dzisiaj złożyłam deklarację. Teraz 'tylko' nauka...

Deklarację podwyższenia wyniku matury? Jeśli tak to napisz proszę jak należy ją wypełnić, tzn. chodzi mi o te przedmioty, które zdałam a których nie chce poprawiać czyli np. j. polski. Tam trzeba wpisać odpowiednie literki, ale żadna nijak pasuje do sytuacji. Chyba że ja czegoś nie rozumiem

[Nenya_89]

Napisane przez nebya

Deklarację podwyższenia wyniku matury? Jeśli tak to napisz proszę jak należy ją wypełnić, tzn. chodzi mi o te przedmioty, które zdałam a których nie chce poprawiać czyli np. j. polski. Tam trzeba wpisać odpowiednie literki, ale żadna nijak pasuje do sytuacji. Chyba że ja czegoś nie rozumiem

Tak, podwyższenia wyniku

W deklarację wpisujesz tylko to co chcesz poprawiać. Czyli jak np. nie chcesz poprawiać polskiego to zostawiasz puste miejsce, nic nie wpisujesz w kwadraciki. Te rameczki dla Ciebie nie istnieją.

[nebya]

Napisane przez Nenya_89

Tak, podwyższenia wyniku

W deklarację wpisujesz tylko to co chcesz poprawiać. Czyli jak np. nie chcesz poprawiać polskiego to zostawiasz puste miejsce, nic nie wpisujesz w kwadraciki. Te rameczki dla Ciebie nie istnieją.

DZIĘKI wielkie

[Nenya_89]

Napisane przez nebya

DZIĘKI wielkie

Nie ma za co

[nebya]

Witam ponownie
Kiedy już myślałam, że wszystko sobie poukładałam jeśli chodzi o studia i poprawkę matury, moja mama mi znowu namieszała w głowie. Jej koleżanki syn, który w tym roku chciał się dostać na prawo, ale zabrakło mu punktów ( ponad 10), pisał odwołanie do uczelni i... dostał się. Moja mama tak się tym nakręciła, że teraz męczy mnie żebym i ja takie odwołanie napisała. I tu moje pytanie, jest sens w ogóle się w to bawić? Szukałam opinii w internecie, ale zdania są podzielone, a w większości są to wypowiedzi sprzed 2 lat. Co wy o tym myślicie? Szczerze, ja nie wiem co mam o tym myśleć, nie znam się na tym i nawet nie mam kogo zapytać. Z jednej strony wydaje mi się to głupie, bo przecież po coś są te listy rankingowe i nawet jeśli ktoś z przyjętych rezygnuje to lista się przesuwa i przyjmowani są następni kandydaci. A przecież nie stworzą dla mnie i wielu takich jak ja odwołujących się, dodatkowych miejsc. Z drugiej strony, skoro ten chłopak dostał się po odwołaniu na prawo to może warto się w to bawić, w końcu nic nie tracę. Brakuje mi w tej chwili 8 punktów. Nie wiem już sama

[Annaluka]

Napisane przez nebya

Witam ponownie
Kiedy już myślałam, że wszystko sobie poukładałam jeśli chodzi o studia i poprawkę matury, moja mama mi znowu namieszała w głowie. Jej koleżanki syn, który w tym roku chciał się dostać na prawo, ale zabrakło mu punktów ( ponad 10), pisał odwołanie do uczelni i... dostał się. Moja mama tak się tym nakręciła, że teraz męczy mnie żebym i ja takie odwołanie napisała. I tu moje pytanie, jest sens w ogóle się w to bawić? Szukałam opinii w internecie, ale zdania są podzielone, a w większości są to wypowiedzi sprzed 2 lat. Co wy o tym myślicie? Szczerze, ja nie wiem co mam o tym myśleć, nie znam się na tym i nawet nie mam kogo zapytać. Z jednej strony wydaje mi się to głupie, bo przecież po coś są te listy rankingowe i nawet jeśli ktoś z przyjętych rezygnuje to lista się przesuwa i przyjmowani są następni kandydaci. A przecież nie stworzą dla mnie i wielu takich jak ja odwołujących się, dodatkowych miejsc. Z drugiej strony, skoro ten chłopak dostał się po odwołaniu na prawo to może warto się w to bawić, w końcu nic nie tracę. Brakuje mi w tej chwili 8 punktów. Nie wiem już sama

A co Ci szkodzi napisać i spróbować?

Przeważnie jak komuś zależy to wykorzystuje nawet ostatnią deskę ratunku, więc nie rozumiem dlaczego jeszcze nie napisałaś takiego odwołania? Ale teraz to już chyba po ptakach, bo przecież już prawie październik

Chociaż... U mnie ludzie z odwołań studia dopiero czasem w listopadzie zaczynali.

[evil minded]

Teraz to już pewnie na odwołania za pozno.
Ale zawsze warto je pisac (oczywiscie w terminie), a nuż się uda.

