Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 14

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Pani_Mada

dziękuję
tak właśnie myślałam, że to nie będzie problematyczne i ta osoba po prostu szuka wymówki, czemu się nie chce zaszczepić. bo jak na razie opowiada wszystkim w koło jakie to trudne tam na miejscu żeby obcokrajowca zaszczepić i że musiałaby specjalnie do Polski jechać

Wymowka, paragraf 1 ustawy o szczepieniach: zaszczepieni moga zostac wszyscy ci, ktorzy maja ubezpieczenie zdrowotne / osoby, ktore mieszkaja w Niemczech (tutaj pewnie meldunek) / azylanci / i jeszcze kilka grup. Musi byc spelniony tylko jeden z tych warunkow.

Idziesz do centrum szczepien, stoisz w kolejce godzine - dwie i jestes zaszczepiony.

[VI4]

Napisane przez Czarina

Dokładnie to samo myślę.
Jeszcze tego boostera po 6 miesiącach chciałam przyjąć by "skończyć z tym wirusem", a potem po prostu zdecydować czy co roku się doszczepiać czy nie, tak jak w przypadku grypy. Ale obecnie to co się dzieje zniechęciło mnie do tego. Nie jestem targetem tego wirusa i nie widzę powodu by zdrowi ludzie musieli co chwilę przyjmować następne dawki, bo ktoś inny może umrzeć. No nie, gdzieś ta granica moralnej odpowiedzialności za ogół społeczeństwa się kończy. I moja chyba została właśnie osiągnięta

Biorąc pod uwagę, że tak naprawdę to ogromna loteria, jak zachorujemy - bo pod respirator trafiają też młodzi i zdrowi, skutki uboczne ciągną się miesiącami - to ja się szczepię. Dla siebie, nie dla społeczeństwa.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Pojedyncze liczby o niczym nie swiadcza, chcialam sie po prostu podzielic czyms, co wczoraj zauwazylam: aktualnie srednia liczba dziennych zgonow (srednia z ostatnich 7 dni) w Polsce (40 mln mieszkancow) i w Niemczech (80 mln mieszkancow) ... jest praktycznie taka sama.

[Czarina]

Napisane przez VI4

Biorąc pod uwagę, że tak naprawdę to ogromna loteria, jak zachorujemy - bo pod respirator trafiają też młodzi i zdrowi, skutki uboczne ciągną się miesiącami - to ja się szczepię. Dla siebie, nie dla społeczeństwa.

Pracując w szpitalu, mając styczność z pacjentami, najczęściej tymi "wyrzuconymi" na margines spoleczny, pracując przy pierwszej fali covidowej na oddziale covidowym, będąc zaszczepiona 2 dawkami nie widzę powodu, sensu ani nie czuje strachu przed tą chorobą. Bardziej obecnie obawiam się skutków ubocznych ciągłego doszczepiania się kolejnymi dawkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez VI4

Biorąc pod uwagę, że tak naprawdę to ogromna loteria, jak zachorujemy - bo pod respirator trafiają też młodzi i zdrowi, skutki uboczne ciągną się miesiącami - to ja się szczepię. Dla siebie, nie dla społeczeństwa.

Mam takie samo zdanie i nie widzę problemu w doszczepianiu się co pół roku.

[cava]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89035059]Pojedyncze liczby o niczym nie swiadcza, chcialam sie po prostu podzielic czyms, co wczoraj zauwazylam: aktualnie srednia liczba dziennych zgonow (srednia z ostatnich 7 dni) w Polsce (40 mln mieszkancow) i w Niemczech (80 mln mieszkancow) ... jest praktycznie taka sama. [/QUOTE]




To jest rzeczywiście dziwne jakieś.
Myślałam ze może problem tkwi w średniej wieku mieszkańca, ale między średnim wiekiem Polaka a Niemca jest tylko 3,4 roku(41 i 44,4 dane z 2018 ).
To nie jest jakaś przepaść.