[Nenya_89]

Napisane przez nebya

Witam ponownie
Kiedy już myślałam, że wszystko sobie poukładałam jeśli chodzi o studia i poprawkę matury, moja mama mi znowu namieszała w głowie. Jej koleżanki syn, który w tym roku chciał się dostać na prawo, ale zabrakło mu punktów ( ponad 10), pisał odwołanie do uczelni i... dostał się. Moja mama tak się tym nakręciła, że teraz męczy mnie żebym i ja takie odwołanie napisała. I tu moje pytanie, jest sens w ogóle się w to bawić? Szukałam opinii w internecie, ale zdania są podzielone, a w większości są to wypowiedzi sprzed 2 lat. Co wy o tym myślicie? Szczerze, ja nie wiem co mam o tym myśleć, nie znam się na tym i nawet nie mam kogo zapytać. Z jednej strony wydaje mi się to głupie, bo przecież po coś są te listy rankingowe i nawet jeśli ktoś z przyjętych rezygnuje to lista się przesuwa i przyjmowani są następni kandydaci. A przecież nie stworzą dla mnie i wielu takich jak ja odwołujących się, dodatkowych miejsc. Z drugiej strony, skoro ten chłopak dostał się po odwołaniu na prawo to może warto się w to bawić, w końcu nic nie tracę. Brakuje mi w tej chwili 8 punktów. Nie wiem już sama

Próbuj. Może akurat się uda

[nebya]

Napisane przez Annaluka

A co Ci szkodzi napisać i spróbować?

Przeważnie jak komuś zależy to wykorzystuje nawet ostatnią deskę ratunku, więc nie rozumiem dlaczego jeszcze nie napisałaś takiego odwołania? Ale teraz to już chyba po ptakach, bo przecież już prawie październik

Chociaż... U mnie ludzie z odwołań studia dopiero czasem w listopadzie zaczynali.

Odwołanie pisać można podobno dopiero jak dostanie się list z uczelni z informacją, że jest się nieprzyjętym. Ja taki list dostałam w piątek, a na odwołanie przysługuje mi 14 dni od daty dostarczenia listu, więc czasowo jeszcze się mieszczę

Napisane przez evil minded

Teraz to już pewnie na odwołania za pozno.
Ale zawsze warto je pisac (oczywiscie w terminie), a nuż się uda.

Właśnie, a nuż się uda...

Napisane przez Nenya_89

Próbuj. Może akurat się uda

Chyba spróbuję, w końcu co mi szkodzi. I tak przyzwyczaiłam się już do myśli, że medycyna w tym roku nie jest jeszcze dla mnie, więc w razie odmowy nie będzie jakiegoś wielkiego zaskoczenia i płaczu

[Annaluka]

Napisane przez nebya

Chyba spróbuję, w końcu co mi szkodzi. I tak przyzwyczaiłam się już do myśli, że medycyna w tym roku nie jest jeszcze dla mnie, więc w razie odmowy nie będzie jakiegoś wielkiego zaskoczenia i płaczu

Dokładnie

A może pozytywnie się zaskoczysz? Powodzenia!!

[nebya]

Napisane przez Annaluka

Dokładnie

A może pozytywnie się zaskoczysz? Powodzenia!!

Zaraz zabieram się do pisania Dam znać jaką odpowiedź dostałam, o ile mi coś odpiszą

[a_nirvana]

sorry że to powiem ale wasz problem z tym że nie dostałyście się na studia dzienne jest wcale nie jest takim dużym problemem, ja jestem już 2 lata po maturze, oczywiście na studia dzienne te co chciała się nie dostałam wiem poszłam na kierunej który mnie kompletnie nie interesował, zrezygnowałam po 3 miesiącach i zaczełam pracować bo stwierdziłam że pójdę na studia zaoczne na teki kierunek jaki chciałam, ale sprawy rodzinne mi na to nie pozwoliły, a teraz kiedy już wszystko jest ok znalazłam wymarzony kierunek studiów, już odłożyłam na nie pieniążki okazało się że nie dostałam się na ten kierunek ZAOCZNIE. Wy mcie możliwość zaocznie, na innych uczelniach. Ja już zmarnowałam sobie z własnej winy 2 lata i teraz nawet na studia zaoczne się nie dostałam i nie mam już żadnych innych możliwości bo o wynikach dowiedziałam się w tym tygodniu i już dodatkowe rekrutacje się skończyły

[katarinkaa_]

...

[nebya]

Napisane przez katarinkaa_

Witam po dlugiej przerwie chcialabym sie dowiedziec z jakich ksaizek sie uczycie i jakie testy robicie do matury z biologii i chemii bo ja ju sama nie wiem z czego sie jeszcze moge uczyc , a ze siedze rok w domu... no wlasnie cocraz badziej zaczynam sie zastanawiac czy to byl dobry pomysl ... za kazdym razem jak sie spotykam ze znajomymi to mi sie dziwia ,ze sie zdecydowalam na cos takiego ... w sumie dopiero listopad a ja juz mam watpliwosci ...

Też miałam wątpliwości, ale mi to wszystko minęło, bo wiem że dążę do tego o czym marzę od zawsze Co do książek, zajrzyj do wątku poprawiających maturę, tam jest wiele na ten temat napisane: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=283589