[Elliott_2020]

Napisane przez Czarina

Pracując w szpitalu, mając styczność z pacjentami, najczęściej tymi "wyrzuconymi" na margines spoleczny, pracując przy pierwszej fali covidowej na oddziale covidowym, będąc zaszczepiona 2 dawkami nie widzę powodu, sensu ani nie czuje strachu przed tą chorobą. Bardziej obecnie obawiam się skutków ubocznych ciągłego doszczepiania się kolejnymi dawkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też się obawiam skutków ubocznych w wyniku ciągłego diszczepiania się. Zwłaszcza szczepionką Pfizera, o której dane FDA zamierza podać do wiadomości publicznej dopiero za 55 lat.



https://www.dailymail.co.uk/health/a...le-public.html

[robcia]

Napisane przez cava

To jest rzeczywiście dziwne jakieś.
Myślałam ze może problem tkwi w średniej wieku mieszkańca, ale między średnim wiekiem Polaka a Niemca jest tylko 3,4 roku(41 i 44,4 dane z 2018 ).
To nie jest jakaś przepaść.

Niedzielski w przytoczonym zreszta przeze mnie wywiadzie powiedzial ,ze u nas podaje sie liczbe zgonowbna covid z chorobami wspolistniejącymi a w Niemczech tylko na covid . Nie wiem czy to prawda i tutaj z kolei on chce ugladzic te statystyki ale tak powiedzial

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez robcia

Niedzielski w przytoczonym zreszta przeze mnie wywiadzie powiedzial ,ze u nas podaje sie liczbe zgonowbna covid z chorobami wspolistniejącymi a w Niemczech tylko na covid . Nie wiem czy to prawda i tutaj z kolei on chce ugladzic te statystyki ale tak powiedzial

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, zawsze jest "zmarli na lub z covidem". Wydaje sie, ze wplyw na to moglby miec fakt, ze restrykcje w DE sa bardzo mocne w porownaniu do PL, nadal wszedzie nosi sie maseczki, obowiazkowe testy dla niezaszczepionych, odwiedzac w szpitalu moga tylko zaszczepieni i to ze swiezym negatywnym testem, wiecej osob sie zaszczepilo itd... ale tak naprawde nie wiadomo do konca co mialo na to wplyw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiunia788742]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89035171]Nie, zawsze jest "zmarli na lub z covidem". Wydaje sie, ze wplyw na to moglby miec fakt, ze restrykcje w DE sa bardzo mocne w porownaniu do PL, nadal wszedzie nosi sie maseczki, obowiazkowe testy dla niezaszczepionych, odwiedzac w szpitalu moga tylko zaszczepieni i to ze swiezym negatywnym testem, wiecej osob sie zaszczepilo itd... ale tak naprawde nie wiadomo do konca co mialo na to wplyw.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No tak, ale jednej klasyfikacji zgonów nie ma.
W Polsce z tego co widzę po szpitalach w moim mieście odwiedzin w ogóle nie ma.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez Czarina

Pracując w szpitalu, mając styczność z pacjentami, najczęściej tymi "wyrzuconymi" na margines spoleczny, pracując przy pierwszej fali covidowej na oddziale covidowym, będąc zaszczepiona 2 dawkami nie widzę powodu, sensu ani nie czuje strachu przed tą chorobą. Bardziej obecnie obawiam się skutków ubocznych ciągłego doszczepiania się kolejnymi dawkami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo i szczerze boję się o wiele bardziej innych chorób

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Paprotka_]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89035059]Pojedyncze liczby o niczym nie swiadcza, chcialam sie po prostu podzielic czyms, co wczoraj zauwazylam: aktualnie srednia liczba dziennych zgonow (srednia z ostatnich 7 dni) w Polsce (40 mln mieszkancow) i w Niemczech (80 mln mieszkancow) ... jest praktycznie taka sama. [/QUOTE]Gdzieś czytałam, że to wynika z różnic w sposobie leczenia i zbyt szybkiego podpinania w Polsce pod respirator. Ale ile w tym prawdy to nie wiem.

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[Czarina]

Podali więcej faktów dotyczących tych 10 przypadków omikrona w szpitalu- są to ludzie od 18 do 89 roku życia, część z nich została zdiagnozowana już w szpitalu, przy okazji przyjęcia na oddział w innej sprawie. Jedna osoba zmarła, niestety nie podali która wiekowo. Mogę się założyć, że gdyby była to osoba młoda, to by o tym już trąbili na lewo i prawo, więc obstawiam że zmarła osoba starsza.
Dzisiaj ponad 50 tys zakażeń a zgonów 38.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SofiaPrunikos]

Napisane przez VI4

Biorąc pod uwagę, że tak naprawdę to ogromna loteria, jak zachorujemy - bo pod respirator trafiają też młodzi i zdrowi, skutki uboczne ciągną się miesiącami - to ja się szczepię. Dla siebie, nie dla społeczeństwa.

Ale tak samo jest z dużą częścią chorób wirusowych, które w przebiegu ciężkim powodują zapalenia płuc. Ja, jako powiklowanie pogrypowe w wieku 19 lat mialam zapalenie płuc i leżałam w szpitalu pod tlenem wysokoprzeplywowym przez tydzień + 3 tygodnie szpital na doleczenie. Jedną nogą juz bylam pod respiratorem, ale udało się dobrać leki. Większość ludzi na oddziale to byli ludzie wtedy po 50 roku życia, ale było też sporo osób około 20-35. Bardzo ciężkie przebiegi zapalenia płuc, większość to powikłania powirusowe (niekoniecznie grypa). Pamiętam, że pelno ludzi leżało na korytarzach bo miejsc nie było, ludzie którzy potrzebowali tlenu byli odsyłani też do innych szpitali.
No ale teraz narracja jest taka, że jak ktoś po tlenem/respiratorem to tylko covid.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[VI4]

Napisane przez SofiaPrunikos

Ale tak samo jest z dużą częścią chorób wirusowych, które w przebiegu ciężkim powodują zapalenia płuc. Ja, jako powiklowanie pogrypowe w wieku 19 lat mialam zapalenie płuc i leżałam w szpitalu pod tlenem wysokoprzeplywowym przez tydzień + 3 tygodnie szpital na doleczenie. Jedną nogą juz bylam pod respiratorem, ale udało się dobrać leki. Większość ludzi na oddziale to byli ludzie wtedy po 50 roku życia, ale było też sporo osób około 20-35. Bardzo ciężkie przebiegi zapalenia płuc, większość to powikłania powirusowe (niekoniecznie grypa). Pamiętam, że pelno ludzi leżało na korytarzach bo miejsc nie było, ludzie którzy potrzebowali tlenu byli odsyłani też do innych szpitali.
No ale teraz narracja jest taka, że jak ktoś po tlenem/respiratorem to tylko covid.

Z licznych wypowiedzi lekarzy jednak wynika, że covid to nie jest "to samo co zawsze było" - ani w kwestii przebiegu choroby ani ilości chorych.

[SofiaPrunikos]

Napisane przez VI4

Z licznych wypowiedzi lekarzy jednak wynika, że covid to nie jest "to samo co zawsze było" - ani w kwestii przebiegu choroby ani ilości chorych.

Ale ja nie pisze, że to to samo- w koncu Sarscov2 to nowy wirus, na którego większość ludzi nie ma odporności, więc chorują praktycznie wszyscy.

Nadal, nigdy nie mówiło się o tym, że pelno ludzi po każdej zimie w Polsce wymaga rehabilitacji oddechowej po przebyciu ciężkim zapalenia płuc (sama mialam termin na taką rehabilitację na NFZ 8 miesięcy!! Po przechorowaniu, musialam isc prywatnie), że bardzo dużo ludzi ma powikłania (to jakie byly i pewnie sa kolejki do pulmonologów po sezonie zimowym, to jakis kosmos - ja 10 lat temu bylam prywatnie, bo w lutym powiedziano mi, że najbliższy termin to listopad...)

No i teraz niestety ignoruje się sporo innych chorób- przykład, mój TŻ ma wlasnie angine. Musiał iść prywatnie po antybiotyk i pomoc, bo na NFZ kazali mu zrobic test na covid i brać paracetamol. Na brak możliwości przełykania, zawalone ropa migdałki i temperaturę rzędu 39,5!).

Ja wierzę, że covid istnieje i jest niebezpieczna choroba. Ale to, jak ignoruje sie wszystko inne, to jest cos strasznego.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Napisane przez SofiaPrunikos

Ale ja nie pisze, że to to samo- w koncu Sarscov2 to nowy wirus, na którego większość ludzi nie ma odporności, więc chorują praktycznie wszyscy.

Nadal, nigdy nie mówiło się o tym, że pelno ludzi po każdej zimie w Polsce wymaga rehabilitacji oddechowej po przebyciu ciężkim zapalenia płuc (sama mialam termin na taką rehabilitację na NFZ 8 miesięcy!! Po przechorowaniu, musialam isc prywatnie), że bardzo dużo ludzi ma powikłania (to jakie byly i pewnie sa kolejki do pulmonologów po sezonie zimowym, to jakis kosmos - ja 10 lat temu bylam prywatnie, bo w lutym powiedziano mi, że najbliższy termin to listopad...)

No i teraz niestety ignoruje się sporo innych chorób- przykład, mój TŻ ma wlasnie angine. Musiał iść prywatnie po antybiotyk i pomoc, bo na NFZ kazali mu zrobic test na covid i brać paracetamol. Na brak możliwości przełykania, zawalone ropa migdałki i temperaturę rzędu 39,5!).

Ja wierzę, że covid istnieje i jest niebezpieczna choroba. Ale to, jak ignoruje sie wszystko inne, to jest cos strasznego.

Wysłane z mojego SM-F711B przy użyciu Tapatalka

Mam identyczne przemyslenia, ciagle tylko covid i covid, inne choroby sie nie licza. Obawiam sie niestety, ze wielu ludziom przyjdzie za takie podejscie politykow i ochrony zdrowia slono zaplacic.

[VI4]

Napisane przez SofiaPrunikos

Ale ja nie pisze, że to to samo- w koncu Sarscov2 to nowy wirus, na którego większość ludzi nie ma odporności, więc chorują praktycznie wszyscy.

Nadal, nigdy nie mówiło się o tym, że pelno ludzi po każdej zimie w Polsce wymaga rehabilitacji oddechowej po przebyciu ciężkim zapalenia płuc (sama mialam termin na taką rehabilitację na NFZ 8 miesięcy!! Po przechorowaniu, musialam isc prywatnie), że bardzo dużo ludzi ma powikłania (to jakie byly i pewnie sa kolejki do pulmonologów po sezonie zimowym, to jakis kosmos - ja 10 lat temu bylam prywatnie, bo w lutym powiedziano mi, że najbliższy termin to listopad...)

No i teraz niestety ignoruje się sporo innych chorób- przykład, mój TŻ ma wlasnie angine. Musiał iść prywatnie po antybiotyk i pomoc, bo na NFZ kazali mu zrobic test na covid i brać paracetamol. Na brak możliwości przełykania, zawalone ropa migdałki i temperaturę rzędu 39,5!).

Ja wierzę, że covid istnieje i jest niebezpieczna choroba. Ale to, jak ignoruje sie wszystko inne, to jest cos strasznego.

No to jest dramat - teraz tylko klepać zdrowaśki, żeby poważnie nie zachorować albo nie mieć wypadku. Ja dwa lata temu przestałam jeździć na rolkach - przerzuciłam się na rower - bo po tym jak raz zaliczyłam dzwon całkiem nie z mojej winy, uznałam, że wolę mniej wypadkowy sport, bo za nic nie chciałabym czekać na karetkę


A kosmiczne terminy to akurat norma też w innych specjalizacjach, z nasileniem zachorowań bym tego nie łączyła. Kilka lat temu - w kwietniu chciałam się zapisać do gastroenterologa - i już nie było terminów na ten rok, rehabilitacja w związku z kręgosłupem - na cito - za kilka miesięcy zgłosić się do planowania.

[robcia]

Napisane przez VI4

No to jest dramat - teraz tylko klepać zdrowaśki, żeby poważnie nie zachorować albo nie mieć wypadku. Ja dwa lata temu przestałam jeździć na rolkach - przerzuciłam się na rower - bo po tym jak raz zaliczyłam dzwon całkiem nie z mojej winy, uznałam, że wolę mniej wypadkowy sport, bo za nic nie chciałabym czekać na karetkę


A kosmiczne terminy to akurat norma też w innych specjalizacjach, z nasileniem zachorowań bym tego nie łączyła. Kilka lat temu - w kwietniu chciałam się zapisać do gastroenterologa - i już nie było terminów na ten rok, rehabilitacja w związku z kręgosłupem - na cito - za kilka miesięcy zgłosić się do planowania.

A ja sie nauczylam obdzwaniać wszystkie przychodnie i szpitale. I tak na zabieg na zaćmę rok do dwóch normalnie sie czeka a ojciec mial na obydwa oka w ciagu 1,5 miesiąca tylko dalej. Artroskopia mamy podobnie . Proteza szczeki u nas ,za trzy lata ,kawalek dalej 2 miesiące.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Z drugiej strony system jest sztucznie zapychany.
Np. mieliśmy do zrobienia szalenie skomplikowany wg systemu NFZ (!) zabieg usunięcia 3 niewielkich znamion.

Na NFZ wyglądało to tak:
1. wizyta u lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do dermatologa
2. X miesięcy czekania i wizyta u dermatologa który rzucił okiem i wypisał skierowanie do dermatologa chirurga
3. X miesięcy czekania i wizyta u dermatologa hirurga który obejrzał i wypisał skierowanie na zabieg
4. X miesięcy czekania i być może by to usunęli w zabiegowym, ale zapanował covid i odwołali termin zabiegu na … kiedyś jak się sytuacja unormuje

5. Wnerwilam się i poszłam prywatnie, zadzwoniłam i dostałam wizytę na następny dzień, na 1 wizycie lekarz od razu usunął wszystkie znamiona i pięknie zaprosił na kolejna jakbym coś jeszcze potrzebowała. wizyta trwała jakieś 15 minut i po znamionach.

[ojejuniu1974]

Napisane przez cava

Z drugiej strony system jest sztucznie zapychany.
Np. mieliśmy do zrobienia szalenie skomplikowany wg systemu NFZ (!) zabieg usunięcia 3 niewielkich znamion.

Na NFZ wyglądało to tak:
1. wizyta u lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do dermatologa
2. X miesięcy czekania i wizyta u dermatologa który rzucił okiem i wypisał skierowanie do dermatologa chirurga
3. X miesięcy czekania i wizyta u dermatologa hirurga który obejrzał i wypisał skierowanie na zabieg
4. X miesięcy czekania i być może by to usunęli w zabiegowym, ale zapanował covid i odwołali termin zabiegu na … kiedyś jak się sytuacja unormuje

5. Wnerwilam się i poszłam prywatnie, zadzwoniłam i dostałam wizytę na następny dzień, na 1 wizycie lekarz od razu usunął wszystkie znamiona i pięknie zaprosił na kolejna jakbym coś jeszcze potrzebowała. wizyta trwała jakieś 15 minut i po znamionach.

A pomyslec, ze jeszcze pare lat temu do dermatologa na NFZ mozna bylo isc bez skierowania. I komu to przeszkadzalo?

[Finlora]

Napisane przez ojejuniu1974

A pomyslec, ze jeszcze pare lat temu do dermatologa na NFZ mozna bylo isc bez skierowania. I komu to przeszkadzalo?

To teraz trzeba mieć skierowanie do dermatologa??

[Misia452]

Napisane przez Finlora

To teraz trzeba mieć skierowanie do dermatologa??

Juz od dawna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Finlora

To teraz trzeba mieć skierowanie do dermatologa??

trzeba

[Misia452]

Do prawie każdego specjalisty trzeba mieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Finlora

To teraz trzeba mieć skierowanie do dermatologa??

Nie wiem jak z dorosłymi i teraz, wtedy pacjentka była jeszcze nieletnia.

[robcia]

Trzeba skierowanie a najsmieszniejsze w tym ,ze musi byc wypisany powod skierowania bo juz jsk o cos innego chodzi niz na papierku , finito . Czyli jak mialam wlokniaki do usuniecia pradem a trzeba bylo jeszcze wymrozic brodawke ,to musialam isc po kolejne skierowanie.
To poszlam prywatnie na laser , bo ja nie mam tyle czasu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Misia452

Do prawie każdego specjalisty trzeba mieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba tylko nie do ginekologa i psychiatry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

Napisane przez khloe

Chyba tylko nie do ginekologa i psychiatry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba ktoś jeszcze,ale ręki nie dam sobie uciąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez Misia452

Chyba ktoś jeszcze,ale ręki nie dam sobie uciąć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się, że do okulisty też nie trzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz